Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress
Hmm... ogólnie to było super... właściwie inaczej każdego z was sobie wyobrażałem.. szczególnie Spica To co zapamietałem to: 1) dobra zabawa 2) super ludzie 3)komandos -ów -y
Poprostu było zajebiscie
..i frekfencja wieksza niż na tornado
pierwszym Tornado... teraz jest 3...
Byłem, niestety, tylko jeden dzień. Wszystko było okej, prócz konwnetowej nudy :] Zabrakło planu i prelekcji, aby wciągu dnia działo się coś więcej niż picie piwa z którym miałem dziwną przygode :] Najpierw mogłem pić a po godzinie nie mogłem pić... ale co tam :-) Fajni ludzie, super teren i wogule, ale na konwnecie nie powinno dojśc od tego, że gram z kolegami w tysiąca bo kompletnie się nic nie dzieje. Co jeszcze mnie zdziwiło? Spicmir... wżyciu by go sobie tkaiego nie wyobraził! Żulek z butelką komandosa handlujący Old Town News... Żenada
Podumowując okiem człowieka, który był tam jeden dzień:
Plusy: - zajebisty teren - zajebiste przygotowanie tereniu - chłopaki (i dziewczyny) naprawde zajebiście!!!! - klimat - bitewniak oj makieta była HQ!! cokolwiek bym wcześniej mówił Mart, przekomażałem się - scenki - nieźle tych terrorystów natłukłem co? - skarb :]
Minusy: - problem dostępu wody - sanitariat, a raczej jego brak - to między innymi z tego powodu wielu ludzi zaniechało podróży przez pół Polski. - sporadyczne przypadki pijanych konwnetowiczó o godzinie 15... - prelekcje / zła ich organizacja - brak planu - wiem, że był niemożny do ułożenia, ale mimo wszystko to duży minus.
Natomiast atmosfera była taka nijaka. Z jednej strony było bardzo fajna wszędzie można było podyskutować i ludzie byli w mairę otwarci, z innej niektóre osoby snuły się i samom swoją obecnością zatruwały ją. Byłem jeden dzień i nie moge więcej powiedzieć. Słyszałem tylko o nieprzyjemny incydecie... ale szkoda gadać o tym.
Powiedzcie do kogo trafiła "moja" Neuroshima
neuroshima trafila do Konrada, nie wiem czy kojarzysz takiego mlodego czlowieka w dlugich czarnych kreconych wlosach.
Wiemy Kemer ze wiele rzeczy sie nie udalo, ale gdybys byl to bys napewno wszystkiego dopilnowal i wszystko bylo by ok w 100%. Poprostu bez Ciebie wszystko leglo w gruzach i kompletenie nie moglismy sobie dac rady...no coz, mam nadzieje ze w przyszlym roku bedziesz mogl byc na calym zlocie i dopilnujesz by bylo jak nalezy.
spoko, zrobie wszystko co w mojej mocy, żeby być.
Brak samodoskonalenia to powolna autodestrukcja. Wybacz, że nie odpowiem ironią ale najwidoczniej nie zrozumiałeś o czym pisałem w poście wyżej. Tylko idioci nie zauważają własnych błędów i się na nich nie uczą. A póki co w tej ekipie jestem i za idiote niechce być postrzegany.
Zdajemy sobie dosknale sprawe z tego ze nikt nie jest doskonaly i ze nie wszystko wyszlo nam jak chcielismy, sam dales dupy i na zlocie byles jeden dzien i teraz wielka krytyka ze byla taka do dupy organizacja. Od samego poczatku organizowania zlotu wywyzszales sie bezprzerwy, uwazales sie za wielkiego mesjasza, ktory uratuje bande niedoswiadczonych gowniarzy, ktorzy chca zorganizowac zlot i nie wiedza jak. Nie chcialem wczesniej sie na ten temat wypowiadac, bo zalezalo mi na tym by to jakos wyszlo, by nie rozwalac ekipy. Teraz juz jest po zlocie, po udanym zlocie (moge to powiedziec bo wszyscy wyrazaja sie pozytywnie, wiele osob zapowiada ze przyjedzie rowniez za rok). Poza tym myslalem ze ktos juz Ci te sprawe wyjasnil, ale widze ze malo skutecznie...przemysl swoje zachowanie. My o swoich bledach wiemy doskonale, za rok bedziemy milion razy madrzejsi, ale Ty oczywiscie musisz pokazac jaki to jestes wspanialy i wszechwiedzacy. Nie lubie ludzi ktorzy uwazaja sie za pepek swiata. Nie chce za duzo pisac bo moge potem zalowac tego...
no cóż... tyle gadania o falloucie było że mam chcice zagrać.. ide... ;]
Czechu: Cóż moge Ci powiedzieć, jeżeli tak odebrałeś wszystko co robiłem to naprawde jest mi przykro, na inne argumenty nie będe odpowiadał bo znowu wyjdzie, że się wymądrzam.
Zwonimir: O minusach, mówie tak jakym był konwnenotwiczem, a nie orgiem. Uwierz mi, że wiem jak trudno wszystko dopiąć tak, żeby ślniało. Jestem idealistą a na dodatek nieudolnym prefekcjonistom. Jak mi na czymś zależy to zrobie wszystko, aby było dobrze...
Minus: 1. Trduno dokładnie mi się wypowiedzieć, wiem tyle, że zabrakło takiego punktu wydawania wody: Kupców Wodnych. Ja przyjeżdzając na jeden dzień miałem problem z umyciem rąk I gdyby nie kolega, który akurat w namiocie trzymał butle to pewnie łaził bym z lepkimi łapami
2. Toi Toi to dobre rozwiązanie i chwała Bogu, ze udało się go załawić, bo na tym ternie nie wyobrażam sobie jego braku Za daleko do lasu:P Wkązdym bądz razie sami najlepiej wiecei jak jest w Toi Toiu, ale na plener nic lepszego, raczej się nei da załatwić. Mówiąc sanitariat miałem raczej na myśli możliwość mycia się. (wiem, wiem, wiem... )
3. A mi tak, ale z takim zachowaniem nie można nic zrobić, a na tego typu konwnecie zakaz alkoholu jest conajmniej śmieszny
4. Chodzi oto, że prelekcje powinny być poukładane i lecieć codziennie. Przyjechałem, wysłuchałem jednej Kivena, zrobiłęm Konkurs i to by było na tyle, choć byłem gotó mówić jeszcze do wieczora nie było tkaiej możliwości. Ludzie nie mieli o niczym pojęcią, że coś się dzieje. Dlatego to było źle zorganziaowane. W tym punkcie to chyba ja najwięcej nawaliłem. Sam miałem być z jakimiś prelelckajmi, a ludzie, którzy obiecali przyjechać mówić, albo nie mówili (DrapiChrust), albo nie przyjechali... No i sam byłem, aż jeden dzień.
5. Gazeta hehehe była pisana na dwa dni przed jej drukiem. Robiona na wariackich papierach. Nikt nie miał czasu, aby wyłapytać w niej buraki. A że większość powstała w nocy to dodatkowe potęguje efekt. Przepraszam i o ile w przyszłym roku będe w ekipie i będe pisał gazete to zrobie to wcześniej :] No i dzięki Czechowi za pomoc, skrobnął parę artykułów.
Atmosfera to coś czego nie zaliczyłem do minus. To ludzie i wogule. Konwnety na otartym terenie maja to do siebie , że trudno zebrać ludzi w kupe i wydusić z nich dobry humor :-) Bar świetnie tą funkcje spełniał, niemiej jednak nie zabrakło ludzi, któych nie dało się do zabawy wciągnąć. Ja poporstu miałem taki odczcie i tyle. Byłem tam jeden dzień i można powiedzieć, ze gówno wiem, ale każda ocena jest subiektywana. Cokolwiek bym nie pisał w minusach robie to na zasadzie syndormu "złej matki" a konwnet podobał mi się bardzo. Żałuje w cholere, że byłem tam jeden dzień, bo całość była nietypowa. Rozpieprzonayplan z jednej strony minus z drugiej dawał swobode i miasteczkowe lenistwo. Ludzie odpoczywali to było widać, bawili się (szczeólnei Ci co patrolowali - serio mówie, byłem zdziwiony jak ja pier... łazili po terenie i się cieszyli z tego powodu :]) i to chyba najważniejsze, a reszta to szczegóły, które się dopracuje :-)
Toi Toia dało się załatwić, bo ja go załatwiałem .
Z Kupcami Wodnymi - ja nim byłem. Nawaliłem z tym jak nie wiem co... Obiecuję poprawę. Słowo niesfornego bęcwałka.
Gazetka - od czego jest Word?
Patrol - to było dobre . Fajnie też było jak po "ataku drechów" wyszedłem z namiotu, a Cień podszedł do mnie i cały przestraszony pytał czy ktoś nie atakował w nocy OldTown .
Word dokłądnie czyścił Gazete... Więc błędy powinny być raczej wstylu przeinaczeń Wordowskich. Których ja nie miałem czasu sprawdzić.
No gazetka byłaby lepsza, gdyby opracowywana na bieżąco (czyt opisywałaby akutalności); Za rok przydałoby się więcej akcji i klimatu (więcej raidersów, więcej handlu, konkursów praktycznych etc), bo bywało deka nudno. Ale nie było źle, zwłaszcza że to był pierwszy raz. Spicmir dla mnie wygrał, najlepszy chłop hehe
na razie tyle mi przychodzi do głowy
Jeden dzien...i juz jedziecie po sobie jak po burych sukach...
Kemer - nie sądze aby twoja opinia była w pełni miarodajna - byłes tam jeden dzien (niecały) i nie widziałes wileu fajnych rzeczy dziejących sie wczesniej
A zarzuty do prelekcji - była jedna fajna prelka prowadzona bez głupich wrzasków, bez kłotni, przy pełniej sali i trwała niemal dwie godziny. Prelegent dostał za nią brawa i widac było ze się podobała :>...Ci co na niej byli wiedza o jakiej prelekcji mowię
Prosiłbym o nieobrzucanie sie wzajemne błotem, ale o konstruktywizm i obiektywizm w ocenach - jak dla mnie przy naszym zerowym doswiadczeniu i warunkach jakie mielismy, udało nam sie stowrzyc naprawde dobry konwent(popijawę) która za rok ma szansę strac sie jedną z lepszych imprez tego typu ;]
Ja dziekuje w swoim imieniu wszystkim (zwłaszcza Erkhowi), za pomoc za zapierdalanie fizyczne (tu brawa dla lokalnych), za wsparcie fajczarsko-prowiantowo-alkoholowo-moralno-debilne dla Theyi, Widgeta i entropa i w ogole dla ludzi za mimo wszystko dobre zachowanie ;].
I apeluje do wszstkich coby nie wypominali swoich zlotowych animocji teraz i w ogole. Było mineło...
Praise the Kluczewo!
A ja mam zamiar dowalić tutaj swoje 3 grosze a to z racji tego że to ja byłem tam szefem tego zad... zlotu. Mam gdzieś to że nie sprawdziłem się jako szef ale w końcu to ja opowiadając dziennikarzom (nie wszystkim) wszystko na temat imprezy widziałem jak im opadają szczęki.
Po pierwsze:
Nie spotkałem tam konwentowicza który nie powiedziałby że za rok na 100% przyjeżdża. A ci którzy byli tam na miejscu wiedzą że kręciłem się po całym OldTown i starałem się na bierząco rozmawiać z ludźmi - dowiadywać się jak im się podoba i wogóle. I usłyszałem mnóstwo uwag typu: "jestem pod wrażeniem waszej pracy". Po za tym, jeżeli Rhotax przed wyjazdem, przyszedł do mnie (a z tego co słyszałem to nie tylko do mnie) i podając mi rękę powiedział "Bardzo udany konwent" - no to sorry ale w tym momencie po prostu poczułem że zrobiliśmy na prawdę dobrą robotę.
Po drugie:
Prelekcje - martEEnez wspomniał już że była jedna prelekcja która bardzo ludziom się podobała (wiem bo ja też sobie tam nie zdążyłem już usiąść ). To że nie było wystarczająco wielu prelegentów zadecydowało o ilości prelekcji a pieprzyć kawałki o dupie Marynie to niestety nie sztuka i każdy konwentowicz z pewnością ma to na codzień.
Po trzecie:
Granie w karty było także częścią imprezy. Ogólnie zlotowicze mieli żyć w OldTown a nie bawić się jak na wakacjach w Mrągowie. Wiele osób przyjechało (w tym także ja) na ten konwent by poznać ludzi ze sceny. Większość z nich wolało samemu sobie znaleźć zajęcie i rozrywkę byle tylko poznać wreszcie ludzi którzy zazwyczaj byli jedynie zbiorem słów w kolejnym poście. Widziałem też jak podczas tej pamiętnej, udanej prelekcji, kilku gości grało sobie przy ognisku w F PnP - ich sprawa. A bar miał być właśnie centrum rozrywki i jeżeli ludzie chcieli się po prostu napić z nowo poznanymi gośćmi (bo np. nie przyjechali na długo) to jest to ich prywatny interes. Owszem, plan przydałby się ale udało nam się i bez niego. Dyskusje jakie między nami wszystkimi (zlotowicze/orgowie/goście/prasa) powstawały były z pewnością o niebo lepsze niż ustawione rozmowy na określony temat - osobiście rozmowy z różnymi ludźmi na konwencie wzbogaciły moją wiedzę nie tylko na temat Falla i jego historii ale także na tematy takie jak survival czy nawet odrobina technik obrony.
Po czwarte: A co do konkursu NS to sorry - podobało mi się jego fajne rozdzielenie i ogólnie był fajnie zaplanowany - ale przeprowadzony nie został wcale tak jak byśmy wszyscy tego chcieli: mam tutaj na myśli fakt że prowadzący zupełnie nie umiał (bądź nie umieli) dać sobie rady z tymi którzy po prostu rozwalali ten konkurs. Wystarczyło obejżeć konkurs wiedzy o Falloutcie, prowadzony przez Widgetrexa żeby zobaczyć jak konkurs powinien wyglądać. W ostatniej turze pytań, emocje były na serio wysokie i kupe ludzi z chęcią oglądało ten konkurs, tym bardziej że dodatkowego klimatu dorobiła ciemność i jedynie jedna zapalona latarka kierująca światło na listę pytań. A jeśli chodzi o konkurs NS to nie rozumiem dlaczego Kivan mający wiedze o NS był (z tego co sam widziałem i z tego co słyszałem) ignorowany chociaż chciał odpowiadać. Skończyło się na tym że Drapichrust (koleś którego bardzo polubiłem) - jak sam stwierdził - nic umiał a wygrał konkurs. Nie musze tutaj chyba nic już mówić o tym, czym to śmierdzi.
Po piąte:
Klimat - udało nam się ustawić go na prawdę na wysokim poziomie. Rekruci którzy zaciągnęli się do Rangersów nie dość że bawili się dobrze to nawet (co niektórzy) świetnie sprawdzili się na nocnych patrolach. Ukłon w stronę Erkha który (ja nie widziałem ale wierzę Widgetrexowi na słowo) zajebiście klimatycznie poprowadził szkolenie rekrutów. Bar był naszym motorem klimatu - jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony z faktu że co noc robiliśmy w barze (tzn. same się robiły ) zarąbiaste imprezy i to do późnych godzin. Dość zresztą powiedziec że najprawdopodobniej powstanie mod do fallouta 2 opisujący jeden incydent (z kilku przecierz) ze zlotu. Klimat udało nam się stworzyć do tego stopnia że ludzie którzy kompletnie nie wiedzieli co to fallout i zarzekali się że to ich nie interesuje (a byli tacy na zlocie: SGS) zainteresowali się nagle falloutem tak bardzo że nawet zagrali w bitewniaka i wogóle uznali że bardzo fajna impreza i że za rok na pewno wpadną znowu.
Po siódme:
Ta firma z lichwą była super - gdyby nie oni to nie miałbym za co grać w kasynie .
Kolejna zaleta OldTown - doskonale wpływa na sen - po powrocie do domu spałem 13 godzin, podczas gdy normalnie śpię 5-8 .
Konkurs NS zjebaliście. Etapy, jeśli już, powinny być odwrócone tak, żeby chętni do uczestnictwa zostali wybrani ci, którzy grają w RPG (potrafią kogoś odgrywać).
Aha, Rawdan - moją opinię na temat twojego szefowania w OldTown znasz, a powiem Ci tak między nami, że podziela ją każdy ORG z którym rozmawiałem na ten temat.
Miło mi to słyszeć Adam, musze tez podkreślić że później, Smoq dużo mi pomagał w szefowaniu i cieszę się że zajmował się ludźmi i dziennikarzami gdy mnie nie było.
Konkurs może i zjebaliśmy... Drapi jak by nie było odpowiedział także na dużo pytań zresztą podobnie jak Kivan. Drapi zagrał lepiej, Kivan gorzej... Trudno mi to rozsądzić, zapewne masz racje.
po słowie Żenada był uśmiech i raczje miało mieć to pozytwyny wydźwięk
Nie jestem przyzwyczaojny do sztywnej konwencji. Już o tym mówiłem. Byłem jeden dzień i tego mi zabrakło. Może, gdybym był dłużej nei odczuł bym tego. Poprostu uważam, że prelekcji są ważne. A tak ogólnei to uważam, że musimy sięspotagać w niedługim czasi i porozmawiać, bo przez to jebane forum wychodzą tylko dziurwe wypowiedz i nie odbiorca nie zawsze odczytuje to co chce przkezać autor.
P.S nie mówie, że mi się źle grało w karty tylko w dzień wolałbym na konwencie posłuchać prelekcji bo szybko karty zgrać i będą bezużyteczne (swoją drogą to wygrałem:P)
Widziałem Cie w akcji jeden dzień i jako główny org sprawowałeś się więcej nizzajebiście :] Dziennikarka wyglądała jakby chciała wskoczyć w dziurawe porty i pójść w las z dzidą szukać Geckona (Jak słowo daje, zapewne większość jej nie widziała w chatce burmistrza :])
Już nie mówiąc o tym, że pewnie chciała złapać Geckona Rawdana .
PS. Ta chatka to miał być Ratusz, kurde .
No to teraz ja ...
Jeśli chodzi o konkursy to przede wszystkim wielkie wrażenie zrobił na mnie konkurs wiedzy o Fallu! Tutaj brawa dla prawadzącego Widgeta, a także dla wszystkich, którzy układali pytanka! O konkursie NS powiem tylko tyle, że miał to być "Konkurs WIEDZY o NS", więc nie rozumiem dlaczego drugi etap był decydujący. Poza tym nawet jeśli nie dopuszczaliście Kivana do głosu, aby dać się zabawić innym, to i tak Kivan powinien był wgrać, gdyż IMO był nie do pobicie. No ale cóż - było jak było ....
Teraz odnośnie ORGów: Wszyscy włożyliśmy kupę pracy w organizację tego zlotu i należą nam się wielkie gratulacje Z mojej strony chciałem szczególnie pochwalić dwie osoby: Po pierwsze oczywiście Rawdana, który tak naprawdę zapierdalał praktycznie więcej niż wszyscy pozostali razem wzięci !!! Zresztą wszelkie epitety są tu zbędne, bo wszyscy wiemy ile sił włożył on w organizację tej imprezy - dlatego na cześć Rawdana: Hip, hip - hurrrraaa Druga osoba, która szczerze mówiąc mnie zaskoczyła to Erkh, który świetnie sprawdził się przy organizacji LARPów, sesji, treningu rekrutów i jeszcze paru rzeczy - dlatego dla niego ode mnie duży plus
Więcej nudzić/podlizywać się nie będę, tym bardziej że wszyscy tam byliśmy i wiemy jak było (w większości ). Pozostaje tylko jedna kwestia ... nie sorki - nie kwestia, ale fakt: DZIĘKI NASZEMU TEGOROCZNEMU SUKCESOWI ORAZ ZDOBYTYM EXP. I REKLAMIE ZA ROK ZORGANIZUJEMY NAJLEPSZY KONWENT W KRAJU, A KTO NIE PRZYJEDZIE NIECH ŻAŁUJE, BO STRACI NAPRAWDĘ NIESAMOWITĄ IMPREZĘ!!! DO ZOBACZENIA ZA ROK LUDZISKA - A TERAZ ... FALLOUT
Mówie wam że czuję teraz dziwny sentyment do tamtego miejsca. A wogóle to jak tylko zniknąłem z dworca to nagle poczułem że mi kurde waszego towarzystwa brakuje - mam na myśli wszystkich którzy zostali najdłużej. Takie imprezy są po prostu niezapomniane a myślę że historia związana z Abadonem albo z Tetorą staną się na przyszłość zlotowymi legendami.
Smoq -fakt, Rawdanitsu odwalił naprawdę sporą grządkę, Erkh, Martheenez... i inne Orgi naprawde sporo zrobili, za co mozemy teraz sobie wspolnie pogratulować! Za rok postaram się włożyć jeszcze więcej wysiłku, serca i pracy od siebie! A obraz Spicmira z butelką czy Szpona w habicie to rzecz, jakiej nie zapomne do końca życia hehehe.
A ja ide spac... jutro coś napisze... Jeszcze tylko "F5" i zzZZZzzzZZZZZZZzzzzzzzzzZZZZZZZzz
Ach, no to przyszedł czas na mnie
Na początek chciałem powiedzieć o konkursie NS. Według mnie wypadł dobrze, chciałem właśnie żeby był taki wesoły, luźny z przymrużeniem oka, a nie cała sali milczy i czeka z niecierpliwością na następne pytanie (mówie o konkursie Fala, który wyszedł zajebiście!). Kivan wiedział najwięcej i to on miał wygrać najwyższą nagrode więc chcieliśmy też dać szanse innym żeby on nie zmiażdzył konkurencji. Nie wiem czy to dobrze, ale troszke nie sprawiedliwie. Byliśmy przekonani że Kivan wygra ale podczas 2 rundy uznaliśmy że beznadziejnie zagrał swoją scenke a Drapi był akurat w tym zajebisty i tak jakoś wyszło. Chyba popełniliśmy błąd
Nie będe mówił o pozytywach bo to wie każdy i wszyscy się cieszą. Teraz trzeba wyciągnąć konstruktywne wnioski! Konwent miał mase błędó i sądze że każdy z nas mógł je popełnić lub być bardziej "wydajny". Kilka osób spierdoliło sprawe całkowicie.. niestety. Pamiętacie jak gadaliśmy o tym w ostatnią noc jak zostały już same Vipy Na pewno trzeba będzie się postarać bardzie za rok z: karawanami (chodzenie do przystanku po ludzi itp.), kupcami wodnymi (nisformy bencwałek już sam przyznał że zjebał sprawe, pozatym był za mało wody), handlażem (chyba wszyscy przyznają że nie był aż tak dobry jak się spodziewaliśmy chodzi o kraedzieże ze staiska, jego nie obecność, przesiadywanie z rajdersami ciągłe), raidersami (mówie tutaj o systuacji "jaki fajny nóż, pokaż!"), szkoleniami rekrutów (nie chodzi mi o to że w tym roku były złe, bo było zupełnie odwrotnie, tylko mam na myśli plan Widgeta co do takiej jakby mini szkoły survivalu ), jest jeszcze pare spraw które mi się nie podobały ale teraz jakoś nie moge sobie przypomnieć. Tylko mnie nie objeżdzajcie że cośtam krytykuje bo chyba po to jest to forum żeby właśnie dawać konstruktywną krytyke!
A teraz podziękowania:
Rawdan- w sumie to byłeś do dupy, nic nie zrobiłeś, org z ciebie żaden, za rak cię nie bieżemy.... hiihihi ale jeste wredny oczywiście żartuje wszyscy jesteś bardzo zadowoleni z ciebie
Spicmir- gdzie moje wnuczka !!! tylko żebyś znów na sesji nie dawał 12 latek do posówania graczom, oni pewnie wolą mrówki A dźwięc pękających miedniczek to znają już chyba wszyscy. Zupełnie inaczej sobie ciebie wyobrażałem brawo za klimat.
MartEEnez- no kurwna stary! kiedy gramy bitewniaka Ciesze się że cię poznałem
Widget- panie szeryfie, za rok to my tutaj zrobimy kur...a takie przeszkolenie że nawet nas nie będą chcieli wpóścić do miasta pod pozarem przebrania się za orgów. Dzięki za zabawe
Theya- właśnie taką barmaną miałaś być ! Dzięki za kanpki A teraz F5
Jabot- w sumie nawt z tobą za dużo nie gadałem, niestety Ale fajnie że byłeś!
Smoq- moje wielki gratulacje za role Romea! Byłeś boski, każda laska (i wnuczka) by na ciebie poleciała! Spisałeś się ogólnie świetnie! Za rok chce widzieć to samo!
Zwonimir- ach bencwałku... ty już wiesz
Kemer- zdejm kapelusz, jaka dobra kawa.
Czechu-dzięki za dabing do Ghuli. Dobra robota
Detchclaw-Bądź błogosławiony w imię świętego ognia! Dobra robota. Właśnie takiego kaznodziji trzeba było nam. Fajnie ślub przeprowadziłeś!
Prezes- fajne kasyno
Darel- pilnuj się na warcie
Zapomniałem o kimś ?!
Gratuluje udanej imprezy i jeszcze raz sory za niezjawienie sie...
Ale niestety jak to mowia, sa sprawy wazne i wazniejsze, a ja jeszcze w sobote zalatwialem moje sprawy uczelniane w Warszawie...
Ech...
Spoko zociek, mam nadzieje że za rok nas nie zawiedziesz
Kurde Zocik, a moj noz lezal i sie nudzil Co do konkursu NS - to mial byc chyba konkurs wiedzy, a nie umiejetnosci aktorskich? Ech... Poza tym to, ze Kivana skreslilo sie na starcie, za to, ze posiadal najwieksza wiedze o NS jest conajmniej smieszne. Moze powinniscie od razu dac nagrode komus, kto nie wie czym jest ten system, wtedy byloby sprawiedliwie... No bo z ludzmi posiadajacymi jakas wiedze nie mialby szans...
Co do poczatkowych postow Kemera w tym topicu... Za przeproszeniem 'w dupie byles, gowno widziales', wiec lepiej zastosuj te swoja samokrytyke na sobie i 1) przeczytaj swoja gazetke 2) wspomnij czasem konkurs NS
wspomniałem otym i otym.
Wypominanie mi gazety jest onajmniej nie na miejscu. Jedyni Czechu odpowiedział na moją odezwe i wspomógł 3 czy 4 tekstami. Reszta natomiast sprawe olała i na ostanią chwile musiałem napisać jak najwięcej tekstów aby Marteenez je złożył... i tak było ich za mało. Już widze ten licz gdyby gazety nei było... Wkażdybm bąrdz razie zdaje sobie sprawe z tego, że nie jestem wirtuozem pióra i zapieprzając o 3 w nocy moge napisać "zborze" a, że Word uzna to za wyraza pochodny do Borze... wybacz.
O konkursie NS też mówiłem i powiem onim coś więcej wiczorem bo musze coś ustalić z Bartkiem. Musze powiedzieć, że otowrzyliście mi oczy na tę sprawe bo wsumie byłem z niego zadowolony. Nie będe jednak nic więcej mówił narazie bo wszystko powiedziałem.
No dobra to ja też komentarz walnę
@ Rawd Nie napisze nic ponadto co inni napsali bo ci woda sodowa uderzy do głowy @ Szpon... wielkie zaskoczenie, pozytywne oczywiście @ Spic... nie zawiodłeś mnie @ Smoq - tak trzymać, podziękuj serdecznie swojej mamie @ Prezes ...... .. . @ Zwonimir - ciesze się że doszliśmy do porozumienia, dzięki za rozweselający układ choreograficzny @ Jabot - @ Czechu - podzielam zdanie Widgeta @ Darel - mam nadzieje ze w przyszłym roku będzie lepiej .... @ MartEE - co tu dużo mówić - F5 @ Erkh - fajny jesteś @ Kemer - sorki za nieporozumienie... nic więcej powiedzieć nie mogę bo za mało cię tam było... Krytyka z twoich ust brzmi hmm... ale oczywiście masz do tego prawo lecz nie możesz oczekiwać że przyjmniemy ją z zachwytem. @ Widget.... pamiętasz? @ Xsweet - no na kupca to ty się star nie nadajesz chyba... @ Theya - Złośliwe babsko, nie chce mi sie o niej pisać ;P
ooo zapomnialem o Xweet'cie ale to chyba wystarczy za komentarz, podzielam zdanie rawda i theyi wiecej dodawac nie trzeba...
Theya - http://www.badgerbadgerbadger.com/
Widg - wal PW albo na GG 3223239. Ja nie mam Twojego nr. tylko proszę - nie zrównaj mnie z ziemią . Każdy popełnia błędy...
Aha - trzeba teraz zanalizować dobrze zlot, bo niedługo będzie na to za późno (zapomnimy co i jak). No, i te nasze analizy spowodują, że się nie rozstaniemy... .
A ja bym chcial tylko siebie tak krotko wytlumaczyc
Nie wiem czy wszyscy wiedza ale Rawdan to moj kuzyn z ktorym juz w zyciu nie jedno przeszedlem i mysle ze znam go nieco lepiej niz Wy. Wiem jaki on jest i wiedzialem rowniez ze jezeli oboje bysmy sie calym zlotem mocno zajmowali to bysmy sie wiecej klocili niz tworzyli, wiec postanowilem stanac troszke z boku i pozwolic mu rozwinac skrzydla ja osobiscie nigdy bym nie zorganizowal takiej imprezy bez ubezpieczenia, Rawdan to zrobil i mu sie udalo. Ogolnie tez wiem ze ma on w zyciu farta i wszystko wychodzi mu na sucho. Chociaz musze zaznaczyc ze moje obawy co do organizacji tego zlotu byly nieco wieksze. Mam nadzieje ze mi wybaczycie bo to w sumie bylo dla dobra ogolnego...w kazdym razie w przyszlosci obiecuje poprawe
Zostaje ci wybaczone
to jest wlasnie konstruktywna krytyka jestem z was dumny chlopaki wazne ze kazdy podchodzi do tego w sposob dorosly bo to jedyny mozliwy na to zeby bylo lepiej kazdy popelnia w zyciu bledy i po to mamy mozg zeby je naprawiac
Theya - świetny bar, świetna barmanka - szkoda ze nas ojebali z browarów ale to wina wszystkich a nie twoja.
Widgetrex - szeryfie, wybacz ale usiadłem na twoim fotelu - super dawałeś sobie radę z rekrutami i mieli fajną rozrywkę. Po za tym, zajebiście, ale to zajebiście wyszło ci prowadzenie konkursu Fallout - za rok musimy powtórzyć tą konwencję (ewentualnie dołożymy może jakąś klimatyczną muzykę w trakcie).
martEEnez - świetna prelekcja, świetny bitewniak, świetny nocny napad świetlny:D . Dobra robota - jak widzisz, organizacja nie byłą wcale taka zła jak mówiłeś Po za tym dobrze że prowadziłes te sesje.
Erkh - nie widziałem ale ludzie mówili że Larp był świetny i szkolenie też no i oczywiście atak świetlny również. Ciesze się że byłeś, lepiej już przygotowywuj kilka larpów i sesji na następny rok.
Czechu - był, jakoś szczególnie i specjalnie w ORGowaniu nie uczestniczył ale przynajmniej wiedział że skrytykowanie naszych działań (które nie były wcale łatwą robotą) nie jest w jego sytuacji na miejscu. Przy budowie OldTown też trochę pomógł, nawet trochę pomagał mi przy rozmowie z dziennikarką. Zgadzam się ze zdaniem Widgetrexa.
Smoq - dobre działania na wartowni, jestem zadowolony z twojego zastępowania mnie. Dobra robota z zakupami i budową Old Town.
Zwonimir - przede wszystkim jestem zadowolony z pracy nad budową OldTown, Kupcy Wodni wyszli ci nienajlepiej ale może da się to jeszcze poprawić kiedyś.
Jabot - na zlocie niebyłeś zbyt długo ale podobnie jak Zwonimir i Prezes zadawałeś z siebie mnustwo energii przy budowie OldTown - dzięki ci za to.
Prezes - kasyno miało klijentów i to się liczy. Zawaliłeś z zostawianiem kapsli ale to już omówiliśmy raz. Dobra robota przy budowie OldTown.
Xweet - walczył z odgruzowywaniem terenu ASG ale z handlem nie szło najlepiej. Słabo umocniłes kapsla no ale to też wina tego że towaru zbyt cennego nie było. Dodatkowo skopałeś sprawę pozwalając na kradzież twojego towaru. No ale cóż, wszyscy się nauczyliśmy wiele na tym zlocie.
Szponix - no tutaj żadnych wogóle zastrzeżeń - klimat strój, klimat kaznodzieja, luzik jednym słowem. Tak się właśnie powinien zachowywać naczelny Fallout Corner - Świecic Przykładem - za rok postaramy się zrobić ci jakąś kaplicę albo ołtarzyk chociaż .
Spicmir - mimo naszego zgrzytu organizacyjnego, nie wyobrażam sobie że miałoby cię nie być w teamie. Dużo pomogłeś przy budowie baru, sali prelekcyjnej itd... Super klimatyczny pomysł z kapslami - chwała ci za to. Zastanawiam się czy nie powinieneś być za rok raczej ukrytym wśród zlotowiczów orgiem - taki nasz człowiek co buduje klimat dając przykład innym zlotowiczom - to byłaby dla ciebie zajebista rola chyba - ale masz prawo sam decydowac kim chcesz być. W każdym razie, lubie cie, spoko gość z ciebie. Te oddziały komandosów...
Darel - zjebałeś wiesz co - tej pamiętnej nocy. Jako strażnik bywało z tobą różnie ale skoro Widgetrex mówi że zrobi się z ciebie żołnierza no to coż... powiedzmy że jakoś ci i tak wszystko wyszło. No i martEEnezowi też pomogłeś a to się liczy.
Kemer - ekhm... sam nie wiem czy ten pomysł z Valkirią był dobry bo tak na prawdę kogo na zlocie nie zapytałem to wszyscy dowiedzieli się albo z SHAMO albo z Fallout Corner (odsyłam cię do twoich słów na temat mocy reklamowej FC). Byłeś przez godzinę, zachowywując się trochę jak VIP (zwłaszcza czepiając się grania w karty) - konkurs, ok - powiedzmy że wyszedł tak jak ty i Erkh go sobie zaplanowaliście ale ja przede wszystkim mam zastrzeżenia do tego że z BOB'ami poradzić sobie nie umieliście i jestem pewien że gdybyście ich po prostu wygonili ludzie bawili by się lepiej a nie sztywno reagowali na ich śmiech, polewanie z konkursu i z uczestników. Co do krytyki, to już na koniec imprezy wszyscy gadaliśmy sobie o tym co nam nie wyszło i w zasadzie tylko ci którzy widzieli imprezę w większej części mogą cokolwiek tutaj krytykować - autokrytyki było w naszych wypowiedziach, faktach i pomysłąch na przyszły rok, zdecydowanie dużo i wiemy jakie popełnilismy błędy - my sobie doskonale zdajemy sprawę co nam nie wyszło a co wyszło zajebiście i krytyka z twojej strony - osoby która nie widziała w zasadzie najważniejszych punktów imprezy, największych jej smaczków i wydażeń jest po prostu niezbyt cenna - wybacz, takie są fakty.
A ogólnie jestem zadowolony z naszej bandy, fajnie się było z wami wszystkimi spotkać, napić, pośmiać - wspomniania są takie że najcięższy alkohol nie zamarze mi ich w myślach i sercu. Na serio cieszę się że was poznałem a ci z was z daleka, z południa wiedzcie że na prawdę za wami tęsknie i brakuje mi codziennych tych zajebiście klimatycznych imprez wieczornych.
w sumie niedawno wrocilem przespalem sie itd i chwilowo nie mam czasu na konstruktywne komentarze dotyczacych osob tam bedacych musze sobie poprzypominac ci dana osoba robila itd a to dosyc troche czasu ....
A w sumie moge skomentowac 1 osobe na już .:
- kemer ja myslalem ze ja dalem dupy z orgiem ale jak zobaczylem /dowiedzialem sie co ty zrobiles to powiem ci ze to ty dales dupy i to na calym froncie. przestroga na przyszłosc : za wysokie progi na amatora/kremera nogi , a 2 to taka : nie przyjezdzaj na zlot fallauta bo dostaniesz po buźce .
i jestem cholernie poważny .
spic pod warunkiem ze szeryfa nie bedzie
winnem odpisać raz jeszcze...
Konwnet mi się podobał a mój peirwszy post w tym temacie to nie krytyka... To wypunkotowane przemyślenai na temat konwnetu, co mi się podoba a czego moim zdaniem zabrakło. Organziowałem wiele rzeczy, zawsze na o wiele mniejszą skale i zawsze wybiagałem wnioski z teg oco robiłem. Jako iż w ekipie jestem (a może byłem?) wyciągnęłem i tym razem. Zdaje sobie sprawe z tego ile trudnu i pracy wszyscy w kon włązyliście i prosił bym bardzo, aby nie naidintrerpretować moich słów. Bo wtej chwili każdy wali we mnie jak w zdjęcie znienawidzonego nauczyciela... Wymądrzałem się? Możliwe... Wywyższałem? Możliwe... przepraszam, nei robiłem tego w złym zamiarze...
Spicmir. I tą sprawe tłumaczyłem na końcu wypowiedzi o to bie jest motka. Nie miałem zamairu Cię obrazić... Żenada raczej miała być próbą pozytywnego Ciebie przedstawienia (jakkolwiek by to nie brzmiało)
Gazeta. Pisałem o tym raz i chyba nawet dwa. Napisze raz jeszcze. Zdaje sobie z tego sprawe, że wyszedł półfabrykat. Brak czasu nie pozwolił mi na nic więcej. Zabrakło mi sił o trzeciej w nocy, aby przebijać się przez te literki i je poprawiać. Wybaczcie zawiodłem.
Konkurs NS. Miałem inna wizje tego konkursu, Erkh rzucił hasło a ja je podchwyciłem i zrobił się jak się zrobił. Każdy to widział (a kto nei to słyszał o żenującym pokazie Kemera). BOBów nie wywaliłem, zaiste. Poprostu konwencja była raczej w formie zabawy i wsumie do niej pasowali. Inna sprawa, ze zabawa kończyła się nagordami i tutaj zaiste doszło do niepsrawiedliwości. Ludzie, któzy zajebiście odegrali swoje scenki dostali mase punktów... I tutaj poraz kolejny nawaliłem. Powinnienem zadbać aby inaczej to przebiegło. Z Kivanem sam się skontaktuje i już na własną ręke to rozwiąrze. Mam nadzieje, ze nikomo to nie będzie preszkadzało.
Valkiria i Crossroads. To są statystki Valkiri na dzień dzisiejszy godzine 17:40 Wizyt: 1848782 Dziś: 577 Ten miesiąc: 7635 Dzienny rekord: 937 Wizyt wczoraj: 704
Z Valkirą pomysł był dobry. Zabrakło jednak czasu. Za późno się za to wzieliśmy i tyle. Jeżeli w przyszłym roku będę w ekipie to zadbam o reklame wcześniej. Z innej strony nawalili prelegenci, którzy się zemną uwiali. Miało przyjechać 5 prelekcji o NS i nie tylko. Nie przyejchała żadna bo jedna osoba się wykruszyła a resztą poszła na zasadzie domina (on nie jedzie i ja nie jade). Nie przyjechał nikt z Valkiri bo pare dni wcześniej byli na Teleporcie, a pozatym wygodnicy z Krakowa na myśl o 10 godzinnej podróży nie zakończonej prysznicem stwierdzili "Nie". Te czynniki były niezależne odemnie.
Jeśli ktoś ma jeszcze jakąś sprawe do mnie to najlpiej niech kieruje ją bezpośrednio na moje gg... 1277075
To ja przykleje plakat gdzies na autostradzie i zaczne liczyc przejezdzajace samochody. To dopiero bedzie reklama ! Tyle ludzi ! normalnie w dziesiatkach tysiecy bedziemy to liczyc a nie setkach jak na Valkirii.
Kemer, zrozum w koncu ze oprocz tego ile osob zobaczy reklame liczy sie do ilu osob ona naprawde dotrze i ile osob sie nia zainteresuje. Bo na Valkirii to pewnie wiekszosc z tych liczb ktore podajesz to sa ludzie ktorzy nawet nie przeczytaja w calosci tego newsa, a co dopiero przyjada...jak ktos to zobaczy na shamo czy FC to napewno sie zainteresuje i mysle ze pare osob przyjedzie...
Dosyc!!! rzygać mi sie chce jak to czytam
O kwestiach reklamy pogadamy sobie kiedy indziej - najlepiej wszyscy raze w realu wtedy sie zdecyduje gdzie warto reklamowac zlot a gdzie nie...I skonczcie z tym wypominaniem i wytykaniem błędów , bo kazdy je popełnia...w koncu na czyms sie trzeba uczyc
Zapraszam na kolejke do bu...baru dla rozładowania atmosfery
Nie prawda. Valkira to poteżny serwiś i zarabia na reklamach nie dlatego, że nikt w nie nie klika (zresztą t osamo robi Shamo) My nie mieliśmy tam tylko więści... Nasz banner wyskakiwał tam przez cały czas od kąd zostlaiśmy wzięci pod patronat. Na podstronie o NS był przez cały czas. Spóźniliśmy się z reklamą. Ogólnie, nie chodzi tutaj tylko o V-ke. A wynikło to, że do końca byla ciężka robota i poprostu nie było możliwości wcześniejszej reklamy.
Uwierz mi, że na V wyrosły konwnenty. Zrobiło to naprzykład Tornado. Tam ma swoją strone i zawsze są patronowani. V to gigantyczny serwis ogólno fantastyczny i oczywiste jest, że nie każdy fan fantastyki musi lubieć post-apo. Natomiast Ci trafiający na Shamo czy F2C co do jednego są fanami tego podgatunku.
OT: A jak może wyglądać kolejka w burdelu??
Kemer wbij sobie do tego swojego lebka, ze zaden ze zlotowiczow, z ktorym gadalem (a rozmawialem z wiekszoscia (miedzy innymi jak szlismy nad Miedwie)) nie dowiedzial sie o konwencie z Valkirii! Dlatego prosze Cie przestan sie nad nia spuszczac i nie syp tutaj liczbami, ktore nie maja zadnego znaczenia... Reklama na Valkirii oczywiscie nam sie przydala, podniosla prestiz imprezy i w ogole, ale nie widze powodow, zeby tak bardzo sie podniecac...
Teraz puszcze 'recenzje' wszystkich ORGow jak reszta. Zaznacze na poczatku, ze wszystkich Was inaczej sobie wyobrazalem...
Rawdan - chcialbym miec takiego czlowieka w redakcji Nie czekaj, juz Cie mam . Za rok masz u mnie czteropak, wiem, ze lubisz
Theya - dzieki za kanpki, ktore bardzo mi sie przydaly podczas mojej walki z komandosami, dzieki nim przezylem ta calonocna warte
Widget - jako szeryf swietny, na sam widok tracilo sie zapal do rozruby, ogolnie z Theya byliscie dla mnie jak starsze rodzenstwo
martEEnez - swietny czlowiek, swietna wspolpraca, swietne prelekcje Za rysunek masz ode mnie komandosa na nastepnym zlocie
Erkh - uwiez mi Rawdan, ludzie podczas LARPa poprostu sie spuszczali z emocji, gosciu chcial mi dawac kapsle, zeby dowiedziec sie, co bedzie dalej . Dales tez wycisk tym rekrutom, milo bylo patrzec...
Czechu - no poprostu kronikarz, ktory stoji z boku i notuje wszystkie wazne wydarzenia
Smoq - jestes dla mnie mistrzem! Miec takiego kumpla, to swietna sprawa...
Zwonimir - spoko gosc z Ciebie (wiem, ze Ty tak lubisz), ale malo widoczny byles jako kupiec wodny
Jabot - przed zlotem Cie widzialem kilka razy i tylko czekalem, az sie na nim pojawisz... Na szczescie mnie nie zawiodles
Prezes - ciekawie grales krupiera, roztargnionego, ktory zostawia kapsle na stole i odchodzi, albo nie potrafi oszukiwac graczy . Trza bylo 'czitow' uzywac
Xweet - podobnie jak smok. I nie gadajcie dobrze handlowal, ale dal troche dupy z tym odchodzeniem od stiska...
Spicmir - masz identyczny charakter jak jeden z moich kumpli. Swietny byles prawdziwy mieszkaniec falloutowego miasta, ciesze sie, ze mamy Cie w redakcji
Darel - malo Cie bylo widac i ogolnie caly czas zwalowales, kac Cie ciagle trzymal, czy jak? Popraw sie za rok, bedzie ok
Kemer - nie bede sie powtarzal...
Z przykroscia musze stwierdzic, ze chyba upadl moj wizerunek na SHAMO. Nie wiem, jaki byl, ale z wypowiedzi Theyi moge wnioskowac, ze jestem tutaj uwazany za jakiegos nudnego buraka, ktory tylko siedzi przed kompem i szuka ludzi, ktorym mozna dokuczyc i w ogole. Taka mam nature i obiecuje, ze sie postaram, zeby ten wizerunek byl nadal dominujacym . Zartuje oczywiscie - trzeba sie przyzwyczaic do tego (ogolnie wiekszosc moich postow, to 'dzolki'. Na Zlocie mieliscie ze mna osobisty kontakt i wiecie jaki jestem naprawde... Zle wyszlo, bo jeszcze komus to powiecie
1.
Dobra, koniec tych najazdów. Usłyszeliśmy krytykę Kemera a Kemer usłyszał co myślimy o jego krytyce - wszyscy popełniamy błedy, popełniliśmy ich kilka na zlocie, Kemer po zlocie no i już. Sprawa załatwiona, nie wracamy do tego.
Impra wyszła zajebiście, za rok bedzie jeszcze lepiej. A teraz niech każdy z nas sam sobie zrobi rachunek sumienia. Trochę odpoczynku i zabieramy się za organizację następnego konwentu - myśle że te 3 miechy wystarczą i możemy brać się do roboty. Przede wszystkim trzeba będzie postarac się o nową tablicę, tzn. o tablicę na której każda z sekcji bedzie miała swoją tablicę. Niedługo zapodam dokument z moją wizją naszej przyszłej organizacji, wypiszę tam na jakim miejscu bym widział kazdego z was i wtedy lookniecie i się dogadamy.
A teraz... pijemy bo dawno tego nie robilismy
Kurde, jeden dzień po tym jak się rozstaliśmy a już jest temat na 4 strony .
Nie będę oryginalny i dam recki wszystkim .
Rawdan - z nim to już wiadomo
Theya - niby okrutna, ale jednak OK. Tylko nie rządź już się na tablicy... . Thx za bronx na zeszyt.
Widget - kawał byka; jako szeryf - odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Ponadto dużo innych zalet.
martEEnez - "swietny czlowiek, swietna wspolpraca, swietne prelekcje" - zgadzam się z tym. Dodam jeszcze świetne_wszystko_inne. No i te popisy kaskaderskie... .
Xweet - dobra tabaka, dobry zawodnik. Dużo gada. ACHTUNG! Nie rozpoczynać z nim rozmowy po 20. jeśli chcesz się wyspać.
Spicmir - o Spicu wypowiadałem się na początku tematu.
Darel - spoko. Doskonały jako wartownik, posiada wytrzymałość byka i zwinność pantery
Kemer - gadałem z Tobą 20 sekund, na pewno poznam go lepiej podczas organizacji następnego zlotu. A Twoje byki w gazetce przejdą do historii .
Kds71 - na początku zlotu miałem wrażenie, że zaraz zaśnie. Z daleka widać, że kłejkowiec .
UPDATE 20:15
Status Cienia (ze zlotu, dał mi swoje GG przez PW na szamo):
Wróciłem... Ktoś tęsknił?? Było zajebiście =D
(taka ciekawostka)
Theya będzie rządzić bo Theya jest moderatorem.
czas na krytyke z mojej strony :
Rawdanitsu - idealnie taki jakiego go znalem przez neta milosnik piwa ładu i fallouta . Sorry ze cie zawiodlem ale jakos mi sie w glowie powalilo i sprawy osobiste wplynely na to co robie. Jeszcze raz sorry.
Smoqu - czesto mnie wkurzal ale uwazam go za bardzo wartosciowego człeka . Szkoda że wykazywal niewiele inicjatywy .
Theya - no coż powiedziec moge jako medyk sie nie spisałas nie no żartuje. bardzo mnie cieszy ze przybylas na zlot bo bez ciebie i twojej ingerencji ten zlot by byl taki jakis inny . Dzięki za godziny przesiedziane w barze sorry za moje problemy i uwagi nie na miejscu.
Widżet - ten gosciu mi podpadł nie dosc ze ograbil mnie mandatowo z 4 gazetek to jeszcze strzelil w plecy . A tak w ogole to super osoba ale jak dla mnie troszke wiecej qultury w szczególnosci w pociagach
Szpon - moj naczelny jest bezczelny i na dodatek zajebisty w 3 p***y . Super osoba , super klimat . Nie moge powiedziec słowa złego ... nie no dobra lubił mi obgryzac gwinty z wina
MartEE - pozytywny człowiek ktory zajmuje sie tym co lubi i zajmuje sie tym dobrze . Polubilem go przez to ze profesjonalnie podchodzi do sprawy .
Erkh ak "wnuczka" - pozytywny człowiek czasami mnie wkurzal ale za to czesciej rozsmieszal. Nic do nie go nie mam .
Czechu - niewiele go widzialem ale zawdzieczamy mu wiele bo w koncu on tez duzo pomagał . Wielkie dzieki .
Jabot - super człowiek , mile wspominam jego entuzjazm oraz wielkie wyczucie .
Prezes i darel - w sumie nie wiem co powiedzieć . prezes dobrze odegral role krupiera a darel dal dupy z winem ale potem za to odpokutował.
Kremer - "brak słów na takie podejscie ..... "
KDS71 - niby człowiek oderwany od rzeczywistosci ale jak sie go pozna jest okej . Wg innych niewiele zrobil ale jak sie go obserwowalo przez caly zlot to zrobil b.dużo waznych rzeczy . Super gracz.
zwonimir- na poczatku myslalem ze go zabije ale przy blizszym poznaniu jest to osoba bardzo cenna o wielu umiejetnosciach i duzej wiedzy . next time badz bardziej przystępny i wychodz ze swoją inicjatywą .
Spicmir - ten to dał dupy , moze potem podbudowal klimat z qczą ale sam to by nic nie zrobil . Wysoce niebezpieczny , nie wie co to strach , najczesciej mówił " jak przyjda drechy to mnie obudzcie " albo " rawdan kup mi komandosa " . ogolnie nic do niego nie mam ale mysle ze powinien rozgraniczac swoje prywatne sprawy a sprawy zlotu i byc bardziej zdecydownay . Może gdyby znal reguly gry nie odszedl by od orgów.
dzieki wszystkim za wszystko i sorry za to co zrobilem zle a zrobilem tego dużo . do zobaczenia za rok .
kurde...jak czytam wasze posty to slysze w glowie wasze glosy...tez tak macie ? za rok trzeba zamowic woz z woda z MPGK. Pewnie nie bedzie to majatek, a jednak bedzie to luksus nie z tej ziemi
Z tymi głosami też tak mam
Kurna spic nie wiem czy ty jesteś mutantem czy coś, może masz brata bliźniaka, ale teraz znów wydajesz mi się ZUPEŁNIE inną osobą niż na zlocie !!! Jak ty zmieniasz te osobowości ? :>
A co do LARPa to należy też dać pokłony Kemerowi, który razem ze mną wymyślał scenariusz i fabułe !!!
Siostra powiedziala, zebym tu przyszedl i sie wypowiedzial, wiec sie wypowiem, a co mi tam
W sumie fakt, ze nie robilem na tym zlocie zbyt wiele (o tym, ze bede orgiem dowiedzialem sie dopiero jak przyjechalem). Ot, ponosilem troche cegiel, popilnowalem troche baru...
A jesli chodzi o moja opinie - zlot byl naprawde swietny. Ciezko mi sie doczekac nastepnego. Bedzie sie to straaasznie dluzyc.
kds, ORG nalezal Ci sie chociazby za to, ze od razu jak wpadles na lotnisko zaczales ukladac niedokonczone jeszcze krawezniki, czym bardzo wspomoglem mnie i (bodajze) Zwonimira...
Kds, gdyby nie ty, nie mogłabym się przekimac nawet godzinki, o przebywaniu na zebraniach nie wspomnę, tzn, gdyby nie ty pewnie na nie nie mogłabym chodzić a ponadto dzielnie zastępowałes mnie w barze i dzielnie pomagałes mi przy wypisywaniu identyfikatorów... nie kryguj się tak bracie Pomogłes i to dużo A i jeszcze w przeciwieństwie do niektórych orgów jak trzeba było coś zrobić to robiłeś bez gadania
o i jeszcze mi sie przypomniało, robiłeś jako zaopatrzeniowiec browarowy ;P
Pewnie, ze bez gadania. A te cegly (przyznaje, troche sie przy nich nameczylem) nosilem, bo gdybym tego nie zaczal robic, to bym zasnal - a do tego nie mozna bylo dopuscic.
pozdr.
No cóź zjebałem pare rzeczy... ale nie o to chodzi... kto ile zrobił i jaki był... Hmmm duuuże piwo dla Rawdana za całokształt, wsumie dla reszty też ale jush troche mniejsze (No dla martEE'go to nawet 2. i on wie za co ) Nie będę was tu rozluczał... bo nie czuje że mam takie prawo
Ogólnie... mniej przeklinania bo wielu... (czasem i ja ;p) makaronizowało wtrącająć k.... (i tu chciałbym pozdrowić spica) Ogólnie jestem zadowolony... a za wybryk tu zgromadzonych serdecznie przepraszam ;p
krytyke przyjmuje z pokorą i obiecuje poprawe ;s;s;b;
spic co do pociagu, fakt przegialem ale musialem jakos odreagowac to ze wyjezdzam ze zlotu i jeszcze kilka rzeczy a to byl najmniej szkodliwy sposob...sorki za hamskie zachowanie moi wspolpodroznicy
ciesze sie odnosnie szeryfowanie tez z jednej sprawy, otoz z tego ze nikt poza ludzmi z SGS nie musial stanac ze mna na polu walki, mimo iz smoq mi obiecal, ale o co innego mi chodzi... na poczatku najbardziej martwilem sie o Spica i musialem go pilnowac, na szczescie, co juz mowilem zreszta milo mnie zaskoczyl, mam nadzieje ze kazdy z nas zachowa sie tak samo w przyszlym roku i szeryf bedzie tylko pilnowal namiotow
czemu ,mnie ktos musial pilnowac ? ? ?
zgadnij ;D
nie wiem o co ci biega o tą akcje z kopaniem ?
z kopaniem? ktos kogos kopal? czy o to zasypywanie? bo jak o zasypywanie to tylko nieporozumienie bylo
no skoro nie o to zasypywanie i kopanie to kurde nie wiem o co ? a może musialeś mnie pilnowac bo za dużo pilem ... nie na bank nie bo ja malo pilem . plz uswiadom mnie.
nie no chodzi mi o to ze musialem cie pilnowac zebys nie robil po pijaku zadymy, sprawiales wrazenie jakbys chcial komus sypnac
Spicmir, ciągnie się za tobą zła karma
BTW. Rawdan czy wyszedłeś w pełni na czysto ze zlotem, czy trzeba zrobić jeszcze jakąś sciepe?
no bo ja zawsze jestem skory do bitki w imie sprawiedliwosci a pozatym w sumie ja tam taki fest pijany nie byłem :] no i nikogo w tym roku nie ubiłem w next roku mam nadzieje ze bedzie inaczej . Bo tym razem bankowo ktoś sie kwalifikuje do ubicia mordy ,w tym roku miał byc entrop za pyskówki ale jakos takos polubiłem gosci bo w sumie jest ql. Ale next rox bedzie box
Chyba nawet wiem o kogo Ci chodzi
Co tak ostro Spicmir? Ale za rok pewnie sie okaze, ze ten, ktorego chciales klepac tez jest ql i na tym sie skonczy.
Pamietam, jak Spicmir pil z kims wino, po czym zaskoczony stwierdzil: "do czego to doszlo! Pije wino z Entropem, a mialem go bic!". Oczywiscie pil wino z kim innym (nie pamietam z kim, ale ten ktos do Entropa nawet nie byl podobny) - lol.
pozdr.
tak powaznie mowiac to kazdemu kto ma na to ochote od razu mowie ze osoby ktore beda wszczynac bojki od razu zegnaja sie ze zlotem, ja wiem ze to jeszcze rok ale nauczcie sie tego na pamiec
A tam Widget... Nie wierze, zeby mialo dojsc do jakichs bojek.
pozdr.
no nie bedzie zadnych bójek tylko legalne oklepanie twarzy i duzo osob wie kto kogo za co i dlaczego . No i tak w sumie to jest powod do radosci ze to bedzie tylko oklepanie mordencji :]
Boże Spic co ty wypisujesz bo jeszcze jakąś wnuczke sklepiesz i co w tedy ! Chłopaki dajcie spokój bo jeszcze ktoś naprawde dostanie w entrop
Jako duchowny powienienem Cie odciagnac od tego zamiaru, ale moge tylko powiedziec... ROB CO CHCESZ
Widac, co ORG, to ORG . Ma szersze zainteresowania niz zwykli zlotowicze
świetny pomysł z mailami do konwnentowiczów!!!