Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress
Stoję na wzgórzu i obserwuję Helldorado w promieniach zachodzącego słońca. Równo rok minął od mojej ostatniej "wizyty". Pamiętam, jakby to było dziś. Krzyki rannych, wycie mutantów, głuche wystrzały i terkocące serie. To nie są dobre wspomnienia. Szeryfowie, a niech sczezną na Wastelandzie, zamknęli się w bunkrze i przetrwali, a my, reszta mieszkańców, musieliśmy desperacko walczyć o życie. Pamiętam go - wielkie zmutowane zwały mięśni, cuchnący oddech i szaleństwo w oczach. Nie wiem w jaki sposób udało mi się uratować, w głowie mam tylko obrazy i wrażenia. Panikę, ciepło pistoletu w dłoni, wycie umierających i bieg, szaleńczy bieg aż do utraty przytomności. To prawda, przeżyłem, ale do dziś budzę się w nocy zlany zimnym potem. Mam już tego dość. Stoję na wzgórzu, a ze mną jest wielu innych, górnicy, kapłani, łowcy, lekarze, zwykli ludzie, nawet paru ex-raidersów. Dziś odzyskamy Helldorado i wyplenimy mutolską zarazę, która je opanowała. Dziś skończą się moje koszmary - w ten czy inny sposób.
HISTORIA: Trzydzieści lat nieskrępowanego rozwoju było dobrym okresem dla miasta. Zarówno rozwój górnictwa, jak i ciemne interesy narkotykowe sprawiły, że dla Helldorado nastał czas prawdziwej prosperity. Ludność miasteczka systematycznie się zwiększała, napływało coraz to więcej nowych osób. Nic nie wróżyło zbliżającej się katastrofy. Ludzie, wiecznie powodowani ciekawością, skierowali swoje chciwe oczy na - od dawna już zamkniętą - kryptę na terenie miasta. Każda z ówczesnych organizacji - Gang, Mafia i Triada sił miejskich - prześcigała się kto szybciej złamie starożytne zabezpieczania. W końcu się udało... niestety. Krypta nie była pełna bogactw, czego wszyscy byli pewni. to, co z niej wypełzło było nie do opisania. Uwięzione przez lata wewnątrz schronu mutanty zaczęły masakrować mieszkańców miasta, Szeryfowie szybko schronili się do bunkra, z którego wylazły, a reszta uciekła w popłochu. Helldorado jest jednak zbyt dochodowym miejscem, żeby je ot tak pozostawić. Nowa ekspedycja przybyła do miasta, wypierając mutantów z jego terenu. Rozpoczął się żmudny proces odbudowy. Jest tylko jedno ale: mutanci wciąż gdzieś tam są i stanowią realne zagrożenie dla miasta.
CZASY OBECNE: Miasto zaczęło powoli podnosić się na nogi. Jednak szybko zorientowano się, że napromieniowani nie zostali zniszczeni, ale jedynie przepędzeni za granice miasta. Rozpoczęła się zaciekła wojna podjazdowa, trup po jednej i drugiej stronie ściele się gęsto, organizowane są wypady w celu wybijania siedlisk zmutowanych. Miasto jednak się rozwija, krzepną nowe frakcje, organizują się struktury władzy. Nie ma już grzeczniutkich Szeryfów, ich miejsce zajęli Paco del Locos, gang, który twardą ręką trzyma mieszkańców, lecz zapewnia im względne bezpieczeństwo – czy im to się podoba, czy nie. Sytuacją poza murami miejskimi zajęli się Łowcy Mutantów – to zrozumiałe, że tam, gdzie jest popyt na skalpy napromieniowanych, pojawili się ludzie, którzy wzięli fach w swoje ręce. Federacja Kopalniana tymczasem zrzuciła maskę potulnych robotników. Wszyscy dobrze wiedzą, że operują oni przepływem narkotyków w mieście, ale krążą też plotki, że zawarli sojusz z mutantami. Jak widać, w dzisiejszym Helldorado nie ma „dobrych” - są tylko mniej i bardziej żywi. Każda frakcja ma swoją koncepcję, co zrobić z mutantami, każda prowadzi lukratywny biznes, żadna nie ustąpi ani o cal. Panuje bardzo krucha równowaga, a sytuacja jest na krawędzi wybuchu.
Tak à propos wybuchu, wiesz, młody, że wczoraj nieopodal miasta znaleziono niewypał małej bomby atomowej? Leży tam sobie i cyka, jak gdyby nigdy nic. Plotka już obleciała miasto, można się spodziewać że lada moment któraś z frakcji się za to weźmie, pewnie wszystkie na raz. Chyba wyjadę gdzieś na kilka tygodni i poczekam aż sytuacja się uspokoi. Co? Mówisz, że mutanty za miastem? Już nie wiem co gorsze...
Szykuje się ciężki czas dla Helldorado.
NAPIĘCIA W MIEŚCIE: Do zabawy na Zakonkach przygotowaliśmy kilka z góry narzuconych frakcji, która obecnie sprawują, czy może raczej walczą o władzę, w pięknym mieście zwanym Helldorado. Jak pisałem wcześniej, są to: Paco del Locos, Federacja Kopalniana i Łowcy Mutantów. Zanim przybliżymy Wam frakcje, parę słów odnośnie wyborów jakich dokonacie.
Nie narzucamy żadnego przymusu i siłą nie będziemy przypisywać nikomu żadnej organizacji. Oznacza to, że możecie przyjechać jako wolni strzelcy i takimi pozostać. Posiadacie również możliwość podjęcia decyzji już w trakcie trwania konwentu. Przede wszystkim zachęcamy Was jednak do wstępowania do tych organizacji, które my już przygotowaliśmy. Jeśli już występujecie pod innym, nie związanym z Zakonkami szyldem (np. Brotherhood of Beer, Kawaleria Berg) i nie chcecie go porzucać na czas trwania Zakonek, to nic nie stoi na przeszkodzie, abyście w całości lub w części wstąpili do jednej z trzech „gotowych” frakcji, wedle własnego uznania. Wstąpienie do przygotowanej frakcji zapewnie wszelakie prawa i zdolności (dokładnie infomacje na miejscu, wstępne poniżej), których nie można uzyskać w żaden inny sposób, czyli pozostając bezfrakcyjnym. Każda z frakcji ma jako teoretycznego przywódcę jednego z organizatorów. Pełnić on będzie jednak tylko i wyłącznie rolę NPC, jego zadanie będzie polegało na kontrolowaniu rozwoju wydarzeń fabularnych, rozdawania questów i informowania „swoich” ludzi o ważnych wydarzeniach w mieście. Nic nie stoi na przeszkodzie w porwaniu go, torturowaniu czy podkopywaniu ze stołka. Odpada jedynie możliwość zabicia takiej osoby. O wybór strony będziemy pytać przy akredytacji, jednak będziemy brać pod uwagę (i informować na bieżąco chętnych) równowagę sił w miasteczku, i o to, żeby żadna ze stron nie stłamsiła liczebnością pozostałych. Także liczcie się również z decyzjami odmownymi. Chętnie przyjmiemy zgłoszenia dużych ilości osób jeszcze przed zlotem, najlepiej u nas na forum.
SZCZEGÓŁOWY OPIS ORGANIZACJI:
Paco del Locos: Myślisz że jesteś twardy? Reguły Wastelandu Cię nie dotyczą? Oj, młody, mylisz się, i to bardzo. Ci goście to nie są grzeczni stróżowie, tfu, prawa. To banda twardych jak stal gnoi, którzy za odrobinę kasy własną matkę sprzedadzą. Chcesz rżnąć Clinta Eastwooda - proszę bardzo, ale kariery to Ci nie wróżę. Na paszę Cię przerobią i tyle z tego będzie. Jednak jedno trzeba im przyznać - wywęszyli dobry interes w Helldorado. Pod otoczką pilnowania prawa trzymają za mordy Federację Kopalnianą, a póki Łowcy Mutantów odwalają swoją działkę, za bardzo nie mają się czym martwić z zewnątrz. Paco del Locos prawo pojmują na swój sposób, czy może lepiej powiedzieć: na swój użytek. Wymyślili szereg bezsensownych, nie zapisanych nigdzie zasad, do których zazwyczaj sami się nie stosują. Jeśli któraś z nich Ci się nie podoba.. cóż, zdaje się, że reguły ustala ten, kto ma większą spluwę. Gangsterzy swoją pracę wykonują brutalnie, ale dobrze. Ich głównym celem jest wyeliminowanie wszystkich mutantów z okolicy i przejęcie całkowitej, oficjalnej władzy w mieście. Drzazgą w oku jest dla nich Federacja Kopalniana, którą nie chcą, ale muszą tolerować, w końcu to oni utrzymują Helldorado. Nie kochają także Łowców Mutantów, którzy, bądź co bądź, podpieprzyli im część roboty. Może i tak jest wygodniej, ale na pewno mniej dochodowo. Poza tym ludzie po kątach gadają, że Łowcy tu są, bo Pacos nie dają rady.
Federacja Kopalniana: Federacja to z kolei inna bajka. Wyobraź sobie skrzyżowanie twardego żylastego typa z mózgiem Einsteina oraz żydowską smykałka do biznesu. Masz obraz Górnika. Twarde gnoje, szybko położyli łapy na wydobyciu i handlu narkotykami. Formalnie są zależni od Paco del Locos, ale wszyscy wiedzą, że bez nich miasto nie mogłoby istnieć, wiec nikt ich nie ruszy. Jedyne co mnie w nich martwi to dziwne kontakty. Często gęsto wysyłają karawany i wracają z takim towarem że oko bieleje. Skąd to wszystko biorą - nie wiadomo, ale jest to wysoce podejrzane, zwłaszcza że nigdy ich ludzie nie padli ofiarą mutantów. Chodzą słuchy, że Federacja dogadała się jakoś z napromieniowanymi. Nie dziwi mnie to, bo nawciągali się już tyle własnego towaru, że część z nich bełkoce prawie tak samo jak te zielone skurwysyny. Nie wiadomo, jakie Federacja ma cele na przyszłość, jednak powiem Ci jedno, młody: na pewno nie są one szlachetne. Nie zdziwiłbym się, jakby otworzyli bramy i zaprosili mutanty do miasta na obiad. A może tu właśnie leży przyszłość? Możesz do nich wstąpić, pewnie nie będziesz wtedy obiadem.
Łowcy Mutantów: Profesjonaliści pełną gębą, Mówisz: idź ubić mutanta, gość inkasuje, kiwa głową i wychodzi za miasto. Wraca ochlapany zieloną krwią i, wciąż z beznamiętnym wyrazem twarzy, oddaje ucho zabitego. Tacy oni już są: chłodno, szybko i zgodnie z umową. Dobry biznes na tym kręcą, Ci powiem. Wiesz, że do tego stopnia się ustawili, iż żeby iść ubić mutka, musisz to z nimi załatwić? Zawsze pójdzie z Tobą jedna osoba od nich. Nie ma tutaj co kombinować. Byli już tacy, co chcieli robić coś bez ich wiedzy. Byli... To właśnie Łowcy Mutantów rozpuszczają po mieście plotkę, jakoby Federacja miała sojusz z mutolami.. niekt jeszcze nie potwierdził czy to prawda, czy jakiś podstepny plan Łowców. Możesz robić, co chcesz, zabijać, gwałcić i mordować, ale w biznes się im nie wpieprzaj, nie darują. Gdy mutanty zaczynają atakować miasto, to nie bronią dopóki nie przyleci do nich ktoś z pokaźną sakiewką zawleczek. Chyba, że sytuacja jest naprawdę ciężka. Mało gadają, ale tak mi się widzi, że zależy im na zachowaniu statusu quo, w końcu zarabiają na obecnej sytuacji. Gdyby wybić mutole, albo miejscowych, stracą robotę, a nie wyglądają na takich, którzy przerzuciliby się na zbieranie ogórków z pola.
INFORMACJE PODSTAWOWE
Termin: Zakonki odbędą się w tym roku w przedostatni weekend sierpnia, tj. 21-23 sierpnia 2009r. Chcemy, aby konwent co roku odbywał się w okolicach tego terminu, żebyście mogli sobie zawczasu zarezerwować na niego czas i pieniądze. Materiał do zapamiętania: Zakonki - końcówka sierpnia
Miejsce:Tegoroczne Zakonki odbędą się w tym samym miejscu co ostatnio, tj. ruinach paszarni w uroczej miejscowości Miłocice Małe na Dolnym Śląsku, w okolicach Jelcza-Laskowice. Wskazówki jak i czym tam dojechać znajdują się tutaj.
Tegoroczne atrakcje: Informacje dotyczące kilku przykładowych atrakcji na konwencie znajdują się tutaj
Czas trwania: Zlot zaczyna się w piątek 21 sierpnia i trwa nieprzerwanie do niedzieli 23. Główną częścią konwentu jest larp, który trwać będzie od godziny 18.00 w piątek do momentu zakończenia w niedzielę, który nastąpi zależnie od chęci zwijania się uczestników, tak, aby maksymalnie dużo osób mogło w nim uczestniczyć. Podobnie jak w zeszłym roku, larp będzie przerywany na czas nocy, aby można było spokojnie się wyspać i zintegrować we wspólnym gronie bez obawy przed kosą w plecy. Wyjątek od tej zasady będą stanowiły fabularnie wydarzenia nocne, o których jednak uczestnicy zostaną poinformowani wcześniej. Każde przerwanie i wznowienie larpa będzie głośno ogłaszane. Więcej informacji na temat larpa, podziału frakcji i linii fabularnej znajduje się tutaj
ASG i kwestie bezpieczeństwa: Ponieważ nieodzowną częścią wastelandowego świata jest broń palna reprezentowana przez repliki asg, przypominamy o konieczności zabrania ze sobą gogli i chusty oznaczającej śmierć. Na terenie miasteczka obowiązywać będzie bezwzględny zakaz korzystania z replik, jednak poza murami należy liczyć się z możliwością ostrzału, więc pod żadnym pozorem nie wolno opuszczać miasta bez gogli na oczach.
Wymagania dotyczące zlotowiczów i ich ekwipunku Na Zakonki zapraszamy każdego chętnego, który ukończył 18 rok życia, oraz, co ważniejsze, orientuje się w charakterze tego typu zabaw, wie do czego służy alkohol i jak go z umiarem używać, jest przygotowany na pewne niewygody związane z charakterem imprezy, a także nie leci z płaczem do mamy przy każdym postrzale w dupę z asg Zeszłoroczna galeria i relacje powinny wyjaśnić wszelkie wątpliwości. Organizatorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za urazy i kontuzje doznane przez uczestników podczas trwania zlotu, zapewniona jednak będzie podstawowa opieka medyczna w razie drobniejszych wypadków. Teren jest dość niebezpieczny, ze względu na otwarte, choć stosunkowo płytkie studzienki kanalizacyjne, brak balustrad w budynku i sporadyczne dziury w podłodze. Dołożymy wszelkich starań, aby go możliwie jak najlepiej zabezpieczyć. Przydadzą się latarki i wszelkie wyposażenie "survivalowe". Zapewniamy prowiant w postaci piwa i potraw z grilla dostępnych w barze, a także źródło prądu w celu np. doładowania telefonu czy baterii do broni – oczywiście w miarę ilości miejsc na listwie przedłużacza.
Wyżywienie: Przez cały czas trwania zlotu będzie otwarty bar z grillem, na którym będzie radośnie skwierczało mięsko. W każdej chwili będzie można nabyć drogą kupna, po rozsądnej cenie, takie dobra jak piwo, wodę, pieczywo, konserwy, gotowe żarcie z grilla, fajki i tego typu niezbędne do przetrwania na wastelandzie dobra. Co pewien czas będą również kursowały dostawy z miasta w przypadku, gdyby czegoś zabrakło, jednak postaramy się, aby wszystkiego było pod dostatkiem, a napoje były serwowane schłodzone
Higiena i nocleg: W tym roku dorobiliśmy się już toi-toia, który z radością przyjmie wszystko co Wam już się nie przyda. Na bieżącą ani stojącą wodę niestety nie ma co liczyć, jednak zapewnimy wystarczającą ilość pięciolitrowych baniaków z wodą, aby można było urządzić sobie prysznic polowy w ustronnym miejscu. Należy zabrać ze sobą również coś do spania, tj. śpiwory, karimaty, można także namiot, choć w budynku jest wystarczająco miejsca, żeby każdy znalazł coś dla siebie – w zależności od upodobań, choć z drugiej strony nie znamy dokładnej liczby uczestników która do nas zawita.
Opłata i przedpłata Wprowadzamy opłatę przedakredytacyjną. Przelewów można dokonywać na konto bankowe entropa od dnia dzisiejszego do 17 sierpnia włącznie. nr. rach: 48 1090 2398 0000 0001 0923 0515 posiadacz: Tomasz Strąk ul. Tomaszowska 14/1 50-523 Wrocław Konto jest prowadzone w banku BZWBK. W tytule przelewu koniecznie wpiszcie swoje imię i nazwisko, a także nick pod jakim wystąpicie na Zakonkach. Poprawny przykład: "Przedpłata za Zakonki, Stefan Pietrucha vel Terminator" Koszt przedpłaty to 20 zł, przypominam, że na konwencie wyniesie ona 25 zł. W razie problemów moje gg: 1522350, tel: 695419932. Można pisać i pytać o potwierdzenie wpłaty na konto.
Co wchodzi w skład opłaty: przede wszystkim benzyna do generatora (zasilane jest z niego disco w barze i oświetlenie), benzyna do pojazdów zapewniających przewóz wszelkiego rodzaju materiałów, wyżywienia, dobierania chętnych z dworca w Jelczu Laskowicach itd., koszta zabezpieczenia terenu (wszelkie deski, gwoździe, kołki rozporowe), wynajmu i przewozu toi-toia i kilku drobniejszych spraw i materiałów na larpa. Opłata nie jest wprowadzona w celach zarobkowych, a jedynie z konieczności zwrotu poniesionych kosztów.
ATRAKCJE:
Podobnie jak w zeszłym roku, większość przygotowanych zabaw i atrakcji będzie polegała na aktywnościach fizycznych i testowaniu przystosowania uczestników do życia w brutalnym, postapokaliptycznym świecie. Przygotowana została seria tzw. eventów, w których każdy chętny będzie mógł uczestniczyć i otrzymać nagrodę za zwycięstwo. Stawiamy przede wszystkim na realizm i dobrą zabawę!
Walki nad przepaścią Arena gladiatorów powraca w wielkim stylu! Nie tylko brutalna siła, ale również zwinność, zmysł równowagi i brak lęku wysokości – oto cechy prawdziwego mistrza. Na przegranych czeka nagroda pocieszenia: dół wypełniony kolcami.
Mistrz pojedynków Ponieważ prawo nie ma już takiego znaczenia jak rok temu, a śmierć jest rzeczą dość powszechną, w czasie Zakonek będzie trwał nieustanny konkurs na najszybszego strzelca wastelandu. Najlepszy może być tylko jeden, i to on ma przywilej wożenia się ze złotym pasem – dowodem swych umiejętności. Lans ma jednak swoją cenę – w każdej chwili aktualny mistrz może zostać wyzwany na pojedynek przez inną osobę, i nie ma prawa tego wyzwania odrzucić. Jeśli przegra, trofeum wędruje w ręce przeciwnika. There can be only one. Pojedynkujący się mogą używać swojej broni, jednak tylko trybu single - jedno trafienie zabija bez względu na pancerz. Walki muszą się odbywać przy świadkach którzy decydują o zwycięstwie w przypadku wątpliwości i poza murami miejskimi ze względu na bezpieczeństwo uczestników konwentu.
Turniej Pokerowy Texas Holdem Czym byłoby wastelandowo-westernowe miasteczko bez turnieju pokera w lokalnym saloonie? Zapraszamy wszystkich chętnych do zaciętej walki na sztony. Kanciarze zostaną zastrzeleni. Dokładniejsze info na miejscu.
Thuuuuuuunderdooooooome! Niewypał z zeszłego roku zmienia styl i atakuje ponownie – tym razem będzie to specjalnie przygotowana arena ze strategicznie porozmieszczanymi narzędziami śmierci. Noże, karabiny, trujące gazy, wszystko leży na ziemi i czeka na użycie. Wchodzą dwie – nieuzbrojone – osoby, wychodzi jedna! Im szybciej złapią za leżącą broń, tym większa szansa na zwycięstwo. Improwizacja to klucz do sukcesu! Adrenalina, krew, dziki wrzask tłumów!
Hardcore rave disco party Objazdowy Klub Inkwizytor zawitał również i do Helldorado. Co wieczór impreza przy ostrym nagłośnieniu, kolorowych światłach i spoconych półnagich ciałach. Za konsoletą znany DJ „Weź Teraz Ty Puszczaj Muzę Bo Chcę Pobaunsować Na Parkiecie”. Można zabierać włąsną muzyke na pendrive'ach, choć DJ z pewnością będzie miał wszystkie hity sezonu i nieśmiertelne przeboje.
Duck and Cover Wariacja konkurencji strzeleckiej postapo sports przyniesiona z odległego Oldtown. W Helldorado jak ktoś chce popełnić samobójstwo, to czemu nie miało by to być okazją do dobrej zabawy dla innych? Ten zniszczony świat jest beznadziejny i okrutny - zapewnij sobie odrobinę rozrywki odchodząc z niego!
Flameból Prosto z Wrocławia przybywa do Was Liga Flamebóla! Ten niezwykły turniej wywodzący się z ogarniętej fanatyzmem strefy kontroli Zakonu we Wrocławiu ma wszystko to, co tak kochamy i uwielbiamy. Sportowe emocje, dwie drużyny oraz pałowanie przeciwnika. To nie jest byle co, tylko prawdziwi twardziele zdecydują się na udział w tym turnieju. Ostrzeżenie: Osoby o słabych nerwach lub wrażliwe na cierpienie proszone są o opuszczenie miejsca rozgrywki.
więcej informacji na temat tegorocznych Zakonek zawitało do pierwszego posta, zachęcam do komentowania i wizyty na naszej stronie: http://zakon-fallout.pl/zakonki
no i el dupa ... w końcu jak chce się wybrać na Zakonki to termin mi nie pasuje - bo u nas organizujemy KillZone- ehh mam nadzieje ze na jesień wpadniecie do Nysy na stalkera.
Mały update:
Chcielibyśmy poinformować, że do listy atrakcji dołączamy także zjazdy na linach i podobne temu atrakcje wspinaczkowe, a w puli nagród, oprócz czysto fabularnych, tych zasponsorowanych przez Wydawnictwo Portal oraz fundowanych przez nas, znalazły się również Zakonkowe Koszulki, które poza możliwością zdobycia, będzie można również nabyć drogą kupna podczas zlotu.
Informujemy także, że w piątek będzie istniała możliwość podwiezienia ludzi czy bagaży z dworca w Jelczu-Laskowicach na teren Zakonek. Osoby zainteresowane proszone są o wcześnejszy kontakt w celu ustalenia godziny - najprościej przez forum przed rozpoczęciem konwentu, lub też telefonicznie od środy (mój numer via PM lub gg). Namiary na organizotorów znajdują się tutaj: http://zakon-fallout.pl/zakonki/index.php?go=orgs
ooo, kolejne miejsce w którym mogę się wyżalić że nie mam kasy jechać na zakonki... fajnie...
Drapi, deprecha Cię trapi? Ja będę, w końcu gdzieś mam blisko!