Katalog znalezionych fraz
Rusałka czyli rozprawka o tym czy dała czy też zostało wzięte siłą
Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress
Rusałka. Czymże jest to chyże i rozchełstane stworzenie? Jedni mówią, że rodzi się w okolicach lędźwi z męskich żądzy, inni, że to boginka, która upodobała sobie wodę. Jeszcze inni uważają, że to pomiot Beliara, który sprowadza cnych rycerzy na drogę nieprawości.
Udało nam się znaleźć jedną taką co wyglądała jak rusałka i postanowiliśmy skorzystać z okazji i sprawdzić co ma pod... to znaczy co kryje się pod tą tajemniczą i niezwykle wyuzdaną powierzchownością. Z racji cenzury przedstawimy dwie wersje, oficjalną [zredagowaną na potrzeby gawiedzi] i nieoficjalną [to jak naprawdę wyglądał dialog].
[Officjalna]
- Witaj o cna i urokliwa niewiasto - rzekł jeden z naszych dzielnych Redaktorów. Czegóż to tak nadobna niewiasta szuka po zmroku w tej wodnej enklawie?
[Nieoficjalna]
- Hej mała cycki ci się zmarszczą od taplania się w tej gnojówce - ryknął Dickon w rozchełstanej bluzie i w opuszczonych do kolan ineksprymablach. - Mam tutaj coś co ci się bardziej spodoba niż moczenie tyłka.
[Oficjalna]
- Cóż to za mężny wojownik. Miecz lśni przy twym boku niczym błyskawica na nocnym niebie - odparła śpiewnie urokliwa niewiasta wynurzając się z błękitnej topieli. - Zbliż się o wspaniały, pozwól choć dotknąć swej jedwabistej skóry, daj poczuć kobiecie swą męskość, która tak natrętnie pręży się pod... skórą.
[Nieoficjalna]
- Czego chcesz brudny ochleju? Schowaj tego robaka na ryby, one więcej skorzystają - parsknęła ladacznica spluwając siarczyście w twarz mężnego Dickona. Pech chciał, że chybiła i trafiła w zad konia. - Podejdź tu przybłędo to odgryzę ci kutasa i wsadzę ci go w dupę. Na takich jak ty szkoda nawet dziury w płocie...
Dalszą konwersację przerwały odgłosy zbliżającego się cieniostwora, który bez ostrzeżenia zaczął gonić za naszym dzielnym redaktorem w celach konsumpcyjno-kopulacyjnych [niekoniecznie w tej kolejności]. Na szczęście dzielny wysłannik Skowytu prócz urażonej dumy i ufajdanych ineksprymabli nie odniósł większego uszczerbku na zdrowiu. Co do rusałki to podobno została markietanką w wojsku niejakiego Advo, ale to niesprawdzona i zapewne kłamliwa wiadomość.
Shergar
Hmm z tego co pamiętam to właśnie miały być niby 2 wersje, jedna oficjalna druga nieoficjalna tego dialogu a tutaj to jakoś nie wynika i nie wiadomo o co chodzi ;P Brakuje też myślników
-------------------------------
Text pisał Dark, który ukradł mi konto, proszę go zbanować
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl erfly06132.opx.pl
Rusałka. Czymże jest to chyże i rozchełstane stworzenie? Jedni mówią, że rodzi się w okolicach lędźwi z męskich żądzy, inni, że to boginka, która upodobała sobie wodę. Jeszcze inni uważają, że to pomiot Beliara, który sprowadza cnych rycerzy na drogę nieprawości.
Udało nam się znaleźć jedną taką co wyglądała jak rusałka i postanowiliśmy skorzystać z okazji i sprawdzić co ma pod... to znaczy co kryje się pod tą tajemniczą i niezwykle wyuzdaną powierzchownością. Z racji cenzury przedstawimy dwie wersje, oficjalną [zredagowaną na potrzeby gawiedzi] i nieoficjalną [to jak naprawdę wyglądał dialog].
[Officjalna]
- Witaj o cna i urokliwa niewiasto - rzekł jeden z naszych dzielnych Redaktorów. Czegóż to tak nadobna niewiasta szuka po zmroku w tej wodnej enklawie?
[Nieoficjalna]
- Hej mała cycki ci się zmarszczą od taplania się w tej gnojówce - ryknął Dickon w rozchełstanej bluzie i w opuszczonych do kolan ineksprymablach. - Mam tutaj coś co ci się bardziej spodoba niż moczenie tyłka.
[Oficjalna]
- Cóż to za mężny wojownik. Miecz lśni przy twym boku niczym błyskawica na nocnym niebie - odparła śpiewnie urokliwa niewiasta wynurzając się z błękitnej topieli. - Zbliż się o wspaniały, pozwól choć dotknąć swej jedwabistej skóry, daj poczuć kobiecie swą męskość, która tak natrętnie pręży się pod... skórą.
[Nieoficjalna]
- Czego chcesz brudny ochleju? Schowaj tego robaka na ryby, one więcej skorzystają - parsknęła ladacznica spluwając siarczyście w twarz mężnego Dickona. Pech chciał, że chybiła i trafiła w zad konia. - Podejdź tu przybłędo to odgryzę ci kutasa i wsadzę ci go w dupę. Na takich jak ty szkoda nawet dziury w płocie...
Dalszą konwersację przerwały odgłosy zbliżającego się cieniostwora, który bez ostrzeżenia zaczął gonić za naszym dzielnym redaktorem w celach konsumpcyjno-kopulacyjnych [niekoniecznie w tej kolejności]. Na szczęście dzielny wysłannik Skowytu prócz urażonej dumy i ufajdanych ineksprymabli nie odniósł większego uszczerbku na zdrowiu. Co do rusałki to podobno została markietanką w wojsku niejakiego Advo, ale to niesprawdzona i zapewne kłamliwa wiadomość.
Shergar
Hmm z tego co pamiętam to właśnie miały być niby 2 wersje, jedna oficjalna druga nieoficjalna tego dialogu a tutaj to jakoś nie wynika i nie wiadomo o co chodzi ;P Brakuje też myślników
-------------------------------
Text pisał Dark, który ukradł mi konto, proszę go zbanować