Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress
Serwis gry.wp.pl opublikowa³ listê nowinek dotycz±cych przebiegu rozgrywki w produkowanym Falloucie 3.
· W grze nie bêdzie mo¿liwo¶ci podró¿owania pojazdami, jednak twórcy przyszykowali liczne tunele metra, które znacznie u³atwi± d³ugie przechadzki po postnuklearnym ¶wiecie.
· Na naszej drodze napotkamy oko³o trzystu niezale¿nych bohaterów, tak zwanych NPC. Porównuj±c do The Elder Scrolls IV : Oblivion nie jest to du¿a liczba, gdy¿ tam by³o ich oko³o tysi±ca. Autorzy t³umacz± to w ten sposób, ¿e ¶wiat po nuklearnym holokau¶cie jest znacznie ubo¿szy w przedstawicieli rasy ludzkiej.
· Podejmowane przez bohatera decyzje, bêd± mia³y wp³yw na stosunek napotkanych osób do naszego bohatera
· Prawie wszystkich napotkanych ludzi bêdzie mo¿na bez problemów zlikwidowaæ. Jedyne co do tej pory jest niejasne, to eliminacja dzieci, które to oczywi¶cie wyst±pi± w grze. Gracz równie¿ bêdzie w stanie skorzystaæ z pomocy najemników, lecz nie bêdzie mia³ nad nimi ca³kowitej w³adzy, jak to mia³o miejsce w Fallout 2.
· W grze towarzyszyæ bêd± nam zmienne warunki pogodowe oraz ci±g³y up³yw czasu
· Waszyngton nie zostanie odwzorowany w grze w sposób realny, dzielnica po dzielnicy. Mimo tego, autorzy maj± plan przenie¶æ do gry charakterystyczne miejsca tego miasta
· Samo centrum Waszyngtonu, bêdzie stanowi³o oko³o 25% ca³kowitego obszaru gry
· Podczas rozgrywki, natrafiæ bêdzie mo¿na na figurki bobblehead dolls, ma ich byæ 21.
· Po rozpoczêciu np. walki z przeciwnikiem, gracz kontroluje up³yw czasu, st±d te¿ mo¿e go zatrzymaæ i za pomoc± dostêpnych punktów akcji namierzyæ wybran± czê¶æ cia³a dowolnego wroga, który znajduje siê w zasiêgu strza³u. W zale¿no¶ci od poziomu naszych umiejêtno¶ci, program obliczy procentow± szansê na udane trafienie. Gdy skoñcz± nam siê punkty akcji, zostaniemy zmuszeni do walki w czasie rzeczywistym, jednocze¶nie czekaj±c na odnowienie siê zasobów punktowych naszego bohatera.
· Ukryte czê¶ci cia³a wroga za np. murem, nie bêd± dostêpne do namierzenia.
· Wrogowie korzystaæ bêd± z identycznego systemu namierzania postaci co gracz.
· Strzelanie np. w nogê spowoduje upadek wroga na ziemiê a precyzyjny strza³ w broñ, uszkodzi j±.
· Podczas walki, namierzanie krocza bêdzie niedostêpne
· Nasz± liczbê punktów akcji determinuje tak zwana Agility, znana z poprzednich czê¶ci gry.
· Mo¿liwe bêdzie znaczne oddalenie kamery, przez co akcja prezentowana bêdzie w rzucie izometrycznym.
· W grze us³yszymy oko³o dwudziestu piosenek, z lat czterdziestych dwudziestego wieku. Wszystkie utwory bêd± licencjonowane a ich ods³uchanie umo¿liwi nam Pip-Boy, oraz liczne odbiorniki radiowe napotkane w grze.
· Pip- Boy dzia³aæ bêdzie jak licznik Geigera, wiêc informowaæ nas bêdzie o poziomie ska¿enia radioaktywnego.
· Ska¿enie wp³ywaæ bêdzie negatywnie na bohatera, poprzez obni¿enie jego cech oraz doprowadzenia go bezpo¶rednio do zgonu.
· Punkty ¿ycia odzyskaæ bêdzie mo¿na poprzez picie wody, lecz uwa¿aæ trzeba na ska¿one zbiorniki.
· Gracz dostanie mo¿liwo¶æ roz³o¿enia swojej broni na czê¶ci, by nastêpnie jej elementy wykorzystaæ do reperacji innego karabinu tego samego typu, zwiêkszaj±c jego si³ê, celno¶æ lub szybko¶æ w oddawaniu strza³u.
· Broñ zu¿ywaæ siê bêdzie w trakcie walki
· Dziêki znalezionemu schematowi oraz czê¶ciom, mo¿liwe bêdzie tworzenie broni
· W grze napotkamy klasyczne ju¿ mutanty, takie jak radskorpiony, brahminy oraz gigantyczne mrówki.
· Ukoñczenie ca³o¶ci zajmie wprawionemu graczowi oko³o czterdziestu godzin, wraz z w±tkami pobocznymi, lecz warto grê ukoñczyæ kilka razy, gdy¿ inne decyzje inaczej rozwin± dalsz± akcjê.
Podczas walki, namierzanie krocza bêdzie niedostêpne
no i masz - w³a¶nie do Falla wkrad³a siê "polityczna poprawno¶æ"... blah... mo¿e przynajmniej do dzieciaków sobie bêdzie mo¿na postrzelaæ...
Ukoñczenie ca³o¶ci zajmie wprawionemu graczowi oko³o czterdziestu godzin, wraz z w±tkami pobocznymi, lecz warto grê ukoñczyæ kilka razy, gdy¿ inne decyzje inaczej rozwin± dalsz± akcjê.
co prawda wiadomo to ju¿ by³o od jakiego¶ czasu, to kurcze strasznie mi bêdzie brakowaæ otwartych przestrzeni i ogromu ¶wiata jaki mo¿na by by³o zwiedziæ w Fallach...
Ukoñczenie ca³o¶ci zajmie wprawionemu graczowi oko³o czterdziestu godzin, wraz z w±tkami pobocznymi, lecz warto grê ukoñczyæ kilka razy, gdy¿ inne decyzje inaczej rozwin± dalsz± akcjê.
w stalkerze równie¿ nie by³o pojazdów, a jednak jako¶ ja mogê je¼dziæ traktorem... Bo¿e Chroñ Królow± i Twórców Modów...
W grze nie bêdzie mo¿liwo¶ci podró¿owania pojazdami, jednak twórcy przyszykowali liczne tunele metra, które znacznie u³atwi± d³ugie przechadzki po postnuklearnym ¶wiecie.
· Samo centrum Waszyngtonu, bêdzie stanowi³o oko³o 25% ca³kowitego obszaru gry
Czyli mo¿emy po¿egnaæ siê ze zwiedzaniem bezkresnych pustkowi tak charakterystycznych dla Fallouta. Co do tuneli metra - nie jestem im przeciwny ale nasuwa sie pytanie: czy Beth nie ma pomys³u na urozmaicenie krajobrazu przy zachowaniu odpowiedniego klimatu w taki sposób, ¿eby chcia³o siê wêdrowaæ na pieszo? Aha, podobno nie bêdzie random encounterów...
Podczas rozgrywki, natrafiæ bêdzie mo¿na na figurki bobblehead dolls, ma ich byæ 21.
Podczas walki, namierzanie krocza bêdzie niedostêpne
Jeden z zabawniejszych motywów, mo¿e chocia¿ bêdzie celowanie w oczy?
Pip- Boy dzia³aæ bêdzie jak licznik Geigera, wiêc informowaæ nas bêdzie o poziomie ska¿enia radioaktywnego.
To dobry pomys³, zawsze mi tego brakowa³o w Fallout 1/2, chocia¿ mo¿na to w tych grach za³ataæ odpowiednim modzikiem, którego jednak ci±gle nie ma w sieci
[quote]Punkty ¿ycia odzyskaæ bêdzie mo¿na poprzez picie wody, lecz uwa¿aæ trzeba na ska¿one zbiorniki. [/quote] O bosze! Mam nadziejê, ¿e to pomy³ka!!! Wod± to mo¿na ugasiæ pragnienie a nie odzyskiwac punkty ¿ycia.
[quote]Nie wiadomo nic na temat produkcji modów do gry [/quote] Zdaje siê, ¿e produkcja bêdzie, ale zastzre¿ona tlyko dla Beth, i dystrybucja tych modów bêdzie za $1 podobnie jak dodatki do Obliviona. "Thanks" very much...
[quote]Nie bêdzie dema [/quote] Da siê prze¿yæ, ale to chyba specjalna zagrywka Beth, ¿eby zmniejszyæ ryzyko strat na wypadek gdyby siê gra nie spodoba³a. A tak, chcesz zobaczyæ jak wygl±da gameplay? Kup grê... Podejmowane przez bohatera decyzje, bêd± mia³y wp³yw na stosunek napotkanych osób do naszego bohatera.
rewelacja...
Gracz równie¿ bêdzie w stanie skorzystaæ z pomocy najemników, lecz nie bêdzie mia³ nad nimi ca³kowitej w³adzy, jak to mia³o miejsce w Fallout 2.
to w FO2 gracz mial calkowita wladze nad czlonkami swojej druzyny?
Na naszej drodze napotkamy oko³o trzystu niezale¿nych bohaterów, tak zwanych NPC. Porównuj±c do The Elder Scrolls IV : Oblivion nie jest to du¿a liczba, gdy¿ tam by³o ich oko³o tysi±ca. Autorzy t³umacz± to w ten sposób, ¿e ¶wiat po nuklearnym holokau¶cie jest znacznie ubo¿szy w przedstawicieli rasy ludzkiej.
trzystu to bylo spartan i nie dali rady... trzystu NPC to stanowczo za malo jak na "rasowe rpg". to wlasnie te postacie czynia swiat gry ciekawym i zywym. developerzy z bethesdy najwyrazniej za bardzo na serio potraktowali odtworzenie realiow "swiata po holokauscie nukearnym"...
Ukoñczenie ca³o¶ci zajmie wprawionemu graczowi oko³o czterdziestu godzin, wraz z w±tkami pobocznymi, lecz warto grê ukoñczyæ kilka razy, gdy¿ inne decyzje inaczej rozwin± dalsz± akcjê.
i chyba wlasnie z tej magicznej liczby bohaterow niezaleznych wynika ten - imo - przykrotki czas przewidziany na rozgrywke.
Samo centrum Waszyngtonu, bêdzie stanowi³o oko³o 25% ca³kowitego obszaru gry.
a mnie sie marzyly dlugie podroze miedzy lokacjami...
Prawie wszystkich napotkanych ludzi bêdzie mo¿na bez problemów zlikwidowaæ. Jedyne co do tej pory jest niejasne, to eliminacja dzieci, które to oczywi¶cie wyst±pi± w grze.
skoro bethesda rozwaza kwestie zabijania dzieci to raczej nie mozna liczyc na to, ze granie "zla postacia" bedzie ciekawsze w stosunku do poprzednich czesci FO (gdzie swoja droga granie zimnokrwistym sk*rwielem bylo cholernie uciazliwe i sila rzeczy nieoplacalne).
Po rozpoczêciu np. walki z przeciwnikiem, gracz kontroluje up³yw czasu, st±d te¿ mo¿e go zatrzymaæ i za pomoc± dostêpnych punktów akcji namierzyæ wybran± czê¶æ cia³a dowolnego wroga, który znajduje siê w zasiêgu strza³u. W zale¿no¶ci od poziomu naszych umiejêtno¶ci, program obliczy procentow± szansê na udane trafienie. Gdy skoñcz± nam siê punkty akcji, zostaniemy zmuszeni do walki w czasie rzeczywistym, jednocze¶nie czekaj±c na odnowienie siê zasobów punktowych naszego bohatera.
jestem ciekaw jak to bedzie wygladalo w praktyce.
...
moj entuzjazm dla tej gry slabnie. majac do czynienia z poprzednimi grami bethesdy od poczatku wiedzialem, ze to nie bedzie juz ten Fallout. dlatego nie czekalem na FO tylko na dobra gre od bethesdy w klimatach post-nuk. przynajmniej tak dobra jak gry z serii TES. ale z tego co widze to chyba nawet nie bedzie "dobra gra od bethesdy". coz.
Brak pojazdów - ok, ¶wiat gry zapewne ubogi jest w paliwo, zreszt± przez 200 lat wszystkie zdatne do u¿ytku samochody/motocykle/czo³gi/whatever zosta³y z pewno¶ci± wykorzystane. Tunele metra - ciekawy pomys³, zobaczymy, co z niego wyjdzie. Omijanie zagro¿eñ na powierzchni, czy po prostu siekanina potworów w ¶rodku?
300 Spar... NPC, znaczy siê - wydaje siê nieco ma³o, ale w oryginalnych Falloutach postaci, z którymi mo¿na by³o sensownie pogadaæ te¿ nie by³o chyba wiêcej. a je¿eli z ka¿dym mo¿na bêdzie wej¶æ w interakcjê, to jestem w stanie tê liczbê zaakceptowaæ.
Widzenie postaci gracza przez NPC inne w zale¿no¶ci od podejmowanych wyborów - znaczy siê zwyk³y system karmy - jak mo¿e nie byæ go w Falloucie?
Likwidacja ludzi, dzieci i najemnicy - czy w F1, albo 2 mia³o siê nad dru¿yn± ca³kowit± kontrolê? (pytanie retoryczne). Z drugiej strony, najemnicy to nie dru¿yna... ale i tak zapewne pojawi± siê strza³y w plecy Jak nie bêdzie mo¿na zabijaæ dzieci, to trudno, mo¿na to przeboleæ, chociaz i tak jaki¶ mod/patch siê uka¿e.
Zmienne warunki pogodowe, up³yw czasu - nie wyobra¿am sobie nowego Fallouta, ani ¿adnego innego RPGa) bez tych rzeczy.
Waszyngton i figurki - co do miasta, zobaczymy, mo¿e byæ piêkne, jak i odpychaj±ce, elementy charakterystyczne jednak mile widziane. Laleczki - na co mi one? Brzydkie s±, nieproporcjonalnie wykonane.
Walka - ³adnie to wszystko brzmi (oprócz krocza), wreszcie broñ bêdzie siê psuæ - jak dla mnie du¿y plus. Zeby jeszcze amunicji jak na lekarstwo by³o... Ogólnie rzecz bior±c, jak zobaczê, wyrobiê sobie opiniê.
W³amywanie siê do systemów elektronicznych - co¶ jak otwieranie zamków w Oblivionie, tak? Mo¿na skaszaniæ, jak i zrobiæ z tego naprawdê fajny element.
Rzut izometryczny - TAK! Jeszcze kierowanie mysz±, proszê!
PipBoy, radio i licznik Geigera w jednym - ciekawe po³±czenie, nie ma co... zapewne krypta pod DC dosta³a najnowsze modele. Wiadomo, stolyca...
Ska¿enie - w normie, tego siê chyba spodziewali¶my. Picie wody a regenerowanie HP - chyba tylko w ma³ych ilo¶ciach, dwudziestu ran postrza³owych tak nie pozszywasz (chyba ¿e ta woda jest mocno ska¿ona).
Zu¿ywanie siê broni, rozmontowywanie jej na czê¶ci, budowa w³asnej - a dlaczego nie? w domu chyba g³ówny bohater otrzyma³ jakie¶ techniczne wykszta³cenie... jak nie bêdzie tu gra u¿ywaæ skilla Repair, to siê obra¿ê
40 godzin fabu³y... ma³o trochê. Nie chcê przej¶c Fallouta w dwa dni Oby mo¿na by³o kontynuowaæ po zakoñczeniu glównego w±tku...
Ron Perlman - o nim ju¿ wiedzieli¶my, w³a¶ciwy cz³owiek na w³a¶ciwym miejscu.
Na razie to chyba wszystko.
Ja jestem wniebowziêta Nareszcie bêdzie o czym dyskutowaæ Mam nadzieje, ¿e wyrobi± siê do jesieni 2008. - Cieszê siê, ¿e rzut izometryczny bêdzie mo¿liwy - Jak dla mnie wy¶mienicie, ¿e centrum Waszyngtonu zajmuje a¿ 25 % mapy (pod warunkiem ¿e mapa jest satysfakcjonuj±co du¿a . Akurat nale¿ê do nielicznych, którzy wol± zwiedzaæ miasta - Nurtuje mnie strasznie co sie sta³o przez 30 lat od wydarzeñ z Fallout II - Rozk³adanie i upgrade broni =)
Szkoda, ¿e skoñczy siê celowanie w krocze
Wole 100 npc z krwi i kosci niz 100000 takich jak w Oblivionie, gdzie niby mozesz pogadac a tak naprawde to nie ma o czym.
Ta produkcja powinna siê nazywaæ FOblivion. Wa¿ne elementy które sprawia³y ¿e Fallout by³ specjalny nie bêdzie w tej produkcji. Jeden wielki skok na kasê.
Abadon - Popieram ca³kowicie! Wydaje mi siê, ¿e bêdzie tak jak w poprzednich Falloutach, czyli mieliby¶my 300 dopracowanych NPC'ów + balasty uliczne
Tails -> np. jakie elementy?
zapowiada sie nie¼le. ciekawy jestem tylko jak ten vats sie sprawdzi w praktyce
Katja: 300 NPC to chyba ma byc w sumie - razem z tymi postaciami, ktora sa po to.. zeby byly. Ab: niech i tam beda NPC-statysci. nawet jesli nie mozna z nimi poprowadzic ciekawej rozmowy, to sama obecnoscia wzbogacaja swiat gry.
moim marzeniem jest zeby gra by³a modowalna i zeby jak najmniej rzeczy by³o hard kodowanych no i jakis porz±dny Fallout TES Construction Set, bez tego TES oczywi¶cie hehe
Nie przeszkadza³oby mi to nawet... pod warunkiem, ¿e z 1/3 przynajmniej da siê sensownie porozmawiaæ
Kat_ju, Cervantes, Abadon, wszyscy pozostali: te 300 NPCów ma prezentowaæ poziom wy¿szy od tego z Obliviona - tzn. ró¿niæ siê od siebie maj±, pogadaæ te¿ bêdzie mo¿na z nimi jako¶ sensownie (podobno). Najwa¿niejsze jest to, ¿eby postacie wa¿ne dla fabu³y przedstawiæ wiarygodnie i ze smakiem, reszta nawet niech sobie bêdzie dla bycia, ale osobi¶cie wolê kogo¶, kogo mogê siê chocia¿by zapytaæ: "która godzina" od go¶cia, nad którym uniesie siê tekst nie maj±cy ze mn± w³a¶ciwie ¿adnego zwi±zku.
Mnie najbardziej ciekawi jak bedzie wygladala walka. Bo z tego opisu to ciezko mi to sobie wyobrazic...
Co do NPCy i dlugosci gry to nie widze tu kroku wstecz. F1 byl bardzo krotki, F2 juz dluzszy ale nie byly to tasiemce jak np. FF7 (chociaz tez w kilkadziesiat godzin dalo sie go ukonczyc) mozna bylo spokojnie F1 i F2 w 1-2 dni przejsc. (i pamietajcie o tych rekordowych 20 minutowych "przejsciach")
Kat_ja: chocia¿by brak trafieñ w oczy i kroczê, nie do zabicia NPC jak kluczowe postacie dla fabu³y i prawdopodobnie dzieci, Brak systemu turowego tylko jaki¶ idiotyczny V.A.T.S. braku mo¿liwo¶ci wp³ywu na wiek (mo¿e uznacie ¿e siê czepiam, ale dla mnie to w FO bardzo spodoba³o i czu³em ¿e tworzê t± postaæ od zera) itp. Wiêcej mo¿na poczytaæ w FAQ na NMA... jednak najbardziej mnie co zirytowa³o to ten Fatman (katapulta pocisków nuklearnych?!?!?!) I ten Power Armour... je¶li nie nazw± go T-41b bêdziemy mieli trzecie wcielenie dobrze znanego nam pancerza z FO1/2...
Zocikowi pod wzglêdem d³ugo¶ci przyznaæ trzeba racjê - takie KotORy na przyk³ad - przej¶c da³o siê w odpowiednio 40 i 28 godzin - a moim zdaniem to jedne z lepszych RPGów ostatnich lat. Co nie zmienia faktu, ¿e tak± g³êbiê fabularn±, powi±zania gracza ze ¶wiatem gry i tym podobne rzeczy stworzyæ jest niezwykle trudno. Jeszcze co do fabu³y - mam nadziejê, ¿e bêdzie jaki¶ porz±dny punkt kulminacyjny, bo poprzednie Fallouty sprowadza³y siê do tego, ¿e wype³ni³e¶ g³ówne zadanie, to teraz id¼ i zabij tych z³ych, bo inaczej wszyscy zginiemy.
tails, w tormencie, te¿ jak sie zabi³o kogo¶ wa¿nego dla fabu³y to gra nas o tym informowa³a i wywala³o do menu. tak wiêc to nie wymys³ bethesdy a...... balck isle/interplaya !
Space Ace [:.,03-07-2007, 21:19]tails, w tormencie, te¿ jak sie zabi³o kogo¶ wa¿nego dla fabu³y to gra nas o tym informowa³a i wywala³o do menu. tak wiêc to nie wymys³ bethesdy a...... balck isle/interplaya !
to ¿e wiele osób faka na takie co¶, a nie wiedz± ¿e przed oblivionem takie co¶ by³o u dziecka black isle
Tails - czym, wed³ug ciebie, jest tworzenie postaci w trójce? Pierwsze do¶wiadczenie z ni± masz w momencie narodzin, przechodzisz (migiem, ale zawsze) przez dzieciñstwo i okres nastoletni, po czym dochodzisz do momentu, kiedy zaczyna siê fabu³a. Dla mnie to jest w³a¶nie to, czego w kreacji bohatera w poprzednich Falloutach mi brakowa³o. Mia³e¶ wielkiego, napakowanego faceta, albo kobietê z wielkim biustem niezale¿nie od tego, jakie da³e¶ im statystyki, nie wiedzia³e¶ nic o jego/jej przesz³o¶ci, mogliby równie dobrze g³ównego bohatera kosmici zrzuciæ - tak naprawdê wiek by³ tylko takim ozdobnikiem kompletnie niewp³ywaj±cym na za³o¿enia fabularne...
Acha - co do zabijania wa¿nych dla fabu³y postaci w Oblivionie - kilka z nich zginê³o w walce przy okazji, hrabiów te¿ zabija³em, wiêc nie mów mi, ¿e siê nie da, bo to najzwyczajniej w ¶wiecie nieprawda. Co do pojawiaj±cego siê komunikatu - wolê go, ni¿ wlóczenie siê po pustkowiu i dumanie, co tu zrobiæ, bo siê zaci±³em.
Space Ace [:.,03-07-2007, 21:24]to ¿e wiele osób faka na takie co¶, a nie wiedz± ¿e przed oblivionem takie co¶ by³o u dziecka black isle
Zoor: Jeszcze co do fabu³y - mam nadziejê, ¿e bêdzie jaki¶ porz±dny punkt kulminacyjny, bo poprzednie Fallouty sprowadza³y siê do tego, ¿e wype³ni³e¶ g³ówne zadanie, to teraz id¼ i zabij tych z³ych, bo inaczej wszyscy zginiemy.
osobiscie optuje za tym zeby nie bylo zadnego main-questu, a tym bardziej "organizacji pana zlego", ktora to tradycyjnie zagraza przyszlosci pustkowi. najlepiej bedzie jak gracz dostanie wolna reke i sam bedzie musial stworzyc fabule dokonujac roznych wyborow i posuniec. w takim ukladzie final gry zalezalby od tego jak gracz poprowadzi swoja postac. czyli. do koga sie przylaczy, komu pomoze, kogo sprzatnie, jakie questy wykona itd. ale to jest raczej nierealne.
Takie cos to tylko na "papierowym RPG" W grze komputerowej musi byc jakis main quest. ("Nastepna piosenka wiadomo jest jaka. Szybka po prostu. Po wolnej musi byc szybka - takie sa zasady muzykowania") (kto wie skad to?)
Jak dla mnie w tej mierze dobrze by³o w Morrowindzie(komunikat by³, ale graæ mog³e¶... to w Morrowindzie by³o wa¿ne zw³aszcza z powodu tego kolesia co leczy³ spaczenie w Tel Fyr^^). Nie trawiê nie¶miertelnych postaci w Oblivionie("wielka bitwa": poczekaæ na otwarcie wrót[a niech se le¿y nieprzytomny dureñ...], podjechaæ konno, wej¶æ<oczywi¶cie rozwi±zanie dla nie-exploiterów Exploiter rzuca czar i wszyscy zdychaj±...>). Dobrze rozwi±za³y to te¿ noobki z Piranii, mog³e¶ zabiæ ka¿dego, ale ¶mieræ kilku oznacza³a odciêcie sobie dwóch z trzech zakoñczeñ(i tak akurat to by³o najfajniejsze...). Co do npc-ów to mam nadzieje tylko na jedno. ¯e nie dojdzie do znanej z innych rpgów(Falloutów te¿!) groteskowej sytuacji, ¿e zamieniæ kilka s³ów mo¿esz np. z 200 osobami, a na sumieniu masz 5000 zabójstw. Zw³aszcza ¿e najwyra¼niej wtedy sypi± siê te za³o¿enia Bethesdy... Co do metra to mam nadziejê opuszczone Inaczej by³oby "trochê" dziwnie... Co do "centrum 25%", my¶lê ¿e bêdzie podobnie do Gothica 2... Jedno miasto i trochê terenów wokó³. Z drugiej strony w Baldurs Gate te¿ jedno miasto zajmowa³o 25% terenu gry Co do karmy to w jednym mie¶cie bêdzie siê to wy¶mienicie sprawdzaæ, w Falloucie 1 i 2 trochê dziwny by³ "ogólny miernik" tego jak jeste¶ z³y. To nie KOTOR^^
· Wrogowie korzystaæ bêd± z identycznego systemu namierzania postaci co gracz. To bêd± zatrzymywaæ czas?
· Ukoñczenie ca³o¶ci zajmie wprawionemu graczowi oko³o czterdziestu godzin(...) Taa Obliviona mia³o te¿ tyle zaj±æ... Za pierwszym razem zajê³o mi(due to level scaling) 5 Najbardziej z zapowiedzi mo¿e udaæ siê system tworzenia broni. Zrobi³bym sobie pipe rifle z magazynkiem na 100 pocisków, przeróbk± kalibru, t³umikiem, celownikiem laserowym, termowizyjnym kolimatorem do szybkiej zamiany na lunetê z zoomem 120x, doda³bym bagnet i granatnik, latarkê... Tak czy inaczej umiejêtno¶æ repair bêdzie znów przydatna(tak jak kowalstwo w Tes3/Tes4, bez tego ani rusz...).
Szkoda ¿e nie bêdzie dema... Choæby z powodu ewentualnego sprawdzenia b³êdów. Bethesda powinna uczyæ siê od Blizzarda, lub chocia¿ zatrudniæ pro-beta testerów, bo im wyjdzie znów Buggerfall/Bugowind/Buglivion... Buggerfallout?
osobiscie optuje za tym zeby nie bylo zadnego main-questu, a tym bardziej "organizacji pana zlego", ktora to tradycyjnie zagraza przyszlosci pustkowi. najlepiej bedzie jak gracz dostanie wolna reke i sam bedzie musial stworzyc fabule dokonujac roznych wyborow i posuniec. w takim ukladzie final gry zalezalby od tego jak gracz poprowadzi swoja postac. czyli. do koga sie przylaczy, komu pomoze, kogo sprzatnie, jakie questy wykona itd. ale to jest raczej nierealne. Ale dlaczego od razu nierealne? Beth zapowiada od 9 do 12 mo¿liwych zakoñczeñ g³ównego w±tku, szarobure wybory moralne, niemo¿no¶æ wykonania wszystkich questów jedn± postaci± (co, nie oszukujmy siê, mo¿liwe by³o w jedynce i dwójce, trzeba siê by³o tylko postaraæ) i tak dalej, wiêc w moim przekonaniu gra bêdzie wygl±dac w³a¶nie trochê tak, jak piszesz - wypuszcz± ciê z krypty (albo uciekniesz, kto tam wie), ¿eby¶ poszuka³ ojca i hulaj dusza - od ciebie zale¿y, co zrobisz.
osobiscie optuje za tym zeby nie bylo zadnego main-questu, a tym bardziej "organizacji pana zlego", ktora to tradycyjnie zagraza przyszlosci pustkowi. najlepiej bedzie jak gracz dostanie wolna reke i sam bedzie musial stworzyc fabule dokonujac roznych wyborow i posuniec. w takim ukladzie final gry zalezalby od tego jak gracz poprowadzi swoja postac. czyli. do koga sie przylaczy, komu pomoze, kogo sprzatnie, jakie questy wykona itd. ale to jest raczej nierealne. Cos w tym stylu ma byc, jak podaje ten news, beda takie zwroty akcji, ktore diametralnie wplyna na rozwoj fabuly, za przyklad podam informacje podana w ow artykule: "po przybyciu do Megaton, gracz bedzie mial do wyboru, czy uzbroic pozostawiona tam bombe i znies z powierzchni miasteczko, traca wszystkie questy jakie tam mozna dostac, w zamian dostajac cos od nieznajomego zlecajacego ci ta robote jak rowniez otwirajac sobie droge do wczesniej zablokowanego obszaru(Tenpenny Towers) lub tez zglosic cala sprawe do szeryfa, uratowac miasteczko dostac nagrode, mozliwosc wykonywania tam questow i rowniez w inny sposob otworzyc sobie droge do wczesniej zablokowanego obszaru (Tenpenny Towers)
whitehead: z przytoczonego przez ciebie fragmentu wynika, ze gracz bedzie mogl otworzyc sobie droge do tego poczatkowo niedostepnego obszaru niezaleznie od tego czy wysadzi miasteczko, czy tez nie. wiec nie mamy tutaj do czynienia z jakims trudnym wyborem. jasne. to tylko przyklad. to raz. a dwa - to nie pierwsza gra, w ktorej zgodnie z zapowiedziami ma byc to czy tamto. dlatego o tym na ile dynamicznie bedzie rozwijala sie fabula w fo3 oraz jak sposob prowadzenia przeze mnie postaci wplynie na final rozgrywiki bede mogl sie przekonac dopiero wtedy, kiedy dostane ukonczona gre do rak.
@Cervantes wazne, ze jest mozliwosc, wplywajaca jakos na "przyszlosc" w rozgrywce (bedzie dziura/nie bedzie, beda tam questy/nie bedzie), a to ze i tak i tak jakos sie przedostaniemy do obszaru nie wymaga tlumaczenia.
Co do samej fabuly, to tak jak napisales, musimy czekac i tak do finalowego produktu lub chociaz recenzji bety, aby dowiedziec sie jak to w koncu na prawde wyglada.
Przy okazji irytuje mnie ten screen z mutantem... Brak krocza i oczu(to ju¿ przesada...) jest tu potwierdzony, na domiar z³ego sam potwór wygl±da raczej na przero¶niêt± kupê miê¶ni(na dodatek równomiernie roz³o¿onych... Body building trenowa³ zapewne...), ni¿ na efekt mutacji(powinien byæ ostro niesymetryczny, mieæ jakie¶ bruzdy i wystaj±cego kikuta zacz±tka trzeciej rêki, a tu co¶ a'la ogr/ogrim/bugbear... Jeszcze ten Srebrny M³ot Dwurêczny jak ¿ywcem z Obliviona... Pewnie jego kumpel u¿ywa daedrycznego, a najlepsz± zbrojê(PA->APA->DPA) nazw± Daedric Power Armour...). Tak samo nie spotka³em siê jeszcze by mój komputer wypisa³ mi "jeste¶ silny/zrêczny/charyzmatyczny/szczê¶ciarz/etc."(jak wyt³umaczyæ co¶ takiego w Pip-Boy'u? Monitorowanie stanu zdrowia ok, licznik gaigera i radio to ju¿ nawet w komórkach montuj± ale informacje o "ogólnych statystykach"? Exp i AP??? To¿ to rzeczywi¶cie technologia 23 wieku...). I mam nadziejê ¿e nie bêdzie tego oklepanego "ratowania ¶wiata"... Ja na miejscu bohatera gier RPG ju¿ dawno bym stwierdzi³: "ok niech raz zniszcz± ten ¶wiat i dadz± mi w koñcu spokój(na wieki...)). F3 by Bethesda... Odechciewa siê ¿yæ, mo¿na znów i¶æ piæ
Kat_ja: chocia¿by brak trafieñ w oczy i kroczê, nie do zabicia NPC jak kluczowe postacie dla fabu³y i prawdopodobnie dzieci, Brak systemu turowego tylko jaki¶ idiotyczny V.A.T.S.
Musze Ci przyznaæ racjê, jednak te¿ mnie troche martwi uszczuplanie wolno¶ci gracza, ten ca³y V.A.T.S. + screen z namierzania, który mi klimatem raczej Fallout Tactics przypomina :/ Mo¿e co¶ jeszcze w tych sprawach zmieni±, mo¿e nie bêdzie tak ¼le w praktyce? ;]
Parê my¶li mnie nasz³o dzisiaj rano odno¶nie nowego Fallouta: Po pierwsze, to chyba nie nale¿y rozpaczaæ, ¿e nie bêdzie mo¿na zabiæ postaci wa¿nych dla fabu³y - jak na razie to dzieciom nie da siê zrobiæ krzywdy (ale jeszcze nie wiemy, jak bêdzie w rzeczywisto¶ci) - wiêc do czynienia mamy z problemem etycznym, nie technicznym, podobnie jak przy celowaniu w krocze (swoj± drog±, wiecie co, krocza ¿e¶cie siê uczepili, jakby od tego mia³a zale¿eæ przysz³o¶æ ¶wiata - nied³ugo siê pewnie dowiemy, ¿e o klimacie Falloutów decyduje mo¿liwo¶æ celowania w genitalia, lub nie ) A my¶lê, ¿e Beth wie, ¿e nie robi nastêpnego Obliviona, czy Morrowinda - nieco inny target produktu tym razem, wiêc nie ma co rozpaczaæ na zapas.
Co do nowego PipBoya - có¿, zapewne bardziej zaawansowane ustrojstwo od tego, które widzieli¶my, ma wbudowany jaki¶ system monitorowania funkcji ¿yciowych i tym podobnych rzeczy - wiêc przek³adaj±c to na grê, wyjd± z tego statystyki (wybierane przecie¿ przy badaniu kodu genetycznego!).
PA i mutant - to jest wczesne stadium produkcji, niekoniecznie musi to tak wygl±daæ w finalnej wersji. a narzekanie i twierdzenie, ¿e bêdzie g:cenzura:o tylko dlatego, ¿e grê robi Beth, to czysty bezsens. dlaczego nie narzekacie, ¿e zmieni³a siê wam ekspedientka w spo¿ywczaku? Bo przecie¿ po jakiejkolwiek zmianie mleko siê psuje, mas³o je³czeje, ple¶nieje chleb, nie mówi±c ju¿ o cytrusach i bananach, w których jadowite wê¿e i paj±ki siedz±.
Ach, co do katapulty atomowej, czy co to tam by³o - po pierwsze, to mo¿e byæ gad¿et na potrzeby prezentacji, ale jako¶ to siê w lata 50. wpisuje - atomowy panzerfaust (Davy Crockett) to niby co¶ innego?
Klamka niestety zapad³a, i nie zmieni± zdanie. ¦miesz± mnie te¿ tak zwani post nuklearni DJ - w grze bêdzie mo¿liwo¶æ s³uchania muzyka i audycji w których bêd± opowiadaæ co siê dzieje na pustkowiach, zlecaæ quest BG a nawet o nim wspominaæ.. Ciekawe jest to ¿e w ¶wiecie FO3 wydarzenia z FO:T i FO:BOS (te konsolowe co¶) nie mia³y miejsca... czy¿by odrzucali tzw. spin-off by stworzyæ jeszcze wiêkszy w³asny ? Zoor - chyba najwyra¼niej nie poczu³e¶ klimatu FO1/2 je¶li tak piszesz. W³a¶nie takie duperele tworzy³y klimat, a panowie z Beth mimo ¿e obiecali powrót FO3 do tradycji dorzucaj± wiele elementów od siebie mniej wa¿nych i które nie pasuj±. A co do PA to siê nei zmieni - Teaser to oficjalne Intro FO3.
>SA> · W grze nie bêdzie mo¿liwo¶ci podró¿owania pojazdami, jednak twórcy przyszykowali liczne tunele metra, które znacznie u³atwi± d³ugie przechadzki po postnuklearnym ¶wiecie. >W> Hmm... szkoda, liczy³em na po¶miganie Highwaymanem. Niemniej pomys³ z metrem jest interesuj±cy. Ciekawe, czy bêdzie to animowany przejazd, czy tylko "teleportacja".
>SA> · Na naszej drodze napotkamy oko³o trzystu niezale¿nych bohaterów, tak zwanych NPC. >W> Zgadzam siê z Kasi± i Abciem - jako¶æ, nie ilo¶æ siê liczy.
>SA> · Podejmowane przez bohatera decyzje, bêd± mia³y wp³yw na stosunek napotkanych osób do naszego bohatera <...> · W grze towarzyszyæ bêd± nam zmienne warunki pogodowe oraz ci±g³y up³yw czasu >W> To ju¿ powinien by¶ standard. Ale dobrze, ¿e s±.
>SA> · Prawie wszystkich napotkanych ludzi bêdzie mo¿na bez problemów zlikwidowaæ. Jedyne co do tej pory jest niejasne, to eliminacja dzieci, które to oczywi¶cie wyst±pi± w grze. >W> Sk±d ten popêd do mordowania dzieci? Rodzicami jeste¶cie, czy co?
>SA> Gracz równie¿ bêdzie w stanie skorzystaæ z pomocy najemników, lecz nie bêdzie mia³ nad nimi ca³kowitej w³adzy, jak to mia³o miejsce w Fallout 2 >W> Faktycznie niezrêczne sformu³owanie. Ca³kowita w³adza to nie by³a. Ale szkoda, ¿e nie bêdzie mo¿na poleciæ towarzyszowi, jak ma dzia³aæ i czego u¿ywaæ.
>SA> · Samo centrum Waszyngtonu, bêdzie stanowi³o oko³o 25% ca³kowitego obszaru gry >W> I znów zgadzam siê z Kasi± < podejrzanie zgodny dzi¶ jestem > - wolê dobrze zaplanowane dzielnice, ni¿ wtórne pustkowia. I rzeczywi¶cie - wielkie miasto i okolice sprawdza³o siê dobrze choæby w BG2.
>SA> · Podczas rozgrywki, natrafiæ bêdzie mo¿na na figurki bobblehead dolls, ma ich byæ 21. >W> Je¶li to te z materia³ów promocyjnych - jestem za. Podoba mi siê ta figurka, chêtnie postawi³bym j± na biurku. O ile na grafikach <np. opisuj±cych cechy> nie wygl±da³oby to dobrze, o tyle jako laleczki s± w porz±dku. Lubie takie kolekcjonerskie smaczki. Zachêcaj± do dok³adniejszej eksploracji ¶wiata gry.
>SA> · Po rozpoczêciu np. walki z przeciwnikiem, gracz kontroluje up³yw czasu, st±d te¿ mo¿e go zatrzymaæ i za pomoc± dostêpnych punktów akcji namierzyæ wybran± czê¶æ cia³a dowolnego wroga, który znajduje siê w zasiêgu strza³u. W zale¿no¶ci od poziomu naszych umiejêtno¶ci, program obliczy procentow± szansê na udane trafienie. Gdy skoñcz± nam siê punkty akcji, zostaniemy zmuszeni do walki w czasie rzeczywistym, jednocze¶nie czekaj±c na odnowienie siê zasobów punktowych naszego bohatera. >W> Hmm... interesuj±ce. Trochê, jak bullet time, ale z punktami akcji. Zobaczymy, jak siê to sprawdzi, ale pomys³ jest ciekawy.
>SA> · W³amywanie siê do urz±dzeñ elektronicznych przypominaæ bêdzie klasyczny Mastermind , wiêc bêdzie mini-gr±. >W> Dobrze. Daje to poczucie, ¿e faktycznie ma siê jaki¶ wk³ad w z³amanie zabezpieczeñ.
>SA> · Mo¿liwe bêdzie znaczne oddalenie kamery, przez co akcja prezentowana bêdzie w rzucie izometrycznym. >W> No proszê - a wiêc i izometria bêdzie. Kolejny powód do fochania upad³. :]
>SA> Gracz dostanie mo¿liwo¶æ roz³o¿enia swojej broni na czê¶ci, by nastêpnie jej elementy wykorzystaæ do reperacji innego karabinu tego samego typu, zwiêkszaj±c jego si³ê, celno¶æ lub szybko¶æ w oddawaniu strza³u. Broñ zu¿ywaæ siê bêdzie w trakcie walki · Dziêki znalezionemu schematowi oraz czê¶ciom, mo¿liwe bêdzie tworzenie broni >W> No nareszcie! A¿ dziwne, ¿e w ¶wiecie, który tak silnie opiera siê na ograniczonych pozosta³o¶ciach cywilizacji, nie mo¿na by³o dot±d majsterkowaæ. Du¿y plus za to.
>SA> W grze napotkamy klasyczne ju¿ mutanty, takie jak radskorpiony, brahminy oraz gigantyczne mrówki. >W> Ciekawe co ze Szponiastymi?
>C> O bosze! Mam nadziejê, ¿e to pomy³ka!!! Wod± to mo¿na ugasiæ pragnienie a nie odzyskiwac punkty ¿ycia. >W> Bo oczywi¶cie ma³a strzykaweczka, wype³niona czerwonym wunder-p³ynem, która b³yskawicznie ³ata rany postrza³owe, ciête, k³ute, szarpane, poparzenia od ognia, lasera i plazmy, tamuje krwawienie, leczy skutki dzia³ania trucizn i radiacji, neguje szok, goli, chromoli, wyrywa zêby, usuwa ci±¿e i na ch*** krawaty wi±¿e, jest du¿o bardziej realistyczna, prawda?
Odzyskiwanie punktów ¿ycia przy pomocy po¿ywienia, czy p³ynów wykorzystywano w rpg'ach, i nie tylko, ju¿ nie raz. I nie zaburza³o to spójno¶ci tych gier. A mnie podoba siê to z tego wzglêdu, ¿e wreszcie w praktyce bêdzie mo¿na zastosowaæ siê do ostrze¿eñ na temat ska¿onej wody, które dawano postaci gracza jeszcze w F1.
>T> Wa¿ne elementy które sprawia³y ¿e Fallout by³ specjalny nie bêdzie w tej produkcji. <...> chocia¿by brak trafieñ w oczy i kroczê <...> >W> Aha - czyli teraz F3 bêdzie do kitu, bo nie bêdzie mo¿na strzelaæ w krocze... hyhy... mehehehe... BUHAHAHAHA! Ja chyba zacznê sobie zapisywaæ te anty-argumenty.
A powa¿niej: naprawdê tak czêsto korzystali¶cie ze strzelania w krocze? Ja strzela³em w korpus, oczy, czasem nogi. W pozosta³e czê¶ci raczej sporadycznie. Owszem, to, ¿e jest taka mo¿liwo¶æ jest fajnym smaczkiem. Ale smaczkiem, nie istot± gry, czy g³ównym wyznacznikiem jej klimatu.
>Z> Zocikowi pod wzglêdem d³ugo¶ci przyznaæ trzeba racjê - takie KotORy na przyk³ad - przej¶c da³o siê w odpowiednio 40 i 28 godzin - a moim zdaniem to jedne z lepszych RPGów ostatnich lat. >W> Dobrze gada, daæ mu piwa! Przy okazji - fajny avek.
>X> F3 by Bethesda... Odechciewa siê ¿yæ >W> Je¶li tak Ciê to nies³ychanie do³uje - daj sobie spokój.
>T> Zoor - chyba najwyra¼niej nie poczu³e¶ klimatu FO1/2 je¶li tak piszesz. >W> To ju¿ zaje¿d¿a fanatyzmem. Ka¿dy odczuwa klimat i czerpie przyjemno¶æ z gry wedle w³asnej miary. Uwa¿asz, ¿e Twoja wizja fallouta i odbierania jego klimatu jest jedynie s³uszna?
Hehe, jak na zawo³anie... nie minê³o dziesiêæ minut a ju¿ Tails napisa³ to, co przewidzia³em. Je¿eli wed³ug ciebie nie czujê klimatu Falloutów - w porz±dku, mo¿esz twierdziæ sobie, co chcesz, w koñcu to wolny kraj, ale miêdzy czuciem klimatu a bezwglêdnym uwielbieniem jest jednak ró¿nica. To tak jak z zakochaniem - etap zauroczenia i wzdychania mam ju¿ dawno za sob±. Tak w ogóle, to my¶lê, ¿e problem le¿y w tym, ¿e F3 nie bêdzie kopi± tych poprzednich i wszystko nie bêdzie takie samo.
EDIT: Wilku, dziêki ci za poprzedniego posta - ju¿ my¶la³em, ¿e dooko³a sami "kulty¶ci"
A mo¿e problem w tym ¿e z cRPG który dawa³ swobodê niczym w papierowych RPG robi± drugiego Obliviona?
Tak w ogóle, to my¶lê, ¿e problem le¿y w tym, ¿e F3 nie bêdzie kopi± tych poprzednich i wszystko nie bêdzie takie samo. Te¿ tak kiedy¶ my¶la³em, ale w³a¶nie chodzi o ca³kiem inne aspekty.
Bo oczywi¶cie ma³a strzykaweczka, wype³niona czerwonym wunder-p³ynem, która b³yskawicznie ³ata rany postrza³owe, ciête, k³ute, szarpane, poparzenia od ognia, lasera i plazmy, tamuje krwawienie, leczy skutki dzia³ania trucizn i radiacji, neguje szok, goli, chromoli, wyrywa zêby, usuwa ci±¿e i na ch*** krawaty wi±¿e, jest du¿o bardziej realistyczna, prawda?
Hehehe celna uwaga! Dotychczas nie my¶la³am o stimpacku w ten sposób, ale faktycznie skoro on mo¿e to woda te¿
Ta woda jak najbardziej ma w³a¶ciwo¶ci lecznicze - taka dawka promieniowania, jak± mo¿na bedzie w niej przyj±æ spokojnie zasty,uluje regeneracjê uszkodzonych tkanek
spójrzmy prawdzie w oczy... f3 nigdy nie mia³ byc tym czym byly f1/2... i zgodzê siê, ¿e gierka bêdzie pozbawiona kilku smaczków (groin targeting, childkiller, przemierzanie ogromniastych pustkowi) to miejmy nadziejê, ¿e takie smaczki bêdzie mo¿na zaimplementowaæ poprzez modowanie... a co do braku informacji o mo¿liwo¶ci± modowania - wiele gier jest niemodyfikowalnych przy pomocy wbudowanych narzêdzi... a mody jednak s±... wiêc na razie nie ma co biadoliæ...
a bior±c pod lupê brak dema, mo¿e niestety okazaæ siê, ¿e ludzie zamiast kupiæ gierkê w sklepie postanowi± j± przetestowaæ ¶ci±gaj±c przez emula czy inne dc...
kto¶ te¿ wcze¶niej wspomina³ o mo¿liwo¶ci zabugowania gry - na bogów! a f1 i 2 nie by³y zabuggowane? patch do f2 zajmowa³ bodaj 100mega czyli 1/6 ca³ej gry...
300 NPC - a wiêc koniec z raidersami, rangerami, slaversami, bractwem, farmerami i cholera wie kim jeszcze wa³êsaj±cymi siê po okolicy tylko po to, ¿eby oberwaæ kulkê... choæ pytanie teraz tylko kogo bêdziemy tak naprawdê t³ukli? czy¿by ci±gle tylko mutanty i mutanty, a mo¿e NPC bêd± do pogadania a miêso armatnie bêdzie poza t± pul±? i, skoro mamy do czynienia ze stosunkowo ma³± przestrzeni± gry (w porównaniu z poprzedniczkami) to czy potworki bêd± sie respawnowaæ i, je¿eli tak, jak bêdzie to wygl±da³o... bo np rozwi±zanie ze stalkera mnie troszkê irytowa³o... idê sobie spokojnie laskiem a tu nagle z powietrza tworzy siê wataha kundelków, bo akurat minê³o x godzin od ich poprzedniego wyciêcia a ja sta³em na respawn poincie...
Wystarczaj±cy argument by by³y "nie¶miertelne postacie" - którê bêd± oznacza³y krok wstecz dla rozwoju Fallout 3 a nie postêpem...
Acha - co do zabijania wa¿nych dla fabu³y postaci w Oblivionie - kilka z nich zginê³o w walce przy okazji, hrabiów te¿ zabija³em, wiêc nie mów mi, ¿e siê nie da, bo to najzwyczajniej w ¶wiecie nieprawda. Co do pojawiaj±cego siê komunikatu - wolê go, ni¿ wlóczenie siê po pustkowiu i dumanie, co tu zrobiæ, bo siê zaci±³em. To albo masz jakiego¶ moda albo co¶ ci siê pochrzani³o... lub ma³o gra³e¶ w Obliviona. [EDIT] Kreacja postaci bêdzie prawie to samo co w poprzednikach tylko na silniku gry jak w Oblivionie. Imho lepsza by³a kreacja postaci w FO1/2 by³a jak w papierowych RPG.
Mi ten screen z celowaniem przypomina trochê grafike konsolow±... Nie wiem czemu, inne s± pod tym wzglêdem ok... Mo¿e ten screen z wersji konsolowej? Ale strzelania za ka¿dym razem w oczy niestety nie bêdzie. A w krocze strzela³em tylko do niektórych przeciwników(dla fajnych tekstów nad g³owami), tak to zawsze w oczy. Co do dzieci, ok je¶li one TE¯ nie bêd± mog³y ci nic zrobiæ. ¯eby nie by³o sytuacji ¿e cie takie dzieciaki z kamieni lub koktajli nawalaj± a ty jedyne co mo¿esz zrobiæ to uciekaæ(choæ przed 30 mutantami nie ucieka³by¶...). I ¿eby chocia¿ inne "przydomki" zosta³y takie jak gravedigger(mój ulubiony ) czy gwiazda porno...
>W> Hmm... szkoda, liczy³em na po¶miganie Highwaymanem. Niemniej pomys³ z metrem jest interesuj±cy. Ciekawe, czy bêdzie to animowany przejazd, czy tylko "teleportacja".
Mam nadziejê ¿e podziemne opuszczone tunele... Nie przetrwa³ ¯ADEN zdolny je¼dziæ pojazd, NIKT nie potrafi chocia¿ prowizorycznego zbudowaæ, a tu metro je¼dzi... Ju¿ uwierzê ¿e tej garstce ocala³ych chcia³o siê wspólnie odkopywaæ tunele, budowaæ tory, remontowaæ wagony itp., i to tylko z powodu wygody... Co do najemników liczê na lepszy pathfinding ni¿ w Tes-ach. I ¿e awet kosztem realizmu najemnicy poza walk± bêd± zawsze poruszaæ siê szybciej od gracza(jak w grach nie chce mi siê na takiego czekaæ zwykle go zabijam^^). Co dostrzykaweczki rozumiem krzepniêcie i uzupe³nianie krwi, jednak kuli tak nie wyci±gniesz, nie mówi±c ju¿ o leczeniu z³amanej koñczyny... W ogóle nie pasuje mi jako¶ klasyczny system oparty na punktach ¿ycia.
Nie twierdzê ¿e gra bêdzie beznadziejna, s± pewne elementy zapowiadaj±ce siê wrêcz ¶wietnie(zw³aszcza tworzenie broni), jednak co by nie mówiæ, ok Fallouty 1/2 mia³y mnóstwo b³êdów, ale z regó³y drobne(pomijam ten z Jet antidote i exp w nieskoñczono¶æ), jednak to daleka droga do takich gigantów jak TESy(i Gothic 3 oczywi¶cie ale to nie ma to znaczenia). A jak wiadomo od overbuffa gorszy jest tylko level scaling(gdyby by³ w F3 to bym go od razu spisa³ na straty...).
Co do NPCów - tu akurat rozwi±zanie z Obliviona jest ca³kiem niez³e - taki na przyk³ad bandyta pojawiaj±cy siê na drodze by³ traktowany jak szczur, czy inna daedra - i nigdy przy tym nie spotka³em siê z sytuacj±, ¿e pojawia³o siê co¶ zaraz przy mnie - raczej w oddali, tak, ¿ebym móg³ to omin±æ/ustrzeliæ z odleg³o¶ci. Wiêc na mnoje to 300 NPCów to ci, z którymi sobie pogadasz w miastach/wioskach/obozach, a nie przydro¿ni rozbójnicy.
Teraz gdy ¶lina, która pojawi³a siê u co niektóych po obejrzeniu teasera ju¿ wysch³a - mo¿na chyba co¶ wiêcej powiedzieæ o Falloucie 3.
Od pocz±tku wiedzia³em, ¿e produkt z Bethesdy nie bêdzie tym czym by³y F1/F2. Wszlekie chciejstwa i zaklinania rzeczywisto¶ci jakie widaæ by³o u co niektórych ludiz - tak¿e tu na Shamo - ¶mieszy³y mnie i wzbudzaly politowanie. Tym wiêksze, gdy pojawia³y sie g³osy, ¿e skoro w teaserze pojawi³y siê gad¿ety znane np z F2 to znaczy, ¿e bêdzie dobrze.
Gówno a nie bêdzie dobrze! Bo dobrze to skoñczy³o siê 3 lata temu, kiedy zaprzestano prac na Van Burenem. To ta gra mog³a by ciê siê staæ Falloutem wersji 2.0. Z nowoczesn± grafik± i w miarê rozbuwanymi opcjami tworzenia bohatera czy gry.
Oczekiwania, ¿e Bethesda zrobi grê która spe³ni marzenia 3/4 scenowiczów by³o tylko rojeniami muchy, siedz±cej na kole samochodu i my¶l±cej sobie, ¿e ma ona jaki¶ wp³yw na kierunek jazdy I ¿adne krzyki ani p³acze nie przekonaj± Bethesdy, ¿e ma byæ tak a nie inaczej. Poniewa¿ Bethesda nie robi gry dla fanów serii, tylko tworzy rewolucjê:
Po godzinnej pezentacji jeste¶my zaskoczeni, jak daleko zasz³o tworzenie Fallout 3, nawet wzi±wszy pod uwagê, ¿e pozosta³ jeszcze rok do jego ukoñczenia. Ma zadatki na solidny pomost pomiêdzy szybko rozwijaj±cym siê gratunkiem RPG a niezwykle popularn± kategori± FPS. A wiadomo, ¿e miarê umacniania siê zdobyczy rewolucji, zaostrza siê walka klas
Dlatego uwa¿am, ¿e skoro Bethesda chce budowaæ sobie pomosty to niech to robi, a Fallout 3 od nich nale¿y traktowaæ tak jak gry The Fall czy Stalker. No mo¿e ciut bardziej nawi±zuj±c± do klimatów.
Wówczas nie trzeba bêdzie uruchamiaæ w sobie dwójmy¶lenia i na ró¿nych dyskusjach wypisywaæ jaki ten Fallout 3 jest spieprzony, a zarazem w domu ostro graæ w niego, by po raz kolejny naiwnie szukaæ tam odniesieñ to dawnych czê¶ci.
I nic tu nie pomo¿e maksymalne oddalenie kamery Ace, niestety
Wolv> Bo oczywi¶cie ma³a strzykaweczka, wype³niona czerwonym wunder-p³ynem, która b³yskawicznie ³ata rany postrza³owe, ciête, k³ute, szarpane, poparzenia od ognia, lasera i plazmy, tamuje krwawienie, leczy skutki dzia³ania trucizn i radiacji, neguje szok, goli, chromoli, wyrywa zêby, usuwa ci±¿e i na ch*** krawaty wi±¿e, jest du¿o bardziej realistyczna, prawda?
Kat_ja> Hehehe celna uwaga! bigyellowgrin.gif Dotychczas nie my¶la³am o stimpacku w ten sposób, ale faktycznie skoro on mo¿e to woda te¿ smile.gif
Zoor> Ta woda jak najbardziej ma w³a¶ciwo¶ci lecznicze - taka dawka promieniowania, jak± mo¿na bedzie w niej przyj±æ spokojnie zasty,uluje regeneracjê uszkodzonych tkanek.
Fallout jest gr± science fiction, i w takim ¶wiecie bardziej do przyjêcia jest dla mnie jaka¶ super zaawansowana substancja lecznicza do leczenia wszelkich dolegliwo¶ci ni¿ zwyk³a woda. Cudowna woda to mo¿e byæ ale w bajkach, czyli grach typu fantasy, którym bli¿ej do bajek ni¿ falloutowi, który idzie w kierunku choæby nawet bardzo nierealnej fantatstyki, ale NAUKOWEJ a nie bajkowej!
Odwrócê twoj± odpowied¼, Wolf: Bo buteleczka wype³niona zwyk³± wod±, b³yskawicznie za³ata rany postrza³owe, ciête, k³ute, szarpane, poparzenia od ognia, lasera i plazmy, zatamuje krwawienie, uleczy skutki dzia³ania trucizn i radiacji, zaneguje szok, (...), I to wed³ug Was jest du¿o bardziej realistyczne, prawda?
btw. od leczenia trucizn i radiacji s± inne ¶rodki ani¿eli stimpaki.
Na dodatek napromieniowana woda, wg Zoora, bêdzie stymulowaæ regeneracjê tkanek, hehe... A przed chwil± Wolf pisze, ¿e ma niby oczyszczaæ, tlyko jakim sposbem jak wraz z tak± wod± w³a¶nie WPROWADZAMY do organizmu dodatkow± dawkê radionuklidów !!!
Z t± wod± to z mojej strony tylko taki ¿art Nastêpnym razem jak za¿artujê to walnê na koñcu wielkiego emota
A co do tej wody - to regeneracja ma³ych ilo¶ci punktów ¿ycia - tak do czterech - piêciu raz na jaki¶ czas - mnie odpowiada jak najbardziej (ale nic ponadto), przy jednoczesnym za³o¿eniu, ¿e bêdzie mieæ efekty uboczne jak przy superstimpaku. A zreszt± kto bêdzie chcia³ piæ i piæ tê ¶wiec±c± wodê, je¿eli nie bêdzie mia³ Rad-Xów, czy Rad-Awaya...
Zgadzam siê Zoor z tym, ¿e woda mo¿e leczyæ ma³e ilo¶ci punktów zdrowia, ja bym da³ tak 1-3 max 5. By³aby to namiastka tego, ¿e woda oczyszcza rany czy pozwala na unikniêcie odwodnienia w przypadku zatrucia itp. Ale nie ¿eby by³a podstawowym czynnikiem leczniczym, bo to prostackie i prymitywne rozwi±zanie w przypadku gry science fiction przedstawiaj±cy realny ¶wiat, realny w sensie alternatywny w przysz³o¶ci. Co do rozwoju biotechnologii przysz³o¶ci i w efekcie powstawania wunder-stimpaków to takie rozwi±zanie jest jak najbardziej na miejscu w ¶wiecie science fiction przedstawionego w Fallout. Wolv: Sk±d ten popêd do mordowania dzieci? Rodzicami jeste¶cie, czy co?
tu chodzi o realizm, ale przede wszystkim o to zeby tworcy gry nie podejmowali decyzji etycznych za gracza. gracz powinien miec pelna swobode dzialan. jesli ktos bedzie chcial zalatwic dzieciaka to zrobi to, a jesli ktos inny uzna, ze to nie jest "OK" to nie bedzie tego robil.
Wracajac do tych stimpakow. Rozwoj nanotechnologii moze w przyszlosci zaowocowac nanobotami naparwiajacymi uszkodzone tkanki - w polaczeniu z adrenalina i glukoza lub tez chemicznymi srodkami pobudzajacymi moglyby zdzialac cuda. Pamietajmy, ze wideokonferencje czy podskorne iniekcje bez uzycia igiel tez byly kiedys obecne jedynie w filmach/literaturze... Przykladow sa setki!
ano. filmy i ksiazki science fiction maja to do siebie, ze to co jest w nich "fiction" po pewnym czasie staje sie "science"
Ja dodam od siebie tylko tyle ze Van Buren zapowiadal sie (nawet po tech demie) na totalna kaszanke i z dwojga zlego wole juz F3 by beth.
Nie wierze w to ze nie beda sluchac gosci od marketingu ktorzy kaza zrobic gre ladna, prosta i nieskomplikowana - tak zeby trafila do wszystkich (wliczajac 12latkow z xboxami lub zestawami pc z tesco).
Pomysl z woda jest arcyglupi, pozostale nowinki czytalem juz na wp i mi odpowiadaja (no moze z tym celowaniem w krocze, ale nie bede popadal w paranoje).
No i nie wiem dlaczego ale mam wrazenie ze swiat gry bedzie tak samo maly jak ten z Obliviona :/
No i nie wiem dlaczego ale mam wrazenie ze swiat gry bedzie tak samo maly jak ten z Obliviona :/ No, ale tak przecie¿ napisali - i to nie tylko, ¿e bêdzie tak samo ma³y, ale nawet o 25% mniejszy... có¿, nie liczy siê ilo¶æ, tylko jako¶æ (podobno). Gdyby siê postarali, to nawet w kurniku mogliby osadziæ F3 i co¶ by z tego wysz³o. Jednak bior±c pod uwagê to, ¿e miasta/osady bêd± prawdopodobnie ma³e i rozsiane po mapie, to kto wie, mo¿e nie bedzie tak ¼le.
12 szczyle z xboxem prêdzej pobiegn± do sklepu po halo 3 czy guitar hero 3, ni¿ jakiego¶ tam fallouta 3
Co racja to racja akurat rozbudowane cRPG czy ogólnie RPG na kosnole w którym nie ma du¿ych oczów i mangi nigdy nie staj± siê wielkimi hitami no mo¿e poza poroma wyj±tkami.
Od pocz±tku wiedzia³em, ¿e produkt z Bethesdy nie bêdzie tym czym by³y F1/F2. Patrzcie, Panie, jak to siê ta prekognicja szerzy. :> Tym, czym by³y, mo¿e nie, ale nie jest powiedziane, ¿e nowe rozwi±zania nie sprawdz± siê lepiej.
Tym wiêksze, gdy pojawia³y sie g³osy, ¿e skoro w teaserze pojawi³y siê gad¿ety znane np z F2 to znaczy, ¿e bêdzie dobrze. Gówno a nie bêdzie dobrze! A niby dlaczego nie? Ju¿ abstrahuj±c od podobieñstw do Falloutów - na jakiej podstawie twierdzisz, ¿e F3 nie oka¿e siê grywaln±, interesuj±c±, s³owem - dobr± produkcj±?
Bo dobrze to skoñczy³o siê 3 lata temu, kiedy zaprzestano prac na Van Burenem. To ta gra mog³a by ciê siê staæ Falloutem wersji 2.0. Z nowoczesn± grafik± i w miarê rozbuwanymi opcjami tworzenia bohatera czy gry. Jak ³atwo idealizowaæ co¶, o czym wie siê, ¿e ju¿ nie wyjdzie na ¶wiat³o dzienne, prawda? Mo¿na mu przypisaæ dowolne zalety, bo i tak nie da siê tego zweryfikowaæ. Tyle, ¿e, co by o nim nie mówiæ, F3 ma jedn± zasadnicz± przewagê nad Van Burenem - wiele wskazuje na to, ¿e on wyjdzie.
Oczekiwania, ¿e Bethesda zrobi grê która spe³ni marzenia 3/4 scenowiczów by³o tylko rojeniami muchy, siedz±cej na kole samochodu i my¶l±cej sobie, ¿e ma ona jaki¶ wp³yw na kierunek jazdy. To prawda. To samo tyczy³oby siê Van Burena, za którym tak nostalgicznie ronisz ³ezkê. Jak pokazuj± dyskusje, choæby na tym forum, zaspokoiæ ogó³u fanów se ne da, Pane Havranek.
Fallout jest gr± science fiction, i w takim ¶wiecie bardziej do przyjêcia jest dla mnie jaka¶ super zaawansowana substancja lecznicza do leczenia wszelkich dolegliwo¶ci ni¿ zwyk³a woda. Cudowna woda to mo¿e byæ ale w bajkach, czyli grach typu fantasy, którym bli¿ej do bajek ni¿ falloutowi, który idzie w kierunku choæby nawet bardzo nierealnej fantatstyki, ale NAUKOWEJ a nie bajkowej! Problem w tym, ¿e to w³a¶nie jest cudowna woda - tyle, ¿e zabarwiona na czerwono. Nie dostajemy w grze ¿adnego, choæby paranaukowego, obja¶nienia ze strony twórców. Mo¿naby to uzasadniæ nanobotami, o których pisze Zocik, wyci±giem ze zmutowanych ro¶lin <co¶ na kszta³t starwarsowej Bacty>, i innymi bardziej, lub mniej z³o¿onymi opcjami, ale dostajemy tylko suche "a healing chem".
Odwrócê twoj± odpowied¼, Wolf: Bo buteleczka wype³niona zwyk³± wod±, b³yskawicznie za³ata rany postrza³owe, ciête, k³ute, szarpane, poparzenia od ognia, lasera i plazmy, zatamuje krwawienie, uleczy skutki dzia³ania trucizn i radiacji, zaneguje szok, (...), I to wed³ug Was jest du¿o bardziej realistyczne, prawda? ¦wietnie - odwróci³e¶. I co z tego wynika? Ja nie twierdzê, ¿e woda jest najlepszym wyj¶ciem. Twierdzê, ¿e stimpaki s± równie grubymi niæmi szyte. Równie dobrze mo¿na dowodziæ, ¿e drobnoustroje ¿yj±ce w wodzie pod wp³ywem stê¿enia radów podleg³y mutacji i zyska³y lecznicze w³a¶ciwo¶ci, co sprawia, ¿e H2O sta³a siê doskona³± substancj± lecznicz±. Bo czemu nie - to te¿ jakie¶ wyja¶nienie.
Je¶li chodzi o moje preferencje - najbardziej cieszy³oby mnie rozwiniêcie rozwi±zañ zastosowanych w Jagged Alliance 2. Tam jako¶ mo¿na by³o uwzglêdniæ to, ¿e rany trzeba zabanda¿owaæ, inaczej w wyniku up³ywu krwi, ranny stopniowo bêdzie traci³ si³y. I tego bym sobie ¿yczy³ - ran do banda¿owania, specyfików przy¶pieszaj±cych gojenie i prochów przeciwbólowych, które czasowo podbijaj± HP <a niektóre i statsy>, ale kosztem utraty z procentem. A najlepsz± drog± do leczenia by³by odpoczynek <po zastosowaniu antybiotyków i ma¶ci goj±cych szybsze odzyskiwanie, normalnie wolniejsze> - zreszt± przez 80% czasu w³a¶nie tak odzyskiwa³em HP w Fallach - stimy oszczêdza³em. To bym kupi³ du¿o chêtniej, ni¿ oran¿adkê w strzykawce.
btw. od leczenia trucizn i radiacji s± inne ¶rodki ani¿eli stimpaki. To prawda. Dlatego napisa³em o skutkach dzia³ania trucizn i radiacji, nie o samych zatruciach i napromieniowaniu. Nie by³o problemu z wyrównaniem stimpakiem HP utraconych w wyniku zatrucia, prawda?
A przed chwil± Wolf pisze, ¿e ma niby oczyszczaæ, tlyko jakim sposbem jak wraz z tak± wod± w³a¶nie WPROWADZAMY do organizmu dodatkow± dawkê radionuklidów !!! Ja napisa³em, ¿e ma oczyszczaæ?
tu chodzi o realizm, ale przede wszystkim o to zeby tworcy gry nie podejmowali decyzji etycznych za gracza. gracz powinien miec pelna swobode dzialan. jesli ktos bedzie chcial zalatwic dzieciaka to zrobi to, a jesli ktos inny uzna, ze to nie jest "OK" to nie bedzie tego robil. W tym kontek¶cie - zgoda.
Wracajac do tych stimpakow. Rozwoj nanotechnologii moze w przyszlosci zaowocowac nanobotami naparwiajacymi uszkodzone tkanki - w polaczeniu z adrenalina i glukoza lub tez chemicznymi srodkami pobudzajacymi moglyby zdzialac cuda. Pamietajmy, ze wideokonferencje czy podskorne iniekcje bez uzycia igiel tez byly kiedys obecne jedynie w filmach/literaturze... Przykladow sa setki!
Wolv: Hmm... szkoda, liczy³em na po¶miganie Highwaymanem. Niemniej pomys³ z metrem jest interesuj±cy. Ciekawe, czy bêdzie to animowany przejazd, czy tylko "teleportacja".
nie bedzie mozna jezdzic pociagami. chodzi tu o mozliwosc przemieszczania sie tunelami metra pieszo.
Tu chodzi o to ¿e samochód przy¶piesza³ podró¿e w F2 i nie bêdzie samochodu ale bed± tunele metra które bêd± przyspieszaæ podró¿e zamiast samochodu.
A tunele metra zawsze by³y ¶wietnymi schronami podczas drugiej wojny ¶wiatowej i pod drugiej wojnie rz±dy bra³y pod uwag± adaptacje metra w razie potrzeby na schrony. Tunele meytra s± g³eboko pod ziemi± i wcale by sie nie pozawala³y wiêc nie by³oby co odgrzebywaæ co najwy¿ej wej¶cie do nich.
Gracz równie¿ bêdzie w stanie skorzystaæ z pomocy najemników, lecz nie bêdzie mia³ nad nimi ca³kowitej w³adzy, jak to mia³o miejsce w Fallout 2.
Wiecie co mi siê zdaje ? ¯e w tym zdaniu chodzi³o o co¶ takiego: "gracz nie bêdzie mia³ ca³kowitej w³adzy - tak samo jak w F2" - tylko tak napisane ¿e to brzmi odwrotnie... tak mi siê wydaje...
Jak na razie, je¶li idzie o F3 - jedyne czego oczekujê na dzieñ dzisiejszy to ¿eby poszed³ na moim kompie - ocenia³ bêdê dopiero produkt finalny bo F2 te¿ mia³ inaczej wygl±daæ (np. wywalono kilka lokacji)...
A dlaczego nie zacz±æ traktowaæ zbli¿aj±cego siê Fallout3 jako co¶ zupe³nie odmiennego od F1/F2, w koñcu te gry dzieli ³adnych kilka lat, si³± rzeczy pewne elementy, które maj± wp³yw na produkcje gier musia³y siê zmieniæ. Przede wszystkimi zmieni³ siê rynek i naprawdê niewiele firm mo¿e sobie pozwoliæ na wydanie gry tylko dla okre¶lonej grupy odbiorców czyli w tym przypadku zagorza³ych fanów obydwu czê¶ci Fallouta. Gra ma siê sprzedaæ bo byæ mo¿e pozwoli to stworzyæ nastêpne czê¶ci, czy to ¼le? Nie s±dzê, po pierwsze bêdziemy mieli w co graæ, co z tego, ¿e to nie bêdzie idea³, wiadomo, ¿e nie wszystkich da siê zadowoliæ, co z tego, ¿e nie bêdzie mo¿na strzelaæ w krocze je¿eli przyk³adowo rozmowa z NPC napotkanym gdzie¶ na ulicy mo¿e wywo³aæ w nas zdumienie, bo przecie¿ mo¿e byæ rozbudowana do granic mo¿liwo¶ci. Ka¿da gra ma swoje plusy i minusy, Fallout 1/2 te¿ nie by³ doskona³y, dlatego z dok³adn± ocen± gry warto poczekaæ na finalny produkt i lepiej mieæ nadzieje, ¿e to bêdzie dobra gra, która wniesie co¶ nowego do kultury postapo ni¿ spisywaæ j± od razu na straty.
Owszem - jest grupa fanów Fallouta, uwa¿aj±ca seriê za przejaw rasowej science-fiction. Tacy to przyjmuj± fakt, ¿e lotniskowce w uniwersum gry s± wiêksze od wie¿owców
Szczerze? Po¶lednia rzecz wychwycona na "lu¼no-tematycznym" artworku. I raczej s³aby pretekst do tego, aby siê mentalnie masturbowaæ w przekonaniu jakim to jest siê znawc± i ¿e wychwyci³o siê istotn± nie¶cis³o¶æ w przeciwieñstwie do "durnego ludu". A tymbardziej s³aby, ¿eby stanowi³ jak±¶ sensown± podstawê do obrzucania miêsem ca³ego projektu - który nie ujrza³ jeszcze ¶wiat³a dziennego.
Rozdmuchana do nieproporcjonalnych rozmiarów, pe³ni obecnie rolê wymówki niektórych o zachowanie twarzy w sporze o charakter FO.
Bardziej usprawiedliwione by³oby nawrzucanie twórcom za coniektóre zaprezentowane skriny, a zw³aszcza ten z mutantem a'la pó³ork i m³otem a'la fantasy - co ju¿ zosta³o zreszt± s³usznie zauwa¿one. Ale to chyba nic pewnego, mo¿e po prostu na ten czas pos³u¿yli siê modelami ze swoich poprzednich gier...
Fallouty, to fantastyka bliskiego zasiêgu - owszem - zmodyfikowana trochê wp³ywami retro i science-fiction. Ale ¿adne z nich nie przejê³y pakietu kontrolnego
No przecie¿ bohater Falloutów, to nie osoba u¿ywaj±ca fotosyntezy. A¿ takim science-fiction to to nie jest. Ludzie - lito¶ci
Fallout to sci-fi. Z kolei sci-fi to fantastyka. I wiele ju¿ by³o o tym mówione.
Fakt faktem, w Falloucie Jeden nie spotkamy lataj±cych budynków, mieczy ¶wietlnych, zmiennokszta³tno¶ci ani tego typu supermocy. Ale mamy za to do czynienia z broni± energetyczn± albo wirusami, które potrafi± przekszta³ciæ ¿ywe organizmy na niewyobra¿aln± skalê. Jak wiêc ma siê do tego stwierdzenie, ¿e FO nie jest s-f? Np. teleport chyba jest ju¿ do wyobra¿enia w ramach FO?
Wp³ywy retro w F1 w istocie s± po¶lednie. Bo estetyka F1 nie odnosi siê do przesz³o¶ci, ale konkretnie do wyobra¿eñ przysz³o¶ci z przesz³o¶ci. To w³a¶nie retrofuturyzm, który zarazem stanowi wyznacznik typu S-F, jakim emanuje FO. To znaczy te¿, ¿e nie ma sensu zawieraæ w FO innych (pod)typów S-F i mieszaæ ich w jednym kotle.
Po co polemizowaæ z rzecz± oczywist±? To, ¿e VD zaczyna jako "zwyk³y mortal", którego w ka¿dym momencie gry mo¿na przyk³adowo zastrzeliæ, nie oznacza, ¿e gra jest realistyczna. Bo taka nie jest i byæ takow± nie mia³a.
Jestem ciekaw jaki jest zatem Twój stosunek m.in. do paranormalnych umiejêtno¶ci Hakunina albo do gadaj±cych zwierzaków z F2, który jak twierdzisz jest 100% FO. Gdzie tu rzekomy realizm, który postulujesz? Osobi¶cie prêdzej ni¿ w/w rzeczy zaakceptowa³bym wiêksze rozmiary czy to lotniskowców czy to platform wiertniczych (F2) - w ¶wiecie alternatywnego rozwoju technologicznego.
Oka¿e siê tak± sam± jak Stalker czy nawet i od biedy - The Fall. Dobrze by³o aby blizej Falloutowi 3 by³o do Stalkera.
Je¶li F3 mia³by byæ po czê¶ci taki jak STALKER to chyba faktycznie bêdzie on wtedy takim Falloutem jak Diablo cRPGiem.
Ale cokolwiek to bêdzie - bêdzie tylko gr± nosz±c± miano fallouta, a nie Falloutem. Czyli gra ta nie bêdzie równorzêdnym nastêpc±, gr± równoleg³± Falloutom 1 i 2. Tak jak nie jest ni± Fallout Tactics (choæ siê stara i dobrze mu to wychodzi) oraz FoBoS.
Ciekawe co by by³o, gdyby F3 mia³ powstawaæ na dok³adnie takim samym silniku (tak¿e graficznym) co F1/F2 (rzecz nies³ychanie ma³oprawdopodobna, co nie znaczy, ¿e niepo¿±dana ), mo¿e tylko trochê podrasowanym - ale tylko tak jak to mia³o miejsce w przypadku F2 w stosunku do F1. I gdyby wtedy przenie¶æ akcjê do Waszyngtonu itd. Czy uznanoby powszechnie, ¿e gra bêdzie ju¿ "tru" czy, ¿e wci±¿ "heretik"?
F2 na ten przyk³ad gubi wiele z tego co mia³ F1 (w kontek¶cie klimatu i innych elementów), a mimo to zawiera³ tê sam± mechanikê, oprawê oraz za³o¿enia i niewielu ludzi wa¿y siê podnosiæ na niego rêkê .
Dlatego nie mam - w ocenie tej gry - takiego owczego pêdu i entuzjamu by widzieæ w nim co¶ oczekiwanego i upragnionego. Po prostu to nowy tytu³, sprytnie marketingowo opakowany w "stare ciuchy".
W ocenie jakiej gry? Ju¿ w ni± gra³e¶, ¿eby móc j± oceniaæ?
Ja tak¿e jestem sceptykiem, ale od czasu podania szeregu informacji na temat przygotowywanej gry. Bardzo w±tpiê w to, ¿e rozgrywka bêdzie przypominaæ tê z F1 - nie tylko dlatego, ¿e legendy po prostu trudno siê odtwarza a kanon za³o¿eñ orygina³u (który wp³ywa te¿ na mechanikê) bardzo ³atwo wypaczyæ (przyk³adem jest F2), ale równie¿ ze zwyk³ego braku pewno¶ci czy naprawdê le¿y to w intencjach aktualnych twórców F3 z tym ich "action RPG" itp. Mimo to przekonam siê czy mia³em racjê jak w ow± grê przyjdzie mi zagraæ (mam nadziejê). Jednak nie bêdê plu³ na projekt w fazie produkcji tylko dlatego, ¿e jaki¶ obiekt na oficjalnym artworku by³ "za wielki" albo, ¿e lampy na teaserze - który nota bene mi siê podoba³ - "nagrza³y siê za szybko" (a przez pryzmat artworków i teaserów równie¿ bym ¿adnego projektu nie wys³awia³ pod Olimp - to 'gameplay' o wszystkim przes±dza). Czy w koñcu dlatego, ¿e gra ma byæ graficznie taka a nie inna. Mnie nie przeszkadza³oby, gdyby gra mia³a ten sam silnik graficzny co poprzednie czê¶ci, ale realistycznie podchodz±c do sprawy: to trudne do spe³nienia w dzisiejszych czasach, bo zapewne 95 osób na 100 woli i¶æ z duchem czasu, a kto stworzy grê dla garstki oldskulowców. Fakt, ¿e czasem skupienie siê na grafice mo¿e zaowocowaæ zubo¿eniem fabularnym, lecz od samej grafiki i 'ozdobników' bardziej niepokoi mnie typ widoczno¶ci w grze i tryb walki - nie wiem czy zaproponowane substytuty sprostaj± tutaj oczekiwaniom. O niepokoju o role-play i interakcjê z NPC nie wspominam, bo to oczywiste niepokoje, gdy jak±¶ grê tworzy siê równolegle na pecety i konsole.
Ja tam generalnie wyznajê zasadê ¿e jak co¶ jest dobre to nie powinno siê tego polepszaæ bo mo¿na spie..yæ. Jednocze¶nie nie mogê te¿ powiedzieæ ¿e absolutnie wszystko w F1 i F2 by³o DOBRE i koniec. Zreszt± zdajê sobie sprawê z tego ¿e ¶wiat pêdzi i niestety kiedy trzeba wybraæ miêdzy: F3 zrobionym na silniku F1/F2, ktory ma siê nigdy nie pojawiæ a F3 w... no nazwijmy to "nowoczesnej" formie - to wolê jednak to drugie.
Po za tym, z drugiej strony czujê pewn± ciekawo¶æ: mo¿e akurat to mi siê spodoba? Pamiêtam jak pierwszy raz gra³em w F2, pó¼n± noc±, random encounter, pe³no obdrapañców obrzuca mojego herosika i wo³a o jedzenie a w tle muzyka - niewiele mnie obchodzi³o wtedy czy to jest ukazane izometrycznie czy nie i ile jest kolorów - grafika i ukazanie akcji nie mia³o dla mnie ¿adnego znaczenia - natomiast SERIO siê ba³em. Podobnie mia³em w paru innych momentach gry (np. przy decyzjach: dobro i z³o i zwi±zanymi z tym konsekwencjami oraz pewn± id±c± za tym nauk± jak± twórcy tê grê obda¿yli). Dobra gra to nie jest GUI, grafika i d¼wiêk - dobra gra to pewien przekaz wielozmys³owy który w graczu zamienia siê w doznanie niezmys³owe lecz emocjonalne a mo¿e i troszkê uczuciowe - ja tak to rozumiem - gry to sztuka. Je¿eli F3 ma byæ w³a¶nie takim reprezentantem sztuki jak F1/F2 to nie obchodzi mnie jaki widok tam bêdzie, jaki sposób walki a ju¿ na pewno "g" mnie obchodz± jakie¶ techniczne bzdety na temat rozmiarów lotniskowca (nawet Sienkiewicz wyolbrzymia³) - najwa¿niejsze by dalej niós³ za sob± ten sam klimat, te same doznania i prosi³ siê o piñcet-halfnaste przej¶cie go z koleji. To tyle w obronie gry na któr± czekam od wielu, wielu lat a która przecierz jeszcze nie powsta³a!... Vermin: Bardziej usprawiedliwione by³oby nawrzucanie twórcom za coniektóre zaprezentowane skriny, a zw³aszcza ten z mutantem a'la pó³ork i m³otem a'la fantasy - co ju¿ zosta³o zreszt± s³usznie zauwa¿one. Ale to chyba nic pewnego, mo¿e po prostu na ten czas pos³u¿yli siê modelami ze swoich poprzednich gier...
imo wlasnie taki image ow "ork z mlotem" bedzie mial w oficjalnej wersji gry. dlaczego tak sadze? zwroc uwage na nowy pa z teasera, a w szczegolnosci na jego naramienniki a'la zbroja plytowa. wydaje mi sie, ze wlodarze z beth po wielu latach tworzenia gier fantasy nie potrafia w pelni przestawic sie na klimaty post-nuk. i zapewne w fo3 ujrzymy rozne wplywy z serii tes.
Vermin: Ciekawe co by by³o, gdyby F3 mia³ powstawaæ na dok³adnie takim samym silniku (tak¿e graficznym) co F1/F2 (rzecz nies³ychanie ma³oprawdopodobna, co nie znaczy, ¿e niepo¿±dana ), mo¿e tylko trochê podrasowanym - ale tylko tak jak to mia³o miejsce w przypadku F2 w stosunku do F1. I gdyby wtedy przenie¶æ akcjê do Waszyngtonu itd. Czy uznanoby powszechnie, ¿e gra bêdzie ju¿ "tru" czy, ¿e wci±¿ "heretik"?
wg mnie glowna determinata charakterystycznego klimatu fallouta jest wlasnie grafika. ona to bowiem nadaje swiatu gry swoista mrocznosc oraz posepny i "brudny" wyglad, a w graczu wzbudza poczucie swego rodzaju melancholii. juz inaczej prezentuje sie swiat drugiej czesci. jest bardziej "zywy" i nie jest taki przytlaczajacy jak w fo1. ale to ze wzgledu na inne czynniki (bardziej zaawansowana technologie, bardziej rozwiniete miasta itp.). mimo tego wykorzystanie w fo2 grafiki z pierwszego falla sprawia, ze nie odbiega on tak klimatem od swojego poprzednika, jak tactics. jestem pewien, ze fot zostalby "cieplej" przyjety przez fanow serii, gdyby graficznie nie roznil sie tak bardzo od poprzednich czesci. i podobnie w trzeciej czesci trudno byloby zachowac stary falloutowy kilmat wykorzystujac w niej grafike nowej generacji. wypasiona grafika wywoluje u gracza jakies dziwne poczucie swiezosci swiata, po ktorym porusza sie jego postac. nawej jesli ten swiat jest zniszczony i zdewastowany. w zasadzie mozna powiedziec, ze jakosc grafiki w specyficzny sposob przeklada sie na "jakosc" swiata gry.
ty no zobacz, w f1 te¿ sie nie da³o zabiæ overseera, a w f2 po wybiciu arroyo koñczy³a sie gra