Katalog znalezionych fraz
Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

Chocia¿ Bethesda od niepamiêtnych czasów zabrania wynoszenia na ¶wiat³o dzienne jakichkolwiek filmów, czy zdjêæ swoich nowych produktów (nie zawsze do koñca skutecznie, o czym mo¿na przekonaæ siê choæby po wycieku ponad setki zdjêæ - pisa³em o tej sprawie w tym miejscu), przys³owiowy wielb³±d przeszed³ przez ucho igielne - mo¿emy obejrzeæ krêcony amatorsk± kamer± filmik, prezentuj±cy w wiêkszo¶ci ju¿ znane rzeczy, ale ogl±daj±c go, mo¿na zastanowiæ siê, jak tak na prawdê wygl±da utrzymywanie ca³ej tej wielkiej tajemnicy przez twórców trzeciego Fallouta.

Film mo¿na obejrzeæ na tej stronie.

Wypatrzone na No Mutants Allowed.


Oficjalne filmiki nie podobaj± mi siê pod tym wzglêdem, ¿e graczowi idzie g³adziudko do znudzenia. Zawsze wie, co robiæ i zawsze jest efektywny. Zbyt efektywny. Wiadomo, ¿e chodzi³o o krótkie pokazanie ró¿nych aspektów gry - ale ta "udolno¶æ" mnie nie zachêca. Gra musi stawiaæ wyzwania! ;) Taka my¶l mnie nawiedzi³a w obliczu owego amatorskiego nagrania. Patrz±c na oficjalne filmiki, mam ochotê wej¶æ w opcje i podkrêciæ poziom trudno¶ci z najni¿szego do maxa.
Fajny jest tekst jednego kolesia "Remember... I played the first!"

Filmik przedstawia normaln± grê... wygl±da dobrze.

------------------------------EDIT---------------------------

W³a¶nie przeczyta³em kilka komentarzy na NMA. Pojawi³ siê facet któremu siê podoba... rozerwali go na strzêpy...
Dlaczego grafika na amatorsko nagranym filmiku, krêconym "z rêki", prezentuje siê lepiej, ni¿ na oficjalnie publikowanych prezentacjach? To nie ma sensu!


Filmik w³a¶ciwie nie wnosi nic nowego, czyli:
• gra mo¿e byæ naprawdê niez³a
• RPG - ciê¿ko na razie powiedzieæ, ale zapowiada siê raczej na bardzo ¶redni
• Fallout - ¿aden
Ja do F1 podchodzi³em jak do je¿a - co¶ ko³o 2001 r., kiedy to dosta³em pierwszy komputer - grafa mnie odrzuca³a, ale wystarczy³o wyle¼æ z jaskini:p

Ad rem: nie pokazali do tej pory na filmikach nie wiadomo czego, niestety video póki co nastawione s± na rozwa³kê, mimo tego przypuszczam, ¿e w samej grze znajdzie siê sporo role playing. Nie wszystko mi siê podoba, ale pogram i pewnie gra dostarczy mi sporo rozrywki, tyle ¿e:
- nie bêdê bra³ Bloody Mess;
- nie bêdê strzela³ mi¶kami;
- nie bêdê strzela³ we wraki, które wybuchaj±;
- nie bêdê u¿ywa³ fatmana;
- w zale¿no¶ci jak mi siê (nie)spodoba, byæ mo¿e zrezygnuje z VATS.
Skupiê siê za to na eksploracji ¶wiata, poznawaniu settingu i poszukiwaniu erpegowych smaczków, bo dla mnie to by³o esencj± Fallouta. Czy 3D czy izo, czy tury czy rt - mnie to wali. Nie za to kocham Fallouty. ¦wiat, historia, pustkowia, instalacje militarne, czarny humor, niebanalne questy - to mnie rajcowa³o. Póki co F3 jest do strawienia z zapatrywaniami na niez³± grê. Inna sprawa, ¿e ja dostrzegam przegiêcia i b³êdy f-ów od BIS, i mimo ca³ej sympatii, do gier idealnych wiele im brakuje.

Ja do F1 podchodzi³em jak do je¿a - co¶ ko³o 2001 r., kiedy to dosta³em pierwszy komputer - grafa mnie odrzuca³a, ale wystarczy³o wyle¼æ z jaskini:p


Ale w koñcu prze³ama³e¶ siê. I chwa³a Ci za to!
na pohybel pseudo-estetom dla których grafika jest najwa¿niejszym elementem gry


Skupiê siê za to na eksploracji ¶wiata, poznawaniu settingu i poszukiwaniu erpegowych smaczków, bo dla mnie to by³o esencj± Fallouta. Czy 3D czy izo, czy tury czy rt - mnie to wali. Nie za to kocham Fallouty. ¦wiat, historia, pustkowia, instalacje militarne, czarny humor, niebanalne questy - to mnie rajcowa³o. Póki co F3 jest do strawienia z zapatrywaniami na niez³± grê. Inna sprawa, ¿e ja dostrzegam przegiêcia i b³êdy f-ów od BIS, i mimo ca³ej sympatii, do gier idealnych wiele im brakuje.

Oczywi¶cie! Jednak ca³a zwi±zana z t± kontynuacj± sprawa jest w³a¶nie o tym czy te aspekty choæ w po³owie bêd± odpowiadaæ tym z F1 i F2. Moim zdaniem - nie bardzo. Ale po¿yjemy - zobaczymy.

Co do samego amatorskiego gameplay'a. Ciekawe jakie konsekwencje zostan± wyci±gniête wobec tych ³ami±cych zarz±dzenia Bethesdy dziennikarzy.
Ja zak³adam przyznanie im statusu persona non grata na wszystkich nastêpnych prezentacjach

Co do samego amatorskiego gameplay'a. Ciekawe jakie konsekwencje zostan± wyci±gniête wobec tych ³ami±cych zarz±dzenia Bethesdy dziennikarzy.
Ja zak³adam przyznanie im statusu persona non grata na wszystkich nastêpnych prezentacjach

Nawet je¶li, to fani niewiele strac± - zawsze znajdzie siê kto¶ nastêpny. A w tym konkretnym przypadku filmowali rozgrywkê, która w du¿ym stopniu pokrywa³a siê z Bethow± prezentacj±, wiêc mo¿e nie ponios± jakich¶ szczególnie dotkliwych konsekwencji Gdyby to by³o jedno z tych s³ynnych spotkañ dla wybrañców, to ju¿ co innego

Mnie siê generalnie ten gameplay podoba - czadu mo¿e nie dali, ale jest w porz±dku. Oczywi¶cie s± ludzie, którzy potrafi± zrobiæ aferê z tego, ¿e nie ma strza³ów w krocze, a dialogi s± nie takie, jakby chcieli... ale nie o tym mia³em pisaæ .
Bloody Mess jest masakryczny, ale to by³o ju¿ wiadomo od do¶æ dawna - wiêc mo¿na zostawiæ go dzieciakom i psychopatom . Ale ju¿ taka na przyk³ad strzelba na gwo¼dzie, czy te¿ nowy design rêkawicy wspomaganej (zaje¿d¿a steampunkiem, ale i tak jest bardziej klimatyczny od tego z F2) s± ca³kiem w porz±dku.


Inna sprawa, ¿e ja dostrzegam przegiêcia i b³êdy f-ów od BIS, i mimo ca³ej sympatii, do gier idealnych wiele im brakuje.
Heretyk! Na stos!

Nawet je¶li, to fani niewiele strac± - zawsze znajdzie siê kto¶ nastêpny. A w tym konkretnym przypadku filmowali rozgrywkê, która w du¿ym stopniu pokrywa³a siê z Bethow± prezentacj±, wiêc mo¿e nie ponios± jakich¶ szczególnie dotkliwych konsekwencji wink.gif Gdyby to by³o jedno z tych s³ynnych spotkañ dla wybrañców, to ju¿ co innego wink.gif

Zdrajcy, Wrogowie Ludu i Postêpu! Rozstrzelaæ!

Radzi³bym jednak choæ przez chwilê spojrzeæ te¿ z punktu widzenia ludzi dla których duperelki s± du¿ym zarzutem. W klimacie Falloutów diabe³ tkwi tak¿e, je¶li nie g³ównie, w szczegó³ach. Brak rzeczy niewielkich, ale doskonale zapamiêtanych z poprzednich czê¶ci, jak na przyk³ad podany przez moj± skromn± osobê odg³os zdobywania nowego level'a, czy wspomniany przez kogo¶ na NMA strza³ w krocze, jest dla fana serii wbrew pozorom cholernie dotkliwy.
Bethesda koncentruje siê na rzeczach dla Falloutów marginalnych (przyk³ad - blo[ooooo]dy mess, dla prawdziwego fana tylko to pierwsze s³owo powinno mieæ mi³y odd¼wiêk - Loxley! ) lekko sobie wa¿±c duperelki które fani Falla znaj± i kochaj±.
Mo¿ecie nazwaæ mnie infantylnym fanbojem, wsteczniakiem i betonem, tak jak inni zacieszacze nowego dziecka Beth, ale nie zgadzam siê z tak± wizj± Falla. Chocia¿by ze wzglêdu na sentyment.

W³a¶nie to jest niezwyk³e w falloucie, ¿e chyba jako jedyny setting te szczególiki s±... ma³o znacz±ce. W wiêkszo¶ci settingów wystarczy zmieniæ muzykê by klimat zdech³.

mamy fallouta tacticsa, z zupe³nie inn± muz±, ma³o retro-futurystyczny, wogóle nie RPG i real time.

Klimat by³ identyczny. To tylko ¶wiadczy o potêdze settingu. Skwintuje to moim standardowym tekstem w podobnych sytuacjach:
"W najlepszego fallouta gra³em bynajmniej nie na komputerze"

Inna sprawa, ¿e ja dostrzegam przegiêcia i b³êdy f-ów od BIS, i mimo ca³ej sympatii, do gier idealnych wiele im brakuje.
Heh . O tych, to mo¿naby pisaæ ca³e tomy . Szkoda, tylko, ¿e nie bêdzie ju¿ Fallout'a z Fallout'owym gameplayem, które te b³edy i przegiêcia by poprawi³...
A moim zdaniem jeszcze bardziej niezwyk³e jest to, ¿e patrz±c na grê (gry) mo¿emy wyci±gn±æ z niej zupe³nie inne wnioski, chocia¿by na temat klimatu.
Ja jestem przeciwnego zdania, dla mnie licz± siê w³a¶nie szczegó³y.
Fallout Tactics wcale nie zawiera³ tak ma³o nawi±zañ do poprzednich czê¶ci, ale zak³adaj±c ¿e masz racjê, sam sobie odpowiadasz na pytanie dlaczego niektórzy nie chcieli go umie¶ciæ w kanonie Falloutów

Ta poezja jest najlepsza która ma najwiêcej interpretacji.

Pozdrawiam!

Rafadan

EDIT:

Heh biggrin.gif . O tych, to mo¿naby pisaæ ca³e tomy tongue.gif . Szkoda, tylko, ¿e nie bêdzie ju¿ Fallout'a z Fallout'owym gameplayem, które te b³edy i przegiêcia by poprawi³...

Kto wie?

W³a¶nie to jest niezwyk³e w falloucie, ¿e chyba jako jedyny setting te szczególiki s±... ma³o znacz±ce. W wiêkszo¶ci settingów wystarczy zmieniæ muzykê by klimat zdech³.


Pozwolê siê nie zgodziæ. Ogólny zarys Fallouta jest... nieoryginalny. Ile to ju¿ mieli¶my post-nuklearnych ¶wiatów? 'Mad Maxy', polskie 'O-bi O-ba' i takie tam... Potêg± Fallouta jest w³a¶nie masa tych malutkich pomys³ów, szczególików i rozwi±zañ tworz±cych ten wspania³y klimat: krypty, niebieski suit, charakterystyczne designy broni/sprzêtu, muzyka, czarny humor, walka turowa itd. itp. Wywalaj±c to wszystko i zostawiaj±c tylko post-apokaliptyczne realia nie bêdziemy ju¿ mieli Fallouta. Bethesda niestety dzia³a w taki sposób, i¿ burzy dotychczasowego Fallouta i zaczyna go budowaæ na nowo - po swojemu, wykorzystuj±c tylko niektóre, odpowiadaj±ce sobie ceg³y...


mamy fallouta tacticsa, z zupe³nie inn± muz±, ma³o retro-futurystyczny, wogóle nie RPG i real time.


Przecie¿ tury te¿ tam s±...
Wg mnie FT jest w³a¶nie ma³o "falloutowy", ale zosta³ wykonany przez ludzi, którzy podeszli do sprawy z nale¿ytym szacunkiem i zwyczajnie nie kombinowali. Nie uda³o siê im utrzymaæ klimatu, ale chocia¿ w odró¿nieniu od Bethesdy nie przewracali wszystkiego do góry nogami. MicroForte podesz³o do realizacji spin-offa nieco bardziej jak do sequela a Bethesda... podchodzi do sequela jak do spin-offa...
Hehe... nie dogadamy siê

Inaczej "czujemy" fallouta

Hehe... nie dogadamy siê

Inaczej "czujemy" fallouta



Nie ¿ebym pisa³ to ofensywnie, ale... dla Ciebie Stalker, Fallout, Mad Max, Wasteland, The Fall to jedno i to samo?


W falloucie czuæ madmaxa i wasteland. W fallu czuæ fallouta. Stalker - jest z zupe³nie innej beczki, to wogóle nie jest post-apo.

Widzisz, brudne, starte stroje i stare karabiny nie czyni± z settingu post-apokalipsy. Tak jak pustynia, schron i retro-futuryzm nie tworzy fallouta (patrz tactics). To jest to CO¦! Je¿eli to CO¦ wg. ciebie jest zawarte w turach, muzyce morgana, izo i 2d. To siê nie dogadamy.

Z drugiej strony nie mam nic przeciwko grze w settingu fallouta z mechanik± i zasadami ze Stalkera. Tak btw.


No, ale Bethesda szykuje nowy gameplay i now± grê gdzie do czê¶ci starych "przegiêæ" dodadz± masê nowiutkich, ¶wie¿utkich i niestety... g³upszych .


Wiedza absolutna - nie lubie tego. Nie dowiemy siê, dopuki gry nie poznamy. Jest spora szansa ¿e niestety oka¿e siê to prawd±. Ale nie jest to (jeszcze) prawda. Pamiêtaj o tym, a ¶wiat potrafi zaskakiwaæ.

W³a¶nie to jest niezwyk³e w falloucie, ¿e chyba jako jedyny setting te szczególiki s±... ma³o znacz±ce. W wiêkszo¶ci settingów wystarczy zmieniæ muzykê by klimat zdech³
W dobrej ksi±¿ce, filmie, grze ka¿dy, nawet najdrobniejszy szczegó³ jest wa¿ny. Polecam poczytanie wywiadów z aktorami, w których opowiadaj± o wspó³pracy z wybitnymi re¿yserami albo po prostu przypomnienie sobie z lekcji jêzyka polskiego, jak przy okazji ka¿dego wiersza wa³kowa³o siê, dlaczego autor u¿ywa akurat takiego epitetu, porównania etc.

¯eby uzasadniæ, podam kilka "ma³o znacz±cych" szczegó³ów:
- w Fallout g³ównym bohaterem jest Przybysz z Krypty 13, której mieszkañcy nie maj± ¿adnej wiedzy o ¶wiecie zewnêtrznym. Jaki jest cel takiego rozwi±zania? Powoduje, ¿e gracz jest w identycznej sytuacji, jak g³ówny bohater i razem z nim odkrywa, czy ró¿ni siê ¶wiat przedstawiony od przedwojennego,
- analogiczn± sytuacjê mamy w Fallout 2. Graj±c w poprzedni± czê¶æ, wiemy jaki jest ogólny zarys ¶wiata przedstawionego, ale akcja dzieje siê osiemdziesi±t lat pó¼niej. Wobec tego bohater pochodzi z wioski, w której tak¿e znane jest ogólne pojêcie o postapokaliptycznym zachodnim wybrze¿u (by³ego) USA, ale w ci±gu wspomnianych osiemdziesiêciu lat by³a raczej odizolowana. Co wiêcej mieszkañcy maj± tak± sam± wiedzê o dokonaniach Przybysza, jak my,
- kilka z elementów, które podkre¶laj± dekadencjê ¶wiata w Fallout, ale ich zmiana w Fallout 2 ¶wiadczy o powolnym odradzaniu: system monetarny, zale¿no¶æ/niezale¿no¶æ zakoñczeñ gry dla ró¿nych miast od siebie, pojawianie siê ro¶linno¶ci, czêstotliwo¶æ random encounterów,
- Vault Boy, Pip Boy (postaæ, nie przedmiot), architektura, plakaty, animowane intro - wszystko to koreluje z oparciem rozdzieleniem naszego ¶wiata z uniwersum Fallouta w latach piêædziesi±tych i oparciem nauki ¶wiata gry o wyobra¿enia ludzi o energii atomowej pochodz±ce w³a¶nie z tych czasów.

Gdyby nie namno¿enie takich szczegó³ów, z których ka¿dy spe³nia swoj± rolê, to gra nie by³aby niczym nadzwyczajnym. Ot, dobrym RPGiem, w którego mo¿na przyjemnie popykaæ i to nawet kilka razy (ze wzglêdu na mnogo¶æ ró¿norodnych rozwi±zañ problemów).
Jim Cojones ma racjê. Dodam jeszcze, ¿e w obu przypadkach tak naprawdê nasz bohater jest znudzony swoj± dotychczasow± egzystencj±, czy w schronie, czy w wiosce, dlatego tak szybko obserwujemy jego postêpy i chwackie odzywki w normalnym ¶wiecie, bo takiej przygody ca³y czas pragn±³ nasz g³ówny bohater. Poczu³ siê w trudnym i przera¿aj±cym swiecie jak ryba w wodzie. I czêsto to on nas prowadzi za rêkê nie my jego . Mamy jeszcze inny archetypy, cz³owiek z zewn±trz i reszta spo³eczeñstwa. zderzenie niskiej technologii z wysok±, cz³owiek ze schronu wie znacznie wiêcej od ca³ej reszty dziczy. Ma nad nimi przewagê. Gracz rozumie ¶wiat razem z bohaterem, rozwi±zuj±c zagadkê posiada o ¶wiecie tak± sama wiedzê jak bohater, ich dzia³ania pokrywaj± siê. W drugiej czê¶ci twój bohater mimo ¿e nieuczony plemienny dzikus te¿ jest lepszy od innych, dlatego ¿e jest dumnym spadkobierc± dokonañ poprzednika i dlatego ten dzikus mo¿e naprawiæ elektrowniê atomow±. On jeden mo¿e to zrobiæ bo nie jest tak naprawdê dzikusem, jest krew z krwi bohaterem, niesie brzemiê bohaterstwa i wyj±tkowo¶ci.
A co do wyobra¿eñ z zimnej wojny, cudownych robotów i tatusiów z fajk± i kapeluszem, ta oczywista, bij±ca po oczach, g³upota i naiwno¶æ tych z³otych Amerykanów z lat 50, to symbol g³upoty ludzi odpowiedzialnych za atomowy kataklizm. Ich nieporadno¶æ, skupienie na doczesnych rzeczach, obraz ludzi którzy w przypadku wybuchu bomby chowaj± siê pod ³ózko zamiast wylec na ulice i naciskaæ rz±dy by zaprzesta³y wy¶cigu to równie¿ synonim Amerykanów, nie tylko odpowiedzialnych za kataklizm, ale tak¿e zas³uguj±cych na swój los. Wiemy przecie¿ dobrze, wiedzieli i twórcy gry, ¿e Ameryka nie pokry³a siê atomowym py³em w latach 50, nie pokry³a siê te¿ w latach 90, gdzie o cudownych robotach i jazzowych melodiach wszyscy zapomnieli a jednak celowo okre¶li³a koniec cywilizacji na lata 50 przed³u¿aj±c g³upawe, naiwne retro a¿ do dokonañ naukowo kulturalnych drugiej po³owy 21 wieku, czyli np. broni laserowej. Oczywistym jest, ¿e udanych badañ nad laserem nie przeprowadzi siê za pomoc± szpulowego komputera stoj±cego w rogu bazy wojskowej,a za pomoc± procesorów produkowanych za czasów twórców gry. Dla nich jednak, ¶wiat skoñczy³ siê, zamarz³, w momencie gdy Amerykanie cieszyli siê nowym autem i tani± rop± i na odg³os alarmu pos³usznie biegli do schronu, podczas gdy ich rz±d spiskowa³ za ich plecami i budowa³ kolejne bomby. Dlatego w radiach nigdy nie bêdzie gra³a muzyka heavy metalowa z czasów twórców gry, a tylko stary swing z trzaskaj±cych p³yt, mimo ze ¿adna bomba im na g³owy nie spad³a. ¦wiat zamarz³ w chwili wybudowania pierwszej bomby atomowej i choæby¶my strzelali z laserów i je¼dzili samochodami na akumulatory termoj±drowe z g³o¶nika zawsze, choæ i przez 200 lat bêdzie zawodzi³ jaki¶ staroæ z lat 50, bo rozwój spo³eczeñstwa amerykañskiego stan±³ wtedy symbolicznie w miejscu i bêdzie trwa³ w samouwielbieniu bez koñca, a¿ do totalnego, przera¿aj±cego kataklizmu.

W falloucie czuæ madmaxa i wasteland. W fallu czuæ fallouta. Stalker - jest z zupe³nie innej beczki, to wogóle nie jest post-apo.


Czyli wszystko to jedno i to samo. Poza Stalkerem ;D. "Nie dogadamy siê" ;P.


Widzisz, brudne, starte stroje i stare karabiny nie czyni± z settingu post-apokalipsy. Tak jak pustynia, schron i retro-futuryzm nie tworzy fallouta (patrz tactics). To jest to CO¦! Je¿eli to CO¦ wg. ciebie jest zawarte w turach, muzyce morgana, izo i 2d. To siê nie dogadamy.


Nie do koñca. Oprócz tych wszystkich drobiazgów musi byæ jeszcze to "CO¦", o którym mówisz - fakt: odpowiednie wizualne i d¼wiêkowe przedstawienie, wyczucie ¶wiata, "duch" itd. itp. To bardzo z³o¿ona sprawa, na któr± sk³ada siê wiele elementów: nie tylko te "szczegó³y" i nie tylko to co jest "poza nimi", a jeden i drugi element jednocze¶nie. Nasze rozumowanie nie jest przeciwstawne, tylko Ty uznajesz jedynie fragment tego settingu, pozosta³e elementy odrzucaj±c.


Wiedza absolutna - nie lubie tego. Nie dowiemy siê, dopuki gry nie poznamy. Jest spora szansa ¿e niestety oka¿e siê to prawd±. Ale nie jest to (jeszcze) prawda.


Ja mówiê o tym co JEST prawd± i to o czym wiemy, nie mówiê o tym czego nie widzieli¶my a co mo¿e byæ. Spójrz: strzelanie pluszakami i paczkami papierosów (które skutkuje rozcz³onkowaniem ofiary), kraboludie, "miecz ¶wietlny/ognisty" (patrzcie: Todd i jeden z wywiadów/prezentacji), po³amane nogi i rêce - bohater skacze jak szalony z Fatmanem na ramieniu, Fatman, wybuchaj±ce nuklearne samochody (!!??), drewniane domy stoj±ce po podmuchu nuklearnym, leczenie z³amañ... snem i stimpackami, mo¿liwo¶æ zabicia ka¿dego oprócz... tych których Beth wymy¶li³a sobie i¿ nie powiniene¶, jedzenie cia³ ludzkich, wszêdobylska woda, rz±d istnieje choæ Enklawa zosta³a zniszczona - co wiêcej: jest nowy prezydent... i tak dalej, i tak dalej... wszystko to niemi³osiernie burzy klimat i niszczy ca³y - jak to mawiasz - "setting".

Nie zrozum nie ¼le: Twoje rozumowanie jest sztuczne, maj±ce tylko i jedynie na celu usprawiedliwiæ wszystkie zmiany wprowadzone przez Bethesde. Prawda jest taka, ¿e masz gdzie¶ (bez urazy) ¶wiat Fallouta oraz poprzednie ods³ony a F3 zwyczajnie Ci siê podoba. Mi te¿ siê podoba, ale nie jako Fallout. W tym jest ma³a, ale jak¿e istotna, ró¿nica. Jakby tego by³o ma³o Twoje argumentowanie polega jedynie na "nie dogadamy siê" .

¯eby uzasadniæ, podam kilka "ma³o znacz±cych" szczegó³ów:
- w Fallout g³ównym bohaterem jest Przybysz z Krypty 13, której mieszkañcy nie maj± ¿adnej wiedzy o ¶wiecie zewnêtrznym. Jaki jest cel takiego rozwi±zania? Powoduje, ¿e gracz jest w identycznej sytuacji, jak g³ówny bohater i razem z nim odkrywa, czy ró¿ni siê ¶wiat przedstawiony od przedwojennego,
- analogiczn± sytuacjê mamy w Fallout 2. Graj±c w poprzedni± czê¶æ, wiemy jaki jest ogólny zarys ¶wiata przedstawionego, ale akcja dzieje siê osiemdziesi±t lat pó¼niej. Wobec tego bohater pochodzi z wioski, w której tak¿e znane jest ogólne pojêcie o postapokaliptycznym zachodnim wybrze¿u (by³ego) USA, ale w ci±gu wspomnianych osiemdziesiêciu lat by³a raczej odizolowana. Co wiêcej mieszkañcy maj± tak± sam± wiedzê o dokonaniach Przybysza, jak my,


Niech no pomy¶lê - w F3 mamy mieszkañca Krypty 101, który nie wie nic o otaczaj±cym go ¶wiecie, który bêdzie mu zapewne bardziej obcy, ni¿ dla VD z pierwszej czê¶ci z powodu wiêkszego up³ywu czasu. O ¶wiecie nie wiedz± obaj/obie/oboje kompletnie nic - z t± tylko ró¿nic±, ¿e maj± inne mapy w swoich PipBoyach zamontowane.
OK, mo¿naby zrobiæ trzeciego Fallouta w Kalifornii, a gracz by siê wcieli³ w praprapraprawnuka VD, ale co by to da³o? Nawet twórcy Van Burena uciekli od tego.


Jim Cojones ma racjê. Dodam jeszcze, ¿e w obu przypadkach tak naprawdê nasz bohater jest znudzony swoj± dotychczasow± egzystencj±, czy w schronie, czy w wiosce, dlatego tak szybko obserwujemy jego postêpy i chwackie odzywki w normalnym ¶wiecie, bo takiej przygody ca³y czas pragn±³ nasz g³ówny bohater. Poczu³ siê w trudnym i przera¿aj±cym swiecie jak ryba w wodzie. I czêsto to on nas prowadzi za rêkê nie my jego .
A sk±d wiesz, ¿e tu akurat bêdzie inaczej? Powiem wiêcej - bohaterowie pierwszych dwóch Falloutów ¿yli sobie w bezpiecznej Krypcie/wiosce i tylko nadzwyczajna sytuacja zmusi³a ich do wyruszenia w ¶wiat. Gdyby tak pragnêli przygody, to sami by wyszli na zewn±trz.
Przytoczony przez ciebie opis pasuje... ale do ojca bohatera trzeciej czê¶ci .


W drugiej czê¶ci twój bohater mimo ¿e nieuczony plemienny dzikus te¿ jest lepszy od innych, dlatego ¿e jest dumnym spadkobierc± dokonañ poprzednika i dlatego ten dzikus mo¿e naprawiæ elektrowniê atomow±. On jeden mo¿e to zrobiæ bo nie jest tak naprawdê dzikusem, jest krew z krwi bohaterem, niesie brzemiê bohaterstwa i wyj±tkowo¶ci.
O RLY? To skoro który¶ mój przodek by³, powiedzmy, rycerzem, to mam w genach zakodowan± zdolno¶æ machania mieczem? Albo znam Torê na pamiêæ, je¶li mia³em rabinów w rodzinie, tylko o tym nie wiem? Ciekawa argumentacja, ale pamiêæ genetyczna w tym gatunku chyba nie wystêpuje.


Ja mówiê o tym co JEST prawd± i to o czym wiemy, nie mówiê o tym czego nie widzieli¶my a co mo¿e byæ. Spójrz: strzelanie pluszakami i paczkami papierosów (które skutkuje rozcz³onkowaniem ofiary), kraboludie, "miecz ¶wietlny/ognisty" (patrzcie: Todd i jeden z wywiadów/prezentacji), po³amane nogi i rêce - bohater skacze jak szalony z Fatmanem na ramieniu, Fatman, wybuchaj±ce nuklearne samochody (!!??), drewniane domy stoj±ce po podmuchu nuklearnym, leczenie z³amañ... snem i stimpackami, mo¿liwo¶æ zabicia ka¿dego oprócz... tych których Beth wymy¶li³a sobie i¿ nie powiniene¶, jedzenie cia³ ludzkich, wszêdobylska woda, rz±d istnieje choæ Enklawa zosta³a zniszczona - co wiêcej: jest nowy prezydent... i tak dalej, i tak dalej... wszystko to niemi³osiernie burzy klimat i niszczy ca³y - jak to mawiasz - "setting".
Fakt, niektóre twoje argumenty s± prawdziwe - kraboludzie (ale sk±d wiesz, co mog³o wymutowaæ na takim pustkowiu - szczególnie w ¶wietle wyobra¿eñ z lat 50?), wybuchaj±ce samochody itp.
Ale co do na przyk³ad stimpacków - ¶miertelne rany, krwotoki wewnêtrzne, obra¿enia po promieniowaniu, dziury na wylot po pociskach mog± leczyæ, ale z³amañ ju¿ nie? Bullshit. Jedzenie cia³ ludzkich - a dlaczego nie? Skoro na pustkowiu mo¿e byæ ma³o ³atwo zdobywalnego po¿ywienia, to kanibalizm móg³ siê rozwin±æ jak najbardziej - w F2 te¿ wystêpowa³ i nie s³ysza³em protestów. Woda - a dlaczego nie ma jej tam byæ? Przez DC p³ynie sobie du¿a rzeka, a naturalnych (b±d¼ te¿ nie - vide sedesy) zag³êbieniach mo¿e zbieraæ siê deszczówka. Wojna atomowa nie oznacza odwodnienia planety... Rz±d mo¿e sobie istnieæ - nawet w formie Enklawy. A kto powiedzia³, ¿e zabrali wszystkich swoich cz³onków na tê platformê wiertnicz±? Itd, itp.


Nie zrozum nie ¼le: Twoje rozumowanie jest sztuczne, maj±ce tylko i jedynie na celu usprawiedliwiæ wszystkie zmiany wprowadzone przez Bethesde. Prawda jest taka, ¿e masz gdzie¶ (bez urazy) ¶wiat Fallouta oraz poprzednie ods³ony a F3 zwyczajnie Ci siê podoba. Mi te¿ siê podoba, ale nie jako Fallout. W tym jest ma³a, ale jak¿e istotna, ró¿nica. Jakby tego by³o ma³o Twoje argumentowanie polega jedynie na "nie dogadamy siê" .

Nie zrozum mnie ¼le - twoje rozumowanie jest sztuczne, maj±ce tylko i wy³±cznie na celu zdyskredytowanie wszystkich posuniêæ twórców F3. Prawda jest taka (bez urazy), ¿e masz za³o¿one klapki na oczy i dostrzegasz tylko te elementy poprzednich czê¶ci, ktore uwa¿asz za s³uszne, a resztê odrzucasz i masz gdzie¶, ¿eby twoja interpretacja by³a gór±. Ja patrzê na te sprawy trochê szerzej i na tym polega ta ma³a ró¿nica. Jakby tego by³o ma³o, twoje argumentowanie sprowadza siê w koñcu do obrzucenia innych u¿ytkowników b³otem i stwierdzeniu, ¿e to ty decydujesz, kto mo¿e byæ fanem Fallouta (komu mo¿e siê on podobaæ), kto jest tru, a kto nie.


Czyli wszystko to jedno i to samo. Poza Stalkerem ;D. "Nie dogadamy siê" ;P.
Tak ju¿ na koniec - w Fallocie czuæ Mad Maxa i Wasteland - i masê innych rzeczy w dodatku - ale na Boga, nie oznacza to, ¿e traktuje siê wszystko, co postapo jako to samo! Twórcy z ró¿nych ¼róde³ czerpali swoj± inspiracjê, a Fallouty nie s± owocem trzydziestoletnich medytacji w pozycji lotosu . Ale mo¿e to twórcy wszystkich innych przejawów postapokaliptyki wzorowali siê na Falloucie - ja tam nie wiem .


Nie zrozum mnie ¼le - twoje rozumowanie jest sztuczne, maj±ce tylko i wy³±cznie na celu zdyskredytowanie wszystkich posuniêæ twórców F3. Prawda jest taka (bez urazy), ¿e masz za³o¿one klapki na oczy i dostrzegasz tylko te elementy poprzednich czê¶ci, ktore uwa¿asz za s³uszne, a resztê odrzucasz i masz gdzie¶, ¿eby twoja interpretacja by³a gór±. Ja patrzê na te sprawy trochê szerzej i na tym polega ta ma³a ró¿nica. Jakby tego by³o ma³o, twoje argumentowanie sprowadza siê w koñcu do obrzucenia innych u¿ytkowników b³otem i stwierdzeniu, ¿e to ty decydujesz, kto mo¿e byæ fanem Fallouta (komu mo¿e siê on podobaæ), kto jest tru, a kto nie.


Heh... kocham takie odpowiedzi... na prawdê staæ Ciê tylko na parafrazowanie?

Po pierwsze: nie dyskredytujê wszystkich posuniêæ Bethesdy, s± rzeczy, które na prawdê przypad³y mi do gustu.

Po drugie: Bethesda robi sequel tak? Tak... Przy pracy nad sequelem/kontynuacj± praca polega na dodaniu do "starej gry" w³asnych pomys³ów, twórczym przeobra¿eniu niektórych elementów przy zachowaniu kszta³tu ca³o¶ci. Nowe pomys³y s± wskazane Ba! Musz± byæ! Niestety - co jest przykre - Beth pomiesza³y siê proporcje i robi odwrotnie: do w³asnych pomys³ów dodaje niektóre elementy "starej gry". Panowie, nie na tym to polega! W taki sposób mo¿na tworzyæ spin-offy a nie sequele! Beth podchodzi do (WA¯NE!) przetwarzania CUDZEGO dzie³a. Dozna³a tego zaszczytu! (nie ma znaczenia tu kwestia kupna praw/licencji) Co to znaczy? Trzeba zachowaæ odpowiedni szacunek, a studio zwyczajnie wymy¶la swojego "Fallouta". O co chodzi? Chodzi o zwyczajny "takt".

Po trzecie: powtarza³em to setki razy i powtórzê jeszcze raz... Zabrzmi to egoistycznie, wznio¶le i ma³o wyrafinowanie ale... jedynymi osobami, które maja prawo oceniaæ F3 jako kontynuatorkê serii s± fani Fallouta - osoby, które kochaj± i znaj± seriê. Stê¿enie "fallouta w Falloucie" mo¿emy oceniaæ tylko My a nie przypadkowe osoby, które z Falloutem zetknê³y siê dopiero przy zapowiedziach trójki.

Po czwarte: nikogo nie obrzucam b³otem, po prostu wyra¿am swoje zdanie WPROST. Jak kto¶ siê czuje ura¿ony to mogê go przeprosiæ, co niniejszym czyniê.
Bo to juz chyba nie bêdzie Fallout, spójrzmy prawdzie oczy, przecie¿ to w ogóle z Falloutem nie ma nic wspólnego. Nie, ¿e z³e to wszystko, ale ani to izo, ani turowe itd. itd. Wczoraj odpali³em Van Burena i tam te¿ du¿o zosta³o pozmieniane. 25 punktów akcji, jaka¶ trochê pokrêtna mechanika gry i w ogóle inaczej. Ju¿ co¶ by³o nie tak. Fallouta 3 Bethy jest ju¿ zupe³nie inn± gr±, piêæ kilometrów od Van Burena czyli jeszcze dalej od oryginalnych sprit-owych Falloutów. Orygina³u siê nie da z tego zrobiæ, trzeba szukaæ wyj¶c by klimat Fallouta osi±gn±æ w inny sposób i na innych p³aszczyznach. Powyrzucaæ brednie, dodaæ du¿o, mocno uzasadnionych, nowych mechanizmów, niekoniecznie opartych toczka w toczkê, na starym Fallout, a mo¿e wrêcz przeciwnie, ca³kiem niepowtarzalnych. I cieszyæ siê mo¿liwo¶ciami nowej gry. Albo... machn±æ rêkami, je¶li to bêdzie bezu¿yteczny crap, z którego nic nie da siê zrobiæ i wróciæ do sprawdzonego Fallouta 1 i 2 i jego narzêdzi edytorskich.

Edit:

I MaFFej ma trochê racji. Ogl±daj±c ta krwaw± rze¼niê na ka¿dym filmiku mam wra¿enie jakby Beth celowo to robi³a chc±c obraziæ i zdyskredytowaæ poprzednika, jakby w duchu mu zazdro¶ci³a i nienawidzi³a zarazem celowo pokazuj±c pod szyldem Fallout tylko fruwaj±ce koñczyny i wielkie pukawki. To jakby taka cicha zemsta. Ka¿dy gameplay to celowe po¶miewsko, policzek dla serii. Albo wrêcz odwrotnie, nie chce, ale musi to pokazywaæ, robi to z nienawi¶ci, ale do siebie, nienawi¶ci, ¿e musi szczeniakom dawaæ lataj±ce cz³onki zamiast smaczków i artów, podczas gdy w Morrowind pisali ksi±¿ki, wiersze i legendy o swoim unikalnym ¶wiecie. Howard mówi niedbale: "Zdaje siê ¿e mnie co¶ atakuje" i z oci±ganiem bierze pada. Dlaczego? Bo jego to te¿ nie interesuje, ma gdzie¶ kolejne hordy Riderów, strzelanie to nuda, ale to w³a¶nie trzeba pokazywaæ bo dzieciak z XBox-em widzi tylko to. W ogóle niedobrze, ¿e Beth wakowa³a siê w ten Xbox-owy interes. Najpierw s³abiutki Oblivion, a teraz F3. Gdyby robila gry na PC, najprawdopodobniej dostaliby¶my dopracowan± grê a elementy walki kwitowane by³yby :"Wiadomo, strzelanie " bo Betha, wie jak kreowaæ wielkie, skomplikowane gry i nie s±dzê by tak szybko umia³a zapomnieæ o czasach swojej ¶wietno¶ci.

Hi hi, Zoor nie czepiaj siê, daj spokój . Jestem na polonistyce i wiem tylko, ¿e takie s± toposy, archetypy bohaterów. Nie mówiê, ¿e to ma sens, tylko ¿e tak dzia³a symbolika. W duchu dopingujemy bohaterowi by pokonywa³ swoje s³abo¶ci i dokonywa³ wspania³ych rzeczy, bo to nasze alter ego, musi siê wspi±æ na wy¿yny aby¶my i my uto¿samiaj±c siê z nim, osi±gnêli katharsis wy¿szego celu.
W koñcu g³os rozs±dku...

Fallout 3 zapowiada siê na naprawdê dobr±, klimatyczn± grê wpasowuj±c± siê we wspó³czesny nurt rozrywki komputerowej. To bêdzie niez³a gierka a na dzisiejsze czasy mo¿e i nawet rewelacyjna, ale... spójrzcie prawdzie w oczy... Fallout to ¿aden.

Heh... kocham takie odpowiedzi... na prawdê staæ Ciê tylko na parafrazowanie?
Nie, ale w tym przypadku nie mog³em siê wrêcz powstrzymaæ .


Po drugie: Bethesda robi sequel tak? Tak... Przy pracy nad sequelem/kontynuacj± praca polega na dodaniu do "starej gry" w³asnych pomys³ów, twórczym przeobra¿eniu niektórych elementów przy zachowaniu kszta³tu ca³o¶ci. Nowe pomys³y s± wskazane Ba! Musz± byæ! Niestety - co jest przykre - Beth pomiesza³y siê proporcje i robi odwrotnie: do w³asnych pomys³ów dodaje niektóre elementy "starej gry". Panowie, nie na tym to polega! W taki sposób mo¿na tworzyæ spin-offy a nie sequele! Beth podchodzi do (WA¯NE!) przetwarzania CUDZEGO dzie³a. Dozna³a tego zaszczytu! (nie ma znaczenia tu kwestia kupna praw/licencji) Co to znaczy? Trzeba zachowaæ odpowiedni szacunek, a studio zwyczajnie wymy¶la swojego "Fallouta". O co chodzi? Chodzi o zwyczajny "takt".
Beth podchodzi do robienia kolejnej czê¶ci znanej serii gier komputerowych. Kupi³a sobie licencjê (i to jest wa¿ne, a nie "zaszczyt" - jakby Interplay kierowa³ siê kategoriami zaszczytu, to Beth by w ¿yciu tej gry nie dosta³a). I wiesz co? To oznacza, ¿e mog± sobie robiæ gry opatrzone tytu³em "Fallout" i odpowiednim numerkiem - nawet, je¶li bêdzie to RTS osadzony w kurniku. I tylko tyle. Przykro mi, ale takie s± realia tego ¶wiata. Business is business.


Po trzecie: powtarza³em to setki razy i powtórzê jeszcze raz... Zabrzmi to egoistycznie, wznio¶le i ma³o wyrafinowanie ale... jedynymi osobami, które maja prawo oceniaæ F3 jako kontynuatorkê serii s± fani Fallouta - osoby, które kochaj± i znaj± seriê. Stê¿enie "fallouta w Falloucie" mo¿emy oceniaæ tylko My a nie przypadkowe osoby, które z Falloutem zetknê³y siê dopiero przy zapowiedziach trójki.
Nie - prawo do tego ma sze¶æ i pó³ miliarda ludzi na tej planecie, a nie zamkniêty kr±g, wrêcz jaki¶ zakon ¶w. Fallouta. Sorry, Winnetou, ale na podstawie w³a¶nie takich pogl±dów idzie w ¶wiat obraz "maniakalnego fanboya". I ja w takim razie nie mam te¿ do tego prawa w twoim rozumieniu - znam tê seriê, zjad³em na niej zêby i lubiê j± - ale ¿ebym a¿ kocha³ - nigdy w ¿yciu. Do kochania to s± inne rzeczy, a nie gry komputerowe.


I MaFFej ma trochê racji. Ogl±daj±c ta krwaw± rze¼niê na ka¿dym filmiku mam wra¿enie jakby Beth celowo to robi³a chc±c obraziæ i zdyskredytowaæ poprzednika, jakby w duchu mu zazdro¶ci³a i nienawidzi³a zarazem celowo pokazuj±c pod szyldem Fallout tylko fruwaj±ce koñczyny i wielkie pukawki. To jakby taka cicha zemsta. Ka¿dy gameplay to celowe po¶miewsko, policzek dla serii. Albo wrêcz odwrotnie, nie chce, ale musi to pokazywaæ, robi to z nienawi¶ci, ale do siebie, nienawi¶ci, ¿e musi szczeniakom dawaæ lataj±ce cz³onki zamiast smaczków i artów, podczas gdy w Morrowind pisali ksi±¿ki, wiersze i legendy o swoim unikalnym ¶wiecie. Howard mówi niedbale: "Zdaje siê ¿e mnie co¶ atakuje" i z oci±ganiem bierze pada. Dlaczego? Bo jego to te¿ nie interesuje, ma gdzie¶ kolejne hordy Riderów, strzelanie to nuda, ale to w³a¶nie trzeba pokazywaæ bo dzieciak z XBox-em widzi tylko to. W ogóle niedobrze, ¿e Beth wakowa³a siê w ten Xbox-owy interes. Najpierw s³abiutki Oblivion, a teraz F3. Gdyby robila gry na PC, najprawdopodobniej dostaliby¶my dopracowan± grê a elementy walki kwitowane by³yby :"Wiadomo, strzelanie " bo Betha, wie jak kreowaæ wielkie, skomplikowane gry i nie s±dzê by tak szybko umia³a zapomnieæ o czasach swojej ¶wietno¶ci.
Teoria spiskowa jak siê patrzy, chocia¿ w ka¿dej teorii spiskowej jest trochê racji .


Niech no pomy¶lê - w F3 mamy mieszkañca Krypty 101, który nie wie nic o otaczaj±cym go ¶wiecie, który bêdzie mu zapewne bardziej obcy, ni¿ dla VD z pierwszej czê¶ci z powodu wiêkszego up³ywu czasu. O ¶wiecie nie wiedz± obaj/obie/oboje wink.gif kompletnie nic - z t± tylko ró¿nic±, ¿e maj± inne mapy w swoich PipBoyach zamontowane.

I co z tego wynika? Nie napisa³em tego, ¿eby uzasadniæ, ¿e Fallout 1/2 jest super/hiper/mega, a Fallout 3 ¶mierdzi, tylko ¿eby zbiæ kompletnie bezsensown± tezê Headbangera, ¿e drobne szczegó³y nie maj± znaczenia, kiedy w³a¶nie dba³o¶æ o drobne szczegó³y odró¿nia dzie³o mistrzowskie od dobrego.

Tak, na marginesie, analogiczna sytuacja mia³aby miejsce w Fo3, gdyby g³ówny bohater przyby³ z zachodniego wybrze¿a (skoro Beth i tak za³o¿y³a migracje pewnych grup).


W koñcu g³os rozs±dku...
Nie uto¿samiaj "zgadza siê ze mn±" z "mówi z sensem", bo to do niczego nie prowadzi.

Ja tam wolê czytaæ posty ludzi, którzy my¶l± inaczej ode mnie. Jak ja mam racjê, to mogê to udowodniæ, jak nie mam racji, to siê czego¶ nauczê, jak obaj mamy racjê (bo w koñcu z prad± jest jak z d**±), to co mi szkodzi poznaæ inny punkt widzenia?


Fallout 3 zapowiada siê na naprawdê dobr±, klimatyczn± grê wpasowuj±c± siê we wspó³czesny nurt rozrywki komputerowej. To bêdzie niez³a gierka a na dzisiejsze czasy mo¿e i nawet rewelacyjna, ale... spójrzcie prawdzie w oczy... Fallout to ¿aden.
Na kilkana¶cie postów, w wiêkszo¶ci to powtarzasz. Naprawdê nie wiem, co wnosi kolejne napisanie tego samego, je¶li nie dorzucasz ¿adnych argumentów.

EDIT:

To jakby taka cicha zemsta. Ka¿dy gameplay to celowe po¶miewsko, policzek dla serii. Albo wrêcz odwrotnie, nie chce, ale musi to pokazywaæ, robi to z nienawi¶ci, ale do siebie, nienawi¶ci, ¿e musi szczeniakom dawaæ lataj±ce cz³onki zamiast smaczków i artów, podczas gdy w Morrowind pisali ksi±¿ki, wiersze i legendy o swoim unikalnym ¶wiecie. Howard mówi niedbale: "Zdaje siê ¿e mnie co¶ atakuje" i z oci±ganiem bierze pada. Dlaczego? Bo jego to te¿ nie interesuje, ma gdzie¶ kolejne hordy Riderów, strzelanie to nuda, ale to w³a¶nie trzeba pokazywaæ bo dzieciak z XBox-em widzi tylko to.

Raczej to drugie. W jednym z wywiadów Howard narzeka³, ¿e gra jest uznawana za niektórych za prymitywn±, a to tylko dlatego, ¿e na filmach musz± skupiæ siê na tym, co efektowne (poszukam i je¶li znajdê, to dorzucê linka).

O, ju¿ mam (link):


I think a lot of those people actually, if you read through some of the language they use, the things they care about are things we care about, making choices, being able to roleplay, talking to people and I think that because of the way the game is presented - it comes across as a big first person gorefest - that it gets lost that that stuff is in the game.

Bo to juz chyba nie bêdzie Fallout, spójrzmy prawdzie oczy, przecie¿ to w ogóle z Falloutem nie ma nic wspólnego. Nie, ¿e z³e to wszystko, ale ani to izo, ani turowe itd. itd. 
Aha, no tak - skoro nie izo i nie turowe, to nie Fallout. Ej, to Jagged Alliance 2 te¿ jest Falloutem - wiedzia³em, ¿e lubiê t± grê nie bez powodu.


Ogl±daj±c ta krwaw± rze¼niê na ka¿dym filmiku mam wra¿enie jakby Beth celowo to robi³a chc±c obraziæ i zdyskredytowaæ poprzednika, jakby w duchu mu zazdro¶ci³a i nienawidzi³a zarazem celowo pokazuj±c pod szyldem Fallout tylko fruwaj±ce koñczyny i wielkie pukawki. To jakby taka cicha zemsta. Ka¿dy gameplay to celowe po¶miewsko, policzek dla serii.
Teorii spiskowych ci±g dalszy. Beth to nie tylko banda manipulantów i ³garzy. To równie¿ zaplute, m¶ciwe kar³y, potajemnie realizuj±ce nienawistny plan zniszczenia serii i jej ¶wiêtobliwych twórców. Kurczê, ja chyba zacznê notatki robiæ z tych wywodów.


W koñcu g³os rozs±dku...
G³osem rozs±dku s± dla Ciebie stwierdzenia, ¿e F3 to nie Fallout, bo nie ma izo i tur, i ¿e jednym z g³ównych celów tworzenia F3 jest obra¿enie i zdyskredytowanie twórców poprzednich czê¶ci? Dziêkujê, nie mam wiêcej pytañ, ¶wiadek jest wolny.

Przykro mi, ale takie s± realia tego ¶wiata. Business is business.


Wiem, ale mamy siê z tym zgadzaæ? Ot "tak", bo ju¿ tak jest?


Nie - prawo do tego ma sze¶æ i pó³ miliarda ludzi na tej planecie, a nie zamkniêty kr±g, wrêcz jaki¶ zakon ¶w. Fallouta. Sorry, Winnetou, ale na podstawie w³a¶nie takich pogl±dów idzie w ¶wiat obraz "maniakalnego fanboya".

Tak, w takim razie co ma pan Franek z ulicy, który nawet nie wie czym jest Fallout, oceniaæ fakt czy F3 jest godnym kontynuatorem? Nic, mój drogi. Ja na przyk³ad nie mam zielonego pojêcia o Resident Evil czy np. o serii Final Fantasy i mój g³os w dyskusji na ich temat zwyczajnie by siê nie liczy³. Co wiêcej: nie mia³bym zamiaru wciskaæ jaki¶ swoich teorii ludziom, którzy na tych tytu³ach zjedli zêby.


Na kilkana¶cie postów, w wiêkszo¶ci to powtarzasz. Naprawdê nie wiem, co wnosi kolejne napisanie tego samego, je¶li nie dorzucasz ¿adnych argumentów.


Bo do nikogo to nie dociera, a zaczynam byæ powoli obrzucany b³otem.


Nie uto¿samiaj "zgadza siê ze mn±" z "mówi z sensem", bo to do niczego nie prowadzi.

Nie pok³ada siê to tylko z moim zdaniem, ale ze zdaniem milionów innych ludzi. Zreszt±... vice versa. Ka¿da krytyka Bethesdy jest w Waszych oczach wrêcz niedopuszczaln± herezj±. Poza tym...


Raczej to drugie. W jednym z wywiadów Howard narzeka³, ¿e gra jest uznawana za niektórych za prymitywn±, a to tylko dlatego, ¿e na filmach musz± skupiæ siê na tym, co efektowne (poszukam i je¶li znajdê, to dorzucê linka).


Powiedzia³ te¿, ze w Oblivionie dialogi i postacie by³y s³abe bo... nie chcia³o im siê nad nimi pracowaæ. HEH.


Aha, no tak - skoro nie izo i nie turowe, to nie Fallout. Ej, to Jagged Alliance 2 te¿ jest Falloutem - wiedzia³em, ¿e lubiê t± grê nie bez powodu.

Nie upraszczaj sprawy. Wyra¼nie wcze¶niej pisa³em, ¿e sprawa jest bardzo z³o¿ona.


jednym z g³ównych celów tworzenia F3 jest obra¿enie i zdyskredytowanie twórców poprzednich czê¶ci?

To akurat nie ja powiedzia³em... Ale za to powiem co innego: ich jedynym celem jest zarobienie pieniêdzy.

PS. Dammit... Wy w ogóle nie macie chocia¿ trochê romantycznej duszy... nie wyznajecie ani krzty idea³ów...
To nie teoria spiskowa tylko z³e podej¶cie Bethy do oficjalnej, ¶wiatowej prezentacji kontynuatorki gry kultowej, wyznaczaj±cej standardy dla tysiêcy projektantów przez d³ugie lata. O¶mieszyli t± seriê swoimi piêcioma g³upawymi gameplayami. Dlaczego nigdzie nie odnosz± siê do wspania³ej tradycji dwóch poprzedniczek i co mnie obchodzi ¿e Howardowi nie zapali³ siê samochód na czas, podczas g³upiej walki z krabolud¼mi. Nie to chcia³em zobaczyæ i nie tak powinna wygl±daæ rola spadkobiercy. Przecie¿ wszyscy musimy przyznaæ ¿e w tematyce cRPG najpierw by³ Fallout 1 i 2 a potem d³ugo d³ugo nic. Betha chyba zapomnia³a zwróciæ na to swoj± uwagê. Nie twierdzê, ¿e gra bêdzie z³a, ale jej prezentacje by³y w wyj±tkowo z³ym smaku. To tak jak przy jakim¶ piêknym zabytku, celowo i z³o¶liwie krêciæ kosz na ¶mieci i lataj±ce przy nim muchy. Czy Fallout zas³u¿y³ by kto¶ sobie z niego kpi³ w ten sposób?


Zreszt±... vice versa. Ka¿da krytyka Bethesdy jest w Waszych oczach wrêcz niedopuszczaln± herezj±.
Ot, ciekawostka. Ja na tym forum widzê zdecydowanie wiêcej krytyków Beth, ni¿ jej zwolenników. A takich, którzy faktycznie krytykê Beth uwa¿aj± za niedopuszczaln± herezjê jako¶ nie zauwa¿y³em. Relatywizm perspektyw to piêkna rzecz.


Nie upraszczaj sprawy. Wyra¼nie wcze¶niej pisa³em, ¿e sprawa jest bardzo z³o¿ona.
Odnosi³em siê do postu Nathaniela, co widaæ zreszt± w nag³ówkach cytatów. Nie podkradaj wspó³rozmówcy chwa³y.


To akurat nie ja powiedzia³em...
A ja wcale nie twierdzê, ¿e to powiedzia³e¶. Powiedzia³e¶, ¿e jest to g³os rozs±dku i z tego zakpi³em, bo chyba zupe³nie odmiennie postrzegamy rozs±dek.


Ale za to powiem co innego: ich jedynym celem jest zarobienie pieniêdzy.
Jedynym - nie. Jednym z g³ównych - niew±tpliwie. A znasz jaki¶ du¿y, uznany zespó³, który wydaje gry za darmo? :>


PS. Dammit... Wy w ogóle nie macie chocia¿ trochê romantycznej duszy... nie wyznajecie ani krzty idea³ów...
Takie ju¿ z nas cyniczne dranie.

Tak, w takim razie co ma pan Franek z ulicy, który nawet nie wie czym jest Fallout, oceniaæ fakt czy F3 jest godnym kontynuatorem? Nic, mój drogi. Ja na przyk³ad nie mam zielonego pojêcia o Resident Evil czy np. o serii Final Fantasy i mój g³os w dyskusji na ich temat zwyczajnie by siê nie liczy³. Co wiêcej: nie mia³bym zamiaru wciskaæ jaki¶ swoich teorii ludziom, którzy na tych tytu³ach zjedli zêby.
Oczywi¶cie, ¿e ma. Mo¿e przecie¿ odpaliæ sobie F3 na komputerze/konsoli i stwierdziæ: "Hej, to jest ¶wietna gra. Wci±gaj±ca, czasami dowcipna, z dobrze zbudowanym ¶wiatem. Co prawda niektóre rzeczy mi siê nie podobaj±, ale twórcy odwalili kawa³ dobrej roboty". I co, jego g³os jest gorszy od narzekañ go¶cia, który wytatuowa³ sobie na sercu logo Fallouta i nawet do kibla chodzi z p³ytami? Nie, bo tak po prawdzei ¶wiat nie koñczy siê na grupie, która bêdzie narzekaæ, ¿e wrota Krypty maj± 15 z±bków, a nie 17.
Je¿eli czujesz siê lepszy od innych, bo gra³e¶ w poprzednie Fallouty - proszê bardzo. Ale nie ma co przesadzaæ ze s³uszno¶ci± jedynie swoich pogl±dów. A nu¿ ten pan Franek wleje trochê nowego ¶wiat³a na seriê?
Ale nie, on przecie¿ w ogóle nie powinien siê odzywaæ, right?


Przecie¿ wszyscy musimy przyznaæ ¿e w tematyce cRPG najpierw by³ Fallout 1 i 2 a potem d³ugo d³ugo nic. Betha chyba zapomnia³a zwróciæ na to swoj± uwagê
¯e co?! Sorry, man, ale w ¿yciu wiêkszej bzdury nie s³ysza³em. Artyku³ w Wiki, ale pewnie k³ami±


Czy Fallout zas³u¿y³ by kto¶ sobie z niego kpi³ w ten sposób?
Przewra¿liwienie, czy co? Rozlu¼nij siê trochê, bo sobie ¿o³±dek zepsujesz.

Oczywi¶cie, ¿e ma. Mo¿e przecie¿ odpaliæ sobie F3 na komputerze/konsoli i stwierdziæ: "Hej, to jest ¶wietna gra. Wci±gaj±ca, czasami dowcipna, z dobrze zbudowanym ¶wiatem. Co prawda niektóre rzeczy mi siê nie podobaj±, ale twórcy odwalili kawa³ dobrej roboty". I co, jego g³os jest gorszy od narzekañ go¶cia, który wytatuowa³ sobie na sercu logo Fallouta i nawet do kibla chodzi z p³ytami?


Czytaj ze zrozumienie Zoorku... nie chodzi mi o to, ¿e nie ma prawa oceniaæ gry jako GRY. Ma prawo! Mo¿e oceniaæ ten tytu³ jako pozycjê, jako odrêbn± grê. Mo¿e powiedzieæ czy jest dobra czy nie... MO¯E! Ale NIE MO¯E oceniaæ czy dobrze trzyma klimat poprzednich czê¶ci, czy jest dobrym "Falloutem". Do tego akurat prawa nie ma.

@Wolv: wszystko to znajdowa³o siê pod moimi wypowiedziami wiêc my¶la³em, i¿ pijesz do mnie. W takim razie: "sorry gregory".

Na kilkana¶cie postów, w wiêkszo¶ci to powtarzasz. Naprawdê nie wiem, co wnosi kolejne napisanie tego samego, je¶li nie dorzucasz ¿adnych argumentów.


Bo do nikogo to nie dociera, a zaczynam byæ powoli obrzucany b³otem.
Zastanówmy siê, kto tu kogo obra¿a. Przekonywanie poprzez ci±g³e powtarzanie tezy ¶wiadczy o raczej niskim szacunku dla mo¿liwo¶ci intelektualnych odbiorcy.


Nie pok³ada siê to tylko z moim zdaniem, ale ze zdaniem milionów innych ludzi. Zreszt±... vice versa. Ka¿da krytyka Bethesdy jest w Waszych oczach wrêcz niedopuszczaln± herezj±.

Zdaniem "milionów ludzi" Fallouty to "g***o", bo s± 2D, maj± grafikê w niskiej rozdzielczo¶ci, a walka nie jest dynamiczna. Ba, mam wra¿enie (ale to tylko moje wra¿enie), ¿e jest to nawet liczniejsza grupa, ni¿ wszyscy fani Falloutów razem wziêci. Zatem najwidoczniej to oni maj± racjê! A ja przez tyle lat b³±dzi³em w ignorancji.

Czy kto¶ mia³ do Ciebie pretensje o wypunktowanie wad Fo3? Nie wydaje mi siê.


To nie teoria spiskowa biggrin.gif tylko z³e podej¶cie Bethy do oficjalnej, ¶wiatowej prezentacji kontynuatorki gry kultowej, wyznaczaj±cej standardy dla tysiêcy projektantów przez d³ugie lata.
Jak to z³e. Przecie¿ gra sprzeda siê w wiêkszej ilo¶ci egzemplarzy, ni¿ dwie poprzednie razem wziête. To jest chyba celem prezentacji przedpremierowych.
Nie napisa³em o ¿adnej torii spiskowej, u¿y³em tylko przeno¶ni, bo wytworzy³ sie ciekawy dialog symboli w czasie tych prezentacji. Zabawny raczej.Patrzcie: Fallout budowa³, a my rado¶nie urywamy mu koñczyny i walimy w niego Nukiem. Bez urazy, ale trochê pojêcia o teorii kultury to ja mam i widzê, ¿e na wszystkich swoich prezentacjach Betha próbuje zastrzeliæ swojego poprzednika z karabinu, jak gdyby te wybuchy i ca³e to nagromadzenie makabry mog³o odci±æ j± od dumnego poprzednika. Nieraz w historii kultury próbowano zrobic co¶ takiego, zawsze efekciarstwo i g³osne krzyki mia³y zag³uszyæ w naszych sercach pamiêæ o poprzednikach np. zajawki do W³adcy Pier¶cieni gdzie tandetne zagrywki amerykañskiego kina przykrywa³o siê tonami efektów specjalnych i cudownych pejza¿y z bohaterem patrz±cym uczciwie w dal.
Nie mam nic do Bethy, ale powali³a swoja prezentacjê,, stawiaj±c j± na równi z dziesi±tkami innych gier, które teraz na rynku maj± podobn± niewyszukan± reklamê. I teraz p³aci za to nieprzychylnymi recenzjami. I powtarzam to nie teoria spiskowa, tylko symbol Beth nie umiej±cej kreatywnie my¶leæ. Swego czasu kupi³em Obliviona za 129 PLN i nie mam ochoty na jej druga wpadkê i swoje kolejne pieni±dze wywalone w b³oto. Niech mi poka¿± ¿e tym razem stanêli na wysoko¶ci zadania, zrobili FALLOUTA i nie pokazywali idiotycznych wyg³upów z odrywaniem koñczyn, bo ostatnia umiejêtno¶æ psucia wszystkiego, daleko ich nie zaprowadzi.
Nie jestem zagorza³ym fanem Fallouta, nie chodzê do kibla z p³ytami. Poszed³em z p³yt± Obliviona, prawie spuszczaj±c j± do sedesu i nie chcê teraz i¶æ z p³yt± F3. spróbujcie pograæ w czystego Obka bez modów, za¶niecie przy tej grze. A to mial byæ kontynuator Morrowind. Teraz Betha mówi nam ¿e robi nastêpcê Fallouta, obiecuje z³ote góry jak z Oblivionem, ale wierzcie mi nic nie boli bardziej niz siedzenie przy kolejnej z serii wspania³ej grze po Oblivionie i w¶icek³a swiadomo¶æ ¿e wyda³em na kolejnego gniota tyle pieniêdzy i znowu da³em siê nabraæ bo kto¶, mi wcisn±³ kit o cudownej grze. Gniota da siê poznaæ nie graj±c w poprzedników. Gniot to gniot. Tym bardziej boli zawód gdy nam sie wmawia szczytne idee.
Ale kogo my oszukujemy. I tak wszyscy kupimy ta grê i bedziemy siedzieæ do pó¼nej nocy szukaj±c w niej choc jednego wybitnego pomys³u , bo Betha ¿eruje na nas wmawiaj±c nam ¿e zrobi³a cudnego Fallouta. modlê siê ¿eby tak nie b³yo, bo po hecach z Oblivonem mam ju¿ dosyæ.

Zastanówmy siê, kto tu kogo obra¿a. Przekonywanie poprzez ci±g³e powtarzanie tezy ¶wiadczy o raczej niskim szacunku dla mo¿liwo¶ci intelektualnych odbiorcy.

Masz racjê - mog³o to tak wygl±daæ, ale wiesz... ja raczej my¶la³em o tym, ¿e wszyscy ¶wiadomie lub nie zapomnieli o tym co napisa³em a teraz wytykaj± mi co by siê nie da³o, tak jakbym ani razu nie napisa³ niczego dobrego o F3. Wiesz... taka ma³a teoria spiskowa...


Zdaniem "milionów ludzi" Fallouty to "g***o", bo s± 2D, maj± grafikê w niskiej rozdzielczo¶ci, a walka nie jest dynamiczna. Ba, mam wra¿enie (ale to tylko moje wra¿enie), ¿e jest to nawet liczniejsza grupa, ni¿ wszyscy fani Falloutów razem wziêci. Zatem najwidoczniej to oni maj± racjê! A ja przez tyle lat b³±dzi³em w ignorancji.

Jednak "ka¿dy ma swoje zabawki". Bolesne i smutne jest to, ze wszystko dzisiaj jest robione pod masowego odbiorcê i upraszczane (itd.) tak jakby nie by³o dosyæ odpowiednich do tego marek. Zawsze by³y np. zrêczno¶ciówki - OK, tym s± i niech tym zostan±, ale Fallout by³ obok i nie wiem po kiego grzyba wci±gaæ go do tej maszyny? To trochê bezsensowne... Mo¿e zacznê siê zaraz domagaæ ¿eby z Prince of Persia zrobili rasowego RPGa z walk± w turach lub aby Ich Troje na nowej p³ycie zaczê³o graæ fusion, bo... ja tak wolê czy komu¶ siê tak podoba. Mo¿e nied³ugo nakrêc± drug± czê¶æ "Bartona Finka", teraz g³ówn± rolê zagra Arnold i jako zdesperowany pisarz bêdzie biegaæ z karabinem po mie¶cie...? S± "takie" tytu³y i "takie" i tak powinno ju¿ zostaæ.

EDIT:

@Nath: Ja tak¿e kupi³em Obliviona zwabiony tekstami o cudownej grze i wspania³ym RPGu. RPG okaza³ siê z tego prawie ¿aden a gra daleka od bardzo dobrej. Da³em siê nabraæ, fakt. Zrobili mnie w konia (a demka nie by³o) jak dziecko.

Zawsze by³y np. zrêczno¶ciówki - OK, tym s± i niech tym zostan±, ale Fallout by³ obok i nie wiem po kiego grzyba wci±gaæ go do tej maszyny? To trochê bezsensowne... Mo¿e zacznê siê zaraz domagaæ ¿eby z Prince of Persia zrobili rasowego RPGa z walk± w turach lub aby Ich Troje na nowej p³ycie zaczê³o graæ fusion, bo... ja tak wolê czy komu¶ siê tak podoba.
Je¿eli kupisz na w³asno¶æ Ich Troje i wtedy, jako ich szef, za¿yczysz sobie choæby i polki galopki, to bêd± j± grali. Ale nie maj±c udzia³ów, mo¿esz najwy¿ej nie kupiæ ich nowej p³yty na znak protestu. Wtedy jednak ograniczasz wiarygodno¶æ swojej krytyki, bo produktu dok³adnie nie znasz. I tak ¼le, i tak niedobrze.

No dobra, p³ytê mo¿na przes³uchaæ w godzinê u kumpla, z kilkudziesiêciogodzinn± gr± gorzej, wiêc to chyba nie najlepsze porównanie, ale mam nadziejê, ¿e jest jasne, do czego zmierzam.

Bolesne i smutne jest to, ze wszystko dzisiaj jest robione pod masowego odbiorcê i upraszczane (itd.) tak jakby nie by³o dosyæ odpowiednich do tego marek.

Mam nadziejê, ¿e to ciê trochê pocieszy:
Age of Decadence
Dla graczy, którzy lej± na jako¶æ techniczn± grafiki, rynek indie games mo¿e byæ nadziej± na ca³kiem ciekaw± przysz³o¶æ. Dzia³ania korporacji s± dla mnie ca³kiem sensowne - takie s± regu³y gry i nic nie mo¿na na to poradziæ. A miejscem dla gier niszowych s± w³a¶nie "gara¿e" zapaleñców.


No dobra, p³ytê mo¿na przes³uchaæ w godzinê u kumpla, z kilkudziesiêciogodzinn± gr± gorzej, wiêc to chyba nie najlepsze porównanie, ale mam nadziejê, ¿e jest jasne, do czego zmierzam.
Bardzo dobre porównanie, chyba nie raz ci siê zdarzy³o, ¿e przy pierwszym przes³uchaniu piosenka nie zrobi³a na Tobie wra¿enia, a dopiero po dok³adniejszym ws³uchaniu siê dotar³o: "to jest niesamowite!".
Jak dla mnie i tak F3 ma du¿y kredyt zaufania, widzê ¿e poprawili siê i mog± co¶ osi±gn±æ w tej grze. Tyle, ¿e póki co na filmach widaæ raczej to co najgorsze, te diabelne fruwaj±ce koñczyny itp. Taki przyk³ad, przed hotelem ogl±da³em ¶iwetn± rozmowê : Naprawdê nie jestem ghulem, wpu¶æ mnie. Jeste¶ ghulem i odejd¼. Nie no nie jestem. Tylko ¿e kto¶ oczywi¶cie musia³ mu wsadziæ bombê do kieszeni I znowu skopa³ prezentacjê, bo ludzie domagaj± siê smaczków w postaci fajnych dialogów, a wysadziæ mogê sobie byle Ridera, a nie postaæ która pokaza³a trochê charyzmy . Niech oni sobie nie robi± po prostu ¿artów z Fallouta epatuj±c przemoc± i tanimi sztuczkami Je¶li zrobili dobra grê to niech to poka¿±. Bo póki co wygl±da to na celowe niszczenie w³asnej pracy, plus niszczenie ogromnego wk³adu poprzednich twórców, którym nale¿y siê szacunek. A my gracze w koñcu nie wiemy czy dostaniemy dobr± grê czy nie.

Edit:

A co do tej teorii spiskowej i zaplutych kar³ów z Bethy jeszcze raz wyja¶niê, ¿e poda³em dwie opcje podej¶cia do tych filmików i wspomnia³em, ¿e w Morrowind Ci ludzie pisali w tej grze ksi±¿ki !!!!! Widzieli¶cie kiedy¶ w grze ksi±¿kê? no parê by siê znalaz³o, ale nie a¿ tyle. Ci ludzie naprawdê s± inteligentni i znaj± siê na stworzeniu odpowiednio inteligentnego przekazu medialnego. Je¶li z jakich¶ powodów staraj± siê zrobiæ z siebie na oficjalnych prezentacjach idiotów, sprzedaj±c grê, o której nie mo¿na powiedzieæ niczego pewnego i w dodatku obra¿aj±c przy tym olbrzymi± rzeszê fanów ca³ej serii (no chyba nie powiecie mi ¿e to forum powsta³o po wyj¶ciu 3 czê¶ci) to znaczy ¿e sami tego chcieli. W cRPG wogóle, a nie tylko w Falloutach nigdy nie chodzi³o tylko o wielkie spluwy i stosy cia³, jesli dalej bêd± je uparcie serwowaæ to znaczyæ mo¿e najpewniej, ¿e celowo podsycaj± dyskusjê starej gwardii by wokól gry narobi³ siê szum. A co potem bêdzie to zobaczymy.

Je¿eli kupisz na w³asno¶æ Ich Troje i wtedy, jako ich szef, za¿yczysz sobie choæby i polki galopki, to bêd± j± grali.


Ehhh... ale Wy wszyscy my¶licie finansowo-rynkowo-prawnie. Tak, prawnie móg³bym robiæ co chcê, ale... nie znaczy, ¿e mia³bym do tego moralne prawo.


Mam nadziejê, ¿e to ciê trochê pocieszy:
Age of Decadence


Nie trzeba daleko szukaæ - w Niemczech powsta³o Drakensang wypuszczone przez ca³kiem spore studio (teraz czekamy na "poza-niemieck±" premierê). Nie ma tego za wiele, ale dobre chocia¿ i to...


Dla graczy, którzy lej± na jako¶æ techniczn± grafiki, rynek indie games mo¿e byæ nadziej± na ca³kiem ciekaw± przysz³o¶æ. Dzia³ania korporacji s± dla mnie ca³kiem sensowne - takie s± regu³y gry i nic nie mo¿na na to poradziæ. A miejscem dla gier niszowych s± w³a¶nie "gara¿e" zapaleñców.


Dla mnie te¿ s± sensownie. Prawa rynku.
Niemniej jednak widzê, ¿e rozumiesz sk±d bierze siê moja frustracja, mo¿e "nie ³adna i nie do koñca poprawna", ale chocia¿ w ma³ym procencie usprawiedliwiona...

Je¶li kto¶ poczu³ siê ura¿ony moimi wypowiedziami: PRZEPRASZAM, ale... swoje smutki i ¿ale jak mia³em tak mam...


Jak dla mnie i tak F3 ma du¿y kredyt zaufania

A my¶licie, ¿e u mnie nie ma? Gdyby nie mia³ w ogóle nie marnowa³bym czasu, i tu, i na ogl±daniu gameplayów, i na ogl±daniu screenów... itd. itp. I TAK W NIEGO ZAGRAM. I TAK GO KUPIÊ. To tak jak ulubiona kapela wydaje now± p³ytkê - choæ wiesz, ¿e ostatnio daj± cia³a, ¿e obrali g³upi± drogê, to i tak musisz j± sprawdziæ.

@Neth: dok³adnie, prezentacje pokazuj± tak jakby w F3 (a wiêc i w poprzednich czê¶ciach) najwa¿niejsza by³a rze¼nia i strzelanie. F3 nie musi siê na tym skupiaæ, ale prezentacje ukazuj± jakby tak w³a¶nie by³o, jakby by³ to bardzo istotny, czy wrêcz najwa¿niejszy, element.
Echh (Uwaga kontrowersja!:D) niektórzy tu chyba my¶l±, ¿e dzie³o Beth jest nietykalne i tak jak tego sobie za¿yczyli twórcy tak ma wszystko pozostaæ. A to wcale nieprawda, przy pomocy g³upiego notatnika te ich klocki mozna tak dalece pozmieniaæ, ¿e z ich pomys³ów zostanie niez³a grafika i ciut mechaniki. Obliviona nikomu nie chcia³o siê modowaæ bo gdy wszyscy zobaczyli kawa³ terenu zapchanego bzdurami, wszyscy byli ¶wiadomi ¿e choæby nie wiem jaki quest na dalekiej wyspie zrobili to i tak gracz wróci na sta³y l±d do tandetnych rozwi±zañ i nuda znowu nam wszystkim zwali siê na g³owy. Bo g³ównego w±tku nikt nie mia³ si³y zmieniaæ. Bojê siê, ¿e jak Beth znowu skopie swój g³ówny w±tek to juz nikt nie bêdzie chcia³ grac w mody graczy, o ile w ogóle bêd±. A wyci±ganie za uszy i g³askanie po g³owie za marne próby stworzenia klimatu na stworzenie którego mieli tyle czasu i ludzi, ton nie jest najlepszy pomys³. W Oblivionie gracze mieli poprawiaæ to czego siê twórcom nie chcia³o robiæ (wiadomo, fanboje, ¶wiry i tak poprawi± ). Jesli znowu zobaczê tandetn± fabu³ê i tanie rozwi±zania to wysiadam, bo tego ju¿ nikt za nich nie poprawi. A na pewno nie garstka dzieciaków która musi i¶æ do szko³y, zamiast obzerac siê pizz± w studiu projektanckim i usmiechaæ siê pod nosem: kupili¶my legendê, to wezm±. Mo¿emy j± zrobiæ nawet na Oblivionie i daæ dwie linijki dialogu i tak kupi±. Je¶li spieprz± t± legendê i nie dadz± nam czego¶ naprawdê dobrego to dobra marka tej firmy stanie pod naprawdê du¿ym znakiem zapytania.

Echh (Uwaga kontrowersja!:D) niektórzy tu chyba my¶l±, ¿e dzie³o Beth jest nietykalne i tak jak tego sobie za¿yczyli twórcy tak ma wszystko pozostaæ. A to wcale nieprawda, przy pomocy g³upiego notatnika te ich klocki mozna tak dalece pozmieniaæ, ¿e z ich pomys³ów zostanie niez³a grafika i ciut mechaniki.
Naprawdê tu kto¶ tak my¶li? Chyba nie to forum... poczytaj sobie choæby temat "Modyfikacje F3... kto¶ chêtny? Ciekawych rzeczy siê mo¿na dowiedzieæ o sobie dzisiaj, no .


Obliviona nikomu nie chcia³o siê modowaæ bo gdy wszyscy zobaczyli kawa³ terenu zapchanego bzdurami, wszyscy byli ¶wiadomi ¿e choæby nie wiem jaki quest na dalekiej wyspie zrobili to i tak gracz wróci na sta³y l±d do tandetnych rozwi±zañ i nuda znowu nam wszystkim zwali siê na g³owy, bo g³ównego w±tku nikt nie mia³ si³y zmieniaæ.
Co dobitnie pokazuj± dziesi±tki, je¶li nie setki wiêkszych i mniejszych modów do Obliviona, z których niektóre zmienia³y grê w bardzo du¿ym stopniu. Oczywi¶ci w±tek g³ówny pozosta³, ale ka¿da gra musi mieæ jak±¶ o¶ fabularn±, a gdyby j± wykasowaæ, to mo¿na robiæ grê od nowa.


Bojê siê, ¿e jak Beth znowu skopie swój g³ówny w±tek to juz nikt nie bêdzie chcia³ grac w mody graczy, o ile w ogóle bêd±.
Vide Oblivion...


. A wyci±ganie za uszy i g³askanie po g³owie za marne próby stworzenia klimatu na stworzenie którego mieli tyle czasu i ludzi, ton nie jest najlepszy pomys³. W Oblivionie gracze mieli poprawiaæ to czego siê twórcom nie chcia³o robiæ (wiadomo, fanboje, ¶wiry i tak poprawi± ).
No to o co siê martfisz? Fallout ma tylu fanboyów, ¿e nawet system turowy przywróc±, bawi±c siê windowsowym kalkulatorem .


esli znowu zobaczê tandetn± fabu³ê i tanie rozwi±zania to wysiadam, bo tego ju¿ nikt za nich nie poprawi. A na pewno nie garstka dzieciaków która musi i¶æ do szko³y, zamiast obzerac siê pizz± w studiu projektanckim i usmiechaæ siê pod nosem: kupili¶my legendê, to wezm±.
Oczywi¶cie, ¿e wezm±. Prawa rynku. A jakby nie wziêli, to na co bêd± narzekaæ? Zreszt± tym zdaniem o poprawianiu przeczysz sam sobie.


Mo¿emy j± zrobiæ nawet na Oblivionie i daæ dwie linijki dialogu i tak kupi±. Je¶li spieprz± t± legendê i nie dadz± nam czego¶ naprawdê dobrego to dobra marka tej firmy stanie pod naprawdê du¿ym znakiem zapytania.
Tak? To poczytaj sobie recenzje Fallouta 3 w bran¿owych pismach - nawet, je¶li "spieprz± legendê", to i tak opiniotwórcze magazynyu ich pochwal±. Takie ¿ycie.

Naprawdê tu kto¶ tak my¶li? Chyba nie to forum... poczytaj sobie choæby temat "Modyfikacje F3... kto¶ chêtny? Ciekawych rzeczy siê mo¿na dowiedzieæ o sobie dzisiaj,


Akurat tak siê sk³ada, ¿e Ty nic tam nie napisa³e¶, a ostatnie strony wa³kujemy Nathaniel i ja . Hehe... z³o¶liwa bestia ze mnie, nie?



To poczytaj sobie recenzje Fallouta 3 w bran¿owych pismach - nawet, je¶li "spieprz± legendê", to i tak opiniotwórcze magazynyu ich pochwal±. Takie ¿ycie.


Nie bêdê pisaæ, ¿e "piszesz z sensem", z wiadomych powodów , ale napiszê, ¿e zacz±³e¶ rozumieæ o co mi (i Nathanielowi) tak naprawdê chodzi. W pewnym sensie nasze stanowiska i obawy s± zbli¿one, je¶li nie wrêcz takie same.
Nie Zoor ja nic z³ego nie mia³em na my¶li. Pisze tylko o tym, ¿e Betha zrobi³a grê dla mas, która sam nie wiem do kogo trafia, a my mo¿emy zrobiæ grê dla graczy , zostawiæ co dobre i dodaj±c du¿o naprawdê ¶wietnych rzeczy, które gracze naprawdê doceni±. Pod warunkiem, ¿e Betha da jakiekolwiek zaplecze w swojej grze, bo w Obku to czasem p³akaæ siê chcia³o, a nie modowaæ, takie to wszystko bylo skopane. jesli znowu tak zrobi±, ¿aden mod tego nie poprawi bo ta gra przy pierwszym w³aczeniu juz bêdzie zniechêcaæ. Ale nie jest tak, ¼le jak s±dzê. Wprawdzie po grze na konsole pere³ek fabularnych bym siê nie spodziewa³, ale mo¿e.... Znalaz³em w piêciu filmikach dwa fajne jak dla mnie motywy, to ju¿ co¶. Ale fakt, w¶ciek³em siê gdy zobaczy³em t± bezmy¶ln± t³uczkê i dlatego wysnu³em symboliczny wniosek ¿e Betha próbuje nam wmówiæ ¿e teraz Fallout polega na strzelaniu a jak sie to komu¶ nie podobaa to wyp... i pokazywanie jej nowego krzywego aspektu gry sprawia jej dziwn± przyjemno¶æ. Wszyscy wiem dobrze ¿e Fallout to nie walka i nie FPS-we rozwalki i nie jeden prosty quest o montowaniu czego¶ w bombie. Jak dla mnie powinni siê bardziej skupic na tym co zrobili dobrze, bo póki co oferuj± tylko rze¼niê nieodpowiedni± do ogl±dania przez ludzi w ka¿dym wieku, a dzieci w zupe³no¶ci. A je¶li makabra, to jest jedyne przes³anie gry pod szyldem Fallouta gdzie w oryginale gracz mia³ masê warto¶ciowych rzeczy to chyba ich pogiê³o Chodzi³o mi tylko o to ¿e je¿eli Betha zrobi³a kiepsk± grê i tym wie to pokazywanie tych filmików jest obraz± sam± w sobie i zas³uguje na naganê. a pokazywanie kiepskiej gry i mówienie : to jest Fallout, to ju¿ jest ostatnie drañstwo i policzek dla ludzi, którzy na co¶ liczyli wierz±c naiwnie, ze "oni pamiêtaj±, na pewno pamiêtaj±, te¿ na pewno grali w Fallouta tak jak my " . a mo¿e oni tylko nic nie pamiêtaj±, chc± tylko zarobiæ grosza, wydaæ grê i przy okazji obraziæ wszystkich wko³o swoj± ingorancj± w pokazywaniu na oficjalnych zajawkach urwanej nogi.

S³owa Howarda:

I think a lot of those people actually, if you read through some of the language they use, the things they care about are things we care about, making choices, being able to roleplay, talking to people and I think that because of the way the game is presented - it comes across as a big first person gorefest - that it gets lost that that stuff is in the game.

He he. bez urazy, ale to s± t³umaczenia cz³owieka który pokaza³a urwane koñczyny bo mysla³ ¿e s± fajne, ale potem okaza³o siê, ¿e jednak nie. Betha lawiruje miêdzy niebiezpiecznymi terenami, z jednej strony dzieciaki którym trzeba dac krew i zniszczenie bo jak siê np. w Oblivionie nudz± to zaczynaj± mordowaæ mieszkañców miast (tak, tak), a zdrugiej my, starzy gracze, którzy nie wybaczaj± wpadek.
Ale powiedzcie tak szczerze , czy graj±c w Falouta 1 i 2 zawiedli¶cie siê? Dlaczego teraz za kupê grosza mamy dostaæ wtórny nijaki produkt i pude³ko na ¶niadanie. twórcy gier zawsze obiecuja z³ote góry a potem zostaje z tego kiszka. Ja chcê tylko by nas nie obra¿ano wmawiaj±c nam ¿e za 129 z³ mam siê cieszyæ ¿e mogê komu¶ urawaæ nogê i ¿e za 129 zl ogl±dam jak kto¶ obra¿a pamiêæ o grze która mnie nigdy nie zawiod³a a kosztuje teraz tyle co nic.

Ehhh... ale Wy wszyscy my¶licie finansowo-rynkowo-prawnie.
Ju¿ drugi raz uogólniasz moje wypowiedzi na, bli¿ej nieokre¶lonych, "nas". Jak ¶piewa³ Gintrowski z Kaczmarskim - "Ja jestem ja, ja, ja!" Niebezpieczny mechanizm, bo tak siê rodz± stereotypy pleni±ce siê potem po internecie. Jeden Wolv co¶ palnie - m±drze, czy nie, to kwestia dyskusyjna - i idzie potem w eter, ¿e na tym Shamo to same cyniczne, wyrachowane buce siedz±. To samo widzia³em w zwi±zku z rozk³adem si³ zwolennicy F3 a przeciwnicy - by³a ju¿ próba zrobienia z Shamo bastionu obroñców Bethesdy, podczas gdy z wypowiedzi wynika, ¿e to raczej krytycy maj± przewagê.

Ja to napisa³em, nie my.

Albo niech bêdzie - mów mi Legion.


A to wcale nieprawda, przy pomocy g³upiego notatnika te ich klocki mozna tak dalece pozmieniaæ, ¿e z ich pomys³ów zostanie niez³a grafika i ciut mechaniki.
Tak? Wybornie - racz Waszmo¶æ pokazaæ t± banaln± sztukê. Je¶li wyra¼nie poprawisz fabu³ê, questy, wybory, których mo¿na dokonywaæ, dialogi, ekwipunek, AI przeciwników, i tego typu przyjemno¶ci tylko przy pomocy notatnika, pierwszy czerep popio³em posypiê i honor zwrócê. Póki co - bzdura.
Ta "banalna sztuka" kosztuje masê pracy, wyrzeczeñ i samozaparcia, a czytaj±c takie teksty coraz mniej mam ochotê pracowaæ dla kogo¶ kto ma to wszystko gdzie¶ i ³yknie ka¿dy gniot jaki mu wciskaj± i odpowiada mu w nowym Falloucie urywanie koñczyn i mówienie, "wiecie co to nie jest takie z³e". To jest najwiêksza bzdura. A pracê ludzi którzy siê staraj± albo chc± staraæ storpedowaæ stwierdzeniem "S³owacki wielkim poeta by³ i basta" i prawdopodobnie zwyk³a przeciêtna gierka staje siê ósmym cudem ¶wiata, którego nie wolno tkn±æ i nie daj Bóg obraziæ.

Edit:
Ok, przywróci³em siê do porz±dku, racz Waszmo¶æ wybaczyæ mój niepohamowany jêzyk. Z regu³y zwyk³em doceniaæ pracê ró¿nych maniaków bo da³a nam ona du¿o dobrych rzeczy, miêdzy innymi mo¿liwo¶æ edytowania Falloutów . trzeba ludzi zapalaæ, a nie gasiæ, to ¿e który¶ do czego¶ siê tam porywa, a potem w zaciszu swojego pokoju spala, nikomu wielkiej krzywdy nie robi. Zobaczymy na co porwala siê Betha. Najprawdopodobniej da nam tylko prost± grê bez niesamowitych odkryæ, bo to mieszanina konsolowej szybkiej rozgrywki i pc-towych nalecia³o¶ci, a to siê na PC-tach ogólnie mówi±c nie sprawdza. Stary Fallout ju¿ nie wróci nigdy, tak¿e w tej grze, wiêc pozwólcie doj¶æ do g³osu innym ludziom i pozwólcie im i grê oceniæ i zastanowiæ siê nad mo¿liwo¶ci± jej poprawy ju¿ teraz, bo nieomylno¶æ to kiepska cecha i czapka na g³owie od niej ci¶nie

Ju¿ drugi raz uogólniasz moje wypowiedzi na, bli¿ej nieokre¶lonych, "nas". (...) Ja to napisa³em, nie my.


Jak czepiacie siê tylko formy i nie argumentujecie samej tre¶ci to mi akurat nie przeszkadza - nie widzê sensu odpowiadaæ bo nie ma na co, Legionie.



Ok, przywróci³em siê do porz±dku, racz Waszmo¶æ wybaczyæ mój niepohamowany jêzyk. Z regu³y zwyk³em doceniaæ pracê ró¿nych maniaków bo da³a nam ona du¿o dobrych rzeczy, miêdzy innymi mo¿liwo¶æ edytowania Falloutów . trzeba ludzi zapalaæ, a nie gasiæ, to ¿e który¶ do czego¶ siê tam porywa, a potem w zaciszu swojego pokoju spala, nikomu wielkiej krzywdy nie robi. Zobaczymy na co porwala siê Betha. Najprawdopodobniej da nam tylko prost± grê bez niesamowitych odkryæ, bo to mieszanina konsolowej szybkiej rozgrywki i pc-towych nalecia³o¶ci, a to siê na PC-tach ogólnie mówi±c nie sprawdza. Stary Fallout ju¿ nie wróci nigdy, tak¿e w tej grze, wiêc pozwólcie doj¶æ do g³osu innym ludziom i pozwólcie im i grê oceniæ i zastanowiæ siê nad mo¿liwo¶ci± jej poprawy ju¿ teraz, bo nieomylno¶æ to kiepska cecha i czapka na g³owie od niej ci¶nie
Eeej, no kurde, ca³± drogê z pracy sk³ada³em ciêt± odpowied¼ na t± pierwsz± czê¶æ, a Ty wzi±³e¶ i z³agodzi³e¶. Psuja!

Ok, skoro rozmawiamy spokojnie, jak ludzie, bêdzie bez k±sania.

1) Mylnie kwalifikujesz mnie w grupie gor±cych zwolenników i obroñców Bethesdy. Du¿o rzeczy w ich projekcie nie przypada mi do gustu, w pewnych elementach nast±pi³ powa¿ny regres, ale jest te¿ sporo, które uwa¿am za dobre, a niektóre nawet za postêp. Chyba najlepszym streszczeniem mojego stanowiska bêdzie "Kupiê F3 i w niego zagram". Mie¶ci siê tu pewien kredyt zaufania, który dajê temu tytu³owi <inaczej bym nie kupi³>, ale i du¿a doza rezerwy. Nie jestem w ¿adnym z obozów, staram siê trzymaæ w okolicach ¶rodka, a z ostateczn± opini± wstrzymujê siê do momentu, gdy grê poznam empirycznie. W sporach na temat, czy F3 to nowa nadzieja, czy mroczne widmo te¿ nie biorê ju¿ udzia³u - swoje napisa³em kilka miesiêcy temu, na drapanie siê o to samo szkoda mi czasu. Od czasu do czasu dogryzê tylko, gdy zobaczê wypowied¼ bêd±c± dowodem na to, ¿e kto¶ nakrêci³ siê sam do tego stopnia, ¿e zaczyna popadaæ w fanatyzm. Nie atakowa³em Ciebie - cz³owieka noszacego ksywkê Nathaniel77, atakowa³em nieco absurdalne - moim zdaniem - elementy, które w Twoich wypowiedziach zauwa¿y³em.

2) Pa³êtam siê po tej scenie ju¿ trochê czasu i paru rzeczy siê na niej chwyta³em. By³em i cz³onkiem zespo³u - wkurzaj±cym siê na nieudolno¶æ szefa, wykruszanie cz³onków zespo³u <za których niekiedy trzeba by³o dodatkowo robiæ> i w³asn± opiesza³o¶æ, i szefem - wkurzaj±cym siê na lenistwo podopiecznych, opó¼nienia i w³asn± opiesza³o¶æ, i ciot±, która da³a cia³a tu¿ po przyst±pieniu do projektu. Ale i cz³onkiem paru ekip, którym faktycznie uda³o siê dotrwaæ do koñca. Do¶wiadczy³em wiêkszo¶ci, je¶li nie wszystkich, etapów uczestnictwa w fanowskich projektach - od wywalenia siê na plecy ju¿ na starcie po szczê¶liwy fina³. Wiem jak ¿mudnym i irytuj±cym <ale i daj±cym du¿± satysfakcjê je¶li siê uda> procesem jest taka zabawa. I w³a¶nie dlatego dra¿ni± mnie wypowiedzi sugeruj±ce, ¿e zrobiæ moda/t³umaczenie/napisaæ arta/wydaæ zina/stworzyæ grafikê to takie hop-siup. Ur±ga to w pewien sposób tej - nielicznej w proporcji do ogó³u konsumentów - grupie ambitnych ludzi, którym faktycznie uda³o siê po d³ugich bojach co¶ wypracowaæ. I to w zasadzie jedyny powód, dla którego czepn±³em siê tego notatnika - wyda³o mi siê to buñczuczne i lekcewa¿±ce wobec tych, których du¿o pracy kosztowa³o stworzenie czego¶. Zauwa¿, ¿e w temacie o modowaniu F3 do niczego siê nie czepiam <zreszt± ogólnie nie mam w zwyczaju spisywaæ na straty fanowskich inicjatyw-o ile nie s± reklamowane w stylu "my jeste¶my wymiatacze i z placem w d** to zrobimy, a reszta to cha³a"> - pierwszy przyklasnê, je¶li uda siê co¶ stworzyæ.

Je¶li mogê co¶ zasugerowaæ: Staraj siê kontrolowaæ emocje i nie pozwól ¿eby jaki¶ marudz±cy palant <albo i ich grupa> rozdra¿ni³ Ciê i zniechêci³ do tworzenia. Rób spokojnie swoje - je¶li uda siê doci±gn±æ projekt do koñca, to Ty bêdziesz ¶mia³ siê ostatni.
Mo¿e faktycznie zarzut, ¿e Betha zazdro¶ci zabrzmia³ absurdalnie, przepraszam ¼le to sformu³owa³em ale jest wrêcz odwrotnie, widzisz ja wiem o ludziach z Bethy troszkê wiêcej ni¿ wy. Bylem z ni± do dawna i obserwowa³em jej poczynania, znam nazwiska projektantów, wiem z jakimi k³opotami boryka³a siê firma i fani jej gier. Dla was to tylko kole¶ z padem, a dla mnie to jedna z osób z któr± my modderzy byli¶my zwi±zani,tak jak i z ca³± firm±. Nie zastanowi³o was dlaczego równocze¶nie pos±dzaj±c j± o celowe niszczenie wizerunku Fallouta napisa³em ¿e ta firma stworzy³a jedn± z bardziej skomplikowanych gier RPG w historii, z ksi±¿kami, legendami i ca³a mas± drobiazgów? Czy mo¿na naje¿d¿aæ na firmê i jednocze¶nie jej broniæ? Dla was sprawa jest prosta, g³upia firma zrobi³a g³upi± grê. Dla kogo¶ kto Bethê zna ju¿ nie bardzo. A teraz zastanówcie siê czy po tym jak wszyscy naje¿d¿ali na Obka (bo mimo szczerych chêci ni wyszed³ ) nie ponios³yby by was emocje i jako firma pe³na mysl±cych, twórczych ludzi którym ostatnio robienie gier nie wychodzi celowo nie wy³adowaliby¶cie siê na fanach epatuj±c banaln± rozgrywk± zamiast pokazywaæ to co najlepsze? Ludzie którzy w studiach projektanckich tworzyli legendy o powstaniu Tamriel i uk³adali chronologiê historycznych wydarzeñ w swoim ¶wiecie. Z ca³ym szacunkiem dla wszego zdania ale wiem jak kapry¶na bywa ta firma, wiem ¿e personifikacja jej to nie najlepszy symbol jej poczynañ, ale nie da siê o niej chyba inaczej powiedzieæ . Dla was Betha po prostu pokazuje lataj±ce koñczyny, dla nas modderów Bethy, jest "wkurzona" bo nikt nie chce pochwaliæ jej produktu i celowo pokazuje tylko krew i zniszczenie, ¿eby podsyciæ niepewno¶æ. Bethesda to firma z ambicjami i kaprysami, mo¿ecie mi wierzyæ albo nie, ona po cichu zazdro¶ci Falloutowi legendy i byæ mo¿e trochê czuje, ¿e mo¿e nie do¶cignê³a pierwowzoru. I mo¿na rzec, ¿e atakuje go w³asnymi pomys³ami zmuszaj±c ludzi by pokochali jej wizjê. I robi to z tak± desperacj±, ¿e mo¿e w oczach fanów, Fallouta zniszczyæ, jednocze¶nie poci±gaj±c na dno i swoj± grê. Czy teraz moje rzekomo absurdalne stwierdzenie nabiera sensu? Kto nie przeczyta³ 20 tomów Krótkiej Historii Cesarstwa ten nie zrozumie artystycznego kierunku Bethy . Ale... !
Mnie nie ponosz± emocje, ja zawsze stojê tylko po stronie gracza. Je¶li Betha znowu co¶ psuje to nie mam zamiaru milczeæ bo godz±c siê na jej samozachwyt i pozwalaj±c na zbyt wiele, godzimy siê na kolejny nieudany produkt i pozwalamy niszczyæ inn± legendê. Nie zrozumcie mnie ¼le, jestem ju¿ do¶æ stary i niejeden pomys³ Bethy widzia³em, ona mnie ju¿ nie nabierze, ten stary lis , który w jednej grze pisze poezje, a w drugiej beztrosko strzela ludziom w rêce. Rzecz w tym ¿e ambitne rzeczy s± mo¿e i w tej grze, ale Betha nam tego nie poka¿e z czystego maniakalnego uporu, albo diabli znowu wiedz± dlaczego.
Mo¿e siê wydawaæ ¿e moje komentarze s± niezborne, niejasne, ale wynikaj± z faktu ¿e temat znam z zupe³nie innej strony ni¿ wy i inne wnioski mi siê nasuwaj±, jestem literatem z natury, mo¿e czasem przeginam u¿ywaj±c jêzyka, bo wydaje mi siê ¿e wszyscy wiedz± co naprawdê chcê powiedzieæ, ale ograniczê siê. Literacka dusza ka¿e mi te¿ twierdziæ, ¿e klimatu pustkowi nie oddadz± urwane nogi. Postapokaliptyczne motywy to bardzo wdziêczny i romantyczny temat, je¶li nie podejdzie siê do niej odpowiednio nikt nie poczuje tego klimatu. Nie twierdzê, ¿e Fallouty by³y idealne, mia³y te¿ wiele wad, ale w wizjê postapo wpisa³y siê bardzo mocno i mia³y masê udanych pomys³ów i dlatego im siê uda³o. F3 musi wpisaæ siê w t± wizjê bardzo klimatyczn± i udana gr± albo mo¿e zapomnieæ o tym, ¿e te¿ przejdzie do historii. A my zagramy w nastêpn± nudn± grê. Dlatego wed³ug mnie wizja artystyczna tego produktu jest tak wa¿na. I pomrukiwanie, strzelanie fochów i pokazywanie niefajnych motywów przez Bethê, która nie znosi s³ów krytyki nie wró¿y dobrze dla niej i dla jej nowego dziecka. A ura¿ona Betha potrafi czasem celowo zrobiæ graczom na z³o¶æ, ju¿ nie raz to widzia³em, przy innych okazjach. I to jej znamienne: Zdecydowali¶my... (zrobiæ to i tak po swojemu i nie bêdziemy was s³uchaæ bo nie chcecie ju¿ graæ w nasze gry jak kiedy¶)
Pojmijcie te¿, ¿e ta gra nie by³a wcale pisana tylko dla was, niewiernych, wiecznie narzekaj±cych w Necie PC-towców. I dopóki Betha nie us³yszy od was mi³ych s³ów, WAM posiadaczom PC dadz± tylko takie filmiki-och³apy: wielkie boom i nic poza tym (bo dla odmiany dzieciaki od konsol s± wniebowziête).Wiem, bo j± znam. A tak naprawdê nie wiadomo czy PC-owcy w ogóle kiedykolwiek bêd± zadowoleni z tej gry (bo prawdopodobnie jest tylko zwyk³± gr± a nie spe³nieniem waszych marzeñ). Mówi±c krócej Betha na razie karze wam siê odczepiæ bo za du¿o mieszacie. Ta firma ma straszne kaprysy i miota siê wci±¿ na wiele stron, niekoniecznie tam gdzie trzeba. Stron dobrych i z³ych.
OK. Sorry ludzie ale muszê to powiedzieæ. Je¶li graj±c w F3 poczujecie niedosyt w którym¶ momencie wasz zapa³ np. edytowania zostanie mocno ukrócony. Powód: NPC któremu dodacie dialog, nie powie go na g³os, chyba ¿e sami go sobie dogracie, swoimi g³osami, a ucierpi na tym wizualny wyd¼wiêk gry, albo pól dialogu nie przeczyta nikt co bêdzie wygl±daæ jak b³±d w grze. Bo gra przyzwyczaja nas do tzw. voice acting (wystarczy pos³uchaæ g³osów tych biedaków- modderów:D, którzy chcieli graczom daæ i ten ficzer, a zrozumiecie moje usmiechy) Dwa: W grê bêd± graæ konsolowcy a kosolowiec nie lubi utkn±c w grze, wiêc questy bed± pewnie mimo wszystko odpowiednio uproszczone, kombinowania bêdzie pewnie mniej bo wyskoczy pewnie jaki¶ hint albo wszystko zostanie dla u³atwienia i dynamiki pokazane na mapie. I ca³a zagadka zepsuta. Trzy: przyzwyczajeni jestescie do taktyki w Faloutach, lubicie sobie rozk³adaæ punkty akcji, w konsolówkach tego nie bêdzie, walka musi byæ szybka by nie przed³u¿aæ wiêc rado¶æ ze zwyciêstw mo¿e nie byæ ju¿ taka sama. £adowanie interiorów i exteriorów s³abo siê pokrywa z realizmem walki i wiele rzeczy mo¿ecie po prostu nie polubiæ. (typu loading screen z drogocennymi wskazówkami typu : z³amane rêce mo¿esz leczyæ zaklêciem tfu stimpackiem). I masa jeszcze innych mniej ciekawych aspektów, przez które my modderzy Oblviona nie mo¿emy spaæ po nocach. A najgorszy ze wszystkich jest fakt ¿e moderów nie traktuje sie powa¿nie, bo mod to wiadomo, pewna sztuczno¶æ nie nale¿±ca do oryginalnej gry, wiêc w jakis sposób nieprawdziwa i zostana wam dwie nieciekawe opcje, albo uznanie, ¿e facet nagrywj±cy g³os tandetnym mikrofonem nalezy do gry (niewdziêczna praca moddera ;( ), albo bawienie siê na czystym, ale ³adnym Falloucie, którego pomysly nie zawsze mog± wam przypa¶æ do gustu. Takie s± przyjemno¶ci grania w Falloblivion bo firmê nie by³o chyba stac na nowy silnik (co za wstyd), nie twierdzê, ¿e to koniec i teraz to ju¿ ¿adnego Fallouta nie bêdzie , ale to co wielu przeszkadza³o w podobno dobrym, ba wybitnym Oblivionie, który na PC nie wypali³ mo¿e wam teraz przeszkadzaæ w Falloucie. Oby nie. Ja te¿ dla siebie tego nie chcê bo ja te¿ uwa¿am ¿e F3mo¿e byæ dobra gr±. Tyle ze ja przechodzi³em przez te psychiczne stany wyparcia i inwersji przy Obku, tak¿e moduj±c go i ekscytuj±ce wewnêtrzne pytania :To w koñcu ta gra mi siê podoba czy nie? mnie ju¿ tak nie rajcuj±. A kolega z³y, z baru mówi g³osem cesarskiego stra¿nika, (to pamiêtne: o co chodzi obywatelu?) a ponoæ Obek i Fall to mia³y byc dwie zupe³nie inne gry. A je¶li przechodzac przez miasto us³yszê od ka¿dej mijanej postaci :Speak or go away i niesamowite rozmowy o spotkaniu kraba rzecznego, to jak Boga kocham powystrzelam ca³e miasto i bêdê odt±d ¿y³ w tym ponurym pozbawionym sensu i main quest ¶wiecie (fani Morr powinni wiedzieæ o co chodzi)

Ok. Starczy, Sorry, im wiêcej próbujê t³umaczyæ, tym bardziej pl±czê i wypisujê coraz dziwniejsze rzeczy. . A chcê po prostu swoimi dziwacznymi wypowiedziami zmusiæ do my¶lenia i "zacieszaczy" i "betonów" i popl±taæ im tak w g³owach, by wyzbyli siê jakichkolwiek, dobrych czy z³ych opinii, bo ta akurat gra, ta jedna, jest zbyt wa¿na ¿eby sobie pozwoliæ na jednostronn± jej ocenê. Jedna osoba mo¿e sobie powiedziec co uwa¿a, ale ogó³ osób musi przedstawiæ pe³ny obraz sytuacji. A je¶li Fallout bêdzie dalej wywo³ywa³ u mnie takie emocje to pójdê je zapisywaæ na papierze toaletowym w ³azience. I wam to te¿ polecam. Szkoda fajnego forum na te dywagacje. A wy Stara Gwardia wstyd¼cie siê ! Tyle lat na karku, a wy ci±gle ¿yjecie nadziej± .
Zamiast tego polecam ten film:
http://video.google.com/googleplayer.swf?d...l=en&autoplay=1
Absolutna pere³ka kiczu
Ciekawa dyskusja... jest 1:53 a ja o 7 muszê wstaæ... kiedy doszed³em do koñca to zapomnia³em co mia³em napisaæ

hmm

A! Ju¿ wiem - apropo flaków, zdradzili raptem 1 questa i to jeszcze pokazali mozliwo¶æ jego wykonania na 1 sposób (choæ by³o widaæ i drug± mo¿liwo¶æ)... kto¶ to zauwa¿y³?
Teraz do czego zmierzam, albo reszta jest taka "fajna" ¿e za wszelk± cenê chc± unikn±æ spoilerów (najbardziej prawdopodobna opcja), albo nie ma co pokazaæ.

Kraboludzie s± tak samo tandetne jak metrowe gekony poruszaj±ce siê na dwóch nogach. Wiem ¿e pod tym kry³ siê dowcip zwi±zany z Geckiem... ale no tak trze¼wym okiem... to tandetne.

Druga sprawa, jak kto¶ czepia siê braku szczegó³ów i smaczków to patrzcie:
Jest radio "galaxy news" i w trailerze w³a¶nie gra piosenkê "maybe" - to w³a¶nie taki rodzaj szczególiku do którego siê doczepiali ludzie... prawdopodobnie jest tego wiêcej, ale to trzeba pograæ w grê.

Wybuchaj±ce spodnie ghula? Todd przez ca³± grê gra³ "badassa", pyskowa³ do szeryfa, dziwka w barze nie chcia³a mu zap³aciæ to j± ola³, Bruke da³ wysok± ofertê to j± przyj±³, Pan Ghul sta³ na jego drodze... wtedy ju¿ mu nic nie zale¿a³o... w koñcu mia³ wysadziæ miasto. To taki kompowy Roleplay - z bohaterem draniem.

Enklawa? Kto¶ pamiêta fajn± mapê na platformie wierniczej z zaznaczonymi placówkami Enklawy? By³a tam taka mapa pokazuj±ca placówki tej organizacji. Min. Platforma i Navarro, s± jeszcze w Europie, Tokio itd. itd. Nie jestem wcale taki przekonany czy aby jeden ze znaczników nie by³ w Waszyngtonie.

------------------------------------------------------------------------------------

Tak czy siak nawet to to jest za ma³o na okre¶lenie czy F3 bêdzie mia³ mistyczne CO¦... Ja tam jako chory optymista mam nadziejê ¿e tak... Jedyne chcia³em zwróciæ uwagê na Beth nie jest g³upia i na bank zrobili bogaty Reaserch przed g³ówym projektowaniem gry.

Co nie przeszkodzi³o im w przeretrofuturustycznieniu (fajny neologizm ) gry i zrobieniu kilku dziwnych baboli o których ci±gle wspominam jak np. Palenie fajek... sk±d? Jak? Gdzie? Kiedy? Chyba ¿e bêdzie jaka¶ plantacja czy cu¶? No ludzie? 200 lat po wojnie... papierosy? Gazeta powinna po 3 siê rozpa¶æ...
fajny post nathaniel. i fajnie opisujacy problem, nie bojacy sie tematu konsol i dobrze oddajacy to czego sie boja 30-latkowie kiedy widza ze beth bierze sie za fallouta

Akurat tak siê sk³ada, ¿e Ty nic tam nie napisa³e¶, a ostatnie strony wa³kujemy Nathaniel i ja . Hehe... z³o¶liwa bestia ze mnie, nie? 

A rozumiesz takie s³owo "chocia¿by"? Je¶li chcesz, to proszê bardzo, czytaj sobie ca³e forum. Widzisz, ja siedzê tu d³u¿ej, ni¿ tydzieñ, wiêc bardziej znam opinie, obawy i nadzieje zwi±zane na tym forum z Falloutem 3, ni¿ ty.


Nie bêdê pisaæ, ¿e "piszesz z sensem", z wiadomych powodów , ale napiszê, ¿e zacz±³e¶ rozumieæ o co mi (i Nathanielowi) tak naprawdê chodzi. W pewnym sensie nasze stanowiska i obawy s± zbli¿one, je¶li nie wrêcz takie same.



I wiesz co, mo¿e nie uwierzysz, ale s± ludzie, dla których F2 to profanacja i zbezczeszczenie serii - takie g³osy pojawia³y siê czêsto jeszcze ze dwa lata temu - ale teraz wiêkszo¶æ przerzuci³a siê na F3 i bêd± mieæ po¿ywkê a¿ do F4 .
Co do pude³ka ¶niadaniowego - nie chcesz EK - nie kupuj. Nie chcesz, ¿eby komu¶ urwaæ nogê - nie kupuj. Proste.


Widaæ ¿e jeste¶ polonist±...

Ja tam mam uczulenie na tak± romantyczn± wizjê ¶wiata... Rzeczywisto¶æ jest znacznie prostsza, bardziej cyniczna, a ludzie swoim zachowaniem niewiele ró¿ni± siê od zwierz±t - co nie jest obelg±, ale tak po prostu jest.

Kompletnie nie zgadzam siê z stwierdzeniem ¿e gry konsolowe som dla g³ópkuw, a komputerowe dla mensy i elektronisznej inteligencji. To jest prawdziwa brednia... zw³aszcza gdy granica siê zaciera - nowe generacje konsol i ich gry coraz bardziej przypominaj± PCety, a wszem i wobec panuje multiplatformowo¶æ.
I ja te¿ siê z tym nie zgadzam. Ale producenci gier konsolowych maj± tendencjê robiæ ze swoich klientów g³upków i za takich ich uwa¿aj±. I wci±¿ robi± im gry jak dla ma³ych dzieci. Ci na PC-ta te¿ zreszt± maj± takie tendencje. Nie wszyscy ale czê¶æ i to tych którzy s± najwiêksi. Wyj±tki typu Bioshock, Stalker to trochê za ma³o.
juz o tym pisalem ale z punktu widzenia pecetowca ad dajmy na to 95 to nie sa brednie. a i sam f3 bedzie tegoz potwierdzeniem. granica sie zaciera - owszem - ale jakim kosztem ? bo napewno nie gier konsolowych...
Trochê te¿ zale¿y od tego kto siê za grê konsolow± bierze. Ale i tak najczê¶ciej dzia³a to na zasadzie: "No masz babo placek, znowu zrobili¶my gniota. Ale kupicie, co ? Nastêpnym razem zrobimy lepsz±" Ale co¶ rzadko robi± . A z PC korzy¶æ te¿ miêdzy innymi taka, ¿e mo¿na d³ubaæ w kodzie.
Hm? Sednem ca³ego problemu z Beth jest to ¿e s± dwie szko³y robienia cRPG'ów.
Mamy tu star± szko³ê któr± reprezentuje Bethesda (mówiê na serio) opieraj±c± siê na labiryntach, zwiedzaniu, fizycznym kreowaniu wizerunku postaci na wszelkie mo¿liwe sposoby (poza mentalnym) i jak najwiêkszy, oraz jak najbardziej rozbudowany ¶wiat.
Mamy tak¿e now± szko³ê której prekursorem i jak do tej pory królem jest Fallout. Te nowe podej¶cie wywo³a³o swego czasu rewolucjê polegaj±c± na skupieniu siê na próbach mentalnego kreowania postaci (wybory moralne, ró¿ne tony i podej¶cia do rozmowy) które to jest faktyczne sednem RPG.

W tym ¶wietle naprawdê nie ma siê co dziwiæ ¿e fakt ¿e król starej szko³y Bethesda (z tym swoim TES'em) po³o¿y³ swoje ³apska na symbolu jakim jest Fallout i próbuje przerobiæ go na swoj± mod³ê (nie do zaakceptowania przez fanów RPG), u niektórych wywo³uj±c nawet bia³± gor±czkê. Co ciekawe pomys³ by grê robi³o Bioware lub Obsydian przewa¿nie przyjmowano z entuzjazmem (co z tego ¿e robi± g³ównie aRPG'i skoro wiedz± czym jest prawdziwe RPG!).
A mnie trochê martwi liczba opcji dialogowych u przeciêtnych bohaterów pokazanych na filmiku. Betha ma ostatnio dziwn± maniê robienia jednorazowych questów ficzerów. Czyli mamy najczê¶ciej jeden quest ale potraktowany trochê po aktorsku. NPC robi± wtedy ró¿ne rzeczy na specjalne okazje, (np, gdy bohater wchodzi³ do baru, zepsu³o siê radio, prostytutka zmienia pozycjê r±k witaj±c przybysza, a pan Grosik siedzi opatulony kocem przygotowany tak chyba specjalnie na ogl±danie wybuchu. Zastanowi³a mnie tylko jedna rzecz dlaczego ludzie zgromadzeni przy bombie nie zareagowali gdy przy niej grzebiesz W Oblivionie próbowali tych motywów, rozpoczêli ten motyw na nim, ale postaci mia³y ma³o animacji (dosz³o nawet do tego, ¿e to modderzy robil nowe animacje postaci do nowych questów dla innych modderów, a by³o ich ca³kiem sporo i naprawdê dobre) i czêsto wygl±da³o to ¿a³o¶nie i by³o niedopracowane Np. szpiegowanie rozmówców ko³o, których moglem spokojnie stan±æ i nie raczyli mnie zauwa¿yæ. Kontynuuowali spokojnie prywatn± rozmowê przy obcym bo wykrywanie innych nie by³o ju¿ czê¶ci± ficzerku . Je¶li Betha dobrze rozwinê³a ten motyw mo¿emy ogl±daæ ró¿nych sytuacji, mo¿e zabawnych i ciekawych, a to doda³oby klimatu grze. Ale niestety te ficzerki to zazwyczaj u Bethy akty jednorazowej kreacji, co znaczy ¿e dziwka przy stoliku po wype³nieniu dla niej questa bêdzie ju¿ zbêdnym manekinem w grze. nie bêdzie ju¿ mia³a do powiedzenia nic ciekawego. Mo¿e jak±¶ jedn± z dwudziestu generowanych plotek i to tyle. Bo tak Betha robi questy na konsolê, tak± ma recepcjê, wiêcej akcji mniej my¶lenia. Pewnie dlatego mo¿emy spokojnie wysadziæ Megaton, bo po zrobieniu wszystkich questów bêdzie pe³ne NPC,którzy juz niczemu nie s³u¿±. Obiecali nam grê rewolucyjn±, wybitn±, dla mnie to oznacza z³o¿ono¶æ ¶wiata, z punktu logiki nie zabija sie ludzi którzy mog± siê jeszcze kiedy¶ do czego¶ przydaæ, mog± mieæ koneksje i po³±czenia w innych czê¶ciach gry itd.Dla mnie idealny, rewolucyjny ¶wiat to ¶wiat który ca³y czas ma przed nami tajemnicê. Np. rozmawiaj±c z przypadkowym normalnym NPC (tym typem zapchajdziury, która tylko ³azi i nawet czasem nie ma okienka dialogu ) chcia³bym dostaæ powiedzmy, ca³kiem losowo generowane, zadanie, lub losowo generowane ciekawe, niepowtarzalne dialogi (najlepie jeszcze z dodatkowym questem, wtedy pelnia szczê¶cia i prawdziwe, zaskakuj±ce, odkrycie bo ca³kiem przypadkowy NPC (calkiem przypadkowy, a nie podstawiony Ca³kiem Przypadkowy NPC ) mo¿e siê okazaæ bardzo ciekawym NPC. A w grach podzia³ na charaktery i tych co ³a¿± jest do¶æ jasny, w niektórych maja nawet specjalne ikonki nad g³owami (taki wielki wykrzyknik Quest !!!), co naprawdê...pozwala poczuæ klimat realnego ¶wiata :D. (Tak sobie pomysla³em, czemu nie napisalem tego wczesniej jak Betha robi³a badania, mo¿e by przeczytali, tak jak o tych wielu drogach do celu i móg³bym sobie z lud¼mi w grze ciekawie pokonwersowaæ ) A tak, ju¿ siê ta pani graj±ca prostytutkê zmêczyla podk³adaniem g³osu, s± tylko trzy jej ³adne zdania, które powie, gra ju¿ idzie do t³oczni i nic siê nie da dograæ. Kurczê no. Betha pewnie te¿ ¿a³uje, ze juz siê nic z tym nie da zrobic . No nic, mo¿e wyjdzie w pathu... Krytycznym.
Sorry za te moje prorocze uwagi, ale gdybym to ja by³ szefem projektu tej gry, rozmowom z NPC i tysiêcy innych drobiazgów nie by³oby koñca. Tylko ¿e ja nie mam kasy na kupno praw do Fallouta.
A co do tych ficzerków-questów silnik przez to mo¿e byæ mniej dynamiczny i podatny na fizyczno-graficzne bugi. W Oblivionie by³o ich od groma i trochê, mam nadziejê, ¿e Betha tutaj odrobi³a swoj± pracê domow± i wyniosla odpowiednia lekcjê.bo jak siê robi grê na konsolê to ona MUSI siê nalezycie prezentowaæ. Na Pc takie bugi jako¶ l¿ej przechodz±, wiadomo, komp, wielka maszyna licz±ca, mo¿e siê potkn±æ.

Dla mnie idealny, rewolucyjny ¶wiat to ¶wiat który ca³y czas ma przed nami tajemnicê. Np. rozmawiaj±c z przypadkowym normalnym NPC (tym typem zapchajdziury, która tylko ³azi i nawet czasem nie ma okienka dialogu ) chcia³bym dostaæ powiedzmy, ca³kiem losowo generowane, zadanie, lub losowo generowane ciekawe, niepowtarzalne dialogi (najlepie jeszcze z dodatkowym questem, wtedy pelnia szczê¶cia i prawdziwe, zaskakuj±ce, odkrycie bo ca³kiem przypadkowy NPC (calkiem przypadkowy, a nie podstawiony Ca³kiem Przypadkowy NPC ) mo¿e siê okazaæ bardzo ciekawym NPC.

Utopiê ale i raj dla gracza. Po prostu przyzwyczaili nas, ¿e gra musi byæ krótka i liniowa. W F1, by³ element "Powiedz mi o..." je¶li pisa³e¶ odpowiednie s³owa,mog³e¶ siê od NPC dowiedzieæ ró¿nych rzeczy, których nie mieli w opcjach dialogowych Od tej pory nie widzia³em by kto¶ ten pomys³ wykorzysta³. A dla RPG jak znalaz³, daje przypadkowo¶æ, nieliniowo¶æ, du¿o w³asnej inwencji i poczucie interakcji ze ¶wiatem. Gdyby kto¶ to rozwin±³, mo¿e mieliby¶my teraz niez³e silniki chaterbotów w grach, a z NPC mo¿naby nie¼le nawet pokonwersowaæ, lub odpowiednio prowadz±c rozmowê, wyci±gaæ od nich ró¿ne informacje dotycz±ce fabu³y (wiem palce by bola³y, to tylko taka opcja, nie bijcie mnie , mo¿e gdyby nasi rozmówcy byli bardziej charyzmatyczni przyjemniej by siê z nimi gada³o, stukaj±c w klawisze, a je¶li nie, no to mo¿e choæ "less generic NPC"?)

A co do koszmaru projektanckiego, tu tylko chodzi o dodanie kilkunastu, kilkudziesiêciu losowych dialogów i questów. Betha umie to robiæ bo mia³a w Oblivionie system plotek (ale ma³o rozwiniêty). Le¿± one sobie spokojnie w jednym pliczku i bardzo ³adnie bez chaosu siê je edytuje. Pewnie gier RPG by³oby mniej gdyby twórcy je lepiej dopracowywali, ale by³yby taaaaakie wielkie i bardziej ró¿norodne tzn. ³±cz±ce wiele typów gry. A ich wizja by³aby bardziej wiarygodna i rzeczywistsza.

Stalker Clear Sky, który w ogóle nie jest RPG, ma tylko jej domieszkê rozwin±³ siê pod wzglêdem dialogów w porównaniu do pierwszej czê¶ci, bo fani o to prosili. Teraz mamy nawet 5 opcji dialogowych u zwyklych NPC, z konieczno¶ci typu generic bo ¶wiat chaosu zak³ada tam, ze ta postaæ mo¿e niebawem zgin±æ, wiêc tworzenie oryginalnych dialogów dla ka¿dego NPC to tu akurat walka z wiatrakami. Ale mo¿na tworzyæ oryginalne odpowiedzi . A kto czyta³ opowie¶ci o duchu stalkerze b³±kaj±cym siê po Zonie, albo niebezpieczeñstwie palenia fajek w nocy z powodu snajperów widz±cych ¿ar, autorstwa teamu AMK (¿e o ich aLive nie wspomnê) ten potwierdzi ¿e gry powinny siê rozwijaæ.

I przepraszam za robienie Offtopu. Nie moglem siê powstrzymaæ.
W³a¶nie mi pad³a oryginalna p³yta Fallout 1, chcia³em sobie co¶ przypomnieæ, a tu kiszka. to kara za wym±drzanie siê

Hm? Sednem ca³ego problemu z Beth jest to ¿e s± dwie szko³y robienia cRPG'ów.
Mamy tu star± szko³ê któr± reprezentuje Bethesda (mówiê na serio) opieraj±c± siê na labiryntach, zwiedzaniu, fizycznym kreowaniu wizerunku postaci na wszelkie mo¿liwe sposoby (poza mentalnym) i jak najwiêkszy, oraz jak najbardziej rozbudowany ¶wiat.
Mamy tak¿e now± szko³ê której prekursorem i jak do tej pory królem jest Fallout. Te nowe podej¶cie wywo³a³o swego czasu rewolucjê polegaj±c± na skupieniu siê na próbach mentalnego kreowania postaci (wybory moralne, ró¿ne tony i podej¶cia do rozmowy) które to jest faktyczne sednem RPG.

W tym ¶wietle naprawdê nie ma siê co dziwiæ ¿e fakt ¿e król starej szko³y Bethesda (z tym swoim TES'em) po³o¿y³ swoje ³apska na symbolu jakim jest Fallout i próbuje przerobiæ go na swoj± mod³ê (nie do zaakceptowania przez fanów RPG), u niektórych wywo³uj±c nawet bia³± gor±czkê. Co ciekawe pomys³ by grê robi³o Bioware lub Obsydian przewa¿nie przyjmowano z entuzjazmem (co z tego ¿e robi± g³ównie aRPG'i skoro wiedz± czym jest prawdziwe RPG!).



A rozumiesz takie s³owo "chocia¿by"?


A Ty rozumiesz co¶ takiego jak... nie branie wszystkiego dos³ownie? Chyba przestanê cokolwiek tu pisaæ bo je¶li zrobiê to na serio - odbiór powa¿ny, napiszê z przymro¿eniem oka - odbiór jeszcze na powa¿niej... Nie wiem po co od razu tak podskakujesz... daj sobie na luz cz³owieku.


Primo - nie obchodzi mnie, czy za sensowne uznasz jedynie wypowiedzi, które pokrywaj± siê w 100% z twoimi pogl±dami - wisi mi to.


Nie rozumiem po co ten z³o¶liwy komentarz skoro dok³adnie wiesz, ¿e nie o to mi chodzi, co zreszt± pó¼niej sam napisa³e¶:


A co do tych obaw - je¶li siê tu ze mn± zgadzasz, to bardzo fajnie.


Twoim problemem Zoor jest chyba ukryta z³o¶liwo¶æ, której nie potrafisz kontrolowaæ. Czujesz siê obra¿ony opiniami innych choæ nikt nie obra¿a nikogo bezpo¶rednio, a sam przeprowadzasz ataki na osobê a nie przeciw opniom. Przepraszam Ciê za moj± szczero¶æ, ale nie da³em rady...


Hm? Sednem ca³ego problemu z Beth jest to ¿e s± dwie szko³y robienia cRPG'ów.


Tak, tylko, ¿e dzisiaj pojêcie "nowej szko³y" w odniesieniu do np. Fallouta ju¿ nie bardzo pasuje gdy¿ wykszta³ci³a siê... hmmm... nowa "nowa szko³a" , która w pewien sposób ³±czy dwie poprzednie (tzn. wyci±ga trochê z tego i z tego), dodaje sporo elementów zrêczno¶ciowych i nie rzadko upraszcza rozgrywkê pod ró¿nymi k±tami. Ja bym powiedzia³, patrz±c okiem dzisiejszego gracza, i¿ mamy dwie "stare szko³y".

Twoim problemem Zoor jest chyba ukryta z³o¶liwo¶æ, której nie potrafisz kontrolowaæ. Czujesz siê obra¿ony opiniami innych choæ nikt nie obra¿a nikogo bezpo¶rednio, a sam przeprowadzasz ataki na osobê a nie przeciw opniom. Przepraszam Ciê za moj± szczero¶æ, ale nie da³em rady...
Sorry, taki mam ju¿ wredny charakter. Ale i tak nie jest ¼le - pomy¶l, jak trudno ze mn± pod jednym dachem wytrzymaæ .


Primo - nie obchodzi mnie, czy za sensowne uznasz jedynie wypowiedzi, które pokrywaj± siê w 100% z twoimi pogl±dami - wisi mi to.

Nie rozumiem po co ten z³o¶liwy komentarz skoro dok³adnie wiesz, ¿e nie o to mi chodzi, co zreszt± pó¼niej sam napisa³e¶:

A co do tych obaw - je¶li siê tu ze mn± zgadzasz, to bardzo fajnie.
To s± dwie ró¿ne sprawy - pierwsza - to narzucanie w³asnego zdania przy jednoczesnym wyrokowaniu, kto pisze z sensem, a kto nie, a druga to obawy, które wszyscy mamy mniej wiêcej takie same.

Ale dobra - zakopmy ten topór wojenny - ja siê postaram pow¶ci±gn±æ trochê moj± z³o¶liwo¶æ, a co ty zrobisz - to ju¿ tylko od ciebie zale¿y . Jak w dobrym RPGu - có¿ za wolno¶æ wyboru .

(...) Na my¶l przysz³o mi jedno: tak± artystyczn± wymowê nazywa siê zamierzonym kiczem, symbolicznym niszczeniem i celowym zdradzaniem idea³ów, by osoba ogl±daj±ca to, czu³a siê celowo oszukana. Do tego dochodzi jeszcze drugi fakt, ¿e gdy dziennikarze - krytycy zobacz± takie gameplaye zjedz± grê ¿ywcem, a mimo wszystko Betha upar³a siê epatowaæ tym co w grze ¶rednie i znane z wielu ju¿ innych gier.Podobnie jak Howard upar³ siê graæ badassa wink.gif Ale artyzm pewnie kiepsko ³aduje siê na konsolach wink.gif i z artystycznej manifestacji pewnie tak naprawdê nici, a Betha mo¿e nie umie, nie ma ochoty, albo boi siê staæ ostoj± artystycznego przekazu). A potem tylko wzrusz± rêkami ukryci za swoim brakiem odpowiedzialno¶ci i totaln± ignorancj±. A moi uczniowie nie¶wiadomi niczego, w przekonaniu ¿e tak ma wygl±daæ Fallout, bêd± odstrzeliwali Riderom koñczyny, biedne ofiary miernego talentu, niechlujstwa i wciskania kitu.
I niby nic siê nie stanie, tylko ¿e my ju¿ nigdy nie dostaniemy dobrego Fallouta bo Betha kupi³a sobie prawa i je¶li zepsuje t± grê, to pójdzie za ciosem i bêdzie j± psuæ a¿ do Fallout 34. A my bêdziemy p³akaæ, oddaj±c nasze zbola³e, oszukane dusze w rêce Afterfall (nawiasem mówi±c dobry pomys³) smile.gif (...)

To mo¿e oznaczaæ tylko jedno z dwóch:
1. Bethesda nie potrafi nawet gry sp*****liæ,
2. Fallout jest gr± tak wielk±, ¿e nawet Bethesdzie nie da siê do koñca zeszmaciæ

Oczywi¶cie zawsze Beth ma szansê poprawiæ siê w F4 - tzn popsuæ grê tak, by ju¿ nikt nie mia³ w±tpliwo¶ci, ¿e firma ci±gnie w dó³ po równi pochy³ej, której najwy¿szym punktem by³ "TES3: Morrowind". Od tego czasu próbuj± na si³ê wyznaczyæ nowe standardy i normy i dziwi± siê, ¿e nie wszyscy gracze chc± je przyj±æ. "A to dziwne! Kiedy¶ norm± by³ ogó³, a nie margines" - chcia³oby siê rzec jak Bohdan Smoleñ w kabarecie "Na chorobowym".

Nie w±tpiê, ¿e w³o¿yli w grê wiele wysi³ku, wylali niejeden litr potu i zarwali niejedn± nockê. Przed ich wysi³kiem chylê czo³a, ale wed³ug publikowanych materia³ów wysz³a im "praca nie na temat". Mo¿e lepiej, ¿eby na drugi raz najpierw zrobili grê, a pó¼niej dopiero skategoryzowali, opisali, zaszufladkowali. Z tego, co widzê, to planuj± jedno, a wychodzi im drugie. Zupe³nie, jakby projekt ¿y³ w³asnym ¿yciem, na którego przebieg maj± jedynie znikomy wp³yw. Dopiero tu¿ przed premier±, gdy nic nie da siê ju¿ zmieniæ dorabiaj± "teoriê do praktyki" próbuj±c przekonaæ graczy, ¿e np. V.A.T.S. jest lepszy od tur (choæ IMO nie jest), a widok IZO jest przestarza³y, niemodny i w ogóle...

To s± dwie ró¿ne sprawy - pierwsza - to narzucanie w³asnego zdania przy jednoczesnym wyrokowaniu, kto pisze z sensem


Tylko, ¿e my ten temat ju¿ poruszali¶my, a potem... za¿artowa³em, trochê nawet z siebie... Mo¿e ¼le to podkre¶li³em, mo¿e siê nie zrozumieli¶my... by³o, minê³o .


Ale dobra - zakopmy ten topór wojenny




(nie ¿ebym wtedy mia³ zamiar go wyci±gaæ... jako¶ tak beznadziejnie wysz³o)

Od tego czasu próbuj± na si³ê wyznaczyæ nowe standardy i normy i dziwi± siê, ¿e nie wszyscy gracze chc± je przyj±æ. "A to dziwne! Kiedy¶ norm± by³ ogó³, a nie margines" - chcia³oby siê rzec jak Bohdan Smoleñ w kabarecie "Na chorobowym".



Albo przywi±zaæ kotwicê do szyi i rzuciæ siê w bezkresn± toñ oceanu beznadziei....

Sorx - nie moglem sie powstrzymac

Albo przestaæ pieprzyæ, zacz±æ my¶leæ, zakasaæ rêkawy i spróbowaæ zrobiæ co¶ w³asnego.

Te¿ nie mog³em siê powstrzymaæ.
Luz, ale przyznaæ musicie, ¿e gust wam siê z wiekiem wyostrzy³ i dojrzal, a jak raz osi±gnê³o siê pewien stan m±dro¶ci, to z powrotem zg³upieæ, nijak na zawo³anie siê nie da, choæby i cz³ek siê bardzo stara³. Trza tylko pilnowaæ ¿eby¶my za daleko nie odp³ynêli bo przyjdzie w koñcu wór pustelniczy za³o¿yæ i wykrzykiwaæ szalone s³owa robi±c ogólny niesmak i za¿enowanie. A nikt z nas siê pewnie, do tej zaszczytnej roli wcale nie pali.


Nie w±tpiê, ¿e w³o¿yli w grê wiele wysi³ku, wylali niejeden litr potu i zarwali niejedn± nockê. Przed ich wysi³kiem chylê czo³a, ale wed³ug publikowanych materia³ów wysz³a im "praca nie na temat". Mo¿e lepiej, ¿eby na drugi raz najpierw zrobili grê, a pó¼niej dopiero skategoryzowali, opisali, zaszufladkowali. Z tego, co widzê, to planuj± jedno, a wychodzi im drugie. Zupe³nie, jakby projekt ¿y³ w³asnym ¿yciem, na którego przebieg maj± jedynie znikomy wp³yw. Dopiero tu¿ przed premier±, gdy nic nie da siê ju¿ zmieniæ dorabiaj± "teoriê do praktyki" próbuj±c przekonaæ graczy, ¿e np. V.A.T.S. jest lepszy od tur (choæ IMO nie jest), a widok IZO jest przestarza³y, niemodny i w ogóle... 



Teraz tylko powstaje pytanie, co bêdzie z przemieszania tych dwóch szkó³ w F3? Kicha, czy smaczny w gruncie rzeczy k±sek?
Pojêcie "nowej szko³y" u¿ywa³em raczej do wszelakich hybryd i tych "nextgenowych PRGów"... dobra... tak mi ¿e¶ teraz namiesza³, ¿e nie wiem gdzie przód a gdzie ty³...
Rozumiem ... i sam nie przeczê ¿e historia tego gatunku jest skrajnie zagmatwana i jeszcze k³amliwy PR Bethesdy robi swoje.

Pojêcia nowa i stara szko³a cRPG wprowadzi³em na potrzeby podkre¶lenia tej do¶æ wa¿nej rewolucji w podej¶ciu do komputerowych RPG'ów jaka mia³a miejsce pod koniec lat dziewiêædziesi±tych. I choæ wiem ¿e Bethesda lansuje t± swoj± "rewolucjê w cRPG" to jednak nie widzê podstaw by uwa¿aæ to za jak±¶ now± szko³ê ... w koñcu hybrydy to hybrydy! Od kiedy gry hybrydowe definiuj± nowe podej¶cie do gatunku to ja nie wiem? W koñcu to po³±czenie dwóch ro¿nych gatunków, a nie jaka¶ faktyczna dalsza forma rozwojowa. Bo czy np. Deus Ex to nowa definicja FPS'a? Nie! To tylko jedna z hybryd (FPS-RPG) i takie przedefiniowania nie maj± faktycznych podstaw.

PS: Gdyby kto¶ nie wiedzia³ to Bethesda wcale nie robi wcale klasycznych (w sensie 100%) cRPG'ów, a realizuje do¶æ klasyczne po³±czenie gier action-adventure z elementami cRPG. No có¿? Nie powo³ywa³ bym siê na ich definicje!

Widzisz, brudne, starte stroje i stare karabiny nie czyni± z settingu post-apokalipsy. Tak jak pustynia, schron i retro-futuryzm nie tworzy fallouta (patrz tactics). To jest to CO¦! Je¿eli to CO¦ wg. ciebie jest zawarte w turach, muzyce morgana, izo i 2d. To siê nie dogadamy.


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl


  • © Erotyka — strony, Obrazki i wiele wiÄ™cej na WordPress Design by Colombia Hosting