Katalog znalezionych fraz
Fallout: A GURPS Post Nuclear Adventure preview
Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress
Tutaj
Taki filmik pojawił się na YouTube. Można sobie popatrzeć co mogło być a nigdy nie było. Zauważcie zabójczą walkę - czy to nie przypomina pewnego moda
?
W GURPSie była inna walka - przeciętny człowiek ma 10 HP i 10 Zdrowia, Desert Eagle zadaje 3D6 uszkodzeń x 1,5 po przejściu przez pancerz - do tego można mieć ujemne HP.
Jak się ma 3-1 HP, ruch jest obcięty o połowę.
Jak się ma 0, co rundę można stracić przytomność, o ile nie wykona się rzutu obronnego na Zdrowie.
Jak się ma -Zdrowia, trzeba wykonać rzut na Zdrowie przeciwko śmierci i tak co 5 HP.
Jak się ma -5x Zdrowia, automatycznie się umiera.
Poza tym efekty trafień są o wiele mniej losowe niż w Falloucie.
Np. trafienie w oko automatycznie pomija pancerz (chyba, że ktoś ma opancerzony wizjer) i jeżeli zadaje więcej niż 2 punkty uszkodzeń oślepia na jedno oko, trafienie w mózgoczaszkę powoduje 4x większe uszkodzenia (po penetracji pancerza - czaszka zapewnia dwa punkty ochrony), trafienia w kończyny powodują okaleczenie powyżej określonej liczby uszkodzeń, ale jednocześnie powodują mniej uszkodzeń "ogólnych", itd.
Fajna sprawa, bo tam dodatkowe efekty są proporcjonalne do zadanych uszkodzeń - np. nie ma czegoś takiego, że trafia się kogoś za 0 punktów uszkodzeń i łamie mu się rękę. No i znika problem strzelania z Desert Eagle'a w głowę tylko po to, by klient przeżył i potem zabił postać gracza (nie)szczęśliwym krytykiem.
Jest jeszcze Niemiecki preview, gdzie pokazują pracę nad Talking Head'ami.
Widać tu, że niektóre moje podejrzenia na temat broni okazały się słusznie - 10mm SMG kiedyś nazywał się "UZI" a Ak-112 "Colt Rifle".
Zauważone na NMA.
Oj sugerowal bym korekte przed wrzucaniem na glowna - albo chociaz dokladne przeczytanie tekstu raz jeszcze, zanim sie go opublikuje...
Bezczelnie wytkne buraki
:
Tutaj
Jak się ma -5x Zdrowie, trzeba się automatycznie umiera.
Moj blad, moje poprawki, kiedy spojrzy autor, ewentualnie zmieni na swoja modle.
Oj sugerowal bym korekte przed wrzucaniem na glowna - albo chociaz dokladne przeczytanie tekstu raz jeszcze, zanim sie go opublikuje...
Ała XD . Racja XD .
moja lubić twoja
Ał XD, zmyliło mnie to, że jest nazwa stats'a.
Przepraszam - co zlego to nie ja
Dzięki, już poprawiam .
Interpunkcja jest już niestety poza zasięgiem mojej wiedzy XD .
Bardzo ciekawy news . Dzięki Sorrow .
Co jak co ale gurps mógłby być ciekawszy niż special - szkoda ze się chłopaki nie dogadali.
Najbardziej mi szkoda tego, że nie zrobili SPECIALa bardziej podobnego do GURPSa.
Niestety w pewnym momencie projekt stracił skupienie i pojawiła się demokracja.
Ktoś chciał by było zabójczo i bez dodatkowych HP, ktoś (chyba Chris Taylor) chciał by było mnóstwo HP w końcu ktoś ustawił to po środku. Jak gram w Fallout'a to mam wrażenie że nie mogli się zdecydować jaką grę robią.
Parę postaci ma jakieś 12 punktów życia, spora część postaci ma całkowicie nieprzepisowe atrybuty, tak jakby miały one rosnąć wraz z poziomami...
Walka jest dziwna - z jednej strony jest mnóstwo HP i małe obrażenia broni (jak w jakimś wysokopoziomowym D&D) a z drugiej są krytyki.
Tyle, że krytyki są całkowicie losowe i w zasadzie poza różnymi smaczkami, tylko dezorganizują grę.
Ta losowość krytyków w połączeniu z dużymi ilościami HP jest bardzo dużym minusem - prowadzi do częstych bezsensownych śmierci, SFLowania i w związku z tym do frustracji. Pamiętam, że dawno temu jak grałem bez FDM, losowe przegrane (typu: robię wszystko dobrze - celuję w oczy/głowę z 95% szansy na trafienie i pomimo wszystko nie udaje się wyeliminować przeciwnika, który potem zabija moją postać jakimś śmiesznym krytykiem) związane z systemem walki potrafiły mnie tak wkurzyć, że zdarzało mi się kopać komputer
.
Ktoś chciał by było zabójczo i bez dodatkowych HP, ktoś (chyba Chris Taylor) chciał by było mnóstwo HP w końcu ktoś ustawił to po środku.
Chris chciał właśnie zabójczo, bez dodatkowych HP, ale marketingowcy kazali zwiększyć ich ilość.
Dobra, dobra. Niby fajnie i trudno z tą małą ilością HP. Tylko w takim przypadku zmienia się cała zasada tworzenia postaci - najważniejsze staje się kto zaczyna walkę pierwszy. Czyli jako wartość bojowa liczy się przede wszystkim sekwencja (w GURPS chyba tą samo rolę spełnia inicjatywa) na którą w obecnej postaci Falloutów nikt specjalnie nie patrzył i nie patrzy. Mamy pojedynki rewolwerowców. IMHO przy małej liczbie HP wszystko jest bardziej realistyczne. Sek w tym - że zbalansowanie gry trochę siada. Raczej postacie walczące w ręcz - które muszą dobiec najpierw do przeciwnika - nie miałyby szansy. Skutków pewnie jest więcej ...
Nie wiem czy aż tak trudno. Dla mnie Fallout był trudny bo walka była strasznie losowa - moja postać może trafiać ludzi w głowę i w oczy z 95% prawdopodobieństwem trafienia, ale ma trudności z zabiciem kogokolwiek. Gram często w Jagged Alliance 2 i tam np. walka wręcz nie służy do szarży na wroga tylko do cichych zabójstw. Ale z drugiej strony jest łatwiej bo wiem, że jak trafię kogoś w głowę, to mam bardzo duże szanse go zabić.
Walka wręcz też mogłaby by mieć swoją niszę, gdyby dało się po prostu zajść kogoś od tyłu i poderżnąć mu gardło.
Chris chciał właśnie zabójczo, bez dodatkowych HP, ale marketingowcy kazali zwiększyć ich ilość.
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl erfly06132.opx.pl
Tutaj
Taki filmik pojawił się na YouTube. Można sobie popatrzeć co mogło być a nigdy nie było. Zauważcie zabójczą walkę - czy to nie przypomina pewnego moda
?W GURPSie była inna walka - przeciętny człowiek ma 10 HP i 10 Zdrowia, Desert Eagle zadaje 3D6 uszkodzeń x 1,5 po przejściu przez pancerz - do tego można mieć ujemne HP.
Jak się ma 3-1 HP, ruch jest obcięty o połowę.
Jak się ma 0, co rundę można stracić przytomność, o ile nie wykona się rzutu obronnego na Zdrowie.
Jak się ma -Zdrowia, trzeba wykonać rzut na Zdrowie przeciwko śmierci i tak co 5 HP.
Jak się ma -5x Zdrowia, automatycznie się umiera.
Poza tym efekty trafień są o wiele mniej losowe niż w Falloucie.
Np. trafienie w oko automatycznie pomija pancerz (chyba, że ktoś ma opancerzony wizjer) i jeżeli zadaje więcej niż 2 punkty uszkodzeń oślepia na jedno oko, trafienie w mózgoczaszkę powoduje 4x większe uszkodzenia (po penetracji pancerza - czaszka zapewnia dwa punkty ochrony), trafienia w kończyny powodują okaleczenie powyżej określonej liczby uszkodzeń, ale jednocześnie powodują mniej uszkodzeń "ogólnych", itd.
Fajna sprawa, bo tam dodatkowe efekty są proporcjonalne do zadanych uszkodzeń - np. nie ma czegoś takiego, że trafia się kogoś za 0 punktów uszkodzeń i łamie mu się rękę. No i znika problem strzelania z Desert Eagle'a w głowę tylko po to, by klient przeżył i potem zabił postać gracza (nie)szczęśliwym krytykiem.
Jest jeszcze Niemiecki preview, gdzie pokazują pracę nad Talking Head'ami.
Widać tu, że niektóre moje podejrzenia na temat broni okazały się słusznie - 10mm SMG kiedyś nazywał się "UZI" a Ak-112 "Colt Rifle".
Zauważone na NMA.
Oj sugerowal bym korekte przed wrzucaniem na glowna - albo chociaz dokladne przeczytanie tekstu raz jeszcze, zanim sie go opublikuje...
Bezczelnie wytkne buraki
:Tutaj
Jak się ma -5x Zdrowie, trzeba się automatycznie umiera.
Moj blad, moje poprawki, kiedy spojrzy autor, ewentualnie zmieni na swoja modle.
Oj sugerowal bym korekte przed wrzucaniem na glowna - albo chociaz dokladne przeczytanie tekstu raz jeszcze, zanim sie go opublikuje...
Ała XD . Racja XD .
moja lubić twoja
Ał XD, zmyliło mnie to, że jest nazwa stats'a.
Przepraszam - co zlego to nie ja
Dzięki, już poprawiam
.Interpunkcja jest już niestety poza zasięgiem mojej wiedzy XD .
Bardzo ciekawy news . Dzięki Sorrow .
Co jak co ale gurps mógłby być ciekawszy niż special - szkoda ze się chłopaki nie dogadali.
Najbardziej mi szkoda tego, że nie zrobili SPECIALa bardziej podobnego do GURPSa.
Niestety w pewnym momencie projekt stracił skupienie i pojawiła się demokracja.
Ktoś chciał by było zabójczo i bez dodatkowych HP, ktoś (chyba Chris Taylor) chciał by było mnóstwo HP w końcu ktoś ustawił to po środku. Jak gram w Fallout'a to mam wrażenie że nie mogli się zdecydować jaką grę robią.
Parę postaci ma jakieś 12 punktów życia, spora część postaci ma całkowicie nieprzepisowe atrybuty, tak jakby miały one rosnąć wraz z poziomami...
Walka jest dziwna - z jednej strony jest mnóstwo HP i małe obrażenia broni (jak w jakimś wysokopoziomowym D&D) a z drugiej są krytyki.
Tyle, że krytyki są całkowicie losowe i w zasadzie poza różnymi smaczkami, tylko dezorganizują grę.
Ta losowość krytyków w połączeniu z dużymi ilościami HP jest bardzo dużym minusem - prowadzi do częstych bezsensownych śmierci, SFLowania i w związku z tym do frustracji. Pamiętam, że dawno temu jak grałem bez FDM, losowe przegrane (typu: robię wszystko dobrze - celuję w oczy/głowę z 95% szansy na trafienie i pomimo wszystko nie udaje się wyeliminować przeciwnika, który potem zabija moją postać jakimś śmiesznym krytykiem) związane z systemem walki potrafiły mnie tak wkurzyć, że zdarzało mi się kopać komputer
.Ktoś chciał by było zabójczo i bez dodatkowych HP, ktoś (chyba Chris Taylor) chciał by było mnóstwo HP w końcu ktoś ustawił to po środku.
Chris chciał właśnie zabójczo, bez dodatkowych HP, ale marketingowcy kazali zwiększyć ich ilość.
Dobra, dobra. Niby fajnie i trudno z tą małą ilością HP. Tylko w takim przypadku zmienia się cała zasada tworzenia postaci - najważniejsze staje się kto zaczyna walkę pierwszy. Czyli jako wartość bojowa liczy się przede wszystkim sekwencja (w GURPS chyba tą samo rolę spełnia inicjatywa) na którą w obecnej postaci Falloutów nikt specjalnie nie patrzył i nie patrzy. Mamy pojedynki rewolwerowców. IMHO przy małej liczbie HP wszystko jest bardziej realistyczne. Sek w tym - że zbalansowanie gry trochę siada. Raczej postacie walczące w ręcz - które muszą dobiec najpierw do przeciwnika - nie miałyby szansy. Skutków pewnie jest więcej ...
Nie wiem czy aż tak trudno. Dla mnie Fallout był trudny bo walka była strasznie losowa - moja postać może trafiać ludzi w głowę i w oczy z 95% prawdopodobieństwem trafienia, ale ma trudności z zabiciem kogokolwiek. Gram często w Jagged Alliance 2 i tam np. walka wręcz nie służy do szarży na wroga tylko do cichych zabójstw. Ale z drugiej strony jest łatwiej bo wiem, że jak trafię kogoś w głowę, to mam bardzo duże szanse go zabić.
Walka wręcz też mogłaby by mieć swoją niszę, gdyby dało się po prostu zajść kogoś od tyłu i poderżnąć mu gardło.
Chris chciał właśnie zabójczo, bez dodatkowych HP, ale marketingowcy kazali zwiększyć ich ilość.