Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress
No więc zastanawiałem się czy George mógł wiedzieć jaki sukces osiągną GW i że powstaną kolejne części.
Pierwszą nader dziwną rzeczą jest rozpoczęcie wszystkiego od ep. IV. Każdy normalnie zaczął by od nr.1. Wogóle dziwne jest to że zaczął z jakimkolwiek numerem. Czyżby wiedział że będzie V i VI?
Następne to to, czemu wujostwo Luke'a nie powiedziało Luke'owi kim był jego ojciec. Czy George wiedział już wtedy że Vader jest ojcem Luke'a i że będzie kontynuacja? Gdyby sądził inaczej nie było by całej tej historii. W końcu przyrodnie rodzeństwo powinno być dumne z tego, że ich brat walczył po dobrej stronie w wojnie o wolność galaktyki. Tymczasem oni znają prawdę która wtedy nawet nie powinna być w planach!
Trzecia rzecz. Główny, czarny charakter wcale nie ginie na końcu tak jak powinien! Wręcz przeciwnie. Przeżywa i ucieka. Czyżby coś miało się jeszcze stać?
Po czwarte. Imperator jest tylko raz wymieniany przez cały film. A wiadomo że jeśli nie zginie Imperator (czyli Big Bad Guy) to nie może być mowy o końcu całej organizacji (Imperium).
Wiadome jest to że SW powstawały z myślą o niedużym komercajlnym sukcesie. Tyle by chociaż zwróciły się koszty produkcji. A jednak... George wiedział...
Licz ze Georg byl wszystko wiedziacy i wiedzial, ze czegos takiego na rynku komercyjnym brakuje ;] . I to zrobil...
Właśnie o to chodzi że gatunek sci-fi wcale nie był zbyt popularny, a filmy tego pokroju byłu uważane za brukowe. Ale to nie o to w tych rozważaniach chodzi. Tylko o to w jaki sposób George wplótł w swój film elementy, o jakich przeciętny reżyser w życiu by nie pomyślał.
Star Wars było na początku jednym filmem! George nie planował trylogii. Po tym jak film spotkał się z uznaniem zaczął trylogię I, II, III. I dopiero wtedy wymyślił, że Vader jest ojcem Lukea. Potwierdzają to komiksy jakie powstawały po pierwszej wogóle części. Otóż w jednym z takich komiksów Vader spotkał na Tatoine, Anakina Skywalkera Lucas na to pozwalał, więc na 1000000% jeszcze nie wymyślił, że Vader i Anakin to jedna osoba.
Jak stworzył części I, II, III (teraz się nazywają IV, V, VI) to nastąpiła duługa przerwa, rozwój świata SW o wiele komiksów, gry komputerowe gadżety. P{owstał Univers SW!
I dostć niedawno Lucas zrobił starszny shi czyli epizod I, II i III z Phantom Menace na czele. Może komuś m0oże się pododbać, ale ja uważam, że to całkiem niezł film, ale do poprzednich SW się nie umywa...
Na koniec dodam jeszcze, że już planujne części VII, VIII i IX zapierając się, że tak miało być od początku Już podpisano kontrakt z gościem co grał Cheewiego...
Ja wam cos powiem. George Lucas (Luke-Lucas??) planowal nakrecenie calej serii od epizodu czwartego. Bo jak tlumaczyl sie pozniej. Tamtejsze warunki nie pozwalaly mu oddac pelnego rozmachu wizji. Gdy SW powstawaly byly filmem klasy B czyli budzet 10mln. Nadmieniam, ze wtedy by powstal dobry film trzeba bylo wladawac ze 30mln. Nie oszukujmy sie cala historia SW to bajeczka, ksiezniczki, rycerze, potwory, czrni rycerze, zly wladca itp. takich filmow jak ten w latach 70 powstawalo wiele. On umial odpowiednio oddac klimat filmu sf i umiejetnie polaczyl efekty specjalne z filozofia i dramatem. Dlatego odniosl taki sukces. Wiedzial co robi zaczynajac od konca, ten pomysl dodal filmu smaczkowi. Jak na tamte lata byla to spora innowacja. Nawet Quentin Tarantino stosuje ten pomysl wzorujac sie na Lucasie (reservoir dogs, pulp fiction) pokazuje co sie stalo a potem opowiada historie jak to sie stalo