No baaaa, ja do dzisiaj pykam w "Ejd¿a". Jedyne co mnie wkur*** to biedny limit (50 jednostek) oraz brak kolejkowania tworzonych jednostek (Rise of Rome eleminowa³ ten problem). Kampanie fajne i d³ugie. Random map i deatmatch supeer. Dobra muzyczka w tle. Pocz±tkowy filmik jest ca³kiem w cip*e.
A ulubione jednostki..
Composite Bowman, Centurion (najsilniejsza w grze), Fire Galley i to chyba wszystkie.
Bardzo polecam, gra ¶wietnia, klasyk wsrod rtsów.
Jasne, pogrywa³em jako¶ w '98, a moj± ulubion± jednostk± zawsze by³ kap³an, niezmiennie nazywany "dziadkiem". ¦wietna gierka (trzeba by³o pomy¶leæ, nie by³a toporna jak inne gry tamtego okresu), a ruskie spolszczenie drugiej czê¶ci jeszcze lepsze.
Fakt, kilku dziadków po ulepszaniach robi³y jadke, jednak ja bra³em ich do leczenia mojego wojska (ewentualnie convertami uzupe³nia³em straty) . No i ich kultowe "£ololo"