Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress
Hej, chcialem sie podzielic pewnym pomyslem, ktory wpadl mi do glowy gdy robilem sobie kanapke z serem ¿oltym i cebul±
Otoz chodzi o to by zalegalizowac sciaganie gier komputerowych przez p2p.
Koncepcje mam taka, ze ICP moglby dawac uzytkownikowi specjalna taryfe, gdzie powiedzmy 1% oplaty za internet przeznacal by na polskich dystrybutorow oprogramowania. Uzytkownik, ktory wybierze taka opcje moglby legalnie sciagac gry majace ponad rok. Mogla by byc druga opcja, gdzie operator placil by 10% oplaty za internet i wtedy uzytkownik moglby sciagac nawet najnowsze gry
Czym to motywuje? Otoz pomyslalem sobie tak. Gry to rozrywka, film to rozrywka, muzyka to rozrywka.
-Filmy mozna za darmo obejrzec w telewizji, zwykle cena takiego filmu na DVD to 7-30zl, czasem nawet wiecej. A specjalne telewizje typu canal+ puszczaja calkiem nowe za odpowiednio wysoki abonament.
-Muzyka, jest wiele stacji radiowych, kazdy znajdzie cos dla siebie i nie musi plyt kupowac, by sluchac piosenek jadac autem.
-Gry, w moim pomysle mozna by pobierac z internetu
I teraz, czemu ludzie kupuja filmy na DVD? Czy gdy sie zlegalizuje p2p ludzie przestana kupowac gry? Mysle, ze nie. Gdyby zalegalizowac p2p dystrybutorzy zaczeli by konkurowac miedzy soba tworzac to coraz fajniejsze wydania gier. Ludzie by kupowali gry dla ladnego wydania, pomocy technicznej, fajnej instrukcji, plakatu, mapy, breloczku itp.
Uzytkownik, ktory wybierze taka opcje moglby legalnie sciagac gry majace ponad rok.
Na Diablo 1 do tej pory nie chca sprzedac licencji dla gazet, a zeby pozwolic sciagac za jakis 1% ?
place 30gr miesiecznie i sciagam 50 gier z 2006.
W ogole tak, czy inaczej sie nie oplaca, bo tworcy traciliby
10% z 45z³ = 4.5z³ x 12 mc = 54 z³ .. i tak ogólnie ... zawsze by by³o ma³o ...
co do filmów itd to hm sie mylisz ... canal plus ani ¿adna inna stacja nie puszcza powiedzmy sobie ciekawych filmów . ci±gle [przesiedzia³em 9 mc przed canal + , canal+ film , premiery , hbo , hbo 2 itd .. i uwierz mi tam nie ma nic ciekawego. Poza tym c+ itd nie pu¶ci ci niszowego filmu sprzedawanego normalnie na dvd .
A co do gier to by sie nie trzyma³o kupy dla mnie herezje choæ wiem co czego d±¿ysz.
Wiesz SPEC robienie filmow tez drogo kosztuje, drozej niz zrobienie gierki, a przeciez mozesz kupic sobie 200 kaset VHS (teraz to juz sa nagrywarki DVD, ale ja zacofany jestem ) i sobie nagrywac wszystkie filmy co sa w TV. Kwoty podalem tylko przykladowe . Co do ciekawosci filmow w TV, to canalu plus nie mam, ale czesto ogladam fajne filmy na jedynce lub TVP kultura.
A jesli chodzi o premiery w kinach i w TV, to coz, wyprodukowanie gry kosztuje mniej niz filmu, ale podobne zjawisko wystepuje tez przy grach. Czasami gra jest najpierw na automaty salonach gier, pozniej na konsole, a na koncu na PC. Tak bylo w przypadku gta SA, ze na pc bylo dopiero po jakims roku od premiery na ps2.
Mozna by jeszcze wprowadzic zapis, ze program/gra ktora nie ma oficjalnego dystrybutora w polsce moze byc pobierana za darmo.
i co? a co to ma do jednego procentu, skoro i tak on bedzie nieoplacalny, albo i stratny? ;]
fajny wymysl
Juz zalegalizowali czesciowo piractwo. Mozna sciagac muzyke i filmy. Jest to w pelni legalne i niekaralne. Pod warunkiem, ze tego nie udostepniasz ; )
P2P wymusza udostepnianie, choc czasem mozna zakazac udostepniania = )
Idea szczytna, ale niestety kompletnie nierealna...
Ten jeden procent to taki przyklad W Dani(chyba) na przyklad cos takiego funkcjonuje, tylko mechanizm. Mianowicie mozna wykupic sobie ubezpieczenie, ktore pokryje wszelkie koszty zwiazane z nalotem antypirackim. Placi sie w sumie za to jakies grosze, a wychodzi to samo co w moim pomysle, z ta roznica, ze producenci nic z tego nie maja
Co sie teraz porobilo przez te wszystkie organizacje walczace z piractwem. One licza fikcyjne straty i karmia ludzi ta propaganda. Przeciez gdy mozna bedzie sciagac gry przez internet nie zmaleje sprzedaz wersji pudelkowych. Jesli juz to zmieni sie tylko na korzysc dla uzytkownikow i producentow. Gry beda lepiej wydawane, a co za tym idzie beda chetniej kupowane. Ja nie mam nic przeciwko p2p, a mimo to zdaza mi sie kupowac orginaly. Ostatnio kupilem podczas polskiej premiery S.t.a.l.k.e.r.a pl, a najdrozsza gra jaka kupilem to GTA San Adrenas za ponad 200zl tez w dniu premiery.
Za milion dolarow trudno zrobic film ktory dostanie oskara. Za milion dolarow zrobisz gre ktora bedzie praktycznie miala zapewniona nagrode na E3.
A zyski gier w przypadku udanych produkcji sa b. duze. Jesli ktos robi gnioty, ma male zyski.
Kiedys herezja bylo platne oprogramowanie, ja nie chce by bylo darmowe. Po prostu chce by byla taka sama zasada jak w radiu i w TV.
"W Dani(chyba) na przyklad cos takiego funkcjonuje, tylko mechanizm" W dzisiejszych czasch mo¿na sie ubezpieczyc na wypadek ka¿dego wydarzenia jesli w Polsce bedzie zapotrzebowanie na ubezpieczenie od nalotu policji to takie ubezpieczenia bêda dostepne
Gry powinny byc legalnie dostepne w internecie po jaki¶ 5 latach bo co na grze producent móg³ zarobic to ju¿ zarobi³ i taka gra i tak ju¿ nie bedzie sie sprzedawaæ. Sytuacja adekwatna to filmów czy ksi±¿ek które po up³ywie ilus tam lat moga byæ rozpowszechniane legalnie takie samo prawo dotyczy tez gier ale w przypadku gier kilkadziesiat lat prawa autorskiego to jakas kpina i powinien byc to duzo krótszy okres.
One licza fikcyjne straty i karmia ludzi ta propaganda. Przeciez gdy mozna bedzie sciagac gry przez internet nie zmaleje sprzedaz wersji pudelkowych. Jesli juz to zmieni sie tylko na korzysc dla uzytkownikow i producentow. Gry beda lepiej wydawane, a co za tym idzie beda chetniej kupowane. Ja nie mam nic przeciwko p2p, a mimo to zdaza mi sie kupowac orginaly.
bo te straty sa FIKCYJNE!? Stuk, puk - to moze od razu zalegalizujemy zgrywanie na plytki i rozpowszechnianie darmowe, nie liczac kosztow plytek? Zauwaz, ze tak samo mozna krasc screeny i teksty... Ile bylo afer o to, ze ktos skopiowal cos z FC? (vide straz nocna)
bo te straty sa FIKCYJNE!? Stuk, puk - to moze od razu zalegalizujemy zgrywanie na plytki i rozpowszechnianie darmowe, nie liczac kosztow plytek? Zauwaz, ze tak samo mozna krasc screeny i teksty... Ile bylo afer o to, ze ktos skopiowal cos z FC? (vide straz nocna)
niby nietrafne porownanie? Niby nic nie tracimy... ale jednak...
A ta drobna zmiana, np. tego autora? a co to ma ?
No jakbym zmienil autora i zaczal oferowc innym "moja gre" to bym sobie przywlaszczyl owoc pracy tej firmy.
"niby nietrafne porownanie? Niby nic nie tracimy... ale jednak..." Tracicie, bo spijamy pianke z owocow waszej ciezkiej pracy. Nasi czytelnicy nie mysla o was, ze zrobiliscie fajny artykul, tylko o nas, ktorzy go splagiatowali. Piractwo komercyjne powinno sie tepic.
Tracicie, bo spijamy pianke z owocow waszej ciezkiej pracy. Nasi czytelnicy nie mysla o was, ze zrobiliscie fajny artykul, tylko o nas, ktorzy go splagiatowali. Piractwo komercyjne powinno sie tepic.
Wiec zaprzestan dazyc do usprawiedliwienia piractwa, mimo, ze straty sa, khem, fikcyjne Niekomercyjne tez, bo w koncu tu tez chodzi o zasade i o to, ze straty mimo wszystko sa, bo ten gracz mogl zaplacic... ;]
No jakbym zmienil autora i zaczal oferowc innym "moja gre" to bym sobie przywlaszczyl owoc pracy tej firmy.
Mozna o to oskarzyc O taka zmiane, a jezeli nie uda sie cos, to zawsze o kradziez tekstur, kodu, blabla
W±tpiê ¿eby co¶ takie przesz³o. Twórcom gier to by siê ¶rednio op³aca³o. Zreszt± ja gry i tak kupuje
"Wiec zaprzestan dazyc do usprawiedliwienia piractwa, mimo, ze straty sa, khem, fikcyjne smile.gif"
ALe on tego nie usprawiedliwia tylko zastanawia siê czy jest jaki¶ sposób na zalegalizowanie ¶ci±gania gier z netu daj±c przy okazji co¶ zarobiæ twórc±.
"Mozna o to oskarzyc smile.gif O taka zmiane, a jezeli nie uda sie cos, to zawsze o kradziez tekstur, kodu, blabla wink.gif"
Spec, jestem pewien ¿e on to dobrze wie i przecie¿ mówi ¿e takiej kradzie¿y nie popiera i chce z taka walczyæ
Ja nie daze do usprawiedliwienia piractwa. Tylko pisze, ze na tym rynku jest patologia i znieksztalcaja nam umysly.
jo - za zeta miesiecznie. ;] Ja juz cos o tym mowilem ;]
Wezcie przestancie - jak ktos chce niech legalnie kupi, a nie tu jakies "cosie" wydziwia. Jak juz zalegalizowac sciaganie z neta to na tej zasadzie, ze sciagasz i placisz, badz w odwrotnej kolejnosci... A nie tak, zeby potem mozna bylo zyski liczyc, ;]
Ja osobiscie bym sie troche podirytowal sprzedajac metr gumy do sklejenia czyjegos pyska za 5zl, a ktos kupilby trzy za polowe... ;]
jo - za zeta miesiecznie. ;] Ja juz cos o tym mowilem ;]
Ale to tylko taka przyk³adowa liczba ten jeden procent.
Wezcie przestancie - jak ktos chce niech legalnie kupi, a nie tu jakies "cosie" wydziwia. Jak juz zalegalizowac sciaganie z neta to na tej zasadzie, ze sciagasz i placisz, badz w odwrotnej kolejnosci... A nie tak, zeby potem mozna bylo zyski liczyc, ;]
No przecie¿ s± serwisy takie ¿e p³acisz i ¶ci±gasz z netu legalnie.
Ja osobiscie bym sie troche podirytowal sprzedajac metr gumy do sklejenia czyjegos pyska za 5zl, a ktos kupilby trzy za polowe... ;]
"Ale to tylko taka przyk³adowa liczba ten jeden procent." I co rynek oprogramowania to ma byæ szwedzki stó³? P³acisz 100 z³oty na miesi±c i sci±gasz programy warte 3000?
No przecie¿ s± serwisy takie ¿e p³acisz i ¶ci±gasz z netu legalnie.
Wiec po co legalizowac sciaganie z "plynna" cena? ;]
Koszty zwiazane z pirackimi grami: -ryzyko sciagniecia wirusa -stres i niewygoda i czas zwiazane z wypalaniem plytki, rozpakowywania archiwum itp. -koszt czasu potrzebny na sciagniecie gry, pogorszenie parametrow swojego lacza, jesli ma sie szybkie lacze, procent dla tworcow jest odpowiednio wiekszy -brak pomocy technicznej i innego wsparcia -brak ladnego podelka, plytka DVD-R jest nijaka, niczym sie nie wyroznia -brak drukowanej instrukcji, co powoduje kolejny dyskomfort
Uzytkownik za cene powiedzmy abonamentu telewizyjnego dostaje gre za ktora musi placic takie dodatkowe koszty jak powyzej.
A teraz, dystrybutor jednak chce by jednak do niego trafily pieniadze, robi ladne wydania, sa ladne instrukcje, gry sa coraz lepszej jakosci, uzytkownik ma przyjemnosc z KOLEKCJONOWANIA gier.
"I co rynek oprogramowania to ma byæ szwedzki stó³? P³acisz 100 z³oty na miesi±c i sci±gasz programy warte 3000?" Wracajac do glownego tematu dyskusji ;] Przeciez mozesz nagrywac filmy w TV, ktore kupione w hipermarkecie tez byly by warte 3000zl. Kwestia tylko czasu, czy warto sciagac gry za 3000zl jak i tak nie bedziesz w nie gral?
Uzytkownik za cene powiedzmy abonamentu telewizyjnego dostaje gre za ktora musi placic takie dodatkowe koszty jak powyzej.
I co ¶ciagnie tylko jedn± gre?? Poza tym co to za problemy?? Ani razu ¿adnego takiego nie mia³em z piratami ¶ci±gnietymi z neta.
gry sa coraz lepszej jakosci, uzytkownik ma przyjemnosc z KOLEKCJONOWANIA gier.
chyba dla jakichs 95% to jednak granie jest wazniejsze W gruncie rzeczy wyzej wymienione punkty moga nie stanowic problemu, gdy oszczedzamy X zlotych.
Ja stalkera kupilem tylko dla tego bo nie chcialo mi sie sciagac kilku gb z netu, pozatym gdyby cos takiego bylo moze dystrybutorzy by cos fajnego wymysslili Bo o czym my gadamy, sciagac gre teraz kazdy moze Ja sie zastanawiam czy nie warto by obie strony poszly na kompromis.
Ale nie rozumiesz ¿e w TV p³acisz abonament i dostajesz za to FILM kóry sobie mo¿esz nagraæ na w³asny uzytek tak samo jakbyc kupi³ grê i zrobi³ sobie kopie zapasow±.
"Ale nie rozumiesz ¿e w TV p³acisz abonament i dostajesz za to FILM kóry sobie mo¿esz nagraæ na w³asny uzytek tak samo jakbyc kupi³ grê i zrobi³ sobie kopie zapasow±." No nie za bardzo rozumie. Chce by moglo byc taksamo w internecie, place abonament i dostaje za to GRE.
Przyznam siê, ¿e pobie¿nie przelecia³em te dyskusje, ale zrozumcie, ¿e je¿eli gre kto¶ stworzy to jest to jego w³asno¶æ i koniec kropka...przyrównam wasze wypowiedzi do mo¿e nie w 100% analogicznej sytuacji, ale moze wam to co¶ u¶wiadomi :
To tak samo jakby :
- kunajk chcia³ aby otworzono burdele w ktorych przymusowo maja pracowac wszystkie kobiety, bo to przeciez bez sensu jest...nam facetom sie chce a nie mozemy sobie zaruchaæ ? najlepiej przeznaczaæ 1% podaktów czy czego tam na te burdele je¿eli zadowol± nas starsze panie, a jak bêdziemy chcieli m³odsze to p³acimy miesiêcznie 10% wiêcej podatku i chulaj dusza...bierzemy sobie jak± kobiete na ulicy chcemy, bo przecie¿ im za to p³acimy...a moze nawet laski zaczna dbac o siebie bardziej gdy zobacza ze jest konkurencja...
- KeniemuG marzy siê aby ka¿da kobieta po utracie dziewictwa by³a przez 5 lat w³asno¶cia swojego faceta, a potem to ju¿ ka¿dy mo¿e j± sobie braæ jak chce i ile chce...bo przeciez jest juz stara i rozjezdzona po tych 5 latach, to i tak jej juz nikt nie chce, wiec kazdy powinen moc ja sobie wziazc za darmo
- Zdzisiu nie rozumie dlaczego je¿eli mo¿e i¶æ sobie do burdelu, to nie mo¿e sobie wziazc dowolnej kobiety na ulicy
Zrozumcie w koncu, ze to ze wam sie chce gry/kobiety nie znaczy ze kazdy ma zaspokajac wasze potrzeby, tylko dlatego ze wy je macie ! Tak jak kobieta dysponuje swoim cialem, tak producenci dysponuja swoimi grami ! jezeli jedne puszczaja sie na lewo i prawo to nie znaczy ze inne tez tak maja robic...dopoki cos dla kogos jest cenne i ma jakas wartosc to nie mozna obligatoryjnie mu tego czegos zabrac...jezeli czesc producentow zgodzi sie na takie regulacje to nie ma problemu, ale nie mozna robic z nich obowiazku.
Przepraszam je¿eli mój post urazi³ jak±¶ kobiete, ale moim celem by³o przyrównanie do czego¶ bardzo jaskrawego i wyrazistego. Czym¶ takim jest dla mnie dysponowanie wlasna kobiecoscia, co do ktorej nikt chyba nie ma watpliwosci, ze lezy ona tylko i wylacznie w gestii kobiety...
To tylko moje przemyslenia zrodzeno podczas smarowania kromki chleba maslem W sumie racja, ze to szyte grubymi nicmy. W koncu nie wiadomo do kogo mialy by trafiac te pieniadze i jak by mialy byc rozdzielane.
- Zdzisiu nie rozumie dlaczego je¿eli mo¿e i¶æ sobie do burdelu, to nie mo¿e sobie wziazc dowolnej kobiety na ulicy
A czy ja powiedzia³em ¿e chce dowolna i ka¿da grê? ¯e chce tego? Ja tylko mówiê ¿e pomys³ jest w pewnym sensie ciekawy i jako¶ w TV sie to sprawdza nie?
No wlasnie Zdzisiu nie rozumiesz tego, ze jezeli jedne kobiety chca pracowac w burdelu i dobrze na tym wychodza, to nie jest to zaden argument za tym by inne tez tak robily...jedni maja taki pomysl na zycie inni jeszcze inny. Kazdy jest na tyle myslacy (a juz na pewno producenci gier) ze wyjda na swoje...
Czechu ale ja wcale nie ka¿e tego robiæ producentom tylko poddaje taki pomys³. Ja nie mówiê "Albo bêdziecie robiæ tak albo nic nie kupie" bo przecie¿ i tak teraz kupuje. To co poda³ Kuna traktujê jako ciekawy pomys³, mo¿e nie do koñca przemy¶lany i sensowny ale ciekawy
Ale jakie on ma podstawy ? ,,Fajnie by bylo gdyby wszyscy nam za pol darmo zgodzili oddac to co ich" jest doktryna ktora niespecjlanie ma szanse wejscia w zycie Tworzenie serwisów z których mo¿na ¶ci±gn±æ za op³at± gry ok, ale stanowiczne NIE dla obowi±zku umieszczania tam gier.
Czechu - analogia subtelna, jak cios morgenszternem, ale zadziwiaj±co dobrze oddaje ideê.
To, ¿e gracze bardzo chcieliby dostawaæ za marne pieni±dze dobre tytu³y nie znaczy, ¿e jest to na rêkê twórcom tych tytu³ów. Podobnie z filmami. Ogl±da³em niedawno materia³y dodatkowe na DVD z "Zemst± Sithów", w tym filmy z planu. Widzia³em setki ludzi, spêdzaj±cych setki godzin przy swoich dzia³kach. O tworzeniu JEDNEJ minuty filmu powsta³ 1,5-godzinny materia³. Koncepcje, szkice, makiety, modele, gad¿ety, kostiumy, gra aktorska, krêcenie, edycja, obróbka graficzna, podka³d muzyczny, efekty d¼wiêkowe, i wiele dodatkowych drobnych elementów. Tych wszystkich ludzi trzeba nakarmiæ, tym wszystkim ludziom trzeba zap³aciæ i zapewniæ im ¶rodowisko pracy - materia³y, narzêdzia. W³o¿ono w to d³ugie miesi±ce ciê¿kiej pracy. A potem jaki¶ ³ebek ¶ci±gnie to sobie w 3 godziny z neta d³ubi±c sobie w nosie. Wybacz, Kuna, ale rzekome koszta, o których piszesz, s± niczym w porównaniu do strat w³a¶cicieli licencji.
Mimo wszystko wczesniejsze Star Warsy byly juz w TV Napewno zadna gra nie kosztowala tyle co zrobienie tego filmu, oraz innych ktore byly juz w TV.
Co wy nie wiecie ¿e piractwo jest prawie legalne w polsce? Jak mnie smerfy z kumplami z³apali (w plecaczku 150 cd ) to specjalnie siê cd nie przejeli szukali trawy
Kunajk : i co z tego ze byly ? widocznie to im sie kalkulowalo, a innym sie to nie kalkuluje...np. producentom niektorych gier i to ich swieta wola aby ich nie udostpeniac publicznie. Nawet jezeli robia to tylko i wylacznie dla zasady, a nawet na zlosc graczom...
Ba w zasadzie kto¶ tam ma racje ... bo mo¿na za darmo pobraæ z netu [ albo skopiowaæ p³ytê] z softem/gra itd nie dystrybuowanym w polsce . jednak nie mo¿na tego szerze udostêpniaæ , masowo powielaæ i po 30 dniach nale¿y usun±æ Tak mówi polskie prawo [ o ile pamiêtam]
A tak na poboczu .. to w polsce jako tako piractwo jest legalne... nawet jak Policja cie chwyci sankcje sa na tyle male [ haha to nie to co pisali w gazecie 100 z³ za gre 10 z³ z mp3 50 z³ za film ] ze zwykly zjadacz chleba nie przejmnie sie tym nazbyt. Co innego jak ktos jest profesjonalnym piratem
Co do tych sankcji to slyszalem ze zabieraja jako dowod komputer i pozniej praktycznie niemozliwoscia jest go odzyskac
czechu: a czy ja pisze by zmuszac producentow do tego? To moze byc na podobnej zasadzie co sprzedaz domen PL. NASK sobie liczy bodajrze, 199zl, za domene rocznie, ale jednoczesnie daje duze znizki dla posrednikow, przez co domeny pl mozna kupic juz za jakies 80zl. Moze powstac jakas firma, ktora bedzie hurtowo kupowala prawa do gier i odsprzedawala licencje do pobrania. Cena napewno byla by b. atrakcyjna, poniewaz wiekszosc kasy pochlania dystrybutor i inni posrednicy.
Nie wiem jak± firme by³o by staæ aby wkupiæ prawa do wiêkszo¶ci gier i sprzedawaæ je w takiej cenie, aby kupuj±cy byli zadowoleni i ta firma by nie zbankrutowa³a
Nie znam siê na ekonomii, ale wartosc domeny jest czysto wirtualna, a wartosc gry juz nie...takze z cenami domen mozna sobie robiæ co siê chce i zawsze siê zarobi, a z cenami gier ju¿ nie...
A ta firma która by wykupywa³a prawa do gier i by je sprzedawa³± to pewnie wszystko charytatywnie by robi³a ? nic by na tym zarobiæ nie chcia³a ? przecie¿ to kolejny po¶rednik, który ustali maksymalnie wysok± marze...
Nie wiem jak± firme by³o by staæ aby wkupiæ prawa do wiêkszo¶ci gier i sprzedawaæ je w takiej cenie, aby kupuj±cy byli zadowoleni i ta firma by nie zbankrutowa³a
Nie znam siê na ekonomii, ale wartosc domeny jest czysto wirtualna, a wartosc gry juz nie...takze z cenami domen mozna sobie robiæ co siê chce i zawsze siê zarobi, a z cenami gier ju¿ nie...
A ta firma która by wykupywa³a prawa do gier i by je sprzedawa³± to pewnie wszystko charytatywnie by robi³a ? nic by na tym zarobiæ nie chcia³a ? przecie¿ to kolejny po¶rednik, który ustali maksymalnie wysok± marze...
Co znaczy ze na poczatek firma dostaje prawo do sprzedania 10 000 nowej gry ? I skad Ci ten milion na start wyszed³ ? nie rozumiem kompletnie... Jezeli dobrze rozumiem to chcesz aby za 1 mln zl stworzyc gre, ktora bedzie sprzedawana za 100 zl i poleci na nia az 10 000 osob ? i ta firma wtedy nie miala by zadnego zysku.
Przecie¿ na podobnej zasadzie sprzedawane s± przez Interner mp3 i jako¶ nie s± w osza³amiaj±co niskich cenach...
zalozylem, ze producent ma 10zl od sprzedanego egzemplarza gry. Jego realny zysk jest wlasnie jakos w takich klimatach. Ja jako przedsiebiorca proponuje mu, ze chce wykupic od niego 10 tysiecy licencji za te 10zl.
A skad moge milion wziasc? Z kredytow na przyklad, moge inwestora znalesc, oferuje bardzo niska prowizje i celuje w rynek ogolno swiatowy. Minimalna prowizja, daje niesamowicie niska cene za NOWA gre, co daje szanse na szybkie uplynnienie tych 10k egzemplarzy i zarobek na dokupienie dodatkowych licencji.
W celu minimalizacji kosztow moge miec dwie taryfy. Za mniejsza cene kupisz sama licencje, a za wieksza bedziesz mial mozliwosc sciagniecia gry z mojego serwera.
10 osób pracuj±cych za stawke 10 zl/h jest wg Ciebie w stanie w ci±gu 4 miesiêcy pracujac po 8 godzin dziennie stworzyæ gre, która sprzeda siê w 10 000 egzemplarzasz ?
Zapomnialem do tego doliczyæ kosztów pr±du, kawy wypitej w trakcie, licencji na oprogramowanie niezbedne do stworzenia takiej gry i mnostwa innych dodatkowych kosztów
10 osób pracuj±cych za stawke 10 zl/h jest wg Ciebie w stanie w ci±gu 4 miesiêcy pracujac po 8 godzin dziennie stworzyæ gre, która sprzeda siê w 10 000 egzemplarzasz ?
Ale uwazasz ze za taka stawke jakies studio programistyczne jest w stanie zrobic gre, ktora sprzeda sie jak swieze buleczki ! W takim razie uwazasz ze ile trzeba zaplacic programiscie, grafikowi i tym wszystkim ludziom odpowiedzialnym za gre ? i ilu ich powinno byc ? bo te 100 000 ktore im proponujesz to sam widzisz ze to smieszna suma
Proponuje im milion, nie 100 000 Pozatym, wychodze z zalozenia, ze po odjeciu wszystkich oplat posrednikow, wychodzi, ze dostaja oni wlasnie 10zl od gry. Ja im jedynie proponuje hurtowy zakup 10.000 licencji, z zaznaczeniem, ze do sprzedazy tylko bezplytowej. Pozatym jako dystrybutor, nie zlecam robienia gry, tylko oferuje gotowke. Place z gory 1.000.000zl co jest sporym zastrzykiem gotowki i nie wyklucza zyskow ze sprzedazy gry w innych zrodlach.
Mhm...czyli dajesz im 1 mln zl za licencje na 10 000 gier ktore sprzedaz za 10 zl ? Umiesz w ogole liczyc ? Lepiej sie nie bierz za biznes bo juz jestes stratny 900 000 zl
Podnosze liczbe do 100.000 licencji, pisalem, ze licencje kupuje po 10zl:P
Niech mi kto¶ pomo¿e znale¼æ informacje o tym w jakiej ilo¶ci egzemplarzy sprzedaj± siê jakie¶ gry 100 000 to ju¿ suma chyba dla absolutnych bestsellerów...
No przeciez takie mam zamiar sprzedawac, swierze hiciorki typu crysis, quake5, gotik4 itp ;] Pozatym gdy bede oferowal cos za jakies 20-40% normalnej ceny to sprzedaz naturalnie wzrosnie.
To jeszcze mi napisz ile wg. Ciebie powienen zarabiaæ ¶rednio pracownik zatrudniony w firmie programuj±cej gry na godzine.
Nie wiem, co bede sepil, niech zarabiaja 100$ za godzine. Ty lepiej napisz ile wedlug ciebie dostaje studio za sprzedany egzemplarz. Powiedzmy, jak myslisz, ile dostaja tworcy stalkera od sprzedanej gry.
Do hiciora potrzebnych jest okolo 30 osob aby go stworzyc. Nie przesadzajmy z tymi 100$ za godzine, obnizmy stawke do tych 40 zl, Skoro dajesz im ten 1 mln to w takim razie musza stworzyc gre w ciagu pól roku...W ka¿dym razie koszt pó³ rocznej pracy 25 ludzi za ok 40 zl/h to w³asnie ten 1 mln z³.
Oj ludzie ludzie - ale macie problemy Brawo dla Czecha za analogiê - aczkolwiek poszerzy³bym j± troszku bo widzê, ¿e nadal jest brak kumacji u co niektórych
A wiêc tak - problem jest taki, ¿e my - czyli gracze - chcieliby¶my mieæ co¶ dobrego (pude³ko, instrukcja) ale w miarê tanio. I za³ó¿my, ¿e chcemy to kupiæ - bo nie wiem jak ss±c z netu gre jednocze¶nie zassaæ pude³ko i instrukcjê
Otó¿ takie co¶ ju¿ mo¿emy mieæ - a s± tym gry wydawane przez CD P. Wed³ug mnie ta firma - to ludzie dobrze orientuj±cy siê w realiach rynku w Polsce (no bo jak¿e by inaczej skoro jej za³o¿yciele zaczynali na pocz±tku la 90 - a zaczynali to siê sami domy¶lcie .
Taki CDP wydaje wpierw grê na któr± cenê wchodzi wiel czynników: - koszta produkcji - op³aty licencyjne Ale te¿: - koszta promocji - op³ata za nowo¶æ
To ostatnie jest ciekawe - bo marketingowo wychodzi siê z za³o¿enia, ¿e cene bêdzie taka a nie inna - bo tak znajd± siê tacy co kupi±.
I tu uwaga!!!
Firmy - te developerskie jak i np fonograficzne - mog± mieæ (i z regu³y maj±) w dupie postulaty by ich produkty by³y tañsze aby przez to piractwa by³o mniej.
Po prostu je¶li taka firma ustali cenê swojego produktu na X i sprzeda to w Y egzemplarzy - które pokryj± koszta, przynios± jak±¶ rentowno¶æ - to wszyscy bêd± tu zadowoleni - oprócz graczy.
Czyz tak nie robi wiêkszo¶æ developerów, dystybutorów i w ogóle ka¿dych - którzy maj± jaki¶ zwi±zek z dystrybucj± gier?
No mo¿e poza CDP - bo oni to id± dalej - i z regu³y ka¿dy, wydawany przez ich tytu³ prêdzej czy pó¼niej przechodzi metamorfozê - w tañsz± wersjê. I chyba im siê to op³aca...
Ale znów uwaga!!!
Firmie tej czy owej - nie bêdzie siê op³aca³o "pój¶cie na ca³o¶æ" i szersze otwarcie kana³ów dystrybucji swoich produktów - vide pomys³ Kuny. I to z wielu wzglêdów - jak choæby koszta utrzymania serwerów i szerokopasmowych ³±cz. Po prostu od jakiego¶ poziomu sprzeda¿y - "udostêpnialno¶ci" produktu - zyski bêd± maleæ - a¿ spadn± do zera.
Nie bêdê tu dawa³ wyk³adu z ekonomi i kosztów - bo zak³adam, ¿e s± na Shamo lepsi ode mnie w te klocki - ja mam wiedzê o tym na poziomie politechnicznym
Jak ju¿ - to warto by raczej promowaæ spo³eczne akcje polegaj±ce na wspieraniu takich rozs±dnych firm jak CDP, przy jednoczesnym odcinaniu siê od ¶ci±gania nowych gier z sieci.
Tak siê sk³ada ¿e pracujê w jednej firmie produkuj±cej gry komputerowe i mogê siê szerzej w tym temacie wypowiedzieæ.
Po pierwsze: nie ma nic za darmo i TV nic za darmo nie puszcza - pieni±dze maj± z abonatentu (telewizja publiczna - w niektórych przypadkach komercyjna) oraz z reklam (telewizja komercyjna i publiczna).
Po drugie: produkcja gry komputertowej to proces d³ugofalowy i poch³aniaj±cy ogromn± ilo¶æ ¶rodków. Nie mówiê tutaj o pensjach (u mnie w firmie s± one uzale¿nione wy³±cznie od sprzeda¿y) ale o np. wynajmie biura (nie oszukujmy siê, o ile drobne fragmenty programów czy grafiki mo¿na samodzielnie tworzyæ w domu, o tyle wiêksze zadania - jak testowanie - które odbywa siê przez ca³y proces tworzenia gry - wymaga koordynacji a to jest najwygodniejsze i najskuteczniejsze gdy siê ma dobry kontakt), op³acenie zasilania (4 komputery, z których np. 2 dzia³aj± 24/h to ju¿ s± koszty, a w biurze nie tylko komputer zu¿ywa pr±d), internet (³±cze przynajmniej 1Mb), op³acenie dodatkowych umów (muzyka, leveldesign, betatesting itp. - to zwykle wykonuj± pracownicy na zasadzie umowy o dzie³o).
Po trzecie: Ogromn± czê¶æ zysków i tak zabierze wydawca a oprócz tego nasz system podatkowy i ubezpieczeniowy.
Po czwarte: gry tego zrodzaju, jakie tworzy firma w której pracujê, sprzedaj± siê nawet i w 100 000 egzemplarzy (ale na ca³y ¶wiat - generalnie, rzadko cokolwiek wydajemy w polsce, bo siê nie op³aca - zbyt wielu kiepskich wydawców) i nie jest to ¿aden bestsellerowy sukces - wierzcie mi. Owszem, dochody (to co zostanie - patrzy punkt wy¿ej) id± na firmê i na pensje pracowników (dodatki/bonusy) - tyle tylko ¿e przedtem trzeba w grê w³o¿yæ mnóstwo pracy, nie wiedz±c do koñca czy siê zarobi czy nie.
Po pi±te: ludzie zaanga¿owani w produkcjê gry komputerowej wykonuj± na prawdê ALE TO NA PRAWDÊ, spory wysi³ek psychiczny - wierzcie mi na s³owo - po o¶miu godzinach wytê¿onego my¶lenia, rozwi±zywania problemów (algorytmy), czy nawet projektowania, ¿mudnego testowania w poszukiwaniu b³edu lub jego przyczyn - cz³owiek na prawdê jest wyczerpany. Mi np. jak posiedzê w biurze czasem za d³ugo, to pó¼niej ¶ni± mi siê bohaterowie tej gry - serio...
Po szóste: mo¿e od razu p³aæmy 10 gr na rzecz piekarni a w zamian za to bêdziemy mogli mieæ chleb za darmo z ka¿dego sklepu z pieczywem w kraju - co wy wogóle gadacie?
Dlatego te¿ upraszam was wszystkich o zaprzestanie nazywania "u¶wiêcenia z³odziejstwa" "legalizacj± piractwa". Doceñcie to ¿e Tim Cain, Jesse Reynolds czy Fergus Urqhart napracowali siê powa¿nie nad Fallout'em i maj± prawo ¿±daæ za to godziwej zap³aty - tak jak piekarz ma prawo ¿±daæ zap³aty za swój wypiek. I to jest piekarza wola co z tym chlebem zrobi. Je¿eli jacy¶ producenci oprogramowania chc± i¶æ na "abonamentow± sprzeda¿" - ok, ale nie mo¿e byæ tak ¿e wszystkie gry mo¿na sobie ¶ci±gaæ za darmo bo jeden producent sie zgodzi³... Generalnie, ci którzy by na to poszli to prawdopodobnie ci którzy ju¿ sprzedaj± licencje gazetom czy serwisom... wiêc w gruncie rzeczy, rozwi±zanie ju¿ dzia³a.
Swoj± drog± troche utopijnym, ale uwa¿am ¿e rozwi±zuj±cym wiêkszo¶æ problemów by³a by sytuacja w której to pañstwo objê³o by pe³n± opiekê nad twórcami kultury (muzyka, filmy, gry itp itd). Nie wiem sk±d na to kase wzia¼æ, ale ka¿dy twórca kultury dostaj±cy sta³± pensje z bud¿etu pañstwa móg³by tworzyæ to w czym jest najlepszy, a nie tylko to co siê najlepiej sprzeda
Inny problem to jak zakwalifikowaæ takiego kogo¶...komu i ile p³aciæ...mo¿na by stworzyæ jak±¶ komisje, ale to raj dla ³apówkarstwa i dalej pozostaje problem wg jakich kryteriów zakwalifikowaæ kogo¶ do grupy ,,twórców kultury".
Chocia¿ przy obecnych postulatach prywatyzacji wszystkiego co siê da mój pomys³ wydaje siê nazbyt anachroniczny Ale taka kuratela pañstwa nad chocia¿by czê¶ci± kultury, mo¿e by i dobrze jej zrobi³a...a na pewno nie zaszkodzi³a, bo nie ukrywajmy, ¿e dzisiaj to co na prawdê warto¶ciowe nie zapewni odpowiedniej ilo¶ci chleba na stole...
Swoj± drog± troche utopijnym, ale uwa¿am ¿e rozwi±zuj±cym wiêkszo¶æ problemów by³a by sytuacja w której to pañstwo objê³o by pe³n± opiekê nad twórcami kultury (muzyka, filmy, gry itp itd). Nie wiem sk±d na to kase wzia¼æ, ale ka¿dy twórca kultury dostaj±cy sta³± pensje z bud¿etu pañstwa móg³by tworzyæ to w czym jest najlepszy, a nie tylko to co siê najlepiej sprzeda
A co z twórcami którzy s± najlepsi w tworzeniu szajsu ? Po za tym, sta³a pensja z bud¿etu pañstwa nakrêca³aby nie jednego z tzw. "twórców" (przez ma³e "tfu") do nieróbstwa - ju¿ raz przerabiali¶my w tym kraju "czy siê stoi czy siê le¿y...". Nie, uwa¿am ¿e rynek a wiêc i ludzie, powinni sami decydowaæ o tym w co chc± graæ - nawet je¶li idzie o wiêkszo¶æ...
A co z twórcami którzy s± najlepsi w tworzeniu szajsu ?
A po co komu szajs ?
ju¿ raz przerabiali¶my w tym kraju "czy siê stoi czy siê le¿y..."
Jestem jak najbardziej przeciw rozdzielaniu pensji pomiêdzy twórców wg zasady ,,ka¿demu po równo". Jednocze¶nie zdaje sobie sprawe, ¿e praktycznie niemo¿liwym jest stworzenie takiej zasady, która by nie budzi³a w±tpliwo¶ci i dlatego mój pomys³ raczej nigdy nie wejdzie w ¿ycie
Mi absolutnie nie chodzi o to by wybieraæ ludziom w co musz± graæ...bardziej marzy mi siê sytuacja w której ka¿dy ma dostêp do ka¿dego rodzaju dóbr kultury, co by³o by czym¶ wspania³ym...
Wlasnie czytajac gazete.pl natrafilem na cos takiego i od razu przypomnial mi sie ten temat
Niedawno znany tek¶ciarz Jacek Skubikowski w imieniu Stowarzyszenia Artystów Wykonawców SAWP zaproponowa³ sta³± "op³atê kompensacyjn±" dla twórców, wnoszon± dobrowolnie przez internautów, którzy w zamian mogliby do woli wymieniaæ siê plikami w sieci.
We Francji, gdzie po raz pierwszy pojawi³ siê pomys³ takiej regulacji i zalegalizowania p2p, mówi siê o kwocie 4-12 euro miesiêcznie, i to wy³±cznie w przypadku ¶ci±gania plików muzycznych. W marcu toczy³a siê w tym kraju debata parlamentarno-rz±dowa po¶wiêcona tej sprawie ale pomys³ upad³. U nas zdaniem Skubikowskiego op³ata powinna byæ ni¿sza - w granicach 4-5 z³.
(...)
Przemys³ muzyczny mniej chêtnie nag³a¶nia fakt, ¿e w cenie ka¿dego magnetofonu, magnetowidu, wszelkich urz±dzeñ s³u¿±cych do kopiowania oraz czystych kaset i p³yt CD ukryta jest 3-procentowa op³ata na rzecz organizacji reprezentuj±cych artystów i firmy wydawnicze. Rzecz jasna, producenci przerzucaj± "haracz" na klienta. Innymi s³owy, p³acisz artystom nawet wtedy, gdy kupujesz kamerê i kasetê wideo tylko po to, by nagrywaæ imprezy rodzinne.
I niby co ? kasa bêdzie trafia³a do ka¿dego kto wrzuci co¶ do Internetu ? Czy mo¿e bêd± o tym do kogo ma ona trafiæ, bêd± decydowali ci sami ludzie, którzy prowadz± ró¿nego rodzaju wytwórnie muzyczne ?
Muzycy z najwy¿szych miejsc list przebojów na pewno na tym nie strac±, ale co z tymi, którzy s± nieco mniej popularni ?
Dlatego niech mi ten pan powie, czy kasê dzielimy miêdzy wszystkich twórców umieszczaj±cych pliki w internecie, czy tylko pomiêdzy tych, którzy zostan± zaakceptowani przez nie wiadomo kogo ? Nie ukrywajmy, ¿e im mniej osób do podzia³u kasy to tym wiêcej dla tych, którzy zostan± dopuszczeni do koryta.
A ci, którzy nie zostan± zaakceptowani to co z nimi ? Chyba ich prawa autorskie nie zostan± naruszone ? Nawet jak kto¶ tworzy co¶, co chce s³uchaæ tylko 5 osób, to przecie¿ nie mo¿na pozbawiæ ochrony jego praw autorskich!
Wychodzi na to, ¿e bêdziemy mieli dziêki temu strony www z plikami mp3 za które trzeba bêdzie p³aciæ. Czyli tak jak to jest dzisiaj.
No chyba, ¿e z tych 5 z³ miesiêcznie op³acimy wszystkich, którzy bêd± chcieli co¶ do neta wrzuciæ.
Na stronie mp3.wp.pl jest 91183 plików do ¶ci±gniêcia. Za³ó¿my teraz ¿e ka¿de gospodarstwo domowe wp³aca te 5 z³. 10ml x 5 = 50 000 000. Teraz wyt³umaczcie tym wszystkim artystom, ¿e maj± ¿yæ za 548zl miesiêcznie, za jedn± mp3. Wielu to zadowoli, ale nie tych co wydaja obecnie p³yty i zarabiaj± kupê kasy. No i chyba nie muszê wspominaæ, ¿e liczba 91183 to s± tylko polskie utwory, zespo³ów którzy dali próbki na mp3.wp.pl. My¶lê, ¿e mo¿na ¶mia³o to pomno¿yæ o jakie¶ 30, jak nie wiêcej, a tym samym podzieliæ te 548zl przez 30.
Myslovitz wydali 8 p³yt, na ka¿dej przyjmijmy ¶redni± 15 piosenek. Daje nam to 120 utworów. Podzielmy te 548 nie przez 30, ale przez 15 (przypominam moje za³o¿enie ¿e na mp3.wp.pl jest 1/15 wszystkich utworów muzycznych jakie powsta³y w Polsce). Daje nam to 36 zl za jeden utwór. Wiêc do kasy zespo³u Myslovitz (chyba najpopularniejszy polski zespó³) bêdzie trafia³o miesiêcznie 4320 z³. Zespó³ liczy 5 osób (pomine grafików, producentów, koszty nagrywania p³yt i ca³ego sztabu d¼wiêkowców wraz managerami), wiêc Artur Rojek zarabia³ bêdzie dziêki temu 864 zl !!!
Ka¿da próba zwiêkszenia jego pensji sprawi, ¿e zabijemy tych m³odszych i mniej znanych twórców, którzy nie zyskali jeszcze s³awy. Oczywi¶cie mo¿na te¿ nagrywaæ jeszcze wiêcej utworów, ale to tylko sprawi, ¿e bêdzie siê zarabia³o na ka¿dym z nich jeszcze mniej.
"Muzycy z najwy¿szych miejsc list przebojów na pewno na tym nie strac±, ale co z tymi, którzy s± nieco mniej popularni" Jesli muzyk jest dobry napewno internet go niezrujnuje, znasz jakiegos 'artyste', ktorego zrujnowal internet? Ci mniej popularni moga sie tylko cieszyc, ze stana sie bardziej popularni.
Ogolnie kogo ty bronisz, mechanizmy takie dzialaja od dawna tylko bardziej w swerze analogowej, jak chodzby przyklad z kamerami i urzadzeniami do nagrywania. Czemu nie buntujesz sie przeciwko temu ze 3% kasy z urzadzenia sie placi i mozna juz nim nagrywac sobie to co sie chce?
Ten gosciu wypowiadal sie w imieniu jakiegos stowarzyszenia tworcow, ktore zrzesza osoby zainteresowane ochrona swoich praw. A to, ze nie robia tego w bandycki sposob taki jak RIAA, to tylko dobrze o nich swiadczy.
Jesli muzyk jest dobry napewno internet go niezrujnuje, znasz jakiegos 'artyste', ktorego zrujnowal internet? Ci mniej popularni moga sie tylko cieszyc, ze stana sie bardziej popularni.
Po prostu uwa¿am, ¿e tego typu rozwi±zanie sprawi, ¿e ci muzycy którzy tworz± tylko i wy³±cznie dla kasy bêd± jeszcze bogatsi, a ci, którzy chcieli by stworzyæ co¶ ambitnego (jednocze¶nie mniej popularnego) bêd± jeszcze biedniejsi...
A ten go¶ciu to chyba wypowiedzia³ siê w imieniu tych najbogatszych...
"Co to znaczy "dobry muzyk"?
Abstrahuj±c od "dobrych muzyków" - ludzie ju¿ niekoniecznie musz± byæ "dobrymi lud¼mi" - i zamiast dokonywaæ zakupu albumów ulubionych wykonawców, bêd± siê w nie zaopatrywaæ w najprostszy nielegalny sposób. Czyli poprzez internet."
Dobry muzyk to taki, ktorego muzyka jest przez kogos sluchana. Jesli ktos tworzy jakies gowno to niezaleznie czy jest internet, czy nie predzej czy pozniej zniknie.
"Po prostu uwa¿am, ¿e tego typu rozwi±zanie sprawi, ¿e ci muzycy którzy tworz± tylko i wy³±cznie dla kasy bêd± jeszcze bogatsi, a ci, którzy chcieli by stworzyæ co¶ ambitnego (jednocze¶nie mniej popularnego) bêd± jeszcze biedniejsi... A ten go¶ciu to chyba wypowiedzia³ siê w imieniu tych najbogatszych..."
Internet glownie dotyka wlasnie tych najbogatszych. Powtarzam jeszcze raz, jesli cos jest malo popularne internet moze im tylko pomoc, dlatego wiele kapal udostepnia wrecz za darmo swoje utwory, wlasnie po to by ktos ich wogole sluchal. Jesli ktos doceni takiego ambitnego muzyka to raczej kupi jego plyte, jesli jej nie kupi to i tak by jej nie kupil. Zreszta w internecie wlasnie najlatwiej sciagnac utwory bardzo popularne.
Ten gosciu wypowiadal sie w imieniu jakiegos stowarzyszenia tworcow, ktore zrzesza osoby zainteresowane ochrona swoich praw.
Jak ju¿ wspomnia³e¶ Kunajk wcze¶niej oraz w po¶cie z którego cytat jest powy¿ej, chodzi o stowarzyszenie twórców a nie o samych twórców. Ja ju¿ s³ysza³em ¿e twórcy zaczynaj± siê pieniæ bo ZAIKS zabrania puszczania radia w autobusie (chyba ¿e zap³acisz ) a wielu twórcom siê to nie podoba (zabieranie jednak drogi dotarcia do klienta z "towarem"). Te stowarzyszenia prawdopodobnie broni± raczej swoich zysków ni¿ zysków twórców.
Co to za gadanie z tym rujnowaniem? Bo za 548 z³ "da siê jako¶ ¿yæ" (s± tacy ponoæ) to "niech siê ciesz± ¿e w ogóle dostaj± kasê", tak ? Bo tak wygl±daj± stwierdzenia w stylu "przecie¿ ich to nie zrujnuje"... sorry - mówimy tu o czyjej¶ ciê¿kiej pracy, czyjej¶ w³asno¶ci intelektualnej za które nale¿y siê wynagrodzenie. Otwórz na noc drzwi od domu, okna - bo jak z³odziej ci ukradnie jeden mebel, jak±¶ lampê, telewizor czy co¶ - to ciê przecie¿ nie zrujnuje...
Kunajk : no i w³a¶nie jest tak teraz, a Ty chcesz to zmieniaæ...Jako¶ nie wyobra¿am sobie jak podzieliæ te 5 z³ tak by ci najlepsi godnie mogli ¿yæ a i tym nieco gorszym muzykom op³aca³o siê jeszcze po¶wiêcaæ wolny czas i tworzyæ...
Ka¿dy kto szanuje jakiego¶ artyste i ceni jego twórczosc kupuje plyte. Jesli kogos nie szanuje to nie kupi jego plyty i internet nie ma na to wplywu.
Internet za to moze miec wplyw na promocje artysty i na to, ze jednak ktos zacznie go szanowac.
Zalozmy, ze nie ma internetu. Jest Radio. Gdy ktos jedzie sobie autem moze sluchac za darmo muzy w radio. Placi jakis abonament radiowo telewizyjny ktory trafia niewiadomo gdzie. Jesli ktos lubi jakiegos artyste to moze sobie kupic jego plyte, jesli jest mu on obojetny moze go sluchac, ale nie musi, wszystko od DJ zalezy w radiu. Co najwyzej moze mu sie spodoba jakis nowy artysta i moze kupi jego plyte.
Co my dostajemy sciagajac muze z internetu? Przeciez to jest podlej jakosci. Pozatym juz nie mowie o tym, ze owiele fajniejsze sa zwykle wydania, ksiazeczki, teksty piosenek itp. Probujecie sprowadzic czlowieka do stereotypu - w internecie za free to nei kupuje plyt. PRZECIEZ TERAZ MOZNA SCIAGAC ZA DARMO Z NETU, tyle, ze nielegalnie. Nie sadze by legalizacja tego sprawila, ze nagle ci co kupuja plyty, zaprzestali je kupowac...
To raczej Ty sprowadzasz ludzi do stereotypu, ¿e wszyscy ¶ci±gaj± muzê z netu, a ci co tego nie umiej± to kupuj± p³yty...a jako¶ nie wyobra¿am sobie sytuacji w której ludzie masowo ¶ci±gaj± teraz z neta p³yty a potem je kupuj±...mo¿e pojedyñcze przypadki to s±.
Miêdzy radiem a Internetem jest taka ró¿nica, ¿e ¶ci±gaj±c muzykê z Internetu mo¿esz ja odtwarzaæ kiedy chcesz, a w radio mo¿esz s³uchaæ wtedy kiedy przyjdzie na ni± kolej w playli¶cie...
Poza tym gdyby¶my zalegalizowali P2P to a) 75% stwierdzi³o by ¿e maj± w dupie p³aciæ jakie¶ tam 5z³ bo im siê nie chce ³aziæ na pocztê czy wys³aæ sms'a bo i po co...bêd± dalej ¶ci±gaæ nielegalnie. Chyba, ¿e wprowadzimy przymusowy podatek dla wszystkich. b) jako¶æ tych mp3 równie¿ wzro¶nie, a mo¿e nawet za drobn± op³at± bêd± wysy³aæ ksi±¿eczki do tych p³yt...w ka¿dym razie zajm± siê tym pewnie jakie¶ profesjonalne firmy, które przy okazji bêd± chcia³y jako¶ zarobiæ i bêd± oferowaæ te mp3 w taki sposób by ju¿ nam siê nie op³aca³o ani nie chcia³o kupowaæ zwyk³ej p³yty, bo mp3 jest równie atrakcyjna, jak nie bardziej... c) je¿eli kto¶ obecnie kupuje oryginalne p³yty, to albo dlatego, ¿e nie mo¿na ich ¶ci±gn±æ z Internetu (ten problem zostanie zlikwidowany) albo chc± byæ uczciwi (ten problem te¿ zostanie zlikwidowany). Sorry, ale za sam± ksi±¿eczkê i ³adn± p³ytê nikt Ci nie zap³aci 30 z³...
Miêdzy radiem a Internetem jest taka ró¿nica, ¿e ¶ci±gaj±c muzykê z Internetu mo¿esz ja odtwarzaæ kiedy chcesz, a w radio mo¿esz s³uchaæ wtedy kiedy przyjdzie na ni± kolej w playli¶cie... B³±d. Moge nagraæ muze i te¿ s³uchaæ j± kiedy chce. Kupuj±c magnetofon 3% jego ceny p³ace za t± mo¿liwo¶æ.
a) 75% stwierdzi³o by ¿e maj± w dupie p³aciæ jakie¶ tam 5z³ bo im siê nie chce ³aziæ na pocztê czy wys³aæ sms'a bo i po co...bêd± dalej ¶ci±gaæ nielegalnie. Chyba, ¿e wprowadzimy przymusowy podatek dla wszystkich. Nie przecze i co w zwiazku z tym? 25% zap³aci, a to jest lepsze od 0 jakie jest teraz
b) jako¶æ tych mp3 równie¿ wzro¶nie, a mo¿e nawet za drobn± op³at± bêd± wysy³aæ ksi±¿eczki do tych p³yt...w ka¿dym razie zajm± siê tym pewnie jakie¶ profesjonalne firmy, które przy okazji bêd± chcia³y jako¶ zarobiæ i bêd± oferowaæ te mp3 w taki sposób by ju¿ nam siê nie op³aca³o ani nie chcia³o kupowaæ zwyk³ej p³yty, bo mp3 jest równie atrakcyjna, jak nie bardziej...
Nie jestem pewien czy fimy mog³y by z tego czerpaæ zyski. P2P dzia³a na zasadzie niekomercyjnej, wiêc nie s±dze by ta "licencja za 5z³" dawa³a mo¿liwosc sprzedazy tych mp3.
Pozatym i teraz s± sklepy z mp3 itp. Jednak ma to jedn± du¿± wade. MP3 jest na dysku, a nie na pó³ce w pokoju. Niby mo¿na nagrywaæ na p³yty, ok³adki drukowaæ, ale to ju¿ nei to samo
c) je¿eli kto¶ obecnie kupuje oryginalne p³yty, to albo dlatego, ¿e nie mo¿na ich ¶ci±gn±æ z Internetu (ten problem zostanie zlikwidowany) . Nagle u¿ytkownicy intenetu rzuc± sie do sklepów by zripowaæ dana p³yte i j± udostêpniæ w p2p?
albo chc± byæ uczciwi (ten problem te¿ zostanie zlikwidowany). Sorry, ale za sam± ksi±¿eczkê i ³adn± p³ytê nikt Ci nie zap³aci 30 z³.. Czy ja wiem, czy chodzi tylko o uczciwo¶æ. Równie dobrze mo¿esz powiedzieæ - "Po co kupowaæ drukowanego Pana Tadeusza, jak mo¿na go za darmo w necie przeczytaæ. Nikt za ³adn± ok³adke i druk na kartkach nie bêdzie p³aci³." Niektórzy ludzie maj± sprzêt Hi-Fi i my¶le, ¿e oni nie zrezygnuj± z p³yt na rzecz jaki¶ tam mp3jek. Pozatym jak ju¿ mówi³em, chodzi o szacunek dla danego wykonawcy...
B³±d. Moge nagraæ muze i te¿ s³uchaæ j± kiedy chce. Kupuj±c magnetofon 3% jego ceny p³ace za t± mo¿liwo¶æ.
To sobie s³uchaj z g³osem prowadz±cego, jakimi¶ zak³óceniami celowymi itp.
Nagle u¿ytkownicy intenetu rzuc± sie do sklepów by zripowaæ dana p³yte i j± udostêpniæ w p2p?biggrin.gif
Wystarczy, ¿e jedna osoba kupi p³yte i udostêpni wszystkim. Teraz siê tego nie robi, ze wzglêdu na to, ¿e jest to zabronione. Pó¼niej by³a by to normalna praktyka.
Czy ja wiem, czy chodzi tylko o uczciwo¶æ. Równie dobrze mo¿esz powiedzieæ - "Po co kupowaæ drukowanego Pana Tadeusza, jak mo¿na go za darmo w necie przeczytaæ. Nikt za ³adn± ok³adke i druk na kartkach nie bêdzie p³aci³." Niektórzy ludzie maj± sprzêt Hi-Fi i my¶le, ¿e oni nie zrezygnuj± z p³yt na rzecz jaki¶ tam mp3jek. Pozatym jak ju¿ mówi³em, chodzi o szacunek dla danego wykonawcy...
Ja jako¶ widzê ró¿nicê w ró¿nicach pomiêdzy PT na ekranie a na kartce i ¶cie¿ce audio Britney Spears w mp3 i audio CD. A czy wyka¿esz sie brakiem szacunku dla wykonawcy gdy ¶ci±gniesz legalnie jego mp3 z neta ? Ile masz jaki¶ kolekcjonerskich wydañ p³yt czy gier obecnie w domu, za które trzeba dop³aciæ g³ównie z szacunku do artysty ?
Sorry...ale nie przekonasz mnie, ¿e gdy udostêpnisz wszystkim legalnie P2P to sprzeda¿ p³yt nie spadnie...
To sobie s³uchaj z g³osem prowadz±cego, jakimi¶ zak³óceniami celowymi itp. ha ha ha
Wystarczy, ¿e jedna osoba kupi p³yte i udostêpni wszystkim. Teraz siê tego nie robi, ze wzglêdu na to, ¿e jest to zabronione. Pó¼niej by³a by to normalna praktyka. ha ha ha
Ja jako¶ widzê ró¿nicê w ró¿nicach pomiêdzy PT na ekranie a na kartce i ¶cie¿ce audio Britney Spears w mp3 i audio CD. A czy wyka¿esz sie brakiem szacunku dla wykonawcy gdy ¶ci±gniesz legalnie jego mp3 z neta ? Ile masz jaki¶ kolekcjonerskich wydañ p³yt czy gier obecnie w domu, za które trzeba dop³aciæ g³ównie z szacunku do artysty ? Heh no widzisz, w kolekcjonerskim wydaniu jakiejs gry czy tez muzyki, placisz dystrybutorowi za gadzety i pudelko z numerem seryjnym, artysta dostaje tyle samo co przy wydaniu zwyklym. Totez nie mam zadnego wydania kolekcjonerskiego.
Co nie zmienia faktu, ze mam oryginalne gry i muzyke, mimo, ze nie mam skrupulow w korzystaniu z p2p.
Sorry...ale nie przekonasz mnie, ¿e gdy udostêpnisz wszystkim legalnie P2P to sprzeda¿ p³yt nie spadnie... Udostêpnie, hehe nie mam takiej mocy Ale tak na powaznie, skoro taki pomysl wyszedl od ludzi ktorzy jak sam powiedziales najwiecej na tym zarabiaja, znaczy to, ze jednak nie spadnie.
Ju¿ t³umaczy³em powy¿ej dlaczego tym najbogatszym krzywda siê nie stanie.
Takie rozwi±zanie sprawi, ¿e rynek muzyczny albo siê ca³kowicie skomercjalizuje (ka¿dy bêdzie walczy³ o jak najwiêksz± ilo¶æ ¶ci±gniêæ), albo ca³kowicie upadnie (ka¿dy muzyk bêdzie zarabia³ po 800zl).
edit : najlepiej napisz jak wg. Ciebie te pieni±dze powinny byæ rodzielane pomiêdzy artystów, bo jako¶ mi tego zabrak³o w Twoich argumentach...a mo¿e wtedy dojdziemy do czego¶ bardziej konstruktywnego.
Panie i Panowie, mo¿e od razu pójd¼my dalej, p³aæmy tylko trochê wy¿sze podatki i wszystko w odpowiednich procentach przeka¿e siê na dofinansowanie przemys³u muzycznego, developerskiego, cze¶æ na bran¿ê spo¿ywcz±, czê¶æ na w³ókiennictwo, czê¶æ jeszcze na motoryzacje, budownictwo i tak dalej i w efekcie ka¿dy cz³owiek dostanie wtedy za darmo to czego bêdzie chcia³ ze sklepu, pójdzie do salonu i we¼mie sobie za darmo samochód jaki mu siê podoba, wybierze sobie dom i sobie w nim po prostu zamieszka. Jakie¿ proste by³oby wtedy ¿ycie... Nikt nie musia³by w³a¶ciwie za bardzo pracowaæ, na podatki przecie¿ a¿ tyle kasy nie pójdzie ¿eby harowaæ te 8 godzin dziennie, spo³eczeñstwo bêdzie bardziej wypoczête, wyeliminujemy przestêpczo¶æ, kradzie¿e i napady, wyeliminujemy biedê, g³ód, idea wydaje siê piêkna... Ale czy na pewno? Pomy¶lmy sk±d bior± siê wszystkie rzeczy (w tym tak¿e muzyka, filmy i gry komputerowe), które kupujemy w sklepach. Otó¿ na ka¿d± z nich kto¶ musia³ te 8 godzin dziennie (a czasem du¿o wiêcej) przepracowaæ sumiennie tylko po to, ¿eby jaki¶ produkt móg³ trafiæ na pó³ki sklepowe, ¿eby mia³ go kto wytworzyæ, zapakowaæ, wypromowaæ, rozdystrybuowaæ, a¿ w koñcu sprzedaæ. To masa pracy i energii. A je¿eli to wszystko nagle zmienimy to ca³a masa energii psu w d**e (za przeproszeniem).
Takie rozwi±zanie sprawi, ¿e rynek muzyczny albo siê ca³kowicie skomercjalizuje (ka¿dy bêdzie walczy³ o jak najwiêksz± ilo¶æ ¶ci±gniêæ), albo ca³kowicie upadnie (ka¿dy muzyk bêdzie zarabia³ po 800zl)
edit : najlepiej napisz jak wg. Ciebie te pieni±dze powinny byæ rodzielane pomiêdzy artystów, bo jako¶ mi tego zabrak³o w Twoich argumentach...a mo¿e wtedy dojdziemy do czego¶ bardziej konstruktywnego..
Nie mam pojecia jak to jest rozdzielane. Powturze jeszcze raz, wielu ludzi slucha radia tylko, np niekturzy kierowcy(samochodow, tirow, autobusow), pracownicy roznych instytucji, ludzie w domach. Kazdy z nich moze sobie nagrac na kasete to czego slucha, jest tyle stacji radiowych, ze spokojnie moze nagrac cos bez glosu prezentera.
Czy to, ze od jakis 100lat istnieje radio spowodowalo, ze muzycy zarabiaja 800zl? Czy ludzie przestali przez to kupowac plyt winylowych, kaset, plyt CD?
Fan kazdego gatunku muzyki znajdzie w radiu to co chce, powiedz czemu ktos kupuje plyty jak moze sluchac jakiejs stacji radiowej? Wskaz mi idiote ktory wydaje 30zl tylko dlatego bo nieodpowiada mu prezenter.
Wychodze, ze artysci ktorzy dbaja o swoje interesy sa w jakims tam stowarzyszeniu. Skoro takie stowarzyszenie wychodzi z taka propozycja, to znaczy, ¿e jest to w interesie artysty. Interes artysty jest powiazany z interesem posrednika. Jesli artysta bedzie zarabial jak napisales 800zl to posrednik tez automatycznie mniej i gdzie tu interes?
Panie i Panowie, mo¿e od razu pójd¼my dalej, p³aæmy tylko trochê wy¿sze podatki i wszystko w odpowiednich procentach przeka¿e siê na dofinansowanie przemys³u muzycznego, developerskiego, cze¶æ na bran¿ê spo¿ywcz±, czê¶æ na w³ókiennictwo, czê¶æ jeszcze na motoryzacje, budownictwo i tak dalej i w efekcie ka¿dy cz³owiek dostanie wtedy za darmo to czego bêdzie chcia³ ze sklepu, pójdzie do salonu i we¼mie sobie za darmo samochód jaki mu siê podoba, wybierze sobie dom i sobie w nim po prostu zamieszka. Jakie¿ proste by³oby wtedy ¿ycie... Nikt nie musia³by w³a¶ciwie za bardzo pracowaæ, na podatki przecie¿ a¿ tyle kasy nie pójdzie ¿eby harowaæ te 8 godzin dziennie, spo³eczeñstwo bêdzie bardziej wypoczête, wyeliminujemy przestêpczo¶æ, kradzie¿e i napady, wyeliminujemy biedê, g³ód, idea wydaje siê piêkna... Ale czy na pewno? Pomy¶lmy sk±d bior± siê wszystkie rzeczy (w tym tak¿e muzyka, filmy i gry komputerowe), które kupujemy w sklepach. Otó¿ na ka¿d± z nich kto¶ musia³ te 8 godzin dziennie (a czasem du¿o wiêcej) przepracowaæ sumiennie tylko po to, ¿eby jaki¶ produkt móg³ trafiæ na pó³ki sklepowe, ¿eby mia³ go kto wytworzyæ, zapakowaæ, wypromowaæ, rozdystrybuowaæ, a¿ w koñcu sprzedaæ. To masa pracy i energii. A je¿eli to wszystko nagle zmienimy to ca³a masa energii psu w d**e (za przeproszeniem).
Hmm gdzies to juz czytalem, na pewno nie nalezysz do elektoratu SLD
Hmm gdzies to juz czytalem, na pewno nie nalezysz do elektoratu SLD
Nie mam pojecia jak to jest rozdzielane. Powturze jeszcze raz, wielu ludzi slucha radia tylko, np niekturzy kierowcy(samochodow, tirow, autobusow), pracownicy roznych instytucji, ludzie w domach. Kazdy z nich moze sobie nagrac na kasete to czego slucha, jest tyle stacji radiowych, ze spokojnie moze nagrac cos bez glosu prezentera.
Nie s±dze - niemal zawsze wtr±caj± swoje trzy grosze - to raz. Jako¶æ nagrania to Dwa - jak siê jest przyg³uchym to mo¼e to i nie przeszkadza, ale je¶li kto¶ na serio lubi s³uchaæ muzykê to jako¶æ radiowa niestety go nie zadowoli...
Czy to, ze od jakis 100lat istnieje radio spowodowalo, ze muzycy zarabiaja 800zl? Czy ludzie przestali przez to kupowac plyt winylowych, kaset, plyt CD?
Fan kazdego gatunku muzyki znajdzie w radiu to co chce, powiedz czemu ktos kupuje plyty jak moze sluchac jakiejs stacji radiowej?
Przecie¿ ju¿ ci to t³umaczy³... spoj¿yj parê postów wy¿ej...
Wychodze, ze artysci ktorzy dbaja o swoje interesy sa w jakims tam stowarzyszeniu. Skoro takie stowarzyszenie wychodzi z taka propozycja, to znaczy, ¿e jest to w interesie artysty.
Organizacje tego typu broni± przede wszystkim swoich interesów. Przyk³ad ci poda³em parê postów wy¿ej.
To po co ludzie nielegalnie ¶ci±gaj± mp3, skoro mog± legalnie s³uchaæ radia ? Ba, nawet radioodbiorniki s± kilka razy tañsze ni¿ sprzêt potrzebny do odtworzenia mp3. Po co w ogóle ca³a ta rozmowa, skoro p³acimy te 3% i s³uchamy radia ?
Mam ochotê pos³uchaæ w tym momencie utworu ,,Nothing Else Matters" zespo³u Metallica. I co mam teraz zrobiæ dysponuj±c tylko radiem ? nigdy tego wcze¶niej nie nagrywa³em, bo nie pomy¶la³em o tym, ¿e mo¿e mnie naj¶æ taka chêæ. I co teraz ?
Bo swiat idzie do przodu! Swego czasu radio oferowalo dosc dobra jakosc, wiele osob nagrywalo sobie na kasety rzeczy z radia i sluchalo i bylo im z tym dobrze. Ale to bylo 10 lat temu! Zreszta jeden moj znajomy niedawno ripowal kiedys nagrane kasety na kompa i jest mu z tym dobrze, jedyna wada, ze nie zna niektorych nazw utworow i wykonawcow...
Przyklad radiem to tylko pokazanie, ze jednak moze tak byc. Zmieniaja sie czasy, zmienia sie otoczenie, wszystko sie zmienia.
"Mam ochotê pos³uchaæ w tym momencie utworu ,,Nothing Else Matters" zespo³u Metallica. I co mam teraz zrobiæ dysponuj±c tylko radiem ? nigdy tego wcze¶niej nie nagrywa³em, bo nie pomy¶la³em o tym, ¿e mo¿e mnie naj¶æ taka chêæ. I co teraz ?" Ale hipotetycznie masz taka mozliwosc i o to chodzi. A co na przyklad gdy mam plyte cd a nie mam odtwarzacza? Rownie dobra argumentacja.
Je¿eli za¶ chodzi o moj± wypowied¼, po prostu ci±gnê temat dalej, zawsze znajdzie siê kto¶ kto bêdzie chcia³ tak± reformê rozszerzyæ na inne dziedziny ¿ycia, przecie¿ zawsze mo¿na stwierdziæ, ¿e gdzie¶ to siê ju¿ sprawdzi³o, wiêc mo¿emy to rozszerzyæ, nieprawda¿? To juz by byla powtorka z komunizmu Jestem przeciwnikiem wszelkich podatkow, abonamentow itp. Przeciez moge nie ogladac TVP1 i czemu mam na nia placic?
Bo swiat idzie do przodu! Swego czasu radio oferowalo dosc dobra jakosc, wiele osob nagrywalo sobie na kasety rzeczy z radia i sluchalo i bylo im z tym dobrze. Ale to bylo 10 lat temu!
¦wiat idzie do przodu tylko jako¶æ radia siê pogorszy³a ? mhm, rozumiem. Kiedy¶ to mieli¶my full wypas cyfrowe radio, mnóstwo stacji do wyboru ! tylko teraz te 3 programy i same trzaski...
Ale hipotetycznie masz taka mozliwosc i o to chodzi. A co na przyklad gdy mam plyte cd a nie mam odtwarzacza? Rownie dobra argumentacja.
To idê i kupuje odtwarzacz CD. A ja dalej mam nieodpart± ochotê pos³uchaæ tego utworu ! jestem w stanie zap³aciæ ka¿de pieni±dze ! Ale na ¶wiecie istnieje tylko radio, które hipotetycznie oferuje mi wszystko, wiêc ja chce Metallice w tym momencie !!!!
Zrozum w koñcu, ¿e chodzi w³a¶nie o to by nie byæ uzale¿nionym od prezentera radiowego, tylko móc sobie w³±czyæ tak± muzykê na jak± w³a¶nie masz ochotê. Radio daje ewentualnie mo¿liwo¶æ wybrania gatunku muzyki.
Trochê jakby¶ nie widzia³ ró¿nicy pomiêdzy czytaniem gazety komu¶ przez ramiê w poci±gu, a czytaniem w³asnej wybranej przez siebie gazety i to w tym miejscu, które uznajesz za ciekawe.
Jestem przeciwnikiem wszelkich podatkow, abonamentow itp. Przeciez moge nie ogladac TVP1 i czemu mam na nia placic? smile.gif
Ju¿ wiem dlaczego nie mo¿emy siê dogadaæ. Bo oboje jeste¶my przeciwnikami p³acenia abonamentu 5zl miesiêcznie za dostêp do P2P !!!!!
Ju¿ tak namiesza³e¶ w tym temacie, ¿e ja w sumie nie wiem do czego my d±¿ymy i jakie racje prezentujemy...
¦wiat idzie do przodu tylko jako¶æ radia siê pogorszy³a ? mhm, rozumiem. Kiedy¶ to mieli¶my full wypas cyfrowe radio, mnóstwo stacji do wyboru ! tylko teraz te 3 programy i same trzaski... Radio jest takie samo, a nawet lepsze. Nowe nadajniki, przekazywanie tytulow piosenek itp. Kiedys szczytem porzadania byl fiat 125p, aktualnie role auta rodzinnego przejely nowsze samochody, ktore sa wieksze, wygodniejsze, maja klimatyzacje, elektryczne szyby itp. Fiacik ciagle ten sam, jednak nie jest to juz auto, ktore moze byc glowna nagroda w jakims konkursie
Zreszta jakos radia wydaje mi sie wporzadku. Nie jestem audiofilem, ale tez chyba nie jestem uposledzony, sam sluchalem radia do czasu gdy mamusia nie zakosila mi odbiornika
Zrozum w koñcu, ¿e chodzi w³a¶nie o to by nie byæ uzale¿nionym od prezentera radiowego, tylko móc sobie w³±czyæ tak± muzykê na jak± w³a¶nie masz ochotê. Radio daje ewentualnie mo¿liwo¶æ wybrania gatunku muzyki.
Zauwazesz ze mowisz o fakcie posiadania juz na kompie danych mp3.
Chodzilo mi tylko o to, ze mozesz sobie nagrac jakies fajne kawalki z radia, kasete wsadzic do walkmena i sluchac w tramwaju. Sciagajac z P2P nie jestes wprawdzie uzalezniony od prezentera radiowego, ale jestes uzalezniony od ilosci zrodel danego pliku. Masz ochote posluchac jakis zadki kawalek, ale by go sciagnac musisz nieraz poczekac kilka dni...
Ju¿ wiem dlaczego nie mo¿emy siê dogadaæ. Bo oboje jeste¶my przeciwnikami p³acenia abonamentu 5zl miesiêcznie za dostêp do P2P !!!!!
Ju¿ tak namiesza³e¶ w tym temacie, ¿e ja w sumie nie wiem do czego my d±¿ymy i jakie racje prezentujemy... Ja tez nie wiem, ale fajniej jest pisac na forum niz sie uczyc
Chodzilo mi tylko o to, ze mozesz sobie nagrac jakies fajne kawalki z radia, kasete wsadzic do walkmena i sluchac w tramwaju.
Tak, a sk±d bêdê wiedzia³ ¿e akurat ten kawalek który chcê (W CA£O¦CI!) puszcz± za chwilê? Mam ca³y dzieñ czychaæ ? Po za tym kasety nie s± tak wygodne jak p³yty.
Rawdanitsu przed plytami byly kasety, kiedys nie bylo CD
Skad mozesz wiedziec, ze dany kawalek sciagniesz z neta od razu, ze nie bedzie mial zaklucen, ani, ze to nie bedzie fake?
Prawdopodobieñstwo w przypadku p2p jest nieporównywalnie wiêkszê (¿e otrzym am to co chcê) ni¿ w przypadku radia - nie porównuj tych dwóch mediów w ten sposób bo takie porównanie to nonsens - je¿eli w radiu, jeden kawa³ek puszcz± jednego dnia najwy¿ej 2-3 razy to w przypadku p2p, na jego znalezienie zu¿yjê nie wiêcej ni¿ 1-2 godziny (przy szybszym ³±czu krócej) - totalnie bez porównania. A je¿eli chodzi o muzykê niezbyt popularn± - ta skolei jest zwykle darmowa - dostêpna na stronach jej autorów lub portalach...
A ja uwa¿am, ¿e jakby wszystko by³o taniej/ludzie by zarabiali wiêcej to nie by³o by problemu z piractwem itp. no ale z drogiej strony jakby wiecej zarabiali to trzeba by wiecej kasy drukowac i kó³ko sie zamyka... heh taki ¶wiat i dopóki kapsle nie wejd± w ¿ycie to bêdzie tak a nie inaczej...
Poza tym je¶li kto¶ chce to i tak kupi orygina³ kasety/p³yty itd.
no to na tyle
Jak by wszystko by³o taniej to na czym by ci ludzie zarabiali wiêcej ?
na tyle taniej zeby sobie mozna pozwoli na zakup np. serii plyt ale na tyle drogo zeby zarabiac mozna bo teraz za plyte 50zl to mi szkoda dac wole mp3 zgrac, chyba jak kazdy...
Prawdopodobieñstwo w przypadku p2p jest nieporównywalnie wiêkszê (¿e otrzym am to co chcê) ni¿ w przypadku radia - nie porównuj tych dwóch mediów w ten sposób bo takie porównanie to nonsens - je¿eli w radiu, jeden kawa³ek puszcz± jednego dnia najwy¿ej 2-3 razy to w przypadku p2p, na jego znalezienie zu¿yjê nie wiêcej ni¿ 1-2 godziny (przy szybszym ³±czu krócej) - totalnie bez porównania. Mowie postep techniczny. Wiadomo, ze nowa technologia jest wygodniejsza od starej. Przyklad Maluch->Audi. Chodzi o efekt. Maluch cie dowiezie do Zakopanego, Audi tez. Wiec co to za roznica czy czekasz na jakis kawalek kilka godzin/dni jak i tak w efekcie bedziesz mial go nagranego na kasete(zreszta nawet kilka lat temu mozna bylo sobie dokupic do wierzy klocek z nagrywarka mini dyskow)?
A je¿eli chodzi o muzykê niezbyt popularn± - ta skolei jest zwykle darmowa - dostêpna na stronach jej autorów lub portalach.. Czyli jednak internet pomaga ambitniejszym tworc±?
Kunajk -> pomaga, ale zauwa¿ ¿e nie s± oni zbyt zadowoleni jak 90% ich fanów ma na kompie ca³e dyskografie z neta
Wiec co to za roznica czy czekasz na jakis kawalek kilka godzin/dni jak i tak w efekcie bedziesz mial go nagranego na kasete(zreszta nawet kilka lat temu mozna bylo sobie dokupic do wierzy klocek z nagrywarka mini dyskow)?
???? Ty na serio nie widzisz ró¿nicy czy sobie jaja ze mnie robisz ????
Czyli jednak internet pomaga ambitniejszym tworc±?
Niczego o muzyce ambitnej nie napisa³em. W ka¿dym razie rozwi±zanie dzia³a wiêc nie wiem czego chcesz jeszcze ?
Kunajk : nie zapominaj, ¿e mówisz tutaj nie o sytuacji obecnej, tylko tej jaka bêdzie po legalizacji P2P. Wtedy na pewno bêd± powstawaæ specjalne fanowskie serwisy, czy nawet sieci, które bêd± mia³y bardzo bogaty wybór mp3 w dobrej jako¶ci (znaj±c internautów na pewno o to zadbaj±), wiêc wszelkie argumenty o nieudogodnieniach P2P odpadaj± automatycznie.
Je¿eli chodzi o ambitniejszych twórców, to owszem, Internet pomaga im siê wypromowaæ, ale na pewno nie zarobiæ na chleb...poza tym zdecydowana wiêkszo¶æ udostêpnia PRÓBKI swojej twórczo¶ci, a nie ca³o¶æ...
Poza tym Twoim przes³aniem, jest chyba promocja takiego systemu, który zapewni realizacje celu gospodarczego jakim jest czerpanie korzy¶ci materialnych z utworów muzycznych wytwarzanych przez muzyków ze stosunkowo niskich abonamentowych op³at wnoszonych przez internautów. Wiêc argumenty, ¿e publikowanie darmowych prób swojej twórczo¶ci w Internecie promuje mniej ambitnych schowaj sobie na inn± okazjê, bo to jest po prostu nie na temat... Zreszt± przez ca³± t± dyskusje mam wra¿enie, ¿e nie do koñca pamiêtasz czego tutaj bronisz. Nie interesuje nas w tym temacie jak teraz wygl±da P2P, tylko jak bêdzie wygl±daæ po tych zmianach...dlatego to ¿e teraz jest podobne do radia (w bardzo niewielkim stopniu) jest równie¿ argumentem maj±cym chyba tylko zbiæ z tropu Twoich oponentów w tej dyskusji...
Je¿eli chcesz by wynik³o z tej rozmowy co¶ konkretnego, to przedstaw po krótce jak sobie wyobra¿asz wszystko po wprowadzeniu tej¿e op³aty abonamentowej...bo obecnie to ka¿dy musi siê domy¶laæ ró¿nych mo¿liwych wariantów, które by ona za sob± nios³a co czyni ca³± dyskusje niezwyk³e rozmydlon± i niekonkretn±... przedstaw jak Ty to widzisz i wtedy mo¿emy dyskutowaæ...bo takie ,,ja bym chcia³ by³o tanio, ale nie wiem jak to zrobiæ" i potem wmawianie nam, ¿e na pewno by³o by dobrze i kazanie nam wierzyæ na s³owo do niczego nie prowadzi...
W tym temacie bêdzie pasowaæ link jak na mój gust. http://dosyc.cjb.net
ps1. wyszukiwarka na forum zacie³a sie po 30sec szukania, wiêc chyba nie by³o jeszcze tego. ps2. by³o? usun±æ. ps3. nie bêdê podejmowaæ dyskusji na ten temat, post czysto informacyjny. ps4. pozdrawiam wszystkich
W sumie a propos tej strony to trochê mocno emocjonalna jest Nie to, ¿ebym potêpia³ takie akcje, ale w sumie kto karze tym ludziom ogl±daæ filmy, które s± rozpowszechniane przez tych z³odziei ?
poka¿my sêpom które swoich klientów tytu³uj± okre¶leniem "z³odziej", "przestêpca" ¿e to oni potrzebuj± nas a nie my ich i je¶li chcemy to mo¿emy z nimi zrobiæ porz±dek w jeden miesi±c bez u¿ycia policji, prokuratury czy innych jednostek, bo je¶li sprawy potocz± siê dalej tym torem to ju¿ za nied³ugo do akademików i domów t³umaczy bêd± pukaæ nie policjanci ale antyterrory¶ci uzbrojeni w broñ automatyczn±, a posiadanie komputera bez zezwolenia policji bêdzie karalne.
Tutaj siê zgadzam w 100%, ¿e to jest sposób na tego typu praktyki, ale spójrzmy prawdzie w oczy, to my potrzebujemy ogl±daæ te filmy i zrobimy wszystko by je obejrzeæ czy pos³uchaæ muzyki i oni to bezwzglêdnie wykorzystuj±. Ka¿dy mo¿e produkowaæ co chce i sprzedawaæ za ile chce...niestety, ale o to zawsze walczyli¶my.
Siê ch³opaki zabra³y nieco nie od tej strony za organizowanie czego¶ takiego, ale tak poza tym, to akcja moim zdaniem pozytywna.
Byæ mo¿e (MO¯E... huh ) da to komu¶ gdzie¶ tam "u góry" do my¶lenia, aby przynajmniej zmniejszyæ 'inwazyjno¶æ' swojej polityki biznesowej wobec ludzi. Tylko, ¿e aby to osi±gn±æ musia³oby to byæ znacznie wiêcej ni¿ ~15ty¶ osób... licz±c optymistycznie, ¿e ka¿da osoba która odwiedzi³a stronê manifestu zastosuje siê do wytycznych
Tylko, ¿e ka¿dy kto siê zastosuje do tych zaleceñ, szybko stwierdzi, ¿e jest uzale¿niony od ogl±dania filmów i s³uchania muzyki. Co za tym idzie szybko do tego powróci i dalej bêdzie z³orzeczy³, ¿e go nie staæ dlatego musi zdobywaæ ten ,,narkotyk" z nielegalnego ¼ród³a
A za to, ¿e jeste¶my uzale¿nieni od dóbr kultury i musimy je konsumowaæ, to ju¿ ciê¿ko kogo¶ innego obwiniaæ...A to ¿e wydawcy wykorzystuj± ten fakt, to ich ¶wiête prawo...Nie dbaj± o nas, bo my i tak musimy zobaczyæ te dziesi±t± cze¶æ piratów z karaibów i bêd± nas wykorzystywaæ (reklamy przed filmem, czy same ceny filmów) tak mocno, jak tylko jeste¶my w stanie to znie¶æ.
Je¿eli cena przelotu do jakiej¶ miejscowo¶ci jest ogromna, po hotelu biegaj± szczury, a przez 350 dni w roku pada tam deszcz, to po prostu nie jadê do takiej miejscowo¶ci. A robienie protestów przeciw takiemu stanowi rzeczy w tej¿e miejscowo¶ci (w której o dziwo, jest mnóstwo turystów, którzy postanowili znie¶æ jako¶ te niedogodno¶ci), jest nieco ¶mieszne i chyba bezcelowe...
Je¿eli cena przelotu do jakiej¶ miejscowo¶ci jest ogromna, po hotelu biegaj± szczury, a przez 350 dni w roku pada tam deszcz, to po prostu nie jadê do takiej miejscowo¶ci. A robienie protestów przeciw takiemu stanowi rzeczy w tej¿e miejscowo¶ci (w której o dziwo, jest mnóstwo turystów, którzy postanowili znie¶æ jako¶ te niedogodno¶ci), jest nieco ¶mieszne i chyba bezcelowe... Chyba, ze wszystki hotele sa takie nieatrakcyjne i ludzie jesli chca pojechac na wczasy nie maja wyboru. Organizacje wszelakiego typu dbaja by wszelkie luksusowe hotele byly zamykane.
Gdyby ludzie sie nie buntowali komunizm by trwal do dzisiaj. Gdyby ludzie bez gderania akceptowali panujace zasady, sredniowiecze by sie nieskonczylo.
A ja chcia³bym zauwa¿yæ ze ludzie nie ¶ci±gaj± z neta filmów dlatego ze jest szybciej, wygodniej, bezpieczniej, ¿e jest wiêkszy wybór albo ze jest taniej tylko dlatego ¿e jest za darmo. Myslicie ze ludzie bêd± p³aciæ dodatkow± sume dostawcy neta za ¶ciaganie filmów?? Nie bêd± bo ¶ci±gaja z neta po to zeby miec co¶ za darmo a nie zeby p³aciæ i ¶ciagaæ nawet jak to bêdzie op³ata symboliczna.
A jak wprowadz± te op³aty to bêdzie taniej, wygodniej, szybciej, bezpieczniej, bêdzie wiêkszy wybór i DALEJ bêdzie za darmo... no chyba ze Kunajk nam w koñcu przedstawi na czym to dok³adnie ma polegaæ...
Przywolalem informacje jaka znalazlem o tym, ze byla taka propozycja.
Informacje o SAPW mozna znalesc na ich stronach internetowych
Stowarzyszenie
CZYM JEST SAWP?
SAWP jest stowarzyszeniem za³o¿onym w 1994 roku przez grupê czo³owych polskich artystów wykonawców - piosenkarzy, solistów instrumentalistów, muzyków studyjnych - w celu realizacji i ochrony s³u¿±cych im praw pokrewnych prawom autorskim.
Prawa pokrewne po raz pierwszy wesz³y w ¿ycie wraz z Ustaw± o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 1994 roku. Uprawniaj± one wykonawców do otrzymywania wynagrodzeñ (tantiem) za korzystanie z ich nagrañ (p³yty, wideo, nadania radiowe i TV, odtwarzanie w dyskotekach, restauracjach, pubach itp.).
W 1995 SAWP uzyska³ zezwolenie Ministra Kultury na dzia³anie jako organizacja zbiorowego zarz±dzania, czyli prawo do inkasowania i podzia³u tantiem wykonawczych.
Minister Kultury wyznaczy³ równie¿ SAWP wraz z ZAIKS i ZPAV do poboru op³at za kopie prywatne tzw. "czyste no¶niki" oraz podzia³u tych op³at ze sfery audio miêdzy uprawnionych wykonawców.
CZYM ZARZ¡DZAMY?
Obecne zezwolenie SAWP obejmuje ochronê oraz pobór i podzia³ wynagrodzeñ na nastêpuj±cych polach eksploatacji (rodzajach korzystania): 1) utrwalanie, 2) zwielokrotnianie okre¶lon± technik± egzemplarzy artystycznych wykonañ, w tym zapisu magnetycznego oraz technika cyfrow±, 3) wprowadzenie do obrotu 4) najem oraz u¿yczenie, 5) odtwarzanie, 6) nadawanie, 7) reemitowanie, 8) publiczne udostêpnianie artystycznego wykonania w taki sposób, aby ka¿dy móg³ mieæ do niego dostêp w miejscu i czasie przez siebie wybranym
Jesli chcesz jakies szczegulowe informacje o sposobie podzialu srodkow mozesz sie z nimi sprobowac skontaktowac
Kontakt
Stowarzyszenie Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i S³owno-Muzycznych. ul. Tagore 3, 02-647 Warszawa e-mail: biuro@sawp.pl www: www.sawp.pl
telefony: Biuro - (0 prefix 22) 624 71 27,
Dyrektor - (0 prefix 22) 654 81 22,
Sekcja Cz³onkowska - (0 prefix 22) 624 71 27,
Ksiêgowo¶æ i finanse - (0 prefix 22) 624 90 66,
Sekcja Repartycji - (0 prefix 22) 624 71 27
Czyli kto¶ rzuci³ jak±¶ propozycje, a Ty bez g³êbszego namys³u i nawet najmniejszej analizy skutków stwierdzi³e¶, ¿e jest ona super i ¿e bêdziesz za ni± obstawa³ ?
No nie bo na poczatku tego tematu wpadlem na dosc podobna koncepcje i okazalo sie, ze jest ona calkiem realna
w kazdym razie podzial srodkow bylby wedlug nieznanych mi kryteriow, ktore stosuje sie obecnie przy: 1) utrwalanie, 2) zwielokrotnianie okre¶lon± technik± egzemplarzy artystycznych wykonañ, w tym zapisu magnetycznego oraz technika cyfrow±, 3) wprowadzenie do obrotu 4) najem oraz u¿yczenie, 5) odtwarzanie, 6) nadawanie, 7) reemitowanie, 8) publiczne udostêpnianie artystycznego wykonania w taki sposób, aby ka¿dy móg³ mieæ do niego dostêp w miejscu i czasie przez siebie wybranym
Wiadomo, ze tu sprawa nie jest juz taka prosta bo jakis dajmy na to Eminem do tego stowarzyszenia nie nalezy. I tu pojawia sie progrem, jesli kupuje nosnik, ktorego czesc ceny to haracz dla SAWPu, nagrywam na to utwor tego Enimena, to czy robie to legalnie?
Ja tez wpad³em na fajn± koncepcje ! Wszystko powinno byæ za darmo a producenci bêd± dostawaæ za to kupê kasy ! nie wiem sk±d, ale pomys³ mi siê podoba i tak powinno byæ !
Ale my¶lê, ¿e mogli by dostawaæ kasê za : 1) utrwalanie, 2) zwielokrotnianie okre¶lon± technik± egzemplarzy artystycznych wykonañ, w tym zapisu magnetycznego oraz technika cyfrow±, 3) wprowadzenie do obrotu 4) najem oraz u¿yczenie, 5) odtwarzanie, 6) nadawanie, 7) reemitowanie, 8) publiczne udostêpnianie artystycznego wykonania w taki sposób, aby ka¿dy móg³ mieæ do niego dostêp w miejscu i czasie przez siebie wybranym
Klawy pomysl Czechu!
Swoj± droga
8) publiczne udostêpnianie artystycznego wykonania w taki sposób, aby ka¿dy móg³ mieæ do niego dostêp w miejscu i czasie przez siebie wybranym Internet pasuje do punktu ósmego ;0
Ju¿ bardziej pasuje 4 albo 6.
Z innej gruchy
Powiedzcie mi do kogo i czy w ogóle by³by sens zg³osiæ to, ¿e na lokalnym rynku, co tydzieñ rozstawiaj± siê z towarem i sprzedaj± "bia³y dzieñ" p³yty z filmami i grami. Np. 6 filmów w DivX na jednej p³ycie DVD. Wszystko ³adnie wrzucone w pude³ko - które kupuejmy wpierw, a potem dostajemy p³ytkê.
Parê metów poza stoiskiem of korz
Policjanci ³a¿± sobie w te i wewte - oczywi¶cie z klapkami na oczach. Choæ dzi¶ - po paru miesi±cach tego geszeftu go¶ci nie zauwa¿y³em.
Pisa³em o tym jakis czas temu - w formie publicystycznej u nas. Zauwa¿yê³m wtedy, ¿e policja g... robi w tej sprawie, bo sprzedaj±cy to go¶cie nie wygl±daj± na studentów...
A wiadomo kto obecnie jest wyhaczany w takich sprawach
U mnie w miescie od roku 1990 ca³y czas na jednym bazarze handluj± grami, filmami itp i policja wie i nic nie robi a jak jest nalot to na godzine wcze¶niej wszysko znika ze straganów. ALe ja u nich nie kupuje kupilem tylko tam 2 plyty w ¿yciu jedn± muzczn± (kupi³em na dzieñ przed oficjaln± premier± z ok³adk± itp) i jedn± gre na PS2 bo z neta nie chia³o mi siê ¶ciagaæ.
Skoro policja ma wyj...ne w takie oczywiste akty robienia twórców w bambus - to czemu lataj± jak z piórkiem w dupie, gdy jaka¶ kanapowa organizacyjka niby chroni±ca twórców, napu¶ci ich na akademiki i inne sieciowe projekty????
Mnie szczerze mówi±c nie interesuje czemu lataj±, byle omijali moj± sieæ jeszcze conajmniej z pó³tora roku. Podejrzewam, ¿e kto¶ wy¿ej chce sie pochwaliæ wynikami i atakuje w o¶rodki oczywiste, z których nie bêdzie odwetu. Co ci studenci sobie mog±? Wynaj±æ najlepszych prawników? Takiego wa³a! Ja obecnie siedzê jak na bombie zegarowej, poprzednio naloty zdarza³y siê rzadko, wiêc nie martwi³em siê, jak siê co¶ zdarzy³o to by³ rok spokoju, a teraz? W kwietniu Koszalin, w maju napisy i Poznañ, tylko czekaæ na £ód¼ i zmianê miejsca zamieszkania na ulicê Smutn± (£odzianie pewnie wiedz± co siê tam znajduje oprócz WORDu). Bo jak przyjd± do akademika to zapukaj± do administratora sieci w pierwszej kolejno¶ci i ich nie bêdzie obchodzi³o dlaczego ja to mam.
Co ci studenci sobie mog±? Wynaj±æ najlepszych prawników?
Mog± nie pope³niaæ przestêpstwa kradzie¿y np.
Oczywi¶cie, biedne studenciki, oni sobie tylko filmiki i muzyczkê z sieci ¶ci±gali, dzielili siê tymi filmikami i muzyczk± i co tam jeszcze - wszystko to zwyczajnie sobie pokradli a tu bezczelna policja która ma za zadanie ¶ciganie zlodziei jeszcze bezczelnie ¶mia³a ich z³apaæ! Oj tak, to jest tak niesprawiedliwe ¿e (góralskie) heej!
Co wy gadacie? chcecie siê usprawiedliwiæ? sumienie sobie wypraæ bo kilka osób my¶li podobnie ¿e kradzie¿ nie jest kradzie¿±?
Skoro policja ma wyj...ne w takie oczywiste akty robienia twórców w bambus - to czemu lataj± jak z piórkiem w dupie, gdy jaka¶ kanapowa organizacyjka niby chroni±ca twórców, napu¶ci ich na akademiki i inne sieciowe projekty???? Nie chce pochopnie rzucac oskarzen, ale wydaje mi sie, ¿e ci co czerpi± realne zyski z piractwa, podlegaja zawsze pod jak±¶ organizacje przestepca, ktora ma policje na swoich listach plac. - Nie mam na to zadnych dowodow, ale jest to zastanawiajace, ze w kazdym miescie na wiekszosci bazarkow stoja ludzie z segratorami wypelnionymi pirackim stuffem na sprzedaz. A gdy jest nalot jest on tylko na pokaz i nikogo juz nie ma.
A naloty na akademiki to odwrocenie uwagi od prawdziwego piractwa. Podczas nalotow na mieszkanai prywatne czesto korzysta sie z zapisu, ktory daje mozliwosc wejscia do domu bez nakazu. Nie wyobrazam sie by policja wbila bez nakazu do mieszkania jakiegos mafioza. A jesli juz to tylko gdyby bylo zagrozone czyjes zycie.
Taka jest smutna jest prawda, ze za piractwo policja zabiera sie od zlej strony.
Co wy gadacie? chcecie siê usprawiedliwiæ? sumienie sobie wypraæ bo kilka osób my¶li podobnie ¿e kradzie¿ nie jest kradzie¿±? Typowe gadanie agentury bedacej w kieszeni organizacji przestepczych.
Kradzie¿ bêdzie wtedy je¶li bêdziesz z tego kasê trzepa³. Czyli np. zassiesz/kupisz grê/film/muzykê - wykonasz n-kopi i bêdziesz to sprzedawa³ taniej ni¿ jest w sklepie.
Ale, ¿e ¿yjemy w takim popieprzonym kraju jak Polska - gdzie od zawsze górowa³y pó³¶rodki i improwizacja - to lepiej jest policji i organizacjom chroni±cym prawa autorskie dobieraæ siê do studentów i dzieciaków.
I wszyscy s± wówczas zadowoleni i ka¿demu wydaje siê, ¿e jest potrzebny: - policja - bo ³apie z³ych piratów - prokuratura - bo ma kogo oskar¿aæ - owe organizacje - bo "co¶" robi± - politycy - bo nikt im dupy nie zawraca, ¿eby urealniæ prawo autorskie do naszych czasów - prawdziwi piraci - bo mog± na sprzêcie za hohoho t³oczyæ p³yty, drukowaæ ok³adki i sprzedawaæ to - w ramac prowadzenia "czystego" interesu. Czystego w porównaniu z handlem prochami czy gangsterk±.
Kradzie¿ bêdzie wtedy je¶li bêdziesz z tego kasê trzepa³. Czyli np. zassiesz/kupisz grê/film/muzykê - wykonasz n-kopi i bêdziesz to sprzedawa³ taniej ni¿ jest w sklepie.
Kradzie¿ bêdzie wtedy je¶li bêdziesz z tego kasê trzepa³. Czyli np. zassiesz/kupisz grê/film/muzykê - wykonasz n-kopi i bêdziesz to sprzedawa³ taniej ni¿ jest w sklepie.
Vermin ju¿ ci w sumie napisa³ co¶ na ten temat...
Ale, ¿e ¿yjemy w takim popieprzonym kraju jak Polska - gdzie od zawsze górowa³y pó³¶rodki i improwizacja - to lepiej jest policji i organizacjom chroni±cym prawa autorskie dobieraæ siê do studentów i dzieciaków.
mhm.... czyli ¿e skoro nie mo¿emy schwytaæ i poddaæ wymiarowi sprawiedliwo¶ci mafii, to nie s±d¼my te¿ zwyk³ych zabójstw, rozbojów czy pobiæ?
No biedni paserzy - jakie to niesprawiedliwe...
Skoro grzebiecie to mo¿emy pogrzebaæ dalej i zapytaæ siê czy macie na komputerach legalne windowsy, ofice, czy wszystkie wasze gry s± legalne, czy nie macie ¿adnej mp3jki lewej - czy jeste¶cie okazami cnót i prawo¶ci - jak niczym minister Ziobro Czy te¿ mo¿e korzystacie tylko z Linusiów i programów do nich. Zreszt± te¿ nielegalnie - je¶li by¶cie trzepali na tym kasê
Czy mo¿e zamiast zastanawiaæ siê nad tym "¿e kto¶ produkuje u siebie w domu bimber" zastanowicie siê, ¿e obok was s± "nielegalne rozlewnie wódy", które po cichu - zarazem daj±c w ³apê tym i owym - nabijaj± sobie kasê.
Kwestie moralno¶ci i oceny co mo¿na nazwaæ kradzie¿± a co nie, zostawi³bym sobie na pó¼niejsze rozpatrzenie.
Poza tym wasze (Vemin i Rawdan) my¶lenie przypomina mi trochê (przez inwersyjn± analogiê my¶lenie wprowadzaj±cych w latach 20 w USA prohibicjê. Zaka¿e siê alkoholu - to nie bêdzie problemu z pijanymi mê¿ami bij±cymi swoje ¿ony.
Studenci ss±cy sobie na w³asny u¿ytek muzê/filmy/gry z netu s± takim problemem jak ca³y internet czy nowe techniku multimedialne. Zaka¿my wiêc u¿ywania telefonów komórkowych z aparatami fotograficznymi i dyktafonami - bo równie¿ narusza siê czyje¶ prawa do w³asnego d¼wiêku i wizerunku
Nie uwazam by piractwo bylo wporzadku, ale argumentacja wasza, nie przemawia do mnie
Aha, czyli je¶li kto¶ ukradnie Ci samochód i nie zostanie pó¼niej np. taryfiarzem, rozwozicielem czy zawodowym szoferem, to uznasz, ¿e kradzie¿y nie by³o? Czemu by mialo nie byc kradzierzy? Kupilem ten samochod i gdy ktos mi go zabiera to sila rzeczy jest kradzierz. Jak ktos sie wlamie do studia DTP i ukradnie Corela 9 to tez jest kradzierz. Zabieram komus cos materialnego.
To zupelnie inna specyfika zjawisk. Moim zdaniem wszelkie analogie typu kradzierz aut sa absurdalne. By stworzyc jakis program jak juz napisal Radwaistu firma musi poniesc spore koszty. Jednak jak sciagne ten program to ta firma nie ponosi zadnej straty bo i tak bym go nie kupil. Robiac analogie na sile to tak jakbym obmacywal jakies auto w salonie samochodowym. Kradzierz w tych specyfikacznych warunkach by byla raczej tylko w tedy gdyby ten program byl by mi potrzebny. No i piractwo jest, i co z tego, chodzi o co innego:
mhm.... czyli ¿e skoro nie mo¿emy schwytaæ i poddaæ wymiarowi sprawiedliwo¶ci mafii, to nie s±d¼my te¿ zwyk³ych zabójstw, rozbojów czy pobiæ? No biedni paserzy - jakie to niesprawiedliwe... Jak dresiarz pobije kogos i sprawa trafi do s±du zwykle czyn jest o niskiej szkodliwosci spolecznej. A jak 15 letni Jasiu sciagnie photoshopa, ktory nie jest mu potrzebny, nie ma z niego zadnych kozysci i nigdy by go nie kupil jest karany z cala surowoscia.
Po co komus 15GB mp3, 20GB programow skoro mu sa niepotrzebne? Po to bo ten gosc co to ma jest idiota, ale to, ze to ma, nie znaczy, ze by to kupil chodz w 10% gdyby znikl internet. Jesli chce sie walczyc z piractwem, trzeba uderzac tam, gdzie s± realne straty.
Mam pewne przypuszczenia. Tak naprawde nie chodzi o ochrone ludzi pracy takich jak Radwaistu. ABW nie dostaje kasy od legalnie sprzedanego oprogramowania. I byc moze, ludzie, ktorzy maja taka wladze i zarabiaja dosc male pieniadze(jak na zawod) byc moze sami biora udzial w pirackim biznesie.
A naloty na Jasiow to zaslona dymna, ze jednak sluzby cos tam robia i czynnie walcza z piractwem i chronia Radwaista.
A kto mówi, ¿e trzeba zakazaæ u¿ywania Internetu ?
Ma³e przestêpstwo jest przestêpstwem (nawet moralnym) i nic tego nie zmieni, nawet fakt, ¿e du¿e przestêpstwa nie s± ¶cigane odpowiednio...Po prostu te dwa problemy nale¿y rozpatrywaæ osobno a nie je w jaki¶ sposób ³±czyæ i wyci±gaæ dziwne wnioski...
knuiajk : czyli je¿eli w³amie Ci do Twojego konta bankowego i przeleje wirtualne pieni±dze to te¿ nie bêdzie kradzie¿ ?
Poza tym istnieje co¶ takiego jak w³asno¶æ intelektualna i chcia³bym przypomnieæ deklaracje praw cz³owieka i obywatela z 1789 roku, która to mówi :
Art. 17. W³asno¶æ jest prawem ¶wiêtym i nietykalnym. nikt nie mo¿e byæ go pozbawionym, z wyj±tkiem, gdy tego wymaga w sposób oczywisty konieczno¶æ publiczna uznana przez prawo, wszelako pod warunkiem s³usznego i z góry wyp³aconego odszkodowania.
Mo¿emy siê cofn±æ do ¶redniowiecza i znie¶æ co niektóre zasady wypracowanego od tego czasu... Ale do tego czasu twórca ze swoj± w³asno¶ci±, mo¿e robiæ co mu siê ¿ywnie podoba i je¿eli nie ¿yczy sobie by jego utwory by³y ¶ci±gane w formacie mp3 to tak ma byæ i koniec.
Jesli chodzi o duza kase to i tak nawet jesli policja/inne sluzby scigalyby ta osobe to ona sie wykupi wiec scigaja tych ktorzy sa plotkami a potem zbieraja dowody i dochodza powoli na sama gore(co nie oznacza ze ta gore zamkna na kilkadziesiat lat).
Jesli chodzi o duza kase to i tak nawet jesli policja/inne sluzby scigalyby ta osobe to ona sie wykupi wiec scigaja tych ktorzy sa plotkami a potem zbieraja dowody i dochodza powoli na sama gore(co nie oznacza ze ta gore zamkna na kilkadziesiat lat).
Skoro kto¶ powo³a³ siê na piosenkê Kazika, pozwolê sobie go zacytowaæ:
Kto kupuje p³yty od z³odzieja, jest kutasem i niech spierdala.
(dok³adny cytat)
Ja na jego plycie mam tekst:
KTO KUPUJE P£YTY OD Z£ODZIEJA NIECH W PI¬DZIEC WYPIERDZIELA! Co niezmienia faktu, ¿e z³odziejem nazywa sprzedajacego plyty.
Nie wa¿ne, ¿e jeste¶ kutasem i powiniene¶ spierdalaæ :DDDDDD wa¿ne, ¿e nie zosta³e¶ nazwany z³odziejem
Ten co ¶ci±ga muze z nata nie jest ani kutasem ani z³odziejem.
Nie wa¿ne, ¿e jeste¶ kutasem i powiniene¶ spierdalaæ :DDDDDD wa¿ne, ¿e nie zosta³e¶ nazwany z³odziejem
Ten co ¶ci±ga muze z nata nie jest ani kutasem ani z³odziejem.
Rawdan : bo nie
Tak jak -Wszyscy artysci to prostytutki - Wszyscy piraci to zlodzieje, ale sa duzi zlodzieje i malutcy
Aktualnie czuje sie jak Robin Hood - ksi±¿e z³odziei. Okradam tych, którzy tego nawet nie zauwa¿±.
To nie jest prosty problem. Nie mozna tego przyrownac do kradzierzy aut, lub wirtualnych pieniedzy z banku. Pirat domowy czêsto nie wyrzada strat producentowi, bo nigdy by nie zakupil jego produktu, a kradnac nie pomniejsza jego zasobow magazynowych towaru. Nikomu nic nie zabiera. Sa tez piraci, ktorzy kradna, bo tak czy owak musza uzywac danego programu i gdyby nie bylo piractwa zakupili by go, lub sa tez mega zlodzieje, ktorzy na piractwie zarabiaja, wyrzadzajac tym producenta najwieksze straty. Tak wiec pirat, piratowi nie jest rowny moim zdaniem.
Ja jestem najlepszym przyk³adem mam setki pirackich filmów i jak bym nie ¶ciaga³ to bym i tak ich nie kupi³ ani nie polaz³ do kina (w moim miescie zburzyli kino swoj± drog±) mam te¿ pe³no filmów które u nas nawet dystrybutorów nie maj±, na zachodzie mo¿na je dostaæ za pare dolców a u nas NIGDY nie bêd± mia³y oficjalnego wydania. Wiecie gdzie mo¿na kupiæ najlepszy zestaw filmów Wajdy? (Z kana³em 4 innymi filmami z full dodatkami) w Polsce jego rodzinnym kraju w którym krêci³ te wszyskie filmy? Nie mo¿na to dostaæ tylko w USA ludzie (Polacy) chc±cy taki box mieæ musz± zamawiaæ go sobie w USA :| Dystrybutorzy krajowi maja nas tak naprawdê w wiêkszo¶æi w .... (wiecie gdzie) wydaj± same gnioty i nowo¶ci nawet odwalaja takie babole ¿e wydaj± DVD z filmem Ziemia ¯ywych Trupów z napisame na pude³ku WERSJA RE¯YSERSKA mimo ¿e na p³ycie jest NORMALNA KINOWA wersja. Jedyny przejaw dbania o kupuj±cego i jakiego¶ "zaanga¿owania" i wyj¶cia do klijenta to grupa odnawiaj±ca stare filmy polskie i wydaj±ca je na DVD (wydali Lokisa na przyk³ad). Dystrybutorzy nie wydaj± filmów które na zachodzie s± legend± na przyk³ad Rêkopis Znaleziony w Sarrago¶cie jest jednym z ulubionych filmów Luca Bessona i uwierzcie mi wydawanie takich filmów to nie jest strata kasy bo ca³a masa ludzi by kupowa³a takie filmy w du¿o wiêkszej ilo¶ci ni¿ kolejny hit Uwe Bolla który mo¿na nabyæ w ka¿dym empiku w tym kraju, firm± po prostu siê nie chce bo ³atwiej wydaæ albo gniota albo nawet dobry film ale bez ¿adnych dodatków i z d¼wiêkiem mono bo ludzie i tak kupi± bo alternatywy nie ma, po co im dawaæ dodatki na p³yte skoro i tak nie maj± alternatywy i bêd± musieli kupiæ nasz± p³yte, tylko ¿e tu jest zonk bo nie musz± klupiæ wielu siobie ¶ci±gnie z neta bo po pierwsze dobre divixy ma³o sie ró¿ni± jako¶ci± od wielu naszych polskich wydañ na DVD a po drugie bêda mogli sobie ¶ci±gn±æ zachodnie wydanie DVD z mega dodatkami. ¦ci±gam filmy w wiêkszo¶æ z neta bo albo nie ma ich w tym kraju albo s± tak wydane ze siê dos³ownie nie op³aca. Kupuje na DVD tylko te filmy które sa warte swojej ceny i widze ¿e s± porz±dnie wydane. A nawet kasety jeszcze nabywam bo w wielu przypadkach jestem do tego zmuszony bo wiele filmów w tym kraju mo¿na dostac tylko na kasetach które zosta³y wydane wiele lat temu i czasem zalegaj± w magazynach i mo¿na co¶ wypatrzeæ.
A i i ja osobi¶cie wcale sie nie usprawiedliwiam nie nale¿e do ludzi którzy ¶ci±ganie usprawiedliwiaj± jak±¶ g³upi± ideologi± albo pisz± ¿e ¶ciagneli nowego stalkera albo inn± gre i jak im siê spodoba jak przejda go i bêdzie OK to na pewno kupia orgina³a. Tak jasne Ju¿ to widze. Ja po prostu ¶ci±gam ¿eby nie wydawaæ kasy za co¶ co moim zdaniem jest wydane tak ¿e p³acenie za to by by³o przejawem g³upoty. Mozecie sobie pisaæ ¿e jestem paserem, przestepc±, bandziorem ale ja mam to gdzie¶. ¦ci±gam filmy z neta i tylem, moze i jestem dla was cz³owiekiem nad ktrórym stoi mafia i jestem czê¶ci± tych ludzi którzy okradaj± twórców ale tak naprawdê twórców okradaj± dystrybutorzy nie dbaj±cy w wiêkszo¶ci o klijenta.
A i jestem przeciwny legalizacji piractwa i p³acenia abonamentu za ¶ci±ganie czego¶ z sieci bo ¶ciaganie z neta nie polega na p³aceniu za co¶ i ¶ciaganiu tylko polega na samym ¶ciaganiu a te wszystkie torrentowe sytrony wymagaj±ce wykupienia abonamentu to dla mnie przejaw skundlania siê internetu. Jak forum jest dobre to sam wp³ace dotacje na utrzymanie serwera ale wymaganie od ludzi p³acenia z linki i torrenty to skurw*****stwo.
A i ju¿ widze te posty jaki ze mnie z³odziej Tylko ja te¿ poprosze o ³adny cytat z piosenki taki specjalnie dla mnie.
Je¶li prawo bedzie liberalniejsze dla piractwa to wtedy dystrybutorzy przypomna sobie o drogim kliencie. Powstanie dla nich grozna konkurencja i zobaczycie jakie fajne i porzadne wydania powstana. Prawo powinno chronic producentow, ale nie do tego stopnia by chronilo lekcewarzenie konsumentow. Gdy prawo bedzie libelarniejsze policja nie bedzie juz mogla robic pokazowek dla swiata na 15 letnich Jasiach, lub 20 letnich studentach, lecz bedzie musiala sie wziasc za prawdziwe piractwo. Czy nie o to chodzi?
O bo¿e facet przecie¿ ju¿ teraz zdobycie przez internet filmu jest banalnie proste nawet filmu pochodz±cego z lat 20 albo jakiego¶ Bklasowca z lat 70 przez neta mozna zdobyæ prawie ka¿dy film który zosta³ kiedy¶ wydany na DVD albo VHS a nawet ca³a mase filmów i seriali wyemitowanych tylko w TV i jako¶ nie widze zeby z tego powodu dystrubutorzy siê starali. A to ze siê ¶ciaga ludzi ¶ci±gaj±cych film z neta a handlarze gier na konsole siedz± w spokoju to kompletny idiotyzm i to siê zgodze. ¦ciga siê ludzi posidaj±cych nielegalny soft a tych którzy go sprzedaj± i zarabiaj± na tym czerpi±c zyski prawie siê nie rusza najlepszy przyk³ad to zamkniêcie napisów.org kolesie odwalali spo³eczn± robote nie czerpi±æ zysków ale to oni s± ¼li. Prawo mamy stworzene dla lat 90 kiedy jedynym sposobem zdobycia nielegalnego oprogramowania by³o kupienia go od pirata na bazarze teraz jest inaczej bo nagrywarki sa bajecznie tanie i ka¿dy moze kumplowie w 5 minut zrobiæ kopie swojej gierki a z neta mo¿na szybko ¶ci±gn±c nowy fil;m czy gre.
Kunajk : sprawd¼ chocia¿by w wikipedii co znaczy s³owo liberalizm, a potem go u¿ywaj. Bo prawo które nie szanuje w³asno¶ci jednostki, nie jest prawem ,,liberalniejszym" od prawa które tak± w³asno¶æ szanuje.
Ja mysle, ze to o czym mowie, wlasnie stawia wyzej jednostke. Mowisz o braku szanowania wlasnosci, co jest bzdur±. Chodzi wlasnie o to, by dzialalnosc zlodziei zostala ukrocona. By wlasnosc artysty byla uszanowana. Narazie jest odwrotnie, piractwo komercyjne kwitnie, ktore przynosi realne straty dla tworcow. Gdy cos nie przynosi strat, jest nic nie warte, wiec nie ma mowy o zabraniu czyjejs wlasnosci.
Skoro aktualne prawo nie chroni wlasnosci artysty, to paradoksalnie prawo ktore, zablokuje mozliwosc robieniapokazowych akchji na marnych uzytkownikach, sprawi, ze prawdziwi przestepcy zaczna byc scigani, przez co wlasnosc bedzie lepiej chroniona. Wiec prawo bedzie liberalniejsze.
Ja jestem najlepszym przyk³adem mam setki pirackich filmów i jak bym nie ¶ciaga³ to bym i tak ich nie kupi³ ani nie polaz³ do kina
Pirat domowy czêsto nie wyrzada strat producentowi, bo nigdy by nie zakupil jego produktu, a kradnac nie pomniejsza jego zasobow magazynowych towaru.
Ale teraz to zwyczajnie (przepraszam za s³owo) PIEPRZYCIE. Je¿eli by¶ i tak tego programu/filmu nie kupi³ to po co go ¶ci±gasz? Bo masz ochotê z niego sko¿ystaæ/go obej¿eæ - a to oznacza ¿e gdyby nie by³o internetu i mo¿liwo¶ci kradzie¿y przez internet, to by¶ ten program/film kupi³ - i co, powiecie mi teraz ¿e jakby¶cie mieli p³aciæ to by¶cie nie kupili? no wiêc jednak jeste¶cie z³odzieje - bo to jest w tym momencie taka sama logika jak w przypadku z³odzieja który kradnie np. samochód - "p³aci³ nie bêdê ale za darmo to sobie wezmê" (to ¿e on pó¼niej to auto sprzeda to ju¿ nie wa¿ne - wa¿ne ¿e w³a¶ciciel samochodu doznaje krzywdy).
A to ze siê ¶ciaga ludzi ¶ci±gaj±cych film z neta a handlarze gier na konsole siedz± w spokoju to kompletny idiotyzm
Ju¿ gdzie¶ cholera Czechu pisa³ komu¶: nie podoba siê? za³ó¿ partiê, zdob±d¼ g³osy i zmieñ to - bo na pewno ¶ci±gaj±c sobie (czyt. kradn±c) czyj±¶ pracê i wrzeszcz±c na to ¿e piratów siê nie rusza na pewno tego nie zmienisz. Zreszt±, jak ciê to tak boli to czemu zwyczajnie nie zg³osisz prokuraturze/policji tego ¿e wiesz o piratach (bo zak³adam z twojej wypowiedzi ¿e o jakich¶ wiesz - bo nie wyobra¿am sobie sytuacji ¿e piszesz tutaj o zmy¶lonych przez siebie faktach) i ¿e policja powinna siê zaj±æ ich ¶ciganiem?
PIEPRZYCIE. Je¿eli by¶ i tak tego programu/filmu nie kupi³ to po co go ¶ci±gasz?
¦ci±gam filmy w wiêkszo¶æ z neta bo albo nie ma ich w tym kraju albo s± tak wydane ze siê dos³ownie nie op³aca. Kupuje na DVD tylko te filmy które sa warte swojej ceny i widze ¿e s± porz±dnie wydane.
A i nie chodzi o filmy których nie ma bo dopiero co by³a premiera ale takie co mia³y premiere nawet i 30 lat temu ale u nas dystrybutora nie ma. Swoj± drog± teraz jak siê zastanowi³em to wiêkszo¶æ moich filmów na CD to takie co u nas albo nigdy nie by³y wydane albo tylko w latach 90 na VHSach trafi³y a kupiæ ju¿ wiekszo¶ci nie mo¿na ( na zachodzie do tej pory sa reedycje filmów wydanych tylko na VHS).
nie podoba siê? za³ó¿ partiê, zdob±d¼ g³osy i zmieñ to - bo na pewno ¶ci±gaj±c sobie (czyt. kradn±c) czyj±¶ pracê i wrzeszcz±c na to ¿e piratów siê nie rusza na pewno tego nie zmienisz. O piêkny argumnet nie podoba sie za³u¿ partiê
Wiesz co? Nie podba ci sie ¿e ludzie sci±gaj± filmy z neta to ZA£U¯ PARTIE I ZMIEÑ TO bo takie g³upie gadanie ¿e ci co ¶ci±gaj± filmy z neta to z³odzieje niczego nie zmieni
Ale teraz to zwyczajnie (przepraszam za s³owo) PIEPRZYCIE. Je¿eli by¶ i tak tego programu/filmu nie kupi³ to po co go ¶ci±gasz? Uwaznie czytaj, napisalem po co Jasiu sciaga
Bo masz ochotê z niego sko¿ystaæ/go obej¿eæ - a to oznacza ¿e gdyby nie by³o internetu i mo¿liwo¶ci kradzie¿y przez internet, to by¶ ten program/film kupi³ - i co, powiecie mi teraz ¿e jakby¶cie mieli p³aciæ to by¶cie nie kupili? . No widzisz Radwaistu, zapytajmy sie KeniGa, czy gdyby hipotetycznie nie bylo internetu kupil by wszystko co ma na kompie.
no wiêc jednak jeste¶cie z³odzieje - bo to jest w tym momencie taka sama logika jak w przypadku z³odzieja który kradnie np. samochód - "p³aci³ nie bêdê ale za darmo to sobie wezmê" (to ¿e on pó¼niej to auto sprzeda to ju¿ nie wa¿ne - wa¿ne ¿e w³a¶ciciel samochodu doznaje krzywdy)
Z tego co piszesz wynika, ze wszyscy ludzie we krwi maja z³odziejstwo. Czemu? Cz³owiek ma naturalna tendencje do gromadzenia dóbr - bogactw. Ograniczone jest to jego ¶rodkami finansowymi. Teraz wyobrazmy sobie, ze jestes znowu dzieckiem. Jestes w swoim pokoju i masz maszynke, ktora tworzy z niczego zabawki. Prawdopodobnie dzieki tej maszynce bedziesz mial wszystkie mozliwe zabawki, ale nie bedziesz sie wiekszoscia z nich bawil. NO BAWIL BYS SIE WSZYSTKIM? TO PO CO SOBIE ZROBILES TYLE ZABAWEK?
Mowilem juz, ze sprawa jest dosc skomplikowana i nie mozna porownywac tego z kradzierza samochodu. Swiat to nie utopia, trzeba czesto zawierac rozne kompromisy. Wezmy na przyklad prawo patentowe. Jest wiele ograniczen i wyjatkow, ktore nie zawsze sa sprawiedliwe dla tworcow.
zapytajmy sie KeniGa, czy gdyby hipotetycznie nie bylo internetu kupil by wszystko co ma na kompie Nie kupi³by. I nie ma na kompie tylko na p³ytach w segregatorach ¿eby móc to szybko przed policj± ukryæ jak beda robiæ w mie¶cie ob³awe Jak ju¿ napisalem wiekszo¶c filmów albo nie zosta³o nigdy wydana albo tylko na VHS wiele lat temu i jest ju¿ nie do kupienia albo s± tak wydane ¿e szkoda kasy. I kupowa³bym tak jak teraz czyli stare VHS zalegaj±ce w magazynie i DVD dobrze wydane warte ceny a nie wydawane na odwal (ju¿ bym wola³ poczekac na premiere w TV). Neta mam od roku i gdy go nie posiada³em to wcale nie kupowa³em wiêcej filmów ni¿ teraz.
Cz³owiek ma naturalna tendencje do gromadzenia dóbr - bogactw. Ograniczone jest to jego ¶rodkami finansowymi. Teraz wyobrazmy sobie, ze jestes znowu dzieckiem. Jestes w swoim pokoju i masz maszynke, ktora tworzy z niczego zabawki. Prawdopodobnie dzieki tej maszynce bedziesz mial wszystkie mozliwe zabawki, ale nie bedziesz sie wiekszoscia z nich bawil. NO BAWIL BYS SIE WSZYSTKIM? TO PO CO SOBIE ZROBILES TYLE ZABAWEK
¦ci±ganie czyjej¶ pracy nie jest jej wykonaniem - co to w ogóle mia³o byæ z tymi zabawkami?
Wiesz co? Nie podba ci sie ¿e ludzie sci±gaj± filmy z neta to ZA£U¯ PARTIE I ZMIEÑ TO bo takie g³upie gadanie ¿e ci co ¶ci±gaj± filmy z neta to z³odzieje niczego nie zmieni
No teraz to ju¿ na serio mnie rozwalasz To przez 7 stron tematu jest mowa o tym ¿e ju¿ takie funkcjonuje rozwi±zanie - ¿e w imieniu prawa kara siê tych co ¶ci±gaj± sobie nielegalnie filmy/muzykê/gry z internetu a teraz mówisz mi ¿e mam za³o¿yæ partiê ¿eby to "zmieniaæ tak ¿eby w imieniu prawa kara³o siê tych co ¶ci±gaj± sobie nielegalnie filmy/muzykê/gry z internetu" (zrobi³em kopiuj-wklej, tylko koñcówki pozmienia³em)
A i nie chodzi o filmy których nie ma bo dopiero co by³a premiera ale takie co mia³y premiere nawet i 30 lat temu ale u nas dystrybutora nie ma. Swoj± drog± teraz jak siê zastanowi³em to wiêkszo¶æ moich filmów na CD to takie co u nas albo nigdy nie by³y wydane albo tylko w latach 90 na VHSach trafi³y a kupiæ ju¿ wiekszo¶ci nie mo¿na ( na zachodzie do tej pory sa reedycje filmów wydanych tylko na VHS).
Albo siê nie chcia³o poszukaæ na aukcjach internetowych. Jak by¶ mia³ np. BMW którego przyk³adowo nie mo¿na kupiæ w krajach trzeciego ¶wiata i akurat bêdziesz przez taki kraj przeje¿d¿a³ to rozumiem ¿e nie masz nic przeciwko ¿eby ci go ukradli bo u nich nie ma dystrybutora takich samochodów?
Mowilem juz, ze sprawa jest dosc skomplikowana i nie mozna porownywac tego z kradzierza samochodu.
W³a¶nie ¿e mo¿na - tylko fakt ¿e przez wiele lat ¶ci±gali¶cie sobie za darmo co chcieli¶cie tak wam pozmienia³ w g³owach ¿e nie potrafi do was dotrzeæ fakt ¿e prawo w³asno¶ci do w³asnego utworu to sytuacja jak z prawem w³asno¶ci do samochodu.
Kto¶ tutaj kilka postów temu rzuci³ pomys³em, ¿e "gdyby piractwo by³o legalne - producenci i wydawcy by siê bardziej starali...". Mo¿e pominê sk³adnie (oraz kwestie definiowania liberalizmu czego gdzie¶ tutaj siê podjêto ju¿) powy¿szego, a skupiê siê na samej idei... bo i przyk³ad ca³kiem ciekawy mi siê nasun±³.
Mianowicie - dystrybucje linuksowe. Dla niewtajemniczonych - istnieje cala masa ró¿nych "wersji" systemu operacyjnego linuks. Tworzone, a raczej 'udoskonalane'/rozwijane s± przez wielkie firmy, jak i zarazem przez grupy u¿ytkowników-hobbystów czy tam jak to nazwaæ .
Dynks odno¶nie tematu - wiêkszo¶æ owych wersji, mo¿na ¶ci±gn±æ z sieci - ca³kowicie legalnie - za darmo, a zarazem jednocze¶nie istniej± firmy które sprzedaj± to co jest powszechnie dostêpne za darmo w sieci. I teraz -> Oczywi¶cie, dorzucaj± do tego jakie¶ gad¿ety, opracowania, zbiory eboków/zbiory oprogramowania/ró¿ne inne takie pierdó³ki bez których mo¿na by siê obyæ.
W ¶wietle naszej dyskusji w owym temacie - ten "proceder" który opisa³em skrótowo powy¿ej funkcjonuje legalnie od ³adnych paru lat... a co ciekawsze, wbrew "logice" powszechnie panuj±cej w bran¿y fonograficznej (i nie tylko). Firmy zajmuj±ce siê tego rodzaju dzia³alno¶ci± zarabiaj± czêsto niema³e pieni±dze, a niektóre wybi³y siê na czym¶ takim. :- )
To jako taka ciekawostka tylko... a mo¿e odrobina wizjonerstwa...
Wiesz Nes, ja to rozumiem i cieszê siê ¿e s± twórcy którzy nie wachaj± siê podejmowaæ kroki jak te opisane przez ciebie. Ja te¿ bym chcia³ by soft by³ jak najtañszy lub darmowy. Ale uwa¿am ¿e to twórca a nie rz±d/pirat powinien mieæ prawo do decydowania (i na razie na szczê¶cie ma to prawo) o tym czy za swoj± pracê chce otrzymaæ wynagrodzenie czy nie. Je¿eli chce to nale¿y to uszanowaæ - uszanowaæ jego w³asno¶æ.
Nes_Naknish: bardzo s³usznie, linux praktycznie od samego pocz±tku, kiedy to Thorvalds postanowi³ stworzyæ jajko ogólnie dostêpne i niekomercyjne, rozwija siê dzieki tak zwanej "spo³eczno¶ci". Ta spo³eczno¶æ, czêsto nak³adem swojego w³asnego czasu wspó³tworzy, poprawia i udoskonala wspomniane dystrybucje. A na czym zarabiaj± kasê? Na owych dodatkach. Przyk³ady mog± byæ ró¿ne, chocia¿by pomoc techniczna, du¿e firmy tworz±c swoj± dystrybucjê linuxa proponuj± klientowi wykupienie pomocy technicznej na okre¶lony czas (co w du¿ych firmach przydaje siê, ¿eby nie martwiæ siê na zapas, ¿e jak co¶ padnie to nie bêdzie mia³ kto zrobiæ), co wcale nie znaczy, ¿e nale¿y to wykupiæ, mo¿na mieæ linuxa za darmo, zupe³nie legalnie i liczyæ na fora internetowe (wtedy pomoc techniczna wprawdzie nie jest zawsze fachowa, ale jacy¶ cz³onkowie spo³eczno¶ci na 90% znale¼li ju¿ odpowied¼ na nurtuj±ce nas pytania). Dodatkowo czêsto oferowane s± pakiety przeznaczone g³ównie dla klientów firmowych, które s± zwyk³emu u¿ytkownikowi zupe³nie niepotrzebne, mo¿na je tak¿e zast±piæ spokojnie darmowymi odpowiednikami, a je¿eli chcemy mieæ co¶, na co firma pracowa³a przez x lat i cieszyæ siê wygod± i spokojem, mo¿emy zap³aciæ, nota bene du¿o du¿o mniej ni¿ za odpowiadaj±cy system MS z jak±kolwiek (czêsto kulej±c±) pomoc± techniczn±.
Rawdanitsu: ja staram siê jak najczê¶ciej szanowaæ to prawo, chyba ¿e twórca nie szanuje mojego prawa do korzystania z systemu, który mi dostarczy³ i co najwa¿niejsze prawa do pomocy technicznej. Przyk³ad: znajdujê problem w MS Oknach, który nie pozwala mi kontynuowaæ pracy z potrzebnym mi pilnie oprogramowaniem i próbujê dostaæ siê do pomocy technicznej. Czasem mija miesi±c zanim ktokolwiek raczy ruszyæ swoje szanowne 4 itery i naprawiæ b³±d (bo tak zazwyczaj wychodz± poprawki na XP, co miesi±c). Analogicznie mam linuxa, instalujê, patrze a tu podobny problem. Piszê wiêca na forum/grupê dyskusyjn±, z regu³y po najwy¿ej 24 godzinach problem jest sprawdzany u innych ludzi i dora¼nie naprawiany, je¿eli wystêpuje powszechnie jest w³±czany do tasklisty developerów i w ci±gu kolejnych 24 godzin ukazuje siê ³atka do ¶ci±gniêcia, a najbli¿sza aktualizacja systemu, z regu³y nie odleglejsza ni¿ kolejne 24 godziny pozwala ju¿ ¶ci±gn±æ udoskonalony ³atk± kod programu. Osobi¶cie do¶wiadczy³em tego kilkakrotnie, raz mój problem zosta³ dora¼nie naprawiony w przeci±gu nieca³ych 8 godzin (napisa³em na forum wieczorem, wstaj±c rano mia³em gotowego wrappera na potrzebny mi soft). I to jest szacunek dla klienta, nawet je¿eli nie p³aci.
Wiesz Nes, ja to rozumiem i cieszê siê ¿e s± twórcy którzy nie wachaj± siê podejmowaæ kroki jak te opisane przez ciebie. Ja te¿ bym chcia³ by soft by³ jak najtañszy lub darmowy. Ale uwa¿am ¿e to twórca a nie rz±d/pirat powinien mieæ prawo do decydowania (i na razie na szczê¶cie ma to prawo) o tym czy za swoj± pracê chce otrzymaæ wynagrodzenie czy nie. Je¿eli chce to nale¿y to uszanowaæ - uszanowaæ jego w³asno¶æ. Nikt nikogo nie zmusza by jego produkty byly tanie lub darmowe. Chodzi oto by przezucic dzialania policji na piractwo, ktore realnie dotyka tworcow.
Bo narazie co masz? Kazdy sobiemoze korzystac z neta, co jakis czas sa pokazowe akcje, ze jednak walczy sie z piractwem. A handelek twoim oprogramowaniem kwitnie w najlepsze. Chyba w twoim interesie jest by akcje pokazujace skutecznosc walki z piractwem byly robione na tych, ktorzy okradaja cie na wielka skale.