ďťż
Katalog znalezionych fraz
Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

Zakładam ten wątek celem prowadzenia tutaj polemiki pomiędzy klanami i pozostawić wątek o grze tylko grze.

Wszystko o FOnline a co dotyczy naszych prywatnych utarczek!

Na dzień dobry proponuję weekendowy ring w JunkTown dla tych którzy mają problemy wobec siebie


Tylko czy ktoś taki się znajdzie ?? bo ja nic do nikogo nie mam idę tam gdzie mnie chcą a unikam takich co biją

Ja nie jestem złym graczem to Hawranek był moją złą postacią he he he a nie którzy nie potrafią tego rozdzielić bo czy masz prawo zabić złodziej tylko za to że cie okrada ?? być może to jego sposób na życie
jeżeli okrada innych to jest jego sposób na życie, jeżeli okrada mnie to z chęcią bym zabił ot, czysty przypadek kaliego i krowy
hehe z tym sie zgodze

A innych sposób na życie to zabijanie Co na to poradzimy. To jest System
Crafter produkuje i podroznik zdobywa -->
craftera i podroznika ktoś okrada -->
złodzieja ktoś zabija -->
zabojca dzieli się lootem, lub oddaje -->
każda rzecz gdzieś ginie, albo jest sprzedawana -->
i od początku ;P

Troche mi nie wyszło, lecz tak mniej więcej wygląda ten łańcuch żywieniowy ;P


Aaa bo wszystko zrobiliście źle , jeśli chcieliście zjednoczyć wszystkich Polaków. Trzeba było założyć ARMIĘ, nie gang. W gangu każdy robi co chce, ma własne zdanie, kręci nosem, to czy tamto mu się nie podoba, craftować mu się nie chce, bronią nie lubi się dzielić. Gdyby Polacy założyli organizację wojskową, gdzie nie ma gadania, wszystko jest jasne aż do ostatniego guzika, każdy ma ROZKAZY, nie prośby. A jak się komuś nie podoba, to .... i radź sobie sam. Armia powinna mieć bazy rozsiane po całym Wastelandzie, komórki pracujące w określony sposób: zbieranie surowca, polowanie itd. Każda komórka ma się wyrobić z określonych zadań w określonym czasie (np. zebrać 100 minerałów, 20 karabinów czy inne) zrobią to, mają wolne i mogą zarobić też na siebie. Dostają kałacha, ammo, pancerz, przydziałowe stimy, i flaszkę wódki. Między bazami krążą dostawcy z zapasami by wszystko działało jak należy.
1. Rozkazy są NIEKWESTIONOWANE, w każdej bazie są porucznicy, którzy słuchają z kolei rozkazów dowództwa, to zaś składa się z kilku ludzi, którzy decydują i dbają o sprawne działania
2. Całe to rozlazłe i krnąbrne towarzystwo Polaczków pracowałoby i wyglądało wreszcie jak poważna siła licząca się na pustkowiu.

Podoba się ?
i to jest pomysł! Jestem za. Ale znając życie pozabijamy się o to kto dowodzi
tak jest, Panie Generale! całkiem dobry pomysł. Ale możliwy do zrealizowania na małych grupkach, hmm... Komandach. Komando Rozpoznawcze, Komando Zbrojeniowe, Komanda Wydobywcze, przeróżnej maści szpitale itp. itd. Każde oczywiście odpowiednie wielkością do profesji. Przywódcy Komand odpowiadają przed Sztabem Generalnym. Oczywiście byłaby jakaś siła porządkowa, wiadomo, która też odpowiada przed Sztabem. I Naczelny Wódz. Ktoś kto by to ogarniał. O władzy niemal absolutnej. Jeżeli przemyślane, to do zrealizowania...

Edit: dlatego przywódca musi być wyjątkowy, wyłoniony ze sztabu, na drodze głosowania. a poprzez niemożność głosowania na siebie mogłoby się udać. albo żeby nie było za dużo pier może Nathanielu będziesz przywódcą? więcej by było kłótni jak ma się nazywać taka Armia Krajowa...
Ja jestem za, mogę przynosić loft z pustyni...

O w ranu babci trampki ale ktoś ma Ego wielki ktoś jest chyba po szkole oficerskiej że rzuca takimi propozycjami

Dyscyplinę ja rozumiem gdyż sam miałem tę przyjemność służyć w naszej kochanej armii (1998-1999) Ale co tę gostek parę postów wyżej pisze to zakrawa na plan Sztabu generalnego dla całej piepszonej wspólnoty a nie kilku graczy nawet niezdaje sobie sprawy jakie to jest nierealne
Jeden problem generałowie! Żołnierz może widzieć tylko jedną placówkę! Chyba że co chwile będzie się z jakiejś wypisywał aby widzieć drugą...
nie wyczułeś ironii? hehe tak by miało mniej-więcej wyglądać zjednoczenie Polaków w celu kontrolowania sporego obszaru gry, czyli jak to powiedziałeś w sumie nierealne ale jeżeli ktoś zakłada 'gang' na zasadzie luźnej współpracy itd. (ty masz armor ja mam broń i ammo) to czemu nie?

Edit: @Oxplay żołnierz wręcz powinien widywać inne placówki... jak nie żeby okraść to widzieć jak płonie...
Ox, ja widze stara baze i moja nowa. A Ty? Pewnie tez. Wiec chyba daloby sie tak zrobic.

O w ranu babci trampki ale ktoś ma  Ego wielki ktoś jest chyba po szkole oficerskiej że rzuca takimi propozycjami 

Dyscyplinę ja rozumiem gdyż sam miałem tę przyjemność służyć w naszej kochanej armii (1998-1999) Ale co tę gostek parę postów wyżej pisze to zakrawa na plan Sztabu generalnego dla całej piepszonej wspólnoty a nie kilku graczy nawet niezdaje sobie sprawy jakie to jest nierealne


Nie no pomysł dobry ale najpierw trzeba go sprawdzić w małej skali a jak się sprawdzi to dopiero pomyśleć jak to rozegrać na mapie strategicznej

ps.Jak to mawiają chińczyki nic nie powstrzyma małych dwu milionowych grup
Panie Polakk, piszesz się Pan na Generała?
Oj! Armia Krajowa!
Oj Scyp Mi tylko chodziło o sprawną pomoc nawzajem, nic poza tym.

Edit:
I na pewno nie ja bawiłbym się w dowodzenie tym wszystkim. Nie mam zdolności i zacięcia przywódczego, tagów bojowych, nadaję się tylko by doradzać, pomagać i robić co karzą.
Nathaniel to nie jest ani nie realny pomysł ani wcale taki głupi, to tylko kwestią odpowiedniego towarzystwa bo taki herman np z całym szacunkiem by się nie nadawał. Ja tam uważam, że stare PW funkcjonowało sprawnie do czasu. Nie było dużo dyskusji a wykonywano polecenia. Ja od zawsze byłem zwolennikiem silnego przywództwa i bezwzględnej posłuszności(w fonline:D), przecież to tylko gra, więc czemu by nie pobawić się w wojsko? Wystarczy grupa bezwzględnie wiernych liderowi pretorian, tak by każdy potencjalny nowy gracz widział siłę i autorytet wodza, wtedy łatwo podporządkować sobie nawet kilkadziesiąt osób.
Każdy kto tego się podejmie i jest w miarę ogarnięty ma we mnie wiernego żołnierza:D

edit
Mogę być kimkolwiek, nawet generałemxD
Heh, zabawne. Ale może wypali? Na początek nie armia, ale koalicja klanów pod wspólną nazwą- tak bym proponował na początek. Jak to wypali to można wybierać jakiegośtam gienerała. Po kolei.

Kurde, jeszcze zaczne grać, a miałem sobie olać do nast. wipeoutu...

Osobiście wątpię, żebym się nadawał. Niezbyt lubię sluchać rozkazów (w fonline też) i cenię sobie niezależność (w fonline też). Ale jeżeli byłoby coś takiego jak przyjaciel gangu, to jak najbardziej bym się pisał. Serce mam dobre, leczę za free i jeszcze robię czasem kurtki blueshirtom

Zresztą, sporo ludziów mnie pamięta z zamkniętego testu, charakteru postaci nie zmieniłem. Lubię gać drużynowo, ale lepiej się czuję w luźniejszych zgromadzeniach.
Tak naprawdę to jestem ciekaw rezultatu...Fajnie by było gdyby się Wam udało, aczkolwiek jestem pesymistą jeśli chodzi o zachowania ludzkie w grach online... :/
no, jeżeli myślimy na serio... potrzebne by były 3 Dywizje(?), wojskowa, zaopatrzeniowa i administracyjna. teraz wojskowa dzieliła by się na zwiad, ochronę, i siłę uderzeniową. zaopatrzeniowa na zbieraczy, crafterow, kurierow. administracyjna na magazynierow, skarbnikow i tych co licza ludzi(kto, gdzie i jaka ma robote - wypadło mi słowo jak się zwie taki ktuś). caly ten bajzel ogarnac musialaby grupka(cos ala ministrowie), majac jednego zwierzchnika, czyli najwiekszego madafaka na puskowiu poniekad. ktos o nieposzlakowanej opinii, cieszacy sie sympatia ogolna, od dawna dzialajacy na scenie no i grajacy w fonline:) jezeli ktos taki istnieje() niech sie zglasza do... no wlasnie, niech chwilowo upaja sie wizja wladzy, potem niech sie odezwie

no, tak by to wygladalo, moim okiem, plan podboju na szybcika

budwac trzeba od podstaw, jak piramide, ale stawiana od wierzcholka. mi sie wydaje ze daloby rade jezeli ktos serio jest zainteresowany, moge dokladnie, na spokojnie wszystko obmyslic i sie dogadac. Ide na papieroska wiec zaraz bedzie jakis edit bo cos mi pewnie przyjdzie do glowy

Edit: crafterzy etc. etc. rozliczani byli by powiedzmy tygodniowo, wiadomo, nie kazdy gra codziennie. zold co trzy dni np., w postaci kulminacyjnej (nie przepada po odbiorze).

roboty duzo, ale jak rozruszac maszyne to...
Oficerów już macie - i dwa odłamowe gangi: Havoc i cerberix
To że się nie za bardzo lubią nie znaczy że nie mogą współpracować pod wspólnym dowództwem. Dogadać się z co niektórymi wolnymi strzelcami i crafterami i macie armię. Nikt nie będzie wam dupy kopał w Modoc czy innym Reding... Można ustalić skarbnika i za parę dni będzie nowa baza.
Ja tam nie kojarzę ani Nathaniela ani Sereya, nie należą do PW, ale widzę, że chłopaki mają inicjatywę a ja chciałbym z takimi ludźmi właśnie grać.
Może na początek tak . Jeden kanał radiowy przez który ktoś prosi o pomoc : 44. Wołamy o tym po caaałym świecie. Niech przychodzą do kogo chcą. A potem gdy wołają o pomoc, dobra wola. Niescentralizowana władza dobrej woli. I ostrzegam, dajemy się zerżnąć tylko raz . A tych nowych, panowie: Hav, Oaxplay, Polakk, od razu już ostro za jaja. Macie gangi, kot ma więc mieć wyrobioną normę, musi coś przynosić, każdy musi+jeden pancerz na parę dni, jeden karabin, jak zgubi, niech się pucuje, szuka sobie sam. Bez podcierania tyłków przez cały czas bo ludzie dobrej woli pracują, a złej kombinują. Ostre wojskowe reguły. Wspólnota majątkowa w granicach przyzwoitości. Ot, parę karabinów. Kto ma ręce i nogi, niech ich używa. Kto nie ma, temu na razie damy. I tu już jest autorytet. Ale zawsze można liczyć na pomoc, zbrojną najbardziej. Jeśli po pewnym czasie uważa, że mu taka spartańska grupa niepotrzebna i poradzi sobie jednak sam, niech w pojedynkę wchodzi do Reno Potem będzie łaził za sprzętem od nowa, parę godzin. Pracujmy sobie sami, każdy na siebie. A po jakimś vipeout.... przecież nikt nie musi mieć tych samych nicków, można budować inaczej.

Edit

Aaaa I niech każda grupa załatwi sobie Kwatermistrza I w jego obecności każdy ma składać sprzęt, który jest winien grupie. Bo nie dojdziecie z tym wszystkim końca. Mówię wam. Szczególnie z nowymi. I bez macania się, że doniesiesz później, kiedy indziej nakopiesz. Trybut, co, powiedzmy 3 dni. Wyjdzie wam to na dobre, wierzcie mi.

Ja tam nie kojarzę Nathaniela


Po pierwsze nie radio, a kanał IRC. Pół biedy jakby się jeszcze dostawało to radio na starcie jak kiedyś, a teraz to cud takie radyjko zdobyć.
Radia każdy może dostać na start.

1. konkretne reguły spisane punkt po punkcie (KODEKS - Polakk będzie wiedział )
2. komunizm się nie sprawdza, kapitalizm też nie (sprawdzone na l2) - proponuje żeby każdy sobie rzepkę skrobał, ale mógł liczyć na pomoc armii. Możliwe nadwyżki sprzętu powinny być rozdzielane pomiędzy potrzebujących, którzy jednocześnie biorą na siebie całkowitą odpowiedzialność za niego. Dodatkowo każdy może liczyć na pomoc w sprzęcie raz na konkretny czas, jednocześnie jest winien wkład w postaci sprzętu w armię.
3. Jednym z najważniejszych zadań całej wspólnoty, jest wyrabianie nadwyżki sprzętu. Patriotyczny obowiązek
4. Jednym z najważniejszych zadań całej wspólnoty, jest zdobywanie kapsli
5. Każdy jest zobowiązany pomóc postaci craftującej (ale strikt czyli np. komuś kto się tylko tym zajmuję) w zdobyciu ekwipunku, asyście w miastach, zabezpieczaniu sprzętu, obronie przed złodziejami, eskorcie przez pustkowia.
6. Poruszanie się tylko w grupach.
7. Trzeba stworzyć konkretny system przydzielania sprzętu, tak by wszyscy zyskali jak najwięcej. Np. jeśli posiadamy rocket launcher a ktoś chce się specjalizować w broni ciężkiej, bieże się go na centaury z rakietami, szybko zrobi lvl i przykładowo pomaga mu się centaurzyć przez N rakiet czasu
8. Nagrody i kary muszą zostać opisane
9. Pakty, ważne decyzje - powinny zostać z góry uregulowane. Wierze że ktoś może być super taktykiem na polu walki, ale politykiem nie musi, dlatego nie zawsze lider będzie podejmował dobre decyzje, a zebrane opinie żołnierzy będą najlepiej oddawać sytuację rzeczywistą.
10. i wiele innych

pracuje dla odprężenia nad czymś takim (główny zamysł to barter town - licytacje sprzęt za sprzęt):

jak dobrze z armią pójdzie to to zmacham dla Armii.

Nathaniel to nie jest ani nie realny pomysł ani wcale taki głupi, to tylko kwestią odpowiedniego towarzystwa bo taki herman np z całym szacunkiem by się nie nadawał.

Co ty tam wiesz nawet nie zdajesz sobie sprawy jak mi się udaje zjednywać sobie ludzi a do tego potrawie słuchać rozkazów w nowym gangu odpowiadam za surowce wiec spytaj się kogokolwiek z tej Ekipy jak ich nazywasz wygnańców jak zmieniła się moja gra a nie od razu na mnie psy wieszasz !!! nie znasz człowieka a wydajesz osąd o nim

Optowałbym jednak za scentralizowaniem, mianowicie utworzenie armii z całą jej strukturą od nowa, gangi, które chcą współdziałać potem uwzględnić jakoś w tej strukturze. Ja tam mogę zaciągnąć się na służbę a swój gang przekazać komuś innemu. Nie po to gram by jedynie expić, tylko uczestniczyć w czymś ciekawym.
@baaelSiljan nie potrzeba robić żadnych nadwyżek jeżeli robi się normy. co do twojego kodeksu, tak to podstawa, ale myślę że oprócz ogólnego, Dywizje(?) będą miały swój. Ale nie da się napisać kodeksu jeżeli nie wiadomo jak to będzie wyglądać wszystko. Co do paktów itp. po co marnować do tego kogoś z umiejętnościami taktycznymi? i nie da się wszystkiego ustalić odgórnie, to duży błąd bo wszystko się z czasem zmienia. Wszystko po kolei. najpierw coś (no, nie coś tylko armię) stworzmy, potem będzie wiadomo z kim się liczyć, a z kogo się śmiać hmm, i może jeszcze nie rozpowiadajmy tak nic po pustkowiach? na razie proponuje na uboczu się ugadać i zrobić wszystkim niespodziankę
To moze zrobimy spotkanie glow mafii w fonline?
Mi się ten pomysł bardzo podoba. Aczkolwiek:

O ile już w samej armii nie będzie na to miejsca, to narazie można tak trochę liberalnie obadać pewne rzeczy. Zacząłbym od tego, jak liderzy ale też i członkowie różnych gangów to widzą. Mianowicie - czy lepiej jest to stworzyć od nowa, czy też lepiej przekształcić istniejące gangi w bardziej zorganizowaną grupę. Po drugie, konkretnym pomysłem byłoby wpisanie się wszystkich chętnych do uczestniczenia w przedsięwzięciu i przedstawienia swoich atutów. W ten sposób wiedzielibyśmy ilu mamy crafterów itp. Również uwzględnić należy kto w jakich okolicach najczęściej przebywa. Które miejsca najlepiej zna itp.

Bo to też dość ważne - czym dysponujemy
Mi się wydaje że zacząć od nowa będzie chyba prościej. I stabilniej. Od początku będzie wiadomo co i jak. Jako że moja postać nie jest postrachem pustkowi (jeszcze ), mogę pomóc offline'owo, czyli przy organizacji itp. Ale teraz ważne, czy to co pisałem bliskie jest temu w czym chcecie uczestniczyć? Jeżeli tak, za kilka dni (jak już się trochę wyklaruje) mógłbym przedstawić "biznesplan" (lepszego słowa nie znalazłem - późno już i mózg nie pracuje:) ). Czyli to co pisałem wcześniej, ale o wiele bardziej rozwinięte, przemyślane i zaplanowane. Jakby co, pisać. na shamo zaglądam w miarę często, a online często imprezuje w NCR (czasami się pojawię VC, ale rzadko), znaleźć mnie nie trudno, pzdr
Wy się sami nie zjednoczycie. Już ja was diabły znam Zbierajcie każdy ludzi z pustkowi (ale już się tak z nimi nie bawcie, jak już baaelSiljan wspomniał idea komunizmu na pewnych ludzi nie działa, widziałem ich to już nie dobrzy, mili Polacy, to wygłodzone wilki. I trudno im się dziwić. Moim skromnym zdaniem przydział do odrobienia, ustalony dla każdego, to są przejrzyste zasady, których nikt nie będzie miał problemu zrozumieć). Póki co więc, gódźcie się, albo miejcie własne zdania. Liczy się pomoc wszystkim Polakom (to dotyczy ogólnie wszystkich Polaków, więc jeśli jeden klan poprosi o pomoc, reszta idzie na pomoc także temu klanowi) i to się tylko liczy, to ponad podziałami. Wchodzicie, czyścicie co trzeba, dzielicie sprzętem dla swoich baz i do domu. Możecie to nawet zrobić na zasadach rywalizacji, jeśli miłość ogólna wam nie odpowiada, a nie twierdzę panowie, że musi. Nikt wam tego nie zabroni by mieć własne przekonania z kim jest lepiej, z kim gorzej . Ustanawiajcie też własny system dowodzenia w grupach. Będzie to bardzo przydatne. (Wiadomo jak jest w wojsku, dowodzi, ten kto jest i kto jest najwyższy stopniem, nawet jeśli została już tylko banda szeregowców) Nikt nie zabierze wam dotychczasowego dowództwa nad bazami. W zasadzie przydziały dla ogółu nie są potrzebne pisałem o tym, co mogłoby nas wszystkich związać i podźwignąć z biedy na samym początku, gdybyśmy zaczynali od zera. Teraz dajecie sobie sami radę w mocnych grupach i umiecie zatroszczyć o swoich. Rozwijajcie je więc spokojnie. Możecie też stawiać nowe bazy, jeśli ktoś ma na to ochotę. I czekajcie na emisariuszy Bo tu panowie chodzi o coś więcej niż bieganie po pięć osób, których nikt się nie boi i szarpanie z inną minifrakcyjką, diabli wiedzą skąd - chodzi o respekt przed całą, olbrzymią grupą ludzi. I gdy ktoś załatwi klan, czy pojedynczą osobę (i nie ukrywam, ze najprawdopodobniej nie będą jednak mówili po polsku ) po chwili wkracza tam 30 ludzi i bez mrugnięcia okiem legitymuje się jako jedna, wspólna siła, którą trzeba zapamiętać. Myślę że wszyscy na tym znacznie skorzystamy W żelaznych rękach liderów pozostawiam decyzję o tym co robić i jak reagować, gdy ktoś woła o pomoc.

EDIT: Co do lokalizacji, nie ukrywajmy, że południe broni się samo. Poza czerwonymi, którzy albo stanęli w drzwiach, albo są totalnymi noobami - czyli wtf ten ziomek właściwie robi, przecież zaraz go rozsmarują po chodniku), którzy myśleli że my i NPC, jesteśmy jakimiś tam potworkami, które się tłucze dla xp - nikogo znacznego tam nie ma. Cwaniacy też czasem jacyś tam są, jeden walnie za 60 blueshirta, zaliczy -500 hp od strażnika, a drugi zbierze, ale walenie blushirtów, którzy z metalpartami, goli jak niebożęta, idą sobie zrobić swój pierwszy 10mm pistol, to żart, a nie kozactwo. Wystarczy im wytłumaczyć, że takiego czerwonego potem, w sporej grupce, można nakryć niebieskimi czapeczkami. Południe jest raczej dla nowych, którzy chcą spokojnie poznać grę. Północ dla całej złej reszty. Więc chodzi o frakcje na północy. Albo przeniesienie tychże bo będzie za daleko.
Ja wiem jedno ;P Z Havociem nie chce mieć nic do czynienia

Pomoc polakom?
Robimy to na co dzień, czy to w gangu czy nie. Polak polakowi powinien pomagać, lecz jak widzę niektóre te "wygłodniałe wilki" jak nazwałeś, to chyba ich charakteru nie da się już zmienić
Nie wiem jak innym, ale mi idea luźnej konfederacji gangów nie odpowiada i raczej się nie sprawdzi(dowód powyżej), ze względu przede wszystkim na to, że w praktyce pozostaje wszystko takie jakie było, są gangi i jak chcą to sobie pomogą. A my tu mówimy o armii, czyli o silnej i zwartej organizacji. Jak już to zróbmy coś na zasadzie regularnej armii i pospolitego ruszenia(gangi chcące uczestniczyć w tym przedsięwzięciu, ale chcące też zachować swoją autonomię), które stawiałyby się na wezwanie. Armią byłby nowy gang złożony z rpgowców odgrywających swoje role rozumiejących i przestrzegających panujące tam zasady. Wszystko to składałoby się na Armię Polską i tak każdy jej element mógłby tytułować się na wastelandzie.
Pospolite ruszenie na rusków ;D Powołanie armii Krajowej! To mi coś przypomina

Nie no dobry pomysł, lecz musi być IRC

Pospolite ruszenie na rusków ;D  Powołanie armii Krajowej!  To mi coś przypomina

Nie no dobry pomysł, lecz musi być IRC


Czemu oxu nie chcesz mieć ze mną do czynienia? Bo skopałem Twoje przerośnięte ego wielokrotnie?
Jestem za pojednaniem.
Z naszym Większym Bratem i przede wszystkim z samymi sobą.
Za reagowaniem na zło a nie za wszczynaniem burd.
Wystarczy, że wówczas (kilkadziesiąt lat temu) rzeczywiście ludzie cierpieli.
Po co tego rodzaju odwet w jakiejś głupiej, w porównaniu do tamtych wydarzeń, grze, i waśnie na tle narodowym? Chcecie, żeby nas opisywano jako nacjonalistycznych albo i szowinistycznych oszołomów?
Zresztą, przez idiotyczne narodowościowe poczynania n00bów mieniących się Polakami to w tej grze jako Polacy mamy bardzo niechlubna opinię player killerów, złodziei, gwałcicieli, szowinistów i ogólnie narodowego śmiecia. Kilka dni temu na irc-u siedziałem i widziałem nagonkę, wręcz najazd na Polaków i wszystko co polskie, ze strony niekoniecznie tylko ruskich. Było to bardzo przykre.

Akcję tworzenia armi, czy cokolwiek by to nie było, popieram. Wspólnie się szanujmy i pomagajmy sobie Pokażmy innym nawet w takiej "głupiej grze", że potrafimy się jednoczyć i jesteśmy ludźmi na poziomie.

malutkie btw.
osobiście nie mogę uczestniczyć w strukturach zorganizowanej armii ze względu na ograniczenie czasowe i niemożność ciągłego siedzenia na kompie przy grze. Sprawy życiowe są ważniejsze, w taki sposób, że nawet podczas jednej sesji growej, niejednokrotnie muszę w najbardziej niepożądanych momentach oderwać się od gry.
Nie Havoc Bo jesteś dzieckiem, które udaje doktora habilitowanego

Zresztą, przez idiotyczne narodowościowe poczynania n00bów mieniących się Polakami to w tej grze jako Polacy mamy bardzo niechlubna opinię player killerów, złodziei, gwałcicieli, szowinistów i ogólnie narodowego śmiecia. Kilka dni temu na irc-u siedziałem i widziałem nagonkę, wręcz najazd na Polaków i wszystko co polskie, ze strony niekoniecznie tylko ruskich. Było to bardzo przykre.

Złe opinie o Polakach słyszałem od samego początku jak gram w Fonline, właściwie to nie opinie tylko obrażanie ze względu na narodowość ot tak bo to Pollock. Grałem w kilka mmo i tam jest podobnie, np. hunt za końcówkę PL w nicku. Powodów takiego stanu rzeczy szukałbym zupełnie gdzie indziej.
Co, mam udawać głupszego niż w rzeczywistości żeby Tobie odpowiadało? Nie wydaje mi się. Widzisz, ja jestem skłonny być członkiem większej organizacji, nawet jeśli Ty nim będziesz.

Skoro to Thunderdome, to pojadę:

Twoje czyny, od początku do końca pokazują Twoje nabrzmiałe ego i skrajną bucowatość. Zawsze chciałeś pokazać że masz najsilniejszą postać, dostawałeś a jak dostałeś wciery to ryczałeś na prawo i lewo, cały czas strasząc zemstą. Większość wpisów w "czarnej księdze" (lista graczy ktorzy podpadli członkom PW) była twojego autorstwa. Chwaliłeś się czym popadnie "o ile mamy minigunów i nie pytajcie skąd bo i tak nie powiemy". Zajebałeś ważne akcje z polecania szefostwa PW przez brawurę czy z innych przyczyn. Byłeś chyba jedyną postacią która nie crafciła i nie zbierała ABSOLUTNIE NIC, jedynie przynosiłeś tony syfu który zalegał w bazie i który każdy mógł zdobyć. Temat w którym opisałeś swoją postać nazywał się "Kox", kolejny dowód na nabrzmiałe ego. Współpraca z sojusznikami PW? Zerowa, w bazie byłeś tylko rzucić śmieci i pochwalić się postacią/sprzętem. Niesamowicie mnie rozbawiło jak nazywałeś "nowymi" ludzi w gangu który defacto miał kilka dni. Tylko "a nowy" "nowy to" "nowy tamto" "Ty nowy" "To przez nowych". Szkoda że forum PW nie działa, bo wszyscy mogli by zobaczyć twoje wyczyny pisarskie, skaleczyłeś polszczyznę tyle razy i tak mocno, że gdyby za to karali miałbyś dożywocie. Wiśeńką na torcie jest twoj gang, który założyłeś bo myślałeś że ja założyłem swój, to był zbyt wielki cios dla Twojego ego...
i o tym mówie, gadasz a nie wiesz 70% tego co napisałeś to nieprawda. Oto twoja propaganda czyli "kłamstwa"

- 30 minigunów nazywasz śmieciami
- Mówisz, że nie zbieram, ale za to zawsze kase przynosiłem i pełno lootu, więcej niż ty zdążyłeś "wycraftować"
- Chwalenie się postacią to prawda, jestem dumny
- Brawura to nieprawda, żadnej akcji nie rozwaliłem, a zaś ciebie na żadnej akcji nie widziałem
- Zabiłeś 6 moich niewolników choć cie nie atakowali, więc ciebie powinni ukarać
Oj dzieciaki!

Hmm... Dzisiaj miałem się w końcu ustawić z cere, żeby mnie zaprowadził do siedziby gangu i żebym w końcu przyjął to zaproszenie. Ale jak widzę co tu się dzieje, to chyba sobie daruję jednak. Bo członkowie wydawali się naprawdę spoko, ale jak sobie wyobrażę funkcjonowanie w gangu, w którym głównym problemem to "ci głupi i beznadziejni, z którymi nie ma sensu się godzić, bo są głupi i beznadziejni i najlepiej nie robić nic innego, tylko im o tym przypominać", to mnie krew zalewa.

[I żeby nie dać się wciągnąć w te kłótnie - jako, że zdążyłem zabrać wam trochę rzeczy ze zbrojowni, mogę wam w ramach rozliczenia się przynieść trochę materiałów do craftingu, zrobić wam trochę giwer albo oddać to co wziąłem.]

Gratuluję postawy panowie.

Co do zjednoczenia się, to chociażby ostatnie posty pokazują, że to takie łatwe nie będzie. Ale zastanawiam się nad jeszcze jedną koncepcją, która mogłaby się udać - choć muszę to jeszcze ogarnąć. Ale punktem wyjścia jest zrezygnowanie z armii i pójście w stronę. Zrzeszenia gangu na zasadzie Cosa Nostry No ale o tym za chwilę, jak to sobie poukładam.
Ad Polakk
I te właśnie biedne niecnoty chciałem zebrać do kupy, by nie snuło się bez celu na pustkowiu, dać karabin, pancerz, który im ktoś spokojnie w bazie wycraftuje, możliwość bezpieczniejszego polowania w wiekszej grupie, a potem jak się ogarną, uprzątanie bałaganu różnych frakcyjek biegających po różnych miastach, tych je.. nych gnoi, lolowców , które za grę i questy się nie wezmą, siedzą choćby cały dzień w krzakach żeby ściągnąć loot po strzale w plecy. Wiadomo, gracz mniej grożny jest niż Rider Może się jeszcze uda. Ale co prawda to prawda i nie którym Polakom przydałoby się ostrrre temperowanie,
@oxplay
Nawet jeśli 30% tego jest prawdą to wiesz... Wiemy że to wszystko prawda, jeno bronić się jakoś musisz.

A ogólnie do mojej utarczki z oxem: Słowo tylko, a puszczę w niepamięć i nawet go przeproszę (choć nie mam za co), dla większej sprawy.

Z innej beczki. Na ircu powstał kanał na którym możemy się spiknąć.
Forestnet #2238.pl
hasła brak.


Co, mam udawać głupszego niż w rzeczywistości żeby Tobie odpowiadało? Nie wydaje mi się. Widzisz, ja jestem skłonny być członkiem większej organizacji, nawet jeśli Ty nim będziesz.

Skoro to Thunderdome, to pojadę:

Twoje czyny, od początku do końca pokazują Twoje nabrzmiałe ego i skrajną bucowatość. Zawsze chciałeś pokazać że masz najsilniejszą postać, dostawałeś a jak dostałeś wciery to ryczałeś na prawo i lewo, cały czas strasząc zemstą. Większość wpisów w "czarnej księdze" (lista graczy ktorzy podpadli członkom PW) była  twojego autorstwa. Chwaliłeś się czym popadnie "o ile mamy minigunów i nie pytajcie skąd bo i tak nie powiemy". Zajebałeś ważne akcje z polecania szefostwa PW przez brawurę czy z innych przyczyn. Byłeś chyba jedyną postacią która nie crafciła i nie zbierała ABSOLUTNIE NIC, jedynie przynosiłeś tony syfu który zalegał w bazie i który każdy mógł zdobyć. Temat w którym opisałeś swoją postać nazywał się "Kox", kolejny dowód na nabrzmiałe ego. Współpraca z sojusznikami PW? Zerowa, w bazie byłeś tylko rzucić śmieci i pochwalić się postacią/sprzętem. Niesamowicie mnie rozbawiło jak nazywałeś "nowymi" ludzi w gangu który defacto miał kilka dni. Tylko "a nowy" "nowy to" "nowy tamto" "Ty nowy" "To przez nowych". Szkoda że forum PW nie działa, bo wszyscy mogli by zobaczyć twoje wyczyny pisarskie, skaleczyłeś polszczyznę tyle razy i tak mocno, że gdyby za to karali miałbyś dożywocie. Wiśeńką na torcie jest twoj gang, który założyłeś bo myślałeś że ja założyłem swój, to był zbyt wielki cios dla Twojego ego...



Havoc to po co piszesz te 70% kłamstw? nie rozumiem takiego podejścia. Dziecko i tyle więcej bez komentarza

Oj dzieciaki!

Hmm... Dzisiaj miałem się w końcu ustawić z cere, żeby mnie zaprowadził do siedziby gangu i żebym w końcu przyjął to zaproszenie. Ale jak widzę co tu się dzieje, to chyba sobie daruję jednak. Bo członkowie wydawali się naprawdę spoko, ale jak sobie wyobrażę funkcjonowanie w gangu, w którym głównym problemem to "ci głupi i beznadziejni, z którymi nie ma sensu się godzić, bo są głupi i beznadziejni i najlepiej nie robić nic innego, tylko im o tym przypominać", to mnie krew zalewa.

[I żeby nie dać się wciągnąć w te kłótnie - jako, że zdążyłem zabrać wam trochę rzeczy ze zbrojowni, mogę wam w ramach rozliczenia się przynieść trochę materiałów do craftingu, zrobić wam trochę giwer albo oddać to co wziąłem.]

Gratuluję postawy panowie.

Co do zjednoczenia się, to chociażby ostatnie posty pokazują, że to takie łatwe nie będzie. Ale zastanawiam się nad jeszcze jedną koncepcją, która mogłaby się udać - choć muszę to jeszcze ogarnąć. Ale punktem wyjścia jest zrezygnowanie z armii i pójście w stronę. Zrzeszenia gangu na zasadzie Cosa Nostry No ale o tym za chwilę, jak to sobie poukładam.


Nathaniel, mówiłem, że tak będzie. Weź/cie sprawę za ryj, i zorganizuj/cie armię od podstaw, jakby co masz we mnie żołnierza.
Na razie zobaczę jak się sprawy ułożą, Ox - ale sam widzisz co tutaj się dzieje. Nawet dyskusja na temat zjednoczenia się prowadzi do kłótni na temat tego kto miał kiedyś tam racje o kto tak na prawdę kłamie. Jak to dla was takie ważne, to po prostu załatwcie to przez PW, GG, cokolwiek i niech te durne kłótnie się wreszcie skończą.

Bo jestem pewien, że nic z tych planów nie wyjdzie, jeżeli nie powyjaśniacie sobie tych spraw na początku.

Kilka dni temu na irc-u siedziałem i widziałem nagonkę, wręcz najazd na Polaków i wszystko co polskie, ze strony niekoniecznie tylko ruskich. Było to bardzo przykre.

Na ruskich są rajdy na IRCu co chwila także nie wiem czym ty się przejmujesz. Mamy siać postrach na pustkowiach, a nie rozdawać kwiatki.
E! Czytac nie umiecie? Cos konkretnego sie skroi, to rzucam alles w niepamięć. Flejmu mojego i oxowego nie mieszajcie w to. No chyba ze on by nie chciał tego rzucić w niepamięć w razie formowania się Legionów Polskich.
A temat był założony z myślą o flejmie
@Cubik, myślę że każdy rozumie twój brak czasu, a i tak robisz dla nas(wszystkich) więcej niż Ci co mają czasu pod dostatkiem doceniamy, rozumiemy

a tak na temat, czy raczej nie na temat, bo temat powstał po to, żebyście mogli się kłócić a ja się do kłótni nie włączam. Ogólnie patrząc na wasze wypowiedzi, widzę, że potwierdzacie słowa tych, którzy wątpią że cokolwiek takiego ma szansę bytu. Śmieszy mnie wasze wytykanie błędów i słabości. Chcecie udowodnić innym że jesteście coś warci? Forum, to i każde inne, się do tego nie nadaje. A jedyne słabości jakie możecie wytykać, to te swoje. Ehh, jeżeli nie przez brak wiary, to właśnie przez was nic nie ma szansy zaistnieć. Biorąc pod uwagę, że taka inicjatywa (w sumie trochę z żartu i trochę z przypadku) wyszła od ludzi którzy nie mieli nic z wami do czynienia, myślicie że wasze wojenki coś znaczą? Jesteście materiałem na dobrych, ba, nawet świetnych oficerów, a zaprzepaszczacie szanse głupimi kłótniami o to, kto więcej dokonał, kto jest en zły, a kto dobry. To nie ma znaczenia. Jeżeli powstaną regularne struktury, nie martwcie się, będziecie mieli szansę się wykazać i udowodnić ile jesteście warci. I nie ważne jaką wypasioną macie postać, czasami ktoś maluczki który z chęcią pomaga jest wart dziesięciu takich jak wy...

Żeby nie było, że się tylko przyczepiłem czy coś, to wyobraźcie sobie, jak fajnie by było wpaść nawet samemu do Den i widząc kolesi którzy normalnie roznieśli by was w pył, są potulne jak baranki bo wiedzą co ich czeka. A teraz jeszcze lepiej. Jesteście w stanie przypomnieć sobie uczucie kiedy ktoś na Pustkowiach zachował się wręcz irracjonalnie pomagając wam? Dając broń/itemki/tłumacząc o co chodzi? Ja czułem się świetnie i mam zamiar się tym dzielić. Jeżeli nie będąc w Armii to samemu lub z pomocą innych mi podobnych.

PS. Łał, długaśno wyszło... na piwach powinny być nalepiki: "Piłeś? Nie siadaj do klawiatury."
Serey zgadzam się z Tobą.

Najlepiej wprowadzić w życie zasadę: masz coś do kogoś to udowodnij, że jesteś lepszy od niego czynami.

Nasz naród to Kargule i Pawlaki, i tak jest w każdym MMORPG. Zresztą nie tylko w grach. I nad tym boleje.

Stańmy ponad waśniami!

btw.
Cubik: każdy ma określony czas na grę. Ja np. mogę grać tylko w czasie wolnym którego mam jak na lekarstwo:
1. buduje dom
2. staram się rozkręcić własny interes
3. pracuje w firmie na 1/2 etatu
4. czasem myślę że bardziej jestem teoretykiem fantastą co świetnie wpływa na moje tworzenie Crappy Features... więc pracy sobie dokładam
5. jestem freelancerem programistą i grafikiem

ale to nie problem! Jesteś w stanie przewidzieć czas gry a więc udzielić się dla dobra wszystkich i świetnie się bawić

Kiedyś w zamierzchłych czasach miałem zaszczyt prowadzić klan w L2. Jestem dumny z tego powodu i dumny jestem z moich przyjaciół w klanie. Organizacja była I klasa, spory zostawały szybko wyjaśniane, nikt nie łamał twardych zasad które obowiązywały. Naprawdę poznałem dzięki temu wielu świetnych ludzi i ani przez chwilę mi nie żal czasu który poświęcałem na grę (zamiast np. na pracę i studia).
W sprawach organizacji, takie rzeczy jak zbiórki w szeregu, wsparcie dla słabszych, pomaganie sobie w questach i wspólna walka świetnie wszystkich scalały. Wyobraźcie sobie moment w którym kilka gigantycznych klanów zrzeszonych pod jedną banderą stawały do zbiórki kolumnami, bez zbędnych wrzasków, rozmów i kombinacji. Byliśmy siłą i każdy miał duuuży dystans do nas.
Klan nazywa się Y Ddraig Goch (Czerwony Smok) i chyba do tej pory każdy się czuje ciągle jego częścią, nawet jeśli już w ogóle nie gra.

A to ja :

@Nathaniel dzięki
Ech gapy
Tu nie chodzi o wasze szczelanie, PK i nawalanie krytykiem w oczy.

Chodzi o to:
http://www.youtube.com/watch?v=LjSnjKheGHg&feature=related

Pamiętacie jeszcze
"Yes sir, fucking sir", "Yea better walk away asshole"

O taką "Armię" mi chodziło.

BTW Baael Zaj..sta gazetka. Miałem bardzo pochwalić ale nie było już jak wcisnąć Edita w te przydługie przemowy.

Edit 2
Wczoraj w Modoc tak rozkręciłem wszystkich PK gadką, że zaczęli robić sobie jaja, oddawać sprzęt itp. Pierwsza rzecz jaką przeczytałem gdy wszedłem do gry Fonline była wypowiedź:
Good turret, nice turret...
Cieszyłem się jak dzieciak gdy to przeczytałem. Oj, tu się będzie grać ... pomyślałem. ...A potem już tylko jakieś tępe lole zabijały mnie za kapsle.
Tak tylko po przeczytaniu postu Sereya przypomnę że cała inicjatywa po części z naszej kłótni się wywodzi
Przyznam że faktycznie trwa ta wojna już zbyt długo, trzeba jej położyć kres, żadnych z niej korzyści, tylko straty. Rzucam wszystko w niepamięć i przepraszam za wyrządzone krzywdy.
Teraz czas zabrać się za coś pożytecznego.
Serey - nie ma w zasadzie takich typów (w rozumieniu pojedynczych graczy czy małych grup) przed którymi postacie moje i oxa spierdalają, wiec trzeba będzie użyć wyobraźni ;]

Ale mnie jakoś pokój przez gardło nie chce przejść [Hawranek] chociaż ta postać umarła już dawno ale nie mogę zapomnieć ile zrobiła też dobra wiec cały czas mam jednak żal za złe traktowanie mojej osoby a w porównaniu do polisz coś tam ( Mam tak zamiar ich nazywać bo nie podoba mi się ich nazwa i zachowanie )
gang Oxleya daje mi prace i radość grania na nowo z nimi człowiek może przenosić góry bo wie że jego praca jest widoczna i cieszy też pozostałą część gangu

Ech gapy
Tu nie chodzi o wasze szczelanie, PK i nawalanie krytykiem  w oczy.

Chodzi o to:
http://www.youtube.com/watch?v=LjSnjKheGHg&feature=related

Pamiętacie jeszcze
"Yes sir, fucking sir", "Yea better walk away asshole"

O taką "Armię" mi chodziło.

BTW Baael Zaj..sta gazetka. Miałem bardzo pochwalić ale nie było już jak wcisnąć Edita w te przydługie przemowy.

Edit 2
Wczoraj w Modoc tak rozkręciłem wszystkich PK gadką, że zaczęli robić sobie jaja, oddawać sprzęt itp. Pierwsza rzecz jaką przeczytałem gdy wszedłem do gry Fonline była wypowiedź:
Good turret, nice turret...
Cieszyłem się jak dzieciak gdy to przeczytałem. Oj, tu się będzie grać ... pomyślałem. ...A potem już tylko jakieś tępe lole zabijały mnie za kapsle.


@Tommy_gun
"Swoją drogą, ostatnio jak sprawdzałem Pip-Boya, wszystkie miasta podlegały jednemu gangowi. Jeżeli im się udało, to nam też się musi tongue.gif"

Jasne! I się okaże że dostaniemy bana bo Tamagotchi Players będą czuć dyskomfort.

Sam jesteś beznadziejny! We mnie zawsze pokładano duże nadzieje! Jak umrę to na nagrobku będzie napis: "tu spoczywa wiecznie dobrze się zapowiadający..."
Siljan pokładam w tobie wszelkie nadzieje Zmień ten świat!
dzięki, ja w Tobie też

zniżyłem się do poziomu NMA i wyskrobałem tam posta. czuję się moralnym ścierwem teraz i możecie na mnie wieszać psy

Tego Drakonisa to zatłukę gołymi rękami, jest na mojej czarnej (jak smoła) liście. Na szczęście są znikome szanse że spotkam go w realu - czasem bywam porywczy .
Drakonisa? Gadałem z gościem o nicku "Obronca" i mówił chyba, że miał taki nick. Kłuciłem się z nim, że gra robi się gorsza, a on mówił, że idzie w dobrą stronę...

Ale i tak po czasie go przegadałem argumentami
Drakonis często bywa w NCR, jak chcesz go dorwać, tam masz największe szanse. A jak go nie znajdziesz, zawsze możesz wpaść na flaszkę ja stawiam w sumie to wszyscy mogą wpaść

@Tommy zgadzam się, po wipe'ie będzie najlepiej planować coś większego. Wiadomo, inna postać do grania w grupie, inna do grania pojedynczego.

Drakonisa? Gadałem z gościem o nicku "Obronca" i mówił chyba, że miał taki nick.  Kłuciłem się z nim, że gra robi się gorsza, a on mówił, że idzie w dobrą stronę...

Ale i tak po czasie go przegadałem argumentami


co do łopaty i błędów w grafice, zaktualizuj grę Updaterem.
Ściągasz, włączasz, klikasz "Check", czekasz i po kłopocie. Można go zassać z http://fonline.scose.net/ Co do Exit gridów, masz na myśli mapę, gdzie "na dole" widać uschnięte drzewa a nie można wyjść z prawej strony? Z reguły udaje mi się uciec
Że mam podły nastrój poprzyczepiam się trochę.


zniżyłem się do poziomu NMA i wyskrobałem tam posta. czuję się moralnym ścierwem teraz i możecie na mnie wieszać psy


Tails ty sie po prostu ucisz

Wyładuj się np. uderzając głową w ściane ;P może pomoże
nikogo nie wyzywam od idiotów a już napewno nie devsów.. to fakt zaszalałem na NMA i mnie poniosło, ale nie bez powodu. I wcale tego nie przeżywam bo mnie to nie wzrusza. Nie mogę grać to się wyżywam. Oczywiście uważasz że nazwanie mnie i kilku moich znajomych imbecylami po pierwszym - humanitarnym, dyplomatycznym i grzecznym poście i głupie teksty potem na privie mam pominąć i wznieść się ponad to? Ja tak nie uważam. Koniec tematu.

Ale powiedz mi Tails, popierasz tylko częściowy loot i wyznaczone strefy walki PvP?

@Tails ile można posta pisać?
oxplay, jak nie potrafisz wnieść nic konkretnego do flejma, sam się walnij i ucisz

baaelSiljan, primo - nie napisałem że nazywasz tak devsów. Secundo, jak my obrażamy bądź piszemy złośliwości wobec innych to fajnie ale jak do nas to już nie?

Co do twojego pytania:
Częściowy loot - dla mnie to totalna bzdura, jak gracz ginie powinien tracić wszystko. Druga sprawa że częściowy loot by spowodował wzrost ryzykantów, robiących głupie rzeczy bo i tak część sprzętów zostanie. Nie wspominając by to dojechało ekonomie.

Wyznaczone strefy walki PvP - tego jeszcze nie doczytałem, więc nie wiem jaki dokładnie pomysł ktoś zapodał . Dla mnie PvP powinno odbywać się głównie na pustkowiach a w miastach rzadziej, jednak z ryzykiem - możliwość wkroczenia do akcji NPCów bądź strażników i to nie zawsze na korzyść atakowanego (polegałoby to na losowaniu w skrypcie, jednak nie podałem jeszcze tej sugestii na NMA). Imho powinny istnieć "bezpieczne strefy" w pewnych miastach (w sensie ZAWSZE strażnicy zareagują - np. dzielnica handlowa Hub) i ryzykowne jak np Old Town w Hub. Tam strażnicy nie reagują przy exit grid , jak wchodzisz to ryzykujesz. Jednak strażnicy sklepikarza zareagują jak zacznie się walka w sklepie i imho tak powinno być - od kiedy to można pozwalać na robienie zadym w w sklepie? Co innego zastrzelenie kogoś na ulicy w mieście cpunów, w Den. Takie rzeczy powinny się zdarzać jednak nie na tyle by każdy gracz tak ginął.

Ogólnie nie mam nic przeciwko PvP/PK (czy jak zwano), jak była moda na snajpera w Hub to nie przejąłem śmiercią od headshota w momencie gdy katowałem złodzieja. Tak samo jak zginę na pustkowiach z ręki innego gracza bądź grupy. Jedyne co mnie irytuje to kampienie przy exit gridach w miastach jak Modoc (mimo że tam nie chodzę) i brak reakcji sklepikarzy jak mordują mu klienta. To już jest trochę bez sensu i sprzeczne z tym co było w FO1/2. Spróbujcie w FO2 zaatakować mieszkańca Modoc (nie gracza) - reszta w pobliżu się rzuci do obrony. Tak i tutaj powinno być. Obecnie nawet Broken Hills jest "niegrywalnym" miastem gdyż mimo paru wejść wystarczy obstawić każde zasneekowanym snajperem by kosić osoby wchodzące. Z tego co mi wiadomo, są gracze którzy potrafią kampić tak aż 12 godzin (totalne no lajfy chyba) - pytamy się gdzie jest sens? gdzie jest Fallout w tym wszystkim?

@baaelSiljan Bardzo długo jak ma się ważniejsze rzeczy do roboty.
No i ja mam podobne zdanie. Problem w tym, że często się okazuje że takie propozycje nagle wchodzą w życie. Zauważyłem też że wielu ludzi ma całkiem inną wizje tego świata - zgubiłem się więc i próbuje odnaleźć. Przede wszystkim za dużo kombinactwa się robi. Wyobraź sobie moje rozgoryczenie gdy po 12 latach cichych marzeń o takiej grze się okazuje że nagle powstanie WoWo-podobna. Emocje podsycane prawie 48h brakiem snu masa kawy i fajek i się zastanawiam czy wybuchnę czy dostanę zawału. Robota mi się wali, a codziennie dostaje nowe zlecenia. Ja muszę się powyżywać bo dostanę świra - padło na Drakonisa i uważam że mu się należy, bo to chyba nawet jego pomysł z tym błaganiem był, albo mi się pozajączkowało.

Tak samo mi się nie podobają płaczki którzy płaczą bo giną co krok. Taki świat, raz giniesz raz zabijasz. A zamiast zwalać całą winę na mechanikę wystarczy żeby pokombinowali chwilę, zrzeszyli się lub poszli do bezpiecznego miasta. To naprawdę nie jest trudne, a nie wybaczę nazywania mnie gdy to mówię półgłówkiem i jakiś tekstów o niskim IQ.

Właśnie znalazłem Thruda Barbarzyńce tym miłym akcentem mówię dobranoc (wreszcie)
Ja tam nigdy nie wierzyłem w Fallout MMORPG, zawsze uznawałem że jedynie lipa z tego będzie. Mimo że obecnie jestem totalnie zaskoczony przez FOnline, potrafię nadal utrzymać dystans do dziwnych pomysłów innych i tak drastycznych zmian. Sugestie (i ogólnie forum FOnline) przestałem konkretnie śledzić już od tych kosmicznych pomysłów, które niby wyglądają RP friendly a w rzeczywistości pogorszyłby sytuacje. Także te wszystkie flejmy pomiędzy ludźmi robią forum nieczytelne a w sumie mam lepsze rzeczy do roboty, poczekam aż się wszystko uspokoi

Czas pokaże co będzie z FOnline 2238, jeszcze za wcześnie by wieszać psy.

@Tails "reszcie Polaków" - malutki błąd, ale wypomnę żeby nie było, że jestem stronniczy


Naprawdę, nie rozumiem ja można tak przeżywać pewne zmiany jakby miały by zostać na zawsze. Przecież to beta test, dzisiaj jest system negocjacji (który niezbyt mi się podoba btw.) a za miesiąc może zostać wywalony i zastąpiony czymś innym.

zgadzam się, w 100%. (w tym miejscu dałem upust emocjom, czepiając się kilku osób, ale z racji tego, że nie chcę prezentować poziomu który mi nie odpowiada, pomijam)

Fallout.... (bez wskazania na 1 i 2, tyczy się obu) niedokończony, setki błędów, kilkadziesiąt rzeczy i elementów gry całkiem niepotrzebnych... bije na głowę sporo lepszych RPG'ów. Dlaczego? Bo to jest gra, którą każdy może zinterpretować na swój własny sposób. Bo pobudza wyobraźnię gracza, ukierunkowując ją i dopasowując się do indywidualnego toku myślenia każdego z nas, co sprawia, że każdy cieszy się tą grą w inny sposób. Jednemu podoba się to, innemu tamto. I to właśnie prowadzi do tego, że zawsze będzie ktoś, komu nie spodoba się wizja zaprezentowana nam przez grupkę ludzi tworzącą FOnline. Chłopaki odwalają kawał cholernej roboty, samej w sobie ciężkiej jak sam , a wy jeszcze się czepiacie. A większość zmian, które krytykujecie wynika z podejścia graczy.


Naprawdę, nie rozumiem ja można tak przeżywać pewne zmiany jakby miały by zostać na zawsze. Przecież to beta test, dzisiaj jest system negocjacji (który niezbyt mi się podoba btw.) a za miesiąc może zostać wywalony i zastąpiony czymś innym.

Tails, pozwolę sobie zacytować Cię dwa razy. Pierwszym razem odniosłem się do twoich słów, drugi raz jako podsumowanie. Dodam jeszcze tylko, że widziałem tylko krytykę ekipy. A ilu z was podziękowało? Może nie znaczy to wiele, ale dzięki chłopaki. Dzięki za to, że tracicie swój czas, mimo krytyki, ale możecie być pewni, że wasza praca jest doceniana. Dzięki, że tracicie czas po to, aby co niektórzy mogli go spędzić w bardzo miły sposób (co świadczy już o tym, że czasu nie tracicie ).

Kończę. I mam nadzieję, że nie będę musiał wracać do tego tematu...

Edit: Mój post miał się pojawić po ostanim poście Oxplay'a ale ciężko się w klawisze stuka po kilku bro
Chciałem kiedyś nakręcić taki filmik promujący FO. Postać gracz, który ciągle upada na ziemię, w czasie różnych sytuacji. Najpierw niebieski, zalewający się ciągle krwią (taka seria migawek), potem w Jacket, potem w Leather Armor, Metal, stopniowo, więcej jest scen gdy nie pada z plamą krwi, ale też takie gdy tylko pada i podnosi się z charakterystycznym westchnieniem. Aż całkiem przestje padać, wygrywa walki, spokojnie odhodzi. Taki symbol wytrwałego grania, podnoszenia się z błota, od zera do bohatera. Każdy wie o co chodzi. Chcesz być kowbojem, naucz się myśleć i dąż do celu. A dla graczy sklepy na pustkowiach i nareszcie święty spokój z płaczami.

Chciałem kiedyś nakręcić taki filmik promujący FO. Postać gracz, który ciągle upada na ziemię, w czasie różnych sytuacji. Najpierw niebieski, zalewający się ciągle krwią (taka seria migawek), potem w Jacket, potem w Leather Armor, Metal, stopniowo, więcej jest scen gdy nie pada z plamą krwi, ale też takie gdy tylko pada i  podnosi się z charakterystycznym westchnieniem. Aż całkiem przestje padać, wygrywa walki, spokojnie odhodzi. Taki symbol wytrwałego grania, podnoszenia się z błota, od zera do bohatera. Każdy wie o co chodzi. Chcesz być kowbojem, naucz się myśleć i dąż do celu. A dla graczy sklepy na pustkowiach i nareszcie święty spokój z płaczami.


Tails, nie znasz mnie a gadasz głupoty.
A jak coś wiesz o mnie to proszę bardzo mów...

Wnosić coś konkretnego najlepiej na IRC.
Bo gadać to sobie można...
Ludzie dajta już sobie spokój z tymi wyzwiskami pod swoim adresem to jest na razie Beta i gramy po to by testować a nie kłócić się jak dzieci
Ja nikogo nie wyzwałem
Serey dobrze podsumowałeś to wszystko

Ale tak na pożegnanie:

Tails, nie znasz mnie a gadasz głupoty.   
A jak coś wiesz o mnie to proszę bardzo mów...


jak dajesz na ekwipunek psa wiesz co to zabił

Co się stało z tematami o Fonline?
Skasowali, bo admin nie lubi tego moda.

...

Hihihihi

Jest nowy dział dla Fonline.
Ale dlaczego nie mogę go przeglądać?
Tak, tylko zabezpieczony; wszelkie odnośniki wywala jako błąd bo jest hasło.
Poczekamy może naprawią.
czy ja dostałem bana czy ktoś coś spartolił, ale ten wątek to jedyne miejsce które mogę przeglądać i pisać.

Dodam tylko że wysyłanie maila do administratora przez js to wyjątkowo trefny pomysł. Zatem... nie jestem w stanie wysłać :/
Dostałeś bana za mówienie o Fonline ;P to zakazany temat! ;P
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl


  • © Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress Design by Colombia Hosting