Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress
Jakis czas temu znalazlem dwie stare ksiazki. Lezaly gdzies na samym dnie szafy przykuly moja uwego tytulem "Jak wrocilem na Marsa" druga "Pigulki namietnosci" jak sie potem okazalo sa to zbiory opwiadan z cyklu MISTRZOWIE SF wyd PIK rok 1994 (nikt nie byl mi w stanie wytlumaczyc skad sie one tam wziely.Przeznaczenie??). Opowiadania sa ciekawe i przykuwaja uwage, dobrze sie czyta i wogole. O autorze napisali niewiele bo tylko " Cyril M.Kornbluth Byl mistrzem zlotego wieku sf chociaz przedwczesna smierc przerwala jego tworczosc. Napisal kilka powiesci w tym "Syndykat" wydany w tej serii..." . Wlasnie szukam czegos o tym pisazu do, lektury zachecam.
Minelo 24godz wiec moge rozwinac nowa mysl.
Pewnie wszyscy oczekujecie czegos nuklearnego albo katastroficznego, juz streszczam dwa tytuly:
Prekursorski statek- przeludnienie, epidemie, skazenia srodowiska, chore ideologie By spelnic swoj patriotyczny obowiazek duza grupa ludzi jakies 2mln. Wyrusza na duzych statkach by odciazyc troche styrane spoleczenstwo. Kazdemu konwojowi statkow wyznaczaja pas geograficzny na kazdy statku mieszka 20tys ludzi. Kazdy ma przydzielona zadania sa tam szkoly, teatry, wedzarnie, kuznie itp. Dlatego wszystkie sa samowystarczalne. Ludzie morza wytepili wszystkie duze ryby dlatego co pol roku polawiaja narybek tzw. zbiory. Jednakze na jednym ze statkow konwoju "Greenwille" podczas szkwalu traci siec jedyna rzecz jakiej nie moga naprawic lub pozyskac.Nie pozostaje im nic innego jak polowy oddac innemu statkowi i popelnic rytualne samobojstwo ok. 20 tys ludu (statek ktory stracil siec z wlasnej glupoty musi radzic sobie sam) Grupa ludzi: Kapitan, Kapelan, Archiwistka i Kontrolerka grupy A (kobiet sprawdzajacy poziom korozji i walczacych z nia) wyrusza na zakazany lad zachodni (ludzie morza maja zapisany kodeks nigdy nie wracac na lad) by sprawdzic co do sie odzyskac lub czy moga tam zamieszkac. Niespodziewanie natrafiaja na resztki cywilizacji smierci ideologii powstalej gdy ostatnie statki opuszczaly lad...
Drugie opowiadanie
Dwa Swiaty- mlody matematyk pracuje w laboratorium Los Allamos w Meksyku nad faza 56c projektu Manchattan. Po wielu miechach bezowocnych prac prace zostaja zakonczone sukcesem. Jednak bohater opowiadania ma wewnetrzna rozterke co do sensownosci bomby atomowej. Jedzie do swego przyjaciela strego idianskiego szamana by uzyskac rade. Indianin daje mu do zjedzenia "pokarm bogow" grzyby majace pozwolic mu dojrzec wizji. Naukowiec budzi sie w nowym swiecie gdzie amerykanie i europejczycy przegrali wojne a joponczycy i niemcy podzielili pokonana ameryke na strefy okupacyjne (pomysl jak z Czlowieka z Wysokiego Zamku P.K.Dicka ale pozory niech was nie zmyla)...
to tytuly dwoch opwiadan Cyrila Cornblutha zawartych w opowiadaniach opisanych przezemnie w poprzednim poscie