Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress
Zaczne tymi słowy: pomysł brzmi interesująco. Lubie wypady wprost w dzikie tereny, lubie szlajać się po głuszy, lubie wspinać się gorskimi szlakami.. lecz nie tylko zmaganie sie ze swoimi slabosciami, hektolitry potu i trud podrozy 'jaraja' mnie podczas taich wojaży - oczywiscie rowniez biwakowanie, odpoczywanie przy ognisku, wzajemna pomoc, browar spozyty w doborowym towarzystwie, gdzies w gorskiej chatce, sa niezwykle przyjemnymi elementami takich wypadow - tak, to mnie zdecydowanie kreci.
Dawno nie miałem okazji poszlajać się po bezdrozach, rowniez nie mam w tym zakresie duzego doswiadczenia (no ale coz stoi na przeszkodzie by go nabrac? ;] ), a gdy pomysle, ze wedrowki takie odbyc moglbym w towarzystwie przyjaciol z Shamo, to projekt ten jeszcze bardziej 'nabiera w moich oczach rumiencow'.
Zatem wstepnie chcialbym zglosic swoja kandydature na czlonka "Watahy" - jesli oczywiscie zaden z czlonkow nie widzi ku temu przeciwwskazan :]
Jednak zrodzilo sie w mojej glowie kilka pytan: Jako, ze (jak juz wczesniej wspomnialem) jestem raczej amatorem jesli chodzi o survival i obcowanie z natura, mam watpliwosci co do tego czy bede efektywnym czlonkiem grupy - innymi słowy: moglbym 'nie wyrabiac' na niektorych odcinakach, czasem nie radzic sobie w trudnych warunkach (noc, zamiec, zgubienie sie itp.) no i czasem opozniac nieco marsz. Trudnosci te moga wynikac z faktu, ze stworzenie zemnie typowo miastowe i niewiele mialem w zyciu okazji do wypraw o jakich tu mowa. zatem: czy wymagacie od czlonkow duzego stopnia zaawansowania? czy tez dopuszczacie mozliwosc 'tachania' ze soba tak niedoswiadczonego czlowieka jak ja? ;]
Kolejna rzecza jaka mnie ciekawi, to kwestia wyjazdow - bedziemy opracowywac wspolnie jakis harmonogram? (planujemy, w takim a takim teraminie zjawic sie tu i tu) czy wyjazdy beda czysto spontaniczne? (ktos rzuca haslo: jedziemy na weekend do Szczawnicy!)
Dalej: Czy SGR "Wataha" bedzie sformalizowana grupa podlegajaca pod PTTK, czy tez amatorska grupą łazikowo-biwakową? - idąć dalej: czy przynaleznosc do 'Watahy' wiaze sie z jakimis dodatkowymi kosztami? (oczywiscie poza kosztami wyjazdow)
No i w koncu: czy ktos juz do Watahy nalezy? czy grupa na razie sie formuje?
grupa sie na razie formuje... na razie sa tylko zalozyciele czyli ja i wolv... nie myslelismy zeby byla to grupa przynalezna do pttk czy jakiejkowliek innej organizacji, ot po prostu grupa ludzi z shamo robiaca sobie raz na jakis czas wypady celem zwiedzenia troche polski co do lazenia, na pewno bedziemy lazic, ale pamietaj Grigu ze tempo ustala osoba ktora idzie najwolniej- szybkosc grupy ustala jej najwolniejszy czlonek, nie ma problemu z tym ze bedziesz szegl wolno, tym bardziej ze ja np zamiast plecaka moge miec dziecko na plecach a to znacznie opoznia marsz co do survivalu etc. nie kazdy musi sie na tym znac, ale przeciez moze sie poznac, chyba ze ewidentnie nie chce nie musimy przeciez jesc kory i darow lasu, przedzierac sie przez busz walac maczetami na lewo i prawo czy tez budowac obozu z lisci, drzew i wszystkiego co znajdziemy w zasiegu reki
dokladny opis grupy jej cele zadania etc. pojawia sie jak tylko ktorys z nas bedzie mial chwilke zeby to napisac
po rozpatrzeniu twojej kandydatury przekazemy ci wyniki
Wilczyce tez przyjmujecie czy to meskie party szoł?
A przydałaby się jakaś waderka. Gej - watahy <chyba > nie planujemy. Wystosuj odpowiednie podanie w trzech kopiach, szefostwo omówi kwestię i jeśli stwierdzi, że spełniasz warunki - nie widzę przeszkód.
skoro szefostwo sie nie upomina, to ja musze tego dopilnowac ;P :nie zapomnij dorzucic kompletu zdjec w formacie 20x30 bez nakrycia (nie konieczne, badz nie tylko) głowy (;P) na jasnym tle ;]
A mowiac serio - bylbym niezwykle rad gdybys rowniez zjawila sie na naszym pierwszym "wataszym" ( ) spotkaniu. Przedewszystkim dlatego, że (w kooooncu!) moglbym Cie poznac, pozatym kobieca obecnosc jest niezastapiona podczas takich wypraw (lagodzi atmosfere, czyni marsz lzejszym i przyjemniejszym, pozwala spojrzec na wiele rzeczy z nieco innej perspektywy). Postaram sie namowic Teqle na ten wyjazd, Wid pewnie tez samotnie sie nie zjawi, jesli Theya tez zaszczyci nas swa obecnoscia, to juz nie bedzie tak zle
nie wypada nie skomentowac ;] Theyu bylibysmy radzi ujrzec cie w Lubawce , zdjec nie trzeba 50% szefostwa zna cie dokladnie co do wilczyc beda oczywiscie i o ile TE dwie nie beda ci przeszkadzac to chetnie cie zobaczymy na wataszym spotkaniu
Wolvie - ja tu wyjezdzam z takimi milymi tekstami, a Ty w tak brutalny sposob je nadinterpretujesz - jak mozesz tak mnie oczerniac w oczach innych? w koncu nie kazdy jeszcze wie, jakim jestem swintuchem ;P
Hmm - mowiac szczerze, mam watpliwosci czy Kasiek przyjedzie.. no chyba, ze z facetem, ale wtedy bedzie zero frajdy, bo nie bede mogl jej pomolestowac ;P;P.. w przenosni recz jasna
heeheh czekaj jak to teq przeczyta to cie zmolestuje
kasiek gdzies wyjechala zdaje sie, ale pewnie nie przyjedzie do nas bo bedzie odkopywac nieboszczykow
Thyei nie bedzie na pewno. Pisalam ogolnie. Ja raczej do wilczyc sie nie zaliczam
do wilczyc moze nie, ale to spotkanie takze dla sympatykow i przyjaciol wiec to zadna wymowka
Jeśli chcecie, możecie sobie jedną ruda waderę dopisać... Jadem z Wamy, chyba, że mnie nie zechcecie...
w sumie ja też se lubie czasem połazić po lesie, górze itp. tak więc mam nadzieje że drech przyjmie moją kandydature [ale nie liczcie na moją zbyt dużą frekwencje - raz brak kasy, 2 matura :/]
<Niczym klakier skula się w szczwanej pozie garbatego zgredzika i wystając ledwie z pół-cienia zaciera rownie oblesne lapska wtorując Wolviemu: 'hrhrhrhrhr'.. nagle dostaje w leb od Teqli>
..no dobra juz dobra.. juz siedze cicho
heh no prosze ekipa nam sie rozbudowuje ;] ace dla ciebei mam specjalna dresiarska sciezke zdrowia, musisz ja zaliczyc zeby wstapic ruda fajnie ze jedziesz ;]
heh moge ci pozyczyc giwere
Zaraz, moment - cos slyszalem, ze jesli ktos na pierwszym spotkaniu sie zjawi, to zadnych dziwnych, chorych, wyimaginowanych, z pupy wzietych, Widgetowsko-Wolvowskich testow zaliczac nie bedzie musial? :>
pewnie te testy sie ograniczą do postawienia zarządowi skrzynki berga
zgadza sie grigu, ale tylko na pierwszym spotkaniu aczkolwiek inicjacja i tak obowiazuje ;]
Jak mnie sprobujesz 'zainicjowac', to wiedz,z e bede bil, gryzl i drapal
oj tam, obecuje ze bedziemy delikatni i bedziesz co najwyzej mruczal
Bo knebel na więcej nie pozwoli
hehe wezniemy jako wyposazenie podstawowe ta kulke taka na paskach co w fallu byla
Tzw. "gag ball". Hmm, Grzesiu, tytuł tego tematu zaczyna nabierać zupełnie nowego znaczenia.
heh moze nie zdradzajmy wiecej szcegolow inicjacji bo grzesiu sie wytraszy i nie pojedzie...
Nie spammic mi tu, bo zbanuje obydwoch! od pogaduch jest inny temat ;]
tu sie powazne pytania zadaje odnosnie SGR-u a nie pierniczy o huzarze i d*pie marynie :]