63 lata po upadku - Festung Breslau

Katalog znalezionych fraz

Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress

Wczoraj minęła 63 rocznica po upadku Festung Breslau.

Tamte walki do dziś unoszą się jak cień nad miastem. To one spowodowały ogromne zniszczenia, które zmieniły architektoniczne i urbanistyczne oblicze Wrocławia. To one były ostatnim epizodem niemieckiej historii miasta - potem nastąpiła pełna wymiana ludności na polską. Ślady walk do dziś widać w wielu miejscach Wrocławia (ostrzelane budynki, wystające gdzieniegdzie bunkry, oznaczenia wejść do schronów itp.). Trudno się dziwić, że zmagania o Festung Breslau rozpalają wyobraźnię - zarówno zawodowych historyków, jak i hobbystów.

Rozmiar zniszczeń we Wrocławiu był duży jeśli nie bardzo duży - jednym ze świadectw tego zniszczenia była kompletnie zdewastowana ulica Legnicka po której do dziś zachowało się tylko parę budynków w swym pierwotnym kształcie ... Specyfika tych zniszczeń przywołuje obrazy znane nam wszystkim z klimatów które bardzo dobrze pamiętamy z Fallouta ...

Dawna ul. Legnicka

W ramach ciekawostek warto wspomnieć o:

"Do archiwów radzieckich pojechał w imieniu i we współpracy z [historykiem] Karolem Jońcą pewien pułkownik (?) - historyk. Otrzymał dostęp do dokumentów dotyczących oblężenia Wrocławia i skrzętnie robił notatki czerpiąc z bogatych źródeł radzieckich.

Nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby nie fakt, iż przed powrotem do Polski pięknego dnia po prostu zarekwirowano mu te notatki. Zarekwirowano wszystkie.

Możemy się tylko domyślać, co jeszcze tam jest, a czego nie wiemy tak naprawdę o naszym Wrocławiu.

Zawsze miastu temu towarzyszyła i będzie towarzyszyć mgła tajemnicy.

Stawiano wiele pytań, było wiele odpowiedzi mniej lub bardziej wiarygodnych.

Przykładem może być pytanie stawiane tak przez historyków, jak i przez wojskowych, dlaczego mając możliwość zalania chociaż części miasta i pozbawienia w kilka dni mobilności jednostek niemieckich we Wrocławiu nie uczyniono tego?

Dlaczego zaangażowano takie siły na taki czas będąc świadomym nieuniknionej porażki obrońców miasta w perspektywie zakończenia wojny?

Jest to jedna z wielu tajemnic Wrocławia".

Wrocław od zawsze poddaje się ostatni!

Źródło: Polskie Radio Wrocław

Właśnie jestem w trakcie lektury Zapachu szkła Ziemiańskiego - okołowrocławskie klimaty ryją banie. A po waniliowych plantacjach Wrocławia skonfrontowanych z billbordami w Olsztynie, na których widnieją egzotyczne wyspy czy piramidy z napisem I love Wrocław, to już całkiem klimaty się załączają.
A nie za bardzo rozumiem ostatnie zdanie artykułu? A dlaczego autor nie zada sobie pytania czemu to rząd III Rzeszy nie poddał miasta odrazu skoro rychły koniec wojny itp Czemu nie zada sobie pytania dlaczego rzucano cywilów na pewną smierć przy budowie lotniska? Nie oczywiście armia Czerwona winna śmierci ludzi bo śmiała strzelać do niemców. Czy może autor oczekuje że wróg bardziej się będzie przejmował losem miast i cywilów swojego wroga niż ten wróg? Berlina też można było nie zdobywać w wogóle można było nic nie robic im czekać aż się sami poddadzą. Niemcy
ogłosili miasto twierdza i jak twierdze ja potraktowano.

Prezydent Warszawy w 1939 Starzyński powiedział coś takiego:

"Gdy będzie płonął Berlin, gdy kobiety i dzieci niemieckie ginąć będą, jak dziś giną nasze, byście wtedy zrozumieli, że jest na świecie sprawiedliwość boska."

No właśnie. Nie zapominajmy o tym bo za 50 lat to wyjdzie na to że pokojowi mieszkańcy Niemiec przez Rosjan mordowani byli a Polacy będa sie domagać aby Rosjania rodziny zabitych Niemców przepraszali - A mieszkańcy Wrocławia z duma będą opwiadac jak się nazistowscy bohaterowie bronili. Nie realne? Śmiem wątpić.
Za 50lat to mogą nastać zupełnie inne czasy i nikt o tym nawet nie będzie pamiętać ... bo na językach będzie ropa i dominacja nad roponośnymi polami ...

Ale za 50 lat zapewne wrocławianie ciągle będą pamiętać, że "Wrocław zawsze poddaje się ostatni". Trochę to dla mnie dziwne, że Polacy są dumni z obrony niemieckiego wtedy miasta przez hitlerowców... Gdyby dzisiaj w Berlinie ktoś puścił takie hasło, to zostałby zaraz sprowadzony do parteru. Historia jest przewrotna...

Zoor przewrotna jest Twoja interpretacja ;]
Cóż, może to kwestia rozumienia "osób spoza", ale ja ten tekst też tak odebrałem.
Jak dla mnie to ok - tajemnice, podziemne bunkry, lotnisko na pl. Grunwaldzkim (swoją drogą - Hitler miał takie samo pod bramą Brandenburską

, pewnie jeszcze się gdzieś przewinie Bursztynowa Komnata - po wojnie w każdym mieście zdobywanym przez aliantów się takie opowieści pojawiają (sam ze swojego bydgoskiego podwórka znam dobrze kilkanaście, a słyszałem jeszcze więcej). I o tym faktycznie można mówic, wspominać, ewentualnie wysyłać jakieś ekspedycje łowców spraw paranormalnych

.
Ale sprawa poddania miasta tak późno to dla mnie żaden powód do dumy - naziści posłali na śmierć dzieci i starców, żeby utrzymać swoje brudne tajemnice - zresztą już na tym zdjęciu na samej górze widać, że ci "żołnierze" to Hitlerjugend, a nie regularna armia.

jedną mam prośbę do was, wrocławianie, których na shamo przecież zatrzęsienie - wyjaśnijcie nam, obcym, z czego tak właściwie jesteście dumni w związku z tym, że "Wrocław od zawsze poddaje się ostatni".