Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress
Z okazji premiery książki Wojna Zombie autorstwa Maxa Brooksa, serwis OUTPOST oraz wydawnictwo Red Horse zapraszają do wzięcia udziału w zombiekaliptycznym konkursie. Do rozdania mamy dwa egzemplarze wymienionej pozycji, a żeby mieć szansę otrzymać jeden z nich należy zapoznać się z regulaminem i odpowiedzieć na trzy pytanka i zagadnienia konkursowe.
Warto po tą książkę w ogóle sięgać? Tytuł brzmi jak nazwa niskobudżetowego filmu klasy C...
Jeżeli się mylę (a mam na to nadzieję) to może ją sobie kupię.
WZ jeszcze nie czytałem, ale Zombie Survival tego samego autora było rewelacyjnie napisane (i zebrało do groma pozytywnych recenzji). Forma podręcznika o sztuce przetrwania/przysposobienia obronnego do ataku żywych trupów zrobiły swoje i lektura była dla mnie jazzy;). Nie wiem czy w tym przypadku odbiór będzie równie pozytywny, choć forma relacji świadków może być ciekawa. Mnie osobiście klimaty wirusa zmieniającego w monstra kręcą i po egzaminach tę książkę wszamię. Co do ZS - tu moja opinia jest poparta wrażeniami z lektury, a czy WZ jest ok? Ciężko mi powiedzieć i namawiać Cię do zakupu, wszak ja mam knigę za friko. Przeczytaj fragment może Ci ułatwi decyzję.
Przekartkowałem kapkę i jestem zadowolony, jak tylko będę miał czas zabieram się do czytania, co prawda oblukałem tylko kilka stron, ale zrobiły na mnie dobre wrażenie. A i książeczka jest świetnie (jak za tą cenę i objętość) wydana, a każda strona na krawędziach objechana jest czerwonym "rozpylaczem" co ma imitować zachlapanie krwią, Wygląda to naprawdę nieźle. Red Horse pod względem jakości wydania bierze przykład z Fabryki Słów i to udanie.
Przeczytałem w wolnym czasie w pracy;P coś ponad 200 stron WZ i jestem zachwycony. W książce nie ma betonów jak to grupka nastolatków robi sobie bibkę w lesie i zjada ich zombiak, nic z tych rzeczy. Jest za to sporo tajemniczych wątków, początkowa ignorancja rządów, tuszowanie wybuchów pierwszych ognisk zombizmu, a potem wielka panika i broń masowego rażenia. Przy okazji zombiekalipsy Brooks kreśli fajne political fiction - wyobraźcie sobie Izrael, który odpuszcza sobie Jerozolimę i inne newralgiczne tereny, wycofuje się i otacza szczelnym betonowym murem, wyobraźcie sobie, że USA to tylko tereny na zachód od Gór Skalistych - reszta kraju to hordy nieumarłych i przestępców. Są i inne kwiatki np. rosyjskie metody na odnalezienie zarażonych wśród tłumu ludzi - broń chemiczna migiem wskaże zainfekowanych - wszyscy zdrowi zwyczajnie skonają, a do odstrzału pozostaną zgnilce. Lektura hardkorowa, a forma bądź to swobodnych opowieści uczestników epidemii bądź przeprowadzane wywiady sprawdzają się znakomicie. Zombie Survival było wyłącznie o zombiakach i survivalu, tu nacisk jest na intrygującą fabułę - poszczególne opowieści łączą się ze sobą w pewnych miejscach - i atmosferę apokalipsy. Dawno nie czytałem tak dobrej książki.
Siekier napisał recenzję Wojny Zombie, więc jeśli ktoś jest zainteresowany...