Samochody

Katalog znalezionych fraz

Samochody

Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress

Od pewnego czasu gnębi mnie pewne pytanie. Czy w razie konfliktu nuklearnego jeśli jakaś miejscowość oberwie elektromagnetyczną falą to jak się usmaży laptop to tak samo będzie z samochodem? Czy samochód odpali (taki stary bez zbędnej elektroniki z lat np 60)? Zastanawiam się jak bardzo były by jego części narażone na uszkodzenie. I co najlepiej by chroniło przed taką falą?

Nauka i Technika - w tym dziale powinienes szukac odpowiedzi. Podany przeze mnie link prowadzi prosto do tematu o EMP i ochronie przed jego dzialaniem. Zreszta - wierze, ze Squonk bedzie rad zaspokoic twoja ciekawosc

A jak na moje oko, to impuls musialby byc niezmiernie potezny, zeby uszkodzic "elektryke" a nie tylko "elektronike".
...i jeszcze ort w tytule tematu... to ze jest tu Cat's Paw, nie zwalnia od przestrzegania zasad poprawnej pisowni, szczegolnie w tytulach tematow......
Temat przeniesiony, ort poprawiony.

Widzieliście "Wojnę Światów" Stevena Spielberga? Tam głównym motywem w początku filmu jest całkowity paraliż komunikacyjny w miejscu w którym pojawiła się "dziwna burza", która teleportowała ufola do zagrzebanego w ziemi pojazdu. W jej wyniku wszystkie samochody nie dały się uruchomić. W filmie mamy to wytłumaczone przepaleniem się cewki - ale do końca nie można być tego pewnym, wiadomo jak się do roboty przykładają nasi tłumacze

Sprawdzę to coś więcej napiszę w tej kwestii

Sorka za orta tak to jest jak się śpieszy, nie będę się tłumaczył papierami (choć takowe mam)

… Dzięki za poprawienie i przerzucenie do odpowiedniego działu. Cieszę się że ktoś się zainteresował tym tematem.

Spic >>> dałeś tu nam wykład o budowie samochodu

, ale chyba nie o to Krwawemu chodziło

Znaczy chodziło ale nie do końca jak mniemam

Zacznijmy więc od początku. Wpływ wybuchu jądrowego na samochód będzie oczywisty - bo logiczny. Jeśli samochód będzie w odpowiedniej odległości od wybuchu (no dajmy tak, że z kilkanaście kilometrów), czyli nie oberwie on przede wszystkim od:
- fali uderzeniowej
- promieniowania cieplnego

to co mu się może stać? No nic!

No chyba, że zostanie on stratowany przez stado oszalałych słoni, które uciekły z zoo

Co innego, gdy odległość ta będzie mniejsza. Podmuch może przewrócić samochód, ewentualnie coś na niego rzucić/zrzucić. A gorące powietrze odkształci wszelkie elementy z tworzywa sztucznego, ewentualnie roztopi opony.

Wpływ na silnik i układ jezdny? Hmm... To zależy od temperatury i granic w jakich może pracować/znajdować się silnik. To logiczne, że temperatura 50 - 100 stopni Celsjusza nie spowoduje dużych uszkodzeń w samochodzie. Ale co innego 500 - 1000 stopni.

Krwawemu chodziło chyba o impuls elektromagnetyczny. A więc rozpatrzmy jego wpływ na samochód. Zacznijmy od definicji:

Ogólnie można więc powiedzieć, że broń EMP to takie urban legend straszące małe dziecie przed wojną atomową

Ale!!!

Otóż jest jedna rzecz w którą warto by się wdrożyć aby zdecydowanie pewniej wypowiadac się w tej sprawie. Chodzi mi tu o wpływ aktywności Słońca na Ziemie. Wiemy, że podczas takich zdarzeń następują zakłócenia w łączności radiowej (zaburzenia w jonosferze). Ale co z wpływem mającym odniesienia do skutków działania broni EMP, to mówiąc szczerze nie ma tu dużych informacji

Mówicie że tak łatwo będzie naprawić bo się wymieni coś. To nie takie proste! Przecież jeśli uszkodzi mi samochód na podwórku to dlaczego miały by działać akumulatory 200 metrów dalej? Całe miasto chyba będzie objęte EMP (pomijając temp itp). To może inaczej pytanie zadam. Jeśli ja przeżyję pierwsze uderzenie to mój samochód w garażu też? Czy może być tak że EMP mi nic nie zrobi a samochodowi obok tak?
Ale Ty nie napalaj się tak na ten efekt EMP tylko spójrz na sprawę całościowo

Co co Ci po dywagacjach czy samochód będzie chronony przed EMP, jeśli zostanie on zmieciony przez podmuch fali uderzeniowej, albo też zostanie zasypany radioaktywnym pyłem z opadu?

Jesli Twój samochód ukryjesz np, w jakimś podziemnym garażu, pozamykasz wszelkie otwory wentylacyjne to nawet wybuch bomby jądrowej, której energia w 100% będzie nakierowana na EMP, nie uszkodzi Twojego samochodu.

O ile są takie bomby - ale to już inna kwestia

Krwawy przeczytaj co sie pisze a potem sie oburzaj :

o nie takie proste! Przecież jeśli uszkodzi mi samochód na podwórku to dlaczego miały by działać akumulatory 200 metrów dalej?

bo wystarczy otworzyć oczy :

akumulator? - nie ma mowy w filmie widać inne źródła prądu zasilane akumulatorami , pyzatym co da się zepsuć w akumulatorze? Rozładować go albo zmienic biegunowość .

Pozatym co wy sie tak doczepiliscie mojego samochodu ... po wielkim boom kazdy bedzie mogl byc twoj :]

I tu sie zacznie wycieczka po okolicy by znalez jakis mobil ( w polsce to obojetnie jaki twór "polskiej" motoryzacji , w stanach bedzie sie poszukiwało pieknych krazowników z lat 58-76 :]

Nic to .... jakas bryke napewno znajdziesz :]

Zaraz, Panowie - przecież impuls elektromagnetyczny, to nie fala przepięciowa wysokiego napięcia a promieniowanie elektromagnetyczne o wysokim natężeniu, lecz niskiej czestotliwości - i dopiero w wyniku tego promieniowania indukuje się wysokie napięcie na metalowych elementach, które tworzy fale przepięciową - powstaje wówczas ogromny skok napięcia - żadne urzadzenie pólprzedownikowe tego nie wytrzyma - czyli cała elektronika siada.

Jednak nic nie grozi zwykłym urządzeniom mechanicznym - Syrenka powinna odpalic

Cewka? - hmm - samej cewce nic nie grozi - gorzej jeśli tworzy ona np: elektromagnes - czy fala elektromagnetyczna moze zmienic właściwości ferromagnetyku, na ktory nawinieta jest cewka?
No ale psiak jest pogrzebany w takiej kwestii, czy wybuch atomówki - dajmy na to nad miastem - wytworzy na tyle silny impuls EMP, żeby mogło dojść do jakiś uszkodzeń.

Według mnie mogło by do tego dojśc w takim miejsc, które (teoretycznie zakładając) byłoby odizolowane od cieplnego i podmuchowego efektu wybuchu bomby, ale nie izolowałoby od EMP

trzeba przeprowadzic testy.
A co do syrenki (której jestem włascicelem ) to powiem tyle ze ja to moza uruchomic wszedzie i na wszystkim :]
Skoro więc nie mamy na podorędziu żadnej zbędnej atomówki i samochodu, coby testy można było przeprowadzić, to nie przekonamy się jak to jest z tym EMP

Odpowiedzią na to mogą byc informacje o wpływie słońca na Ziemię, a także znajomość na poziomie akademickim zagadnień związanych z rozprzestrzenianiem się fal elektromagnetycznych

Bardziej - przy wybuchu atomówki - obawiałbym się neutronów, które jak wiemy potrafią przeniknąć nawet przez grubą warste betonu i ołowiu

taaaak - zrobmy testy! - poswiece mojego super-mega-hiper-grigomobile-malczana dla celow naukowych ;D
jak zdobyc wzbogacony uran? moze od Ruskich na targu? - popytam ;]
Przy dobrych kontaktach i szczęściu można by pewnie skołować kompletną bombę

. A obok mojej mieściny (Zielonka koło Warszawy) jest całkiem sporawy poligon wojskowy, więc miejsce do testów mamy (tylko żeby bomba nie była za mocna, nie chce żeby mi miasto zmiotło

).
Ykhmm... Panowie - do rzeczy, a nie o dupie siostry Sulika

Choć z drugiej strony, na razie nie mam jak możliwości by łornem zdzielić, jakby zaszła taka potrzeba

Poza tym zważcie też na to, że:

- Najlepszym izolatorem przed promieniowaniem elektromagnetycznym, będzie "metalowa klatka". Im wyższa częstotliwość promieniowania tym łatwiej może ono wślizgnąć się do "środka". Ale jak wiemy przecież EMP "wyprodukowany" z bomby atomowej ma niską częstotliwość - więc jest spoko loko?

- Z drugiej strony, inne źródła podają, że EMP może pokrywać się w zakresie częstotliwości radiowych - a te jak wiemy, dobrze "brykają" w powietrzu.

- Jeszcze lepiej brykają fale z zakresu "mikrofal" - te to potrafią, się wcisnąć nawet kanałem wentylacyjnym do środka.

Jak więc widać, tematyka zagadnienia jest dość szeroka, jednak jakoś nie ma tu podstaw by bać się, że odpalona w pobliżu (pojęcie względne - jak w pobliżu, jest te w pobliżu

) naszego samochodu - uszkodzi go nam na okoliczność EMP.

No chyba, że będzie to jakaś specjalistyczna bomba w tym kierunku. W co wątpię

Samochod zbudowany z metalu dziala jak klatka Faradaya - emp moze zaklocic jego prace ale raczej nie zniszczy go. Czesc z Was pewnie widziala eksperymenty z piorunem i samochodem

Chyba ze bedzie tak blisko, ze zaraz po unieruchomieniu przez EMP samochod sie zmieni w slad na asfalcie...

A poza tym bomby sa budowane z nastawieniem na jak najwieksze zniszczenia konwencjonalne - zasieg fali uderzeniowej bedzie i tak wiekszy niz impulsu.