Premiera Operation Anchorage

Katalog znalezionych fraz

Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress

Zgodnie z zapowiedziami Bethesdy, od dzisiaj można pobrać z Internetu (za pomocą usługi Games for Windows Live*) pierwszy oficjalny dodatek do Fallouta 3. Operation Anchorage, bo taka jest jego nazwa, przenosi gracza w śnieżne tereny Alaski, o którą bój toczą ze sobą Amerykanie i Chińczycy. Radość z zatknięcia Stars and stripes w zmrożoną ziemię będzie jednak tylko połowiczna - cała operacja okaże się być jedynie symulacją, mającą na celu pomoc w uzyskaniu nowoczesnego sprzętu (spoczywającego dotąd bezpiecznie w jednej z Krypt) Wygnańcom z Bractwa Stali.

Gracz, oczywiście, będzie miał okazję przetestować nowe uzbrojenie (w tym karabin Gaussa), pancerze (na przykład Hei Gui - chiński kombinezon maskujący), a przede wszystkim, z własnoręcznie dobraną drużyną przemierzać będzie przez co najmniej kilka godzin tundrę, aby dotrzeć do samego serca komunistycznej bazy, zdobywając po drodze perki i osiągnięcia systemy XBox Live/Games for Windows Live. Niestety, wbrew temu, czego oczekiwali niektórzy, z żadnego miejsca wirtualnej Alaski nie zobaczymy Rosji...

*niestety, w Polsce usługa ta nie działa poprawnie, więc większość z nas skazana będzie na przysłowiowego "wujka z zagranicy". Gdyby ktoś mieszkał jednak w bardziej cywilizowanym kraju, pobranie dodatku będzie go kosztowało 800 punktów.

800 punktów w Europie = 10 euro

Ludzie donoszą że skończyli ten dodatek w jakieś 2 godziny, i to bez specjalnego pośpiechu.

Nowy perk praktycznie nic nowego nie wnosi, podnosi każdy skill o 1.

Gauss to teraz energy weapon i chodzi na MFC.

To taka garstka ciekawostek

10 euro za coś, co można przejść w dwie godziny?! no, ale skoro Beth życzuła sobie dwa zielone za zbroję dla konia, którą każdy mógł zrobić w pół dnia, to co się dziwić...A przerobienie Gaussa na broń energetyczną i brak 2mmEC to po prostu... po prostuy ręce się załamują. Równie dobrzez flamer mógłby być energetyczny. albo wszystko - przecież energia i materia to dwie strony tego samego medalu

.
Wiedziałem ze gaussa spier

o Jezus Maria " prawie " jak mgs 4

Porażka

10 euro za coś, co można przejść w dwie godziny?!
A co ludzie mówią o tym, w ile można przejść F3? Bo ja przkroczyłem 120 godzin i nadal mam co zwiedzać. I to bez sztucznego naciągania i wielokrotnego wracania. Odwiedzam po prostu lokację za lokacją, tak jak robię to we wszystkich innych crpg'ach.

Poprzednie Fallouty też da się skończyć w ciągu kilku godzin - bez specjalnego pośpiechu, ale również bez schodzenia z głównej linii fabularnej. Tylko po co?
Wolv, Operation Anchorage jest w stu procentach liniowa i nie ma tam nic do roboty poza wypełnieniem głównego wątku (ewentualnie można jeszcze poszperać po kątach w poszukiwaniu walizek, które odblokowują nowy profit, ale też nie wiąże się to z jakimś wielkim zbaczaniem ze ścieżki, jaką przygotowali autorzy). W dwie - trzy godziny (1,5 według Krypty) robi się w tym DLC wszystko, co jest jest możliwe do osiągnięcia.
Aha - to gorzej. :/
Eeee tam, dodatek raczej ssie. Jak będę chciał postrzelać to lepiej odpalę sobie jakiegoś pełnoprawnego FPSa

. Chociaż Gauss się pojawił. Jaki jest, ale jest... teraz czekamy na modderów

(bo dziwne, że jeszcze nie ma fanowskiego M72).
Ten add-on jest krotki, głupi i dosłownie jednorazowy, po wyjściu z symulacji już do niej nie wrócisz. Po przejściu dostaje się trochę starego stuffu, dwie zbroje, kilka nowych noży i uszkodzonego Gaussa... Wof! Jedyne co mi się w tym dodatku podoba, to wygląd bazy gdzie znajduje się wejście do symulacji, jakoś mi z Lost Hillem się kojarzy, choć kolorystyka zupełnie inna.
A do tej bazy można przynajmniej wracać jeszcze później?
Do bazy tak, ale po wysprzątaniu jej nie ma tam już nic ciekawego do oglądania. No może poza nowym, moim zdaniem klimatycznym layout'em.
Ja się cieszę z nowych modeli i tekstur. Śnieg, te sprawy. Reszta mnie niespecjalnie interesuje.
Podstawkę F3 ukończyłem niejako niechcący (w pewnym momencie wciągnął mnie główny wątek i po prostu gra się skończyła

. Czując niedosyt odpaliłem gierę jeszcze raz. I co? po dwóch popołudniach wyłączyłem i do dziś nie wracam. Gra potrafi zachwycić, ale tylko raz. Przy drugim podejściu niczym nas nie zaskoczy - chyba, że dotychczas nie odkrytymi lokacjami, ale to za mało, by zatrzymać gracza przy monitorze. Myślę, że żaden dodatek taki, jak "Operacja Anchorage" (choć nie grałem) nie przyciągnie mnie do monitora - tym bardziej, że jest płatna (nie ważne ile). Pierwotny zachwyt grą bardzo szybko wystygł i po ocenieniu gry na zimno stwierdzam, że wolę po raz kolejny szukać waterchipa lub G.E.C.K.-a, niż rozwiązywać problemy istniejące na Stołecznych Pustkowiach, czy nawet na Alasce.
Ba - więcej frajdy przynosi mi przemierzanie pustkowii Hummerem w "Tictacsie" (nawet gdy gram bez świetnego totalmoda "Awaken" - polskojęzycznej, rodzimej produkcji naszych chłopaków ze Sceny).
Ta Nath, dużo tego jest rzeczywiście

Nawet drzew nowych nie zrobili, a w dodatku to co miało służyć jako ozdoba tła, nie raz pcha się na pierwszy plan, sami zobaczcie:

1, 2, 3 i 4
Chciałem sobie ściągnąć ten dodatek, ale żeby zobaczyć czy nie wtopię kasy wlazłem na GOLa coby zobaczyć opinie ludzi. Akurat pojawił się filmik z gameplayem. No jak ja to zobaczyłem to mi się odechciało...

- Nie prawda, że są 4 czy ileś tam questów. Quest jest jeden podzielony na parę etapów, czyli jakiś tam parę mini zadań (po prostu dochodzisz do jakiegoś miejsca i o! zaczął się kolejny "quest").
- Cała zabawa to idź przed siebie i morduj.
- No jeśli F3 mi się całkiem nawet podobał, to tutaj wykończono wszelkie resztki klimatu. Symulatory wirtualnej rzeczywistości, Chińczycy atakujący Alaskę, sceneria jak z kolejnego Bonda, w którym ściga się on na nartach w alpejskim kurorcie ze zbirami szalonego naukowca. Równie dobrze to mogłaby być kolejna część NOLFa (ktoś jeszcze pamięta tą gierkę?)
No jasne że pamięta. A jeszcze taka ciekawostka ap ropo tych misji: po zaliczeniu każdego questa, gracz automatycznie teleportuje się do bazy (poza ostatnią misją), kretyńskie rozwiązanie które skraca i tak już krótką grę, co za bałwany tam pracują do chuuaaa pana? Taką świetną, pełną i ociekającą miodem licencje kupili a robią z tego proste i płytkie łupanie dla 10 letnich dzieci (tak jakby nie wystarczyło że podstawka kuleje).
Te drzewa to sam tak naskrobałeś, czy już tak były?

Znając Obka nawet mnie to tak bardzo nie zdziwiło. A na robienie postapo w scenerii wiecznej zimy to i tak raczej za mało modeli.
Kurcze panowie tak narzekacie to napiszmy razem do nich jakiego powinni zrobic Fallouta co i jak powinno, a nie bezsensownie siedzimy i piszemy co nam sie nie podoba

Chcialbym poprawy trybu TPP i zrobic gre troche bardziej pasujaca do Fallouta! Mozemy zrobic liste taka duza liste co powinno byc zmienione...

Cerberix, twój młodzieńczy zapał jest uroczy. Naprawdę myślisz że jak im napiszesz listę co Ci się nie podoba i co byś zmienił to oni ją w ogóle przeczytają i cokolwiek z tego w życie wdrożą? O słodka naiwności

Te drzewa to sam tak naskrobałeś, czy już tak były? Znając Obka nawet mnie to tak bardzo nie zdziwiło.

były były, niestety ten dodatek jest aż tak niechlujny.
Badania w internecie odnośnie zmian to oni mają dawno robione. Ale jak ktoś robi grę specjalnie tak, żeby przypominała poprzednią, ma w dupie jakiekolwiek zmiany.
Napisalem przeciez niech wiecej osob o tym napisze to moze oni to zrozumieja wreszcie.

Napisalem przeciez niech wiecej osob o tym napisze to moze oni to zrozumieja wreszcie.