ďťż
Katalog znalezionych fraz
Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

Bethesda w wydanym przez siebie komunikacie prasowym oficjalnie ogłosiła datę wydania Fallouta 3. W Ameryce Północnej znajdzie się on na półkach sklepowych 28 października 2008, a w Europie trzy dni później, czyli 31 października.
Jedyne, czego jeszcze nie wiadomo, to jaką kategorię wiekową przydzieli grze ESRB.
Nie potwierdziły się spekulacje, jakoby trzeci Fallout miał zawitać u nas już na początku października - przed nami nieco dłuższe oczekiwanie, ale w porównaniu do dziesięciu lat, jakie upłynęły od premiery F2, to i tak niewiele.

Źródło: Strona internetowa Fallouta 3



Bethesda w wydanym przez siebie komunikacie prasowym oficjalnie ogłosiła datę wydania Fallouta 3. W Ameryce Północnej znajdzie się on na półkach sklepowych 28 października 2008, a w Europie trzy dni później, czyli 31 października.
Jedyne, czego jeszcze nie wiadomo, to jaką kategorię wiekową przydzieli grze ESRB.
Nie potwierdziły się spekulacje, jakoby trzeci Fallout miał zawitać u nas już na początku października - przed nami nieco dłuższe oczekiwanie, ale w porównaniu do dziesięciu lat, jakie upłynęły od premiery F2, to i tak niewiele.

Źródło: Strona internetowa Fallouta 3


czysta esencja 10 ostatnich lat, ohoho, ten pan dostaje nagrode dla optymisty roku forum, nagroda do odebrania u obsego
Jakos nie obchodzi mnie juz to kiedy zostanie wydana...


Żeby jeszcze podsycić tę żałobno - nihilistyczną atmosferę dodam, że w europejskiej wersji komunikatu prasowego Beth pisze, że F3 otrzymał na Starym Kontynencie kategorię wiekową 18+.
Możecie już pokazywać, że macie to w d**ie.
Nie wiem, czy warto mu dawac ta kategorie - zobaczymy podczas gry, czy na nia zasluguje ^^ ...
Tak czy siak, jakos mnie to nie burzy, bo wg mnie zarowno F1, jak i F2 powinny byc sprzedawane od 18 lat ...

Nie wiem, czy warto mu dawac ta kategorie - zobaczymy podczas gry, czy na nia zasluguje ^^ ...
Tak czy siak, jakos mnie to nie burzy, bo wg mnie zarowno F1, jak i F2 powinny byc sprzedawane od 18 lat  ...

Tyle że F1 i F2 - narkotyki, seks, trochę flaków, wulgaryzmy, przemoc i tak dalej. Jak na razie F3 to głównie flaki, trochę dragów, przemocy całe mnóstwo, o wulgaryzmach nic nie wiadomo i jak to było w starym dowcipie - "u nas w Sawieckom Sojuzie sieksa niet" .
Z drugiej strony, relacje z Lipska są bardziej pozytywne, niż z LA, więc może być dobrze - co nie znaczy tak samo.

Nie wiem, czy warto mu dawac ta kategorie - zobaczymy podczas gry, czy na nia zasluguje ^^ ...
Tak czy siak, jakos mnie to nie burzy, bo wg mnie zarowno F1, jak i F2 powinny byc sprzedawane od 18 lat ...



czysta esencja 10 ostatnich lat, ohoho, ten pan dostaje nagrode dla optymisty roku forum, nagroda do odebrania u obsego


Historia Fallouta trochę jest jak historia serii grand theft auto.
No co!? To już nie można mieć niebieskich ubrań?!

Anyways - to, że większość odpali tę grę, nie oznacza, że jest to godna kontynuacja F1 i F2.

Rozbawił mnie też ten tekst "Może wyrosłem" połączony z wcześniejszym "widok tej pikselozy psuje mi już całą zabawę". No cóż... A z resztą n/c :>

Nie, nie twierdzę, że Fallout 3 to zło. Względem tego co uważam o Beth i wcześniejszych produkcjach zapowiada się nawet względnie optymistycznie. I tak, obchodzi mnie data premiery bo chętnie odpalę, żeby przekonać się na własne oczy czy gierka asługuje na jakiekolwiek "miano", "uznanie" itp.
Data premiery mi zwisa bo i tak nie czekam już na tą grę...

Klasyfikacja wiekowa mi zwisa bo nie oddaje rzeczywistości jako że wysoka jest tylko ze względu na brutalność, a nie za tzw. "Dorosłość", zresztą to że dopuścili ją do sprzedaży w Australii mówi samo za siebie (Pewnie wycieli jedynie brutalność i pozostała sama dziecinada).

To tyle ... no może jeszcze to że z Fb3 to żaden Fallout, a jedynie FPS-RPG w klimatach postnuke, z paroma luźnymi zapożyczeniami.
Doczekanie sie "trojki" a odebranie "ch*j wie czego z nazwa "trojka"" to co innego.

To drugie dotyczy FO3...niestety.

Klasyfikacja wiekowa mi zwisa bo nie oddaje rzeczywistości jako że wysoka jest tylko ze względu na brutalność, a nie za tzw. "Dorosłość", zresztą to że dopuścili ją do sprzedaży w Australii mówi samo za siebie (Pewnie wycieli jedynie brutalność i pozostała sama dziecinada).
Heh
Brutalność brutalnością, ale Ja w czwartej klasie podstawówki miałem lekturę w, której siostra głównego bohaterka została upieczona żywcem w piecu a główny bohater będący dzieckiem został pod koniec pobity na śmierć.
Po takim hardkorze śmieszy mnie jak się mówi o brutalności w grach i jak ta brutalność jest od 18 lat .

A w Australii problemy były ze względu na obecność narkotyków z RL - tak swoją drogą, to Fallout świetnie mi pokazał dlaczego branie narkotyków nie jest dobrym pomysłem .
Ta 18+ to przesada w dzisiejszych czasach. Mimo tego i tak dzieciaki beda w to grac

Ja jak mialem gdzies 6-10 lat to ogladalem Laleczke Czaki i Koszmar z ulicy wiazow w nocy, i to ogladalismy cala rodzinka

Teraz Laleczka Czaki mi sie wydaje smieszna...hmm, dawno nie ogladalem
Kupie na allegro sprowadzane z Anglii za 50plna a nie za sto zeta od cenegi czy gdziestam.
Kupic trzeba bo z piractwa (prawie) wyroslem.
Kupic trzeba co by potem zjechac / pochwalic* .

* pochwalic skreslic

Kupie na allegro sprowadzane z Anglii za 50plna a nie za sto zeta od cenegi czy gdziestam.
Kupic trzeba bo z piractwa (prawie) wyroslem.
Kupic trzeba co by potem zjechac / pochwalic* .

* pochwalic skreslic


ciekawe czy w niemieckiej wersji bedzie zielona krew i zombie zamiast raidersow ?

co do czekania na gre - na nowego fallouta bym sie rzeczywiscie slinil, na to co obecnie bedzie nosic nazwe f3... jak to sie mowi - lata mi do kolo zada jak by wydali no one lives forever 3 wzbudzilo by to we mnie podobne emocje. ba - nawet bym zagral ^^
Data premiery datą premiery... ale kiedy podadzą te powalone wymagania sprzętowe :/ (czy może coś przespałem?) Nie wiem jakich podzespołów szukać

A co do prawdziwości tego Fallouta... cóż "prawdziwy" fallout ze swoim antywojenno i antyamerykanskim klimatem nigdy nie powstanie. Bo coś takiego nigdzie by się nie sprzedało (USA to podejrzewam jakieś 50% legalnego rynku). Nikt przytomny nie poświęci x lat życia i kilku mln $ dla stworzenia gry, która prawdopodobnie nie przyniesie zysku.
Beth i jego F3 to w tej chwili jedyna opcja, bądźcie realistami. Mam tylko nadzieję, ze wydadzą w miarę szybko narzędzia do modowania i "prawdziwi fani" będą mieli szansę udowodnić swe racje.
Biorąc pod uwagę "jakość" grafiki, to pewnie takie jak Obliviona . (tzn. wymagania)

Jakos nie obchodzi mnie juz to kiedy zostanie wydana...



To po kiego ch.. dopisujesz bezsensownego posta?
Ad rem:
Liczyłem bardziej na pierwszą dekadę października, no ale trudno, trzeba będzie poczekać.


Dla kogo nie jest dla tego nie jest...

Ja tam nie mam wiedzy absolutnej - w przeciwieństwie do wielu tutaj i nie wiem jaki będzie nowy F. Dowiem się jak zagram i to troche dłużej niż 5 minut.

Zeby sie ku... wypowiedziec na ten tamet.


Panowie spokoj... Bo zaczynacie pisac OBOJE bezsensowne posty - klocic to sie na PW :>
Aha, czyli uwazasz ze tutaj powinny byc tylko posty tych, ktorzy beda chcieli zagrac w FO3 i kupia ta gre? To jest chyba forum publiczne, a nie prywatne. Nie wszyscy sie musza zgadzac z kazdym, bo kazdy ma wlasna opinie na rozne tematy.

Moja wypowiedz powinna mowic duzo o tym jaka jest moja opinia na ten temat. Chcesz? To Ci zaraz rozpisze o co mi chodzilo w mojej wypowiedzi.

Gdy pierwszy raz uslyszalem o tym, ze ktos wreszcie sie zainteresowal robieniem kontynuwacji Fallout'a, bylem bardzo tym zainteresowany.
Podobala mi sie gra Bethesdy TES: Morrowind, pewnie dlatego, ze wtedy wlasnie szukalem takiej realistycznej gry (z widoku pierwszej osoby z elementami RPG), wiec bylem dosyc nabuzowany ta wiadomoscia.
Wtedy wlasnie zaczalem czytac duzo, studiowac wypowiedzi innych ludzi (pozytywne i negatywne). Uwazalem, ze ludzie za bardzo przesadzaja z tym krytykowaniem Bethesdy, bylem wiec zle nastawiony do fanow Fallout'a.
Zainteresowanie moje ucichlo troche az do kiedy wyszly pierwsze informacje o tym jak bedzie gra wygladala. Pamietam jak wtedy pierwszego Teaser'a wydali, czekalem wtedy na forach Bethesdy az wydadza go na ich stronie. Ludzie byli podekscytowani nawet bardziej ode mnie. Niestety, sciaganie musialo poczekac az do rana
Z ranca od razu wstalem, zeby zobaczyc filmik, i bardzo mi sie podobal. Bylem pozytywnie nastawiony na to, ze gra moze wyjsc taka jaka powinna byc, jak poprzednie fallouty.

Po tym, Bethesda zaczynala leciec w Myslalem, ze FPP moze dzialac i jakos to zaakceptowalem. Pomimo tego, postanowilem zrozumiec obydwie strony, negatywna krytyke fanow i druga- ta niby pozytywna. Zrozumialem obydwie strony, ale najbardziej przekonywujaca byla strona krytycznych fanow. zrozumialem, ze Fallout to nie tylko nazwa, ale cala mechanika gry (turn-based, iso view), wszystkie te male aspekty tworza ta gre. A bethesda zamiast starac sie ulepszyc te aspekty, to oni ida na latwizne poprzez robienie z fallouta gre wygladajaca jak inne pop-shootery na rynku. To nie jest kreatywnosc ani tworczosc, tylko latwe trzepanie kasy.

Wiec, dochodzac do konca tego beznadziejnego i za dlugiego wytlumaczenia mojej poprzedniej wypowiedzi, kupujac ta gre dajesz powod do tego, zeby takiech gier bylo wiecej. Beznadziejnych, nieinteresujacych i prostych w obsludze. Taki nie byl glowny cel gier, zeby byly "FUN". Oczywiscie, gry sa po to zeby byly zabawe podczas grania, ale Fallout (tak samo jak np Planescape:Torment) powinny byc grami inteligentnymi (bo takie byly poprzednie). Jest w chooolere gier na rynku, ktorymi mozesz sie pobawic, postrzelac, pozabijac, ale tylko 10% gier na rynku sa grami inteligentymi i powaznymi. Pozostale 90% to zabawki dla dzieci, w ktore ja nawet gralem i dalej gram. Ale mi sie takie gry znudzily, niedobrze mi od takich :/ wiec chcialbym cos w bardziej konstruktywnego pograc i tutaj Fallout mial byc taki ale...NIE bo Fallout teraz jest zabawka takich jakich mam dosyc.

Tak, tak, zaraz napisze ktos "Ale jeszcze nie grales w ta gre, to czemu myslisz ze ci sie nie spodoba??", czemu tak mysle? Wiecie jak marketing dziala? Biznes? Bethesda jest przykladem, bo robi to bardzo dziecinnie i plepsiarsko. Ma sie produkt (album muzyczny, film, gre) ktory chcemy sprzedac. Musimy go jakos zareklamowac (tv, single, nawet okladka plyty/albumu jest bardzo wazna) i Beth nasza kochana su*a zareklamowala Fallout 3 jako FPS, shooter, w chu... krwii itp itd. Ja tego nie chce, nie podoba mi sie wiec....nie kupuje! Proste i logiczne jak cyrkiel!

A wiesz apropo, jaki to bol jest! Czekac na taka gre "Ahh, wreszcie spedze nad jakas gra cale noce" a tutaj dupa, ZONK i w ogole. To jakby ci ktos noz w plecy wbil gdy sie masturbujesz.


Zadowolony? A teraz idz sie tym udlaw!!

pozdrawiam
"Bez sęsu..."

STALKERa kupiłem w taki sam sposób po przeczytaniu ton krytycznych materiałów i mimo, ze odbiegał od tego co zapowiadano, był bardzo dobra gra w mojej ocenie.

Nie mógłbym tego stwierdzić gdybym jej nie ukradł lub gdybym jej nie kupił. 50pln to dwie pizze - tez nie wiem czy Gambioza jest dobra lub Salsicca podpasuje mi smakowo. Znam składniki - warto spróbować.

PS> Żeby nie było - to sam na początku Beth + Fo narzekałem i byłem max sceptykiem. Nadal jestem. Jednak grę wydadzą czy wam się to podoba czy nie i moim zdaniem warto dla szacunku do poprzednich części zobaczyć ten tytuł (o zgrozo jak cierpiałem na madmaks3 - też w tytule Mad Max a gniot jak stąd do Irkucka).


Aha, czyli uwazasz ze tutaj powinny byc tylko posty tych, ktorzy beda chcieli zagrac w FO3 i kupia ta gre?

Mniej więcej tak. I ja szanuję zdanie osób, które mają wiele obaw co do F3 i wiele pokazanych do tej pory aspektów rozgrywki im się nie podoba. Ich święte prawo. Tylko ja mówię o osobach zwyczajnie wykazujących zainteresowanie Falloutem 3. I to dla mnie jest normalne: interesuje mnie, to komentuję: pochlebnie lub objeżdżam.

Nie trawię natomiast IMO dziecinnego zachowania, polegającego na seryjnym produkowaniu postów najeżdżających na grę, przez osoby, które często przypominają, że ta gra ich nie obchodzi, nie interesuje ich, nie tkną jej kijem przez szmatę, a mimo to tracą czas na pitolenie 3 po 3 o grze, którą przecież zlewają, oby tylko było je widać i
Tak to by tylko pozytywne posty tutaj widnialy . No przecież to ręce opadają. IMO takie właśnie zachowanie jest brakiem dobrego wychowania i kultury i brakiem poszanowania dla innych użytkowników forum, co zresztą udowodniłeś w końcówce swojego posta. Pozostawiam do oceny czytelnikom.

Z mojej strony koniec tematu. Rzekłem.


Aha, czyli uwazasz ze tutaj powinny byc tylko posty tych, ktorzy beda chcieli zagrac w FO3 i kupia ta gre? Wystarczyłyby posty osób, które interesuje kiedy odbędzie się data premiery Obojętne czy po to by ją skrytykować, czy po to by pisać o niej peany.

Nie trawię natomiast IMO dziecinnego zachowania, polegającego na seryjnym produkowaniu postów najeżdżających na grę, przez osoby, które często przypominają, że ta gra ich nie obchodzi, nie interesuje ich, nie tkną jej kijem przez szmatę, a mimo to tracą czas na pitolenie 3 po 3 o grze, którą przecież zlewają, oby tylko było je widać i .
Trochę niekonsekwentne byłoby najeżdżanie na grę, którą chce się kupić. W końcu to swego rodzaju nagradzanie twórców za zrobienie czegoś, czego się nie lubi .

A tak swoją drogą, to gratuluję zamienienia jednego krótkiego postu public'a na temat jego stosunku do daty premiery na offtopową kłótnię, którą się niezbyt przyjemnie czyta. Nie szkoda Ci czasu i nerwów na robienie takich afer?

To jakby ci ktos noz w plecy wbil gdy sie masturbujesz.[/i]



Niby świetna fabuła, świetny klimat, niesamowite questy i ten... heh... 'jajcarski ton' zabawy, ale jednak... widok tej pikselozy psuje mi już całą zabawę . Może wyrosłem, może straciłem 'ducha' Fallouta. Nie wiem, faktem jest że przestały mnie bawić.
Blah.
Moim głównym problemem z Fallout'em jest to, że go już znam na pamięć .

W sumie, to nawet bez post-apo mógłbym się obyć, mi najbardziej brakuje gier w stylu Fallout'a. Ostatnie było Arcanum i niezbyt mi się tam podobała mechanika, szczególnie system walki (jeszcze mniej realistyczny niż w Falloucie) i zrąbana równowaga gry (kwiatki typu to, że postać zaczyna na pierwszym poziomie prawie bez umiejętności, podczas, gdy zwykli przechodnie mają 8-12 poziom.). No i zabugowany ToEE z mdłą fabułą i ciągłą sieczką.
Wiedzialem, ze ta czesc Ci sie spodoba Bio

Przepraszam za moj wybuch, ale ziom sie sam prosil oto.

Nie rozumiem skąd te obawy co do wymagań?

Przecież Fb3 to gra na X-BoX 360, więc jej minimalne wymagania na pewno nie będą większe niż moc tej leciwej już maszyny. Choć podobno PC będzie mógł wyciągnąć znacznie lepszą grafikę niż ta konsola ... podobno?



W sumie, to nawet bez post-apo mógłbym się obyć, mi najbardziej brakuje gier w stylu Fallout'a. Ostatnie było Arcanum i niezbyt mi się tam podobała mechanika, szczególnie system walki (jeszcze mniej realistyczny niż w Falloucie) i zrąbana równowaga gry (kwiatki typu to, że postać zaczyna na pierwszym poziomie prawie bez umiejętności, podczas, gdy zwykli przechodnie mają 8-12 poziom.). No i zabugowany ToEE z mdłą fabułą i ciągłą sieczką.



Zostaje czekać na Age of Decadence.
Co do wieku...
:D:D
Piękny był motyw jak Betha na wszelkich pokazach próbowała sobie poszerzać kategorię wiekową :D przez wcześniejsze oswajanie obyczajowości. Jak coś pokazać wiele razy w amerykańskiej telewizji to już tak nie razi.
Fruu i noga leci.
Ekchm "Właściwie to nie jest odpowiedni pokaz dla dzieci" Zagapiony na kolejną urwaną głowę Howard odpowiada :"Ehhę faktycznie..." W programie o grach komputerowych nadawanym w godzinach popołudniowych . He he chyba juz za późno.
Trzy dni dumalem z otwartą gębą po co na tych gameplayach tyle sieki skoro wszyscy stróże porządku i prawości na to patrzą. Przecież jak giera taka brutalna to i tak im to jakiś mydłek oceni, nie musieli tego tyle pokazywać, a starsi się takimi rzeczami i tak już nie jarają. :D. Ale dzieciaki lubią, pewnie będą beczeć w domu żeby im to kupić. Jeszcze jedna czy dwie takich prezentacji podobnych gier i Shrek będzie urywał nogi Harremu Potterowi
Ta gra będzie sieką jak diabli, jak najnowszy Rambo ,. To jedno jest już teraz pewne.

(...) Ta gra będzie sieką jak diabli, jak najnowszy Rambo ,. To jedno jest już teraz pewne.


Bądzie rozsądni ludzie... Napewno nie będzie to slasher.

To tak jak ludzie którzy się upierali że ghule będą tylko zombimi do rozstrzelania bo na gameplaly i trailerze nie pokazali żadnych gadających. I to była prawda objawiona betonowi przez samego Mistrza...
Z tego co pamiętam to były po prostu takie obawy, kiedy zaś je rozwiano wszyscy sie uspokoili i powychodzili z pod stołów.

Żadna skrajność nie jest dobra.

Ale akurat krwi jest dużooooo w tych trailerach gejplejach i innych. Wydaje mi się, że kwestia "modyfikacji" tego aspektu nie powinna być jakaś bardzo skomplikowana więc nie martwi mnie to aż tak bardzo. Jednak wydaje mi się, że takie "dokrwianie" gry jest wiąże się z błędnym założeniem jakoby ludzie w przyszłości krwawili dwadzieścia razy bardziej choćby dlatego, że przyszłość będzie brutalniejsza. Ktoś tam wspominał, że te najbardziej krwiste kawałki są nagrywane z bloody mess - miejmy nadzieje, ze rzeczywiście tak jest.

Ale mimo wszystko - Krytyki w F/F2 były genialne i zawsze cieszyły. Te wydają mi się trochę śmieszne i przesadzone. Różnica jest. Bardzo miłym szczegółem byłoby coś takiego, że co jakiś czas można trafić takiego krytyka rodem z F1. Bardzo bym był rad gdyby w F3 dało się czasem podziurawić człowieka jak to było w starych Fallach albo odstrzelić rąsię i żeberka jak to było w starych Falloutach. No ale cóż... Marzenia BETONUUUU!
Kończyny się da odstrzelić, co było widać na gameplayach.
Mi chodzi o cos innego. O to zeby dalo sie walnac krytyka ktory bylby ewidentnym nawiazaniem do krytykow z F1/F2.

To ze kończyny można odstrzelić to nawet za dobrze wiadomo każdemu.

To ze kończyny można odstrzelić to nawet za dobrze wiadomo każdemu.


Mało prawdopodobne. Przechodząc z 2D na 3D sporo się zyskuje, ale za to jednym z mankamentów jest właśnie bardzo duża trudność uzyskania artystycznych wizji śmierci. Ja osobiście nie przypominam sobie trójwymiarowej gry, w której życie oponentów kończyło się ciekawiej, niż (co prawda czasami bardzo efektownym) gibem. Z tego co słyszałem coś interesującego pojawiło się w FEAR. Jak ktoś grał, to mógłby opisać.
Artyzmu na pewno w tym nie ma, ale ja widzę w takim działaniu Beth zwyczajne pójście na łatwiznę - prościej zrobić przecież animację, w której odlatuje ręka/głowa/noga/whatever, niż jakiś kompleksowy pokaz rozprucia oponęta i wywinięcia mu na lewą stronę flaków. Na razie, to najbliżej tego jest chyba (o zgrozo!) rozpadająca się mutancia głowa i gałki oczne turlające się przy tym po ziemi...
Mnie to osobiście nie razi aż tak bardzo, mam już swoje lata, czasem w brutalnym świecie Wasteland dzieją się i takie rzeczy. Wprawdzie to klimat z najniższej półki, ale gra w Polsce od 18 lat (pod warunkiem że pani w sklepie będzie wiedziala, że niektórych gier nie sprzedaje się dzieciakom ledwo wystającym zza lady ). W jednym ze swoich pokazów Howard nazwał swój Bloody Mess idiotycznym (strzelił do jednego ze złych kolesi ze snajperki i urwał mu tym wszystko co się dało), ale tak działa ten perk, każdy ostatni strzał jest jednocześnie krytykiem.

Ja tego osobiście nie włączę, choć gdy grałem w jedynkę i dwójkę robiłem to zawsze. Ale tutaj wścieklbym się po dziesięciu minutach. Mam nadzieję, ze bez tego perka, strzelanie będzie mialo trochę więcej sensu, bo nie wierzę w swoje umiejętności strzeleckie w FPS-ach na tyle, by wierzyć że kiedykolwiek mógłbym tak dobrze strzelić.

He he, ciekawe czemu nasz bohater nie może stracić ręki w czasie walki. Tzn. stracić i żyć dalej.
Utrata kończyny jest tylko i wyłącznie w chwili śmierci.

Gdy zabijasz kolesia (z tego co opisali) pada normalnie, z nałożonymi teksturami na wszystkie miejsca trafienia. Jak krytykiem to odpada jedna noga/głowa itd. ale tylko jedna część ciała (ta gdzie było trafienie krtyczne). Przy bloody mess - każdy ostatni strzał powoduje zniszczenie kończyny/głowy itd., a krytyk powoduje losowe rozpadnięcie się modelu (jak przy granacie).

Ma to jakiś sens, i nie jest to aż taki poważny problem żeby go wogóle zmieniać... toć w 1 & 2 bardzo często przy bliskim strzale z SMG (słownie submachine gun - której moc obalająca nie jest w stanie odstrzelić czegokolwiek oprócz jąder) Rozpadała się głowa, ręka razem z kawałiem obojczyka odsłaniając żebra a po przeciwnej stronie powstawała dziura wielkości pięści... a to przy wystrzeleniu 10 (!) kul.

Bez bloody mess of course...

Ja po prostu nie będę brał tego perka... on jest dla gówniarzy. Zamiast tego lepiej jest ten punkcik przeznaczyć na cos bardziej przydatnego.
To samo zresztą uważam co do tego traita w 1 & 2... jest głupi... zamiast niego bardziej by się coś konstruktywnego w tym miejscu przydało

---------------------------------------------------------------------

Co do FEAR, tam w miejscu trafienia pojawiało się zabarwienie modelu na czerwono, które pozostawało po śmierci modelu (ale po krótkim czasie znikało) w momencie kiedy używamy czegoś wysokokalibrowego (i mam tu na mysli napawdę wielki kaliber), lub materiałów wybuchowych, cały model zabarwiał się na pokrwawioną teksturę + ew. odpadnięcie kończyny tryskające krwią.

Już F3 ma ten system... bardziej wyrafinowany... (nie wierzę że powiedziałem )

---------------------------------------------------------------------
@Nathaniel

Dlatego nie może stracić i żyć dalej, bo dalsza gra nie miała by sensu tak naprawdę. Sam powiedz szczerze... chciało by ci się grać kombatantem bez nogi i ręki? Gdzie nie mógł byś biegać, korzystać ze wszystkiego co wymaga dwóch rąk (min. broni), przeładowanie spluwy trwało by 20 minut... przy użyciu podłogi... Troche to nieatrakcyjne nie uważasz?
To raczej żart był. Oczywiście wiązałoby się to z załadowaniem wcześniejszego save-a (w Obku save'y nie nadpisywały się, i było dużo naprawdę dużo autosave, tak że można było powrócić do dowolnego miejsca gry, pewnie będzie tak i w Fallout, wygodna opcja, może trochę nadopiekuńcza, ale łatwiej się cofnąć gdy coś pójdzie nie po naszej myli). Szczerze mówiąc trochę żal mi tych wszystkich Riderów , dać sobie urwać rękę po oberwaniu misiem, podczas gdy nasz bohater jest niemal nieśmiertelny, to trochę nie fair. Tak w imię Wyższej Sprawiedliwości, powinna istnieć bardzo rzadka możliwość stracenia kończyny w walce . Ja raz np. złamałem rękę na Platformie skąd jak wiadomo nie można wrócić, lekarza raczej tam nie uświadczysz , żadnej torby lekarskiej, więc musialem walczyć z nimi wszystkimi, przy pomocy laserowego Glocka. To była walka !

Ma to jakiś sens, i nie jest to aż taki poważny problem żeby go wogóle zmieniać... toć w 1 & 2 bardzo często przy bliskim strzale z SMG (słownie submachine gun - której moc obalająca nie jest w stanie odstrzelić czegokolwiek oprócz jąder) Rozpadała się głowa, ręka razem z kawałiem obojczyka odsłaniając żebra a po przeciwnej stronie powstawała dziura wielkości pięści... a to przy wystrzeleniu 10 (!) kul.

Nie jest problemem to, że efekt śmierci jest nierealistyczny. Komiksowość i przesadność (zahaczająca o parodię) przemocy w Falloutach wcale mi nie przeszkadzała. Głównym powodem, dla którego nie brałem krwawej jatki w poprzednich częściach było to, że te najefektowniejsze śmierci traciły swoją wyjątkowość. Każde odkrycie nowej animacji zgonu przeciwnika było na swój sposób wydarzeniem. Tutaj mam wrażenie, że po pierwszym gameplayu widziałem już wszystko - w końcu było prezentowane również strzelanie z broni laserowej i eksplozje.

Jest to naprawdę marginalne zagadnienie, nie będzie miał najmniejszego wpływu na odbiór gry, ale to dość zabawne, że ta "przestażała gra" ma animacje śmierci bardziej różnorodne, niż jakikolwiek inny tytuł (przy czym trudno porównywać gry oparte na walce wręcz/z użyciem broni białej).

Bez bloody mess of course...
Z. Bez mieliśmy podrygujące ciało i trochę (ale dość niewiele) krwi.


Artyzmu na pewno w tym nie ma, ale ja widzę w takim działaniu Beth zwyczajne pójście na łatwiznę - prościej zrobić przecież animację, w której odlatuje ręka/głowa/noga/whatever, niż jakiś kompleksowy pokaz rozprucia oponęta i wywinięcia mu na lewą stronę flaków. Na razie, to najbliżej tego jest chyba (o zgrozo!) rozpadająca się mutancia głowa i gałki oczne turlające się przy tym po ziemi...
Bez przesady z tym pójściem na łatwiznę. Spójrzmy na coś takiego:

http://jimmyc.za.pl/chase.gif - jak wyskakuje 404, to wystarczy skopiować adres do paska adresu.

Żeby osiągnąć podobny efekt w środowisku 3D, z zaimplementowanym modelem fizyki, należałoby podzielić model szpona na kilkanaście osobnych modeli. To ja już wolę, żeby popracowali nad detalami ubioru postaci, a nie dobrym odwzorowaniem żeber. Poprzednie części zyskiwały pod względem różnorodności animacji śmierci na tym, że modele były dość małe (więc tak naprawdę tylko wydaje się, że tam są jakieś kości, wystarczy dokładniej się przyjrzeć pojedynczej klatce animacji), po drugie zupełnie innym mechanizmem animacji.

Bez przesady z tym pójściem na łatwiznę. Spójrzmy na coś takiego:

http://jimmyc.za.pl/chase.gif - jak wyskakuje 404, to wystarczy skopiować adres do paska adresu.

Żeby osiągnąć podobny efekt w środowisku 3D, z zaimplementowanym modelem fizyki, należałoby podzielić model szpona na kilkanaście osobnych modeli. To ja już wolę, żeby popracowali nad detalami ubioru postaci, a nie dobrym odwzorowaniem żeber. Poprzednie części zyskiwały pod względem różnorodności animacji śmierci na tym, że modele były dość małe (więc tak naprawdę tylko wydaje się, że tam są jakieś kości, wystarczy dokładniej się przyjrzeć pojedynczej klatce animacji), po drugie zupełnie innym mechanizmem animacji.

No to teraz walnę herezję - biegnie sobie ten szpon, wychodzi gieroj w kurtynce od Maksia i rozstrzeliwuje chama serią. Odpada ręka, odpada głowa, do tego odpadają jeszcze inne kawałki ciała. Powiedzcie mi, że w tym przypadku Beth zrobiła coś drastycznie innego...
No wiesz, to troche inksza inkszosc...
Tu traktujemy to niejako troche umownie, bo to zaledwie zbitek "kilku" pikseli, wiec scena smierci jest na tyle drastyczna, na ile chora jest psycha gracza...

A u Beth - kretynski bullet-time, ktory specjalnie eksponuje rozbryzg ciala na kawaleczki, szkoda ze jeszcze w tym momencie krew i flaki nie zalewaja ekranu i nie ma dorobionej animacji przecierania reka zachlapanej twarzy - to by dopiero byl realizm :/

A czy na rowni postawisz jeszcze do tego opis smierci z jakiegos muda naprzyklad....??? To samo????
I tak kryterium dla Fallout 3 będzie klimat gry, złożoność świata, pomysłowość questów i tzw. "miodność" rozgrywki. Podobał mi się, przez chwilę pokazany motyw, młodzieży w Krypcie próbującej szpanować i zakładającej jakiś tam gang wewnątrz Schronu (kurtki z literą S na plecach, zupełnie jak w czasach rock'n'rolla z lat 50-60 ), ale czy takich interesujących, trzeba przyznać, odnośnie tego jednego, pomysłów, jest w grze dużo to się dopiero okaże. Fallout 1 i 2 nie musi już niczego udowadniać, wszystkie wpadki typu Bloody Mess mozna jej spokojnie darować. F3 ma na pewno wysoką kategorię wiekową i mam nadzieję że w związku z tym projektanci wiedzą co to oznacza i zrobili grę dla dojrzałych odbiorców. Nadzieję można mieć...

Edit

I sorry za wtrącenie się między posty.

Tu traktujemy to niejako troche umownie, bo to zaledwie zbitek "kilku" pikseli, wiec scena smierci jest na tyle drastyczna, na ile chora jest psycha gracza...

A u Beth - kretynski bullet-time, ktory specjalnie eksponuje rozbryzg ciala na kawaleczki, szkoda ze jeszcze w tym momencie krew i flaki nie zalewaja ekranu i nie ma dorobionej animacji przecierania reka zachlapanej twarzy - to by dopiero byl realizm :/


No właśnie, w poprzednich Falloutach śmierć to była „zwykła” śmierć. Miała w sobie coś takiego, że widać było, że jest to po prostu nieodłączna część łejstlandu. A teraz? „Patrzcie jak zajeibście się rozpadają przeciwnicy po zabiciu”. Po jakiego grzyba to?
Z efektownością zgonów przeciwników pół biedy, jeśli tylko zrobiliby to z głową, nie po najmniejszej linii oporu. Strzelasz w rękę - odpada, strzelasz w nogę - odpada, strzelasz w głowę rozlatuje się na kawałeczki. Ciekawe która broń na taką siłę, Barret z dodatkiem QuadDamage? Rakietnica?
A do tego wszystkiego ten kretyńskie i nieprzerywalne spowolnienia czasu. Brrrr...

Pamiętacie grę Soldier of Fortune II? Tam uszkodzenia ciał wrogów miały trochę więcej sensu. Kula ze snajperki nie roz****** głowy oponenta na kawałeczki, ale robiła mu wielką dziurę w głowie. Kończyny odpadały tylko po interwencji ciężkiej śrutówki z bliskiej odległości (i to też niecałkowicie), zwykłe pistolety zostawiały na wrogach tylko gustowne dziurki, podobnie jak pistolety maszynowe, a nożem myśliwskim można się było na ofierze niemal podpisać.

Ale mimo wszystko - Krytyki w F/F2 były genialne i zawsze cieszyły. Te wydają mi się trochę śmieszne i przesadzone. Różnica jest. Bardzo miłym szczegółem byłoby coś takiego, że co jakiś czas można trafić takiego krytyka rodem z F1.


Cała ta rzekoma ultra-brutalność F1&2 to taki, kolejny zresztą, mit stworzony przez Bethesdę. Wyszli z bardo prostego założenia: "skoro F1&2 są brutalne to F3 też będzie" i wrzucili do swojej gry latające kończyny i hektolitry krwi. Rzecz w tym, że oryginalna falloutowa przemoc ma inny wymiar i nie jest tak przesadnie-niesmaczna. Nie zawsze "brutalność"="brutalność", przecież może mieć ona kompletnie różny charakter! Z kolei Beth sprowadziła ją do najprostszego rozwiązania: ma być, nie ważne już jaka, przecież nie ma żadnej różnicy... Wg Bethesdy brutalne sceny w F1&2 były jakoby jego esencją co tylko potwierdza fakt, iż nie mieli w ogóle styczności z oryginałami (oprócz oglądania jakiś am urywków, w których wypatrzyli krwawe zejście ofiary postrzału shotgunem). Cała ta malutka rzeźnia w Falloutach była jednym z wielu elementów składających się na przedstawiony świat, elementem tak naprawdę chyba jednym z najmniej istotych, a Beth wyolbrzymiło go do nie-wiadomo-jak wielkiej rangi.

Z efektownością zgonów przeciwników pół biedy, jeśli tylko zrobiliby to z głową, nie po najmniejszej linii oporu. Strzelasz w rękę - odpada, strzelasz w nogę - odpada, strzelasz w głowę rozlatuje się na kawałeczki. Ciekawe która broń na taką siłę, Barret z dodatkiem QuadDamage? Rakietnica?


@MaFFej
Ciezko sie z Twoim zdaniem nie zgodzic...
W obu FO brutalnosc byla nieodlaczna czescia swiata. Rowniez ta fizyczna, czysta przemoc, rozwalanie (rozniez doslownie, za pomoca bazooki ) wrogow. Animacje smierci przeciwnikow byly zrobione naprawde ladnie, moje ulubione zawsze byly wanamingo ;D
Ale w obu FO poza walka byla cos jeszcze. Cos co pozwolilo o niej zapomniec, odpoczac od niej, nacieszyc sie innymi aspektami swiata. I bylo to nie mniej wazne. Mam nadzieje, ze w F3 bedzie podobnie (i ze odpadajace konczyny to bloody mess x3).
A jak nie, to licze na to, ze w opcjach mozna bedzie zmienic brutalnosc rozgrywki, tak jak w poprzednich czesciach (kto wie? moze te latajace flaki to brutalnosc ustawiona na max?).
w f1/2 bloody messa nigdy nie mialem dosc. teraz juz nim rzygam po samych teaserach f3. mysle ze to dobrze pokazuje 'skale' wyzej omawianego problemu
Brutalnosc to jedno - gore to drugie...

Walka w F1 albo F2 ma tyle do tej z F3 co Ringu do Piatku Trzynastego... Niby oba horrory, ale pierwszy straszy, a drugi smieszy...
@LoveBeer
Jak bedzie mozna ustawic brutalnosc w opcjach to nie bedzie problemu

@Szponie
"Ring" nie straszyl, byl przerazliwie nudny. Ogladajac "Piatek 13-go" mozna sie bylo pzynajmniej posmiac

@LoveBeer
Jak bedzie mozna ustawic brutalnosc w opcjach to nie bedzie problemu


nie o to chodzi - chodzi o to ze (jesli zagram) to NAPEWNO bez traita bloody mess - po prostu juz w tej chwili mam go dosc po tych nastu minutach patrzenia na niego.


@Szponie
"Ring" nie straszyl, byl przerazliwie nudny. Ogladajac "Piatek 13-go" mozna sie bylo pzynajmniej posmiac


@Bio

"A czy na rowni postawisz jeszcze do tego opis smierci z jakiegos muda naprzyklad....??? To samo???? "

O tak u nas śmierć jest okrutna i brutalna krew się leje beczkowozami a kiszki pełzają po ekranie. F3 w porównaniu z fMUDem gra dla dzieciaków.

@reall
Oj ja nie wiem ale czy wy wiecie że nie wiecie że brutalność się sprzedaje i tyle
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl


  • © Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress Design by Colombia Hosting