Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress
Nie było jeszcze premiery Fallout 3 a Bethesda już snuje plany odnośnie Fallout 4. Jak podają Gry-Online:
"Za kilka miesięcy czeka nas premiera Fallouta 3, a tymczasem posiadająca prawa do marki firma Bethesda Softworks jasno daje do zrozumienia, że nie będą to nasze ostatnie przygody w postapokaliptycznym świecie przyszłości.
Serwis TechRadar przytacza słowa Petera Hinesa z Bethesdy, który podczas spotkania w Londynie powiedział: „Nie zakupiliśmy marki Fallout tylko po to, aby zrobić Fallouta 3 i potem się zatrzymać. Najpierw jednak wydajmy tę część, zanim będziemy martwić się następną.”
Hines tłumaczył również dlaczego to Xbox 360 jest platformą wiodącą przy produkcji Fallouta 3. Głównym powodem takiej decyzji jest zbytnie rozdrobnienie sprzętowe posiadaczy pecetów. Trzeba martwić się tym, jaką kto posiada kartę graficzną i czy dysponuje odpowiednią ilością pamięci RAM. To oczywiście truizmy, ale najwyraźniej Hinesowi i całej Bethesdzie bardziej odpowiada zwarta architektura współczesnych konsol.
Peter Hines potwierdził również, że wszelka zawartość dodatkowa powiązana z Falloutem 3 dostępna będzie jedynie dla posiadaczy pecetów i Xboksów 360. „Kiedy mówię, że coś jest ekskluzywne, oznacza to, że jest wyłącznie na Xboksa 360 i PC.” "
Źródło: Gry-Online.pl
nie wiem co myśleć... jedna kompromitacja za drugą...
w dodatku te xbox'y ...lapsy jedne zamiast zrobić coś wypaśnego i niech się gracze dostostosowują to się głupio tłumaczą :/
Będziemy mieli temat do narzekań na najbliższe dwa - trzy lata, a potem będzie jeszce Fallout 5... dziesięć lat biadolenia jak nic .
A tak na poważnie - Howard mówił na E3 o GTA III i Vice City, które było wydane krótko po poprzedniej części - więc może już coś tam sobie smażą w tajemnicy przed światem. Głównym powodem takiej decyzji jest zbytnie rozdrobnienie sprzętowe posiadaczy pecetów. Trzeba martwić się tym, jaką kto posiada kartę graficzną i czy dysponuje odpowiednią ilością pamięci RAM.
nosz... po co się męczyć? dajmy wszystkim mundurki, każmy mieć taki sam kolor włosów, oczu, skóry, te same upodobania i zero myślenia, do tego niech wszyscy mają te same konsole i te same wymagania, zrobimy trzy ładne obrazki i wszyscy się mają podniecać... wkur.. mnie takie wypowiedzi, szczególnie że są bzdurne totalnie...
a za kilka lat, do konsol się bedzie gęsto i czesto dokupować pamieci, grafe i inne badziewia, za 20 lat nastąpi ponowne cudowne odkrycie pecetów. jak z Amigą była (niech spoczywa w pokoju)
*facepalms* No nie ...
bredze?
Bardzo fajnie, że będzie przybywać gierek postapo. Niech sobie będzie chłamem, ja w to zagram z przyjemnością. Uważam, że Fallout 3 będzie fajniutki : ).
Btw. dla tych co narzekają czemu to nie wygląda jak Fo1-Fo2 - żeby gra wyglądała tak samo, to odpalcie sobie mody.
moglbym cie zaliczyc w takim razie jako typowego przedstawiciela obecnej klasy grajacej - i wlasnie beth na to liczy, ze ta klasa lyknie fallouta(y) szybciej niz stara ku... nvm... i jak juz pisalem wcale sie nie przelicza. ale co ja, my tam wiemy, racji nie mamy, bo racje zawsze ma wiekszosc.
ja osobiscie zbojkotowalem nowego hla minnymi za odcinanie kuponow za byle szajs, i jestem coraz blizej zeby zbojkotowac calkowicie beth. a kogo to obchodzi ? mnie, ze nie daje sie sprowadzic do najnizszego wspolnego mianownika
Bardzo fajnie, że będzie przybywać gierek postapo. Niech sobie będzie chłamem, ja w to zagram z przyjemnością.
bredze?
baaelSiljan > no, niestety, ale bredzisz Jeśli nie masz pojęcia o tworzeniu gier i chyba także o co w ogóle chodziło w tym tekście (bo porównanie do mundurków i tekst "zero myślenia" są całkiem z pupy) to nie gadaj.
Znaczy zadowolisz sie byle chlamem - czyli masz niewielkie wymagania...
dobra gra ma bronic sie sama a nie zerowac na slawie ZUPELNIE INNEJ gry. pytam sie - po co beth wogole nazwa fallout ? PO KIEGO GRZYBA ? fanow falloutow i tak nie zadowola, a innych - innych wystaczy poinformowac ze beth robi nowa gre na silniku obliviona i to wystarczy - hit murowany. ale nie - beth musi w swoje promo wplesc slowa takie jak legenda itp - chyba tylko po to zeby zaspokoic wybujale ego swoich prezesow.
czy to bedzie dobra gra ? nie, wlasnie dlatego ze pogrzebie te legende, dlatego ze za kilka lat fallout przestanie byc kojarzony jako ambitny crpg a zostanie w pamieci graczy jako konsolowa siepanka - ktora wtedy juz nie bedzie sie miala czym bronic - bo grafika zestarzeje sie szybciej niz moze sie to wydawac.
przykre.
@Konstantyna Fallout Tactics to nie żadne gówno, to tylko Fallout z innym podejściem. Nie jest zaliczany do "klasyki" ale wcale mu na tym nie zależy. Ze swoim taktycznym pierwiastkiem jest świetna, nie udaje czegoś, czym nie jest. Opiera się o Fallout Universe w znacznej częśći i z założenia jest inną grą niż F1 czy F2.
Czego my chcemy? nie wiem czego my chcemy, wiem że ja chce RPGa który chociaż dorównuje, jeśli nie umie przebić klasą i jakością wykonania jednej z 2 gier - Fallout lub Fallout 2, gry opartej o wyraźnie wskazany i nakreślony świat, z takimi samymi zasadami panującymi na tym świeice.
Mam gdzieś to czy gra ma perspektywe izo, czy fpp czy pseudo-hybrydo-znad-sutka-niewiadomo-co. Grafiką może przypominać albo Crysis, albo Duke Nukem 3D. byleby gra była głęboka i stawiała na te elementy które uwielbiamy - głębię, problematyke, brak jasnych wyborów, brutalne realia postapo połączone z hurraoptymizmem lat 50. i 60. w popkulturze amerykańskiej i jeszcze kilka innych pozycji. Ma być to RPG w każdym "0" i każdej "1" zapisanej na krążku, a nie tylko gra która na pewnych płaszczyznach może mieć pewne elementy wspólne z RPGami.
Przy każdej okazji mówi się nam, że to jest Fallout pełną gębą. Jak dotąd nic na to nie wskazuje. Jak dotąd to ciekawy FPS z elementami RPG nieumiejętnie zapożyczonymi z konwencji Fallouta. Póki co pokazano nam ciekawie zapowiadającego się FPSa w klimatach postapo.
Nieumiejętne zapożyczenia to nie Fallout. Żałosna próba naśladownictwa to nie Fallout. Sorry. Kupuje grę, bo jest w realiach postapo, mam gdzieś co mówią twórcy. Kupuje FPSa, a to i tak nie lada wyróżnienie dla Bethesdy bo przez wszystkie lata kupiłem tylko następujące gry: - 1 rok temu - Wiedźmin - 2 lata temu - Medieval: Total War [Allegro] - 3 lata temu - Corsairs [Allegro, szkoda że nie łazi pod XP ] - 4 lata temu - Starcraft i BW [Allegro] - 1 rok temu - Saga Fallout [wcześniej kupiłem Falla z czasopismem a kumpel mi dał 1 część za free].
Reszta gierek na stanie to prezenty i gry pożyczone. Niech się cieszą że F3 wogóle u mnie wyląduje, bo samo to jest już sporym zaszczytem Ale niech nie mówią mi, że kupuje RPGa. Bo RPG to jak dotąd nie jest.
baaelSiljan > no, niestety, ale bredzisz Jeśli nie masz pojęcia o tworzeniu gier i chyba także o co w ogóle chodziło w tym tekście (bo porównanie do mundurków i tekst "zero myślenia" są całkiem z pupy) to nie gadaj.
znowu NIC NOWEGO...
A mnie zaskakuje w ludziach jedno. Najpierw przez 10 minut mówią dlaczego Fallout 3 to nie Fallout, że to szarganie legendy, skok na kasę, że Bethesida liczy na to że gracze i tak grę kupią bo ma w nazwie Fallout... a zaraz potem Ci sami ludzie mówią że grę i tak kupią, tym samym dokładnie wpasowując się w target Bethesidy, ironiczne nie?
Widzicie, i tym samym nabijecie kieszeń Bethesidzie, które jeszcze chwile wcześniej nazywaliście mordercą legendy Fallouta. Dla mnie najnormalniejszym wyjściem było by zwyczajnie nie kupować tej gry, i przez to nie dawać kasy komuś kto na nią w naszym mniemaniu nie zasłużył.
Bo podejście "i tak kupie" utwierdza tylko twórców gier że nie muszą się starać bo jaka gra by nie była i tak ją ludzie kupią.
I tak kupie... bo nie można napisać brutalnie wręcz szczegółowej recenzji F3 nie grając w F3, nie można mieć własnego punktu widzenia czytając 10 innych recenzji F3, nie można empirycznie przekonać się o spełnieniu obaw związanych z pewnymi kwestiami i ich rozwianiu w innych przypadkach.
Musze w to zagrać choćby tylko po to by powiedzieć "Veni, Vidi, won!" albo "Veni, vidi, vici". Jeśli nie zagram, to nie będe mógł z czystym sumieniem powiedzieć "To jest takie a takie". Jeśli nie kupie, to nie będe traktowany poważnie. Jeśli nie spodoba się - Allegro.
Redakcyjny profesjonalizm. Tak to sobie tłumacze. Bo powinniśmy podchodzić do sprawy profesjonalnie.
A ja nie kupię. Przynajmniej, dopóki recenzje graczy opublikowane na Shamo, Trzynastym Schronie i innych "bratnich stronach" nie przekonają mnie, że warto. Tak samo, jak nie kupuję gier, o których można poczytać w dziale "Kaszanka Zone" w "piśmie z SiDi". Zwykłem nie wkładać palców w ogień, by się przekonać organoleptycznie o prawdziwości powszechnie panującej opinii, iż grozi to oparzeniami. Wystarczy mi opinia piv vauh'a i innych, którzy tą grę kupią. Jeśli nie będzie warto, to zaoszczędzone w ten sposób pieniądze wolę przeznaczyć na EK Afterfalla, który wzbudza we mnie większą nadzieję, niż kolejny Oblivion.
Wolałbym następcę Tactics-a (np w grafice podobnej do Company of Heros), niż F3 "by Beth". I na pewno miałby "większą zawartość Fallouta w Falloucie", niż przedmiot tej dyskusji.
Ma się tylko jedną szansę, by zrobić dobre pierwsze wrażenie. W stosunku do mojej osoby została ona przez Bethesdę zaprzepaszczona poprzez totalne lekceważenie końcowego odbiorcy. Obawiam się, że nawet obecni huraoptymiści dość szybko znudzą się "Eftrójką". Mam tylko nadzieję, że producent wyciągnie właściwe wnioski przed produkcją "czwórki", bo nie myślę, by dało się odciąć jeszcze jeden kupon z sukcesu F i F2.
Bethesda okazała się bandą wyrostków, która nawet nie zrozumiała poprzednich Fallout-ów, co widać po efektach ich pracy. Zakpiła wyrzutnią 'mini nuków", dostępem do ekwipunku, v.a.t.s.-em, FPS-owatością, a przede wszystkim wiarą w łatwowierność i naiwność graczy - potencjalnych klientów. Wyszła im gra stworzona "by profans for payers".
Jedyne co mnie dziwi to to że z ich wypowiedzi wynika, iż po F3 zaraz biorą się za F4, a ja cały czas myślałem że zrobią nową część Elder Scrolls i dopiero następnego falla.
Niech ludzie mówią co chcą, ale behesda jest jedyną firmą która nie przystępuje do produkji następnego dzieła dopuki nie skończy jednego - co akurat jest "dziwną" taktyką wśród developerów bo zawsze "nie ma się czasu"...
Też myślałem, że najpierw poznamy kolejną częśćTES, a potem F4, ale niedawno doszły mnie słuchy że:
Ze strony Splash Damage,
In May 2008, Splash Damage announced a development partnership with Bethesda Softworks and is currently working on an unannounced multi-platform title.
Splash Damage w ostatnim czasie popełniło Enemy Territory: QUAKE Wars.
Szykuje się MMO, ale że większa część ciężaru produkcji spadnie na SD jako ludzi doświadczonych z grami multiplayerowymi to Bethesda będzie miała część zasobów do dyspozycji. Dlatego ci, którzy nie będą wcieleni w projekt stworzą podwaliny pod kolejną grę Bethesdy. Co to będzie?
Na tą chwilę nie wiem, myśle, że F4 jest prawdopodobny, seria TES jest dla Bethesdy priorytetowa, więc wydaje się, że Bethesda z jej produkcją zaczeka aż współpraca z SD zostanie zakończona.
Albo F4 albo jakiś mało absorbujący projekt autorski. Chyba że Bethesda szykuje TES Online, do któego to zostanie zaprzęgnięte 100% zasobów ludzkich Beth, a po tej grze przejdziemy do F4. Ale czy jest na rynku przestrzeń między WoW a AoC? Teraz - nie, ale za 1,5 - 2 lata miejsce będzie.
Co do Falla 4, poczekamy - zobaczymy!
Przecież taki jest świat - ludzie się zmieniają, wydawcy i producenci też. Więc czemu gra nie może "ewoluować"?
Ja myślę że po prostu zrobią kolejnego TESa, a to przypomnienie miało brzmieć mniej więcej
"Nie zapomnijcie dupki że mamy prawa autorskie na kolejną grę!"
To czysta spekulacja, ale istnieje szansa że w następnej po F3 grze Beth będzie... multiplayer. Cyżby fallouta 4 można by było przejść w coop? Jak wam się taka wydumana pekspektywa podoba?
Dla mnie bomba!
Po pierwsze: Dotychczas słyszałem że Beth planuje robić TESV, dlatego informacja że zmienili plany na Fo4 dość mnie zaskoczyła, ale w gruncie rzeczy mogłem się tego spodziewać.
Po drugie: Przypominam że Beth zakupiła prawa jedynie Fo3, Fo4 i Fo5, a prawa do FoMMO (i całej potencjalnej reszty) są wciąż w rękach Interley'a.
Po trzecie: O wiele bardziej prawdopodobne jest to że gra MMO o której mowa to "Piraci z Karaibów Online". W związku z czym informacja że do prac przystąpiło Splash Damage (Których dość cenię) jest mi jak najbardziej miła .
Pete Hines: "You know, the dialogue is exactly like the dialogue from Fallout so it may feel similar to Oblivion"
za Ausirem... matko boska... co za dekiel sprzedał im tą licencję? kogo powiesić za jajca ?
OMG... no to można się załamać. Że co, chodzi o to, że w obu grach są postacie, które coś mówią, czy co - bo ja tego pojąć nie mogę, chociaż wszystkie zwoje mózgowe wytężam.
Zaiste, są na niebie i ziemi rzeczy, o których się filozofom nie śniło - a to jest jedna z nich.
Ale naprawdę nie wiem, o co wy kopie kruszycie. Czy to będzie kolejny TES, czy kolejny Fallout - jedna cholera - w zasadzie to samo. Czy nie lepiej, żeby nie czekając na TES:Fallout 3, 4, a potem jeszcze 5 od razu Interplay przystąpił do produkcji Fallout 6? Inaczej wszyscy zapomną, czym była i jak powinna wyglądać porządna "a post nuclear roleplaying game" .
Podejrzewam, że według P. H. to, co oferował nam taki Morrowind też można uznać za "dialogi". W takim razie rozmowy w Fo mogą być przez niego uznane za podobne do oblivionowych pod względem samych mechanizmów. Wypowiedź typowa dla osobnika, który nigdy nie słyszał o takich pojęciach jak operowanie językiem, różnorodność stylów wypowiedzi, opisy zachowania postaci wplecione w dialogi itp.
mbwrobel
A co to jest teraz Interplay? Grupka 5 członków zarządu, 4 pracowników, choć nie wiem czy włącznie z tymi 5-ma czy nie - ludzi po 40-stce którzy na oczy nie widzieli jednej kartki z dokumentacji Falloutów w trakcie ich tworzenia, bo ich nie było w firmie...
Nawet gdyby interplay stanął na nogi to mimo wszystko nie daliby rady stworzyć czegoś lepszego niż f3 przed wypuszczeniem F4, a jeśli Ciocia Samo-Zło się przyglądnie jakich modów domaga się społeczność, jakich zmian, to może F4 będzie dużo lepszą grą niż F3.
teraz jeszcze brakuje tylko info ze interiory beda generowane losowo
'welcome to the real life, :cenzura:' - jak powiedzial kark po skonczonym seansie matrixa 2-ki
mbwrobel
A co to jest teraz Interplay? Grupka 5 członków zarządu, 4 pracowników, choć nie wiem czy włącznie z tymi 5-ma czy nie - ludzi po 40-stce którzy na oczy nie widzieli jednej kartki z dokumentacji Falloutów w trakcie ich tworzenia, bo ich nie było w firmie...
Nawet gdyby interplay stanął na nogi to mimo wszystko nie daliby rady stworzyć czegoś lepszego niż f3 przed wypuszczeniem F4, a jeśli Ciocia Samo-Zło się przyglądnie jakich modów domaga się społeczność, jakich zmian, to może F4 będzie dużo lepszą grą niż F3.
To całkiem prawdopodobne - i pewnie tak będzie po prostu.
-Chyba że będą chcieli zachować swoją maskę "abytnych" którzy nie robią nowej gry puki nie skończą starej...
Odsunięcie od projektu Todda Howarda może mu wyjść tylko na dobre.
Dzielenie zespołu developerskiego? Z jednej strony Bethesda to nie jest mała firma, nawet w mniejszym składzie są w stanie zrobić jakąś gierke, kto wie, może nieobecność kilku postaci wpłynie pozytywnie na produkowane gry no i ciekawie by mogła wyglądać konkurencja między 2 zespołami, walka o prestiż. No no no, brzmi ciekawie.
TES to ich najcenniejszy jak dotąd wynalazek, każda kolejna część była diametralnie inna od poprzedniej. Wątpie by próbowali stworzyć kolejnego TESa na tym samym silniku co F3 i "Oblik", a gdyby zainwestowali w nowy silnik, to raczej byliby bardziej przychylni poświęceniu silnikowi całej uwagi, by wycisnąć z niego to co najlepsze. Przynajmniej graficznie ;P Chyba że F4 powstanie na silniku F3 wzbogaconym nie o nowe technologiczne bajery, ale o pomysły na ciekawe wykorzystanie tego co oferuje ten silnik już teraz. Nie ma co, gra której produkcję zaczyna się teraz żeby dotrzymać kroku konkurencji musi celować przynajmniej w DX11 albo i wyżej.
Jeśli podzielą Zespół, to będą pracować nad F4, to jest IMHO dużo bardziej prawdopodobne.
Na dzisiejszym rynku prawie nikt nie celuje wyżej niż x360... i tutaj nie spodziewał bym się zmiany...
A czyja to wina? piratów + kilku innych czynników o których każdy z nas zdaje sobie sprawę
TES to ich najcenniejszy jak dotąd wynalazek, każda kolejna część była diametralnie inna od poprzedniej. Wątpie by próbowali stworzyć kolejnego TESa na tym samym silniku co F3 i "Oblik", a gdyby zainwestowali w nowy silnik, to raczej byliby bardziej przychylni poświęceniu silnikowi całej uwagi, by wycisnąć z niego to co najlepsze. Przynajmniej graficznie ;P
Przecież silnik mogą stworzyć wspólny na potrzeby obu gier, ale już zespół designerów, grafików itp. podzielić.
Kurcze... wszyscy musicie zdawać sobie sprawę z jednej rzeczy:
Kiedy wydaje się 6mln $ na licencję, to właśnie po to by mieć szum w okół gry od samego początku.
Kiedy kupuje się grę, tym samym potwierdza się opłacalność drogi podjętej przez producenta. Gracze masowo kupując Gears of War uczynili gry komputerowe nieco lepszymi - rozwiązanie polegające na taktyzacji walki poprzez zaawansowane wykorzystanie osłon stało się rozwiązaniem powszechnym (GTA IV, Bournes Conspiracy, Mass Efect oraz wiele nowych i powstających gier). Kupując grę pokazujecie producentowi, że była warta kupna. Że taka a nie inna polityka odnośnie graczy, kupowianie licencji legendarnej serii żeby ją spłycić, i inne poczynania są dobre bo są opłacalne. Kiedy jedna firma odnosi sukces finansowy - inne zaczynają iść w jej ślady. Nie ważne przy tym czy gatunek idzie na przód czy się cofa. Zysk jest uniwersalnym wskaźnikiem. Należy wiedzieć że nagradzając producenta kupnem oryginalnej gry, kształtujemy branżę; przy czym może to być zarówno zmienianie jej na lepsze, jak i na gorsze.
Jeśli gra niema wersji demo, zawsze można ją pożyczyć od kolegi czy koleżanki. Czemu F3 miałby zasługiwać na kupienie "z ciekawości"? O! Nasza inwestycja 6 milionów w nazwę Fallout się zwraca!
Co do dialogów: to technicznie to one wiele się nie różnią, ale stylem diametralnie! Niestety Beth to ekipa techniczna a nie artyści, więc nie spodziewałbym się dialogów na jakimś sensownym poziomie (dostawiamy płytki bełkot).
@ mbwrobel Odnosząc się do twojego ironizowania, dodam że czasem lepsza jest przedwczesna śmierć gdy gwiazda jest w pełni chwały (więc zostanie legendą), niż powolne patrzenie jak upada i staje się żałosnym cieniem samego siebie (co najczęściej powoduje jej odejście w zapomnienie). A swoją drogą żerowanie na nadziejach to jest prawdziwe chamstwo i tyle!
Co do Interpley'a: To mnie wisi w jakiej są formie jaki i to że robią Fallout MMO bo są to mendy z tej samej paczki co Bethesda. Jeśli zrobią dobrą grę to super, ale na sentymenty już mnie nikt nie złapie.
W sprawie dzielenia zespołu: to raczej nie wydaje mi się by tak miało być. Znamy przecież ich styl pracy i jak na razie nie ma dowodów że go zmienią. Jeśli już to raczej dostrzegli po prostu większy potencjał tkwiący w licencji Fallout (więcej kasy dokładnie rzecz ujmując), więc ich decyzja nie jest wcale aż tak dziwna.
Co do Interpley'a: To mnie wisi w jakiej są formie jaki i to że robią Fallout MMO bo są to mendy z tej samej paczki co Bethesda. Jeśli zrobią dobrą grę to super, ale na sentymenty już mnie nikt nie złapie.
Prosiłbym o odróżnienie szefostwa Interplayu (czyli rzeczywiście mend) od ludzi tworzących Fallout MMO, jak Jason Anderson, jeden z oryginalnych twórców Fallouta, który wrócił do Interplaya właśnie po to, aby znowu mieć możliwość pracy nad falloutowym projektem mimo że sporo ryzykuje. Jego chyba mendą nie nazwiesz?
W sprawie dzielenia zespołu: to raczej nie wydaje mi się by tak miało być. Znamy przecież ich styl pracy i jak na razie nie ma dowodów że go zmienią.
Taki mieli styl pracy, kiedy mieli tylko jedną serię. Teraz mają dwie.
Prosiłbym o odróżnienie szefostwa Interplayu (czyli rzeczywiście mend) od ludzi tworzących Fallout MMO, jak Jason Anderson, jeden z oryginalnych twórców Fallouta, który wrócił do Interplaya właśnie po to, aby znowu mieć możliwość pracy nad falloutowym projektem mimo że sporo ryzykuje. Jego chyba mendą nie nazwiesz?
To że ma się dwie serie (a swoją droga Beth ma ich znacznie więcej tyle że z innych gatunków) nie oznacza wcale że muszą one być realizowane równocześnie i swoją droga mało kto tak robi.
Pozostałe serie wydawane przez Bethesda Softworks nie są tworzone przez Bethesda Game Studios, tylko przez zewnętrznych developerów albo przez inne należące do ZeniMax zespoły. I większość z nich powstaje w trakcie tworzenia projektów BGS.
A dzielenie zespołu i praca nad kilkoma projektami równolegle to raczej obecnie reguła niż wyjątek (patrz choćby BioWare, Obsidian czy nawet ś.p. Troika).
Do niego nic nie mam, ale naprawdę nie mam już siły robić sobie nadziei, tym bardziej że raczej większość instytucji jest przegnita.
Sam szczyt jest przegnity, ale zespół FOOL jest dobierany od zera właśnie przez Andersona (co jest podobne do sytuacji Black Isle w czasie prac nad Van Burenem). Też jestem sceptycznie nastawiony, ale samemu zespołowi życzę szczęścia.
się głupio składa, że jestem programistą także gierek jeśli trzeba...
i powiem Ci tylko, że kwestie dostosowywania pod sprzęt od dawna są sprawą marginalną, zajmują się tym odpowiednie biblioteki i OS, twórcą pozostaje optymalizacja pod dany sprzęt, ale i na to jest rozwiązanie, ponadto najczęściej mają to w d..ie i w efekcie albo wydają patche albo Ci mówią że najlepiej działa na tym i na tym i zapominają. Chyba że tworzą swój endżajn. A sprawa konsol to akurat błędny zaułek, bo ograniczenia sprzętowe spowodują, że aby pokazać coś wybijającego się z tłumu, zabraknie mocy i możliwości, co w PC nie obowiązuje, bo każdy maniak dokupi ramu, grafe czy procka po to żeby pograć. Sprawa mundurków, uważam, jest jak najbardziej trafna. Wiesz co to jest gospodarka wolnorynkowa i konkurencja? To teraz przystaw sobie XBOXa do PC, monopolista M$ kontra cała banda producentów podnoszących jakość sprzętu w walce o klienta. Z innej beczki dodam tylko że moje dzieci nie mają i nie będą mieć konsoli. Ja sam dzięki PCtowi jestem kim jestem, dzięki konsoli mogłem co najwyżej przejść kolejną grę, i pewnie nigdy by mnie nie zainteresowało to jak coś takiego się tworzy, tudzież nie miałbym możliwości, chyba że znasz kogoś kto na konsoli zaczyna uczyć się programować?
Pozostałe serie wydawane przez Bethesda Softworks nie są tworzone przez Bethesda Game Studios, tylko przez zewnętrznych developerów albo przez inne należące do ZeniMax zespoły. I większość z nich powstaje w trakcie tworzenia projektów BGS.
Litości Rezro... wyższość intelektualna gier PC to mit, zrozum to wreszcie.
sam Carmack stwierdził że różnice między low endowym PC a high endowym to jak między nokią 3310 a PSP - robienie gier z taką dziurą to katorga. Zwłaszcza że od jakiegoś czasu większość gier na PC to albo multiplatformówki, albo duet PC/X360. I jeden Crysis wiosny tutaj nie czyni, bo jego "poziom intelektualny" jest nie wyższy niż CoD 4 - jawnie konsolowej gry.
mit ? ciekawe czy pan prezes ma w biurze konsole na ktorej tlucze jakas turowa strategie, albo po godzinach jakiegos 'malodynamicznego' rpga ? kij z kwestiami technicznymi - co zaznaczyl juz rezro - chodzi o target. bo to ze byle gowniarz ma w domu peceta nie znaczy ze to on bedzie odbiorca 100% tytulow robionych na pc.
@ Headbanger Po pierwsze: Nie pamiętam bym gdzieś tu pisał o wyższości intelektualnej gier PC? Jeśli już to pisałem że gry Bethesdy nie zachwycają w tej kategorii bo mają oni po prostu kiepski warsztat scenopisarski.
Po drugie: Większość nowych gier i tak ma tak wysokie wymagania że problem rozwiązuje się sam. Powód do narzekania mają dopiero producenci MMO, ale to inna kategoria.
Nie, to Tobie trudno zrozumieć Nie od dziś wiadomo, jak jeździsz po Beth starając się każdy fakt dopasować do swoich teorii. Ciężko jest spojrzeć z innej perspektywy, dowiedzieć się czegoś? Śmieszą mnie wypowiedzi w Twoim stylu, chodź muszę przyznać że trochę Ci brakuje do ludzi z forum gry-online, kiedy opowiadają o enginach - no cyrk po prostu Oczywiście większym problemem jest piractwo na PC, ale kwestie techniczne też mają swoją wagę.
Powinni już dać sobie spokój z przejmowaniem sie sprzętem. PCty sa tanie jak nigdy, podzespoły w cenie ryżu. Upgrade przeciętnego kompa z mid do high to wydatek rzędu 500pln. Gorzej oczywiście sytuacja z laptokami - ale tych raczej nie kupuje sie do grania.
Prościej jest zrobić grę na konsole z tego względu, ze wrzucamy tam płytkę i iksujemy play. Na komputerze trzeba grę zainstalować - tego nie potrafi 43% młodych graczy. Jest to problem z którym liczą sie producenci gier i z którym nie poradzi sobie żaden system edukacji.
Co do Fallouta 4 - powinni zmienic juz nazwe, tak jak zrobili to z NFSami i innymi tasiemcami. Np. Fallout: Cyrodill Adventure.
500 pln za upgrade kompa? Wiesz, procki są rozsądnie tanie, ram też, ale grafy to minimum 500 - 700 zł bo najnowsze modele np. GFa potaniały w ostatnich kilku tygodniach o prawie 50 %.
za 300 zł też kupisz grafę, ale za 500 zł możesz mieć dużo lepszą.
Chyba że mówisz o super rzadkich promocjahc, no lae jak to bywa w z super rzadkimi promocjami, są rzadkie i są super ;P
@ SzU Jak ktoś traci argumenty to zawsze zaczyna jechać po rozmówcy, a tu podałeś tego idealny przykład! A ja naprawdę nie mam już ochot dyskutować z Lamą wykłócającą się z informatykiem (baaelSiljan'em) o swoje racje w kwestiach technicznych. Bez komentarza!
@ DargH Ad. pierwsze: Oczywiście. Tyle że oni się tym nie przejmują, a jedynie wciskają kit dzieciakom.
Ad. drugie: Cała prawda!
Ad. trzecie: Powinni już to zrobić w przypadku Fo3 i nie jest jeszcze na to za późno.
Edit: @ piv Uwzględniając to że przy ulepszaniu sprzętu dało by się opylić stare podzespoły po dobrej cenie, całkowite koszty faktycznie mogły by być dość rozsądne.
AD.1 To że ktoś jest informatykiem nie znaczy że wie wszystko na 100% o każdej branży komputerowej. To że ktoś zrobił jedną grę, nie znaczy że umie zrobić wszystkie.
Inna sprawa że większym autorytetem jest dla mnie pan Carmack, od pana Baela... no offense... A SzU nie wyciągnął tego z kosmosu, bo wielu producentów się na to skarży.
AD.2 Kiedyś za 3000zł miało się komputer do grania, a óberoveckockerowy kosztował 6000zł. Dziś za 3000zł nie ma w zasadzie nic lepszego...
Wyłączając ceny monitorów, głośników i urządzeń peryferyjny - zakładamy że to mają wszyscy, bo mówimy tylko o upgreade kompa, a nie jego zakupie.
Tu sie akurat z kolega zgodze (po raz pierwszy? ) odnosnie cen sprzetu - odkad pamietam za (tzn. mniej wiecej od Pentium 100 ) za dobry sprzet do grania - choc nie najbardzij wypasiony (pomijam jako ekstremum) trzeba bylo wybulic w granicach 3.000 PeeLeNow (na stre to bylo 30 milionow )...
jest taka taniocha ze glowa mala. kiedys najtanszy kolorowy 14 calowy monitor kosztowal srednia pensje, teraz za sredna pensje mamy wypasna krowe lub kilka low endowych lcdkow - to najprostsze porownanie - tanie sa procki, dyski, pamieci - w zasadzie (przynajmniej dla mnie) nie zmienia sie cena grafiki - od voodoo kupuje cos w przedziale 800-1000 pln. tak czy siak nie ma porownania - przyzwoity komp do grania mozna kupic za drobne ze swinki
a to wszystko ma oczywiscie odbicie w uzytkownikach (20 lat temu przecietny uzytkownik pieca to byl zamozny czlowiek po 30-ce, teraz - sami sobie dopiszcie), oraz grach jakie sie dla nich robi ^^
@Headbanger: Co to znaczy "umieć zrobić wszystkie gry"?
a to wszystko ma oczywiscie odbicie w uzytkownikach (20 lat temu przecietny uzytkownik pieca to byl zamozny czlowiek po 30-ce, teraz - sami sobie dopiszcie), oraz grach jakie sie dla nich robi ^^ No a teraz to jest niekoniecznie zamożny człowiek lekko przed trzydziestką - w Ameryce już częściej kobieta. niż mężczyzna - za dużo to się tu nie zmieniło. Oczywiście, można sobie narzekać, że gry robi się dla zidiociałych amerykańskich nastolatków, ale oprócz nich grają także ci, którzy grali już kilkanaście lat temu - a teraz mają ponad 30 na karku. Zresztą, nawet w Polsce nie jest tak, że gry to rozrywka dla dzieciaków. Mój ojciec gra, jego koledzy z pracy grają, moje wujostwo gra - ogólnie rzecz biorąc, trudno mi znaleźć kogoś, kto nie pogra sobie trochę, przynajmniej raz na jakiś czas, tak rekreacyjnie .
moze inaczej - przecietny uzytkonwik nie musi sie rownac przecietny gracz. a kiedys tak, bo przecietny uzytkonwik to byla prawie jednakie z jedyny uzytkownik.
co do grania ludzi po 30-tce - tak naprawde to sa wyjatki. widze to nawet organoleptycznie - z kilkudziesieciu znajomych z rl ktorzy grali od dawien dawna dalej graja moze 2-3 osoby. drugie tyle 'pogrywa'. zto za sciana mieszka gowniarz ktory jak siadze do kompa do ryki ida na caly pion 'ku.rwa nie tak ty chu.ju !''zajebie cie !' itd itp - typowy german angry kid. az sie slabo robi.
zto za sciana mieszka gowniarz ktory jak siadze do kompa do ryki ida na caly pion 'ku.rwa nie tak ty chu.ju !''zajebie cie !' itd itp - typowy german angry kid. az sie slabo robi. Wiesz co, ja też wydaję z siebie jakieś dziwne okrzyki, jak pogrywam sobie w Battlefielda, albo innego CSa . Zresztą jak czasami grywam z ojcem w Blitzkriega albo inną strategię przez sieć, to też są jakieś okrzyki - co te gry sieciowe robią z ludzi Inna sprawa - ten gówniarz zza twojwj ściany zapewne większość gier ściągnie sobie z neta przez torrenta, a ci goście po trzydziestce - a nawet starsi - raz na jakiś czas przyniosa do domu pudełko z oryginałem - chociaż nie grają 24 godziny na dobę.
@ Headbanger Oczywiście wiem że części informatyków, szczególnie robiących silniki takich jak Carmack, technicy z Edios i Bethesdy narzekają na "rozdrobnienie rynku PC" bo nie jest tajemnicą że bardzo utrudnia to optymalizacje silników przez nich robionych.
Tyle że ten problem przeważnie NIEMA znaczenia dla właściwej produkcji gier korzystających już z gotowych silników (o czym mówił baaelSiljan tłumacząc dokładnie jak to z tym jest) i wszelkie pierniczenie że z tego powodu gra jest projektowana pod X-Box, czy inne tego typu bzdury to po prostu ściema!
No jak masz gotowy silnik pod patformę to oczywiście prawda... Chodzi o pisanie nowych silników lub przenoszenie ich z platformy na platformę. Jak masz gotowy na konkretnej platformie to reszta to formalność... w sumie SzU to powiedział. Jeżeli wam o to chodziło od początku to przepraszam, nie zrozumiałem
@Rezro Tak się składa że co do kwestii technicznych zgadzamy się z baaelSiljanem w dużym stopniu, najwyraźniej czegoś nie zrozumiałeś czytając temat.
Moim bezpośrednim przełożonym w Techlandzie jest główny grafik techniczny i często rozmawiam z nim z czystej ciekawości na temat kwestii technicznych enginów. Więc raczej wychodzi na to że ze wszystkich osób wypowiadających się na ten temat, to Ty jesteś lamą - nie masz żadnego argumentu na temat omawianej kwestii poza tym, że założyłeś sobie, że Beth zawsze kłamie i oszukuje.
Wprawdzie zapewne ściemnili że jest to główny powód (bo dużo bardziej liczy się kasa z wersj konsolowych), ale jest to ważny czynnik.
Kończę dyskusję na ten temat (chyba że baaelSiljan jeszcze się wypowie - choć wolałbym na takie tematy rozmawiać choćby w game arcie na max3d), nie chce mi się po dziesięc razy tłumaczyć tych samych rzeczy ludziom którzy są na forum niecały rok i chcieliby powojować, wolę pomyśleć co możnaby zmienić w F3 jeśli będzie taka możliwość... adios.
Czyli faktycznie doszło do nieporozumienia skoro ja też się zgadzam z baaelSiljanem (A teraz widzę że i z tobą też)? Po prostu się nie zrozumieliśmy. A swoją drogą to w momencie zaognienia sytuacji mogłeś napisać że jesteś z branży to bym jeszcze raz przeanalizował twoje wypowiedzi, a nie próbował tłumaczyć to w prosty sposub osobie która wydała mi się (błędnie) nierozgarnięta. Z góry przepraszam.
Ciekawe jak wyglad FO4 wplynie na krytyke fanow...
A mnie bardziej ciekawi, jak krytyka fanów wpłynie na wygląd ewentualnego F4
To zależy F3 musiałby być lekkim poślizgiem jeśli chodzi o zysk, wtedy 4 część mogłaby być albo bliższa wizji fanów, albo znowu odwrotnie - bezpieczniejsza z punktu widzenia sprzedaży.
Jeśli F3 będzie hitem, to nie ma szans by Beth nie poszła za ciosem...
bedzie, dokladnie tak jak byl obek. tfu.
To zależy F3 musiałby być lekkim poślizgiem jeśli chodzi o zysk, wtedy 4 część mogłaby być albo bliższa wizji fanów, albo znowu odwrotnie - bezpieczniejsza z punktu widzenia sprzedaży.
Jeśli F3 będzie hitem, to nie ma szans by Beth nie poszła za ciosem...
Myśle że do końca roku nabite zostaną te 3 mln sprzedanych egzemplarzy, z czego z przyczyn jakże oczywistych - nawet 75% całości mogą stanowić wersje na konsole. W porównaniu do Bioshocka jest to niezbyt imponujące osiągnięcie, ale w skali całego rynku godne pozazdroszczenia. Sam Oblivion osiągnął do 10 kwietnia 1,7 mln sprzedanych sztuk, a do stycznia następnego roku 3 mln. Jeśli w 50 dni po premierze nie stuknie taka sprzedaż jak Oblivionowi, to Beth nie będzie miała powodów do zadowolenia, choć oczywiście zysk będzie wielki.
A mnie bardziej ciekawi, jak krytyka fanów wpłynie na wygląd ewentualnego F4
He he. To samo Betha gadała o Oblivionie. Tzn. nie kupowała, wydawała itd. Ale jak zainteresowanie Obkiem upadło dala sobie z nim spokój zostawiając niektórych modderów w tzw. sinej dupie, z rozgrzebanymi modami, które nigdy nie zostaną skończone bo nikt do gry bez nowych dodatków i wsparcia nie wróci. Największy projekt, odtworzenie całego Tamriel stanął pod znakiem zapytania. Ale kogo to obchodzi. No nikogo bo nikt nie wspiera już Obliviona i dlatego nikt o tym nie usłyszy, a to była ambitna rzecz. A żeby sobie popieprzyć jeszcze trochę głupot powiem wam o pewnym interesującym i dla was projekcie. Do Obliviona był mod pozwalający w niego grać w trybie cooperative, czyli multi dla dwóch graczy mogących grać jednocześnie, dzielących się questami i walczących ramię w ramię. Gracze płakali i zawodzili by modderzy zrobili z tego Oblivion Online, podobno silnik nie pozwalał, ale po prawdzie to i nie było tego dla kogo robić bo grzebać w tym można było do upadlego jakby ktoś chciał. To znaczy było dla kogo zwaliłyby się miliony graczy jak do WoW-a i szlag by to trafił. No i Betha zazdrosna o swój dorobek jak diabli, tępiłaby takie serwery, tak jak tępiła i inne inicjatywy, gdzie jej grosz był w opresji Nikt nie chciał iść siedzieć no i wiele jeszcze innych powodów, miedzy innymi nikt nie chciał też kraść cudzej pracy Bethy bo to byłoby nie fair. Ogólnie klapa. Co do szansy powstania zmodowanego Fallout Online i siedzenia w nim we własnej, zbudowanej przez siebie chałupce na terenie wielkości Ameryki ja bym się nawet nie łudził, ale możecie naciskać . Temat F3 świeży, jeszcze z pół roku będzie tego rajcowania, może coś na tym wypłynie. Najwyżej się im złożymy na kaucję. Ja im bym np. za to, do więzienia wysyłał co tydzień konfitury. A sam tryb dla dwóch do F3 to pewnie nawet ktoś znowu zrobi, bo to, po takich modach kolejno do Morro i Ob nie taka znowu filozofia. pod warunkiem że albo będzie edytor, albo nie będzie bojkotu ludzi mogących zrobić edytor , bo ci czują się trochę wy.. smutni są, po prostu
bedzie, dokladnie tak jak byl obek. tfu.
Co do szansy powstania zmodowanego Fallout Online
Interplay powoli wyłazi z grobu a jak pamiętamy: sprzedał prawa do Fallouta ale nie do Fallouta Online. Jakiś czas temu niosły się plotki, że takowy tytuł powstać może. Projekt nie jest chyba skreślony, może nie powinniśmy traktować go jak pewniaka, ale pewna szansa na narodziny ciągle zostaje .
No to by było coś. MaFFej jak Cię tam spotkam na pustkowiach to w drodze wyjtąku pozwolę Ci przeżyć Ale na więcej nie licz.
Pewnie wszyscy gracze będą mieć przy nodze, psa z łatką na oku
Nie dopowiedziałem... więc drogi Nathaielu, modować może nie będziesz musiał .
No to by było coś. MaFFej jak Cię tam spotkam na pustkowiach to w drodze wyjtąku pozwolę Ci przeżyć Ale na więcej nie licz.
Ale pewnie będę musiał oddać całe zapasy wody?
No nikogo bo nikt nie wspiera już Obliviona i dlatego nikt o tym nie usłyszy, a to była ambitna rzecz. To jest jakiś problem? Interplay już od lat gryzie piach a mimo to cały czas powstają mody do F1/F2
Interplay nie gryzie już piachu. Fallout Online jest w produkcji, a szefem projektu jest Jason Anderson, jeden z twórców Fallouta:
„Od 31 grudnia 2007 firma zatrudnia 4 pracowników” ...na takiej logistyce to można sobie robić projekt scenowy - rzucić pomysł, założyć forum i mielić jak jajca w gaciach taki pomysł, przez rok, dwa aż do jego naturalnej śmierci. No chyba, że pojawiły się jakieś nowe fakty w sprawie Interplay.
To jest jakiś problem? Interplay już od lat gryzie piach a mimo to cały czas powstają mody do F1/F2
Kiedyś może i tak było (parę lat temu), obecnie "scena fallouta", to więcej niż tylko gra i dodatki do niej.
Scena przestała póki co istnieć. Główny boom jakby zelżał. Sakramentalne :Nie ma sensu teraz robić. Adamantytowa Wieża aktualizuje stronę główną raz na kilka miesięcy, bo zamiast TES-a 4 Bethesda robi Fallouta i to wy macie renesans. Ale poczekajcie, niedługo to wy nie będziecie aktualizować i porosną wam taaakie brody , bo Betha weźmie się za kolejnego cudnego TES-a i tamci będą przeżywać oblężenie. Tak to jest mieć wspólną kochankę . I obudźcie te swoje projekty do F1 i 2 bo też ostatnio przysnęły.
A ja tak tylko żartobliwie napisałem. Często bywa tak, że jak twórcy zapowiadają nową część, to stara idzie w odstawkę i robi się nieaktualna. No bo po co grać w starą jak mody można robić na nowej. Widziałem strony tamtych projektów i żal mi się ich trochę zrobiło,, bo pomyślałem, że tamci borykają się z podobnym problemem. Tyle pracy może poszło na marne, zostało rozgrzebane bo Betha kusi wszystkich nowym ślicznym Falloutem i stary to już pewnie takie psiee, nijakie takie. Ja ostatnio przeszedłem Megamoda, siedziałem przy nim dzień i noc, taki był wciągający. Źle trochę że Betha wydaje to swoje nie wiadomo co, bo odciąga rzesze od starszych projektów. A Obek akurat sam w sobie był raczej słabiutki, więc bez medialnego wsparcia i nowych reklam, nikt się sceną modderów nie interesował. Tzn. nie było rzesz. A dla paru ludzi, wiadomo... nie ma sensu robić . Nie no, po prostu z czasem ręce opadły. Nikt nie grał już w te gry, więc nikt nie czytał for, stron nie przeglądał i siłą rzeczy zainteresowanie modami słabło. I chęci modderów.
No fakt, ale...
...na takiej logistyce to można sobie robić projekt scenowy - rzucić pomysł, założyć forum i mielić jak jajca w gaciach taki pomysł, przez rok, dwa aż do jego naturalnej śmierci. No chyba, że pojawiły się jakieś nowe fakty w sprawie Interplay.
Adamantytowa Wieża aktualizuje stronę główną raz na kilka miesięcy, bo zamiast TES-a 4 Bethesda robi Fallouta i to wy macie renesans. Ale poczekajcie, niedługo to wy nie będziecie aktualizować i porosną wam taaakie brody smile.gif, bo Betha weźmie się za kolejnego cudnego TES-a i tamci będą przeżywać oblężenie. Tak to jest mieć wspólną kochankę wink.gif. I obudźcie te swoje projekty do F1 i 2 bo też ostatnio przysnęły. WTF??? Aaaa!!! Jaja se robisz!!! A to spox
Adamantowa Wieża jest częścią plebixa - i choć zakładam, że ekipy prowadzące jego serwisy składowe z grubsza olały moje przedstawienie im spraw jak ich plebix robi w ciula - to jednak zastanawiające jest, czemu od roku (czyli kiedy rozstaliśmy się z nimi) cały ten wortal - jako całość - powoli idzie na dno. Choćby, gdy spojrzy się na ich stronę główną - jeden news na miesiąc
Inaczej mówiąc - serwisy składowe plebixa są toczonę tym samym syfem, który toczył Trzynasty Schron - stagnacja i marazm płynąca z góry przenosi się na zniechęcenie w prowadzeniu strony. A przede wszystkim na brak pomysłów by zrobić coś więcej.
No co - mylę się w czymś?
Natomiast Nathaniel77 - wiedz jedno - Fallouty jako samma gra - czyli program komputerowy - to może kręcą z parę procent ludzi z falloutowo/postapokaliptycznej sceny. Gdyby Bethesda nie ruszyła F3 to nic by się nie stało - bo to co się miało stać to już się dokonało w czasach gdy Interplay je...ł o glebę.
A dziś - jak widać - powoli się z niej podnosi.
Natomiast Nathaniel77 - wiedz jedno - Fallouty jako samma gra - czyli program komputerowy - to może kręcą z parę procent ludzi z falloutowo/postapokaliptycznej sceny. Gdyby Bethesda nie ruszyła F3 to nic by się nie stało - bo to co się miało stać to już się dokonało w czasach gdy Interplay je...ł o glebę.
A tam, gdyby nie Bethesda, prawa kupiłby ktoś inny. Nie róbmy z Bethesdy zbawców serii tylko dlatego, że zaproponowali Interplayowi największą sumę.
Jestem ostatnią osobą, która dostaje mokro w majtach gdy sobie pomyśli, że to Bethesda wyda F3 Równie dobrze mogła by go wydać jakaś korporacja prawnicza w połączeniu z agencją reklamową - różnicy wielkiej bym nie widział
EDIT: Do poprzedniego mojego posta
Widzę, że owa Adamantowa Wieża po dwóch miesiącach posuchy trochę się ruszyła, gdy chodzi o newsy - będące przecież wizytówką życia strony. Natomiast jako, że ta strona skupia się tylko na gamingowym aspekcie tematyki jaką poruszają - to jest jak jest.
Jestem ostatnią osobą, która dostaje mokro w majtach gdy sobie pomyśli, że to Bethesda wyda F3 Równie dobrze mogła by go wydać jakaś korporacja prawnicza w połączeniu z agencją reklamową - różnicy wielkiej bym nie widział
Jasne, ale powielasz mema o tym, że gdyby nie Bethesda, nie byłoby F3. A przecież inni chętni też byli, po prostu Bethesda zaoferowała za niego najwięcej kasy.
Fuuu!!! A odpuść Panie Boże!!! Gdzieżby w życiu!!! Niezrozumiałeś widać tego co napisałem - lub też ja nieprecyzyjnie się wyraziłem.
Kurde - nawet przy Ausirze, Squonk może zostać zacieszaczem Fallouta 3 i fanboyem Bethesdy
WTF??? Aaaa!!! Jaja se robisz!!! A to spox
Admin jest tylko do pilnowanie regulaminu - a user nim będący do dyskusji
No dużo ludzi nie mających wcześniej pojęcia o Falloutach czy szerzej o klimatach postnuklearnych - nagle zapała na nie miłością - bo zobaczą owczy pęd na Fallouta 3, jaki będą (jeśli oczywiście będą) kreować media. Również w miarę zintegrowana scena - czyli zorganizowani fani - mogą być zachętką na zainteresowanie się tą grą. Tym bardziej, gdy owi dawni fani będą wyzywani od "tępego, zaplutego betonu". Polacy lubią przecież solidaryzować się z ofiarami
Jeśli jednak choć parę osób przygnanych przez F3 w okolice sceny, zacznie np. jeździć na jakieś spotkania w rilu, przyśle jakiś tekst do Reaktora czy innego serwisu, czy nawet zmoddinguje F3 - czyli coś ciekawego zrobi - to wszelka dyskusja o pracach nad tą grą i otoczką medialną wokół niej straci rację bytu.
Ale jak na razie jest tak, że osoby pałające wielkim uczuciem do tej gry ograniczają się tylko do ględzenia i mędrkowania na forach - bo nie stać ich nawet by zmajstrować np. jakiś dowcipny art lansujący F3 i śmiejący się z betonu. Widać bieg w stadzie w owczym pędzie wyłącza samodzielne myślenie
Nie identyfikuj "myślenia" z "działaniem". Bo często to drugie bez pierwszego prowadzi do tragedii, jednak to pierwsze bez drugiego nie prowadzi do niczego.
Głupim działaniem jest np. zmajstrowanie artu który chełbi F3, a jedzie po betonie.
Bo po prostu nikomu to nie jest potrzebne...
To w ogóle Polska wie, że ma jakichś betonów? Przecież w reklamie nic o nich nie było. Ale korzystając z tego że nie było naszych mord w telewizji i nie musimy teraz ciągle ładnie wyglądać, bo a nóż znowu filmują, możemy sobie postawić fajnego irokeza i buntowniczo robić działania wywrotowe po dowolnej stronie. Tzn. niektórzy mogą...
Ile dziennie ludzi wchodzi na Shamo, na Trzynasty Schron czy na Fallout Corner albo nawet na NMA-PL? A ile wejdzie na gram.pl czy WP-Gry i przeczyta n-tą z kolei zapowiedź okraszoną tekstami w wiadomym stylu.
Ale!!!
Ale chyba na gram.pl ktoś zrobił badania marketingowe (bo wątpię czy nad moimi "petycjami" w tej sprawie się pochylono ) i uznał, że radosne opisywanie starych fanów serii tekstami w stylu "pieniący się beton" - bez szerszego poznania fanowskich środowisk (i różnic panujących między nimi) będzie nie całkiem w kontekście tego, że Fallouta 3 się sprzedaje
Albo też przeważyły opinie, że dużo ludzi nie ma zamiaru kupować tej gry od razu - tylko poźniej. A zakup poźniej to jakby nie kupowało się gry wcale - bo poziom sprzedaży w pierwszych dniach po premierze, jest wykładnikiem dalszych losów gry na rynku.
Jak ktoś bardziej miział się z marketingiem to niech mnie poprawi jeśli coś źle wykoncypowałem
Albo też przeważyły opinie, że dużo ludzi nie ma zamiaru kupować tej gry od razu - tylko poźniej. A zakup poźniej to jakby nie kupowało się gry wcale - bo poziom sprzedaży w pierwszych dniach po premierze, jest wykładnikiem dalszych losów gry na rynku.
Dlatego chyba najrozsądniejszym wyjściem jest kupić kopię na Allegro, kilka dni po premierze. Na pewno znajdzie się ktoś kto będzie chcieć się swojej sztuki pozbyć jak najprędzej ;D. Do tego zaoszczędzimy troszkę grosza i nie damy ponownie zarobić Beth...
Wy tam możecie się mieć za beton... ja tam mam się za Fana a nie Fanboya...
Squonk ma tu akurat rację... pierwsze kilka miesięcy sprzedarzy to dla gry być... albo nie być
---------------------------------EDIT------------------------------ I skreslić szansę na powstanie Fallotua 4... jak tak wolisz... Maffej
Dlatego chyba najrozsądniejszym wyjściem jest kupić kopię na Allegro, kilka dni po premierze. Taką wymacaną przez kogoś?
To już lepiej rozwalić Bethesdzie plany sprzedaży i kupić grę kilka miechów po premierze - po niższej cenie. Choć w tym przypadku plany to raczej się rozwali polskiemu wydawcy - bo on kupuję licencję na grę z określoną liczbą sprzedanych kopii.
Kiedyś - w czasopiśmie ŚGK były artykuły o tych sprawach, które demitologizowały działanie tego - dziś już tak nie popie...nego jak kiedyś - polskiego rynku gier.
Squonk ma tu akurat rację... pierwsze kilka miesięcy sprzedarzy to dla gry być... albo nie być
---------------------------------EDIT------------------------------ I skreslić szansę na powstanie Fallotua 4... jak tak wolisz... Maffej
No i wyszedł na jaw tajemny betonowy plan - nie kupować gry w sklepie, tylko używaną, przez co Beth nie zarobi tyle, ile powinna, co doprowadzi do zaniechania produkcji F4 i odsprzedania kiedyś licencji . Tylko uważajcie - bo jeszcze kupi ją jakieś id alboco... .
Ale chyba na gram.pl ktoś zrobił badania marketingowe (bo wątpię czy nad moimi "petycjami" w tej sprawie się pochylono ) i uznał, że radosne opisywanie starych fanów serii tekstami w stylu "pieniący się beton" - bez szerszego poznania fanowskich środowisk (i różnic panujących między nimi) będzie nie całkiem w kontekście tego, że Fallouta 3 się sprzedaje
No i wyszedł na jaw tajemny betonowy plan - nie kupować gry w sklepie, tylko używaną, przez co Beth nie zarobi tyle, ile powinna, co doprowadzi do zaniechania produkcji F4 i odsprzedania kiedyś licencji
Ale... ja i tak kupuję głównie używki na Allegro - wychodzi taniej... dammit... nakryli nas .
Kurde, sam nie wiem... chciałbym to cholerne blaszane pudełko i figurkę Vault Boya... zdrapałbym mu tylko to "101" z pleców i flamastrem nakreślił Trzynastkę .
Tylko uważajcie - bo jeszcze kupi ją jakieś id alboco... .
Mamy jeszcze czas... może uda nam się uzbierać potrzebną sumkę...
Ja też rozumiem wiele spraw, tylko, że badania rynkowe nie przewidziały chyba, że w Polsce i tak "betony" będą pewnie jedynym odbiorcą tej gry.
A to by było nawet jajcarskie! F3 byłby kupowany głównie przez beton, a zacieszacze i fanboye Bethesdy skrycie czekaliby na opinie o nim jakie beton z siebie by wydał - czy warto czy nie kupować
Paranoja działa w obie strony
Gram.pl to przecież CDP, czyli wydawca F1 i F2 oraz konkurent wydającej F3 Cenegi.
Ale prowadzą jego sprzedaż (jak i inne produkty wydawane przez Cenegę) a także informacyjnie robią mu spory lans.
A to by było nawet jajcarskie! F3 byłby kupowany głównie przez beton, a zacieszacze i fanboye Bethesdy skrycie czekaliby na opinie o nim jakie beton z siebie by wydał - czy warto czy nie kupować
Paranoja działa w obie strony
Gram.pl nie jest już w CDP... wyłoniła się jako oddzielna firma... i prawnie tak jest.
Nathaniel to pierwszy koleś który twierdzi że jest betonem....
...i jest z tego dumny
Formalnie nie jest częścią CDP, ale właścicieli ma tych samych.
Eee... Hmm... Czyli gram.pl i CDP to de fakto to samo - a zarazem to nie to samo?
I sami widzicie, że zwariować można gdy sie w dane sprawy zgłębia bardziej niż tylko poza ekran monitora z grą
"To jest Polska... i tu sie pije!"
Formalnie nie jest częścią CDP, ale właścicieli ma tych samych.