Katalog znalezionych fraz
Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

no, przyznawaæ siê! Cz³onków której partii wziêliby¶cie ze sob± do schronu, a których wys³aliby¶cie do the Glow na moment przed uderzeniem g³owicy nuklearnej?


Hmm...widze ze zwolennicy UPR sa dalej mocno aktywni w propagandzie internetowej
Mi nikt nie odpowiada. Po prostu z do¶wiadczenia widzê, ¿e w³adzy zwykle chc± ludzie skrzywieni, lub g³upi a zwykle jedni i drudzy.

Je¿eli która¶ z partii lubi Fallouta i mo¿liwie realistczne cRPGi (bez podludzkiej cenzury) i jest gotowa za nie walczyæ, to móg³bym tak± polubiæ.
Gdyby w Polsce istnia³a jaka¶ partia libertariañska to bym na ni± g³osowa³, ale obecnie takiej nie ma.


To dlaczego jej nie zalozysz ?

Nie znasz nikogo o podobnych pogladach politycznych ? Liberalizm i jego skrajna odmiana, sa na tyle popularne w polsce, ze nie powinno byc z tym problemów...
Ha!!! Antykleryka³y!!! Racji im siê zachciewa

Usunê³em tego posta i napisa³em go pod postem Czecha, aby nie zaburzaæ toku dyskusji - skoro napisali¶my te posty prawie w tej samej chwili.
Dobrze ze to klatka, wiêc :

Wolv Ty PURYSTO !!!


A jak wyp³acisz punkty?

Wiecie co mi siê nawet g³osowaæ nie chce... to co ze mam blisko do programu jednej partii, skoro po doj¶ciu do w³adzy i tak zrobi± jaka¶ aferê i o obietnicach i programie zapomn±... mo¿e jestem sceptykiem,a el widze i przera¿a mnie to co widze.

Dopiszcie Polsk± Partie Anihilacji Wszystkich Polityków to zag³osujê ...
UPR lub pjkm to partie, ktore mi najbardziej odpowiadaja, jednak nie glosuje na nie poniewaz niektore rzeczy w ich programach sa dla mnie nie do przyjecia.

Pierwszy flagowy powod to kara smierci. Uwazam to za barbazynski proceder, ktorego powinno sie zaniechac.

Drugi to oswiata. UPR chce by tak jak za czasow II rzeczpospolitej analfabetyzm w polsce byl powszechny i by polacy jako robotnicy pracowali w zagranicznych koncernach zwabionych rajem podatkowym. Moim zdaniem w interesie panstwa jest trzymanie poziomu edukacji.

Jesli chodzi o sluzbe zdrowa to prywatyzacja nie jest zlym pomyslem. Ograniczy to marnotrastwo pieniedzy, a za tym cena uslug bedzie taka sama przy lepszej jakosci uslug . Za sluzbe zdrowia i tak trzeba placic, jak bedzie prywatna bedziesz mial wielki wybor firm ubezpieczeniowych ktore beda placic za twoje leczenie - oczywiscie jesli chcesz placic skladki.

Gorzej wyglada sprawa operacji, niestety niektore sa bardzo kosztowne, tak ze nawet zamoznych ludzi na nie niestac...
Kawê bym wzi±³, ale nie ma na li¶cie :/
>>>Ja natomiast my¶lê, ¿e to jedyny sposób, by ostatecznie wykluczyæ mo¿liwo¶æ pope³nienia kolejnych zbrodni przez dan± jednostkê

Je¶li mówisz o tym jako ¶rodku zapobiegania przestêpstwom, to niestety ale wszelkie statystyki dowodz±, ¿e kara ¶mierci nie zapobiega przestêpstwom, przeciwnie, w USA gdzie s± bardzo surowe kary, jest najwiêcej seryjnych morderców na ¶wiecie (85 % zdaje siê). To ¶wiadomo¶æ nieuchronno¶ci kary ma rzeczywisty wp³yw na zmniejszenie przestêpczo¶ci, a nie jej rodzaj.
Nie bêdê wspomina³ o tym, ¿e kara ¶mierci ca³kowicie k³óci siê z chrze¶cijañstwem, mo¿e jedynie byæ w zgodzie ze Starym Testamentem, ale wg jego praw to i aborcja jest w porz±dku.

W ogóle takie partie jak UPR to partie dla zamo¿nych, bia³ych mê¿czyzn. Powo³uj± siê na wolno¶æ ale wynikiem wprowadzenia ich pogl±dów w ¿ycie by³by w³a¶nie brak wolno¶ci. Poczynaj±c od kobiet, nie mia³yby ¿adnych szans na znalezienie dobrej pracy. Mikke przewrotnie twierdzi, ¿e wtedy kobieta mog³aby wreszcie zdecydowaæ, czy pracowaæ, czy te¿ siedzieæ tradycyjnie w domu. Oczywi¶cie mia³oby to byæ wynikiem wzbogacenia spo³eczeñstwa. Odwo³am siê wiêc do historii. XIX wiek by³ okresem najwiêkszego rozwoju kapitalizmu. Wtedy te¿ uchwalono prawa najbardziej dyskryminuj±ce kobiety w historii. Oczywi¶cie wynika³o to z konserwatywnej zaborczo¶ci. Odnosi³o siê to g³ównie do ¿on bogaczy, bo biedaczki pracowa³y w kopalniach i w innych zawodach, które dzi¶ uznaje siê za typowo mêskie i podaje jako kontrargument w dyskusjach z feministkami. Ca³e rodziny wraz z dzieæmi musia³y ciê¿ko harowaæ by starczy³o na jedzenie, a na ogó³ nie starczy³o i tak. To dziêki postulatom socjalistycznym wprowadzono minimalny wiek pracownika, 8 godzinny dzieñ pracy, wakacje czy zwi±zki zawodowe. Tak wiêc to wszystko juz by³o i siê nie sprawdzi³o. Niech kto¶ ta przekonuj±cy argument na to, ¿e kapitalizm w wersji UPRu mia³ byc czym¶ lepszym od tego XIX wiecznego.
Pewnie wielu ¶wita w g³owie przyk³ad USA, ale tam wcale nie jest ró¿owo, jest to jedyny kraj rozwiniêty z takim rozwarstwieniem na biednych i bogatych, co wiêcej, statystyki wykazuj±, ¿e na wzro¶cie gospodarczym bogac± siê jedynie juz bogaci. Dodajmy do tego wysokie koszta opieki zdrowotnej (biedni zdychaj± czesto na ulicy) i marny poziom edukacji (no chyba ¿e siê jest bogatym). Na koniec dodam, ¿e najwy¿szy poziom ¿ycia i edukacji wystêpuje w krajach skandynawskich, z natury socjaldemokratycznych.
Ko¶ció³ katolicki dopuszcza kare ¶mierci, ale tylko w takich wypadkach, które ju¿ praktycznie nigdzie nie wystêpuj± jak chocia¿by niemo¿no¶æ odizolowania przestepcy od spoleczenstwa (nie ma ju¿ krajów bez wiêzieñ, a na pewno nie ma ich w Europie).

A ewentualna kara ¶mierci wprowadzona do naszego systemu prawnego, by³a by za³atwieniem sprawy od dupy strony, bo zamiast udoskonalaæ system penitencjarny, postuluje siê rozwi±zanie bardzo ,,na skróty".

Je¿eli chodzi o amnestie, to z tego co mi wiadomo, nie dotyczy nigdy tych, którzy zostali skazani za najciê¿sze przestêpstwa. A ucieczki, to siê zdarzaja chyba g³ównie na filmach...nie pamiêtam, aby w ostatnim czasie, kto¶ uciek³ w Polsce z wiêzenia, a media by chyba o tym tr±bi³y.

By³ kto¶ z was w wiêzieniu, ¿e padaja tutaj wypowiedzi, mówi±ce o tym, ¿e osoba z do¿ywociem jest wyjêta spod prawa ? Nie wiem dlaczego, ale mam wra¿enie, ¿e wiê¼niowie nie s± traktowani równo.

Je¿eli chodzi o skrajny liberalizm, to ja jednak mimo wszystko wola³bym, aby zajê³a siê mn± obecna s³u¿ba zdrowia, ni¿ gdybym mia³ byæ uzale¿niony od pomocy moich s±siadów i rodziny...to tylko utopia, nie wiem czy nie gorsza od komunizmu...
no coz, tak wiele watkow powstalo, ze trudno dyskutowac ;]

Tak wiec po koleji:
- Tak jak pisal master kara smierci niczego nie zalatwia, przykladem USA i caly swiat. Przestepcy powinni pracowac zarabiajac na swe utrzymanie. Ale nie w prywatnych firmach bo wtedy mogly byc naduzycia. wlasciciele firm niechcieli by tracic taniej sily roboczej. Musialo by to kontrolowac panstwo i wiezniow zatrudniac na budowach autostrad, w kamieniolomach, kopalniach itp.

Co do edukacji - To flagowy argument zwolennikow UPR "Niech panstwo odczepi sie od moich pieniedzy". Przeczytalem caly szczegulowy program upr i wiem o co chodzi. Prywatne, szkoly ok, ale pod warunkiem, ze panstwo bedzie jakos kontrolowalo ich poziom. Przy okazji, chodzilem do publicznej szkoly i nie musialem chodzic na zadne dodatkowe kursy by zdac mature.

W dniu swira jest swietna scena, jak partie polityczne wyrywaja sobie polska flage, az w koncu sie rozerwala i pociekla z niej krew...

Dlatego uwazam, ze najlepsze rozwiazanie jest takie by panstwo nie odczepialo sie kompletnie od obywatela. Panstwo ma o nas dbac, bo my jestesmy panstwem. I to wcale nei lewicowe poglady, taka jest prawda. Nie chodzi mi by dawac obywatelowi kola ratunkowego, by dawac mu jesc, tylko o to by mu pomagac nauczyc sie plywac, zarobic na jedzenie. A najlepsza pomoca bedzie zapewnienie mu edukacji dobrej. No niestety gdyby szkola byla nieobowiazkowa prawdopodobnie bym jej nie ukonczyl. Gdy jestesmy mlodzi jestesmy zazwyczaj kretynami A czlowiek zawsze musi sie uczyc na wlasnych bledach.

Stworzenie przyjaznego panstwa nie jest utopia, jednak potrzeba kogos silnego kto by zaprowadzil porzadek. I taki jest Roman Giertych!
Powinno sie zaadaptowac jakis zamek i stworzyc w nim wiezienie dla najgorszych wiezniow. Powinni byc trzymani w ciemnych lochach, nie byc wyprowadzani na swierze powietrze i dostawac zarcie przez dziure w suficie!

A gdyby sie okazalo, ze jest niewinny to mozna go wypuscic, gdy sie kogos zabije, nie mozna mu zycia przywrocic.
A propos K¦:

Wiem, ¿e nieuchronno¶æ kary jest lepszym czynnikiem, wp³ywaj±cym na zmniejszenie przestêpczo¶ci ni¿ surowo¶æ, ale nie o to w sumie chodzi, bo:

Mo¿e nie w temacie...

Jemu chodzi³o chyba o to, ¿e nigdy na 100% nie wiadomo, ¿e ten go¶æ, to w³a¶nie jest zabójca... I to mo¿e byæ argument przeciw K¦.

Tyle, ¿e skazuj±c na do¿ywocie go¶cia, tak samo mo¿emy go pozbawiæ ¿ycia (tyle ¿e nie dos³ownie). Inna sprawa, ¿e w razie pomy³ki s±du, czy co¶, mo¿na takiego cz³eka u³askawiæ...

Ale jest to raczej argument za stosowaniem K¦ tylko w jasnych sytuacjach (choæ i tak pewno¶ci nigdy nie ma, cz³ek istot± jest b³±dz±c±)

[Z innej beczki: za GW: "Wprost": Abp Wielgus to tajny wspó³pracownik "Grey" --> teraz wiemy, kto zostanie Masterem!;)]
Psiemiêcho : id±c dalej Twoim tokiem rozumowania dot. kary ¶mierci, to powinno j± siê stosowaæ odrazu na miejscu zbrodni, bez ¿adnego procesu, bo przecie¿ ten bandzior, wiedz±c, ¿e go zabij± za pare dni, nie bêdzie mia³ absolutnie nic do stracenia i bedzie 5 razy bardziej ponad prawem, ni¿ ten z do¿ywociem (ja bym jednak twierdzi³, ¿e w cz³owieku jest zawsze jaka¶ chêæ ¿ycia, nawet w wiêzieniu), wiêc podczas rozprawy s±dowej mo¿e zrobiæ co¶ z³ego, czy podczas wykonywania wyroku.

Poza tym w stosowaniu przymusu prawnego z tego co mnie uczono, nie chodzi o odizolowanie przestepcy, a o uniemo¿liwienie mu daleszego pope³niania przestêpstwa. Je¿eli kogo¶ zwi±¿emy, to ten kto¶ nie jest ju¿ w stanie zamordowaæ stra¿nika podaj±cego mu ¶niadanie...

W skrajnych przypadkach zawsze mo¿na stworzyæ specjalna izolatke.

Uwierz mi, ¿e systemy penitencjarne cywilizowanych krajów s± w stanie skutecznie unieszkodliwiæ przestêpce, a kara ¶mierci mo¿e jedynie zaspokaj±æ przesi±kniête nienawi¶ci± poczucie sprawiedliwo¶ci ofiar i ich rodzin, które czêsto nie kieruj± siê racjonalnymi wzglêdami.

Swoj± drog±, moje katolickie sumienie, nakazuje zawsze daæ szanse drugiej osobe, na poprawe. Uwa¿am, ¿e obecne pañstwa, s± w stanie daæ szanse tym ludzi± i jednocze¶nie zapewniæ bezpieczeñstwo innym.

Mo¿esz probowaæ mnie przekonaæ pokazuj±c mi jakie¶ informacje z ostanich 10 latach o ucieczkach z wiêzienia ludzi skazanych za ciê¿kie przestêpstwa.

edit :
Vermin : cytuj mnie w ca³o¶ci.

A gdyby wprowadzono kare ¶mierci to Niemczyk i tak by nawial i nic by ona nie zmienial. Poza tym areszt ¶ledczy, a wiêzienie to dwa ró¿ne ¶wiaty. ¯yjemy w pañstwie prawa i obowi±zuje nas wszystkich zasada domniemania niewinno¶ci, wiêc w areszcie nie mo¿na zastosowaæ wobec podejrzanego takich samych ¶rodków, jakie mo¿na by zastosowaæ wobec skazanego w wiêzieniu.
A propos tego co mówi³ Vermin (o robotach dla wiê¼niów - na galery z nimi!) - przypomnia³o mi siê zdarzenie sprzed paru lat: szeryf chyba w Texasie za³o¿y³ wiêzienie w by³ej bazie wojskowej i od razu podnios³y siê g³osy wszelkiej ma¶ci obroñców praw cz³eka, ¿e to niehumanitarne itp. (bo warunki tam do¶æ cin¿kie by³y). Dopóki tam siedzieli ¿o³nierze, wszystko by³o ok. Wiêc wiêzieñ powinien mieæ lepsze warunki ¿ycia ni¿ ¿o³dak? (Patrz±c na niektóre polskie wiêzienia - chyba tak)

Poza tym w kwestii K¦ kompromituje siê ta ca³a demokracja - rz±dy ludu niby. A lud domaga siê K¦ od dawna (vide: akurat na dziennik.pl jest sonda, wyniki s± wymowne). Nie jestem zwolennikiem demokracji, wiêc nie mówiê, ¿e je¶li czego¶ chce lud, to to jest dobre, tylko zwracam uwagê wszystkich tych apologetów demokracji, co to dla nich vox populi vox Dei podobno.

edit: a specjalne izolatki to jaki¶ utopijny pomys³, niemo¿liwy do zrealizowania. Nie da rady. A ten bandzior, czechu, nawet bez widma K¦ mo¿e robiæ ró¿ne "z³e rzeczy". Po prostu ³atwiej go utrzymaæ w ryzach przez te parê miesiêcy, ni¿ pó¼niej przez parêdziesi±t nawet lat.

Z katolickim sumieniem...trudna sprawa. Warto jednak przypomnieæ, ¿e Hans Frank (nasz generalny gubernator) nawróci³ siê w celi ¶mierci, wyspowiada³ - wiêc nawet w takiej sytuacji jest czas na poprawê...
I dlatego checie kary ¶mierci bo kto¶ moze nawiaæ ? Z szubienicy te¿ mo¿na nawiaæ, albo z aresztu. Poprostu ten argument do mnie nie przemawia, bo nie zmienia on praktycznie niczego.

Je¿eli chodzi o wole ludu, to bêdzie ona taka, dopóki tacy demagodzy jak Ty Psiemiêcho, bêdziecie uskuteczniaæ argumenty dzia³aj±ce na emocje, a nie na logike. Ca³e szczê¶cie, kto¶ m±dry wymy¶li³ tak± instytucje jak prymat ratyfikowanej umowy miêdzynarodowej nad ustaw±, która skutecznie hamuje niektóre zapêdy ludu.

A co do s³u¿by zdrowia, to my¶le, ¿e jest mi ona w stanie zaoferowaæ du¿o wiêcej, ni¿ to co bym otrzyma³ z dobrowolnych sk³adek s±siadów w innych krajach funkcjonuje ona ca³kiem sprawnie, a nie jest w pe³ni sprywatyzowana.
I motywowaæ w ten sposób do jeszcze intensywniejszej pracy nad planowaniem ucieczki ?

To nie jest taka prosta sprawa, bo przeginaj±c w któr±¶ ze stron, mo¿na doj¶æ do absurdalnych efektów.

Dla mnie kierowanie siê emocjami, przy karaniu, jest czym¶ niezwykle prymitywnym i je¿eli chcemy siê czym¶ ró¿niæ od ma³p, to jednak powinni¶my odchodziæ od tego typu praktyk...

Najlepiej jak bêdzie, aby ka¿dy z nas odpowiedzia³ sobie na pytanie co jest wa¿niejsze w karaniu przestêpcy :
a) aby cierpia³ za popelnione czyny
b) aby wiêcej tego nie zrobi³
Oczywi¶cie, ¿e odpowied¼ b), czechu, bo nie chodzi nam w sumie o przestêpcê, a o potencjalne jego ofiary. (zreszt± dla wielu ludzi wizja spêdzenia reszty ¿ycia w wiêzieniu jest straszniejsza ni¿ szybka ¶mieræ). A wiêcej tego nie zrobi, je¶li nie bêdzie ¿y³. Je¶li bêdzie ¿y³, ZAWSZE istnieje nawet minimalne prawdopodobieñstwo, ¿e kogo¶ zabije. A jak d³ugo takie prawdopodobieñstwo bêdzie istnia³o, K¦ jest bezpieczniejsza dla innych ludzi. Dobry morderca to martwy morderca
A ja uwa¿am, ¿e nie jeste¶my ju¿ na tyle prymitywni, by nie byæ w stanie sprawiæ, aby ten drugi cz³owiek zrozumia³ swój b³±d i sta³ siê dobrym cz³owiekiem, by móg³ wyj¶æ wcze¶niej na wolno¶æ i ¿yæ jak ka¿dy z nas pracuj±c dla dobra spo³eczeñstwa. Od s³u¿by zdrowia wymagacie leczenia na poziomie mercedesa (jak to ³adniej okre¶lil jeden z by³ych ministrów), a sami proponujecie metody prosto z epoki kamienia ³upanego...je¿eli chcemy byæ uznani przez historie jako ludzie cywilizowani, to nimi b±d¼my we wszystkich dziedzinach.
Nie mam specjalnie czasu na eseje, ale postaram sie zwiezle pisac.

Chcemy czy nie, ale ¿yjemy w takim spo³eczeñstwie, które samoistnie rodzi przestêpstwa. Godz±c siê na pewne stosunki spo³eczne, musimy siê liczyæ z tym, ¿e zawsze s± jakie¶ skutki uboczne.

Dobry sadownik chc±c by drzewa lepiej ros³y, przycina je. Wiêc aby jedne owoce ros³y, drugie musz± zostaæ pozbawione tej szansy. Tak samo odcina siê uschniête ga³êzie. Wszystko jest niby ok i w jak najlepszym porz±dku, tylko czy my jako ludzie/spoleczeñstwo chcemy byæ takim drzewem, czy d±¿ymy jednak do czego¶ bardziej ambitnego ? Bo ja bym chcia³ po¶wiêciæ moje ¿ycie, aby jab³ka na drzewie nie gni³y, by drzewo ros³o tak aby wszystkie ga³êzie mia³y odpowiedni± ilo¶æ s³oñca. Gdyby mi siê to uda³o, by³bym z siebie milion razy bardziej dumny, ni¿ gdybym ³adnie przyci±³ drzewko...
Czechu, ale w³a¶ciwie o czym Ty tu piszesz? Z Twojej argumentacji ca³y czas przeziewa humanitarne podej¶cie do sprawy KS. Skupiasz siê na tym - je¶li mogê tak za³o¿yæ - ¿e spo³eczeñstwo nie da³o ¿ycia przestêpcy to i nie ma prawa go mu odbieraæ. A takim my¶leniem za bardzo rwiesz siê do przodu, nie chc±c zastanowiæ siê w czym le¿y problem.

Problemem nie jest to, ¿e skoro kto¶ pope³ni³ okrutn± rzecz to nale¿y mu siê tak samo odp³aciæ. Czyli, ¿e skoro kto¶ zabi³ to i my go zabijmy. Kara za taki czyn ma mieæ aspekt wychowawczo pedagogiczny. A czapa jest o wiele bardziej pedagogiczna ni¿ do¿ywocie czy d³ugoletnie wiêzienie.

Czemu?

Poniewa¿ jest równowa¿na za pope³niony czyn. Ka¿dego kogo ³apa bêdzie ¶wiêdzieæ by odebraæ komu¶ ¿ycie bêdzie mia³ ¶wiadomo¶æ, ¿e tak samo jemu zostanie ono odebrane. A skoro nie bêdzie mia³ on takiej ¶wiadomo¶ci, to i tak "bilans ¶wiadomo¶ci" zostanie zachowany

Tak w ogóle to nie chce mi siê dywagowaæ o jaki¶ jab³oniach gdy my¶lê sobie o ofiarach jakie ró¿ni zwyrodnialcy maj± na swoim koncie. I nie wpadam tu w emocjonalny ton - emocje nie maj± tu nic do rzeczy. Raczej martwi mnie ¿ycie, odebrane ¿ycie, które mog³o siê rozwijaæ i dokonaæ wiele piêknych rzeczy. Dyskusje o losie morderców, nieuchronno¶ci kary, humanitary¼mie i innych tego typu bredniach s±, no nie wiem, jak to nazwaæ - naiwno g³upie, rozbrajaj±co ¶mieszne???

Ka¿dego z tych "obroñców ¿ycia" zaprowadzi³bym do rodzin z których zabrano ojca, matkê, syna czy córka i kaza³bym im, wyt³umaczyæ jak to nale¿y humanitarnie traktowaæ przestêpców.

¯e demagogia? Ale¿ sk±d! Po prostu rzeczywiste zastosowanie tych s³ów a nie wiara w g³odne kawa³ki o "dawaniu szansy na stanie siê cz³owiekiem". Chcieliby¶cie mieszkaæ pod jednym dachem z Charlesem Mansonem albo Markiem Chapmanem? I tylko bez tekstów, ¿e popadam w demagogiê czy gram na emocjach. Po prostu zastanówcie siê nad tym.
A skoro nie wy by¶cie z nimi/obok nich mieszkali to czy chcieliby¶cie aby w drodze humanitaryzmu wypu¶ciæ ich na wolno¶æ. Bo okaza³o siê, ¿e "pobyt w wiêzieniu zmieni³ ich podej¶cie do ¿ycia" i mog± wyj¶æ na wolno¶æ.

Owszem mogli by wyj¶æ - gdyby sytuacja na zewn±trz siê zmieni³a - wojna atomowa, upadek cywilizacji. Wówczas ich czyny nie mia³y by znaczenia. Póki jednak jest jak jest, jedynym wyj¶ciem dla nich by³aby czapa - no albo to co maj± czyli do¿ywocie.

Zreszt± co to za do¿ywocie, jak po odbyciu okre¶lonej ilo¶ci kary mo¿na wyj¶æ na warunkowe zwolnienie

EDIT:
Ale wracamy do tematu Ogl±da³em przed chwil± Jasia Marysiê w TVN24. Ch³op smutny jest taki i rozgoryczony, ¿e Donald pogna³ go z piaskownicy i zabra³ zabawki. A jeszcze nie tak dawno Jasiu by³ zapraszany do ró¿nych programów i nazywany per' premier Pamietam jak Tomasz Lis w swoim programie "Co z ta Polsk±" pod koniec 2004 roku, tak go podchodzi³ i podchodzi³ i zagadywa³ "panie premierze, panie premierze". A Rokita siedzia³ dumny jak paw, choæ oczywi¶cie nie che³pi³ siê tym okre¶leniem. No a potem sta³o siê co siê sta³o

Brak pokory - to ju¿ chyba sta³a warto¶c wpisana w polsk± politykê
Niektórzy ludzie s± niereformowalni. Smutna prawda ¿ycia.
Jeste¶my tylko, albo i a¿ lud¼mi - pod³ymi, grzesznymi istotami. Gdyby to wszystko by³o takie proste, to ju¿ od 2ch tysiêcy lat ¿yliby¶my w raju na Ziemi

Chocia¿ czechu ma racjê co do tego, ¿e wyrok odsiadki jaki by nie by³ czy nawet ewentualnej czapy, i tak nie odstraszy niektórych ludzi.
Bo w³a¶ciwie skoro ludzie s± gotowi ryzykowaæ ¿ycie i wolno¶æ w imiê dobrej sprawy, to dlaczego nie mieliby tego robic w imiê z³ej?
S³usznie prawisz Squonk, ¿e za zabójstwo nale¿y siê taka sama kara...ale ja posune³abym sie jeszcze dalej, bo wed³ug mnie nale¿y siê odp³aciæ piêknym za nadobne. Rozumiem to tak i¿ nale¿y zabójcê doprowadziæ do takiego stanu, ¿eby sam sie chcial zabic Czyli ostatecznie popieram Bos'a który powiedzial ze do¿ywocie jest gorsze od ¶mierci. Z zastrze¿eniem, ¿e to nie ma byæ do¿ywocie w super humanitarnym o¶rodku... I doskonale sobie zdaje sprawê, ¿e ten moj idealny plan nigdy nie wypali, bo:
- organizacje humanitarne nie pozwoli³yby na takie traktowanie jakie mam na my¶li (ciemna cela 2x2metry itp)
- móg³by byæ skazany niewinny cz³owiek
Co do wojny i wyroków - mo¿e niezupe³nie o tym, ale 'pokrewna bary³ka' - ponoæ podczas wojen a zw³aszcza w XX wieku, niektóre pañstwa, które dostawa³y siê pod okupacjê, praktykowa³y uprzednie masowe amnestie dla wiê¼niów - wypuszczeni bandyci mieli z definicji dzia³aæ na niekorzy¶æ okupanta

Ostatnio jest sprawa nozownikow ktorzy ranili kilka osob. Zatrzymano nawet podejrzanych ktorzy byli do nich podobni. Jednak mieli mocne alibi(swiatkowie, ktorzy uczestniczyli z nimi w zabawach sylwestrowych na drugim krancu polski), oraz siwatkowie ich nierozpoznali.

Co by jednak bylo gdyby czesc tych ofiar zginela, gdyby zatrzymani nie mieli alibi bo np z jakis powodow spedzali "sylwestra z jedynk±" i swiatkowie by ich rozpoznali(co jest prawdopodobne bo ludzka pamiec jest zawodna). Za zabicie kilku osob wedlug was nalezala by im sie solidna kara, co z tego, ze tego nie zrobili ;]

|Pole A|Pole B|Pole C|

Jestes wlascicielem pola B. Wlasciciel Pola C dostrzeg³, ¿e w³a¶ciciel pola A nagle straci³ przytomno¶æ wiêc postanowi³ po¶pieszyæ mu na pomoc najkrótsza z mo¿liwych drug tj. przez pole B. Zobaczy³e¶ ze swojego okna, ¿e kto¶ obcy krêci siê na Twoim polu, wyj±³e¶ szybko z szafy dubeltówke i zastrzeli³e¶ w³a¶ciciela pola C, w miêdzy czasie umar³ na zawa³ w³a¶ciciel pola A, gdyby otrzyma³ pomoc prawdopodobnie by prze¿y³.

Gdyby stosowano zasade ,,wolnoæ tomku w swoim domku" sytuacja ta by³a by zapewne maglowana przez kilka tygodniu w programach typu ,,uwaga" czy ,,interwencja" z komentarzem, jakie to polskie prawo rodzi chore sytuacje.

Instytucja przekroczenia obrony koniecznej, rodzi potrzebe zastanowienia siê chocia¿by przez chwile czy aby na pewno trzeba zastosowaæ obrone konieczn±.

Mi takie prawo by nie odpowiada³o...
A Ja nie chcia³bym pój¶æ do wiêzienia za zbrodnie, których nie pope³ni³em...
Squonk : ale w sumie Ty tez nie piszesz nic konkretnego procz ciaglego pisania, ze nalezy zaspokoic rzadze rozemocjonowanej rodziny i to, ze czlowiek na pewno sie nie zmieni Jezeli sad uzna ze taka jest mozliwosc, to stosuje sie wtedy dozywocie i po sprawie.

Moze jednak zaczniemy w koncu korzystac z tej masy bezrobotnych socjologow czy innych humanistow/pedagodow, zamiast strzelac do kazdego przestepcy ?
Panowie teoretycy, poczytajcie sobie trochê o karach ¶mierci, choæby i wikipedii i wtedy przemy¶lcie to raz jeszcze. Mi te¿ ogólnie rzecz bior±c nie pasuje, ¿e Pañstwo daje sobie prawo by komu¶ odbieraæ ¿ycie. Ale te pañstwo nie dzia³a w imieniu ufoludków ale Narodu, który go tworzy.

Vox populi, vox Dei

ps. Ogl±da³em film Kie¶lowskiego, wiem jak przeprowadza³o siê w Polsce karê ¶mierci. Nie zmienia to jednak mojego podej¶cia do niej.
To nie musi byc koniecznie wlasciciel pola C, ktokolwiek, nawet jego ciocia z ameryki. Skoro ,,wolnoc tomku w swoim domku" to nikogo nie powinno obchodzic co zrobilem, wiec moge nawet podejsc do niego, przywitac sie i wbic mu noz w plecy, bo jestem u siebie.

A to czy obecnie ktos mnie pociagnie do odpowiedzialnosci to jest juz decyzja prokuratora (CZ£OWIEKA, dzia³aj±cego w NASZYM imieniu, omylno¶æ nie ma tu znaczenia, bo gdy dochodzi do pomylek to kazdy system prawny jest wypaczany i niesprawiedliwy/chory/absurdalny). Chyba juz bym wolal byc ,,sprawdzony" przez prokuratora czy nawet sad, niz pozwolic na sytuacje opisane przezemnie.

Sqounk : panstwo ma jak najbardziej prawo karac smiercia i ja tego nie zaprzeczam. Uwazam, ze panstwo powinno dobrowolnie z tego zrezygnowac i probowac stosowac inne metody.
ale dlaczego pañstwo ma byæ s³absze od byle bandyty? Przeciêtny cz³owiek bardziej boi siê mafii, gangów czy jeszcze innego ta³atajstwa, wiedz±c, ¿e jakby co, mo¿e go spotkaæ czapa. A pañstwo mo¿e najwy¿ej wrzuciæ takiego ³obuza do pierdla i koniec. Nie zapominajmy tak¿e o sytuacjach, w których kumple (zwykle dot. terrorystów) uwiêzionego mog± szanta¿owaæ pañstwo (porywaj±c zak³adników, podk³adaj±c bomby), by wypu¶ci³o kamrata...
Polecam Rozdzia³ III Polskiego Kodeksu Karnego.

Przepisy umieszczone w nim spe³niaj± wszystkie wasze postulaty dot. obrony w³asno¶ci i to nie tylko na swoim terytorium. Dziêki nim "Po prostu ma siê prawo do obrony tego, co do kogo¶ nale¿y, je¶li zajdzie taka potrzeba. Broni tego, kogo broniæ powinno - uczciwego w³a¶ciciela, a nie ignoranta-intruza, który patrzy co okra¶æ i komu daæ w mordê."
Stanowisko Jana Paw³a II dot. K¦ (encyklika "Evangelium vitae"):

„Dlatego moc± Chrystusowej w³adzy udzielonej Piotrowi i jego Nastêpcom, w komunii z biskupami Ko¶cio³a Katolickiego, potwierdzam, ¿e bezpo¶rednie i umy¶lne zabójstwo niewinnej istoty ludzkiej jest zawsze aktem g³êboko niemoralnym. Doktryna ta, oparta na owym niepisanym prawie, które ka¿dy cz³owiek dziêki ¶wiat³u rozumu znajduje we w³asnym sercu (por. Rz 2, 14-15), jest potwierdzona w Pi¶mie ¦wiêtym, przekazana przez Tradycjê Ko¶cio³a oraz nauczana przez Magisterium zwyczajne i powszechne”

„(…) dla samego przestêpcy kara stanowi bodziec i pomoc do poprawy oraz wynagrodzenia za winy. Jest oczywiste, ¿e aby osi±gn±æ wszystkie te cele, wymiar i jako¶æ kary powinny byæ dok³adnie rozwa¿one i ocenione, i nie powinny siêgaæ do najwy¿szego wymiaru, czyli do odebrania ¿ycia przestêpcy, poza przypadkami absolutnej konieczno¶ci, to znaczy, gdy nie ma innych sposobów obrony spo³eczeñstwa. Dzisiaj jednak, dziêki coraz lepszej organizacji instytucji penitencjarnych, takie przypadki s± bardzo rzadkie, a byæ mo¿e ju¿ nie zdarzaj± siê wcale. (nr 56)”

Wiêc nie ZALECA K¦, ale te¿ nie POTÊPIA

Podobnie Katechizm Ko¶cio³a Katolickiego:
”uzasadnione prawo i obowi±zek prawowitej w³adzy publicznej do wymierzania kar odpowiednich do ciê¿aru przestêpstwa, nie wykluczaj±c kary ¶mierci w przypadkach najwy¿szej wagi”

Tyle w kwestii stosunku Ko¶cio³a katolickiego.
Psiemiêcho : to¿ to ja ca³y czas o tym mówie...pomoc wrogowi w czasie wojny jest przypadkiem najwyzszej wagi. Morderstwo w czasie pokoju nim nie jest, bo dla samego przestêpcy kara stanowi bodziec i pomoc do poprawy. Nie slyszalem by dla kogos zawisniecie na szubienicy bylo bodzcem do poprawy.
Na temat, lekko wulgarnie (by pamietac ze jesmy w klatce) i jedynie w trzech slowach

Partie polityczne w polsce (i tu moja odpowiedz) s± do dupy.

PS: Krasnoludki lepsze od wierzejskiego (WEEEE)
ale w naszych realiach ochrona spo³eczeñstwa przed skazanym morderc± nie jest taka pewna. Wiêc mo¿e byæ to okre¶lone "przypadkiem najwy¿szej wagi".
Podzielam zdanie Aigama, wszystkie s± do dupy.

Nie slyszalem o jakis alarmujacych raportach Radu Europy czy Unii Europejskiej dot. polskiego systemu penitencjarnego na podstawie czego fromulujesz takie zatrwazajace wnioski ? Czy to nie Ciebie Psiemiêcho prosi³em o jaki¶ raporcik malutki na temat ucieczek z wiêzieñ ?
Zgadzam siê w zupe³no¶ci z Januszem i popieram go w 100%. S³awa i Honor!
Vermin od razu widac kto jest tu za PO-PiSem
Fragmenty III Rodzia³u KK

Art. 25. § 1. Nie pope³nia przestêpstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpo¶redni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.

§ 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególno¶ci gdy sprawca zastosowa³ sposób obrony niewspó³mierny do niebezpieczeñstwa zamachu, s±d mo¿e zastosowaæ nadzwyczajne z³agodzenie kary, a nawet odst±piæ od jej wymierzenia.

§ 3. S±d odstêpuje od wymierzenia kary, je¿eli przekroczenie granic obrony koniecznej by³o wynikiem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okoliczno¶ciami zamachu.

Jednocze¶nie chcia³bym podkre¶liæ, ¿e zgodnie z zasadami wyk³adni polskiego prawa, forma powinno¶ciowa przepisu prawnego (tj. taka, która zawiera s³owo "mo¿e") dotycz±ca s±dów jest w praktyce obowi±zkowa dla zastosowania przez s±d. Tj. je¿eli dany s±d stwierdzi ze zakres zastosowania danej normy jest identyczy ze stanem faktycznym tj. przekroczenie granic obrony koniecznej, to musi nadzwyczajnie z³agodziæ kare lub j± za³agodziæ.

Jedyny sposób aby skazaæ osobe broni±c± rodziny jest udowodenie, ¿e napastnik wcale nim nie by³.
Tak zaproponowales, tylko, ze wprowadzenie jej bylo by politycznym samobujstwem Opozycja od razu mowila by o 3 rzeszy, o badaniach niemieckich lekarzy na wiezniach, o chinach i napedzaniu egzekucji przez zapotrzebowanie na organy itp.

Ja tez powiedzialem co mysle, jestem za panstwem ktore opieralo by sie na silnym kregoslupie moralnym i dawalo by dobry przyklad
Kuna wychodzi z klatki, ociera pot z czola - uffff co to byla za walka.
A mnie taka refleksja nasz³a. Otó¿ dzi¶ rano buszowa³em w tiwi i natkn±³em siê na "Nixona" w Ale Kino. To sk³oni³o mnie pod wieczór do refleksji na temat Wietnamu. A konkretnie tego kto tam walczy³.

Kto?

Biedni, zwykli Amerykanie, którzy nie mieli takich koneksji jak choæby Dabju, który ods³u¿y³ swoje w Gwardii Narodowej. I teraz do meritum.

Otó¿ zobaczcie, ¿e Stany to pañstwo demokratyczne, gdzie przestrzega siê praw jednostki, wolno¶ci osobistej i takiego tam ple, ple, ple. Ka¿dy móg³ wiêc w tamtym okresie "wymigaæ" siê od Wietnamu sk³adaj±c swoje podanie do Gwardii Narodowej. Oczywi¶cie takie podanie mog³o rozbiæ siê o ró¿ne kwestie formalne, niedoci±gniecia w dokumentach i takie tam ple, ple, ple.

Wniosek?

No taki, ¿e jako¶ to siê tak porobi³o na tym ¶wiecie, ¿e ka¿da w³adza i klasa posiadaj±ca dba przede wszystkim o w³asn± dupê. Zwyk³y cz³owiek, jest na drugim miejscu. A ca³y ten mechanizm jest taki sam w ka¿dym systemie, tylko pod innym p³aszczykiem.

Konkluzja z tego jednak nie wyp³ywa weso³a. Rozstrzelanie wszsytkich polityków i tych, którzy posiadaj± w³adzê, doprowadzi³o by do skrajnej, bo nie zorganizowanej anarchi (a zorganizowana anarchia jest do przyjêcia ). Wobec tego, czy nadanie w³adzy aureoli bosko¶ci b±d¼ te¿ zasugerowanie, ¿e pochodzi ona od si³ wy¿szych by³oby wyj¶ciem z tych dylematów? Hmm...

Nooo!!! Do¶æ ju¿ tej dyskusji o czapie i tak siê nie przekonamy do swoich racji. A poza tym, skoro temat jest polityce i partiach, to pofilozofujmy trochê, id±c przyk³adem Czecha, który robi to samo w Reaktorze, o mechnizmach jakimi siê oni kieruj±
Nastal nowy dzien, Kuna wstaje, wypija lyk nuka koli i udaje sie do klatki zbic kilku frajerom mordy ;]

Byla taka piosenka offspringa "Kill mr. President" Mowila ona mniejwiecej o tym co ty pisales, o tym, ze gdyby nie bylo przywodcow kto by zaczynal wojny etc.
Jednak zawsze znajda sie ludzie, ktorzy beda pociagac za soba ludzi. Moze Fallout jest naiwnym przykladem, ale tam wlasnie wszyscy przywodcy zgineli(a raczej odczepili sie od kraju i zamieszkali w enklawie, w schronach). Jednak wszedzie w kazdym miescie ktos sprawuje wladzy, przemocy jest owiele wiecej niz za czasow gdy bylo panstwo. Wlasciwie kazde miasto to jakis ustruj - tak wiec anarchia ZAWSZE przeistoczy sie w jakis ustruj. A kontrolowana anarchia hmmm takie cos bylo w new reno. Jesli ktos chce by swiatem rzadzili zly ludzie, to ok.

Gdy jest dobry wodz, autorytaryzm jest lepszy od dupokracji. Jednak gdy ten wodz jest slaby to juz jest gorzej niz gdy by byla demokracja. Ustruj nie demokratyczny to ryzyko, mozna duzo wygrac, ale takze mozna duzo przegrac.

W demokracji tez takie co¶ jest teoretycznie mozliwe. Jednak w praktyce opozyja storpeduje wszystko ;]

Ja sie zastanawiam czy dobrym panstwem nie bylo by panstwo oparte na sluzbach specjalnych. Sluzby te kontrolowaly by dyktatora o nieograniczonej wladzy, ktory bylby wybierany co dwa lata. Sluzby specjalne zajete byly by ocenianiem jego pracy, czy nie robi prywaty i dziala w interesie panstwa. Po dwoch latach bylby proces na ktorym dyktator bylby sadzony. Ktos kto dziala na szkode kraju bylby skazywany na dlugoletnia kare. Powiedzmy sa swie sluzby A i B. Obie maja takie same zadanie, trzymac reke na pulsie, jednak sa od siebie niezalezne. A kontroluje B, a B kontroluje A. Moze byc tez super tajna sluzba C ktora by pilnowala dwie poprzednie.
Po dwoch latach w demokratycznych wyborach wybierani byl by niowy dyktator. Partie polityczne byly by nielegalne dzieki temu mozna by obstawiac rzad specjalistami.
Powyzsza koncepcje mozna polaczyc jeszcze z czyms co niektorzy nazwali by panstwem wyznaniowym. Otoz, jako nadrzednym prawem bylo by cos jak zbior praw moralnych, nie pisze dekalog, bo w mojej koncepcji panstwo ma byc tolerancyjne w stosunku do kazdej religi. Oczywiscie nie bylo by kary smierci <ale juz o KS nie dyskutujmy> P
Lewica pada na pysk, skoro na SLD g³osowa³em tylko ja . Co by nie mówiæ o przetasowaniach i uk³adach wewn±trz partii, to to jednak lewica. Bêdê na nich g³osowa³... do czasu powrotu króla polski.

Pozdrawiam!
Lesto
Zastanawiam siê, czemu dyskusja o partiach politycznych szybko zesz³a na temat kary ¶mierci, jakby to by³o najwa¿niejsze.
Ale skoro juz o tym mówimy, to powiem tak. Jakby nie by³o absolutnie ¿adnego zagro¿enia skazaniem niewinnego, to móg³bym siê zastanowiæ, ale wiem, ¿e zagro¿enie jest. Czyta³em wspomnienia kata brytyjskiego, który ¶ci±³ 600 osób, w¶ród których poniewczasie sta³o siê wiadome, i¿ niewinnych by³o 10 (a o ilu nic nie wiadomo?). Tak samo jaki¶ sêdzia z USA, kiedy¶ wielki zwolennik kary ¶mierci, stwierdzi³ ¿e siê myli³, bo po rewizji dawnych wyroków dopatrzono siê powa¿nych uchybieñ.

I jeszcze jedna rzecz. Zdaje siê za spraw± Ziobry ma siê wprowadziæ tak± zmianê w prawie, ¿e dla mordercy nie bêdzie mo¿na ¿adnych okoliczno¶ci ³agodz±cych zastosowaæ. By³y rzecznik praw obywatelskich zwróci³ uwagê, i¿ tym samym kobiety katowane przez mê¿a i w akcie desperacji postanawiaj±ce go zamordowaæ (robi± to na ogó³ ju¿ po pobiciu, wiêc argument o obronie odpada), dostana tak± karê jak kto¶, kto morduje dzieci z zimn± krwi±, a wiêksz±, ni¿ nastolatek który pobije kogo¶ na ¶mieræ, bo to ju¿ tylko pobicie ze skutkiem ¶miertelnym. Nowy s³u¿alczy rzecznik oczywi¶cie ten sprzeciw wycofa³.

PO - bo mi sie cos POpierniczy³o a panowie z koalicji rz±dzacej dali cia³ w PISssdu ...
Demokracja aby funkcjonowa³a prawid³owo potrzebuje przestrzegania kilku fundamentalnych zasad, o ktorych nie ka¿dy zdaje sobie sprawe.

Przede wszystkim jasne odró¿nienie wolno¶ci pozytywnej i negatywnej. Wolno¶æ pozytywna by³a zapewniona dla staro¿ytnych Greków, ka¿dy wolny obywatel uczestniczy³ w sprawowaniu demokracji i mia³ bezpo¶redni wp³yw na funkcjonowanie pañstwa. Niby wszystko okej, ale przecie¿ to zgromadzenie ludowe, mog³o uchwaliæ, ¿e ka¿dy obywatel ma obowi±zek braæ udzia³ w religijnych uroczysto¶ciach. Ten sam Grek, który przed chwil± kreowa³ ustrój pañstwa, wraca do domu i musi szykowaæ siê na jutrzejsze ¶wiêto religijne. Czuliby¶cie siê wtedy wolni, gdyby nawet demokratyczn± decyzj± kto¶ ustali³, ¿e musicie praktykowaæ dan± religie ? St±d wy³ania siê pojêcie wolno¶ci negatywnej, tj. zbioru sytuacji, których nawet demokratyczna wiêkszo¶æ nie mo¿e regulowaæ. Chodzi g³ównie o wolno¶æ sumienia, s³owa, zrzeszania siê, przemieszczania itp. Bez u¶wiêcenia wolno¶ci negatywnej demokracja staje siê despotyzmem.

St±d tak istotna rola konstytucji, gwarantuj±cej pewne prawa i hamuj±cej w³adze wzajemnie. ¦wietnym pomys³em by³o rozdzielenie w³adzy ustawodawczej na dwie izby, jedna reprezentacja ludu, druga reprezentacja arystokracji. Dzisiaj w Polsce senatorowie od pos³ów ró¿ni± siê tylko tym, ¿e s± starsi i wybierani w systemie wiêkszo¶ciowym...W ka¿dym razie taki rozdzia³, doprowadzi³ by do wzajemnego hamowania siê tych w³adz, zmuszanie do kompromisu miêdzy obiema izbami uchroni³o by nas od wielu ustaw takich jak np. becikowe, czy proponowane przez skrajnych konserwatystow obowiazkowe nauczenia tylko do bodajze 3 klasy podstawowki.

Francuski libera³ Tocqueville mia³ do¶æ ciekaw± koncepcje na temat demokracji. Uwa¿a³, ¿e doprowadzi³a ona do zerwania wiêzi wspólnotowych i doprowadzi³a do izolacji jednostek. Ka¿dy ma równe szanse i ka¿dy dzia³a na swój rachunek. Zatracona zostaje indywidualno¶æ, znikaj± autorytety. Co za tym idzie w wyborach wybierami ludzi, którzy s± uosobieniem przeciêtno¶ci. Demokracja tyranizuje ludzi, propaguj±c gotowe wzorce postepowania i promuj±c postawy bierne i oportunistyczne.
Cytat ,, Kiedy próbuje wyobraziæ sobie ten nowy rodzaj despotyzmu, zagra¿aj±cy ¶wiatu widzê nieprzebrane rzesze identycznych i równych ludzi, nieustannie krêc±cych siê w kó³ko w poszukiwaniu ma³ych i pospolitych wzruszeñ, którymi zaspokajaj± potrzeby swego ducha" I co¶ w tym jest, bo coraz mniej miejsca jest na jak±¶ odmienno¶æ, chêæ zmiany czegokolwiek...

A jak z tym walczyæ ? Odpowied¼ jest prosta, spo³eczeñstwo obywtelskie Stowarzyszenia, zwi±zki, komietety rodziców w szko³ach, kó³ka ró¿añcowe czy kto sobie co tam chce. Tylko one mog± sprawiæ, ¿e ta jednostka nie stanie siê osamotnionym ogniwem w wielkiej machinie, która sama siê krêci i nikt nie ma na ni± wiêkszego wp³ywu. Tocqueville uwa¿a³ ¿e ,, w wyniku wzajemnego oddzia³ywania ludzi na siebie rozwijaj± siê idee, ro¶nie serce i rozkwita umys³ cz³owieka". Dlatego w mediach tak czesto podkre¶la siê role samorz±dów czy wszelakich organizacji spo³ecznych.

Zaciekawi³o mnie bardzo równie¿ inne prorocze zdanie Tocqueville'a, mówi±ce o tym, ¿e je¿eli kiedy¶ w Rosji dojdzie do Demokracji, to bêdzie to najwiêksza tyrania z mo¿liwych Rosja zawsze by³± silnie scentralizowana i zarz±dzana od górnie, a w ludziach nie by³a zaszczepiona wola samoorganizacji, jak siê skoñczy³a rewolucja bolszewicka w Rosji, ka¿dy z nas doskonale wie...

Tak¿e moi kochani, wybory to nie jedyna powinno¶æ wobec demokracji
Na chwilê wracaj±c do kary ¶mierci. Normalnie nie jestem m¶ciwy i nie ¿yczê ludziom jakich¶ straszliwych mêczarni, ale jest jeden rodzaj podludzi, których czyny s± tak obrzydliwe, ¿e po prostu zas³uguj± na to, ¿eby ich nie tylko zabiæ, ale wrêcz by ich zabijaæ godzinami, tak, ¿eby wyli z bólu.

Mówiê tu o lekarzach mordercach, tzn. lekarzach, którzy nie udzielaj± pomocy medycznej dopóki nie otrzymaj± ³apówki, "³owcach skór" i tym podobnych dewiantach oraz popaprañców w stylu pewnego ¶l±skiego "lekarza", który stosuje takie chore metody przyjmowania porodów, ¿e uszkadza dzieci tak, ¿e s± potem niewidome, upo¶ledzone umys³owo i tak dalej.

Po prostu to co robi± jest tak ochydnym skurwysyñstwem, powinno siê ich zabijaæ bez lito¶ci. Tak, ¿eby czuli, ¿e umieraj± .

By³y takie g³osy dotycz±ce edukacji, ale nie pamietam przez kogo konkretnie, a nie chce tutaj rzucac nazwiskami bezpodstawnie. A z t± podstawówk± do osi±gniêcia pe³noletno¶ci, to przecie¿ obecnie tak jest

A co do spo³eczeñstwa obywatelskiego, to jego g³ównym celem jest przekszta³cenie nas szarych prostaczków krêc±cych siê w kó³ko bez celu, w quasi-arystokratów, którzy najlepiej mimo wszystko nadaj± siê do w³adzy. To w³a¶nie te organizacje samorz±dowe, czy stowarzyszenia maj± uczyæ nas pewnych zachowañ organizacyjnych i maj± rozwijaæ w nas inwencje twórcz±, niezbêdn± do uratowania ludzkiej twarzy demokracji.
Ja ju¿ niespecjalnie wiem czego chcesz teraz Obecnie jest obowi±zek nauki do 18 roku ¿ycia. Konczysz 18 lat i mo¿esz byæ nawet w pierwszej klasie podstawówki, a nikt nie mo¿e Cie zmusiæ do daleszego kszta³cenia. Je¿eli zdajesz wszystko z planem, musisz i¶æ do jakiej¶ szko³y OHP czy inna zawodówka przynajmniej.

Rozumiem, ¿e chcia³by¶ aby po zdobyciu podstawowego wykszta³cenia, mo¿na by³o i¶æ odrazu do pracy, mimo niepelnoletnosci ?
No bo dalej nie rozumiem nie ma obowiazku ukonczenia podstawowki i jest tak jak mowisz. Ktos konczy 18 lat i go moga wywalic ze szkoly jak np nie zda poraz kolejny...
Dzi¶ na Onecie znalaz³em taki temat: http://wiadomosci.onet.pl/1462400,11,item.html

Znów wracam do Korwina, wygl±da na to, ¿e wzbudza we mnie szczególn± pasjê. Jak kto¶, kto my¶li a¿ tak nielogicznie ma takie t³umy wyznawców (w zasadzie co ja siê pytam, po³owê polskiej sceny politycznej da siê w ten sposób okre¶liæ). I gdzie jego liberalizm? Przecie¿ AIDS zaraziæ siê mo¿na w zasadzie jedynie przez sex i do¿ylne branie narkotyków u¿ywan± ig³±. Nie ma tu ¿adnego porównania do d¿umy przenosz±cej siê powietrzem. Czy¿by, jak kto¶ tam w komentarzach wspomnia³, Mikke okaza³ siê socjalist±, chc±cym chroniæ obywateli przed skutkami swych decyzji? Bo przepraszam bardzo, ale to wina tych kobiet, ¿e nie stosowa³y prezerwatywy (no, trochê te¿ pañstwa za dostêp do ¶rodków antykoncepcyjnych gorszy ni¿ w wielu krajach trzeciego ¶wiata i ¿a³osn± edukacjê seksualn±, ale te rzeczy i tak nie mieszcz± siê w planach Korwina). No i gdzie on chcia³by umie¶ciæ na parê lat przynajmniej milion ludzi (z chorymi na ¿ó³taczkê - te¿ ¶miertelna choroba, a zaraziæ siê ni± ³atwiej)? Czy¿by pañstwo to mia³o finansowaæ? I znowu, gdzie ten gospodarczy liberalizm? A mo¿e od razu do pieca?
Nico : az tak pragniesz kupowac tylko zagraniczne towary w Polsce ? Liberalizm gospodarczy owszem, ale nie w sytuacji gdy sa az tak duze rozgraniczenia w poziomie rozwoju gospodarczego. Oczywiscie wypowiadam sie z punktu widzenia interesu Polski, a to ze inne kraje chca nam pomoc to ja specjalnie nie widze powod do narzekania... a gwaltowne wprowadzenie wolnego rynku zakonczylo by sie wczesniej czy pozniej ogromnym kryzysem gospodarczym.

Kraje bogate takie jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania, po zniesieniu wszelkich ograniczen, gwa³townie zwiêkszy³y by produkcje, ze wzglêdu na mo¿liwo¶æ eksportu do krajów s³abiej rozwiniêtych takich jak np. Polska. Import zawsze ,,zjada" czesc popytu krajowego, czego efektem bedzie zmniejszenie produkcji w Polsce. Jezeli zmniejsza sie produkcja, zmniejsza sie zatrudnienie i place. Jezeli zmniejszaja sie p³ace, zmnieszaja siê dyspozycyjne dochody osobiste ludzi, ktore sa w wiekszosci przeznaczane na konsumpcje. Zmniejsza sie konsumpcja, wiec Wielka Brytania aby dalej moc sprzedawac swoje produkty jest zmuszona do zmniejszenia cen eksportowanych towarow. W jaki sposob obniza sie koszty produkcji ? obniza sie pensje ! Ludzie w Wielkiej Brytania zaczynaja zarabiac coraz mniej, zmniejsza sie rowniez popyt w Wielkiej Brytanii. Skoro sie zmniejsza to trzeba zmniejszyc produkcje, skoro sie zmniejsza produkcje, kolejni ludzie traca prace a popyt jest coraz mniejszy i tak w kolko...

Efekt ? Kryzys gospodarczy w Polsce, kryzys gospodarczy w Wielkiej Brytanii...

Jestem jak najbardziej za liberalizmem gospodarczym, ale pomiedzy rownymi panstwami i pod warunkiem miedzynarodowego podzialu produkcji, ktory jest oplacalny tylko wtedy gdy kraje sa na mniej wiecej rownym poziomie.

<zart>Wiec juz niech nikt nie zaprzecza ze liberalowi to zydzi i nie-polacy </zart>
Czechu: towar zagraniczny, co to? To pojêcia ju¿ zbytnio odchodzi do lamusa. Coca-Cola to towar zagraniczny czy nie? Na puszce jest napisane, ¿e rozlewaj± w Polsce...to mo¿e Polski? Samochody 'zagraniczne' s± równie¿ produkowane w Polsce i nagle staj± siê ju¿ 'nie zagraniczne'?

Klienta interesuje czy towar jest TANI i DOBRY JAKO¦CIOWO i nie interesuje go czy jest z Chin, Haiti czy Alaski.

W interesie Polski jest zniesienie lewackich barier gospodarczych, w ten czas ka¿da firma bêdzie chcia³a u nas za³o¿yæ swoj± fabrykê/wytwórnie i przy okazji nowe miejsca pracy siê otworz±. Niech Polska zlikwiduje socjalistyczne prze¿ytki rodem przymusowe ZUSy (ju¿ o z³odziejskim KRUSie, który jest uprzywilejowaniem dla rolników nie wspomne - za kase reszty spo³eczeñstwa), wszelkie przywileje emerytalne, VAT, wysokie akcyzy na benzynê!!! Za piêæ minut inwestorzy bêd± walili do nas drzwiami i oknami, a biznes siê bêdzie krêci³.

Import i eksport to taka bzdura. Co jest lepsze, jak wynosi z domu z³ot± zastawê (eksport) czy jak przynosimy now±? Je¶li dany kraj jest bogaty, producenci krajowi sprzedaj± wszystko na rynku krajowym, a import generalnie przewy¿sza eksport, to czy to znaczy, ¿e kraj jest w recesji?

Co do pensji to generalnie s± one niez³e, ale LWI¡ ich czê¶æ z¿eraj± ró¿ne z³odziejskie podatki, ZUSy, sk³adki zdrowotne i inne bzdety, które dawno powinny byæ zlikwidowane, gdy¿ jest to tylko marnotrastwo pieniedzy publicznych bez ¿adnych pozytywnych efektów. Skoñczmy z bzdurnym pañstwem socjalnym (ktore jest mitem), a nagle siê oka¿e, ¿e pensje s± ca³kiem niez³e, a koszty pracy spadn±. Przy czym u nas s± i tak niskie w porównaniu z zachodni± Europ±.

Ostatnio podniesiono sk³adkê zdrowotn± z której siê p³aci za us³ugi medyczne. Co zrobiono z dodatkow± kas± z tej sk³adki.....dano na podwy¿ki lekarzom. Genialne....us³ugi medyczne dalej le¿± jak le¿a³y. Niech ¿yje socjalizm i ca³y ten chory system !!!

Tak, wiêc ja chce liberalizmu gospodarczego !!
Klienta interesuje czy towar jest TANI i DOBRY JAKO¦CIOWO i nie interesuje go czy jest z Chin, Haiti czy Alaski.

Nie zgodze sie. Tak sie sklada ze pracuje jako handlowiec i wiem ze klienta BARDZO interesuje zeby towar nie byl z Chin (przede wszystkim) czy innych krajow z tania sila robocza. Za to bardzo przychylnie patrza na sprzet ze znaczkiem Made in EU (chocby LCD Samsunga z Wêgier lepiej sie sprzedaja niz LCD LG z jakiejstam prowincji Danang z Chin).
Wiadomo ze zwykle jakosc jest zblizona (choc patrzac na awaryjnosc to chinszczyzna jest mistrzem) ale decyduje tez czynnik "zaoszczedze pare zlotych i bede sie potem wozi³ z serwisem".

Co do pensji i reszty to zgadzam sie z Nico, bo wiem ze gdybym nie mial umowy o prace a np. umowe zlecenie to bym zarabial prawie 40% wiecej (zatrudnienie jako studenta do 26 roku zycuia - firma placi 0 skladek) :/ Wolalem jednak miec pewniejsza umowe i te kretynskie ubezpieczenie zdrowotne...

Panstwo powinno sie wtracac do gospodarki jedynie w momencie kiedy jakas duza korporacja narusza zasady suwerennosci, konstytucji lub jest zbyt agresywnym monopolista. Niestety - u nas panstwo wtraca sie praktycznie non-stop (wliczam tez urzednikow, itd.). Tragedia!
wychodzi wam chlopaki-lewaki nieznajomosc pryncypiow ekonomii.

eksport produktow do innego kraju ma sens tylko wtedy jezeli produkty produkowane u siebie sa tansze niz odpowiednki produkowane w kraju. co jest a) malo prawdopodobne w kraju gdzie place sa niskie, jak polska (choc rzad skutecznie ta przewage rozwala, nakladajac podatki) b) jezeli zachodniacy jednak sa w stanie produkowac cos taniej to tym lepiej - ludzie majac wiecej pieneidzy w kieszeni wydadza reszte na cos innego i stad roziwinie sie inna galaz gospodarki, przez co ci ktorzy stracili prace w oryginalnym sektorze znajda ja w innym. c) otwarci rynku na kapital oczywiscie powoduje to, ze skoro w polsce sa wyzsze zyski marginalne z kapitalu to zachodniacy zamiast produkowac u sibie wynosza produkcje do polski, i wtedy powiedzm osiagaja ceny nizsze niz gdyby produkowali w np Francji i sprzedawali potem w polsce. od czego pracy przybywa.

i tak mozna byc ciagnac w nieskonczonosc. ale coz wybaczam wam. jak to mowi slynne powiedzenie: "kto to jest komunista? czlowiek ktory oblal egzamin z ekonomii" ;-)

Nico : ja Ci nie wyciagam starych brudow zaraz Cie od pisiora wyzwe
>>>>>> Master napisal: Je¶li mówisz o tym jako ¶rodku zapobiegania przestêpstwom, to niestety ale wszelkie statystyki dowodz±, ¿e kara ¶mierci nie zapobiega przestêpstwom, przeciwnie, w USA gdzie s± bardzo surowe kary, jest najwiêcej seryjnych morderców na ¶wiecie (85 % zdaje siê). To ¶wiadomo¶æ nieuchronno¶ci kary ma rzeczywisty wp³yw na zmniejszenie przestêpczo¶ci, a nie jej rodzaj. <<<<<<<

Nie wiem czym sa wszelkie statystyki natomiast, natomiast statystyki jakie ja czytalem mowily jasno:

wprowadzaenie kary smierci: 60% spadek morderstw.
zaostrzenie kar przez Guillianiego - 40 czy 45% procentowy spadek przestepczosci w tym 85% spadek najgrozniejszych przestepstw
jakis perwersyjny statystyk wyliczyl nawet ze poslanie na szafot jednego mordercy ratuje zycie 4.3 osob niewinnych.

oczywiscie efektywnosc wymiaru sprawiedliwosci gra istotna role, ale stwierdzenie, ze wysokosc (rodzaj) kary nie ma wplywu na przestepczosc jest tak oczywistym nonsensem, ze az wstyd o tym mowic. jesli by tak bylo to oczywiscie zmniejszenie kary za morderstwo na 1 dzien bezwarunkowej, nieuchronnej odsiadki nie spowodowaloby zwieszkenia ilosc morderstw. co jest oczywista brednia, bo gdyby taka kare wprowadzono to sam byl sie wybral do stolecznej gildii zlodzieji na wiejska i wystrzelal wszystkich a potem posiedzal 460 dni w wiezieniu, jako herszt bandy, bo wszyscy by mnie uwielbiali.

>>>>>>>>Nie bêdê wspomina³ o tym, ¿e kara ¶mierci ca³kowicie k³óci siê z chrze¶cijañstwem, mo¿e jedynie byæ w zgodzie ze Starym Testamentem, ale wg jego praw to i aborcja jest w porz±dku.>>>>>>>>

A to ciekawe, bo jak zajrzysz do Ksiegi Powtorzonego Prawa to tam jest napisane zeby wieszac mordercow ;-)

>>>>>>>>>>>>>>>>>>Odwo³am siê wiêc do historii. XIX wiek by³ okresem najwiêkszego rozwoju kapitalizmu. Wtedy te¿ uchwalono prawa najbardziej dyskryminuj±ce kobiety w historii. Oczywi¶cie wynika³o to z konserwatywnej zaborczo¶ci. Odnosi³o siê to g³ównie do ¿on bogaczy, bo biedaczki pracowa³y w kopalniach i w innych zawodach, które dzi¶ uznaje siê za typowo mêskie i podaje jako kontrargument w dyskusjach z feministkami. Ca³e rodziny wraz z dzieæmi musia³y ciê¿ko harowaæ by starczy³o na jedzenie, a na ogó³ nie starczy³o i tak. To dziêki postulatom socjalistycznym wprowadzono minimalny wiek pracownika, 8 godzinny dzieñ pracy, wakacje czy zwi±zki zawodowe. Tak wiêc to wszystko juz by³o i siê nie sprawdzi³o. Niech kto¶ ta przekonuj±cy argument na to, ¿e kapitalizm w wersji UPRu mia³ byc czym¶ lepszym od tego XIX wiecznego. >>>>>>>>>>

Od czego by tu zaczac. Moze od praw kobiet. Otoz tak, byly tam prawa dyskryminujace kobiety. Ale nie mialy nic wspolnego z ideami liberalizmu. Poczytajcie co na ten temat pisali JS Mill czy Bentham i wtedy sie wypowiadajcie.

co do wzrostu dobrobytu to 1) place realne w epoce wiktorianskiej w anglii wzrosly 3krotnie, co biorac pod uwage slabo jeszcze wtedy ukszstaltowane instytucje rynkowe bylo wynikiem kosmicznym 2) prosty rolnik pod koniec XVIII wieku mogl co najwyzej wpierdalac zgnile kartofle na przednowku, a jak mu sie nie podobalo to nic nie mogl z tym zrobic bo byl przypisany do ziemi. na poczatku XX wieku sytuacja materialna przecietnego robola byla duzo lepsza. dosc powiedziec, ze wyzyskiwany robol w stanach w np latach 30 mogl sobie pozwolic na to o czym chlop z ZSRR mogl tylko pomarzyc przez okno w swoim baraku w gulagu.

dalej, zrobimy wyklad z historii gospodarczej USA. otoz od poczatku wieku do powiedzmy 1870 - 1880 wszystko rozwijalo sie tam jak trza. problemy, ze pozniej wprowadzono tam potezne cla na produkty, ktorych produkcja zajmowali sie potentaci (tzw. styk biznesu i polityki ;-) ). jak wiemy z prostej analizy wplywu cel na dobrobyt danego kraju cla powoduja redystrubujce od konsumentow (wiekszosc to ci robotnicy) do wlascicieli firm (magnatow). efekt oczywiscie taki, ze robotnicy robili sie biedniejsi. ale to akurat mialo gowno wspolnego z liberalizmem gospodarczym.

co tam dalej? aaa ze argument w rozmowach z feministkami. argument jak najlepszy, pytanie tylko z jakimi feministkami. sa oczywiscie tzw. feministki liberalne, ktore domagaja sie glownie tego zeby plec nie miala znaczenia przy wyborze pracownika - ma sie liczyc meritum. i pod takim apelem podpisuje sie rekami i nogami. natomiast jest niewaska grupa innych feministek, ktore domagaja sie cenzusow w np polityce i biznesie, zeby powiedzmy 51% (bodajze tyle jest teraz kobiet w Polsce) stanowily kobiety. I wtedy argument, ze czemu w biznesie a nie w kanalarstwie? Jak rownouprawnienie to rownouprawnienie. Juz pomijajac oczywista nielogicznosc takich zadan - z jednej strony plec nie ma miec wplywu na decyzje o przyjeciu kobiety tu i owdzie a z drugiej jednak ma miec, ale tylko do lukratywnych sfer zycia. kali krasc krowe - dobrze, kalemu ukrasc - zle.

czy kapitalizm w wydaniu upr byl by czyms lepszym? tak, starczy przeanalizowac ich propozycje gospodarcze (czy tez wiekszosc z nich) i zobaczyc jaki beda mialy wplyw na rozwoj gospodarczy kraju. no ale to by wymagalo jakiejs wiedzy, czasu i wysilku, a po co to wszystko robic skoro mozna powtarzac zaslyszane frazesy, a glowa nich bedzie ladna ozdobka na koncu szyji.

>>>>> Pewnie wielu ¶wita w g³owie przyk³ad USA, ale tam wcale nie jest ró¿owo, jest to jedyny kraj rozwiniêty z takim rozwarstwieniem na biednych i bogatych, co wiêcej, statystyki wykazuj±, ¿e na wzro¶cie gospodarczym bogac± siê jedynie juz bogaci. Dodajmy do tego wysokie koszta opieki zdrowotnej (biedni zdychaj± czesto na ulicy) i marny poziom edukacji (no chyba ¿e siê jest bogatym). Na koniec dodam, ¿e najwy¿szy poziom ¿ycia i edukacji wystêpuje w krajach skandynawskich, z natury socjaldemokratycznych. <<<<<<<<

nie taki znowu straszny ten rozdzwiek. index gini w UK to 0.38 a w usa bodajze 0.45. po drugie wszysc sam tam niezaleznie od grupy spolecznej relatywnie bogatsi niz europejczycy. po trzecie poczytajcie kto tam tworzy najbiedniejsza grupe spoleczna? glownie ludzie, ktorzy zyja z zasilkow i rozwalaja kase ciuchy i dupy (sa to w przewazajacej czesci czarni - meksykancy ciezko pracuja. oczywiscie sam fakt, ze o tym wspomnialem zrobi ze mnie obrzydliwego rasiste, mimo tego ze to twarde dane. sam bill cosby wielokrotnie krytykowal ta postawe swoich braci, niestety z mizernym skutekiem. szkoda w sumie - im wiecej ludzi cos robi tym lepiej dla kraju) - cos jak polscy bezrobotni, ktorzy w momencie jak siec otwiera swoj supermarket w miescie, ci wypisuja sie z posredniaka, zeby nie isc do pracy.

co do kosztow opieki zdrowotnej to oczywiscie sa on dosc wysokie. tylko pytanie dlaczego? Instytut Katona robil na temat analize i wyszlo, ze stalo sie tak z powodu wprowadzenia MedicAid czyli takiego socjalnego programu ochrony zdrowia. otoz przez 20 lat dzialania tego systemu *realne* (podkreslam, realne, nie nominalne) koszta ochrony zdrowia wzrosly 10krotnie. oczywiscie zadnych takich tendencji nie bylo przed wprowadzeniem tegoz programu. po prostu w europie w efekcie wprowadzenia publicznych programow w europie operacje lekotki ma sie za darmo ale po 18 miesiecznym czekaniu, a w stanach po wprowadzeniu medicaid'u mozna miec od zaraz, tylko trzeba przez 18 miesiecy harowac zeby moc sobie pozwolic.

chcecie cos zniszczyc? oddajcie to w rece panstwa.

a i jescze ze marny poziom edukacji? stany ciagle mala najlepsze wyniki na testach czytania ze zrozumieniem, rozwiazywania zadan matematycznych i praktycznie aplikacji wlasnej wiedzy. ogladacie programy gdzie laza po stanach i pytaja o jakies rzeczy a nikt nic nie wie. a myslicie w ze polsce to raj? przejdzcie sie po nowej hucie albo pradze i popytajcie a na pewno dostaniecie, ale wpierdol.

Zaczne od konca, bo widze ze z Twoim egzaminem bylo jeszcze gorzej.
Autarkie definiuja u mnie (prof. Gulcz) jako : d±¿enie pañstwa do OGRANICZENIA kontaktów gospodarki ze ¶wiadem do rozmiarów wynikaj±cych tylko z tzw. IMPORTU KONIECZNEGO. Wiêc kraj importuje tylko te towary, które musi, a wiêc autarkia nie równa siê pe³na samowystarczalno¶æ.

>>>wprowadzaenie kary smierci: 60% spadek morderstw.
zaostrzenie kar przez Guillianiego - 40 czy 45% procentowy spadek przestepczosci w tym 85% spadek najgrozniejszych przestepstw
jakis perwersyjny statystyk wyliczyl nawet ze poslanie na szafot jednego mordercy ratuje zycie 4.3 osob niewinnych.

Có¿, musia³y to byæ zupe³nie inne statystyki, bo wszelkie jakie ja widzia³em wyraxnie wskazywa³y, i¿ obecno¶æ kary ¶mierci nie wp³ywa na przestêpczo¶æ. Jeszcze raz zauwa¿ê, ¿e w USA, gdzie obowi±zuje ona w wiêkszo¶ci stanów, mamy jedn± z najwiêkszych przestêpczo¶ci na ¶wiecie, za¶ Guilliani osi±gn±³ sukces raczej dziêki zwiêkszeniu skuteczno¶ci policji.

>>>A to ciekawe, bo jak zajrzysz do Ksiegi Powtorzonego Prawa to tam jest napisane zeby wieszac mordercow ;-)

Czytaj ze zrozumieniem. Napisa³em wyra¼nie, ¿e zgodna jest ze starotestamentow± zasad± oko za oko i zwróci³em te¿ uwagê, ¿e w Starym Testamencie p³odu nie uznaje siê za cz³owieka, co jest sprzeczne ze stanowiskiem Ko¶cio³a i wiêkszo¶ci ¶wiata chrze¶cijañskiego. Nie bêdê wspomina³ o innych starotestamentowych prawach, jak prawo ojca do zabicia niepos³usznego dziecka albo sprzedania córki do niewoli. Rozumiem, ¿e to tak¿e dobre prawa by³y?

>>>Od czego by tu zaczac. Moze od praw kobiet. Otoz tak, byly tam prawa dyskryminujace kobiety. Ale nie mialy nic wspolnego z ideami liberalizmu. Poczytajcie co na ten temat pisali JS Mill czy Bentham i wtedy sie wypowiadajcie.

Ale¿ ja wiem, ¿e nie mia³y nic wspólnego z ideami liberalizmu, podobnie tak, jak tzw. libera³owie w Polsce uznaj± jedynie bardzo zawê¿on± odmianê tego nurtu.

>>>co do wzrostu dobrobytu to 1) place realne w epoce wiktorianskiej w anglii wzrosly 3krotnie, co biorac pod uwage slabo jeszcze wtedy ukszstaltowane instytucje rynkowe bylo wynikiem kosmicznym 2) prosty rolnik pod koniec XVIII wieku mogl co najwyzej wpierdalac zgnile kartofle na przednowku, a jak mu sie nie podobalo to nic nie mogl z tym zrobic bo byl przypisany do ziemi. na poczatku XX wieku sytuacja materialna przecietnego robola byla duzo lepsza. dosc powiedziec, ze wyzyskiwany robol w stanach w np latach 30 mogl sobie pozwolic na to o czym chlop z ZSRR mogl tylko pomarzyc przez okno w swoim baraku w gulagu.

Pewnie, ¿e to by³ krok w dobrym kierunku, ale zosta³ szybko zmarnowany w³a¶nie z powodu braku praktycznie jakiejkolwiek kontroli nad pracodawc±, w wyniku czego zapanowa³ wyzysk do granic mo¿liwo¶ci, nie ró¿ni±cy siê praktycznie od pracy niewolniczej (w my¶l zasady, ¿e jak siê nie podoba, to droga wolna, id¼ zdychaæ na ulicê, s± dziesi±tki innych na twoje miejsce). Poczytaj Emila Zolê. Prawda jest taka, ¿e gdyby ludziom dobrze siê ¿y³o, to nigdy marksizm by nie powsta³.

>>>co tam dalej? aaa ze argument w rozmowach z feministkami. argument jak najlepszy, pytanie tylko z jakimi feministkami. sa oczywiscie tzw. feministki liberalne, ktore domagaja sie glownie tego zeby plec nie miala znaczenia przy wyborze pracownika - ma sie liczyc meritum. i pod takim apelem podpisuje sie rekami i nogami. natomiast jest niewaska grupa innych feministek, ktore domagaja sie cenzusow w np polityce i biznesie, zeby powiedzmy 51% (bodajze tyle jest teraz kobiet w Polsce) stanowily kobiety. I wtedy argument, ze czemu w biznesie a nie w kanalarstwie? Jak rownouprawnienie to rownouprawnienie. Juz pomijajac oczywista nielogicznosc takich zadan - z jednej strony plec nie ma miec wplywu na decyzje o przyjeciu kobiety tu i owdzie a z drugiej jednak ma miec, ale tylko do lukratywnych sfer zycia. kali krasc krowe - dobrze, kalemu ukrasc - zle.

Wszystko ³adnie napisane, tyle ¿e nie zadajesz sobie trudu dostrzec faktu, ¿e bez tych cenzusów pracodawcy w³a¶nie nie bêd± chcieli zatrudniaæ kobiety. Oczywi¶cie lepszym wyj¶ciem jest zwyczajne dokszta³canie spo³eczeñstwa i wprowadzanie praw daj±cych równe szanse, Szwecja jest tu chyba najlepszym wzorem. Cenzusy s± rozwi±zaniem jedynie tymczasowym i maj± za zadanie zwyczajne u¶wiadomienie, ¿e kobiety nie s± gorsze w tym, co robi±.

>>>czy kapitalizm w wydaniu upr byl by czyms lepszym? tak, starczy przeanalizowac ich propozycje gospodarcze (czy tez wiekszosc z nich) i zobaczyc jaki beda mialy wplyw na rozwoj gospodarczy kraju. no ale to by wymagalo jakiejs wiedzy, czasu i wysilku, a po co to wszystko robic skoro mozna powtarzac zaslyszane frazesy, a glowa nich bedzie ladna ozdobka na koncu szyji.

Tak, na pewno obozy koncentracyjne dla chorych na AIDS (swoj± drog± jak ju¿ zauwa¿y³em, k³uci siê to z ich programem gospodarczym) i inne pomys³y ja¶nie o¶wieconego i obdarzonego g³êbok± m±dro¶ci± pana Mikke to najlepsze, co mog³oby Polskê czekaæ. Ty naprawdê ten program traktujesz powa¿nie, skoro pochodzi od partii rz±dzonej przez tak ograniczonego cz³owieka?

>>>nie taki znowu straszny ten rozdzwiek. index gini w UK to 0.38 a w usa bodajze 0.45. po drugie wszysc sam tam niezaleznie od grupy spolecznej relatywnie bogatsi niz europejczycy. po trzecie poczytajcie kto tam tworzy najbiedniejsza grupe spoleczna? glownie ludzie, ktorzy zyja z zasilkow i rozwalaja kase ciuchy i dupy

Proponujê porównywaæ do najwiêkszsych pañstw opiekuñczych Europy, czyli skandynawskich. Bo o to tu chyba chodzi - liberalizm gospodarczy przeciw pañstwu socjalnemu.

>>>a w stanach po wprowadzeniu medicaid'u mozna miec od zaraz, tylko trzeba przez 18 miesiecy harowac zeby moc sobie pozwolic.

Oczywi¶cie biedny schorowany cz³owiek mo¿e harowaæ 18 miesiêcy.

>>>chcecie cos zniszczyc? oddajcie to w rece panstwa.

Stale bêdê przywo³ywa³ przyk³ad Szwecji. System opiekuñczy ma siê tam na tyle dobrze i cieszy siê takim poparciem spo³ecznym, ¿e prawica upodobni³a siê tam do lewicy we wszystkim, zarówno w sprawach ¶wiatopogl±dowych i gospodarczych.

>>>a i jescze ze marny poziom edukacji? stany ciagle mala najlepsze wyniki na testach czytania ze zrozumieniem, rozwiazywania zadan matematycznych i praktycznie aplikacji wlasnej wiedzy. ogladacie programy gdzie laza po stanach i pytaja o jakies rzeczy a nikt nic nie wie. a myslicie w ze polsce to raj? przejdzcie sie po nowej hucie albo pradze i popytajcie a na pewno dostaniecie, ale wpierdol.

Poziom edukacji marny jest w porównaniu z pañstwami skandynawskimi, które osi±gaj± najlepsze pod tym wzglêdem ogólne wyniki na ¶wiecie (obok Korei Po³udniowej).

I na koniec porada, przestañ ludzi nazywaæ lewakami, bo chcia³bym grzecznie zauwazyæ, ¿e lepiej chyba byæ lewakiem (sztylet trzymany zazwyczaj w lewej d³oni, u¿ywany do parowania i blokowania w trakcie walki rapierem lub innym rodzajem broni jednorêcznej trzymanej w d³oni prawej. Czêsto jednak by³ równie¿ stosowany do zadawania zaskakuj±cych ciosów, nieprzygotowanemu na taki atak, przeciwnikowi), ni¿ prawiczkiem (komentarz chyba niepotrzebny)

To ja juz nie wiem dlaczego Japonia eksportujaca bodajze 60% swojego produktu krajowego do lat 80 XX osiagnela taki sukces gospodarczy, przy jednoczesnym maksymalnym ograniczeniu importu...

Nie jestem ekonomist±, nie znam sie na niej dokladnie, nie wiem w jakich latach ile Japonia wydalana doplaty do eksportu.

Wiem jednak, ze cud gospodarczy w pocz±tku drugiej po³owy XX wieku, by³ spowodowany znaczn± nadwy¿k± eksprtu nad importem - tak mi powiedzia³ przynajmniej student SGH, wiec nie mam podstaw aby mu nie wierzyæ...

Nie interesuja mnie dotacje do eksportu, kiedy to Japonia popadla w kryzys, ale wartosc eksportu, wtedy kiedy odniosla sukces. A wtedy bilans handlu zagranicznego byl dodatni i to bardzo znacznie.

No chyba ze Twoim zdaniem wzrost produkcji w Japonii byl spowodowany tym, ze kupowali wszystko z zagranicy

edit :

Poza tym podaje ci±gle konkretny model ekonomiczny

Wzrasta eksport -> wzrasta popyt globalny -> wzrasta produkcja -> wzrastaja p³ace -> wzrastaja dyspozycyjne dochody ludnosci -> wzrasta popyt wenwetrzny (konsumpcja) -> wzrasta produkcja -> wzrastaja place -> wzrastaja dyspozycyjne dochody ludnosci (konsumpcja) - gdzie jest blad w moim rozumowaniu, skoro uwazasz, ze wzrost eksportu jest szkodliwy ? a moze przedstawisz w koncu swoj model ? bo ja sie pierwszy raz w zyciu spotkalem z tak absurdalnym stwierdzeniem jakoby import byl korzystniejszy od eksportu...
Nico, nawet na tej stronie któr± poda³e¶ wyra¼nie go¶ciu napisa³, ¿e maj± wiêcej morderstw w Stanach ni¿ w Europie, a chodzi przecie¿ w³a¶nie o przestêpstwa zagro¿one kar± ¶mierci, a to niemal tylko morderstwa. O samobójstwach czy kradzie¿y cukierków ze sklepu chyba nie dyskutujemy?

>>>JA nie mowie ze stary testament jest moja wyrocznia, tylko ze jako oficjalna ksiega chrzescjianstwa pokazuje, ze jest za kara smierci a nie przeciw. A co do tego co mowi kosciol to sorry, ale kosciol duzo mowi, np. ze celibat jest potrzebny bo to i tamto a tak naprawde byl on tylko narzedziem w walce o inwestyture.

Ale to mówi Stary Testament, a na niego bezpo¶rednio tylko ¯ydzi siê mog± powo³ywaæ, Chrze¶cijanin musi go odbieraæ przez pryzmat Nowego Testamentu. Judaizm jest za kar± ¶mierci, a nie chrze¶cijañstwo. Bo id±c tokiem twojego rozumowania, w chrze¶cijañstwie powinny byæ dozwolone rozwody, aborcje, mo¿liwo¶c zabicia dzieci za niepos³uszeñstwo, dysponowanie córk± jak przedmiotem i sprzeda¿ jej do niewoli, zakaz pod kar± ¶mierci spo¿ywania wieprzowiny. Te i wiele innych nieludzkich praw (no, akurat aborcji nie uwa¿am za nieludzk±), mamy w Starym Testamencie i rozumiem, ¿e wszystkie odnosz± siê do Chrze¶cijanina?

>>>co jeszcze nie swiadczy o tym, ze marksizm jest sposobem na ludzkie szczescie. chyba juz tutaj, jako byli obywatele panstwa komunistycznego, nie zamierzacie sie spierac?

Jedynie zwróci³em uwagê, ¿e bez wyzysku robotników komunizm by nie powsta³. Swoj± drog± nigdzie na ¶wiecie nigdy nie by³o prawdziwego komunizmu, bo prawdziwy komunizm jest w pewnym sensie liberalizmem jakby nie patrzec (brak jakichkolwiek pañstw czy o¶rodków w³adzy, czyli te¿ i regulowania rynku), tylko ¿e zak³ada, ¿e ludzie nagle siê stan± na tyle dobrzy, ¿e sami bêd± dla swej wspólnoty chcieli pracowaæ. Trochê to kulawe, zreszt± nie podoba mi siê uniformizm tej ideologii, bo po prostu, lubiê wszelkie odmienno¶ci.

>>>No i wychodzi ze nie taki liberalizm straszny jak go maluja. zwlaszcza, ze liberalizm gospodarczy, to system w ktorym same sily rynkowe powoduja relatywne zmniejszanie roznicy np w dochodach. tylko czasem sie panstwo wpieprzy i cos popsuje.

Niee, wprost przeciwnie. Przecie¿ ten system opiera siê na wygranych i przegranych, bogatych i biednych. Proszê, nie naci±gaj, bo ja sam zdajê sobie sprawê z minusów pañstwa opiekuñczego, a ty widzisz pañstwa liberalne jako jakie¶ raje na ziemi. Przyznam, ¿e ambitna i agresywna jednostka ma w liberali¼mie najwiêksze szanse na rozwiniêcie skrzyde³. No i wcale nie odnios³e¶ siê do krajów skandynawskich. A to jedne z niewielu pañstw, które maj±c skrajnie socjaldemokratyczny program gospodarczy nie ton± w d³ugach. Nale¿y zastanawiaæ siê nad przyczyn± tego, mo¿e tam maj± po prostu prawdziwych fachowców i nieskorumpowanych polityków? Bo przy takim systemie ³atwo co¶ zepsuæ, to fakt. S³ysza³em kiedy¶ takie porzekad³o nt. Szwecji, ¿e podobnie jak teoretycznie wg zasad fizyki trzmiel (ale nie jestem pewien czy to ten owad) nie powinien lataæ, tak wg zasad ekonomii Szwecja ju¿ dawno powinna splajtowaæ, a jako¶ tego nie robi.

A co do Korwina to jako¶ nie zauwa¿y³e¶, i¿ t± chorob± mo¿na zaraziæ siê jedynie przez krew (i przez seks, ale to jest zwi±zane te¿ z krwi±). D¿uma i ptasia grypa s± chorobami bez porównania ³atwiej siê przenosz±cymi i krótkotrwa³ymi. Z HIV niektórzy ludzie ju¿ ¿yj± kilkana¶cie lat, dziêki coraz to nowszym lekom staje siê to chorob± chroniczn±, lecz nadal nieuleczaln±. Nie widzisz bezsensu pomys³u Korwina? Kto bêdzie te obozy koncentracyjne utrzymywa³? Przecie¿ na choroby typu gru¼licy trzyma siê cz³owieka do wyzdrowienia, a tu mamy potencjalne kilkana¶cie lat. Pañstwo? No ale gdzie tu liberalizm gospodarczy? Sami chorzy zostan± zmuszeni p³aciæ? No ale z czego, skoro zostan± pozbawieni ¼ród³a dochodów, poza tym to by mia³o siê odnosiæ do wszystkich zara¿onych HIV, a z pewno¶ci± du¿± czê¶æ stanowi± bezdomni narkomani. Czyli wszystko sprowadza siê do starych i wypróbowanych metod Stalina i Hitlera, wys³aæ do obozu pracy i czekaæ, a¿ pozdychaj±. Korwin sieje tak± nienawi¶æ, ¿e wcale nie zdziwi³bym siê, gdyby po nie daj Bo¿e objêciu przez niego w³adzy to w³a¶nie zrobi³, gdy¿ wydaje siê cz³owiekiem opêtanym (w przeno¶ni, nie w znaczeniu ¿e przez diab³a, no, chyba ¿e to by by³ wyj±tkowo tumanowaty diabe³).
[QUOTE]
Nico, nawet na tej stronie któr± poda³e¶ wyra¼nie go¶ciu napisa³, ¿e maj± wiêcej morderstw w Stanach ni¿ w Europie, a chodzi przecie¿ w³a¶nie o przestêpstwa zagro¿one kar± ¶mierci, a to niemal tylko morderstwa. O samobójstwach czy kradzie¿y cukierków ze sklepu chyba nie dyskutujemy? [/QUOTE]

Po pierwsze mial to byc argument przeciwko twojemu stwierdzeniu, ze stany sa o wiele bardziej przestepcze niz europa. jak widac jest na odwrot.

Po drugie jakbys doczytal dalej to jest tam napisane, ze wiekszosc morderstw to "criminals killing criminals" co chyba nalezy uznac za dobra rzecz bo problem sam sie eliminuje.

Po trzecie co do wplywu kary smierci na ilosc morderstw to znalazlem w koncu te statystyki:

Britain.
The rates for unlawful killings in Britain have more than doubled since abolition of capital punishment in 1964 from 0.68 per 100,000 of the population to
1 .42 per 100,000. Home Office figures show around unlawful killings 300 in 1964, which rose to 565 in 1994 and 833 in 2004. The principal methods of homicide were fights involving fists and feet, poisoning, strangling, firearms and cutting by glass or a broken bottle. 72% of the victims were male with young men being most at risk. Convictions for the actual crime of murder (as against manslaughter and other unlawful killings) have been rising inexorably. Between 1900 and 1965 they ran at an average of 29 per year. There were 57 in 1965 – the first year of abolition. Ten years later the total for the year was 107 which rose to 173 by 1985 and 214 in 1995. The figure for 2005 is 280. There have been 71 murders committed by people who have been released after serving "life sentences" in the period between 1965 and 1998 according to Home Office statistics. Some 6,300 people are currently serving sentences of “life in prison” for murder.
Statistics were kept for the 5 years that capital punishment was suspended in Britain (1965-1969) and these showed a 125% rise in murders that would have attracted a death sentence.

America.
In most states, other than Texas, the number of executions as compared to death sentences and murders is infinitesimally small. Of the 598 executions carried out in the whole of the USA from 1977 to the end of 1999, Texas accounts for 199 or 33%.
Interestingly, the murder rate in the U.S. dropped from 24,562 in 1993 to 18,209 in 1997, the lowest for years (a 26% reduction) - during a period of increased use of the death penalty. 311 (62%) of the 500 executions have been carried out in this period. The number of murders in 2003 was about 15,600.
America still had 5 times as many murders per head of population as did Britain in 1997 whilst Singapore had 15 times fewer murders per head of population than Britain. How can one account for this? There are obvious cultural differences between the 3 countries although all are modern and prosperous.

Cos dosc niezbicie dowodzi (szczegolnie ten nagly 125% wzrost morderstw w Wielkiej Brytanii), ze kara smierci ma wplyw na zmniejszenie ilosci morderstw. To ze nie ma takiej korelacji jest klamstwem bo przeczy danym empirycznym ;-)

[QUOTE]
Te i wiele innych nieludzkich praw (no, akurat aborcji nie uwa¿am za nieludzk±), mamy w Starym Testamencie i rozumiem, ¿e wszystkie odnosz± siê do Chrze¶cijanina? [/QUOTE]

NIe uwazam, ze Stary Tsstament powinien byc wykladnia prawa w Polsce, tylko sprowokowalem pewien eksperyment myslowy A stwierdzenie, ze stary testament nie odnosi sie do chrzescjinanina to sa jaja jakies. W Bilibii masz i jedno i drugie, czytuje sie i jedno i drugie. NIe wiem skad ci sie wzielo przekonanie ze katolicy to tylko Nowy Testament. Po to sa obyddwa zeby uzywac obydwu

[QOUTE]
(...) tylko ¿e zak³ada, ¿e ludzie nagle siê stan± na tyle dobrzy, ¿e sami bêd± dla swej wspólnoty chcieli pracowaæ. (...) [/QUOTE]

Wlasnie to byl ten glowny grzech komunizmu. Marks zalozyl ze ludzka natura jest formowana przez istniejace instytucje spoleczne (np. prawo wlasnosci, pieniadz itd) a nie ze natura czlowieka jest jaka jest i to instytucje sa pewnym jej odzwierciedleniem. A potem probowano ludzi na sile przekonac do jedynej slusznej wizji. I skonczylo sie hekatombami ofiar w XX wieku (jakby ktos nie wiedzial: komunizm, socjalizm (w tym narodowy) i tym podobne pochlonely od 210 do 250 milionow ofiar)

[QUOTE]
Niee, wprost przeciwnie. Przecie¿ ten system opiera siê na wygranych i przegranych, bogatych i biednych. Proszê, nie naci±gaj, bo ja sam zdajê sobie sprawê z minusów pañstwa opiekuñczego, a ty widzisz pañstwa liberalne jako jakie¶ raje na ziemi. Przyznam, ¿e ambitna i agresywna jednostka ma w liberali¼mie najwiêksze szanse na rozwiniêcie skrzyde³. No i wcale nie odnios³e¶ siê do krajów skandynawskich. A to jedne z niewielu pañstw, które maj±c skrajnie socjaldemokratyczny program gospodarczy nie ton± w d³ugach. Nale¿y zastanawiaæ siê nad przyczyn± tego, mo¿e tam maj± po prostu prawdziwych fachowców i nieskorumpowanych polityków? Bo przy takim systemie ³atwo co¶ zepsuæ, to fakt. S³ysza³em kiedy¶ takie porzekad³o nt. Szwecji, ¿e podobnie jak teoretycznie wg zasad fizyki trzmiel (ale nie jestem pewien czy to ten owad) nie powinien lataæ, tak wg zasad ekonomii Szwecja ju¿ dawno powinna splajtowaæ, a jako¶ tego nie robi. [/QUOTE]

Uhhh ;-) Widze, ze rzadowa indoktrynacja dziala dobrze. To jest naprawde bardzo interesujace, ze np. ludzie skonczywszy liceum, ale nie majacy zainteresowania w ekonomii, maja wbudowany swoisty odruch Pawlowa. Slysza liberalizm - mysla wyzysk. I nie zastanawia ich jak mozna nazwac np. oblozenie ich pracy 85% podatkiem netto, jak to ma miejsce w Polsce. Wyzysk to zli kapitalisci ;-)

No ale do konkretow:

Co do stwierdzenia ze liberalizm jest oparty na podziale na biednych i bogatych i na tym ze bogaci sa bogaci bieda biednych to isnieje chyba z 10 mln argumentow przeciwko ;-) No moze nie az tyle, ale calkiem sporo i przytocze kilka ktore najszybciej przychodz mi na mysl:

na gruncie teoretycznym: zalozenie ze bogaty jest bogaty dlatego, ze biedny jest biedny jest nieprawdziwie poniewaz gospodarka nie jest gra o sumie zerowej. finanse tak. ale nie gospodarka. jezeli wymiana dobr jest dobrowolna to znaczy, ze kazda strona uwaza ze cos na tym zyskala (jedni kase, drudzy jakis produkt lub usluge. a czym jest kasa ? niczym innym jak gwarantem konsumpcji w przyszlosci). slowami miltona friedmana (laureata nobla z ekonomii): ' * If an exchange between two parties is voluntary, it will not take place unless both believe they will benefit from it. Most economic fallacies derive from the neglect of this simple insight, from the tendency to assume that there is a fixed pie, that one party can only gain at the expense of another.'

Na gruncie empirycznym: np stosunek zarobkow najbogatszyzch do zarobkow najbiedniejszych w ZSRR w latach 30 wynosil 50:1 gdy w stanach 35:1. Ale to oczywiscie komunistyczne ZSRR bylo uznawane za raj rownosci przez zachodnich pozal sie boze intelektualistow ;-) (Time w 1939 a potem 1942 roku przyznal Stalinowi tytul czlowieka roku. Hiterowi notabene tez w 1938 ;-)

Pozatym jak wykazuja statystyki panstwa liberalizujace gospodarki (mowimy o transition economies, czyli np Poslce, zmniejszaja nierownosci w porownaniu do epoki komunizmu). Ba, liberalizm zadnych nierownosci sam w sobie nie tworzy. Dla przykladu EStonia, ktora zapierdala 10% do przodu w 2006, ma znienawidzony podatek liniowy, jak na europe ultraliberalne prawo pracy i takie tam, ma Gini Index nizszy od Polski! (33 do 34.1). Irlandia to samo, Gini na poziomie 35.

A co teoretyki jeszcze to glowna zasada dzialania wolnych gospodarek jest dazenie do rownowagi, czyli sciaganie w dol robiacych tzw adnormal profits, a windowanie reszty. i tyle ;-) Pewny niewrownosci oczywiscie zawse beda, bo trudno zeby lekarz po 10 latac studiow zarabial tyle co kopacz rowow, jest to nawet spoleczenie potrzebne bo jak to wykladal John Rawls - musi byc roznica dochodow, bo nikt nie chcialby byc lekarzem, jezeli po 10 latach nauki zarabial by tyle co robotnik. Pozatym pewna nierownosc w rozumieniu doslownym (bo abstrakcyjna rownosc jest podstawa liberalizmu, np rownosc wobec prawa) jest nieodlaczna konsekwencja wolnosci. Jezeli kazdy ma wybor tego co chce robic w zyciu to wiadomo ze jeden zostanie szewcem a drugi piekarzem i jeden bedzie mial chleba a drugi buty. Oczywiscie tutaj wejdzie dobrwolona wymiana bo po co szewcowi 100tna para butow a piekarzowi 100 bochenek chleba i sie wymienia i takim to sposobem obydwoje beda mieli i buty i chleb.

Hmm a co do gospodarki Szwecji to posluzmy sie tutaj rankingiem wolnosci gospodarczej by Heritage Foundation.

Wynika nam z niego co nastepuje.
Szwecja oczywiscie nie jest tak bogata jak inne kraje, bardziej liberalne, ale:

1) Tna podatki ostatnio dochodowe, oraz zniesiono podatek spadkowy i od darowizn.
2) Przeprowadzono duza deregulacje sektora bankowego i telekomunikacyjnego.
3) Co prawda 25% srodkow produkcji jest ciagle w rekach panstwa (w polsce troszke ponad 50%) to wiekszosc operacji jest prowadzona "on a commercial basis", czyli w oparciu o reguly rynkowe. Dowodzi to oczywiscie tego, ze jezeli przedsiebiorstwo jest prywatne to zawsze gra zgodnie z rynkiem, a jak jest panstwowe to potrzeba odpowiednich ludzi (nie przekupnych glownie) zeby przedsiebiorstwo dzialalo jak trzeba. Innymi slowy jak to mawial Kisiel: socjalizm to ustroj w ktorym bohatersko walczy sie z problemami nieisniejacymi w zadnym innym systemie. ;-)

Dalej: otoz welfare state oczywiscie tam jest, co powoduje ze:
1)Caly czas jest utrzymywany spory poziom interwencji w gospodarke (score 3/6: moderate), ktory na szczescie nie jest niczym tragicznym.
2) Utrzymywane sa potezne, zabojcze wrecz podatki dochodowe (score:5/6) i niewiele mniejsze podatki od firm (4/6). Przy czym jak juz wspominalem rzad zbilansowal budzet i sie tego trzyma co jest oczywiscie pozywyem pewnym. Co nie zmienia faktu ze wydatki dalej stanowia w stosunku do PKB olbrzymi procent (57.5 %). Zadluzenie w stosunku do PKB tez sporo (choc o pare procent mniejsze niz w polsce).
3) Poziom regulacji tez utrzymuje sie na raczej wysokim poziomie.

Ale za to:
1) Bankowosc i finanse (prawie brak regulacji)
2) Polityka monetarna (bardzo stabilna, niska inflacja, a'la Balcerowicz)
3) Polityka handlowa (prawie brak cel, i innych barier dla handlu)
4) Przeplyw kapitalu (wolny)
5) Place i koszta (brak ingerencji rzadu w te wlasnie)
6) Ochrona praw wlasnosci (zajebiscie sprawne sady)

uzyskaly jak widac bardzo liberalne wyniki.

Dojsc mozna do tylko jednego wniosku: pomimo panstwa opiekunczego i poteznych obciazen fiskalnych cala reszta gospodarki jest na tyle mocno liberalna ze calosc nie tonie (choc jak juz bylo mowine, bedzie obecna ekipa i cala reszte liberalizowac).

Taki ton czesto slychac w artykulach o przedsiebiorczosci w Szwecji. Wszyscy tamtejsi przedsiebiorcy mowia ze przed takimi podatkami juz dawno by spierdolili gdzie indziej, ale cala reszta jest tak poukladana, ze sie nie wyniosom. Tyle o szwecji.
Zwyciestwo na calej linii jak widze ;-)
Znaczy mi jeszcze mozesz odpowiedziec na male pytanko :

Czy gdyby rzad Japonii ograniczyl produkcje i zezwolil na import to by nie bylo kryzysu gospodarczego ? Jezeli tak to dlaczego ?
1. Subsydia eksportowe nie podwyzszaja ceny produktu, tylko wyrownuja koszty jakie ponosi przedsiebiorstwo chcace byc konkurencyjne dla producentow zagranicznych Teraz nie za bardzo wiem czy uwazasz, ze zle sie stalo iz ceny produktow krajowych podrozaly, czy tez ze ceny produktow zagranicznych podrozaly. Subsydia eksportowe nie powoduja, ze produktu staja sie drozsze, tylko tansze ! A to sie wlasnie stalo w Japonii, wzrost gospodarczy spowodowal ze ten kraj stal sie bardzo drogim, przez co eksport przestal juz byc tak oplacalny.

2. Ograniczenia importowe tez nie maja na celu zmuszenia konsumenta do kupna towaru za wyzsza cene, tylko zmuszaja go do wybrania towaru po nizszej cenie.

3. Gospodarka rozkwita nie wtedy kiedy ludzie maja duzo kasy, ale wtedy kiedy przedsiebiorstwa maja duzo kasy na zatrudnianie nowych ludzi, wdrazanie nowych technologii, czy na ogolne inwestowanie.

4. Gdybys raczyl przedstawic zaleznosc wzrostu cen od wspierania eksportu na jakims modelu ekonomicznym bylby bardzo wdzieczny

edit : ano moze i glupota, bo przez to sasiedni kraj splajtuje i ich konsumpcja sie zmniejszy, a co za tym idzie zmniejszy sie eksport w naszym kraju...

Dlatego tamten kraj powinen zapobiegac importowi w obawie przed kryzysem. A najlepiej by bylo jakby oba kraje sie dogadaly ze jeden bedzie produkowac zywnosc, drugi ubranie i beda sie tym wymieniac bez zadnych cel czy ograniczen.

Tylko co wtedy kiedy kraj produkujacy zwynosc jest tak slabo zaawansowany technicznie, ze jest w stanie wyprodukowac zwynosc tylko dla polowy mieszkancow sasiedniego kraju ?

Dlatego jestem zwolennikiem protekcjonizmu panstwowego do czasu wyrowania sie poziomow gospodarczych krajow, a poznej nalezy wprowadzic pelen liberalizm gospodarczy oparty na zasadzie miedzynarodowego podzialu produkcji dobr.

edit2 : import konieczny jest wtedy kiedy samemu nie jestes w stanie wyprodukowac odpowiedniej ilosci dobr i dlatego amerykanie zniesli te cla. Przynajmniej tak wynika z Twojej wypowiedzi. A to ze amerykanie wprowadzaja cla na dobra komplementarne to juz nic sie na da poradzic na ich glupote
Wszystko ok, ale my nie mowimy o ograniczaniu importu, a o promowaniu eksportu, ktory to wedlug Ciebie jest szkodliwy...chodzi o zmuszenie ludzi z innych krajow do kupowania naszych produktow.

Poza tym skad wziely sie jakies akcje propagandowe mowiace o kupowaniu polskich produktow w celu wspierania polskiej gospodarki ?

Moja znajamosc angielskiego i ekonomi niestety mocno utrudnia solidne przeanalizowane tego co mi przeslales, wiec nie jestem w stanie sie odniesc.

A w przedsiebiorstwach kasa bierze sie od ludzi, a w Japonii w latach 80 kase ludzie chyba posiadali ?

A Twoje teorie opieraja sie na chyba glownie na tym, ze kazdy towar produkowany gdziekolwiek na swiecie, mozna kupic gdziekolwiek na swiecie

Ja moge podyskutowac o ogolnych i bardzo uproszczonych modelach ekonomicznych i zdaje sobie sprawe ze rzeczywistosc wyglada zupelnie inaczej, gdy wchodzisz na jakas gleboka analize obecnych stosunkow gospodarczych to ja niestety odpadam, bo moja wiedza nie pozwala na to. Ja tylko wiem, ze eksport pobudza popyt globalny, a co za tym idzie dochod krajowy.

Swoja droga historyjki o wynoszeniu krzesel i przynoszeniu niewiadomo skad komputerow, tez byly bardzo smieszne
Widocznie cos nie tak z moja percepcja, bo ten efekt negatywny eksportu pozostaje dla mnie jakis dalej tajemniczy...

Jedyne negatywy, to moze to ze w pierwszym momencie jestesmy zmuszeniu do zakupu mniejszej ilosci dobr, ze wzgledu na ich wyzsza cene i zyje nam sie gorzej. Ale niezaleznie od tego wszystkiego kasy wydamy tyle samo i trafi ona do polskich producentow, dzieki czemu beda oni mogli podniesc technologie i sprzedawac produkty nam taniej i dzieki temu bedziemy mogli kupowac wiecej... Jezeli kupimy wiecej, ale kasa trafi do zagranicznych producentow, to oni zwieksza technologie i beda sprzedawac jeszcze wiecej, a my nie bedziemy mieli gdzie pracowac, bo w polsce bedzie coraz mniej producentow, od ktorych nikt nie kupuje... Moj umysl jest w stanie tylko taki model objac umyslem, pewnie napiszesz ze setki razy twierdziles ze to nie prawda, ale widocznie jestem bardzo ograniczony...

ale przynajmniej wiem co to eksport
[QUOTE]Po pierwsze mial to byc argument przeciwko twojemu stwierdzeniu, ze stany sa o wiele bardziej przestepcze niz europa. jak widac jest na odwrot.[/QUOTE]
Logiczne zdaje mi siê, ¿e skoro rozmawiamy o wp³ywie kary ¶mierci na liczbê przestêpstw, to chodzi o przestêpstwa zagro¿one t± kar± i wy³±cznie o to mi chodzi³o. Ale muszê widocznie wszystko ³opatologicznie wyja¶niaæ.
[QUOTE]Po drugie jakbys doczytal dalej to jest tam napisane, ze wiekszosc morderstw to "criminals killing criminals" co chyba nalezy uznac za dobra rzecz bo problem sam sie eliminuje.[/QUOTE]
Co nie zmienia faktu, ¿e dalej jest ich o wiele wiêcej ni¿ w Europie. Mo¿e to byæ skutkiem ³atwego dostêpu do broni palnej i kultu si³y.
[QUOTE]Cos dosc niezbicie dowodzi (szczegolnie ten nagly 125% wzrost morderstw w Wielkiej Brytanii), ze kara smierci ma wplyw na zmniejszenie ilosci morderstw. To ze nie ma takiej korelacji jest klamstwem bo przeczy danym empirycznym ;-)[/QUOTE]
A sk±d te statystyki wzi±³e¶? Bo tak siê dziwnie sk³ada, ¿e ja kiedy¶ w jakiej¶ gazecie (chyba Newsweeku albo Polityce) widzia³em dane sugeruj±ce co¶ innego, w dodatku poparte znacznymi autorytetami. I komu wierzyæ? W zale¿no¶ci od pogl±dów czêsto te same dane w sposób zgo³a odmienny siê interpretuje, zapominaj±c, ¿e przyk³adowo w czasie zwiêkszenia liczby przestêpstw nast±pi³ gwa³towny nap³yw cudzoziemców z ubogich krajów itp. A ju¿ mo¿na interpretowaæ, ¿e to z³agodzenie kar to spowodowa³o. Nie wiem jak jest w tym przypadku, ale ju¿ tu wcze¶niej pisa³em, ¿e jak dla mnie wa¿niejsze jest to, by niewinny cz³owiek ¿y³, ni¿ winny zosta³ u¶miercony, bo od nadu¿yæ w wyrokach kary ¶mierci ¿aden kraj j± stosuj±cy siê nie ustrzeg³.
[QUOTE]NIe uwazam, ze Stary Tsstament powinien byc wykladnia prawa w Polsce, tylko sprowokowalem pewien eksperyment myslowy A stwierdzenie, ze stary testament nie odnosi sie do chrzescjinanina to sa jaja jakies. W Bilibii masz i jedno i drugie, czytuje sie i jedno i drugie. NIe wiem skad ci sie wzielo przekonanie ze katolicy to tylko Nowy Testament. Po to sa obyddwa zeby uzywac obydwu [/QUOTE]
No wiêc skoro u¿ywaæ obydwu, to co z tymi prawami, które poda³em? Bêdziesz siê do nich stosowa³? Zabijesz dziecko za niepos³uszeñstwo? Sprzedasz swoj± córkê?
[QUOTE]A potem probowano ludzi na sile przekonac do jedynej slusznej wizji. I skonczylo sie hekatombami ofiar w XX wieku (jakby ktos nie wiedzial: komunizm, socjalizm (w tym narodowy) i tym podobne pochlonely od 210 do 250 milionow ofiar)[/QUOTE]
Jednak nie s±dzê, by wiêkszo¶ci z dyktatorów wys³uguj±cych siê komunizmem chodzi³o o co¶ wiêcej, jak tylko o nieograniczon± w³adzê. W Szwecji po wojnie uda³o siê zbudowaæ w systemie demokratycznym i kapitalistycznym bardzo sprawnie dzia³aj±ce pañstwo socjalne.
[/QUOTE]Uhhh ;-) Widze, ze rzadowa indoktrynacja dziala dobrze. To jest naprawde bardzo interesujace, ze np. ludzie skonczywszy liceum, ale nie majacy zainteresowania w ekonomii, maja wbudowany swoisty odruch Pawlowa. Slysza liberalizm - mysla wyzysk. I nie zastanawia ich jak mozna nazwac np. oblozenie ich pracy 85% podatkiem netto, jak to ma miejsce w Polsce. Wyzysk to zli kapitalisci ;-)[/QUOTE]
Nie, bo ja w przeciwieñstwie do coponiektórych wiem, ¿e liberalizm nie ogranicza siê do konserwatywnego nurtu. W USA nawet to lewicê siê tak nazywa. Niestety w Polsce jako¶ ludzie uwa¿aj±cy siê za libera³ów o tym nie wiedz± i g³upio ¶miej± siê, gdy tak siê tê lewicê nazywa. Uwa¿am zwyczajnie, ¿e nale¿y dobre pomys³y z socjalizmu i liberalizmu (gospodarczego, bo spo³eczny to oczywisto¶æ) próbowaæ po³±czyæ ze sob± najlepiej, jak siê da.

[QUOTE]na gruncie teoretycznym: zalozenie ze bogaty jest bogaty dlatego, ze biedny jest biedny jest nieprawdziwie poniewaz gospodarka nie jest gra o sumie zerowej. finanse tak. ale nie gospodarka. jezeli wymiana dobr jest dobrowolna to znaczy, ze kazda strona uwaza ze cos na tym zyskala (jedni kase, drudzy jakis produkt lub usluge. a czym jest kasa ? niczym innym jak gwarantem konsumpcji w przyszlosci). slowami miltona friedmana (laureata nobla z ekonomii): ' * If an exchange between two parties is voluntary, it will not take place unless both believe they will benefit from it. Most economic fallacies derive from the neglect of this simple insight, from the tendency to assume that there is a fixed pie, that one party can only gain at the expense of another.' [/QUOTE]
Podaj przyk³ad jednego pañstwa, w którym siê to uda³o. A co do Friedmana przypomnia³em sobie, jak widz±c sytuacjê w Rosji (bandyck± prywatyzacjê), stwierdzi³, ¿e siê myli³ ze sw± koncepcj±, ¿e nale¿y prywatyzowaæ za wszelk± cenê.

Co do reszty - nikt nie neguje, ¿e kapitalizm jest jak na razie jedynym rozs±dnym systemem gospodarczym. Pytanie tylko, czy stosowaæ jego bardziej liberaln±, czy socjaln± odmianê. Ka¿da ma swe zalety i wady. A mam wra¿enie, ¿e s±dzisz, ¿e uwa¿am realny socjalizm za alternatywê.
A co do wycinku o Szwecji: "(choc jak juz bylo mowine, bedzie obecna ekipa i cala reszte liberalizowac)."
Pierwsze s³yszê, bo we wszystkich fachowych artyku³ach czyta³em, ¿e Szwedzi w³a¶nie nie chc± ¿adnych zmian i prawica nie my¶li o tym (poza kosmetycznymi zmianami, jak zmniejszenie jednego i zwiêkszenie drugiego podatku czy niewielkie obni¿enie zasi³ku dla bezrobotnych, za to zwiêkszenie innego, czy mniejsza tolerancja dla muzu³manów, ale to w imiê równouprawnienia kobiet).

A co do eksportu, to jest trochê niepewny w sytuacji, gdy siê swe towary wysy³a do kraju , który ma deficyt w stosunku do nas w handlu zagranicznym. Takim krajem s± Stany. Jako kraj dominuj±cy mog± zwyczajnie obni¿yæ warto¶æ swego pieni±dza i bêdzie mo¿na siê ich dolarami podetrzeæ, oni za¶ swoje (nasze) wyroby bêd± mieli.

EDIT
Nie mam czasu tego poprawiaæ, niech kto¶ mi wyja¶ni czemu to cholerstwo siê poprawnie nie cytuje?
Niestety mam sesjê i przez d³u¿szy czas nie bêdê móg³ tu zajrzeæ.

>>>Kultu sily ... jak to brzmi. Brat bywal wielokrotnie w stanach i mowi ze milszych ludzi niz amerykanie narazie nie spotkal. Jak to sie ma do kriwozerczego kultu sily? Moze miales na mysli kult sukcesu i samodoskonalenia?

Obejrzyj "Zabawy z broni±". Poza tym paru moich znajomych te¿ by³o w USA (NY) i mówili, ¿e wcale tak mi³o nie by³o. Mo¿e to zale¿y od miasta?

>>>PRosze wpisac w google'u capital punishment statistics albo cos podobnego i wyjdzie. Wszystkie dane ktore przytoczylem byly danymi Interpolu. Jest ktos bardziej autorytatywny niz miedzynarodowa policja?

Raczej Interpol nie zajmuje siê badaniami socjologicznymi i uznali, ¿e skoro po zniesieniu kary ¶mierci przyby³o przestêpstw, to wynika z tego, a nie z tego, ¿e np. przyby³o emigrantów z biednych krajów. To tak jak robiæ badania na inteligencjê w¶ród Murzynów w USA, wyjdzie ni¿szy wynik ni¿ u bia³ych, tyle ¿e trzeba pamiêtaæ o tym, i¿ ze wzglêdu na niewolnicz± przesz³o¶æ wiêkszo¶æ Murzynów stanowi klasê ni¿sz±, a ni¿szy poziom ¿ycia przek³ada siê na ni¿sz± inteligencjê. Ale oczywi¶cie rasista nie bêdzie bra³ pod uwagê tego szczególiku, tu jest podobnie.

>>>Pozatym jeszcze mi nie podales danych, ze stracono niewinnego, tylko ze uniewinniono w koncu skazanych niewinnych.

Ja napisa³em, ¿e uniewinniono, ale ju¿ po wykonaniu wyroku I sorry, ale ja wiedzê czerpiê z ró¿nych ¼róde³, z Onetu i ró¿nych czasopism o pewnej renomie, jak Newsweek i Polityka (a to ostatnie, czy tego chcesz czy nie, jak siê dowiedzia³em dziêki mojemu bratu ciotecznemu, jest cytowane w podrêcznikach szkolnych i zdaje siê te¿ w egzaminach maturalnych).

Nie mam czasu wdawaæ siê w dyskusje o liberali¼mie, ale po pierwsze trochê siê nie znasz na amerykañskiej jego odmianie, bo przede wszystkim tam lewica siê tak nazywa g³ównie ze wzglêdu na pogl±dy obyczajowe (czy tego chcesz, czy nie liberalizm gospodarczy to tylko jedna z odmian liberalizmu), gospodarczo np. Clinton by³ raczej te¿ liberalny. Poza tym, wg mnie, ca³kowicie liberalny kapitalizm to brak wolno¶ci, bo skoñczy³oby siê na dyktacie wielkich korporacji, które mia³yby woln± rêkê. Przypominam, ¿e wspieranie ma³ego biznesu jest ju¿ form± interwencjonizmu pañstwa. Rz±dy kraju przynajmniej samemu siê wybiera w wyborach powszechnych. No chyba ¿e mamy mieæ monarchiê, jak chcia³by Korwin, "libera³". Na jego przyk³adzie widaæ zreszt± wyra¼nie, ¿e jedyni w Polsce libera³owie gospodarczy to konserwatywni fanatycy , z tymi jego pomys³ami bardziej skrajnymi od pomys³ów Giertycha i Wierzejskiego (dodam jeszcze, ¿e mimo i¿ UPRowcy na codzieñ sobie tylko zastrzegaj± miano prawicy, to przy ró¿nych demonstracjach id± wespó³ ze Wszechpolakami, na przyk³ad na rozpêdzanie parad równo¶ci, widaæ wiêc, ¿e prawicê chyba raczej okre¶laj± nie pogl±dy gospodarcze, a nienawi¶æ do wszelkich innych i konserwatywny poglad na obyczaje spo³eczne). I ty mi mówisz, ¿e tacy ludzie maj± przynie¶æ wolno¶æ? Mo¿e wolno¶æ na miarê Chin - tam jest dziki kapitalizm z dyktatur± partii, w Szanghaju jest wiêcej wie¿owców ni¿ w ca³ych Stanach Zjednoczonych, jest garstka bogaczy i rzesza ludzi pracuj±ca za ¶mieszne pensje, rzecz jasna brak praw pracownika, pensji minimalnych, kszta³cenie i opieka zdrowotna w ca³o¶ci p³atne, ca³kiem podobnie jak to mia³o miejsce na Zachodzie w XIX wieku. To pewnie Korwinowi by siê spodoba³o.
Trochê mnie tu nie by³o a widzê, ¿e siê rozpisali¶cie na co njamniej poziomie studiów - co cieszy i pokazuje, ¿e Shamo to miejsce dla naprawdê kumatych ludzi

Ale tak patrzê po ³ebkach i widzê, ¿e poruszacie tu wszystko ale nie to co najwa¿niejsze

Bo dzi¶ przegl±dam sobie prasê i widzê, ¿e jest nowy pomys³ - uwaga - na CI¡¯OWE!!!

Nosz jego maæ! Kolejny popieprzony pomys³, polegaj±cy na wydaniu pañstwowej kasy (która najprawdopodobniej pochodziæ bêdzie z kasy samorz±dów - czyli tak jak zwykle ) dla kobiet bêd±cych w ci±¿y.

Ale pies tr±ca³ sam pomys³ i jego skutki. Otó¿ - i tu wracam do do tematu - pomys³odawc± tego czego¶ jest senator z Pomorza, który a¿ rwie siê by siê udzielaæ na polu polityki prorodzinnej (cokolwiek to ma znaczyæ). A mnie to zastanawia - co takiego siedzi w ludziach, ¿e rzucaj± jaki¶ prowizoryczny pomys³ i lec± z tym jak pieski za suk±, do mediów? Nie dyskutujcie tu o pierdo³ach w rodzaju, wzrostu przestêpczo¶ci w Stanach. W dupie z nimi. Zastanówcie siê raczej, czemu politycy s± tacy, hmm... mali, cyniczni. Czemu ¿eruj± na emocjach, na naszej - wyborców - g³upocie?

Czemu wreszcie wszystko co jest p³askie, mia³kie zawsze znajduje poklask? Czy to jest tylko przypad³o¶æ polskiej polityki? Czy mo¿e naszego narodu - ¿e ci co g³o¶no krzyczeli, mieli racjê? Czy wynika to z naszej historii, ju¿ od pocz±tków sejmów szlacheckich i ich pó¿niejszej degrengolady? Czy mamy to ju¿ wpisane w nasze geny - ju¿ od przedszkola i szko³y, ¿e krzycz±czy zawsze wyrywaj± naj³adniejsze panny?

Wiem - du¿o pytañ, w tym i tych retorycznych. Ale nie chcia³bym aby odpowiedzi± na to by³o, ¿e Polacy s± najbardziej "ludzkim" narodem - poniewa¿ mamy najbardziej ludzkie - czyli zwierzêce cechy. Bo w koñcu cz³owiek to te¿ zwierze, tylko ¿e bardziej m±drzejsze, choæ i w to w±tpie
Na jednym z wyk³adów us³ysza³em, ¿e w Polsce nie daje siê ¿adnych pieniêdzy na socjotechniczne badania prawne, tj. badanie skutków wprowadzonego prawa i projektów, które bêd± uchwalane.

Jako¶ tak ju¿ jest, ¿e poklask znajduje tylko to co jest na pierwszy rzut oka efektowne, ale ¿eby siê jakie¶ fachowe oko temu mia³o przyjrzeæ, to ju¿ o tym nikt nie pomy¶li.

Uderza siê tam gdzie ludzie s± najbardziej zdesperowani, a taki stan sprzyja krótkowzroczno¶ci, bo przecie¿ gdy kto¶ nie ma co garnka w³o¿yæ a ma na utrzymaniu 5-cioro dzieci, to zacznie kalkulowaæ czy oby na pewno ten zasi³ek który mu jedna z populistycznych partii proponuje co¶ da na dlu¿sz± mete, czy tylko bêdzie to tylko chwilowa ulga kosztem jeszcze wiêkszej dziury w bud¿ecie...

Tak samo bardzo nie podoba mi siê pomys³ reformowania s±downictwa wg. Rokity. Nie wiem jak wy, ale ja bym nie chcia³ aby w jakiej¶ sprawie dotycz±cej mojej osoby, sêdzia zastanawia³ siê jak przyjmie jego wyrok komisja z³o¿ona ze zwyk³ych ludzi (oceniaj±ca równie krótkowzrocznie) i czy czasem nie zostanie odwo³any ze swojego stanowiska...

Nie wiem w czym le¿y ten problem, bo zauwa¿y³em ¿e nawet ludzie wykszta³ceni niejednokrotnie ulegaj± tego typu sztucznie podsycanym emocj±...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl


  • © Erotyka — strony, Obrazki i wiele wiÄ™cej na WordPress Design by Colombia Hosting