X
ďťż
Katalog znalezionych fraz
Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

Hejho. Czytaliscie najnowszy news na Wasteland Rangers?http://www.escapemag.pl/em/e-publikacje.php#opek

To wydawnictwo internetowe wypuscilo wlasnei dwie postapokaliptyczne ksiazki.

Poniewaz i tak nie place za swoja komorke, to wzialem pierwsza z brzegu, dwa zety moglem przebolec.

Po pierwsze okladka z FT, a na drugiej stronie precyzyjna informacja ze wszystkie materialy sa zastrzezone prawami autorskimi wydawnictwa.

Innymi slowy, okladka OPKA (co za tytul...) nalezy do wydawnictwa.

Ale dobra, nie czepiam sie.

Zaczalem to czytac.

Schron 13, psuje sie hydroprocesor, utrata kontaktu ze schronem 15.... brzmi znajomo? Wstep to dokladna, doslowna kalka wstepu do pierwszego Fallouta.

MOim zdaniem ten e-book to jest kurde jawne lamanie wszystkiego.

I nadodatek, napisane stylem niedorozwinietego trzynastolatka.

Korekta zgrzyta koszmarnie. Wszystko zgrzyta.

Gdyby to byl fanfic, to bym sie nie czepial.

Ale to jest normalnie wydana ksiazka, ma nawet wlasny issn!! 100% normalna publikacja, za ktora normalnie sie placi, co z tego ze esemesem i ze dostaje sie link do pdfa?

Nie rozni sie to niczym od normalnego kupienia ksiazki w ksiegarni.

Ci ludzie poprostu okradaja tworcow naszej gry.

Tak sie zastanawiam czy ktos cos z tym zrobi?

Moze wyslac informacje to interplaya?

To jest normalne zlodziejstwo!

A z tego co wiem, to sprzedaz maja calkiem przyzwoita....


a najlepiej jak bys dal te ksiazke tu gdzies w zlaczniku ... bylo by smieszniej
Ja bym donosil, moze byc ciekawie. Zwlaszcza jesli jest napisane takim stylem jakim mowisz. Stosownym miejscem chyba bylaby ta tablica na forum IPLY.

ps. a tworcy FO nic nie traca, bo zadnego w IPLY nie ma... no procz jednego

pps. i zapodaj jakis wiekszy cycat, najlepiej cala ksiazke jak Doc mowi plz
ano wlasnie tez bym z checia przeczytal - ale skoro mowisz ze to chlam - to nie bede za to placil - ale skoru juz wydales te 2 zl to podzielil bys sie z kolegami :smoke:


boże ja ten chłam z pół roku temu kupilem, bo sobie pomyslalem ze moze wreszcie cos fajnego... ja naprawde fallouta kocham ale siły mi starczylo tylko zeby polowe przeczytac ale potem mnie glowa bolala...

do listy zarzutów z ktorymi sie w 100% zgadzam moge jeszcze dorzucic tragiczna interpunkcję

qrde to sam byl lepiej to napisał
Ja jeszcze proponuje nakablować do Ion Storm - bo opis książki pt. "Lepszy świat" to jest, proszę państwa, Deus Ex. Zresztą wiadomo czego się można spodziewać, obie książki są tego samego autora.

Proponuję więc najpierw wysłać 'przyjazne' ostrzeżenie do wydawnictwa, odczekać jakiś okres czasu, i w przypadku braku reakcji - zainteresować tym IPLY, a może też wydawcę (CDP, o ile mnie pamięć nie myli).
bruzdzimy?... bruzdzimy?...

to co petycje jakas robimy czy co?

vysogotek > dzieki za maila - ale dlaczego az 3 mi przyslales?
wyslalem jednego, dalbym sobie wlosy obciac ze jednego....hmmmm :-)

Ja bym sie nie bawil w ostrzeganie wydawnictwa, po grzyba?

Za takie lamerstwo wypada dostac w pale.

Bio, zerknales na to? Kleska nie?

Lepszy swiat tez mam, ale jeszcze nie ruszylem. Wolalem nie..

No to piszemy? :ut:

To jest moze nieglupi pomysl, zeby zamiast do Interplaya napisac do CD Projekt, w koncu oni maja prawa autorskie Falla w polsce.
Podejżewam, że wydawnictwo nie "bawiło" się w sprawdzanie praw autorskich, więc to nie do konca ich wina... choc z drugiej strony sprzedaż takiego gniota (nie czytałem, mam nadzieję, ze Vysygotek mi to wyśle ) sama w sobie zasługuje na potępienie
Kiedys, kiedys mialem jeszcze zatargi z policja, jeden niebieski powiedzial ze nieznajomosc prawa, nie zwalnia z jego przestrzegania.

Raczej watpie zeby wzieli okladke z tacticsa i nie mieli pojecia ze podpieprzaja ja z gry. A ksiazka ktora ja opatrzyli jest dokladnie kalka Fallouta wlacznie z nazewnictwem.

Wstep do dokladny pocztaek falla, gosc poprostu przepisal tekst. Wojna, wojna nigdy sie nie zmienia...

Przeczytajcie to, kto chce niech wali do mnie na gg, albo do Biohazarda i napiszmy wspolnie cos do CDP albo do IPLY, ja dalej twierdze ze to zlodzieje. Przez cos takiego F3 moze nigdy nie wyjsc lol

Na gg wiecznie jestem niewidoczny, wiec nie zwracac uwagi jak mnie nie ma, to znaczy ze jestem, albo mnie nie ma

Po za tym nie chodzi o to czy sprawdzili prawa autorskie, co jest w przypadku wydawnictwa niemozliwe, znaczy zeby tego nie zrobic, a o to ze sobie te prawa zastrzegli jako wlasne.

I ze biora za to pieniadze.
Zajzalem tylko pobieznie, ale juz na 3 stronie rozwalil mnie text o wszelkich prawach zastrzezonych LOL

Nie chcialem sie zaglebiac w glebsza lekture, bo konczylkem czytac "Apokalipse wg Pana Jana" - IMO rewelacyjna ksiazka, zeby nie psuc sobie klimatu

Po przeczytaniu nie omieszkam podzielic sie wrazeniami...
Ciekawi mnie to, skąd autor wzią te wszystkie informacje, nie zastanawialiście się nad tym ? Bo nie wydaje mi się aby zaczerpnął to z samej gry. ( Vysgotek, byłbym rad gdybyś przesłał mi to na maila )
matkoboska.

a ja wyslalam bratu, by mi wydrukowal, bo z ekranu nie moge tyle czytac.

a wy mi, ze to chlam i to jeszcze 'kradziony'.

blah. swoja droga, to ciekawe jakie trzeba miec znajomosci by wydac ksiazke w takiej formie.

"Dziedzictwo.." moglo by przeciez spokojnie zrownac "Opka" z gleba.
Vysogotek właśnie przesłał mi lekturke ( THX ;] ) i zauważyłem coś, co bardzo mnie zaskoczyło, na czwartej stronie autor składa podziękowania, na liście jest "IPLY" oraz ... Obsydian i Kazul ... ;]
to długa historia siegająca czasów dema FT ;] jak widać wszedzie nas pełno ;]
wyglada na to Panowie - ze maczaliscie palce w tym swietokradztwie.....

na stos ich... pod lod... na pal... obciac im
panowie : wstyd....

przykro mi to powiedziec..

inna rzecz.. ze ksiazeczka, opowiadanie.. kicz? .. jak zwanym, ubliza kazdemu z nazw.. wiec...

nie dosc ze zerwane slowa z oryginalu, to jeszcze napisane tak.. ze brzmi kretynizmem.
dobra dobra ;] to było za czasów niebieksiego Wastelanda i udzielilismy OPEK wsparcia medialnego nic wjecej ;] ...
Lektura przeczytana, wcale nie było to takie męczące, wręcz przeciwnie, rzekłbym nawet, że wciągające, a to z takiego powodu iż interesowało mnie jak autor przedstawił przebieg wydarzeń.I właśnie odnośnie wydarzeń i całej fabuły, chciałem powiedzieć, właściwie to obalić stwierdzenie, że książka jest kalką gry.Otóż elementy zawarte w książce, które są identyczne jak te w grze to tylko awaria Water Chipa, zadanie z Radskorpionami i Raidersami z Shady Sands, a i tak te wydarzenia są przedstawione w inny sposób niż w samej grze, a cała reszta zupełnie różni się od tych w grze - wiem bo czytałem, a wy stwierdziliście, że treść książki jest beznadziejna i żywcem ściągnięta z falla, po przeczytaniu 2 czy 3 stron... prosze... ;] Fakt faktem, że nie jest to napisane perfekcyjnie z błędami gdzie niegdzie i moze to spowodowac niechęć do dalszego czytania, ale trzeba wżązć pod uwage to, że autor mimo wszystko włożył w to sporo pracy bo "na kolanie" to nie jest napisane, a wy ( niewszyscy ) z góry, po przeczytaniu zaledwie kilku stron oceniliście to jako chłam i plagiat, może tak zagłębicie się w dalszom treść ;] ? Po za tym nie każdy ma predyspozycje i wene twórczą aby pisać dobre opowiadania - nieprawdaż ? Więc nie najeżdżajcie tak na faceta.
Ja nie najezdzam na autora, tylko na wydawnictwo, za terminologie z falla, za okladke z FT i za napis wszystkie prawa zastrzezone, co jest oczywiscie nieprawda. A sprzedawanie tego za peiniadze jest zlodziejstwem. Wezme sie zbiore i napisze do Cd Projektu a co.
Ta Banner OPEK byl kiedys na stronie Radiated - tej starej jeszcze - i widac za to jestem w podziekowaniach Ale wtedy OPEK byl jeszcze darmowy i dla mnie to byl FanFic pisany rpzez zapalenca z raqczej srednim polotem w dodatku wtedy ejszcze nie skonczony. Ehhh co to sie porobil.. a Troche szumu mzoemy narobic ;]
przeczytalam pierwsza strone (wydrukowalam sobie) i.. wymiekam. Ze wzgledu na opinie Cervantesa, doczytam do konca, ale.. autor chyba o interpunkcji nie slyszal. Poza tym, znalazlam bledy gramatyczne -_- jak znajde ortograficzne, to.. lepiej zeby ten pan nie doczekaj mojej recenzji ;]
an_ge dziękowałem Ci już za poprawienie Pamiętników ? :* ... a dziękowałem ... to już nic :jezyk:
Ja mam podobne zdanie do cervantesa,jestem juz mniej wiecej w polowie i mimo (jdnak jak by na to nie patrzec) plagiatu,jest calkiem ciekawie...Po za tym autor przedstawil wydarzenia nieco inaczej,np. z krypty wyjechalo chyba az 6 osob anie jeden vault dweller,hmm mimo tych licznych bledoof na ktore sie natknalem wcale nie jest tak strasznie na jakie to wyglada...gdyby bylo darmowe ocenil bym na 7/10,a tak... 6/10(choc musze przyznac wciaga wczoraj juz mialem isc spac,wydrukowalem sobie i zaczalm czytac...ani patrzec a tu juz 1h zlecialo.)
To jestescie widocznie malo wymagajacy jesli chodzi o slowo czytane....

Przebrnalem wreszcie przez to watpliwej jakosci dzielo i .... zatem jedziemy z koksem:

1. Bledy ortograficzne: "pułka", "durze (okna)" - i nie sa to literowki bo bledy te sie powtarzaja.

2. Wiekszosc slow (ok. 90%) konczacych sie na "ął" jest owego "ł" pozbawiona - np. "westchną" zamiast "westchnął".

3. Błedy gramatyczne, stylistyczne, o interpunkcji nie wspomne. Ponizej kilka takich kwiatkow (zachowana oryginalna pisownia):

"(...) Wierzbowski i Don wezmą idena i pojadą nad rzekę, powinna ona tam jeszcze być, był dosyć spora, niestety woda jest tak skażona, że nie będziecie mogli się wykąpać."

"(...) z powodu określonej budowy jaskini nie mógł określić dokładnie skąd pochodzą."

"Macie tu po 1000 hubów i amunicję do waszej broni, trochę medyka mętów (...)"

"Wszyscy zatrzymali się mniej więcej 300 metrów przed strażnikami, zsiadł z motoru i rzucił do towarzyszy przez ramię (...)"

"(...) Saul patrzył przez lornetkę na jaskinie, nawet stąd jednak było widać że nie ma przy niej zbyt wielu radscorpionów, a dla ścisłości nie było żadnego. (...)

A to moj number one :

"Don tylko kiwną głową założył hełm i otworzyły się przed nim jedne z drzwi, wszedł pomiędzy obie parę drzwi, te od środka się zasunęły, a te od środka otworzyły."

LOL - ktos wie o co tu chodzi

4. Bledy rzeczowe np. "(...) z sufitu zwisały krótkie stalagmity (...)" - dla przypomnienia:

STALAGMIT - forma naciekowa, stojąca szęsto w kształcie kolumny, słupa, iglicy lub niewysokiego guza. Przyrost tego nacieku odbywa się w kierunku z dołu ku górze.

STALAKTYT - forma naciekowa zwisająca, najczęściej w kształcie sopla lub rurki. Przyrost tego nacieku odbywa się z głównie w kierunku pionowym, w dół.

STALAGNAT - forma naciekowa powstała na skutek połączenia stalaktytu ze stalagmitem.

5. Bledy logiczne:

" - John!

Krzykną Ian, schodząc z konia, fakt to był John, ale jak on się tu znalazł? Na razie jednak nie było to ważne, John leżał w kałuży krwi, jego H.E.V. był jakby poprzebijany na wylot, szczególnie na torsie, Don zbliżył się i pochylił."

Autorowi zapewne chodziło caly czas o Dona i to on krzyczal - bo przeciez Ian nie mogl znac Johna.

6. Niekonsekwencja (czy jak to nazwac) - skad nagle wzial sie Ares???? Slowa o tym nigdzie nie ma. I po kiego licha w Hubie Don nagle szukal ksiegarni??? Jakis dysk chcial tam znalezc- ale jaki, po co, skad o tym wiedzial??? - Nie wiadomo...

Zdaje mi sie ze autor kilka szczegolow zostawil sobie w pamieci. Zapomnial przelac na klawiature? Chochliki zezarly????

Gdybym nie gral w Falla - to kompletnie bym zglupial.

7. Ogolne pomieszcznie z poplataniem motywow zerznietych z roznych zrodel np:

- ogolna koncepcja - Fallout

- H.E.V. - Half-Life

- replikator - Star Trek

- komunikacja H.E.V. z komputerem - Robocop

8. I wreszcie styl i forma w jakim to wszystko jest napisane. Odnosze wrazenie, ze pisal to 12-latek... Ale niechby - nie zabraniam przeciez nikomu pisac - ale w takim razie gdzie sie podziala korekta ???

Autor nie zaskoczyl mnie praktycznie w zadnym momencie, moze tylko oprocz tego o czym pisalem w pkt. 6.

Doczytalem do konca tylko z kronikarskiego obowiazku.

To "cos" mialoby racje bytu jedynie jako tworczosc fanowska, ale zadac za to pieniedzy - wstyd i hanba.

Skladam szczere kondoloncje wszystkim, ktorzy zaplacili za ten chlam, ale najwieksze tym ktorym ten chlam sie podobal (choc niekoniecznie za to zaplacili)...

Po prostu: "O Porazka Ekstremalnie Katastroficzna" - czyli w skrocie OPEK....
Bio- - - >Tak w woli ścisłości, ja nie powiedziałem, że ten utwór podoba mi się i osobiście nie wydałbym na to pieniędzy. Powiedziałem , że mnie to "wciągnęło" i złego słowa uzyłem ponieważ chodziło mi oto, że byłem ciekaw jak autor przedstawił przebieg wydażeń i dlatego doczytałem do końca. A to, że "wstawiłem się" za autorem to tylko dlatego, ze niektórzy stwierdzili, że to totalny plagiat/kalka, a tego nie można powiedzeć bo tak nie jest - zresztą czytałeś to wiesz. Po za tym nie każdy ma predyspozycje do tworzenia dobrych utworów, akurat ten pan zalicza się do grona tych osób, już nie chodzi mi o samą treść/fabułe, a o stylistyke/ortografie/gramatyke i jest to element, który mnie irytuje jak wiem, że biorą za to pieniądze.

Posumowując utwór jest kiepski i płacenie zań jest irytujące, ale w pewnych momentach krytyka była przesadzona i stąd moje dobre słowa w kierunku autora.

A i jeszcze jedno, co zresztą się chyba wyjaśniło - wymagania mam duże ;](patrz wyżej ;D).
Te dzieło napewno napisał ktoś z forum! Możliwe że to Ausir!!! Albo Kazul!!!!!! I poprosili kogoś by ten założył wątek i sprawdził, czy xiążka się podoba!!!!

(kiepski żart, ale tak sobie napisałem, nudziło mi się :cry: )
Po przeczytaniu wypowiedzi Bio, mam prośbę... BŁAGAM, NIECH MI TO KTOŚ PRZEŚLE!!! . Szczególnie interesuja mnie te menty medyka. Inne ciekawostki tez sie z pewnościa znajdą... So... Jeśli ktoś z Was będzie tak łaskawy : klamath@interia.pl
dobrze juz dobrze...wyslalem

milej lektury...

co do OPEka to fakt bledy tez mnie przerazaja,zreszta co mam sie tlumaczyc,Cervantes juz wszystko powiedzial co jak i dlaczego,nie bede sie powtarzal gdyz mam takie samo zdanie.
Jeeezu... Autor nie tylko nie ma pojęcia o ortografii i interpunkcji, że o stylistyce nie wspomnę, to jeszcze do tego nie zna sie na opisywanych przez siebie realiach... Mnie najbardziej rozwalił ten ciekłokrystaliczny ekran na ścianie... Do tego efekt cieplarniany po wojnie atomowej... Hehe... No nic, wracam do lektury...

EDIT: No nie... Zwracam autorowi honor... Byłem pewien , że napisze wziąść... A tu co? Piękne, gramatyczne, lśniące wziąć ... No jestem pod wrażeniem...
Jabot: wypraszam sobie takie oszczerstwa! Nigdy nie napisałbym czegoś na tak niskim poziomie (choćby ortograficznym). Nie, zebym był dobry w pisaniu opowiadań, ale właśnie dlatego ich nie piszę .
o qchwa, sory
Nie rozumiem o co ta cala awantura :>>>

Z tego co przeczytalam...macie przed soba piekna parodie Fallouta, jedynie za 2zl, i jeszcze narzekacie ;]

Niech mi ktos to przysle Blagam!!!

kat_ja@go2.pl
mowiszimage

Tylko nie wiem czy dobrze zrobilem wyslylajc Ci to... Zastanow sie dobrze czy chcesz to przeczytac....

Acha, nie czytaj przed snem - bo bankowo bedziesz miala koszmary po tej lekturze :D:D
ja wlasnie przeczytalem przed snem,a potem w nocy slyszalem jakies dziwne sformulowania gramatyczne
No... Poprzednio mnie wysłano, więc teraz ja przesyłam... Miłego czytania...

EDIT: Uch... Bio mnie uprzedził...
Dzieki Bio, Mathaus ;*

W razie czego przesle Wam koszty leczenia psychiatrycznego :>

A tymczasem zaglebiam sie w lekturze...
NO i po Kat_ji.....:jezyk:
A później Bio, Mythris i ja zostaniemy namierzeni i pójdziemy do pierdla za 'łamanie praw autorskich'... Hehe
zapewne:smoke:
Ja też poproszę zastrzyk z OPKA, jeśli można.

W kwestii czy to jest OK czy nie moje zdanie jest identyczne z Vysogotkowym. Społeczność Falloutowa nie powinna stać obojętnie wobec czyjejś konkwisty na miłe jej sercu ziemie.

Z tego co mówicie wszystko byłoby w porządku, gdyby:

1) książka była za darmo

2) autor nie zastrzegał SOBIE samemu (czy też to wydawnictwo OPEK "ma prawa"?) CUDZYCH nazw i grafiki.

Sam trochę piszę fallout-fiction i wg mnie jedyna droga jaką można wybrać, żeby w zgodzie z prawem (i ew. z sumieniem;)) sprzedać swój falloutowy tekst to wywalić z niego wszystkie nazwy i rzeczy dotyczące świata Fallouta. Najłatwiej chyba zrobić to przenosząc tekst w polskie realia. Postapokalipsa pisana po polsku i z polskimi, swojskimi realiami może być lepsza niż po angielsku, z falloutowymi nazwami, rekwizytorium, miejscami czy postaciami (a że w ogóle postapokalipsa po polsku może zmiażdżyć/a co najmniej przyćmić Millera, Robinsona, Devera, Anthonego, Wyndhama i resztę - o tym można się łatwo przekonać czytając "Głowę Kasandry" Baranieckiego).

Tym bardziej się dziwię głupocie autora.

Chętnie przyłącze się do petycji dla CDProjektu lub pomogę ją napisać

O ile sam fakt sprzedawania książki z nazwami ze świata Falloutowego kwalifikuje się na egzekucję z Desert Eagle'a, to zastrzeganie sobie samemu cudzych nazw i grafiki jest godne połaskotania ripperem wrażliwych części ciała i współodpowiedzialnych wydawców.

PS: wracam z wakacji dopiero za 1-2 tyg, więc dam ew. glos dopiero wtedy;

na razie!
A moj Pip Boy zlapal FEVA, tak ze dwa tygodnie temu, i skonczyloi sie formatem , prawie 4 giga roznych rzeczy, zero dostepu do sieci, ehhh .

Wiec , gdyby ktos byl tak mily (Bio ), i odeslal mi to dranstwo z powrotem, czytac, to ja tego drugi raz, czytal nie bede, ale niech se lezy, moze sie kiedys przyda :-)

Co do petycji do CD-Projektu, to ja jestem jak najbardziej za. Jak sie zbierze pare chetnych osob, to cos wysmazymy :-)
Vyso, Eden - opeka wam wyslalem na maila
QUOTE Bio_Hazard napisał(a)

Vyso, Eden - opeka wam wyslalem na maila

A gdybym i ja BAAARDZO GRZECZNIE poprosił :prosze:



wolv69@pf.pl
To moze wrzucie gdzies potajemnie na jakis tajemny server, kazdy by chcial sobie przeczytac
wolv - poszlo na maila - a dalej to juz soami sobie przesylajcie
Właśnie skończyłem czytać. I uważam, że nie była to stracona godzinka.

Po przeczytaniu opinii na forum, przed przystąpieniem do czytania przyjąłem 3 założenia:

- traktuję to jako fanfica

- ignoruję wszelkie byki językowe

- nie zwracam uwagi na ewentualne plagiaty i wszystko co z tym związane

Innymi słowy starałem się wczuć się we właściwą atmosferę opowiadania, przyjrzeć mu się w miarę obiektywnie.

Wnioski są nastepujące:

Lektura wciągnęła mnie. Kilka scen skonstruowano bardzo zręcznie (bardzo podobała mi się np. scena pożegnania z Erykiem Cartmanem (sic!)). Główne wrażenie jakie pozostało mi po przeczytaniu to poczucie, że czytałem betę! Wersję roboczą całkiem nieźle zapowiadającego się opowiadania. Wiele wątków nie zostało właściwie rozwinięta, część pojawiła się jakby znikąd. Szczególnie na ostatnich 50 stronach odniosłem wrażenie, że autor bardzo spieszy się, by jak najszybciej skończyć książkę. Przecież trzymając się tylko już istniejących wątków (bez wprowadzania nowych), przy odpowiednim ich potraktowaniu możnaby stworzyć dzieło 3 razy dłuższe i wcale nie nudne. Odnoszę wrażenie, że sytuacja przypomina niektóre firmy wydające gry, które gonione terminami (firmy, nie gry )i chęcią zarobku wypuszczają zabugowane, niedokończone gry, nie poddane odpowiedniemu betatestingowi.

W jednym zgodzę się z przedmówcami z całą surowością :

W TAKIM STANIE KSIĄŻKA POWINNA BYĆ ROZPROWADZANA JAKO FREEWARE !!!

Jesli chodzi o stronę techniczną sądzę, że najlepiej byłoby gdyby autor po napisaniu przekazał książkę jakiemuś humaniście, który przepisałby ją jeszcze raz (nie zmieniając wątków), poprawnie.

Podsumowując: W opowiadaniu przewija się kilka ciekawych pomysłów i ma ono potencjał. Ja osobiście czerpałem przyjemność z ponownego przeżywania własnych (nieco zmienionych, ale cóż - te plotki o bohaterach zawsze się różnią od rzeczywistości ) przygód obserwowanych z perspektywy 3 osoby. Ale w stanie w jakim ją wydano, jedynym uczciwym wyjściem jest bezpłatna dystrybucja (no dobrze, złotówkę chyba bym zapłacił )

No i jeszcze ta kwestia praw autorskich... ale o tym powiedziano już wystarczająco dużo.
Smiem watpic czy sam autor tego.... czegos... przeczytal to w calosci po napisaniu....

QUOTE BIO - pozdro! Masz u mnie piwo za wpisy w tym wątku

Hehe - to juz drugie pifko od kogos z forum w ostatnim czasie - pierwsze mam od Wolv'a, ktoremu pomoglem zaoszczedzic na kupnie monitora (a moze i trzecie od jego kumpla, ktoremu tez posrednio w tym pomoglem ?). Jeszcze troche - a na jakims zjezdzie nakiram sie bez wydawania zlotowki :jezyk:
Shub: wolv69@pf.pl
Chylę czoła. Miło spotkać znawcę, który potrafi zripostować wybitne nadużycie wolverinologii

Jedno piwo z kraty możesz wziąć sobie:)

a teraz jeszcze mały OT:

Wypowiedź Hugh Jackmana na temat Wolviego, w którego się wcielał:

" Ten facet ma wszystkie cechy Hana Solo, Mad Maxa i Brudnego Harry'ego. Jest wcieleniem archetypu, który fascynuje wszystkich: tajemniczy, niezależny, zbuntowany, przystojny, a jednocześnie zabawny. Przez swoją zagadkowość staje się jeszcze bardziej interesujący. Cieszę się, że mogłem zagrać NAJWSPANIALSZEGO BOHATERA FILMOWEGO (powiększenie moje - Wolv), choć żałuję, że jest zupełnie do mnie niepodobny."

Tjaaa... nic dodać nic ująć

Czy już wspominałem jak lubię pana Jackmana i cenię jego opinie:jezyk:

Wolvie rulez!!!:D:D
Nom.... to byl chyba moj najulubienszy hero z X-men Z zewnatrz prawie "normalny" a w srodku... ech.... chcialoby sie miec cos niecos z adamantium
Tjaaa... I pewnie chciałbyś przy wzroście 155cm ważyć ok.120 kilo:D

Ale pazury mają sporo zalet. Nie trzeba ich ostrzyć, nigdy nie musisz szukać noża żeby pokroić chlebek-masz go przy sobie. Z wykałaczkami też nie ma problemu.

A w załączniku macie jeszcze jedno praktyczne zastosowanie pazurków:D

EDIT: A Wolvie nie jest dla mnie tylko ulubionym bohaterem komiksu. Ten facet mnie wychował. Ma taką głębię, kodeks honorowy i tyle przeżył, że starczyłoby na niejeden oscarowy film. Tyle, że przypadkiem znalazł się na stronach komercyjnego komiksu, który uważa się za bajeczki dla dzieci
QUOTE Shub Niggurath napisał(a)

Fajnie. Każdy prawdziwy fan i znawca Wolvika powinien mieć w swoich zbiorach WEAPON X B.Windsor-Smitha. Hugh Jackman w roli Rosomaka to strzał w dziesionę.

Zgadzam się. I oczywiście mam. Co prawda nie w oryginale, ale mimo wszystko. W oryginale za to mam pierwsze 189 nr "Wolverine"(jako skany). Tu pewnie dostanie mi się od antypiratów, do których lubię zaliczać samego siebie. I faktycznie jedyne czym mogę próbować się usprawiedliwiać to to, że nie mam ani gdzie ani za co kupić tych komiksów, a za bardzo kocham tą postac żeby z nich zrezygnować. Okradłem wydawcę!!! Taki jest smutny fakt. Ale smutnym faktem jest również to, że polski czytelnik miał okazję poznać tylko ułamek głębi tej postaci.

I faktycznie Jackman jest chyba najlepiej dobranym aktorem w obsadzie X-MEN (chociaż Xavier też mi bardzo odpowiada).

Natomiast totalnie chybione są kreacje Magneto i Rogue!!! Nijak mi nie pasują do literackich oryginałów (ale to zabrzmiało )

Hmm... cos cicho o OPEKu sie zrobiło... Czyżby temat się wyczerpał? Nie chcecie już popisywać petycji ani donosić żadnym instytucjom?
Bo co tez tu wiecej o nim mowic... - dno i tela....
Tylko zeby nie byla dluzsza niz sama ofiara
I oby poprawniejsza językowo :jezyk:
nie powiem - subtelne
Ciebie ;P ?
SUB-ZERO!
Zajmnij sie - a ja sie podpisac pod tym moge - nie mam teraz czasu zajmowac sie takimi sprawami
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl


  • © Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress Design by Colombia Hosting

    Drogi uzytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

    Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

     Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

     Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

    Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.