ďťż
Katalog znalezionych fraz
Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

Chciałem podziękować wszystkim i od razu napisać co kto gdzie i jak. Zanim zaczne wymieniac kazdego z osobna chcialem powiedziec ze z malym zgrzytem stanowimy duzo poważniejsza i bardziej zgrana ekipe niz w zeszlym roku... nie wiem co sie jeszcze dzialo po moim wyjezdzie ale dopoki bylem, bylo ok. Teraz po kolei:

Rawdan

Nic sie nie zmieniles... Prywatnie masz u mnie wielka kreche (nie odpowiadaj wiem ze to twoja sprawa) Zawodowo wlasciwie czegos ci brakowalo w tym roku... Z naszej rozmowy wynikalo ze dales wieksze pole do popisu szefom sekcji, ale w pewnym momencie zauwazylem ze jednak troche sobie odpusciles...

Szpon

Trzymales klimat i napracowales sie ostro, szkoda ze robiles za kierowce bo brakowalo cie na miejscu, no ale ogolnie git

Zwoniu

Najwieksze zaskoczenie na Oldtown. Wlasciwie to czulem sie jakbysmy sie dopiero poznali RESPECT

Kemer i Ania

Zajebista z was para Nie wiedzialem ze Kemer ma tak dobre poczucie humoru wi sumie to juz mi sie wydawalo czasami ze masz mnie dosc, ale okazalo sie ze sie myle Mam nadzieje ze za rok pojawicie sie w tym samym skladzie

Zocik

Heh strasznie cie polubilem, szkoda ze tak malo czasu bylo zeby pogadac, nadrobimy na gg Idelanie sie nadawales na barmana

Prezes

W sumie niewiele sie zmieniles, ale dzieki za chrapanie mielsimy z tego niezla polewke

Hammer

Jak na innej tablicy

Erkh
heh Rangers w tym roku praktycznie nie istnialo, ale nadal byles moja prawa reka

Martee

morze slow bym napisal a jeszcze cos bym pominal mysle ze rozumiemy sie bez slow

ogolnie Raiders

poza larpowymi scenkami wlasciwie sie z wami nie widzialem... szkoda ze wyszla spina... do smoqa mam jedno zastrzezenie co do sytuacji z kulkami przypomnij sobie swoje zachowanie kiedy ktos od was dostal w cialo i ta sama sytuacje kiedy Rhotax dostal w glowe (rowniez bez gogli) i swoje reakcje w obu tych przypadkach i przemysl to...

Jabot

dzieki za pozyczanie broni i takie tam, szkoda ze nie bylo okazji zeby sie razem nawalic i pogadac

Xweet

dzieki za dostawy fajek, bez ciebie bym umarl

Czechu

szkoda ze tak malo Cie bylo, ale w koncu mysle ze nabierzesz smialosci ;]

Ruda

dzieki za dluuuga rozmowe i za zaufanie



Dziękuję wszystkim za wyrozumiałość, kiedy wysiadłem. Wg mnie było znacznie lepiej niż rok temu, jednak jeszcze nie idealnie.

Rawdan
Za ogarnięcie całości.

Zwoniu
za danie mi wolnej łapki w handlowaniu, zaufanie (kurde, nie wiecie ile to dla mnie znaczy). Szkoda, ze nie było czasu się odezwać do siebie.

Ruda
za zbadanie mojej nogi. Ogólnie to Cię polubiłem, ale czy mozna inaczej.

Szpon
Znowu nie pogadaliśmy, ale miło było zobaczyć Cię. Tradycji stało się całkiem zadość. Razem zasuwaliśmy jako Brotherhood of Łopatas, powdychaliśmy trochę pyłu i wypiliśmy (ja raczej symbolicznie) Komadosa. No i dzięli za użyczenie stroju.

Prezes
Kolejny po Szponie członek Broterhood of Łopatas. Jedyny drobny zgrzyt (wywołony zresztą przez moją paranoję, za co przepraszam) to wejscie z piwkiem do stoiska wewnętrznego.

Zocik
Fajnie się gadało i jak powiedziałem odnoście Rudej... ak można Cię nie polubić.

Hammer
Fajnie się razem meneliło. I nie wybaczę Ci tego, że mnie przeturlałeś na drugi śpiwór

Kemer
O dziwo nie wkręcił mnie w nic... Szok...

Ame
Komitywa kawowa Jak można nie lubic kogoś, kto pije kawę? I jeszcze częstuje cukrem ;P

Erkh
IWesz, że Cię szmatko lubię I dzięki za ratowanie mnie przed brakiem cukru. Ciekawe ile tego zeżarłem.

Smoq
Dużo to żeśmy się nie widzieli, ale dzięi wielkie za danie mi noclegu.

Jabot
Praktycznie się nie widzielismy... jakoś takos wyszło.

MartEE
Też jakoś za dużo czasu się nie widzieliśmy, ale po prostu genialnie.

Kolejność przypadkowa, ogólnie to pracuje mi się z Wami bosko.
Kolejność rowniez przypadkowa

Rawdan
Przykład tego, że nawet alkoholik może wykonać niemożliwe. Chłopie, wytrzeźwiej i zobacz co udało Ci się zrobić! Genialnie!

Zwoniu
A to z kolei dowód na Żydowskie korzenie i stworzenie możliwości najebki dla mnie za +9zł (najebałem sie i jeszcze mi za to zapłacili, LOL) A tak serio, to trzeba miec zdrowie żeby tak jeździć z karawanami, ciągle coś załatwiać czy inne rzeczy robić. Szalom!

Ruda
Spoko dziewczyna, jak to mawia mój stary "baba, ale z jajami!" ;D

Szpon
Mało się z nim widziałem głownie z powodu tego, że prowadził, natomiast nie zapomne akcji z jazdą na dachu! Szpon driver rządzisz!

Prezes
Lubie jego starą no i gratulacje za nowy styl - 'kurk' - 'khhhrrr KRAA! KRAA! khrrrr" xD

Zocik
Zocik i wszystko jasne. Naprawde spoko zi00mbal jesteś, easy brother!

Hammer
Ciągle coś robił, ja nie wiem skąd Ty siłe brałeś Hammer na prowadzenie baru, gratulacje!

Kemer
A Ty Kemer pokazałeś menelstwo straszne, ile ty wypiłeś, jezzuuu, przewietrz mózg, daj uleciec alkoholowi! xD A poza tym zarąbisty gość jestes!
Ame
(Nie wiem czy to przeczyta, ale dzięki za pojary )

Erkh
Bęcwałek był naprawde extra, szczegolnie jazdy po rodzinie,

Smoq
Bardzo dobre zarządzanie raidersami, szczerze mówiąc współczułem troche, bo miałeś naprawde przesraną działkę na zlocie, poradziłeś sobie bardzo dobrze!

Revrael
Za genialne przygotowanie bazy, zarządzanie raiderami, ataki, sporo sie nauczyłem od Ciebie mate, bardzo Cie polubiłem i zrozumiałem, że można sie bawić bez alkoholu

Xweet
Mało sie widzieliśmy, ale Twoje paranoje były świetne

MartEE
A tego zostawiłem na koniec, bo ten buc jeden zaraził mnie tym swoim humorem, Ty cały czas Martie chodzisz na takim lajcie i fazie? Chce brać to co Ty ^-^

Kivan&Śledź&Bishop
\m/ !!!SZATAN!!! \m/ (smakował spirytus? )

Widget
Mało Cie było, ale dobrze że byłeś, ale masz minus bo zgoliłeś brode

Czechu
Mało Cie było również, ale dobrze że byłeś. Dzieki.

Mam nadzieje ze nikogo nie pominąłem (aiee!)
Wszystkich was gorąco przepraszam za cały ten syf jaki spowodowałem moją niekompetencją jako szefa ekipy. Właśnie dlatego, jak już wam wspominałem rezygnuję z szefowania w OoO - nie mam zamiaru więcej być głównym orgiem bo jak pokazała ta impreza: nie nadaję się do tego. Bardzo chętnie mogę zająć się czymś jako WSP - choźby łopatologią. Nowego szefa musicie wybrać sami - ja mogę zagłosować. Generalnie jeżeli ktoś chce mówić teraz "Rawdan, daj spokój... no , Rawdan" itp. to niech sobie daruje - ja już podjąłem decyzję.

To teraz jedziemy:

Rawdan

Zjebałeś na maksa - zapomnij o szefowaniu bo większość kłopotów i niedociągnieć na tej imprezie to niestety twoja wina - o załatwieniu beczkowozu nawet nie chcę z tobą gadać bo dałeś dupy na całej lini. Siedź lepiej przy tym kompie, chlej bo nic innego dobrze zrobić nie umiesz - może połopatować ewentualnie...

Widget

Szkoda że Rangerzy mniej fabularnie istnieli w tym roku. Sorry że ekipa robotnicza nie dała rady zrobić wam ośrodka szkolenia. Dobra robota z wartami i wielkie dzięki za trzymanie niektórych idiotów w ryzach - zwłaszcza za tych pajaców co rzucali w namiot prezesa.

Jabot

Fajnie że pomagałeś Raiderom. Dzięki za całą pomoc przy budowie Oldtown i za tego fryderyka którym rozjebałem gun'a

martEEnez

Dobra robota z wydrukami i kontrolą sessions. Chyba jebło wam tylko z tym pokerem - no ale zdaża się. A ogólnie to "martEE to peeeedał! Sialalala!..."

Smoq

Bardzo cię przepraszam za mój wybuch - był to dzień kiedy byłem najbardziej zestresowany i zacząłem cię opieprzać z powodu własnego niedopilnowania. Na prawdę Smoq'u, znamy się już trochę, mogłem na ciebie zawsze liczyć i widziałem wiele razy ile pracy i zaangażowania wkładasz w ten konwent a tutaj nagle wyjechałem z takim gniewem i na prawdę mam i będe to miał na sumieniu - jeszcze raz cię przepraszam - możesz po mnie pojechać a nawet zajebać mi w plery z buta. Fajnie że wogóle wzięłeś się za Raiderów i z tego co widzę są zadowoleni - jedyne co to te pustki na które ludzie narzekali ale ja wiem że chodzenie w strojach po pasie to nie jest to co tygrysy lubią najbardziej.

Erkh

Prawa ręka szeryfa a więc Widget tobą yyy... ten, kran odkręca Ogólnie, zarzutów nie mam

Kemer

Jesteś na prawdę niezastąpionym człowiekiem. Bez ciebie ten konwent byłby porażką - jesteś też świetnym kandydatem na mojego następce. Świetna robota, jestem na prawdę pod wrażeniem twojej energii i zaangażowania. Cieszę się że byłeś i jesteś w tej ekipie.

Prezes

Dzięki za chrapanie Wykonałeś sporo dobrej roboty pracując z nami na terenie - na samym konie raczej przeważnie piłeś ale w sumie czym miało się RT zajmować skoro stoły możnabyło naprawić w 5 sekund

Zwnimir

Podobnie jak prezes: wielki szacun za pracę w terenie. Byłem z tobą na zakupach i widziałem że robota karawaniarzy to był ciężki kawałek chleba i dlatego każdy tutaj powinien wiedzieć że Adaś wykonał kupe dobrej roboty, nieżadko musząc improwizować i podejmować decyzje pieniężne które jak wiadomo - bywają trudne gdy za kasę odpowiadasz.

Ruda

Dziękuję ci za przybycie i za całą robotę którą wykonywałaś chociaż nie miałaś żadnego w tej kwestii obowiązku - byłby z ciebie świetny ORG. Przepraszam że się rozczarowałaś co do mnie ale ostrzegałem - ogólnie dziękuję ci też za pare innych rzeczy ale reszta na priv

Zocik

Najlepszy barman w najlepszym barze na pustkowiach Dobra robota - właśnie takiego barmana nam w OT potrzeba - mam nadzieję że dalej jesteś zainteresowany staniem za barem

Hammer

Szacunek za siedzenie z muchami, trzymanie kasy a mimo to uśmiechanie się Dziękuję za pomoc za barem i z akredytacją - chociaż inaczej sobie ciebie wyobrażałem

Halfling

Również dobry materiał na ORG'a. Dzięki za całą pomoc jaką włożyłeś. Początkowo jakoś nie mogłem cię przetrawić ale późńiej się okazało że Halfling to spoko gość

Ame

Fajnie było cię poznać (więcej nie piszę bo mi Kemer zajebie) - dziękuję za pomoc przy akredytacji, za sprzątanie baru i za to że trzymałaś Kemera przy życiu

Szpon

Szponie, wielkie dzięki za poświęcenie jakim była twoja robota kierowcy i za tą beczkę śmiechu która powstała gdy jarały się nam tylnie opony Szpon to Szpon

Czechu

Nie chce mi się nic pisać ....

kto tutaj jeszcze

Wiem że Wilku chyba nie może wejść na tą tablicę ale Ruda może mu pokazać tego posta - zajebisty z ciebie gość, dzięki za tabakę, fajnie się z tobą gadało, piło i robiło kanapki

Dobra, skończyłem rozliczanie i teraz raz jeszcze powtarzam z dużej litery:
Nie jestem więcej głównym organizatorem Oldtown ani szefem Ogres of Oldtown - obecnie, nasza ekipa jest pozbawiona przywódcy - ja rezygnuję!


Jak zwykle o Szponie zapomniano... Spoko, jestem przyzwyczajony ;] ...

EDIT: Ja jak sie zbiore w sobie, to napisze moze jakies podziekowania... Na razie mam mase zaleglej roboty i sry, ale jesli mam napisac cos od siebie, to potrzebuje na to troche czasu...
szkoda...
Sorry Szponie - właśnie siedziałem i się zastanawiałem kto jeszcze Po prostu mam tak zajebistego kaca że ciężko mi się pisze na klawiaturze...
Dobra... Mam chwilke czasu... Terefere tam z obiadem - najwyzej nie zjem...

Rawdan - nie wiem, o co Ci chodzi. Moze nie znam Cie zbyt dobrze z reala, ale juz zdarzylem zauwazyc, ze po pijaku glupoty gadasz i wlancza Ci sie wieczorynka... Uznajmy, ze wlasnie to ma miejsce ... Prawda, ze niektorych rzeczy nie dopilnowales, ale nie bylo az tak tragicznie, jak piszesz...

Xweed - dzieki, ze mnie odebrales z dworca. Chyba tradycja stanie sie, ze przedkonwentowa 'pylowo gruzowa robote' odwalamy my ... Super sie prezentowales, jako jeden z szefow karawan...

Czechu - troche Ci sie nudzilo, do tego stopnia, ze w pewnym momencie, zaczelo Ci odwalac ... Rozwiazanie - zajac sie czyms :> ...

Widget - jak zwykle najlepszy szeryf z mozliwych. Moze czasami troche zbyt pochopnie waliles kaznodziejow kolba, ale jesli chodzi o Twoja robote, to nie mam zadnych zastrzezen...

Kemer - ogolnie wypadles dla mnie lepiej o wiele lepiej niz rok temu, ale mam takie male zastrzezenie... Czasami lepiej cos zrobic, niz gadac i dyrygowac ludzmi, ktorzy doskonale wiedza, co robia i poradza sobie swietnie bez gostka narzekajacego im nad uchem...

Zwoniu - jakby nie Ty, to chu... znaczy zlotowicze zeschliby natychmiast ;] ... Wziales na siebie duza odpowiedzialnosc i dales rade... Rowniez niezla kreacja postaci...

Zocik - sietny z Ciebie gosc i jeszcze lepszy barman. Kijek rzadzil a i klienci mogli z Toba pogadac. Jak byla potrzebna pomoc, to dawales rade...

Prezes - znowu niezle sie nameczylismy przed samym konwentem. Robiles klimat - szczegolnie w nocy, ktorego zlotowicze dlugo nie zapomna... Jak bylo cos do zrobienia, to to robiles i za to jestes swietnym orgiem...

Jabot - malo sie widzielismy, bo byles albo u Raiderow, albo ja bylem w miescie. Ale jak byles, to bylo widac, ze sie starasz i robisz, co do Ciebie nalezy...

Smoq - j/w + swietnie prowadziles Raiderow, takiego klimatu chyba nikt inny by nie stworzyl. Pod Toba wypadli jak prawdziwa organizacja przestepcza!

martEEnez - ze pedal to wiadomo ...odwalales kawal dobrej roboty jesli chodzi o sprawy sekcji Sessions. Bez ciebie te wszystkie atrakcje by poszly w terefere...

Erkh - swietna robota w Rangers i sessions. za duzo nie moge powiedziec, bo malo sie widzielismy, ale zadnych zgrzytow nie widzialem ...

Ograniczylem sie tylko do ogrow... Szkoda, ze tak duzo atrakcji mnie ominelo i tak malo mnie bylo... Jak sie jezdzi 6h po miscie, to nie moze byc inaczej prawda? Zaluje, ze ominely mnie wszystkie strzelanki. Moze odbije sobie za rok... Od siebie dodam, ze na OT nie robie juz za samotnego kierowce - szukajcie sobie innego (ze tak powiem) frajera...
Odejscie Rawdana - masz prawo, ale jak dla mnie poprostu Cie to niezle wymeczylo, wiec nie wciskaj bullshitu, ze zawaliles na calej lini. Jesli ktos ma zostac nastepca Twoim to IMHO musi to byc ktos z SS, nie Sszczecina, a tym bardziej czegos dalszego... Szef musi byc na miejscu caly czas, a nie 2 - 3 razy do roku i zwalac cala robote papierkowa na miejscowych. Ty byles swietny, bo jak trzeba bylo cos zalatwic, to to robiles... Moge tylko powiedziec, ze nie widze nikogo innego w tej roli oprocz Ciebie...
Ja rowniez dziekuje wszystkim za wspolprace, bylo super. Za rok bedzie jeszcze lepiej... a teraz napisze to co mi slina na jezyk przyniesie:)

Radawan ()
Szczerze owiac brakowalo mi tego rawdana ktory byl rok temu, szkoda ze rezygnujesz bedzie nam ciebie brakowalo.
PS to ze wypilem wiecej niz ty nie znaczy ze nic nie robilem, nie mam zastrzezen do swojej fabularnej postaci- szefa ochrony karawan

Widget
Wielki szacun za akcje z tymi typami co rzucali kamieniami, tylko gdzie ty do licha byles przez caly zlot jako szeryf...?? (tak wiem ze pojechales wczesniej)

Marteenez
zajebioza tak zwana wielki szacun i gratulacje za to ze jestes rekrutem bobow!

Zwoniu
Dałes rade, 100% pozytyw mam tylko 2 zastrzezenia- czemu tak malo piles!!??; czemu tak dlugo trwalo przywozenie piwa i zapasow (moze mi sie we łbie pojebalo ale jak ja z wami jezdzilem to trwalo polowe krocej...)

Jabot
Szkoda ze nie miales wiecj obowiazkow niz 2 dni rajderowania- z tego sie na pewno wywiazales

Smoq
ciezko mi cokolwiek powiedziec, niewiem jakim byles szefem raiders, ale sam fakt ze w miasteczku widzialem cie pare razy (nie liczac ostatniego dnia) stwaia cie w zajebistym swietle; szykuje sie nowy big bad boss

Erkh
powiem szczerze ze jestes pipą ale jako zastepca szefyfa byles od niego lepszy
ps- jak twoja matka

Czechu
Tkesty typu szkoda ze cie malo bylo ale dzieki ze byles to chyba jakas pomylka... ja bym to sformulowal tak- po co tu byles...?? nie watpie ze jakbys mial jakies obowiazki podczas zlotu to bys ich dopilnowal, ale chlopie ty nawet nie miales faularnej postaci...

Kemer
no trudno, nic na to nie poradze ze jestes gejem:). A na powaznie- wywarles u mnie zajebiste wrazenie, nie tylko jestes bardzo spoko kolesiem ale takze znakomicie wywiazywales sie z obowiazkow, jak dla mnie moglbys byc nowym szefem, gdybys byl ze stargardu

Zocik
Stary jestes naprawde wporzo kolesiem, ciesze sie ze cie poznalem, za barem zrobiles kawal dobrej roboty (poniekad wyslugujac sie hammerem i borysem:P)
ale jak to kiedys powiedziales- dobry szef to sze ktory umie rzadzic (czy cos w tym stylu)

Xweet
Swietna prawa reka Zwonia, fajnie wyszla ta cala nasza zdrada przeciwko niemu...
LOL. Fajnie mi sie z toba pracowalo- pamietasz, myslelismy ze jebniemy na plecy ze zmeczenia:)

Prezes- przykro mi ale nie mam do siebie zadnych zastrzezen, zapewne dlatego ze nie mialem na glowie tyle co smoku rawdan zwoniu czy zocik.
Jesli chodzi o podziekowania za chrapanie (czy cos w tym stylu)- przeciez to chyba jest troche nie na miejscu... Podczas zlotu mialem ochote wyjebac martinezowi (i nie tylko) za to ze mnie zaczal wkur (denerwowac) tego typu tekstami. Tak wiem to jest smieszne sam sie potrafie z tego smiac, ale do czasu. Jezeli smieszy was moja choroba (dla niewtajemniczoczych sa to polipy- lekkie bezdechy nocne wywolujace wieksze zapotrzebowanie na tlen- stad chrapanie) to swiadczy tylko o was. Jeszcze jedno- jezeli ktos napisze w tym lub w jakimkolwiek innym temacie cos o moim chrapaniu to mu przypierdole w ryj przy najblizszej okazji DZIEKUJE

Jeszcze jedno- wsparcie

wiekli RESPECT dla wielu z was, juz mi sie nie chce pisac za co (po tym wylaniu calej flustracji ) ale wymienie tylko osoby
Hammer, Borys, Ogoniak, Ame, Rev, Mały, Szarek

jeszcze raz dziekuje wszystkim za wspolprace

zapomnialem o szponie:)

Szpon- sietnie po prostu swietnie, pogodziles ze soba karawany i zakon, gdzybys tylko byl z tad to bym byl za tym zebys byn naszym szefem
No dobra panowie - ja pojadę sobie trochę ostrzej nie bacząc kogo lubię bardziej a kogo nie

Rawdan - tegoroczna edycja zlotu wyszła dużo lepiej, ale nie twoja rola. Odniosłem wrażenie ze chyba za bardzo zmęczyłeś się przygotowaniami przez te kilka tygodni przed zlotem i nieco opadłeś z sił. Brakowało mi tej twojej zeszłorocznej energii kiedy wszędzie za nami biegałeś, doradzałeś, popędzałeś - to nam pomagało. W tym roku tego nie było i w widoczny sposób odbiło się to na jakości naszej pracy. Poza tym była totalna dezinformacja co kto robi (nie obwiniam o to tylko i wyłącznie Ciebie) i nie byłeś niestety osobą, która w razie sytuacji awaryjnej mogła pokierować wszystkim...Bardzo dobrze wypadłeś we wszelkiego rodzaju scenkach, a ładunek dobrego humoru jaki nam serwowałeś przez cały zlot, bardzo pomagał rozładowywać napięcie między Orgami. Żałuję ze odchodzisz ze stanowiska, ale postaram sie to zrozumieć

Xweet - Te człowiek zawsze mnie zadziwiał i chyba tak już pozostanie. Z racji totalnej bieganiny nie miałem wielu okazji poobserwować twojej pracy przed i w trakcie, jednak moja opinia o tobie jest jak najbardziej pozytywna. Trzymałeś dobry poziom pod względem stroju i klimatyczności - widać żeś z SBFu :>

Czechu - przepraszam...a kto to jest Czechu? To on był na Oldtown? Jeśli tak to pokażcie mi palcem gdzie i kiedy?
Zabrzmi to głupio i nieco po chamskiemu, ale Czechu nie sprawdził się w tym roku w ogóle (zaznaczam ze mam na myśli tylko jego działalność na konie, bo nie znam szczegółów z przygotowań terenu do konwentu). Całymi dniami tylko siedział...siedział...czasem się przeszedł po terenie...i wszystko - tyle ja zaobserwowałem. Miał być koordynatorem Raidersów w mieście, miał psuć szyki konwentowiczom i Rangersom - nie stwierdzono żadnej ingerencji czecha w życie zlotowe...przykro mi ze tak to brzmi, ale takie mam zdanie na ten temat. Kropka

Widget - kolejna osoba, do której mam sporo zastrzeżeń. Bardzo sobie cenie ciebie jako człowieka i kumpla do kielicha i nie tylko, uwielbiam z Tobą gadać i żartować itp. Uważam jednak ze swoja role odegrałeś dużo mniej przekonująco niż rok temu i widać było po tobie naprawdę mniejsze zaangażowanie w to co robisz. Rekrutacja kulała, o żadnym szkoleniu nie było mowy - na dodatek klika nieprzyjemnych scysji typowo scenkowych, z Raidersami i Zakonem uświadomiło mi ze trzeba nad tobą popracować jeśli chodzi o Larpowanie. In plus masz u mnie to ze zachowywałeś się bardzo odpowiedzialnie, jeśli chodzi o BHP i bezpieczeństwo na konwencie (miałeś jeszcze większego pierdolca na punkcie okularów i kulek niż ja, a to juz cos ). Ogólnie mam wrażenie ze nieco przerosła ciebie ta rola lub tez nie chciało ci się jej odgrywać z takim zaangażowaniem jak rok wcześniej. Popraw to do następnego roku, bo nie wyobrażam sobie innej osoby na to stanowisko

Kemer - to niby moj zastępca, natomiast mam wrażenie ze sprawdził się lepiej niż ja sam w dziale sessions. Był zdecydowanie bardziej zdyscyplinowany, punktualny i dokładny - widać ze doświadczenie w rozgrywaniu Larpów i konwentów procentuje:). To dobrze z kimś takim pracować, bo to motywuje do bycia lepszym
Nie obyło się bez dania dupy w pewnych kwestiach (ten nieszczęsny turniej pokera), ale nie ponosi on za to bezpośredniej winy wiec ogólnie mówiąc do tego człowieka nie mogę się przyczepić. (o robocie, jaką wykonał bezpośrednio przed Oldtown pisać nie będę - obydwaj wiemy jak było)

Zwoniu - do punktualnych karawaniarzy to ty nie należysz, ale wbrew moim obawom nie przerosła Cię ta funkcja. Co prawda przez to udzielałeś się mniej fabularnie, ale i tak zapamiętam twa dobrą postawę przez niemal cały konwent. Masz zadatki na dobrego organizatora i umiesz sobie poradzić w trudnych sytuacjach i improwizować.

Zocik - człowiek budujący klimat, a przy tym odpowiedzialny i konkretny. Potrafi dobrze pilnować swego interesu, a kiedy trzeba opierdoli cię prosto z mostu (i zazwyczaj wtedy ma racje ). Sumienny i odpowiedzialny sprawdził się doskonale na tym stanowisku.

Prezes - dzielnie zapierdalałes przed konwentem, podczas imprezy nie widziałem żebyś się dużo udzielał w karawanach (ale przecież nie mogłem widzieć wszystkiego wiec nie traktuj tego jako zarzut). Pomagałeś podczas murowania, natomiast ciężko ogólnie było wyegzekwować od was Repairów jakąkolwiek pomoc w kryzysowych sytuacjach. Nie mam do Ciebie żadnych większych zastrzeżeń i uważam ze mimo wszytko dobrze się spisałeś. Odnośnie twojego chrapania to się nie unoś - nie mam zwyczaju dopierdalać ludziom dla zasady, ale mogłeś mi powiedzieć wprost na privie ze twoje chrapanie nie jest śmieszne i jesteś chory - nie byłoby tematu...

Jabot - mało aktywny w miecie, więcej siedziałeś u Raidersów. To cholerny błąd, bo brakowało mi pomocy człowieka, który byłby cały czas na miejscu i w razie potrzeby pomógł w pracach fizycznych, przygotowaniu i oświetleniu sali, przestawiania stołów itp. Nazwa Repair Team zobowiązuje, a wy się pod tym względem nie postaraliście (wiem wiem - byliście zjebani przygotowaniami przed konwentem, ale mimo wszystko) Klimat i atmosferę konwentu podsycałeś bez zarzutu i z twojej gry podczas konu jestem zadowolony.

Smoq
- początkowo uważałem cię za nieco bojaźliwego człowieka (nie obrażaj sie) i miałem pewne obawy czy dobrze ci pojdzie koordynacja Raidersow w czasie konu. Z dnia na dzień widząc jak toczy się fabułą i scenki wrażenie zniknęło i zauważyłem, że po prostu starasz się myśleć o wszystkim. Stad tez uważam ze dobrze sprawdziłeś się na stanowisku szefa sekcji Raiders. Mógłbym się przyczepić do koordynacji naszych działań i ustaleniu szczegółów nocnego ataku na waszą bazę, ale że łączność była taka a nie inna, nie mogę mieć do Ciebie o to pretensji. Byle tak dalej

Erkh - sprawdziły sie niestety moje obawy, co do roboty Erkha dot. jego pracy w Rangers. Brak zaglądania na forum, brak konkretnych ustaleń, pomysłów - w zasadzie podzieliłeś los swego szefa. Klimat trzymałeś dobrze jak zazwyczaj, jestem zadowolony z twojej pomocy w session. Po wyjeździe Widgeta widziałem ze starałeś się cos zrobić w, Rangersami, ale w zasadzie było juz po frytkach...na szeryfa się nie nadajesz bo podczas ataku raidersów smacznie kimałeś w kwaterze Rangers ^^

Szpon - mnóstwo dobrych pomysłów w ciągu roku, bardzo klimatycznie zorganizowany Zakon...ale mimo wszystko mam pewne zastrzeżenia. Nie wiem czy byłeś zmęczony zły czy jak, ale czasami ciężko było się z Toba dogadać w organizacyjnych kwestiach. Sadze ze wszystko byłoby jeszcze lepiej gdybyś nie miał na głowie jeszcze jeżdżenia w karawanach. Nie jestem zadowolony tez z konkursu wiedzy o falloucie, zarówno pod względem organizacyjnym jak i prowadzeniem - wyszły popłuczyny po poprzedniej edycji (nie bierz tego do siebie, bo wina jest w sumie Ausira za to ze nie podesłał pytań) moje zastrzeżenia tycza się formy prowadzenia, jak i animozji podczas układania pytań. Poza Tym nie mam Tobie nic do zarzucenia i gratuluje rozkręcenia sekty

MartEEnez - mało solidny podczas konwentu, przyjechał bardzo nieprzygotowany jeśli chodzi o materiały. Może i faktycznie musiał chodzić do pracy itp., ale mógł przecież lepiej zorganizować sobie pracę. Podczas konwentu zapieprzal i drałował po całym terenie, radził zlotowiczom, wyjaśniał kwestie sporne i w ogóle był miły dla wszystkich. Nieco zbyt często wyręczał się Kemerem w paru sprawach - powinien był sam to zrobić. Punktualność to nie jego mocna strona gdyż prelekcje pod tym względem kulały strasznie. W kilku akcjach sytuacja go nieco przerosła, co skutecznie mogło popsuć niektórym zabawę - mowa tu o nocnym evencie z atakiem na bazę. (usprawiedliwia go tylko fakt ze komunikacja jako taka miedzy Orgami nie istniała). Trochę się lenił podczas konu, bo wolał siedzieć w obozie BoB zamiast zapierdalać - niech pamięta ze przyjeżdża na kon w pierwszej kolejności pracować a zabawa jest tylko dodatkiem - taka rola Organizatora. Ogólnie mówiąc powinien lepiej sobie poukładać prace, a jego samego tez wypadałoby nadzorować.

to tyle po ORGach teraz WSP

Ame - prawdziwe wsparcie (kulinarno-petowe ). Jak juz rzuci Kemera to trza sie bedzie nia zaopiekowac bo szoda zeby sie zmarnował taki dobry materiał na zone ;>

Szarek - sporo pracowałeś szkoda tylko że nie było Ciebie z nami cały czas. Fajnie gitarzysz . Dobry materiał na przyszłego Orga.

Szmerglu, Morbus - dla was osobiste podzękowamnia ze pojawiliści sie z SGSem na zlocie i mimo poczatkowych zgrzytow na lini zlotowicze-SGS-organizatrozy udalo sie nam dobrze współdziałac. Pomogliscie nam przy wartach, rozwiazaliscie kilka questów czym bylem mile zaskoczony. In minus - utemperowac Koze w przyszłosci bo po pewnym czasie przestał byc zabawny ...Ogólnie wielkie podziekowania z mojej strony (rowniez za fanty z Rangershopu)

Młody - niedlugo Cie widziałem, ale domyslam sie ze pomagałes chłopakom w pracach przy budowie OT. Stad tez szacun Ci na droge

Hammer - tak niepozornie wygląda a taki zbok! W realu robisz wrazenie zupełnie innego człowieka, co nie znaczy ze nie poradziles sobie z zadaniem. Zapieprzałes az miło i nie mogę się do niczego przyczepić.

Ruda - mmm...Ruda...cóz...jedyny minus - nie zdjęła bielizny

Potraktujcie to poważnie proszę - bo wszyscy wiemy co zrobiliśmy dobrze a co źle.

EDIT: Literówki
EDIT 2: Dodałem omentarze dot WSP
martee to wlasnie to czego po sobie oczekiwalem co oceny mojej osoby: zbyt lagodnie mnie potraktowales, albo ja siebie zbyt surowo, ocene mojej pracy z moich oczy wrzuce wkrotce jak sobie dobrze all poukladam ale dzieki za szczere slowo
Uprzedzam, że nie będę owijał w bawełnę, więc radzę usiąść wygodnie i wziąść proszki na ból głowy

Rawdan - faktem jest, że nie udało ci się wszystkiego ogarnąć. Nie mniej nie bądź dla siebie zbyt surowy, bo wszyscy wiemy, że to ty włożyłeś najwięcej serca w tą imprezę.
Nie wiem czemu się przejmujesz tą naszą sprzeczką pierwszego dnia - obaj byliśmy zmęczeni i zdenerwowani i nie ma co się takim głupim spięciem przejmować (ja się urażony wcale nie czułem, więc po prostu zapomnijmy o tej idiotycznej sytuacji).
Co do twojej decyzji to szkoda, ale ja ją trochę rozumiem - mam nadzieję tylko, ze jakby co będziesz slużył dobrą radą jak będzie taka potrzeba

Zwonimir - jeden z ORGów który nieźle zapier*** i bez którego ten zlot nie byłby tym czym był. Adam udowodnił, że jest osobą odpowiedzialną i pełną zaangażowania. Jeśli z równie dużą charyzmą pomoże przy edycji 2007 to zlot na pewno będzie udany :]

Zocik - dużo można by gadać, ale trzeba przyznać pare rzeczy:
- ludzie cię pokochali
- klimat bił od ciebie przez 100% czasu zlotu za co szacun :]
- wielkie dzięki za zajęcie się tak odpowiedzialną rolą jaką była opieka nad barem i jego zawartością

Kemer - stary - nawet nie wiesz jak się wszyscy myliliśmy co do ciebie. Fakt, że potrafisz być arogancji i zbyt dumny, ale z drugiej strony udowodniłeś, że znasz się na rzeczy i nie brakuje ci ikry. Ja nie wiem, czy na twoim miejscu nie odpuścił bym sobie po zeszłorocznych sprzeczkach dalszej organizacji OT. Na szczęście tego nie zrobiłeś i mimo, że mało kto wierzył w twoje doświadczenie i umiejętności, udowodniłeś że jesteś odpowiednim człowiekiem w odpowiednim miejscu wkładając mnóstwo pracy w ten konwent. Poza tym prywatnie jesteś zupełnie inni niż się spodziewałem - innymi słowy: "Kemer to pedał, siala-lala-la ..."

Erkh - w tym roku wypadłeś chyba nieco słabiej niż w zeszłym (LARP podobno był słabszy, Rangers nie istnieli, podczas przygotowań na forum cię praktycznie nie było). Nie mniej i tak dużo roboty włożyłeś w organizację zlotu, starałeś się trzymać rękę na pulsie i dbać o rozwój scenariusza. Pracy na rzecz Sessions nie jestem w stanie ocenić, bo w tym roku chu*** widziałem niestety Ogólnie moim zdaniem nie było źle, ale mogło być lepiej, ale to tylko moje zdanie :]
No a prywatnie to wiadomo - spoko dziw** z ciebie

MartEEnez - co prawda bardzo wiele mnie ominęło i nie jestem w stanie wszystkiego ocenić obiektywnie, ale z tego co mi wiadomo to odwaliłeś kawał dobrej roboty.
Największe zastrzeżenia do waszej sekcji mam za mechanikę, które do dzisiaj w sumie nie znam zbytnio Ale wszyscy dostaliśmy dużą nauczkę w tej i innych kwestiach i w przyszłym roku na pewno wyjdzie to lepiej.
Generalnie dzięki za poświęcony czas i włożoną pracę, bo gdyby nie MartEE to OT nie było by takie same

Deat©hClaw - niestety nie mieliśmy zbyt dużo kontaktu czego bardzo żałuję. Dzięki wielkie za zapieprzanie przed kółkiem - gdyby nie ty byłoby na pewno krucho.
Więcej nie jestem w stanie ocenić niestety

Jabot - hmm - Wojtas to ciężki orzech do zgryzienia. Z jednej strony Repair Team podczas zlotu nie istniało, ale też jest to wina ogólnej organizacji tej sekcji.
Z drugiej strony Jabot to OldTownowy człowiek-zagadka. Klimatyczny gość o którym ażdy słyszał i każdy się dziwił kim on tak naprawde jest. Otarł się praktycznie o każdą organizację w OldTown i budował świetny klimat.
Moim zdaniem w przyszłym roku powinieneś zająć się czymś na wzór wspierania klimatu imprezy oraz pomagania zlotowiczom wczuć się w niego, bo na prawdę ludzie cię bardzo polubili i wręcz szanowali za to jak się wkręcałeś we wszelkie możliwe wątki fabularne
Co do twojej roli w Repair Section to się w tym roku średnio sprawdziłeś moim zdaniem.

Prezes - Ernesta widziałem podczas zlotu bardzo mało. Nie jestem w stanie się zbytnio wypowiedzieć na temat jego pracy. Mam jednak wrażenie się trochę opierdzielałeś Erneście.

Xweet - żadnych zastrzeżeń. Człowiek klimatyczny i zaangażowany w organizację konwentu. Z tego co wiem dobrze zarządzałeś handlem karawan. Mało się niestety widzielśmy i więcej w stanie nie jestem powiedzieć :/

Widgetrex - jestem potężnie zawiedziony Byłeś bardzo krótko (wiem, że czasem już tak wypada - nie winię cię za to) i w dodatku z tego co wiem to twoja praca wyglądała słabo. Rangersów nie zorganizowałeś w ogóle, w swoją rolę też słabo się wczuleś chyba. Scenkę porwania skopaliście totalnie (dobrze przynajmniej, że sam się do tego od razu przyznałeś) i wyszła tragicznie.
Co do wspomnianych przez ciebie sytuacji z kulkami to ja nie mam nad czym mysleć, bo w obu przypadkach nie zawiniłem ani ja, ani moi ludzi. Moi ludzie nie wystrzelili poza strefa ASG ani jednej kulki, a do Rhotaxa strzelał Rev tylko podczas ustalonej między nimi scenki (na prośbę Rhotaxa) - tak więc albo ty mówisz o jakiejś innej sytuacji o której nawet nie mam pojęcia, albo ktoś coś źle zrozumiał.
Tak czy inaczej wyszło kiepsko

Czechu - moim zdaniem twoje ORGowanie to jedna wielka pomyłka. Jako ORG zostałeś wciśnięty do mojej sekcji dla której nie zrobiłeś kompletnie nic. Do końca miałem nadzieję, że jakoś zorganizujesz naszą siatkę w mieście, ale w tej kwestii Ogoniok i Zocik zrobili dużo więcej niż ty. Potwierdziło to moje początkowe przypuszczenia, że nie nadajesz się do organizaji takiej sekcji.
Co do ogólnego ORGowania to też nie wypadłeś zbyt dobrze, bo poza kilkoma pomysłami/sugestiami na forum i bodaj dwoma wypadami do prac fizycznych nie przypominam sobie żebyć coś wielkiego zrobił. Ponadto zawsze jak byłem w mieście to widziałem cię tylko siedzącego w obozowisku ORGów lub śpiącego.
Podsumowując: niestety dałeś osro ciała!

Co do WSP:
Tutaj było różnie. Generalnie mało było osób jakoś jasno błyszczących w ekipie. Ale...

Revrael - wielkie dzięki za pomoc z Raidersami. Gdyby nie ty bylibyśmy bandą ciot
Z chęcię przekazałbym ci pałeczkę na przyszły rok, jeśli tylko chcesz (ja Raidersami się już raczej zajmować nie będę, a na pewno nie w takim stopniu jak w tym roku).

Ogoniok - szkoda, że nie wyszło ci raidersowanie, ale chyba i tak nie do końca by ci to pasowało. Za to dobrze spisałaś się jako wtyka w mieście, a także ogromnie pomogłaś przy innych sprawach organizacyjnych. Skoro chcesz być ORGiem, ja nie widzę żadnych przeciwskazań.

Przebiegli Menele - wy pijaki jedne Dzięki za towarzystwo i kupę śmiechu. Jesteście niesamowici i mimo, że nieraz mnie nieźle wkurzaliście to jednak pomocne z was menele
Szarek - dużo pomagałeś przed zlotem i za to masz u mnie piwo (a ponieważ mi jedno wisiałeś kiedyś to jesteśmy kwita ;P ). Na zlocie nie widziałem cię prawie wogóle, więc oceniać nie jestem w stanie.

Młody - Prezes przekaż mu, że zrobił kawał świetnej roboty przed OT i szkoda, że nie było go na samej imprezie. Jeśli za rok planuje się pojawić to z miłą chęcia widziałbym go ponownie w WSP, a może nawet nie tylko

Mały - pomógł sporo przed zlotem. Na zlocie nie mam pojęcia co robił

Hammer - nie zdąrzyłem zbyt dobrze poznać, ale ponoć wypadłeś nieźle, więc nic tylko podziękować za pomoc :]

SGS - lubie was chłopaki i fajnie, że robiliście za ochronę na zlocie, ale musimy popracować nad klimatycznością waszej grupy jeśli chcecie wpaść za rok. Chyba przez naszą znajomość potraktowaliśmy was nieco zbyt łagodnie i przez to wyszły pewne kwasy na zlocie (niedoinformowanie itd.). Szkoda, że tak było, ale mam nadzieję, że to naprawimy i za rok wszyscy będziemy się świetnie razem bawić.

BoB - gdyby nie ci ludzi to utopili byśmy się we własnym szambie. Wielkie szacun i thanx dla nich. Było parę nieporozumień co prawda, ale to już są po prostu dziury w organizacji takiej imprezy, więc to przemilczmy.

Proszę przekazać także wielkie dzięki za wszelką pomoc Ame i Halflingowi, bo to świetni ludzie po prostu (nawet mimo, że Borys nie wie co to drzewko Harolda )

Jeśli kogoś ważnego pominąłem to wielkie sorry.
Tak wogóle to wyszła niezła impreza trzeba przyznać :]
Zanim zaczne coś pisać to chciałbym wszystkim powiedzieć, że bardzo Was lubie i pałam do Was szczerą sympatią. Jesteście bandą super zajeBYstych ludzi! Cały ten czas jaki z Wami spędziłem dał mi cholernie dużo radości, zabawy i satysfakcji. Ponieważ część ze słów które tu wypowiem moga być niemiłe chciałbym, żebyście nie brali tego do siebie. Nie oceniam Was jako ludzi ale jako organizatorów i na temat Wasze i swojej pracy chciałbym z Wami porozmawiać.

Rawdan - mało Cię było stary. W tamtym roku mnie nie było, ale chłopaki mówili, że zasuwałeś jak japoński robocik a w tym niestety nie. Brakowało głównego koordynatora. Nie było kogoś kto byłby wszedzie i znał odpowiedź na wszystkie pytania. Jesteś jednak człowiekiem, który w ciągu paru godzin potrafił wyciągnąć nas z kabały jaką zgotowała nam Spółdzielnia. Jestem pewny, że powinnieneś odpocząć i zastanwoić się nad swoją decyzją. Jestem przekonany, że znajdziesz siłę i poprowadzić nasz za rok.
Dzięki Ci za nocne Baczyńskiego czytanie i recytacje Słowackiego. Powtórze słowa ze wstępu - jesteś zajebistym kolesiem. Mam nadzieje, że w przyszłym roku się spotkamy, mam nadzieje, że spotkamy się wcześniej na jakieś strzelacne. I jeszcze jedno - piszesz naprawde dobre wiersze.

MartEEnez - szefie... czy musze coś mówić? Dobrze obaj wiemy co spieprzyliśmy a co poszło nam dobrze. Twoja robota jest nieoceniona i niestety po częsci nie wykorzystana. Dzięki, że dawałeś mi czas na jedzenie Dzieki, że byłeś i że jesteś tak wspaniałym człowiekiem :]

Szpon - byłeś osobą z którą najciężej mi się współpracowało. Roboty była masa a Ty z założenia wykładałeś na mnie pałe. Rozumiem, że to Ty byłeś zastępcą Rawdana i mogło Ci się niepodobać, że jakiś frajer z Session chce coś Ci kazać zrobić, ale dlaczego to Ty nie wydawałeś poleceń, przypominałeś i nie byłeś wszędzie ? Szacunek za robote kierowcy.

Odpowiadając na Twojego posta - ludzie nie wiedzieli co robić a nawet jeżeli wiedzieli to zwykle sprawe olewali i niejednokrotnie wychodziło na to, że prace wykonywali zorganizowani do tego zlotowicze.

Widget - Rangersi nie powstali. Można się rozwodzić z jakich powodów, ale wina lezy na Tobie i Twoim zastępcy. Bardzo mi się nie podobało, że dużo czasu Cię nie było. Nawaliliście jako sekcja. Mam nadzieje, że wiecie jak to naprawić i w przyszłym roku Oldtown Rangers powrócą w wielkiej mocy!

Erkh - stary całkowita klapa w Rangerach - nie pomogłeś Wigowi z naborem to raz - dwa przespałeś atak Raidersów na miasto to było już szczytem. Dzięki Ci jednak wielkie za pomoc w Sessions której nam udzieliłeś - za LARPa, za bitewniaka, za grę z ludźmi za to, że chciało Ci się robić cokolwiek poza swoją sekcją.

Xweet - dzięki za wspólne smażenie się na placu karawan podczas wywijania łopatą i za nawadanianie tego terenu naszym potem. Jak zwykle naciągnąłeś ludzi i jak zwykle byłeś świetny i wykonałeś swoją robote na 100% i właśnie dlatego zawsze Cię wszędzie wciągam Jesteś człowiekiem na którego zawsze moge liczyć i który nigdy mnie nie zawiódł. Zresztą... sam wiesz jak jest - znamy się nie od dziś :]

Zwonimir - brawo za zajebistą robote, którą zrobiłeś i za odpowiedzialność jaką na siebie wziąłeś. Może karawany powinny kursowąć z samego rana po wode i piwo, może Bar zawsze mieć pełen asortyment, ale za to co zrobiłeś nie mogę mieć do Ciebie pretensji. Jestem pewny, że w przyszłym roku bedzie jeszcze lepiej. Szaczunek dla Ciebie i Twojej matki

Zocik - było zajebiście!! Może zbyt długo pozostawiałeś Bar pod opiękom Hammera i Borysa, ale z drugiej strony z taką pomocą mogłeś sobie na to pozwolić. Jesteś zajebistym facetem i mam nadzieje, że jeszcze nie jedno piwo razem wypijemy.

Czechu - sorry stary, ale organizator to taka osoba, która już z samej nazwy coś organizuje i jest to coś więcej niż organizacja czasu wolnego. Całkowcie się nie sprawdziłeś. Byłeś najsłabyszm ogniwem. Sorry stary, ale według mnie to Ty masz OT całkowicie w dupie i niechce Ci się go robić. Fajnie, że czasem rzucisz jakimś pomysłem, szkoda, że tak żadko wprowadzasz coś w życie.

Prezes - jesteś świetną szmatą! Jednak jako członek RT niezbyt się sprawdziłeś. RT nie bylo na OldTown a pracy dla nich było masa. A pozatym to masz gorzej narąbane w garze niż i wiesz co jeszcze? G Ó W N O!

Jabot - Na OT mało robiłeś ale za to Twój wkład - jak i całej ekipy ze Stargadu - przed impreża jest bardzo duży.

Smoqu - jeżeli Rawdan naprawdę odejdzie to nie widzę innej opcji w jego zastępstwie. Jesteś odpowiedzialny i dokładny. Masz wiele zalet, które sprawiają, że nadajesz się na przywódcę i mam nadzieje, że to właśnie Ty nim zostaniesz. Good job! Raidersi byli zawsze wtedy kiedy być mieli i nie nawalil - a jeżeli nawet to zrobili to na tyle dyskretnie, że nikt o tym nie wiedział

Kemer - to największa pipka na tym konwencie. Proponuje go wywalić z teamu bo non stop się opierdala. Uważam, że spieprzył wiele rzeczy. Nie dopilnował wszystlich punktów programu - wypadły 2 czy 3 konkursy. Pozatym zbyt często wysiadał. Nie nadążał za tempem. Powinnien dopinować takich spraw jak oswietelnie w sali prelekcyjnej, przygotowanie miejsc na LARPy etc. a w dużej mierze robił to na ostatnią chwile, choć czasem nie ze swojej winy. Ogólnie to przerost formy nad treścią. Zadufany pyszałek - ot co!

Co do wspracia to całe było genialne. Bez Was nie dali byśmy rady.

A teraz przepraszam, musze odpocząć Może założymy topic do dyskusji co trzeba naprawić?

P.S Ania dziękuje za wszystkie te pochlebstawa
To ja sie lepiej nie wypowiadam

Skoro wszyscy po mnie jada to ja tak ogolnie cos powiem co mnie szczegolnie dzisiaj strasznie wkurzylo. Otóż po spaniu tych niezliczonych nocach na kamieniach, dzisiaj spalem w domu, ale postanowilem wstac o 7 rano, isc na autobus, zapieprzac do OT zeby pomoc wam w sprzataniu a kazdy olal sprawe i zostal tam taki syfa jakiego swiat nie widzial... mam nadzieje ze w najblizszych dniach sytuacja sie zmieni i pojedziemy to posprzatac, bo jak ktos doniesie jak teren wyglada po imprezie to na OT 2007 nie ma co liczyc.

Nie chce mi sie pisac pokoleii wszystkich zeby tylko powiedziec ze ktos dal ciala, a ktos byl fajny, zreszta wszystko bylo tutaj powiedziane.

A co do mnie jeszcze, to jezeli chodzi o sam czas zlotu, przyznam ze czulem sie troche jak zlotowicz i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Fabula poszla sie calkiem walic i sam juz niewiedzialem co mam robic. Jezeli chodzi o czas przed zlotem to komentarze ze mialem wszystko w dupie i ze bylem na OT dwa razy sa jednak troche krzywdzace...
Jako, ze nikt nie napisał to sam złoże autokrytykę. Najbardziej boli mnie to, że FC było tak słabe, że na stoisku zewnętrzym nie było wielu rzeczy, że nie podbiliśmy kursu kapsla, że nie udało mi się założyć Esbollahu (VI Sekcji), ze sprzedałem tak mało rzeczy, że nikomu nie wcisnełem jego butów. Przepraszam, że któregoś dnia (znowu pamiętam tylko 1 dzień trający cały kon), po powrocie od Raiders walnełem się na Ogrowisku i nie dawałem znaków życia.
Ja żałuje że dałem z siebie tak mało, choć mogłem więcej W następnym roku bede wypoczywał dwa tygodnie przed zlotem by na sam zlot być świeżutki i aby siać terror, dezorientacje i zniszczenie ;D
Rawdan - za prace przed zlotem, wykonanie strony, za podjęcie odpowiedzialności za zlot i spokój przed nim.

Szpon - za kierowanie obcym pojazdem, na obcym terenie z 240 butelkami Berga i paroma 5L butlami wody, za spokój.

Widget - za "siema, Zwoniu" obcego faceta i rangersowanie.

Erkh - za cwaniactwo, za odwlekanie walki słownej na afterparty, za rozwalenie mi Karawan

Zocik - za charakter, za piwka w Barze, za nocne rozmowy i za szynke konserwową

Xweet - za tabake, humor, opiekę nad towarem, pomysły

MartEE - za docenienie mnie i pokrzepienie na duchu w środku konwentu, za fabułę, za fajury i minę na zdjęciu grupowym z bergami

Kemer - za zmianę sswojego wizerunku w moich oczach z małego różowego fiutka na niesamowitego człowieka, za poczucie humoru, doświadczenie, cwaniactwo, spokój i perspektywy na przyszłość.

Jabot - za zupke chińską, za negocjacje w hurtowniach, za wspólne zasuwanie przy budowie OT

Prezes - za namiot, za jedzenie, za wspólne picie i humor.

smoq - za niesamowitą robotę odwaloną przed i podczas konwentu, za raidersów i możliwość postrzelania sobie z mp5a3 TM, za pracowitość (razy trzy)

Czechu - za polewkę z Twojego nieróbstwa.

WSP:

Ame - za zapach makaronu z leczo, gdy w namiocie mam tylko jedną szynkę konserwową i 3 kromki chleba na cały dzień, za nieograniczanie Kemera w swojej robocie (wiem, jakie są kobietki), za wykład na temat historii, za uśmiech na fotkach

Rev - za Brudzię, za spokój, za wiedzę i posłuch. Za rok poznmamy sie lepiej.

Śledź, Kivan, Bishop - za freak&sneak, za kominiare z rajstop i za Raidersowanie

Szarek - za spokój, za pomoc przed i podczas zlotu, za tabaczenie i grajkowanie przy ognisku.

Szmerglu i Morbus - za zapewnienie bezpieczeństwa na zlocie, za przedzlotowe, odprężające strzelanki na szpitalach (bez tego byśmy powariowali)

Viriel - za prelkę i olanie moich 2 pytań przed nią.

Ruda - za charakter, za taniec (NIE striptiz ), za umiejętności. Ratownicze.

Młody - za ogromną robotę wykonaną przed zlotem. OGROMNĄ.

Ibrachim - za grafę na stronę.

Hammer - za zasuwanie przy Barze, za okazanie się spoko człowiekiem

Borys - za pracę przed i podczas zlotu, za murowanie i sprzedawanie mi 10. piwa.

Volv - za rozmowy i docenienie mojej pracy, za zdjęcia (niech mu ktoś przekaże)

Matka Erkha - za wszystko.

Gdybym o kimś zapomniał to przepraszam i jeszcze raz dziękuję za świetny zlot.

Za rok robimy najlepszy konwent w Polsce!

Jabotowi - za sposób bycia i kuchenke ;D

Kemerowi - Z Keczap który zostawil na stoliku w kuchni Ogów (to chyba ty?) oraz za ogólną zaradność jaką się wykazywał. Natopmiast podpadł mi tym komkursem Fallouta, te pytania... Phi...

MartEEmu - za sposób bycia, pomoc, zachowanie... Gratulacje rekruczie. Ale miałem byc Martineez 69, a tu dup*

Prezesowi - Za te piękną Arie Operową co noc/ranek

Rawdanowi -tradycyjnie, za zorganizowanie całego konwentu i obronienie naszych Toi-Toi :] Facet, ile ty wciagasz na raz, respekt

Rudej - Za powiew świeżości w obozie, zachowanie, kilka nielicznych romw w których wziołem udział i tradycyjnie za gosinny występ :]

Smoqowi - Za ten strój, to ja powinenem taki nosić, ale trudno, ważne ze wogule kotoś go miał oraz za organizacje całej tej bandy Raidersów.

Szponowi - Za piwo w stargardzie, za to że zaprowadziłeś nas na te wsyztkie frykasy Za sposób bycia, życia i ubierania - w domyśle strój. Za ten konkurs Fallouta który przyszło nam zorganizować w pół godziny...

Widgetowi - za to ze nie spalił mojego biletu i nie wrzucił na peron po tym wszytkim :> Za namiot i ogólnie za wszytko...

Xweetowi - za te odwalone rozmowy i ogulne lekkie podejście do wielu spraw.

Zocikowi - za to że nie dałes obrobić naszego baru jak ja poszedłem odebrać swoje graty od karawaniaży, za wspulną prace, questy, za bycie sobą i za laske

Zwonimirowi - za to że przeżyłeś OT, w twoim przypadku to było borykanie się z problemami, jeżdzenie z karawanami, ogóklnie dużo problemów Nie zapominajmy o twoim podejściu do Erkha ;]

Ani - za to że była, zawsze miło jak sie pzewinie jakaś normalna dziewczyna pośrud bandy zrozpacznych facetów :>

Borysowi - za to że był i czasem mnie zmienił tak ze mialem czas w spokoju coś zjeść

Czechowi - za to że był i pokazywał jak sie opierdzielać.

Erkhowi - Za kiełbaske i szeryfowanie w OldTown :]
lol, nie wiem, ja siedzialem tam w dzień, noce były Zocika
Siedzial, siedzial. Dzieki Czechu ja jzu wtedy nie dalbym rady
U, nawet nie wiedziałem, w nocy to ja akurat spałem ok 24 już padałem z nug, ale przez cały dzień się krzątałem i coś robiłem w miare możliwości pilnowałem za to rano obozu :]
Hammer - pytania to nie ja układałem bo ja się nie znam na Falloucie ale kolektyw Orgowski razem z BoBami :]
A ciul tam dopisze sie, lepiej pozno niz wcale.. Mam teraz obraz z perspektywy czasu...
To jedziemy:

Śledziu & Beeshop - nooo wiadomo, bylo BAMBOOCHA !
Smoq - czasem byl upierdliwy, ale chwala mu za to bo inaczej bysmy sie zanudzili
Rev - za caloksztalt
Jabot - za Fryderka Light i Strong za faje i za mase innych rzeczy
Szponowi - za drajwerowanie i podwiezienie
Zocikowi - ogolnie za klimat
Gambitowi - za to, ze gdy wszyscy byli padnieci, on nadal dzialal (oraz za Holy Spiryt Quest)
Rawdanowi - za zorganizowanie tego calego bajzlu
Marteemu - za zupelnie niepotrzebny quest na sam koniec i za pojary

Oraz wielu osobom, ktorych nie poznalem (choc bardzo chcialem) z powodu wykonywanego przeze mnie zawodu

Reszty ludzikow nie pamietam, za nie wymienienie serdecznie żaluje
PS : zostalo jakies 8 miechow tylko Cya all !
PS2: Jak mozna serdecznie zalowac heheehe
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl


  • © Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress Design by Colombia Hosting