Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress Co łączy Metro 2033: The Last Refuge ze S.T.L.K.E.R.'em Shadow of Chernobyl? Czytacie magazyn o tematyce takiej a nie innej więc jeden wniosek na pewno przychodzi wam do głowy. Po drugie - część twórców odpowiedzialnych za STALKERA odpowiada również za Metro 2033...
BO WSIEGDA BUDZIET SOŃCE...
Dlaczego opuścili oni GSC Game World (developer Stalkera) mogę tylko przypuszczać. Na mój gust nie odpowiadało chłopakom (i dziewczynom jeśli jakieś są w teamie) powolne tempo pracy nad STALKER'em. A może chcieli pracować na własny rachunek? To wiedzą tylko "dezerterzy z GSC", w każdym bądź razie fakt jest faktem że założyli oni swoje własne studio 4A Games gdzie pracują nad swoją debiutańcką produkcją o tytule METRO 2033: The Last Refuge.
Czasem trudno jest uciec od przyzwyczajeń. Robiąc wcześniej FPS'a z elementami RPG (to znaczy jak oni pracowali jeszcze w GSC to zwykło się pewnie mówić RPG z elementami FPS ) nie mogli się przerzucić tak od razu na przygodówkę. A skoro lubią klimaty postapokaliptyczne to i wielce prawdopodobne było że ich nowa produkcja też będzie utrzymana w ich ulubionej "scenerii". A skoro mieszkają i pracują na Ukrainie to i akcję gry musieli umieścić w swojskich rejonach. Nie, nie, akcja Metro 2033 nie rozgrywa się w rodzimym kraju byłych twórców Stalkera. Autorzy zdecydowali się umieścić akcję gry w Rosji a dokładniej w Moskwie, sami przyznacie że dla nas Ukraina i Rosja to prawie to samo, tam żyją smoki
Napisałem że akcja toczy się w Moskwie? Prawie... Może i miejscem akcji gry jest zniszczona nuklearną wojną Moskwa A.D. 2033, ale jak sugeruje nazwa, większość czasu podczas rozgrywki przyjdzie nam spędzić w moskiewskim metrze które po nuklearnej wojnie stało się domem dla tysięcy uchodźców pewnie za wielu okazji do zwiedzania np. Czerwonego Placu nie będziemy mieli.
Podobny pomysł zostanie "wykorzystany" (jeśli mnie pamięć nie myli) w Hellgate London choć tam metro będzie tylko jedną z kilku scenerii jakie będziemy oglądać podczas rozgrywki. Cały pic polega na tym że te tunele z gry będą odwzorowane na prawdziwym planie moskiewskiej kolei podziemnej. Osoby które choć trochę orientują się w historii tego miasta wiedzą że można się spodziewać klimatycznych lokacji, gdyż pierwsze stacje zaczeły powstawać bardzo dawno temu i nie za bardzo przypominają te które możemy zobaczyć dzisiaj choćby w Warszawie, sami zobaczycie w trakcie zabawy. Takiego czegoś jak w tej grze nie zobaczymy nigdzie indziej!
Choć pod ziemią będzie się toczyła większość gry, to parę razy przyjdzie nam jednak wykonać jakieś misje w ruinach miasta. Niestety, przebywając na powierzchni będziemy musieli przywyknać do kilku niedogodności. Po pierwsze zawsze będziemy musieli chodzić w specjalnej masce (powierzchnia jest bardzo skażona!), a po drugie - w mieście możemy przebywać tylko określony, niezadługi czas, możemy zostać po prostu napromieniowani!
Póki co, twórcy Metro 2033 nie ujawnili jakiś większych informacji o fabule gry. Naszemu alter ego przyjdzie wędrować pomiędzy poszczególnymi stacjami i wykonywać misje jakie będziemy mogli przyjąć od różnych bohaterów niezależnych. Grę będzie można spróbować ukończyć na kilka różnych sposobów, raz grając rasowym Rambo, innym razem cichym zabójcą, albo też kupcem, co mnie bardzo zaciekawiło, bo tego raczej w FPS'ach często nie uświadczamy (w ogóle to było to kiedyś?). Jak zwykle developer chwali A.I. NPC'ów i naszych wrogów (mieszkańcy wrogich stacyjek oraz mutanci), choć póki co gra podobno hula na dosyć prostych skryptach.
Prawdopodobnie tak jak ma to być w Stalkerze, będziemy handlować różnym złomem jaki znajdziemy po drodze oraz bronią. Jeśli chodzi o broń, to nie będą to standardowe karabiny i inne pistolety a raczej samoróbki wykonane z autentycznych elementów jakie ktoś znalazł po drodze i zdecydował się złożyć w kupe, tak aby mu się na coś zdały
Autorzy zapewniają że w grze nie będzie rozbudowanych elementów RPG.
Grafika robi wrażenie, w obecnej chwili moim skromnym zdaniem Metro 2033 prezentuje się nieco lepiej od Stalkera. Autorzy zwracają nam szczególną uwagę na dynamiczną grę świateł i cieni. Jednym z gadżetów będzie latarka dzięki której będziemy mogli dostrzec kunszt 4A Games (jeśli ktoś się orientuje trochę w tajnikach produkcji gier, ten wie że dynamiczne oświetlenie a raczej jego "wrzucenie" do gry jest bardzo czasochłonne i trudne, a szczególnie do FPS'ów). Zwróccie również uwagę na fakt że graficy starają się być bardzo dokładni w swojej pracy, wagony metra wyglądają identycznie jak te polskie, są równie w tak kiepskim stanie jak te nasze i to widać w grze gołym okiem W produkcji A4 będą również inne ciekawe bajery graficzne tak jak np. falowanie powietrza. Prey się chowa?
Studio 4A Games a raczej uciekinieczy z GSC Game World wyciągneli wiele mądrych wniosków kiedy pracowali nad S.T.A.L.K.E.R.'em Shadow of Chernobyl i nie składali niemożliwych do zrealizowania obietnic. METRO 2033: The Last Refuge ma być nastawionym na dynamiczną akcję FPS'em z dosyć dużą swobodą podejmowania decyzji. I bardzo dobrze! Otrzymamy strzelankę w naszych ulubionych klimatach a takich wiele nie ma na rynku. Szkoda tylko że jeszcze sobie poczekamy na premierę tej gry, która jest zapowiedziana na 2008 rok. Ciekawe czy do tego czasu Stalker ukaże się czy nie?