Mankament natury pragmatycznej (kupno TV)

Katalog znalezionych fraz

Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress

Witam drogich forumowiczów

W tym poście chciałbym opisać problem z jakim się spotkałem i który mam nadzieję pomożecie mi rozwiązać.

Noszę się z zamiarem kupna TV. Nie mam jednak na to wielkiego ciśnienia i staram się działać racjonalnie. Chcę kupić telewizor, który będzie mi służył lata i mnie nie zawiedzie- porządny rozsądny zakup. Jeżeli idzie o cenę, to jeżeli będę wiedział, że TV będzie się sprawdzał przez najbliższe 10 lat, to cena do 5 tys. zł. (Ale kto wie co przez 10 lat się zmieni...). W domu mam sporo przestrzeni, więc gabaryty mi nie przeszkadzają. Odległość od TV- ok 3m. (może być metr w tą, metr w tamtą)

Obecnie mam nietypowy TV: Nokia 28 cali 4:3 i używam go od ok. 13 lat, może krócej. Bardzo mi odpowiada. (Jedyne złącza to antena i EURO)

1. Może wpierw opowiem o zastosowaniach do jakich przeznaczony byłby ów TV:

przez najbliższy miesiąc:
-Cyfra + (zapewne z niej nie zrezygnuje przez długi okres czasu- filmy na C+, piłka nożna)
-ewentualnie jakieś filmy z kompa,( o ile znajdę racjonalny sposób na połączenie go z TV. Mam dwa kompy- lapa i stacjonarnego. Lap bez DVI, a stacja stoi piętro wyżej jak przyszły TV, ok. 20m odległości. Jakieś pomysły jak to rozwiązać? (mam sieć wireless))

później:
-N-ka
-DVD
-X-Box
-Cyfra + (to będzie podstawowe zadanie, bo tv ma służyc głównie do oglądania telewizji)(chyba, że C+ będzie miała postawę jak dotychczas)

2. Od tygodnia przeglądam fora internetowe, męcze sprzedawców w sklepach itd itp.
Wyrobiłem sobie takie zdanie (oczywiście głównie zasługą przeglądania forów).

a)Pozwolę sobie wymienić minusy LCD (skorygujcie je jeżeli się mylę, choć w większości jest to zdanie subiektywne):
-żywotność (oczywiście loteria, ale uśredniając daje mu 4-5 lat)
-smużenie (tak, widzę te smugi, czasem są wpieniające, czasem mi nie przeszkadzają. Często jednak oglądam piłkę nożną i nie lubie dyskomfortu w postaci piłko-kometki)
-brak możliwości serwisowania (cokolwiek się skopsa to na ogół kończy się wymianą całego sprzętu)
-świecąca czerń
-stosunek ceny do jakości nie adekwatny

b)Plazma:
-żywotność
-wypalanie się loga
-prądożerność (trochę przeszkadza)
-nagrzewanie się (nie przeszkadza)
-cena porządnej plazmy zabija (biorąc pod uwagę jej szybkie wypalenie się, choć może się mylę?)

c) CRT:
-lipna geometria
-mniej zabójczy kontrast niż LCD
-gabaryty (mi nie przeszkadzają)
-nie dostosowanie do lepszej jakości nadajników- X-Box, HDTV.

3.Uważam, że LCD jest za drogie jak na oferowaną jakość (może tu się mylę), Plazma jest wypaśna, ale szybko się kończy. Widzę takie rozwiązanie na tą chwilę i scenariusz na później: kupno CRT (PHILIPS 32PW9551/12), obserwacja rynku i za 2-3 lata kupno taniego, wypaśnego LCD, albo tylnoprojektora. Poza tym myślę o rzutniku, jako rozwiązaniu do oglądania filmów, natomiast do codziennej TV przeznaczyłbym CRT/LCD.

4.Czy moje obserwacje są trafne? Za jaki okres czasu warto będzie kupić LCD? Czy rzutnik do odległości 4m się nada? Kiedy w Polsce pojawi się HDTV pełną gębą?

5.Coś mnie dręczy w głębi duszy, że nie warto brać CRT, tylko strzelić sobie LCD, ale jak LCD to min. 37" FULL HD i oczywiście b.dobrej jakości. Pytanie więc, ile czasu te cacuszka będą tanieć do rozsądnego pułapu cenowego?

Koszt CRT: 2100zł

6. Kupno: KDF-50E2010 (=http://www.otomedia.pl/produkt/sony_telewizor_projekcyjny_kdf_50_e_2010.php)(telewizor projekcyjny)(Koszt 4600 zł, 50cali i HD ready- jest przyszłościowy, tylko co myślec o technologii projektorowej?)

lub poczekać, aż model KDS-55A2000 stanieje
http://www.sony.pl/view/ShowProduct.action...r+Projection+TV

Nie zgodzę się z tą żywotnością LCD, jest najwyższa z wszystkich typów TV. Co do reszty - nic dodać nic ująć.
Pozdrawiam
Doskonale Cie rozumiem, bo mam podobne dylematy, ale antidotum na nie przyjmuje jednak odmienne.
Ty kupujac CRT chcesz przeczekac do korzystniejszego cenowo LCD. Ja natomiast kupujac LCD ze sredniej polki chce dotrwac do technologii SED, powiedzmy, za 3-5 lat.

Piszesz, ze gdybys decydowal sie na LCD byloby to 37" i full HD. Myslalem podobnie do niedawna. Ale czy jest sens kupowac full HD skoro Cyfra + HD przyjela standard nadawania ... 720p. Wywiad z szefem Cyfry na Polske ukazal sie niedawno w ktoryms ze 'specjalistycznych' tygodnikow. Dzisiejsze odtwarzacze BlueRay sa kiepskie (cf. jeden z ostatnich numerow "What Hi-Fi?"), a kosztuja krocie. Tak wiec ani nadawcy, ani producenci sprzetu nie sa w stanie dzis zapewnic wykorzystania full HD. Skad brac sygnal 1080p pytam, skad?

Dlatego ja decyduje sie na tansze LCD HD Ready o duzej przekatnej (bo lubie), bo wiem, ze za max 5 lat bede mial dwa powody do jego zmiany: zywotnosc i nowa technologia (SED, czy cokolwiek to bedzie).

Chetnie jednak wyslucham opinii innych.

---

logoo
Miałem podobne dylematy, nastawiałem się na Philipsa CRT, ale ma on niestety też sporo wad. I cena za CRT jak na dzisiejsze czasy, mimo wszystko wydaje się być nieco przesadzona jak na technologię na wylocie. Ostatecznie zdecydowałem się na rozwiązanie kompromisowe czyli tani LCD 32 cale, doszedłem do wniosku że nie będę się kasowo pakował w jakiś LCD wypas bo tak czy inaczej wady LCD nadal będą widoczne.

Nie demonizowałbym problemu żywotności LCD, myślę że pewnie będzie ona porównywana z przyzwoitym telewizorem kineskopowym. Po zakupie powiem tak, największym zasadniczo dla mnie problemem jest brak przyzwoitych źródeł sygnału. To czym karmią nas nasi kochani dostawcy programów telewizyjnych przesyłanych drogą cyfrową z satelity woła o pomstę do nieba. Sygnał SD nijak nie przystaje do możliwości matryc LCD. W HD jest znacznie lepiej, tylko ile tych źródeł sygnału HD mamy na dzień dzisiejszy...

Konkluzja moja jest taka, jeśli nie musisz i dobrze Ci z twoim obecnym telewizorem CRT to nie zmieniaj go. Jeśli bardzo chcesz zmian to zadaj sobie pytanie co to za postęp jeśli obecnego CRT zmienisz na drugiego CRT,niby lepszego ale nadal CRT i to wcale nie takiego taniego jak na dzisiejsze czasy, do tego z sygnałem HD nie będą działać żadne polepszacze typu 100Hz, pixel plus, toż to cofanie się w rozwoju.

Może jakąś alternatywą jest zakup rozsądnego cenowo LCDka, na przeczekanie właśnie. Ja osobiście nie potrafiłbym upakować sie dziś w LCDka za wiele tysięcy złotych, bo to nadal będzie LCD ze swoimi wadami, niezależnie co spece od marketingu chcieliby nam wcisnąć. Więc ja osobiście ostatecznie zdecydowałem się na stosunkowo niedrogiego LCDka i zobaczymy co nam się nowego objawi za jakiś czas

Ciekawy link
http://www.plazma-lcd-fakty.pl/start.php

Dużo w tym prawdy np na temat prądożerności LCD VS Plasma.

Pozwolę dodać minusy i plusy do obu technologii
Minusy:
LCD:
- brak kontrastu
- efekt "biegających mrówek" w SD
- kąt widzenia (faktyczny - nie taki co podają producenci np że jest 170, a jak lekko odchylisz głowę są już przebarwienia)
- prądożerność (praktycznie niewiele niższa niż Plasmy !)
- sztuczny obraz(kolory) w tańszych modelach
PLASMA:
- praktycznie brak HD w modelach poniżej 52" (tzn jest jeden model ale w chorej cenie), brak FullHD wogóle (tzn jest ale kosztuje około 30 tyś PLN- czyli praktycznie nie ma)
- CENA
Plusy:
LCD:
- mniejszy efekt pamięci
PLASMA:
- najlepszy obraz ze wszystkich "płaskich"

Robert

LCD:
- brak kontrastu
- efekt "biegających mrówek" w SD
- kąt widzenia (faktyczny - nie taki co podają producenci np że jest 170, a jak lekko odchylisz głowę są już przebarwienia)
- prądożerność (praktycznie niewiele niższa niż Plasmy !)
- sztuczny obraz(kolory) w tańszych modelach
Robert
Witam.
Prosze nie pisz "brak kontrastu". Ew. ... mniejszy kontrast.
Co to są te" mrówki"? Smużenie występuje przy słabszym sygnale/materiale.
Kąt widzenia. Producenci podaja kąt przy jakim jest jeszcze obraz.
Z tym odchylaniem lekkim głowy to tylko ... jak jesteś żyrafą

.
W moim przypadku ok 30-50 stopni zauważam zmniejszanie kontrastu (Sharp 32BV9).
Faktycznie prądożerność może ok 20-30% niższa od plazmy. Oczywiście jest to jakieś uśrednienie.
Czytałem jakiś test z pomiarami dla 32BV9 i pobór mocy zależał od stopnia podświetlenia matrycy.
Przedział był duuuży od 20..30 do W 160 W, tak około.

Kamusial--> jak nie masz ciśnienia to czekaj, czytaj, obserwuj. Może ciśnienie wzrośnie ?
Zadałeś pytanie: "Pytanie więc, ile czasu te cacuszka będą tanieć do rozsądnego pułapu cenowego?" Na to pytanie to chyba tylko tutaj: http://tiny.pl/wcm7 Ci odpowiedzą.

Witam.
Prosze nie pisz "brak kontrastu". Ew. ... mniejszy kontrast.
Co to są te" mrówki"? Smużenie występuje przy słabszym sygnale/materiale.
Kąt widzenia. Producenci podaja kąt przy jakim jest jeszcze obraz.
Z tym odchylaniem lekkim głowy to tylko ... jak jesteś żyrafą .
Jak nie ma czarnego(tylko szary) ? :-) - w porównaniu z najtańszymi plazmami LCD nie dorasta do pięt.
Na dodatek obraz na LCD jest nieostry na SD zwłaszcza w tańszych LCD.

Mrówki masz np. w SD naokoło loga stacji - im bliżej siedzisz tym lepiej widać :-) - zależy to pewnie z układu odpowiadającego za przeskalowanie.
- oglądanie czegokolwiek co nie jest w rozdzielczości różnej od natywnej matrycy telewizora jest ŻENADĄ !!!
Droższe LCD (powyżej 10k PLN jest jako tako)

Kąt w Plasmie - masz cały czas ten sam kontrast, dopiero około 160-170 stopni widać efekt "szyby".
Na LCD dokładnie widać że się zmienia. Lekkie odchylenie, hmm... miałem na myśli sytuację że siedzisz na łóżku a potem się kładziesz :-)

Robert
Mnie nurtuje jedna kwestia: męczenie się oczu (rzekome) przy plazmach z bliskiej odległości. Czy faktycznie oczy dostają w kosc? Ja akurat mam 2,5 metra odległości i poważnie zastanawiam się nad plazmą 42" na ścianę - co sądzicie?

LCD mnie nie kusi z tego względu że kanały SD wyglądają na tym jak filmiki z You Tube. LCD Full HD jest obecnie dla mnie za drogie (mówię o 42" markowego producenta), a mniejsza przekątna mnie nie interesuje. Pozostaje więc plazma, ale ona też ma swoje za uszami... Hmmm

Jak nie ma czarnego(tylko szary) ? :-) - w porównaniu z najtańszymi plazmami LCD nie dorasta do pięt.
Na dodatek obraz na LCD jest nieostry na SD zwłaszcza w tańszych LCD.
Mrówki masz np. w SD naokoło loga stacji - im bliżej siedzisz tym lepiej widać :-) - zależy to pewnie z układu odpowiadającego za przeskalowanie.
- oglądanie czegokolwiek co nie jest w rozdzielczości różnej od natywnej matrycy telewizora jest ŻENADĄ !!!
Droższe LCD (powyżej 10k PLN jest jako tako)
Kąt w Plasmie - masz cały czas ten sam kontrast, dopiero około 160-170 stopni widać efekt "szyby".
Na LCD dokładnie widać że się zmienia. Lekkie odchylenie, hmm... miałem na myśli sytuację że siedzisz na łóżku a potem się kładziesz :-)
Robert

Witam.
Tak to fakt, że czarny w LCD jest taki "czarniawy". Mój TV ma regulację podświetlenia matrycy, ręczną i automatyczną (zależną) od światła zastanego. Dobrze się to sprawdza. "Mrówek" nie widzę. Oglądam z odległości 2-3m. Duuużo LCD ma natywną 1366x768. W tej rozdzielczości nie ma pratycznie żadnego sygnału. Czy to oznacza, że te LCD mają obraz nieostry ?
Jaka jest definicja ostrości ? Z SD można dyskutować, ale z DVD (dobrego) jest jak dla mnie ostry. Osobiście oceniam tę "ostrość" w obrazie dynamicznym z odległości 2-3m a nie analizuję stopklatki z 10 cm. Nie jest to ŻENADA. Oczywiście bardzo dużo zależy od konkretnego modelu TV i jego eletroniki. Tańsze i "nonamy" beda "świecić" gorzej , lepsze i markowe lepiej, choc zapewne będą wyjątki. Nie zauważam róznicy zmieniając położenie głowy z pozycji siedząc na leżąc i odwrotnie.

Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Czuje, że przynajmniej wiem więcej...

Postaram się odpowiedzieć/skomentować wasze posty.

ad. Pablo1964: (nie zgodziłeś się co do krytyki żywotności).

Zgadzam się z tobą, przesadziłem. Żywotność nie jest już argumentem.

Uważam jednak, że pozostaje kwestia serwisowania: co zrobić gdy plazma/LCD załapią martwe piksele, albo coś skopsa się z ekranem etc. Na ogół kończy się to wymianą ekranu -> koszta jak nowy TV. (Oczywiście nie mam żadnego doświadczenia w tej kwestii i podpieram się tylko materiałem internetowym i jego krytyczną analizą)
Swoją drogą to ile średnio jest czasu gwarancji na Plazmy/LCD/CRT/Tylno proj.?

ad. logoo
1. Nie koniecznie przeczekać do LCD, przeczekać raczej do lepszych czasów (uważam, że obecnie nie ma na rynku czegoś, co spełniałoby moje kryteria wymienione w pierwszym poście- dobry stosunek jakości do ceny. Oczywiście nie mam pojęcia czy cokolwiek kiedyś spełni te kryterium, ale mam wrażenie, że obecnie stoimy w rozkroku pomiędzy chociazby HDTV, a SDTV. Nie wyrobiły się żadne standardy, żadna technologia nie wygrała, ani nie pokazała swoich max. możliwości. Ponad to mam jakieś poczucie dzikiej mody na cienkie telewizory i tylko tyle, że mnie to wkurza (tak, wiem, uzewnętrzniam się))....

2. Trafne spostrzeżenie z tym, że Cyfra będzie do 720p. Dzięki za info.

3. Hmm, a jakież modele Cię interesują. (Tak swoją drogą patrzyłem na swój salon i TV o rozmiarze 37-42 cale byłby cacy, ale może po spędzeniu przed większym TV więcej czasu zmienię zdanie.)

ad. SlawekR:
1. Będę ogromnie wdzięczny za wskazanie wad Philipsa (być może ich nie rozważyłem). Cena faktycznie ciut przesadzona (chociaż wytłumaczalna biorąc pod uwagę 'gradację' CRTków- ma HD Ready, Composita, 16:9 więc droższy od 4:3 29", a 29" droższe od mniejszych itd...).

2. A jakiż LCD wybrałeś i dlaczego?

3. Właśnie ten rozkrok- co z tego, że kupie wypaśny TV, jak wykorzystam jego zalety w pełni dopiero za 3 lata, kiedy jego cena będzie 3krotnie niższa, o ile w ogóle będzie.

4. Co do CRT i cofania się w rozwoju, to jedyny rozwój, jaki obserwuje to ten na kineskopie

(zwisa mi czy zrobili tam pixelki tak a tak, czy są luminoformy itd., patrze na efekt końcowy) A na kineskopie CRT Philipsa rozwój jak dla mnie nastąpił (poza tym, że wygląda jak WIELORYB, a wszyscy wiemy, że wieloryby są na wymarciu

).

ad. robert71
1. co do linka: tak na moje oko to troche tam na siłe wypisują te zalety plazmy nad LCD, ale sporo racji mają. (odpada więc problem wypalania loga). Mimo to, dobra plazma to miesiąc pływania na desce na Rodos, a tego nigdy nie zamienie

2. Ja tam nie jestem videofilem i dla mnie nie ma wielkiej różnicy w patrzeniu pod rozsądnym kątem na ekran plazmy i LCD.

ad. Gatar

1. własnie cisnienie wzrasta troche, bo
a) zapasy Philipsów CRT w polsce maleją

Philips Polska nie wie kiedy będzie dostawa kolejnych

(a jak Philips się skończy to pozostaje lipny Samsung, który udaje, że jest cienki, a na dobre to mu nie wychodzi) (NIE przesadzam)
b)Stary TV ma 2 wejścia: EURO (czy jak to tam się nazywa) i zwykła antena. Podłączenie lapa do TV przez s-video - euro -> 16 kolorów, a chciałbym sobie od czasu do czasu pooglądać DVD na czymś większym. (NIE przesadzam)
c)Canal+ Sport HD (tyle, że poza tym jakoś nie mam innych porządanych horyzontów HD) (przesadzam)
d)Chciałbym obejrzeć wreszcie filmy z C+ w wymiarach 16:9 (troche przesadzam)
e)marzę sobie ostatnio o pograniu na TV na jakiejś konsolce fajnej. (troche przesadzam)

Z drugiej strony jednak Mr. & Mrs. Smith z C+ całkiem fajnie się prezentowali na starej Nokii (ale ja mam wieśniackie wyczucie jakości obrazu)

2. czekanie jest troche nudne, choć kłóci się to z nurtem racjonalności jaki sobie narzuciłem. (Pytanie tylko czy w ogóle inwestowanie w telewizor jest racjonalne

, osobiście uważam, że nie do końca. Jakoś burżuazyjne mi sie to wydaje, ale mimo to fajnie byłoby kupić sobie nowy TV

.)

Nie bierzcie do siebie tych wypocin z powyższego akapitu.

Reszty nie komentuje, bo nie mam nic do powiedzenia.

Teraz kilka kwestii na które chciałbym skierować uwagę:

1. Jaką macie opinię o tylno projektorach?

Byłem dzisiaj na Elektolarnej w salonie SONY i obejrzałem sobie dwa modele:
KDS 55A2000 (cena to ok. 10k zł)
KDF E42 (cośtam cośtam). (cena to 4k zł)

Co do KDS:
-55' to sporo, a gruby wcale nie jest.
-obraz nie jest taki jak na plazmie, czy LCD, troszkę mniej hmm ostry. Mi to nie przeszkadzało, myślę, że idzie sie przyzwyczaić.
-obraz z bliska lepszy jak na modelu KDF (róznica w cenie 6000zł

, także odkryłem Amerykę)
-przy oświetlonym pomieszczeniu, efekt podobny jak przy LCD starszych- przy wiekszych katach traci "moc"- jak podejdziemy do TV od boku to nic nie zobaczymy. W zakresie tak 45 stopni od środka ekranu obraz jest wypasiony.
-podobno lepiej radzi sobie z SDTV niż LCD i Plazmy- nie potrzebuje tak dobrego obrazu na wejściu.
-ogląda się dobrze od 1,5m. (wybitnie subiektywne- podawany obraz który oglądałem to reklamówka)

Co do KDF:

-podobne uwagi jak do KDS, z tym że ma on 42", a nie 55".
-gorsza jakość obrazu- dobrze się ogląda od 3-4m. (tyle, że było na nim inne źródło niż na KDS, zdaje się, że nadawana była SDTV.)

KDF 50A2000 będą mieli w czwartek, nie omieszkam obejrzeć.

2. Co polecicie jako alternatywę dla tego CRT Philipsa?

3. Mam kolejny pomysł: Kupić CRT, a jak będę miał potrzebę cieszenia oka obrazem, to wyciemnię pomieszczenie i zapodam obraz z rzutnika.

Długaśny post, czasożerny, ale mam nadzieję, że wspomagający dyskusję.

Pozdrawiam
Kamil

Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Czuje, że przynajmniej wiem więcej...

Postaram się odpowiedzieć/skomentować wasze posty.

ad. Pablo1964: (nie zgodziłeś się co do krytyki żywotności).

Zgadzam się z tobą, przesadziłem. Żywotność nie jest już argumentem.

Uważam jednak, że ... [edycja]

Pozdrawiam
Kamil

Ależ się nam zrobił wąąąąąąąąąąąąąątek niewąski !
Gratuluję,
jednak, wg mnie, konkluzja z powyższych rozważań jest taka: dzisiaj różnice w sprzęcie RTV są, ale niewieleistotne, bo każdy wariant ma jakieś tam swoje "walety i zady"

I każdy ma swoich zwolenników oraz zagorzałych wrogów. [ależ TRUIZM -sorry!]
Pomimo to uważam bezczelnie, że jednak Twój wybór ostatecznie zdeterminują głównie kryteria, nazwijmy je... osobiste:

TWOJE możliwości finansowe i potrzeby plus l

TWOJE warunki lokalowe oraz l

intensywność wykorzystywania sprzętu przez CIEBIE i TWOJĄ RODZINĘ.l

A przecież "De gustibus non disputandum" (tzn.: gusta nie podlegają dyskusji!).
Pewnie następne moje stwierdzenie zabrzmi dość paradoksalnie, ale jedyne kryterium obiektywne, czyli zewnętrzne, tj.SYGNAŁ, to chyba jednak sprawa drugorzędna (ISTOTNA, ale raczej BEZPROBLEMOWO OSIĄGALNA topograficznie i cenowo -np.: najtańszy pakiet w n-ce czy PC lub C+ w tym antena i dekoder są dziś w zasięgu nawet najbiedniejszych Polaków) takze nie jest do końca wolne od subiektywizmu.
Innymi słowy potencjalnie sygnał masz w zasiegu ręki, ale tu znowu w grę wchodzą TWOJE PREFERANCJE I MOŻLIWOŚCI FINANSOWE!
Podsumowując: Ciesz się, że masz wybór, więc wybieraj - tak czy owak będziesz niebawem żałował - tyle tylko, że z innych powodów...

Moim zdaniem to gdybanie, teoretyzowanie a nawet zapalczywość innych forumowiczów I TAK NIC ISTOTNEGO NIE WNIOSĄ DLA ROZWIĄZANIA bądź co bądź _T_W_O_J_E_G_O___NIEROZWIĄZYWALNEGO___Z___ZEWNĄTRZ___P_R_O_B_L_E_M_U_ - przecież, ostatecznie, na 100% nikt z nas nie zdecyduje za Ciebie.
Twoje pieniądze, Twoje poszukiwania, Twoje porównania spowodują, że w pewnej chwili wybierzesz optymalnie wg siebie, aby niebawem pożałować tego wyboru (życzę Ci oby to nastąpiło jak najpóźniej)...

Możesz sie zgodzić z moim sposobem rozumowania albo nie, ale ja jestem przekonany, że jest to jednak kwestia osobista.
jednocześnie także przyznaję, że ZAWSZE WARTO ROZMAWIAĆ, WYMIENIAĆ SIĘ DOŚWIADCZENIEM, UBOGACAĆ.

Po to przede wszystkim zapewne zaglądaMY na forum to (przynajmniej tak jest ze mną) i inne...

Dzięki-Ci za zainicjowanie kolejnego, ciekawego i pouczającego tematu, który dał mi sporo do myśłenia...

Pozdr.!!!
Adam B.

Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Czuje, że przynajmniej wiem więcej...

Postaram się odpowiedzieć/skomentować wasze posty.

ad. SlawekR:
1. Będę ogromnie wdzięczny za wskazanie wad Philipsa (być może ich nie rozważyłem). Cena faktycznie ciut przesadzona (chociaż wytłumaczalna biorąc pod uwagę 'gradację' CRTków- ma HD Ready, Composita, 16:9 więc droższy od 4:3 29", a 29" droższe od mniejszych itd...).

2. A jakiż LCD wybrałeś i dlaczego?

3. Właśnie ten rozkrok- co z tego, że kupie wypaśny TV, jak wykorzystam jego zalety w pełni dopiero za 3 lata, kiedy jego cena będzie 3krotnie niższa, o ile w ogóle będzie.

4. Co do CRT i cofania się w rozwoju, to jedyny rozwój, jaki obserwuje to ten na kineskopie (zwisa mi czy zrobili tam pixelki tak a tak, czy są luminoformy itd., patrze na efekt końcowy) A na kineskopie CRT Philipsa rozwój jak dla mnie nastąpił (poza tym, że wygląda jak WIELORYB, a wszyscy wiemy, że wieloryby są na wymarciu ).

ad.1
Podstawową dla mnie wadą była surowość przekazu w trybie HD, to znaczy brak jakichkolwiek zaawansowanych funkcji poprawiających komfort oglądania, szczególnie z niewielkich (do 2m) odległości.
Oglądanie przy 50 Hz 32 cale CRT wieczorkiem i kiedy TV jest głównym źródłem światła zdecydowanie nie jest zdrowe dla oczu. Do tego rozdzielczość wyższa od Palu zachęca do intensywniejszego wpatrywania się w ekran, coś w stylu patrzenia w monitor komputerowy CRT przy 50Hz. Skutki są łatwe do przewidzenia.

ad.2.
Zajrzyj do działu Miraia, dużo słów już tam wylałem, nie ma sensu żebym się tu powtarzał. Ale zdaje się to nie jest rozdzielczość która Cię interesuje. A wybrałem ze względu na cenę, nie ma się co czarować, cena jak dla mnie była zbliżona do Philipsa CRT.

ad.3
Ano rozkrok, a jak kupisz Philipsa CRT dziś za 2100-2200 zł to sądzisz że ile będzie wart jak upowszechni się HD na tyle, że obecna upierdliwość współpracy LCDka z sygnałem SD przestanie być problemem?
Wystarczy spojrzeć na dzisiejszą cenę zawodowego monitora komputerowego CRT Eizo 21 cali, sądzę że analogia będzie podobna, utrata wartości 97%. A nawet na podstawkę pod kwiatki się wtedy nie nada bo krzywy jest.

A sądzę że HD zawędruje pod strzechy szybciej niż przypuszczamy, konkurencja to piękna rzecz

ad.4
jak na mój gust to w kineskopie nie ma rozwoju, tylko w elektronice go zasilającej. Kineskop jest ten sam, a czytając różne opinie i sygnały w kwestii przegrzewającej i odkształcającej się maski, to nie wiem czy zwisało by Ci to że statyczny obraz o sporym kontraście może powodować przebarwienia. Jak dla mnie to jest cofanie się w tył, wot cięcie kosztów, oszczędzanie na materiałach i tyle.

Trudno to okreslić jako rozwój. Mój Philips z przed 4 lat to mistrzostwo świata jeśli chodzi o jakość wykonania, tego co teraz widzę po sklepach nie śmiałbym nazwać postępem.
Witam.

Noszę się z zamiarem kupna TV. Nie mam jednak na to wielkiego ciśnienia i staram się działać racjonalnie. Chcę kupić telewizor, który będzie mi służył lata i mnie nie zawiedzie- porządny rozsądny zakup. Jeżeli idzie o cenę, to jeżeli będę wiedział, że TV będzie się sprawdzał przez najbliższe 10 lat, to cena do 5 tys. zł. (Ale kto wie co przez 10 lat się zmieni...).
Obecnie mam nietypowy TV: Nokia 28 cali 4:3 i używam go od ok. 13 lat, może krócej. Bardzo mi odpowiada. (Jedyne złącza to antena i EURO)
Chciałbym odpowiedzieć trochę w inny sposób i poruszyć kwestię obecnej sytuacji rynkowej i technologicznej.
Wróćmy do sytuacji z przed 15-tu, 20-lat.
Elektronika, jeśli chodzi o jakość wykonania stała na o wiele
wyższym poziomie niż obecnie.
Dlaczego sprzęt z tamtych lat tak długo jest funkcjonalny ?
1. Nie było takiej konkurencji jak obecnie,
2. Nie było takie podaży sprzętu,
3. Więcej do powiedzenia mieli inżynierowie niż księgowi.
Nadprodukcja, konkurencja, marketing, globalizacja, szybki postęp technologiczny
to wszystko czynniki, które nie pozwalają myśleć przy zakupie tak jak to było
ćwierć wieku temu.
Za nowość musisz zapłacić a po trzech, czterech latach jest już starocią.
Moim zdaniem należy wybierać markowy sprzęt ze średniej półki cenowej.
No chyba, że kwestia ceny jest drugoplanowa.
Pozdrawiam : Marian