X
ďťż
Katalog znalezionych fraz
Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

Przeprowadziłem ( w gronie kilku osób) ślepy test LPCM/Dolby TrueHD/dts MA.
Dane techniczne:
materiał: http://www.demo-world.eu/demo-dvds/hi-defi...erence-disc.php
cena: 100 usd
http://www.cdjapan.co.jp/detailview.html?KEY=QVDB-1003

- płyta BD "Hi-Definition Reference Disc Blu Ray"
The Earth (3:27) PCM 7.1 / DTS-HD 7.1 / TrueHD 7.1
- rip z w/w po AnyDVD do m2ts (do przekazywania w formie bitstream)
playery:
PS3 - LPCM soft decoding HDMI 1.3
Dvico 6500 - bitstream HDMI 1.3 z tego playera wychodził bitstream na ONKYO.

AV controller:
ONKYO PR-SC885 HDMI 1.3
sygnał zbalansowany po XLR do monitorów aktywnych średniego pola: AEON APS

Wnioski:
[1]
LPCM zdecydowanie najwierniejszy !!!
DTS MA - bardzo ładny dźwięk, podbajerowany. Po prostu mało wiarygodny efekt pod publiczkę.
Dolby TrueHD gdzieś po środku.

Próbka to nagranie na żywo orkiestry symfonicznej w niepełnej wersji.
Widoczne najlepsze mikrofony na świecie.
(Nie znam się na mikrofonach studyjnych ale jeden z gości to spec w tej dziedzinie i absolwent Akademii Muzycznej F.Ch wydział reżyserii dźwięku, aktywny zawodowo).

[2]
Jakość dekodowania dstMA i DTHD do LPCM:
Żadnych uwag. Żadnej ingerencji w parametry dźwięku nie stwierdziliśmy.
Zachowane zostały odmienności LPCM/dtsMA/DTHD wymienione wyżej.
Wielkie brawa dla PS3.
Dla mnie pada mit o jakiś stratach w jakości dżwięku po zdekdowanu softwarowo na pokładzie PS3.
LPCM rules.



Dzięki, czekałem od dłuższego już czasu na podobny test, tyle że ciągle nie uzyskałem satysfakcjonującej odpowiedzi. Czemu, już piszę.

Może komuś uda się przeprowadzić podobny choć niestety ciągle subiektywny test odsłu[beeep]ąc tą samą próbkę audio z trzech różnych bezstratnych formatów dźwięku ale z tego same urządzenia odtwarzającego.

Do testów polecam także TrondheimSolistene: Divertimenti MPEG 1080i DTS-HD TRUE-HD

- 2.0 LPCM 24BIT/192 kHz
- 5.1 LPCM 24BIT/192 kHz
- 5.1 DTS HD Master Audio 24BIT/192 kHz
- 5.1 Dolby True HD 24BIT/192 kHz
- 5.1 Dolby Digital 48kHz

Potęga dźwięku
"* Standard HDMI 1.1 lub 1.2 jest w stanie przesłać skompresowany cyfrowy sygnał audio o maksymalnej stałej przepływności 6Mbps. Nie jest jednak w stanie przesłać skompresowanego strumienia DTS-HD Master Audio."

http://www.cinematic.pl/wiedza/uzyskanie_DTS-HD.html



Prawda to, czy fałsz? Może dlatego niektórym bardziej widzi się bitsream niż DTS HD MA rozkodowane do LPCM w odtwarzaczu?
Proszę.



Obsługę "bezstratnych" formatów audio wprowadzono dopiero w wersji 1.3
LPCM wielokanałowy latał już od dawna .


Chyba muszę dać odpocząć oczom i główce...

To co zapodałeś Bodex, to wiem...

Bo zrozumiałem cytowane z Cinematica zdanie, jako ograniczenie bitrate'u (6Mbps) także dla DTS HD MA rozkodowanego do LPCM... Czyli LPCM max 6 Mbps.

Teraz czytam jeszcze raz i rozumiem, że ograniczenie dotyczy DD i DTS...

Moja need to be unplugged. Na chwilę chociaż...

- płyta BD "Hi-Definition Reference Disc Blu Ray" - The Earth (3:27) PCM 7.1 / DTS-HD 7.1 / TrueHD 7.1
- rip z w/w po AnyDVD do m2ts (do przekazywania w formie bitstream)

playery:

PS3 - LPCM soft decoding HDMI 1.3
vs.
Dvico 6500 - bitstream HDMI 1.3 z tego playera wychodził bitstream na ONKYO.


Zaraz napadną na Ciebie, że porównujesz shit z shitem , bo jak wiadomo :

" soft-dekoder ma się nijak do hardwarowego, a różnice w sygnale HDMI z różnych urządzeń udowodniono już dawno "
A może ktoś pojedzie po bandzie i w końcu porówna na jednym urządzeniu wszystkie możliwe kombinacje .

Ja niestety nie mam takich możliwości technicznych.

Tak jak w ostatnim moim poście LINK

Takie wydanie ULTRA można już sobie samemu skompilować z kilku różnych edycji BD jednego filmu. Nowy TsMuxer nie powinien już uszkadzać streamów.

Mnie najbardziej interesuje różnica w dekodowaniu streamów DTH/DTS-HD MA jako LPCM vs. natywny LPCM z tego samego urządzenia.

Im więcej uzyskanych opinii na różnych sprzętach tym lepiej, powinno to tylko pozytywnie wpłynąć na obiektywność uzyskanego wyniku.

dominikjestem jeśli wpakowałem się za mocno Tobie w temat to pisz.
W związku ze skomplikowaniem takiego porównania, myślę , że odpowiednią osobą do której można się zwrócić byłby @ JULIUSZK,
Redaktor PC Worlda i Kina Domowego. Gdyby zasygnalizować temat, to myślę, że przy odpowiedniej metodologii można by wreszcie
wysnuć odpowiednie wnioski. W laboratorium PC Worlda i Kina Domowego zebrać kilka playerków i badaniem na przyrządach ( nie uszach )
porównać jakość dowolnych transmisji - pomysł jest, może zostanie podchwycony, bo to przecież extra temat na ciekawy artykuł .

Marzenie Apacha jest zrealizowane w moim teście ( cztaj = bardzo poważnym zdarzeniu tetowym).

Napisałem w tekscie źródłowym o odtworzeniu próbek = sampli przez PS3 SONY:

Jakość dekodowania [przez PS3 SONY] dstMA i DTHD do LPCM:
Żadnych uwag. Żadnej ingerencji w parametry dźwięku nie stwierdziliśmy.
Zachowane zostały odmienności LPCM/dtsMA/DTHD wymienione wyżej.

Jeżeli poczytacie wnikliwie to odkryjecie, że:
- zastosowane urządznia dla metrologii
oraz
- zastosowane zasoby osobowe
to : więcej się nie da = Hi-END expercki typu "profi".

Pozostaje wiara w kompetencje a zatem wiarygodność elementów przeprowadzonego testu.
Przyzwalam i będę wspierał w tym zakresie dalszredociekliwości.

Osobiście wiem, że mało kto może zdobyć się na taką metodologię i (koniukcja) metrologię.
W podisie data:
Piszę 2009 - marzec - 19 - 16.40.

DJ

Przyzwalam i będę wspierał w tym zakresie dalsze dociekliwości ....
Osobiście wiem, że mało kto może zdobyć się na taką metodologię


Cyt: "
- soft-dekoder PS-3 ma się nijak do hardwarowego z dobrego klocka .
- różnice w sygnale HDMI z różnych urządzeń udowodniono już dawno .

Metodologia ekstremalna powinna chyba wyglądać tak :

- materiał wzorcowy LPCM przy pomocy komputera porówujemy z materiałem zdekodowanym ( DTS-HD MA , TrueHD ) do LPCM
przy pomocy różnych urządzeń z różnych półek cenowych .
- materiał wzorcowy LPCM z różnych urządzeń poddany zostaje porównaniu wg. powyższej metody .

Taka metoda powinna dać nam jasną odpowiedź na pytania w stylu :

- czy każdy odtwarzacz podaje dokładnie to samo na wyjściu HDMI ?
- czy każdy odtwarzacz dekoduje dokładnie tak samo formaty HD do postaci LPCM ?


Jednoznaczy wynik zamknąłby wiele dyskusji na zawsze .

Dokładnie BoDeX, to by była najbardziej pewna metoda i jedyne niesubiektywne porównanie, dla spokoju ducha mimo to nie poprzestałbym na sprawdzeniu jednego urządzenia i jednego materiału. W ten sposób można sprawdzić także sposób dekodowania w do LPCM w PS3.

Potrzebna by była karta zdolna do przechwytywania sygnału LPCM , jeśli się nie mylę pozostałych formatów w formie bitstreamu (DTS-HD/MA , DTH) nie da się w ten sposób zgrać. Pozostałoby jedynie wyprucie takich tracków z plików m2ts i porównanie ich w jakimś edytorze dźwięku ze zgranymi ścieżkami LPCM. Oczywiście bitstream to bistream i teoretycznie nic po drodze nie ma wpływu na jego zawartość, ale jakbym miał możliwość jego zgrania jako sygnał wypuszczony z urządzenia to także bym dogłębnie przeanalizował i porównał do ścieżki pierwotnwej.

Znam tylko jedną osobę, (chyba jeszcze) posiadającą zdolny do tego sprzęt , nie daj się prosić.

Ale póki co pozostaje nam zdać się na subiektywne opinie użytkowników, dzięki dominikjestem za test ale zdania mogą być podzielone więc czekam na kolejne opinie.

Z jakością i porównaniem bitstreamu HD wysyłanego poprzez różne urządzenia (ten sam materiał) rzeczywiście może być kłopot , ale dla testu
dekodowania na pokładzie HD Audio do wersji LPCM przez różne urządzenia (softwareowe PS-3 + jakiś TOP stacjonarny) to chyba nie kłopot ?

Dwa w miarę proste porównania na takim sprzęcie pozwoliłyby rozgonić chmury niewiedzy !

- dobry materiał LPCM i porównanie go na wyjściu dwóch w/w urządzeń ...
- dobry materiał zdekodowany na pokładzie do LPCM i porównanie na wyjściu ...

W CD (choć to inny sposób transmisji) także teoretykom wydawało się, że powinno po cyfrze być tak samo ... a jak jest wiemy wszyscy.

Może uda mi sie jaśniej to napisać:
Faza pierwsza:
Wyjściowy materiał to zawsze jest LPCM. Bo tak się rejestruje w studiach nagraniowych.
W teście mieliśmy do czynienia z referencyjnym samplem w trzech jego postaciach - LPCM + dtsMA + DTHD.
Co opisałem i wskazałem źródło sampli.
Faza druga:
LPCM jedzie do fabryki dts lub/i DolbyLab i oni tam masterują dostarczoną całość.
Proces masterowania zmienia dźwięk, co szacowna i wysoka komisja ustaliła i opisała.
I to pierwszy ważny owoc testu.
Bo nie spotkałem się nigdzie z opisem co daje technologia dts.
Jak wpływa na brzmienie materiału dżwiekowego.
W epoce DVD to był skutek bitreamu 1,5 GB co w odniesieniu do DD dawało zrozumiałą przewagę.
Ale teraz jest już inna epoka, bo zanikły ogranieczenia przepływności.
Podstawowy problem to jest teraz brzmienie finalne. I to zostało poddane ocenie.
Wniosek teki, że ortodoksa powinien zostać przy LPCM. Reszta powinna wskazać dts jako przyjemniejszy format o większej estetyce sonarnej. DD gdzieś pośrodku.
Dam jeszcze jedno porównanie:
Na mikrofonach Shure SM57 (model kultowy) wszystkim ładnie brzmi głos.
Ale ja rykniesz do sitka STING 865S SENNHEISER to się załamiesz.
Różnica taka, że Shure ma siodło w średnicy i małe pasmo. Zaś STING to referencyjny sprzęt i trzeba szukać barwy przez EQ.

dts to taki SM57 zaś LPCM to SENNHEISER.

Faza trzecia:
Zdekodowanie przez PS3 dtsMA do LPCM oraz DTHD do LPCM odwzorowało odmienności dstMA i DTHD i żródłowego LPCM.
Wniosek jak wyżej, czyli dekodowanie do LPCM w PS3 jest znakomite !!!
Nie ma więc żadnego nacisku aby łądować kasę w amplitunery z takimi dekoderami bitstreamu.
Całkowicie wystarczy PS3 i jego softwarowy dekoder.
Słusznie czyni przeciętny audiofil, że chce widzieć DTS MASTER AUDIO na ampie.
Bo patrzenie na ten sam napis generowany przez PS3 na ekranie TV może przeszkadzać.

WNIOSEK KOŃCOWY:
LPCM jest zawsze różny od dtsMA i DTHD.
To są skutki zastosowanych zabiegów upiększających brzmienie w epoce gdy kompresja nie ma już miejsca.

PROWOKACJA:
na koniec w kablach głośnikowych zawsze idze PCM.

Myślę iż w takiej dyskusji należy postawić ważne rozgraniczenie:

1. porównanie DWÓCH ścieżek, LPCM vs DTS HD MA (a dokładnie dwóch różnych zapisów tego samego dźwięku).

2. porównanie odtwarzania JEDNEJ ścieżki DTS HD MA, bitstream vs dekodowanie do LPCM na pokładzie odtwarzacza.

W tym ostatnim przypadku, mniej doświadczeni użytkownicy mogą się "naciąć" na dosyć często opisywany błąd przetwarzania sygnału: różną głośność dla bitstreamu i LPCM (z płyty lub dekodowanego z DTS).
Głośność ma zasadnicze znaczenie dla "plastyki" dźwięku.
To kryterium zostało spełnione.
ONKYO PR-SC885 został tak ustawiony by wyrównywać poziomy głośności dla każego z osobna formatu dźwięku.
Mają tką opcję 905/906 i inne ONKYa pewnie także.


W epoce DVD to był skutek bitreamu 1,5 GB co w odniesieniu do DD dawało zrozumiałą przewagę.
Ale teraz jest już inna epoka, bo zanikły ogranieczenia przepływności.


Miałeś na myśli 1.5 mb/s w Toslinku?

jacek
Myślę, że chodziło o maksymalny bitrate audio jaki można było zapisać na dvd - właśnie był to DTS 1.5Mbps ( na niewielu płytach )
Dokładnie. max audio dts to 1,5 Mbps.
Na muzycznych prawie reguła.
DD ok. połowę mniej.

Od kiedy mam PS3 zawsze sprawdzam poziom bitstreamu.
Dla czystej formalności :

DTS 5.1 - 1536 Kb/s to rzadkość , częściej był to DTS 5.1 - 768 Kb/s
DD 5.1 - 448 Kb/s i to właściwie był standard
Najciekawszym był strumień LPCM - także 1536 Kb/s , ale tylko stereo.

Można sobie to teraz porównać z dzisiejszymi możliwościami ... przepaść !
Coś około 2003/2004 zmieniałem DVD, to stare pokazywało bitrate.

Jakieś 90% filmów miało DD w 384kbps. 448 to maks, niestety rzadko spotykany.

Za to pamiętam, iż na jednej płycie z filmem widziałem 1,5 Mbps w DTS. Ale tylko w reklamówce DTS'u ("Piano") na "Gladiatorze"...

Za to pamiętam, iż na jednej płycie z filmem widziałem 1,5 Mbps w DTS. Ale tylko w reklamówce DTS'u ("Piano") na "Gladiatorze"...
Koncert Sheryl Crow - 2 scieżki AC3 448kb i DTS 1536kb

Panowie a ja mam takie pytanie.Posiadam Playstation3 z najnowszym softem oraz trzy sample z dzwiękiem HD(LPCM,DTS HD I TRUE HD).Wczym rzecz?Jak narazie nie posiadam żadnego amplitunera a konsola podłączona jest bezposrednio kablem hdmi to telewizora.Pytanie brzmi czy w chwili odtwarzanie tych sampli powinien poplynąć mi dzwięk z głośników w tv?Dodam że LPCM śmiga a reszta nie.
Pobaw się ustawieniami audio - cóż tu więcej doradzać ?
Nie chodzi o doradzanie:-)W ustawieniach mam tak jak powinno być czyli dzwięk po hdmi i jako lpcm.Chodzi mi o to czy przy takich ustawieniach powinien iść dzwięk w tych trzech formatach?A może znaczenie ma kabel hdmi i jakość wejscia hdmi w telewizorze?
W każdym z trzech przypadków PS3 wypuszcza LPCM.
Bo sama dekoduje do LPCM zarówno dts MA jak i DTHD.

To już wiesz, że nie radzisz sobie z ustawieniami.
Banalnie prosta sprawa.
Jeżeli masz w ustawieniach bitstream to jest tak jak masz obecnie.
Ustaw w setupie PS3 by LPCM był na wyjściu HDMI.
Na ekranie zobaczysz logo danego kodeka.
Widzisz o to chodzi,że ustawienia ma takie jak powinno być a sample o których mówię to są te same o których Ty domonikjestem piszesz w pierwszym poście(The Earth).Wydaje mi się,że coś skopane mam te sample bo nawet jak w konsoli sprawdzę pod trójkątem w informacjach jaki kodek jest zastosowany w danym samplu to nic mi nie wyświetla.Jest napisane jaki kodek wideo a kodeka audio brak.Oczywiście tyczy się to dźwięku true HD i DTS HD.

Widzisz o to chodzi,że ustawienia ma takie jak powinno być a sample o których mówię to są te same o których Ty domonikjestem piszesz w pierwszym poście(The Earth).Wydaje mi się,że coś skopane mam te sample bo nawet jak w konsoli sprawdzę pod trójkątem w informacjach jaki kodek jest zastosowany w danym samplu to nic mi nie wyświetla.Jest napisane jaki kodek wideo a kodeka audio brak.Oczywiście tyczy się to dźwięku true HD i DTS HD.

masz kolego zle nagrana płytke ,jesli pleyka nie pokazuje dzwieku to go nie ma

masz kolego zle nagrana płytke
No właśnie. Tak może być.
Pojedź MediaInfo jeszcze te pliki.
Rozmiary tych plików m2ts
LPCM - 00003.m2ts = 892 800 k; 96kHz 24bit 7.1 ch
DTHD - 00004.m2ts = 660954 k; 96kHz 24bit 7.1 ch (Mediainfo wskazuje 48kHz i 6 kanałów ?)
dtsMA - 00005.m2ts = 644 796 k; 96kHz 24bit 7.1 ch


No właśnie. Tak może być.
Pojedź MediaInfo jeszcze te pliki.
Rozmiary tych plików m2ts
LPCM - 00003.m2ts = 892 800 k; 96kHz 24bit 7.1 ch
DTHD - 00004.m2ts = 660954 k; 96kHz 24bit 7.1 ch (Mediainfo wskazuje 48kHz i 6 kanałów ?)
dtsMA - 00005.m2ts = 644 796 k; 96kHz 24bit 7.1 ch

Sprawdzałem i jest tak jak napisałeś tak,że nie wiem o co chodzi.Być może płyta została źle nagrana i tyle.Program pokazuje,że audio jest a PS3 tego audio nie widzi.

Asus Xonar HDAV 1.3 DeLuxe podłączony analogowo (5.1) do ampla Denon 2809, źródło dźwięku to DTS HD Master Audio, odtwarzanie w TotalMedia Theatre 3.01.160 Platinum (wersja detaliczna).

Mam pytanie o następującej treści.

Co karta wysyła do ampla? DTS MA czy LPCM? A może zwykły DTS? Na wyświetlaczu - w przeciwieństwie do połączenia po HDMI - nic się nie wyświetla. Co wychodzi na kolumny?

Pytam, bo sam dźwięk i możliwość jego "poprawiania/psucia" przez EQ warta uwagi... nawet się zastanawiam, czy na stałe nie korzystać - zamiast z HDMI - właśnie z analoga.

Asus Xonar HDAV 1.3 DeLuxe podłączony analogowo (5.1) [...]

Co karta wysyła do ampla? DTS MA czy LPCM? A może zwykły DTS?

WTF???? Karta wysyła do ampa sygnał analogowy. DTS (MA) czy LPCM to formaty cyfrowe.
Maxiuca zaraz WTF...

Rozumiem, analogowy. Nie byłbym sobą, gdybym nie spytał o parametry tego dźwięku. Jaki transfer? Jak to ewentualnie sprawdzić? Wiem, że pytania są lamerskie, ale jakość dźwięku po analogu jak dla mnie powalająca, nawet jestem w stanie zrezygnować z niebieskich lampek po HDMI.

Sorki za wywołanie zdenerwowania...


Rozumiem, analogowy. Nie byłbym sobą, gdybym nie spytał o parametry tego dźwięku. Jaki transfer? Jak to ewentualnie sprawdzić?
Aaaa... No właśnie chyba nie rozumiesz słowa analogowy. Analogowy to analogowy. Nie ma parametrów o które pytasz.
Parametry określają możliwości twojej karty dźwiękowej i jej przetwornika DAC. Transfer? Bliski prędkości światła. Nie wiem jak sprawdzić ile % prędkości światła
Ok
Tzn. czy moje wrażenia o wyraźniejszej barwie dźwięku po analogu niż po HDMI to tylko moje subiektywne odczucie, czy rzeczywiście może być albo jest tak, że po analogu dźwięk jest bardziej miły dla ucha?
W tzw. międzyczasie poczytałem tu i ówdzie o połączeniach w kinie domowym, i wszędzie tam panuje jeden pogląd - że połączenie cyfrowe jest lepsze od analogowego. Ja z peceta mam i cyfrowe, i analogowe. Do tego mój bluray Panasonic BD80 też ma i cyfrowe i analogowe, przy czym tutaj to drugie jest w zasadzie nie do użytku (zdecydowanie słabsza jakość dźwięku po analogu w stosunku do HDMI, dźwięk jest taki jakiś stłamszony).

No ale porównanie tego samego materiału z odtwarzacza bluray po HDMI i karty muzycznej peceta po analogu każe mi postawić wniosek, że jednak "lepiej słychać" z peceta (po analogu). Oczywiście to moje odczucie, stąd chęć skonfrontowania moich doświadczeń z doświadczeniami innych HD-maniaków.
Stąd również moje wątpliwości, czy teza o wyższości HDMI jest właściwa, i czy nie jest to tylko marketing. Zaznaczam, że jeśli jest to marketing, to ja temu marketingowi uległem, o czym świadczyć może wymiana całego sprzętu do kina domowego i zakup komputera z przeznaczeniem na HTPC.
Gwoli ścisłości powiem, że muzyki słucham jakieś 35 lat, i nie jestem całkiem głuchy. Rozróżniam też dźwięk HD od "zwykłego" DD czy DTS...
Najwyraźniej przetwornik analogowo-cyfrowy w Twojej karcie i ewentualnie wpływ kabli na dźwięk (tak naprawdę tłumienie pewnych częstotliwości bardziej niż innych) a także to co dzieje się z sygnałem analogowym w Twoim wzmacniaczu (tzn. to czy pozostaje analogowy do końca czy przechodzi jeszcze raz konwersję AD i DA - nie wiem jak to teraz jest mówiąc szczerze, ale przypuszczam, że raczej i tak jest zamieniany na cyfrę, żeby mógł być obrobiony przez procesory DSP) powoduje, że dla Twojego ucha jest to milsze niż gdyby ten sam strumień został obrobiony w całości (dekodowanie, DSP, przetwornik cyfrowo-analogowy przed wzmocnieniem sygnału na głośniki) przez Twój wzmacniacz.

Tak więc różnica jest tylko w tym gdzie dźwięk jest dekodowany i przetwarzany na formę analogową - czy we wzmacniaczu czy w karcie dźwiękowej. Biorąc pod uwagę wszelkie interferencje elektromagnetyczne w komputerze i generalną "kiepksość" kart dźwiękowych do PC (chodzi o przetworniki DA) to logika podpowiadałaby że lepiej żeby markowy wzmacniacz zajmował się obróbką dźwięku cyfrowego. Ale W przypadku dźwięku wszystko zależy od osobistych preferencji, więc słuchaj na tym, na czym Ci lepiej.

Nie dawaj się tylko zwodzić poglądowi, że po analogu jest zawsze świetnie i audiofilsko a HDMI jest do bani ani odwrotnym twierdzeniom (analog do lamusa, tylko HDMI i SPDIF).
Dziękuję. Zwodzić też sie nie dam, bo za stary na to jestem. Nie rusza mnie też jakość kabla zasilającego (tzn. jakiej obróbce była poddawana miedź)... co to to nie, do miana audiofila też nie pretenduję z prostej przyczyny - za dużo to kosztuje
Jakoś tak mnie dzisiaj naszło na eksperymentowanie z dźwiękiem, a później na dyskusję.

W każdym razie wnoszę - że np. DTS TrueHD czy po analogu czy po cyfrze to to samo? Jeśli się mylę - proszę sprostować.

Rzeczą ludzką jest błądzić.. i pytać.

No ale może ktoś - tak jak ja teraz - w przyszłości skorzysta z uwag wypowiedzianych w tym wątku?
Dziękuję za wsparcie.
Maxiuca, nerw niepotrzebny, może Balbi niedokładnie się wysłowił, ale tak sobie myślę że poruszył może i ciekawe zagadnienie. Co karta dostaje na przetworniki C/A i co wysyła na wyjście HDMI: zdekodowany DTS MA czy zdekodowane DTS core? 24 bity/192kHz czy 16 bit/48 kHz? Ja osobiście chyba taką różnicą bym się chyba nie przejmował (uszy i sprzęt), ale pewnie inni słyszą lepiej.
Audio Processor:
ASUS AV200 High-Definition Sound Processor (Max. 192KHz/24bit)
24-bit D-A Converter of Digital Sources:
TI Burr-Brown PCM1796 *4 (123dB SNR, Max. 192kHz/24bit)
Analog Playback Sample Rate and Resolution:
44.1K/48K/96K/192KHz @ 16/24bit

Filtry dekodujące TMT na pewno dostarczają dźwięk 48/24 do karty dźwiękowej. Oczywiście dekodowany nie jest Core tylko stream HD Audio.
Czy wyższe próbkowania też czy są downsamplowane to nie wiem, bo nie mam takiego materiału.
Mam pytanie zgodne (trochę) z tematem.
Chodzi o dźwięk PCM na płycie Bluray.
Chodzi np o taką płytę
http://www.allegro.pl/item797172764_niewid...apisy_w_wa.html
Jaka będzie jakość dźwięku PCM?
Porównywalna z DD 5.1?
Lepsza niż DD 5.1 a porównywalna z DTS?
A może lepsza niż DTS porównywalna z dźwiękiem HD?

I czy LG BD390 łączony HDMI z Denonem 1909 poradzi sobie z takim formatem?

Jaka będzie jakość dźwięku PCM?
Potencjalnie jakość jest taka sama jak w przypadku formatów bezstratnej kompresji takich jak DTS-HD Master Audio i Dolby TrueHD. PCM czy LPCM to po prostu dźwięk nieskompresowany.
Oczywiście warto zauważyć, że jakość dźwięku jest z bardzo dużym stopniu zależna od całego procesu powstawania, od nagrywania na planie, po ostateczny mastering. Oznacza to, że można znaleźć filmy, które w Dolby Digital 5.1 będą brzmieć lepiej niż w inne w Dolby TrueHD czy LPCM.
Maxiuca nie sądzę by skompresowany DD brzmiał lepiej od formatów bezstratnych chyba że ktoś ewidentnie dał ciała....
co do testu to wiekszej kichy nie widziałem - należało zadbać o to by materiał źródłowy był w 100% identyczny (a nie zadbano) by wykazać różnice między formatami i dekoderami - choć wtedy by się okazało że żadnych różnic nie ma i być nie powinno chyba że ktoś niepotrzebnie grzebał w śladzie przed kodowaniem....
cd/wav/flac to w 100% to samo o ile w tym wypadku cd przy odczycie nie narobi błędów
jeśli panowie mieli różnice to widać ślady nie były identyczne więc cały test o kant tyłka potłuc i mozna jedynie stwierdzić że każdy slad był inaczej masterowany

ps.sory że odgrzebałem trupa

Maxiuca nie sądzę by skompresowany DD brzmiał lepiej od formatów bezstratnych chyba że ktoś ewidentnie dał ciała....
Czytaj ze zrozumieniem, chodzi o to, że nie tylko kompresja ma wpływ na jakość dźwięku, ale cały proces jego powstawania, od nagrywania dźwięku na planie po zgranie. Więc jak film jest kiepsko udźwiękowiony to i bezstratny format mu nie pomoże, a jak jest dobrze udźwiękowiony to i w DD będzie brzmiał rewelacyjnie. Zresztą w kinach jest Dolby Digital 320 kbps (czyli połowa tego co na Blu-ray) i niektóre projekcje wywalają z krzesła.
Mam płyty CD-Audio które brzmią lepiej niż niektore koncerty z dziwiekiem "HD"

Potencjalnie jakość jest taka sama jak w przypadku formatów bezstratnej kompresji takich jak DTS-HD Master Audio i Dolby TrueHD. PCM czy LPCM to po prostu dźwięk nieskompresowany.
Oczywiście warto zauważyć, że jakość dźwięku jest z bardzo dużym stopniu zależna od całego procesu powstawania, od nagrywania na planie, po ostateczny mastering. Oznacza to, że można znaleźć filmy, które w Dolby Digital 5.1 będą brzmieć lepiej niż w inne w Dolby TrueHD czy LPCM.


ciezko dokonac takiego porownania przy stuacji ekstremalnej DD 5.1 vs. formaty bezstratne poniewaz rozne sciezki na tej samej plycie , pochodza z reguly z tego samego mastera.wiec sposob kompresji musi tu przewazac szale.
co do LPCM vs. DD TrueHD i DTS HD MA , teoretycznie roznic byc nie powinno ,a jednak sa i to czasem nawet dosc znaczne. mialem okazje ostatnio akurat porownywac dwie sciezki dzwiekowe na filmie (byla i DD TRUE HD i dts hd ma) roznica byla wyraznie slyszalna. nie chodzi o to ,ze ta czy tamta byla lepsza , poprostu byly inne, a teoretycznie nie powinny...

(mat74)
ja przeczytałem jak najbardziej uważnie tylko ty nie zrozumiałeś - NIE MOŻNA PORÓWNYWAĆ DWÓCH RÓŻNYCH MIKSÓW jesli chcesz wykazać różnice w formacie bo to zwykły debilizm
jak chcesz porównać różnice między(analogicznie) mp3, ogg, flac, wav to BIERZESZ TEN SAM MATERIAŁ(albo z jednego pliku źródłowego tworzysz te poszczególne formaty do porównania) - i nawet nie słuchasz tylko porównujesz to co wypluwa wyjście cyfrowe w przypadku formatów bezstratnych

to o czym piszesz to tak jakby porównywać wersję cd oryginalną i po remasteringu - zawsze będą różnice ale chyba nie o tym była mowa co?
Między formatami bezstratnymi nie powinno być żadnych ale to żadnych różnic - i nie mieszajmy w to różnic między różnymi masteringami

Jeśli różnice się pojawią to mamy problem z dekoderem - jeśli różnice są już na etapie pliku(różne masteringi) to albo takie było założenie albo zwykła głupota producenta

a ty piszesz że ścieżka dźwiękowa w jednym filmie może być kozak a w innym do tyłka....no proszę cię - to jakby porównywać wygląd malucha z bugatti - myślałem że poważnie podejdziesz do tematu
Czasem zdarza się tak że ścieżki dla DTS i DD są oddzielnie masterowane - i brzmią inaczej - ale czesto ze ścieżki DTS kodowana jest DD i są praktycznie identyczne plus różnice wynikające z większej kompresji

I skąd wiesz że w kinach jest 320kbps?to zależy na jakim nośniku dostają film a obecnie często są to dyski twarde...

Mobor i? magiczne słowo mastering

widze panowie poruszyliście temat ale z wiedzą bardzo słabo - test bym zrobił najprościej jak się da - wziął plik źródłowy - zakodował w tych 3 formatach i porównał pliki wynikowe...różnic nie powinno być żadnych - potem bym je odtworzył na kilku playerach i amplitunerach i zgrał za pomoca dobrej karty to co wypluwają ampli - i tez porównał pliki - powinny być równie bardzo bardzo podobne (niestety analog może nie dac 100% dokładności jak digital)
Lipa że nie bardzo jest jak zgrać sygnał z hdmi by porównać cyfrowo

a w sposób opisany wyżej to sobie można porównać różne wydania czy cos poprawili albo różnie masterowane ślady
a już wiem skąd masz 320kbps...ale to tyczy tylko taśmy a obecnie coraz częściej materiał w kinie jest z nośnika cyfrowego - wręcz bardzo często
tyle mowi teoria- praktyka jest inna...
formaty bezstratne roznia sie miedzy soba (ten sam material ,na tej samej plycie w dwoch formatach)
obydwa roznia sie rowniez od sciezki nieskompresowanej.
nie jest to "problem z dekoderem" bo taki problem nie ma prawa wystapic- sygnal albo jest dekodowany prawidlowo ,albo wcale.

ja przeczytałem jak najbardziej uważnie tylko ty nie zrozumiałeś - NIE MOŻNA PORÓWNYWAĆ DWÓCH RÓŻNYCH MIKSÓW jesli chcesz wykazać różnice w formacie bo to zwykły debilizm
jak chcesz porównać różnice między(analogicznie) mp3, ogg, flac, wav to BIERZESZ TEN SAM MATERIAŁ(albo z jednego pliku źródłowego tworzysz te poszczególne formaty do porównania) - i nawet nie słuchasz tylko porównujesz to co wypluwa wyjście cyfrowe w przypadku formatów bezstratnych

Ale tego nikt nie neguje. Wiadomo, że na tym samym materiale, kodek bezstratny "zagra" lepiej.


to o czym piszesz to tak jakby porównywać wersję cd oryginalną i po remasteringu - zawsze będą różnice ale chyba nie o tym była mowa co?
Między formatami bezstratnymi nie powinno być żadnych ale to żadnych różnic - i nie mieszajmy w to różnic między różnymi masteringami

Nie mieszamy..., to było "na marginesie", co chyba wynika z kontekstu.
Chodzi tylko o to, żeby nie podniecać się za bardzo cyferkami, logami, bitrate'ami i liczbami kanałów tylko posłuchać jak coś brzmi. Bo może się okazać, że nowy superhiper remaster 192/24 jest tak dynamicznie przekompresowany, że nie da się go słuchać.


a już wiem skąd masz 320kbps...
Gratuluję...


ale to tyczy tylko taśmy a obecnie coraz częściej materiał w kinie jest z nośnika cyfrowego - wręcz bardzo często
Jasne, wskaż mi proszę kino w Warszawie, które dzisiaj gra coś (oprócz 3D) cyfrowo. Zobaczymy to Twoje bardzo często... Jak znajdziesz za trzy projekcje to będzie sukces.

A tak w ogóle to wylej sobie wiadro zimnej wody na głowę i uspokój się. I przestań proszę krzyczeć.
stworzenie nowych nosnikow pozwalajacych zapisac sciezke wielokanalowa w postaci nieskompresowanej czy tez kompresji bezstratnej dalo mozliwosc przedefiniowania jakosci dzwieku osiagalnej w systemach KD. formaty te w dziedzinie audio sa takim samym krokiem przelomowym jak przejscie na wysoka rozdzielczosc w video. zarowno jednak w jednym jak i w drugim przypadku czasem jest to faktycznie HD a czasem niestety tylko "hd". techniczna mozliwosc zapisu w wysokiej jakosci zarowno obrazu jak i dzwieku nic nam nie da jesli material zrodlowy bedzie kiepski.
wszelkie porownania zmierzajace do pokaznia ,ze materialy "nie HD" moga brzmiec lepiej nie maja najmniejszego sensu- to tak jakby porownujac klasyki kina niemego do dzisiejszych seriali udowadniac ,ze filmy czarno-biale i nieudzwiekowione sa lepsze....
multikino....wiem bo mam 30 metrów do niego i gratisowe seanse....

dalej mieszasz maxiuca - materiał źródłowy jest zawsze w PCM - w każdym studio - dopiero później następuje kodowanie
po zdekodowaniu nie ważne z jakiego formatu bezstratnego MASZ OTRZYMAĆ DOKŁADNIE TEN SAM PCM Z KTÓREGO BYŁO TO KODOWANE
jesli tak nie jest to albo dekoder to tyłka abo koder i nie możemy mówić o kodowaniu bezstratnym
i brzmieć to musi identycznie jak ten źródłowy PCM - oczywiście nawet nie bierzemy pod uwagę jakiś innych ustawień odtwarzania czy coś
nie mieszamy w to też skaszanionych masterów bo teraz szukasz dziury w całym

APE FLAC ALAC będą ZAWSZE brzmiały tak samo jak PCM z którego powstały ba nawet między tymi formatami nie ma prawa być jakiejkolwiek różnicy bo dekodowanie i tak zawsze następuje do PCM przy odtwarzaniu...tak samo jest z DTS I DD - to co idzie nakońcówkę mocy jest dokładnie tym samym z tych formatów HD co PCM(L)

ps.krzyczę?wyróżniam tekst byś go zrozumiał - nie korzystam z boldów i innych z przyzwyczajenia bo nie każde forum takowe oferuje

jak zrewidujesz swoje podejście do porównań formatów to coś napisz - póki będziesz wciskał kit o różnicach bo trafiłeś na różnie przygotowane ślady to można to tylko śmiechem skwitować
somerset - nie ma takich różnic i być nie może bo wtedy nie są to formaty bezstratne - dekodowanie zawsze daje sygnał wynikowy identyczny co do bita z sygnałem źródłowym...to pierwsza jedyna i najważniejsza zasada kodowania bezstratnego
pkomp- to wszystko racja , tyle ze teoretyczna. ja ci mowie jak sie sprawy maja w praktyce. wiec moze inaczej- czy moglbys podac tytulu (i wydanie) na plycie BD gdzie po porownaniu roznych sciezek HD stwierdzasz ze nie wystapily slyszalne roznice ?

multikino....wiem bo mam 30 metrów do niego i gratisowe seanse....
no i ile tam tych tytułów cyfrowo grają? 1? I 15 analogowo.

Co do reszty to trochę nie chce mi się dalej tłumaczyć, bo to chyba nie ma sensu. Uparłeś się, żeby mi coś zaimputować i żadne tłumaczenia i zapewnienia Cię nie ruszają.
Więc po raz n-ty piszę, że w temacie wątku oczywiście nigdy wątpliwości nie miałem i nie trzeba słuchu Mozarta, żeby usłyszeć różnicę pomiędzy tym samym materiałem źródłowym zakodowanym kodekiem stratnym (i to z niskim bitrate, typu DD 384 kbps) i bezstratnym.
Co robią kodery i co gorsza dekodery DTS-HD i Dolby TrueHD pozostanie pewnie jeszcze długo tajemnicą, ale faktem jest, że wiele osób z bardziej wyczulonym słuchem, uważa, że słyszy różnicę pomiędzy tym samym materiałem w LPCM, DTS-HD MA i TrueHD. Tak jak chyba napisałeś jedynym miarodajnym testem byłoby zakodowanie materiału PCM tymi kompresorami i zdekodowanie (na przykład referencyjnymi dekompresorami). I o ile posiadam legalny DTS-HD Master Suite, gdzie oprócz kodera jest też dekoder, tak Dolby TrueHD kosztował do niedawna majątek ($7000 vs $1500 za DTSa) i do tego jest na Maca, więc odpuściłem. Ostatnio spuścili z ceny, więc może nabędę jak będzie taka potrzeba i wtedy będzie można zrobić ogólnoforumowy test.

To w temacie.

A poza tematem, podkreślam (nie używając ani boldów ani wielkich liter, bo podchodzę do dyskutantów jak do ludzi inteligentnych, którym nie trzeba niczego "podkreślać") ,poza tematem, i jako wtrącenie, zauważam, że jak źródło będzie kiepskie to nie pomoże nawet LPCM 192/24. Tłumacząc dalej, w tym wtrąceniu chodziło mi tylko o to, że ważny jest nie tylko kodek, ale też źródło i sprzęt na jakim dźwięku słuchamy. I tak DD 320kbps z taśmy filmowej w dobrze nagłośnionym kinie da lepsze efekty niż LPCM 192/24 słuchany z kompa na głośniczkach Logitecha. Oczywiście jakby puścić ten sam film z kopii cyfrowej w tym samym kinie to zmiecie widza w powierzchni ziemi.
I po raz kolejny podkreślam, że nie ma to nic wspólnego z tematem i moim podejściem do formatów bezstratnych i wysokich bitrateów, których jestem fanem od zawsze, zarówno w wideo jak i w audio. Przeczytaj sobie moją recenzję polskiego wydania Mr. and Ms. Smith to zobaczysz jakim jestem maniakiem jakości audio i wideo.
somerset - tylko co da takie porównanie?wynik że albo dekodery robią coś nie tak albo ścieżli były inaczej masterowane/tworzone dla poszczególnych formatów....
troszkę jak ślad juz zequalizowany - możesz sobie wybrać to co ci lepiej pasuje bez zabawy korektorem czy efektami w ampli

kiepskich źródeł nie bierzmy pod uwagę...miałem nawet jakieś wydanie oryginalne na cd gdzie po analizie okzało sie że tłoczone to było z mp3....

jeśli chcieliście wykazac różnicę w brzmieniu sladów to ok - jeśli porównać formaty to nie wyszło...pewnie dlatego że w studiach odsłu[beeep]e sie materiał po zakodowaniu przez
koder a nie poprostu uzywa się koderów bezstratnych jako "przepuszczacza ostatecznego" czyli tylko koduje i nic więcej

Troszkę jakby wziąść wava i masterować utwór bo zakodowaniu do flac, ape itp

w sumie sens bo po co miałybywalczyc ze sobą formatu które grają identycznie


Ostatnio spuścili z ceny, więc może nabędę jak będzie taka potrzeba i wtedy będzie można zrobić ogólnoforumowy test.

z zainteresowaniem bede go wypatrywal.
co do roznic lpcm vs,dts hd ma vs. dd true hd - trudno jest wlasciwie ocenic wlasne wyczulenie sluchu, jednak wedlug mnie tu nie ma co "uwazac" - ta roznica poprostu jest i jestem przkonany ze nie jest to autosugestia.
btw. sprawdzalem kiedys i ten sam sygnal (pochodzacy z kompresji bezstratnej) podany do amplitunera raz to w postaci bitstream, raz w postaci rozkodowanej z dwoch innych playerow byl dla mnie nie do rozpoznania ,a wszelkie ewentualne roznice w tym przypadku zrzucicil bym faktycznie na autosugestie.

pkomp- zgoda ,ze sciezki mogly byc inaczej masterowane dla dwoch roznych formatow kompresji, co jednak jesli porownanie dotyczy tych formatow kontra lpcm ? przeciez idea kompresji bezstranych jest wlasnie identycznosc z sygnalem niezakodowanym (lpcm) - roznicy byc nie powinno.jedyne co tlumaczyloby taki efekt to syatuacja gdzie istnialaby dwie sciezki zrodlowe lpcm roznie zmasterowane ,gdzie jedna zapisana jest na plycie bez kompresji , natomiast sciezke skompresowana tworzy sie z drugiej wersji.

toż o tym piszę.Gdzie jest bubel w takim razie że nie brzmia identycznie?w sumie mozna film 3 razy obejrzec w różnych wersjach dźwiekowych hahhaah
te roznice sa subtelne , mozliwe ze dla duzej ilosci osob nie do wylapania (niektorzy nie slysza nawet roznicy miedzy "starymi" a "nowymi" formatami...).dlaczego tak jest ?! to dobre pytanie.....
chyba tylko ktos zajmujacy pracujacy w laboratorium dolby lub dts (a najlepiej w obu...) bylby w stanie na nie odpowiedziec. wychodzi poprostu na to ,ze kompresja pomimo iz bezstratna ma jednak wplyw na efekt koncowy.wedlug mnie , skoro wielkosc nosnika na to pozwala to powinni dac sobie spokoj z tymi kompresjami i pozostac przy lpcm !
czyli gdzieś jest bubel bo z bezstratnej powinno dostac się dokładnie to samo - pewnie różne przetwarzania dekoderów powodują taką zmianę
obstawialbym raczej na proces kompresji jako winnego takiej sytuacji.dekodowanie to proces cyfrowy na cyfrowym sygnale- nie sadze by byl to problem sprzetowy, skoro roznice sa zauwazalne (dla niektorych) obojetnie przez jaki sprzet odbywa sie dekodowanie i czy nastepuje ono odtwarzaczu czy tez w amplitunerze.
wniosek sam sie nasuwa- kompresja jest ingerencja w oryginalna sciezke i niestety sa slyszalne tego efekty.nie zmienia to oczywiscie faktu ,ze formaty audio hd sa dla dzwieku tym samym co rozdzielczosc hd dla obrazu.
Ten wątek przypomina mi powszechną kilka lat temu dyskusję "audiofili" twierdzących, że SACD (format DSD) bije jakością na głowę CD-audio (format PCM). Po zażartych dyskusjach, 3 lata temu branżowa organizacja Audio Engineering Society skupiająca inżynierów, naukowców i producentów przemysłu audio przeprowadziła trwającą rok próbę ślepych testów oceny jakości dźwięku. W ciągu roku 554 osoby, w tym profesjonalni inżynierowie studyjni odsłuchiwali SACD i CD-Audio. Padło 276 prawidłowych rozpoznań źródła - ~50% czyli dokładnie tyle, ile wynika ze statystyki "zgadywania" wyniku. Organizacja jest tak wiarygodna a wyniki tak niepodważalne, że dyskusje na długi czas ucichły. Pseudoadiofilskie towarzystwo płacące po 5000 dolarów za odtwarzacze SACD dostało ostatecznego prztyczka w nos, a ceny odtwarzaczy SACD w krótkim czasie spadły aż dziesięciokrotnie. Ponadto jako, że w praktyce nikt nie rozpoznawał różnicy, dziś w popularnych odtwarzaczach nie ma już drogich jednobitowych przetworników które były obecne w ówczesnym sprzęcie SACD. Procesory dzisiejszych odtwarzaczy Blu-ray obsługujących format SACD odczytują 1-bitowe dane, konwertują je na 16-bitowe słowa i wypuszczają jako PCM. Ale i tak niektórzy posiadacze takiego sprzętu przeczytawszy gdzieś w sieci "co to jest SACD" będą się upierali, że SACD brzmią u nich 100x lepiej niż CD-audio. Efekt placebo;) I coś mi się wydaje, że w ślepym teście "LPCM vs. dtsMA vs. DTHD" też byłoby tyle rozpoznań, ile wynika ze statystyki "zgadywania"
tyle ,ze fakt tak duzej ilosci "nietrafien" nie swiadczy wcale o tym ,ze nie slyszeli roznicy.....
moze slyszeli tylko pomylili formaty ?
nie twiedze ,ze jedna czy druga sciezka jest "lepsza" - poprostu sa roznice...slyszalne- to wszystko !
no i druga sprawa- gdybysmy zrobili test stu osbom z tego forum puszczajac poszczegolne sciezki dzwiekowe (lpcm,dd true hd,dts hd ma) to czy 25% wlasciwych trafien swiadczyloby o tym ,ze roznic nie ma , czy tez ze sa bo czesc ludzi je slyszy ?
pytanie - czy jesli kolejne 50% slyszalo roznice ,tylko blednie odgladlo formaty, to swiadczy to o tym ze roznic nie ma ?!
somerset o jakiej kompresji mówisz?wiesz co to oznacza kompresja bezstratna?że nie będziesz miał kompletnie żadnej różnicy bo materiał wyjściowy jest w 1000% zgodny z wejsciowym...to podstawa kompresji bezstratnej więc napisałem ci gdzie może leżeć problem i tylko tam
nie ma mozliwości by kompresja bezstratna cokolwiek zmieniła w brzmieniu bo wtedy nie będzie kompresja bezstratną........
aha ten proces sprzętowy przebiega za pomoca programowalnych układów - więc to wszystko zalezy od softu

mp3 od cd tez mało kto odróżni a przy obecnej kompresji utworów audio(jakaś nowa metallica tragicznie sprasowana na limiterze) szczegóły z góry pasma(bo to właśnie tylko te zyskuja najbardziej na 96khzczy 192) i tak giną...ale dla wprawnego ucha nie problem usłyszec różnicę a znajdźcie jakis utwór gdzie grają delikatne blachy z długim wybrzmieniem i posłuchajcie go po kompresji do mp3 - nawet 320kbps...różnica strasznie słyszalna - robi się cyfrowy szlam
24 bity tez powoduja rozszerzenie dynamiki co w połączeniu z formatem bezstratnym pozwoli ostro zaszalec od bardzo cichych dźwięków do olbrzmich ryknięć

trzeba mieć tylko sprzet który jest to w stanie poprawnie odtworzyc i pokazać te niuanse - ale to niuanse - do wysłyszenia w domu na spokojnie czy ewentualnie słuchawkach ale przy niedurzym hałasie...w samochodzie czy na imprezie to sobie możemy...tam nawet 128kbps nie odróżnimy od cd.....
nie za bardzo rozumiem co chcesz mi udowodnic ?
to ,ze nie ma roznic, czy to ,ze u kazdej osoby ktora takie roznice wylapie sprzet w niewlasciwy sposob przetwarza sygnal zakodowany ?
somerset ale tam testowana była prosta kwestia "czy rzeczywiście DSD ma lepszą jakość niż PCM". Uczestnicy dwukrotnego ślepego testu, przy tym fachowcy branży, odpowiadali który odsłuch ma lepszą jakość. Połowa wskazań była na DSD, połowa na PCM. A przecież nawet jakby porównywać nagrania formatu mp3 o bitrate 128kbps i 320kbps to nawet półgłuchy natychmiast pozna który brzmi lepiej. A między DSD a PCM jest aż 10-ciokrotna różnica bitrate i 64-krotna różnica próbkowania, mimo tego wyniki wskazań lepszego dźwięku wyniosły 50/50, jak przy rzucie monetą. Raport z testów można kupić na http://www.aes.org/ albo poszukać w sieci, sporo było wtedy dyskusji na ten temat. W przypadku z wątku piszesz, że nie chodzi o lepszy/gorszy tylko czy są jakieś różnice. Ale czy to w praktyce nie oznacza tego samego? W końcu na czym te różnice miałyby polegać, jeśli np. w jakimś paśmie jeden format lepiej przenosi niż drugi, to znaczy, że jest lepszy tak?
rozumiem-chodzi o ten test.
nie mozesz jednak jednoznacznie zdefinowac ktory dzwiek jest "lepszy" jesli wystepuja roznice miedzy dwoma "wersjami"- dla kazdego "lepszy" moze oznaczac co innego.....
tak samo jak nie ma jednego sprzetu "idealnego" i zawsze sa rozbierznosci w ocenie....
przeciez nie wszyscy kupuja ,czy tez daza do kupna tego samego sprzetu....
i nie jest to kwestia finansow tylko "sluchowego gustu"....
Racja, jeśli kryterium czegoś jest subiektywny gust, to taka kwestia nie powinna podlegać dyskusji. A wracając do głównego wątku - fajnie gdyby Maxiuca korzystając ze swoich umiejętności i możliwości technicznych przeprowadził kiedyś ślepy test o którym wspomniał. Np. na 10 osobach, zadając proste pytanie "który odsłuch miał najlepszą jakość". Jeśli np. 8 osób wskazałoby LPCM to wniosek byłby jednoznaczny. Jeśli rozłożyłoby się ~"po równo" to dla mnie znaczyłoby, że realnych różnic w jakości nie ma. Przynajmniej do czasu innego ślepego testu i innych wyników
byloby to bardzo ciekawe, uwzglednilbym jednak jeszcze jedna rzecz w takim tescie- dla ilu osob dwie rozne wersje beda sie roznic ? przeciez w czasie slepego testu nie koniecznie za kazdym razem musi byc lpcm vs komp.beztsratna , czasem moze byc lpcm vs,lpcm ....
panowie ale ślepy test nie wykaże co jest lepsze - wykaże różnice a że każdy ma inny słuch to będzie wskazywał na to co mu sie bardziej podoba - wcale bym się nie zdziwił gdyby komuś bardziej spodobał się zwykły dts od dolby true hd...a potem sie może okazać że poszczególne ślady były zupełnie inaczej masterowane i cały taki test można sobie wsadzić

tak to sobie można porównywać jakość kolumn ale formaty dźwięku szczególnie bezstratne nie ma najmniejszego sensu
najpierw trzeba by się postarać o 3 ścieżki kompresowane z tego samego źródła, sprawdzić dekodery a potem dopiero porównywać

panowie ale ślepy test nie wykaże co jest lepsze - wykaże różnice a że każdy ma inny słuch to będzie wskazywał na to co mu sie bardziej podoba

teraz to juz kompletnie cie nie rozumiem....
najpierw mowisz ,ze roznic nie ma - bo teretycznie nie ma prawa ich byc, potem ze slepy test roznice takie jednak wykaze.... ?!
naszych wypowiedzi tez chyba nie za bardzo rozumiesz - nie chodzi o wskazanie "lepszego" tylko o wskazanie roznych formatow ! dla jasnosci : puszczasz sciezke w dts hd ma , nastepnie ta sama w np.lpcm lub dd true hd - uczestnicy testu stwierdzaja czy sciezki sie roznia czy tez nie.
puszczasz sciezke w dd true hd ,nastepnie ta sama ...rowniez w dd true hd... uczestnicy testu znajduja lub nie znajduja roznic...
nie chodzi o "obiektywna ocene lepszosci" bo takowej nie bedzie nigdy - ile uszu tyle gustow ,raczej o podwazenie teorii identycznosci brzmienia kompresji bezstratnej.

btw. dla mnie "kompresja" i "bezstratna" to mowiac szczerze troche slowa przeciwstawne.

Ten wątek przypomina mi powszechną kilka lat temu dyskusję "audiofili" twierdzących, że SACD (format DSD) bije jakością na głowę CD-audio (format PCM). Po zażartych dyskusjach, 3 lata temu branżowa organizacja Audio Engineering Society skupiająca inżynierów, naukowców i producentów przemysłu audio przeprowadziła trwającą rok próbę ślepych testów oceny jakości dźwięku. W ciągu roku 554 osoby, w tym profesjonalni inżynierowie studyjni odsłuchiwali SACD i CD-Audio. Padło 276 prawidłowych rozpoznań źródła - ~50% czyli dokładnie tyle, ile wynika ze statystyki "zgadywania" wyniku. Organizacja jest tak wiarygodna a wyniki tak niepodważalne, że dyskusje na długi czas ucichły. Pseudoadiofilskie towarzystwo płacące po 5000 dolarów za odtwarzacze SACD dostało ostatecznego prztyczka w nos, a ceny odtwarzaczy SACD w krótkim czasie spadły aż dziesięciokrotnie. Ponadto jako, że w praktyce nikt nie rozpoznawał różnicy, dziś w popularnych odtwarzaczach nie ma już drogich jednobitowych przetworników które były obecne w ówczesnym sprzęcie SACD. Procesory dzisiejszych odtwarzaczy Blu-ray obsługujących format SACD odczytują 1-bitowe dane, konwertują je na 16-bitowe słowa i wypuszczają jako PCM. Ale i tak niektórzy posiadacze takiego sprzętu przeczytawszy gdzieś w sieci "co to jest SACD" będą się upierali, że SACD brzmią u nich 100x lepiej niż CD-audio. Efekt placebo;) I coś mi się wydaje, że w ślepym teście "LPCM vs. dtsMA vs. DTHD" też byłoby tyle rozpoznań, ile wynika ze statystyki "zgadywania"

Dzieki za to info Ghrom. Nawet nie wiedziałem że taki test był. A że sie troszke kiedyś SACD interesowałem wyguglaqłem fajną dyskusję na HydrogenAudio Jak zapewne wiecie Format SACD był projektowany z myślą o audio wysokiej rozdzielczośći. Więc żeby prównanie było fair - a porównywano DSD VS PCM, a nie HD Audio vs "SD" Audio - to wyjście z odtwarzacza SACD resamplowano do 16/44,1kH i przy okazji nagrywano na CD-R. Więc porównywano nie rozdzielczosć obu formatów ale ich jakosć w trybie 16/44kh. I tu wyszło że DSD nie ma wyższości nad PCM.
A jeśli chodzi o materiał na SACD to ma tę wyższosć nad AUDIO CD że jest (w większości) HD 24/96kh lub wyżej. Więc ja bym tak zaraz nie skreślał SACD. Po prostu to taki wstęp do dźwięku wysokiej rozdzielczości, zanim powstało DVD AUDIO. A skoro nie widac różnicy pomiędzy SACD a DVD HD Audio, to po co przepłacać
Porównując do wideo, ten test można przedstawić jako resising BluRAY do DVD i porównywanie obu wydań. Niewątpilwie ważnym czynnikiem jest sam proces masteringu lub kodowania o który sie wykłocacie. Bo zdarza sie że np wersja bluray ma gorszą jakosć od DVD, pomimo że ta pierwsza ma wyższą rozdzielczość. Podobnie można powiedzieć o dźwięku przecież.

Co do formatów bezstratnych o które sie tak wykłócacie, to oczywistym jest dla mnie że formaty kompresji bezstratnej (tak... uwaga, istnieje coś takiego jak kompresja bezstratna...) i LPCM dają taką samą jakość!. Na tym właśnie polega kompresja bezstratna że LPCM>>kompresja bestratna>>dekompresja>>LPCM (co do bitu)

btw. dla mnie "kompresja" i "bezstratna" to mowiac szczerze troche slowa przeciwstawne. Przeczytaj dokładnie jak działa kompresja ZIP, RAR itp A o FLAC to już nawet nie chce wspominać...
sirdaniel, takich testów było więcej, ten był po prostu "ostateczny" i potwierdził wyniki wcześniejszych. Wikipedia przywołuje np. pracę "DVD-Audio versus SACD: Perceptual Discrimination of Digital Audio Coding Formats; Blech, Dominic; Yang, Min-Chi. Erich-Thienhaus-Institute (Tonmeisterinstitut), University of Music Detmold, Germany 2004" cytując konkluzję "hardly any of the subjects could make a reproducible distinction between the two encoding systems. Hence it may be concluded that no significant differences are audible."
Co do przydatności DSD w zapisie nagrań kluczowej jakości, też była kłótnia na "najwyższych szczeblach" - Professors Stanley Lipshitz and John Vanderkooy from the University of Waterloo, in Audio Engineering Society Convention Paper 5395 (2001), stated that 1-bit converters (as employed by DSD) are unsuitable for high-end applications due to their high distortion. Even 8-bit, four-times-oversampled PCM with noise shaping, proper dithering and half data rate of DSD has better noise floor and frequency response. Później inni naukowcy podważyli tę pracę, ci odpowiedzieli, itd. (na Wikipedii są źródła).
Dla mnie cała ta historia z SACD to bardzo ciekawy przykład na to, jak rzetelne organizacje a za nimi konsumenci przeciwstawili się marketingowi przemysłu, wciskającego nowy format który na papierze był rewolucyjnie lepszy (i co za tym wielokrotnie droższy) a w praktyce różnica jakości okazała się fikcją. Mimo spadku cen sprzętu format jest już praktycznie martwy, a na pewno mocno niszowy.

pkomp, właśnie maxiuca ma dostęp do studia i enkoderów, więc pewno wygenerowałby jakiś sampel i zapisał go w przedmiotowych formatach.

Jeśli nie porównanie "lepszy/gorszy" tylko "czy są różnice?", to test odsłuchowy byłby jeszcze prostszy - wystarczyłoby odtwarzać dwukrotnie ścieżkę LPCM i pytać czy to była ta sama ścieżka czy dwie różne. Innym razem puścić raz LPCM i raz DTS HD MA i znowu zapytać, czy to była ta sama ścieżka czy dwie różne. Szybko byłaby jasność, czy ludzie faktycznie rozpoznają różnicę między LPCM a DTS HD. A jeśli rozpoznają, to wtedy można ewentualnie przejść do testu "co lepsze" "co się bardziej podoba" by potwierdzić tezę z początku wątku, że LPCM brzmi lepiej.

Na tym właśnie polega kompresja bezstratna że LPCM>>kompresja bestratna>>dekompresja>>LPCM (co do bitu)

< Twierdzenie o zliczaniu (counting theorem)

Niemożliwe jest skonstruowanie funkcji przekształcającej odwracalnie każdą informację na informację (czyli funkcji kompresji bezstratnej), która nie wydłuża jakiejś informacji o przynajmniej 1 bit, chyba że nie kompresuje ona żadnej informacji.>

nie mam zamiaru tworzyc teorii spiskowych jednak okreslenie "kompresja bezstratna" dla formatow dd true hd i dts hd ma zostalo "przylepione" przez tworcow tych formatow i nie spotkalem nigdzie dostepnego matematycznego dowodu.
tak na marginesie- pcm jest dokladnym cyfrowym odwzorowaniem dzwieku analogowego co nie wyklucza jednak teoretycznie ,ze powstaly w ten sposob zapis moze calkowicie odbiegac od analogowego oryginalu....

Ghrom - w koncowce swojego postu powtarzasz dokladnie to o co mi chodzilo, z reszta podwazanie wyniku tego testu (z poczatku testu) nie podwaza wcale sensu jego tworzenia !
w swojej subiektywnej ocenie moge podwazac ten wynik twierdzac ze dts hd ma brzmi "bardziej identycznie " w porownaniu do lpcm niz dd true hd , nie podwaza to jednak faktu ze takowe roznice wystepuja !
mowiac szczerze nie interesuja mnie teoretyczne twierdzenia jesli w praktyce okazuje sie cos innego...
i nie wazne z czego te roznice wynikaja - poprostu sa !

w dalszym ciagu wiele osob twierdzi ,ze "wycinajac" podczas kompresji pasma nieslyszalne dla ludzkiego ucha nic sie nie traci....
nie moge sie niestety podeprzec linkiem do tego zrodla, napotkalem jednak kiedys informacje ,ze podczas kompresji bezstratnej "zyskuje" sie na objetosci zapisu miedzy innymi dzieki prostrzemu zapisowi chwilowej "ciszy" na poszczegolnych kanalach - takie dzialanie mogloby juz wywolac dyskusje...


< Twierdzenie o zliczaniu (counting theorem)
Niemożliwe jest skonstruowanie funkcji przekształcającej odwracalnie każdą informację na informację (czyli funkcji kompresji bezstratnej), która nie wydłuża jakiejś informacji o przynajmniej 1 bit, chyba że nie kompresuje ona żadnej informacji.>

I to ma udowodnić sirdanielowi, że nie istnieje bezstratna kompresja? Nie da się skonstruować funkcji, dlatego kompresja bezstratna opiera się na metodzie kodowania słownikowego - musi istnieć dekoder (dekompresor) zawierający słownik (zbiór słów i indeksów) użyty do kodowania (kompresji). Kompresor najpierw generuje model statystyczny dla danych wejściowych, później na podstawie tego modelu mapuje dane skracając (zastępując indeksem słowa) powtarzalne sekwencje. Przy słowniku statycznym, z założonymi słowami (sekwencjami) nie potrzeba dużej mocy obliczeniowej do kompresowania ale taka kompresja jest wydajna tylko dla specyficznych danych (jak tekst). Przy słowniku dynamicznym kompresja jest znacznie wydajniejsza ale wymaga również znacznej mocy obliczeniowej. Tak działają bezstratne kompresory jak RAR, ZIP itp., dlaczego więc nie można w ten sposób bezstratnie kompresować DTS HD czy True HD? Jakoś teoria spisku producentów okłamujących świat słowem "bezstratna" do mnie nie przemawia

nie podwaza to jednak faktu ze takowe roznice wystepuja !
Te domniemane różnice to nie jest żaden fakt tylko Twoja osobista opinia, w opinii wielu innych ludzi różnic nie ma. Po co więc te stwierdzenia i wykrzykniki? "Moja jest tylko racja, i to święta racja, bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza, że właśnie moja racja jest racja najmojsza!.

< Twierdzenie o zliczaniu (counting theorem)

Niemożliwe jest skonstruowanie funkcji przekształcającej odwracalnie każdą informację na informację (czyli funkcji kompresji bezstratnej), która nie wydłuża jakiejś informacji o przynajmniej 1 bit, chyba że nie kompresuje ona żadnej informacji.>

nie mam zamiaru tworzyc teorii spiskowych jednak okreslenie "kompresja bezstratna" dla formatow dd true hd i dts hd ma zostalo "przylepione" przez tworcow tych formatow i nie spotkalem nigdzie dostepnego matematycznego dowodu.
tak na marginesie- pcm jest dokladnym cyfrowym odwzorowaniem dzwieku analogowego co nie wyklucza jednak teoretycznie ,ze powstaly w ten sposob zapis moze calkowicie odbiegac od analogowego oryginalu....

Ghrom - w koncowce swojego postu powtarzasz dokladnie to o co mi chodzilo, z reszta podwazanie wyniku tego testu (z poczatku testu) nie podwaza wcale sensu jego tworzenia !
w swojej subiektywnej ocenie moge podwazac ten wynik twierdzac ze dts hd ma brzmi "bardziej identycznie " w porownaniu do lpcm niz dd true hd

Gratuluję świetnego ucha, które potrafi wychwycić te "złe" bity wśród pliku ważącego 2 GB. A tak teraz już na prawde na serio, zrób doświadczenie. Weź pierwszy lepszy pcm/wav i skompresuj do formatu flac. Potem porównaj oba pliki np w foobarze i pluginem "Bit compare". Może cie zaskocze ale oba na wyjściu będą identyczne. Chyba że uważasz że twórcy kodeka i plugina się mylą. Doświadczenie#2: skompresuj rarem jakiś plik potem go rozpakuj i porównaj hexem czy jakieś bity sie nie różnią. życzę powodzenia.


w dalszym ciagu wiele osob twierdzi ,ze "wycinajac" podczas kompresji pasma nieslyszalne dla ludzkiego ucha nic sie nie traci....
nie moge sie niestety podeprzec linkiem do tego zrodla, napotkalem jednak kiedys informacje ,ze podczas kompresji bezstratnej "zyskuje" sie na objetosci zapisu miedzy innymi dzieki prostrzemu zapisowi chwilowej "ciszy" na poszczegolnych kanalach - takie dzialanie mogloby juz wywolac dyskusje...

Somerset.. czy ty dalej myślisz że kompresja bezstratna to mp3? Może sobie wmówiłeś że LPCM jest lepsze bo porównujesz True HD do LPCM tak jak mp3 z CD Audio?

Czy ma ktos może dwa pliki pochodzące z tego samego źródła, z których jeden to lpcm a drugi jakiś format kompresji HD audio? Moze Somerset Ty pochwalisz sie samplami z bluray, które wg Ciebie różnią się jakością?


nie podwaza to jednak faktu ze takowe roznice wystepuja !
mowiac szczerze nie interesuja mnie teoretyczne twierdzenia jesli w praktyce okazuje sie cos innego...
i nie wazne z czego te roznice wynikaja - poprostu sa !

Myślę że nikt nie mówi tu że nie może być różnic pomiędzy ścieżkami na dysku bluray, tylko nie do podważenia jest teoria, że nie wynikają one z zastosowanego formatu.
Przyczyny moga być różne:
- mastering (orbóbka) dla każdej ścieżki inny, ew inne pochodzenie źródła (?),
- różne parametry ścieżek (np samplowanie, liczba kanałów, bitowość, itp)
- złęj jakości sprzęt; formaty skompresowane potrzebują faktycznie dodatkowej obróbki (dekompresji), ale chyba płacisz grube pieniądze żeby sprzęt robił to jak sie należy,
- i na końcu efekt placebo/autosugestia i inne voodoo.

Kolejna edycja :/
Dodatkowo, aby słuchać Formaty skompresowane HD, twój player musi mieć odpowiednią wersję HDMI:
PCM >>> HDMI 1.0 i wyżej
True HD >> HDMI 1.3 i wyżej
DTS MA >>HDMI 1.3 i wyżej
Nie wiem czy wersja HDMI jest fizycznym ograniczeniem, bo chyba w niektórych przypadkach może pomóc upgrade biosu. Więc jeśli ktos ma HDMI poniżej 1.3, wtedy słucha faktycznie zwykłe DTS (core) i DD (core), które są zawarte w bezstratnych strumieniach.

Te domniemane różnice to nie jest żaden fakt tylko Twoja osobista opinia, w opinii wielu innych ludzi różnic nie ma. Po co więc te stwierdzenia i wykrzykniki? "Moja jest tylko racja, i to święta racja, bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza, że właśnie moja racja jest racja najmojsza!.

nie jest to wylacznie moja osobista opinia o czym swiadczy chocby ten test od ktorego zaczal sie ten watek....
to ze w opinii wielu innych osob roznic nie ma, wcale mnie nie przekonuje skoro w opinii wielu innych osob roznice sa i na dobra sprawe kazda z tych grup moze sie upierac ze "moja jest tylko racja".

sirdaniel - "mysle ze nikt nie mowi tu ze nie moze byc roznic..." no wlasnie mam wrazenie ,ze wszyscy podpierajac sie okresleniem "bezstratny" twardo odowadniaja ,ze roznic byc nie moze.
nie wiem czym one sa spowodowane , nie upieram sie ze jest to wina kompresji (w ktoryms z postow teoretyzowalem nawet ,ze moze byc to wina dwoch "zrodel") skoro jednak sa one slyszalne rowniez dla innych to albo faktycznie sa ,albo jest to zbiorowa autosugestia - rostrzygnac moze to jedynie slepy test.

nie stwierdzam jednoznacznie ,ze rozne sciezki roznia sie jakoscia ,tylko ze sie roznia.na podstawie roznic moge co najwyzej okreslic ,ktora mi bardziej przypada do gustu- wcale nie twierdze ze jest absolutnie lepsza.
sample- musze na spokojnie przejrzec liste obejrzanych tytulow ,ostatnie co pamietam :
"iron maiden lot 666" , "the box" (w opisie na bluray.com jest blad -sciezki sa dts hd ma i dd true hd-sprawdzone organoleptycznie).

nie stwierdzam jednoznacznie ,ze rozne sciezki roznia sie jakoscia ,tylko ze sie roznia.na podstawie roznic moge co najwyzej okreslic ,ktora mi bardziej przypada do gustu- wcale nie twierdze ze jest absolutnie lepsza.
Tylko że to jest ciągle Twoja opinia nie poparta "dowodami" Niech inni sprawdza jak sample graja. Najlepiej obydwa od tej samej do tej samej sekundy.


sample- musze na spokojnie przejrzec liste obejrzanych tytulow ,ostatnie co pamietam :
"iron maiden lot 666" , "the box" (w opisie na bluray.com jest blad -sciezki sa dts hd ma i dd true hd-sprawdzone organoleptycznie).

Specjalnie przejrzałem dla ciebie net. I stwierdzam że nie zauważyłem żeby ktoś narzekał na skompresowaną ścieżkę w Ironach. W każdym razie, każdy był oszołomiony dźwiękiem ogólnie. A co do the box, to jaką masz kolego wersję? Bo bluray.com sie nie myli - ta wersja ma tylko DTS MA, reszta to DD. Tak tez pisze na tylnej okładce. Tylko wersja Australijska ma Oprócz DTS MA wersję TRUE HD...
no wlasnie dyskusja zaczela sie od tego ,ze "inni" sprawdzali...czytales pierwszy post w tym watku ?

nie wiem jaka Ty masz wersje "the box" w kazdym badz razie wydanie UK (z wypozyczalni wiec nie mialem oryginalnego pudelka) ma sciezke zarowno dts hd ma jak i dd true hd - jestem tego pewny ,az takiej sklerozy nie mam

btw.w wydaniach UK przeszlo przez moje rece (i odtwrzacz rzecz jasna) grubo ponad 200 tytulow na BD i zapewniam Cie ze bluray.com czasem sie jednak myli...
Więc pozwolisz że ja teraz zacytuję cos ale z drugiego postu
Dzięki, czekałem od dłuższego już czasu na podobny test, tyle że ciągle nie uzyskałem satysfakcjonującej odpowiedzi. Czemu, już piszę.

Może komuś uda się przeprowadzić podobny choć niestety ciągle subiektywny test odsłu[beeep]ąc tą samą próbkę audio z trzech różnych bezstratnych formatów dźwięku ale z tego same urządzenia odtwarzającego.


Link do bluray.com http://www.blu-ray.com/movies/The-Box-Blu-ray/8354/
Link do wersji australijskiej http://www.tweaktown.com/reviews/3191/the_...view/index.html
"Strangely, Icon has also given the option of a Dolby TrueHD audio mix, too, which seems a bit arbitrary, but no less welcomed."
No można założyć, że skoro dodali tylko do wersji australijskiej to TrueHD, więc mogli cos przy niej majstrować i zepsuć przy okazji. Nawet kodek wideo jest inny.

Niestety nie wiem jak to jest z wypożyczalniami filmów Bluray. Czy one dostają te same wydania co dla prywatnego konsumenta, czy mają raczej specjalne wydania.
BTW, film z wypożyczalni bez oryginalnej okładki?.... Coś kręcisz Gdzie ty sie zaopatrujesz eh.
A ja polecam jak zawsze niezawodny cinemasquid.com.

The Box - wersja UK i AU - DTS HD MA i TRUE HD.


English DTS-HD Master 5.1 (48 kHz / 24-bit / 4519 kbps)
English Dolby TrueHD 5.1 (48 kHz / 24-bit / 3525 kbps)

somerset jakbys czytał wątek uwaznie to byś rozumiał.....slepy test nie wykarze różnic tam gdzie ich nie ma - porównaj wav i flac i wykarz różnice - jak takowe zauważysz to twój słuch płata ci figle bo materiał jest identyczny co do bita

jak dla ciebie kompresja i bezstratna to słowa przeciwstawne to o czym wogóle dyskutujesz?znasz cos takiego jak winzip czy winrar?to moze poznaj to sie dowiesz czym jest kompresja bezstratna......

co doróżnic to napisałem juz chyba 5 raz że owszem usłyszysz i dowodzi to tylko prostej rzeczy - albo materiał był inaczej masterowany dla danego formatu albo dekodery to buble nie dekompresujące tego do źródłowego wav i wprowadzające swoje usprawnienia/ulepszenia itp - w takim wypadku nie ma co mówic o kompresji bezstratnej skoro nie można tego odsłuchac tak jak to brzmialo w studio...
i rozumiem o czym rozmawiacie - wynik jest prosty - albo dekodery robią bubla albo ściezki sa inaczej masterowane co słychać
cały czas o tym pisze a ty dalej mi wmawiasz że czegos nie rozumiem

co do pcm to nie jest dokładnym odwzorowaniem bo to zalezy od częstotliwości próbkowania i głębokości bitowej - im wyższe tym dokładniejsze ale idealne nigdy nie będzie - i nie jest to mozliwe do uzyskania na niczym w chwili obecnej

co do dalszych twoich wpisów to masz rację że cokolwiek wycinając powyżej zakresu 20kHz wpływa sie na to co słychac - kto słuchał porzadnych nagrań SACD czy DVD Audio i ma wyrobiony słuch usłyszy różnicę w górnym paśmie(bo tylko tam ja będzie słychać)
Wiadomo że na filmie czy umc umc tego i tak nikt nigdy nie usłyszy ale muzyka klasyczna jak najbardziej

narazie najwazniejsze rzeczy do sprawdzenia - czy faktycznie LPCM, Dolby true HD i DTS MA są identyczne co do bitu(jesli nie to nie zasługują na miano formatów bezstratnych)
różnic sprawdzać nie trzeba bo już na początku wyszło że brzmią inaczej - nalezy tylko okreslić czy to wina dekodera czy inaczej masterowanych śladów
to wszystko

"narazie najwazniejsze rzeczy do sprawdzenia - czy faktycznie LPCM, Dolby true HD i DTS MA są identyczne co do bitu(jesli nie to nie zasługują na miano formatów bezstratnych)
różnic sprawdzać nie trzeba bo już na początku wyszło że brzmią inaczej - nalezy tylko okreslić czy to wina dekodera czy inaczej masterowanych śladów
to wszystko"

Nareszcie odrobina sensu w całym tym biciu piany. Zresztą to samo inaczej napisane było na samym początku...
no ale ile musiałem sie napisać

dorwałem koder do DTS - jak będę miał chwilke to pokombinuję - będzie wiadomo czy plik wynikowy chociaż jest identyczny

niestety do dolby nie znalazłem(a nie bedę na testy płacił tysiąców zielonej srajtaśmy)

BTW, film z wypożyczalni bez oryginalnej okładki?.... Coś kręcisz Gdzie ty sie zaopatrujesz eh.

http://www.lovefilm.com/welcome/home.html
stwierdzenia "cos krecisz" nie chce mi sie nawet komentowac.

skoro panowie opieracie sie jedynie na teorii to moze warto cofnac sie do samych podstaw ?
kompresje bezstratne zarowno dd true hd jak i dts hd ma nie sa de facto strumieniem informacji skompresowanej bezstratnie a dwuczlonowa hybryda w ktorej sklad wchodza: glowny strumien -rdzen bedacy zapisem w formie kompresji stratnej (!) plus strumien danych zawierajacy informacje o roznicach (poprawki) rdzenia wzgledem wzorca (lpcm). tak wiec w tym przypadku kompresja bezstratna nazywana jest kombinacja dwoch roznych kompresji -stratnej i bezstratnej.
czy tak zakodowany sygnal po rozkodowaniu faktycznie jest identyczny bit w bit z oryginalem - to juz musi wykazac praktyczne doswiadczenie.
ależ w czym problem?jest nawet mp3 lossless gdzie w ten sam sposób jest to rozwiązane - jest strumień główny kompresowany stratnie i strumień dodatkowy który zawiera resztę informacji by po rozkodowaniu dać bit w bit z oryginałem
niekompatybilny odtwarzacz skorzysta tylko ze strumienia stratnego a te co obslużą resztę złożą z tego nalezyty sygnał
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl


  • © Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress Design by Colombia Hosting