Light Vs. Dark

Katalog znalezionych fraz

Light Vs. Dark

Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress

Uwaga -z bezsensownego rozważania na temat gier temat został zmieniony na sensowne rozwazania na temat piwa
Dziekuję za uwagę

Podczas grania w Kotor 1 (Star Wars: Knights of the Old Republic) uderzyła mnie irytująca kwestia – łatwo da się zauważyć, że postacie chcące postępować w życiu.. powiedzmy.. na niekorzyść innych (w tym moja postać) mają zdecydowanie bardziej ograniczoną rozrywkę. Nie mogą wykonać wielu questów, które aż się „proszą” w wypowiedziach BN, jeśli chcą być wiernymi wybranej ścieżki Mocy. Nie mówię tu, że są zupełnie ograniczone, ale mam niejasne wrażenie, że jeśli mój bohater byłby bardziej praworządny, to miałbym więcej zabawy. Może dużo mniej pieniędzy, ale z pewnością więcej doświadczenia.

Są widoczne pewne starania twórców, aby Sithowie mieli tyleż zabawy, ale są one raczej mizerne. Właściwie chcąc realistycznie grać, powinienem w każdym dialogu z kolejnym biednym, pokrzywdzonym człowiekiem, któremu zaginęło to i tamto odpowiadać „Nie mam czasu, nic mnie to nie interesuje”. A wtedy moja postać skończyłaby grę chyba na 1 poziomie doświadczenia. Większość zadań przeznaczonych TYLKO dla Złych sprowadza się do „Idź i zamorduj tego i tamtego, a dostaniesz to i to”. Tak samo często w dialogach, jedyną „ciemną” odpowiedzią jest „Giń!” lub ewentualnie „Dawaj kasę!”. A to już nie jest Zło, to odmóżdżenie. Sithowie długo by nie przetrwali postępując tylko w ten sposób. „Zły” nie stanowi synonimu do „samobójca”. Ale to chyba tylko moje zdanie.

Podobnie jest też w innych grach, w których mamy niby dużą „swobodę” grania – choćby w Falloutach. Niby można być złym i niedobrym, ale tak naprawdę to zdecydowanie się to nie opłaca. Szefowie gangów i producenci narkotyków, lordowie Sith, i wszyscy główni źli bossowie biorą się chyba z nieba (raczej piekła

, bo w grach nie widać nawet kawałka szansy na bycie złym i zajściu wysoko.

Nie wiem, czy to efekt komercjalizacji, ale mamy przecież tolerancję i nie takie rzeczy w grach, więc sądzę, żeby wpływ cenzury na twórców gier (którzy by mieli celowo ograniczać nie zgodne z prawem zachowania) jest raczej niewielki. A są przecież gry, gdzie widać, że jak się chce, to można (choćby seria GTA) i questy wcale nie muszą wyglądać w sposób „idź i zabij”. Choć jak teraz o tym myślę, to dochodzę do wniosku, że i tak w większości w ten sposób wyglądają. Ale przynajmniej nie wszystkie.

Więc do czego piję? Chcę wyrazić wewnętrzny bunt przeciwko wyższości i (tyranii

tych „dobrych” cwaniaczków i stereotypowi, że jak komuś ofiarujemy 50 kredytów to świat stanie się lepszy. Bo nawet najbardziej świętoszkowaci ludzie w rzeczywistości nigdy by tego nie zrobili.

Oczywiście można grać neutralnymi, szarymi postaciami, bo przecież ekstrema są niebezpieczne.. ale za to jakże pociągające

Ps. Nie przeszedłem jeszcze całej gry, ale mam wrażenie, że jeśli niedługo fabuła nie rozdzieli się diametralnie na Dobrą i Złą ścieżkę Mocy, to „Złe zakończenie” będzie wyssane z palca.

osz w morde - patrzac na sam tytul tematu, myslalem, ze szykuje sie debata na temat wyzszosci jasnego piwa nad ciemnym

sorki za off topic

zawsze mozna przerobic

trza by tylko dodac ankiete

ja wole ciemne piwko moze byc polciemne czyli np warka strong

lubie portera bo nie trzeba go duzo wypic wysarcza dwa duze i swiat wiruje

OK, mi tam zmiana tmatu nawet pasuje

Portera? to najgorszy syf, jaki w życiu piłem! Przecież tego nie da się przełknąć.. Juz prędzej warka strong, którą lubię tówniez ze względów hmm.. rodzinnych

hmmm ze wzgledow rodzinnych... no ja troche tez bo z tesciem sie nia upijam

a porter wcalenie jest syf

jakiego piles ze byl az tak niedobry?
Ze względów rodzinnych.. no moze źle się wyrazilem. W sumie to chodzi o to, ze fonetycznie, to ja sie nazywam tak samo jak podtytuł tego szlachetnego trunku (Warka: strong)- a raczej on nazywa sie tak samo jak ja - i czasem tak na mnie wolaja kumple jak sie zaje.. znaczy.. dobrze bawimy

Dlatego mam sentyment

A portera raz pilem (wzielem 2 łyki) Żywieckiego, w takiej małej śmiesznej butelce. Wiecej grzechów nie pamiętam..

A Warencję klasyfikuje sie jako jasne czy ciemne?

akuratnie troche zle trafiles bo zywiec portera jest paskudny polecam raczej Faxe albo Bel Fast jest duzo porterow ale mozna je kupic tylko tam gdzie jest duzy wybor piwa a jak juz trafisz gdzies na beczkowe to bardzo bardzo polecam