Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress
Postanowi³em przejrzeæ zaleg³e wiadomo¶ci z kana³u RSS na gram.pl i istna kurwica mnie strzeli³a!!!
Co drugi (no prawie) news musi byæ opatrzony jakim¶ anglopodobnym be³ktotem polskojêzycznym - casuale, oldskul i inne tego typu gówno. I pies wali³, ¿e byæ mo¿e w polskim jêzyku nie ma tak prostego i krótkiego s³owa co by oddawa³o sens danej rzeczy.
No ale bez przeady ju¿ k... jego maæ!
Czy jedynym skutkiem powrotu do Polski "zmywakowej emigracji" z Wysp, ma byæ ju¿ ca³kowite za¶miecenie polskiego jêzyka jakim¶ anglopodobnym gównem? To mo¿e id¼my dalej i na ca³o¶æ i np. nadawajmy nowo narodzonym dzieciom takie imiona jak Majkel, D¿ord¿ czy Stiwen. Rodzice jak spojrz± na dzieciaczka to na pewno sobie wspomn± jak to bywa³o w Anglii, jak siê by³o na zarobku.
Tylko czy my bêdziemy jeszcze ¿yli w Polsce, czy w jakim¶ gównianym, zmakdonaldyzowanym - a przez totalitarnym (choæ na odcinku komercyjnym) kraju
Od zmian jêzyka siê zaczyna
Od zmian jêzyka siê zaczyna dry.gif Trzeba by³o zostaæ w kraju i broniæ jêzyka.
Ostatnio w autobusie s³ysza³em jak matka swoje dziecko nazywa³a "Serfain", el-o³-el...
Ale to do¶æ naturalny proces jest ¿e skoro jakie¶ zjawisko, rzecz, ma swoj± nazwê to u¿ywa siê jej. A nawet siê j± spolszcza. We¼my na przyk³ad s³owo "telewizja" no na pewno nie jest czysto polskie i kiedy¶ tam musia³o byæ spolszczone z angielskiego "television" albo francuskiego "télévision" a jako¶ nikomu specjalnie nie przeszkadza.
Jedyne w czym widzê problem w takim wypadku to "iwent" bo to ju¿ paskudny twór który mo¿na lekko ³atwo i przyjemnie prze³o¿yæ na polski. Ale jak zgrabnie przet³umaczyæ casual w stosunku do typu gier? I czy jest sens to w ogóle t³umaczyæ skoro znaczenie tego s³owa jest powszechnie znane?
Btw, te¿ nie lubiê kiedy s³yszê ¿e polski dzieciak, polskich rodziców w Polsce ma na imie Dennis, Samantha czy inny dziwny zagraniczny twór.
Ale jak dla mnie ten temat w ogóle ma niewiele sensu. Bo o co tu chodzi? Przyszed³ Squonk, rzuci³ parê bluzgów, powiedzia³ co mu siê nie podoba i co w zwi±zku? Mo¿e ja niewiele jestem ostatnio na Shamo ale jak tak patrze to widzê ¿e Squonk tu prowadzi co¶ na kszta³t "agresywnego marketingu" w³asnej osoby.
(Widzicie, marketing te¿ siê przyj±³ jako powszechnie u¿ywane s³owo)
No ba!!! I do tego wprowadzam produkt plejsment trze¼wego my¶lenia i posiadania ¶wiadomo¶ci, ¿e jest siê Polakiem - a to nie znaczy, ¿e od razu jest siê te¿ ¶mierdz±cym czosnkiem ³ysolem, który chce sklepaæ kogo¶ o innym kolorze skóry czy orientacji seksualnej
A obywatel Zdzisio zauwa¿y³ - skoro tak rzadko bywa na Shamie - na jakiej to tablicy ten temat siê znajduje? :>
Za¶ co do telewizji - to ten wyraz jest jak najbardziej na miejscu, gdy¿ jego koniugacje prowadz± nas do w sumie matki wszystkich jêzyków europejskich - czyli ³aciny. Matki w znaczeniu - ¿e wiele okre¶leñ na ró¿ne rzeczy pochodzi z ³aciny.
Wizja (z ³aciñskiego visio, „widzê”, albo visus, „ujrzany”, „widziany”)
Za¶ nie widzê w zwi±zku z tym, ¿e polska kultura musi czerpaæ wszystkiego z kultury anglojêzycznej.
I od razu te¿ wytr±ce z rêki argument ró¿nym takim ¶wiêtojebliwym m±dralom, którzy uwa¿aj±, ¿e "bym pewnie i zakaza³ nazwy hot-dog czy hamburger". Otó¿, te wyrazy istniej± jako samodzielne twory - i ich pisownia jak wymowa i w sumie sens jest dobrze spolszczona. Marketing zreszt± te¿ - zw³aszcza, ¿e tak samo siê to pisze i wymawia po angliku.
Ale oldskul? Stara czaszka? Chyba o nekromancjê tu chodzi
Jakby nie patrzeæ, to obecnie "kultura anglosaska" (czy jak by tego nie uj±æ) jest traktowana podobnie jak kiedy¶ "kultura ³aciñska" (chyba istnieje co¶ takiego?) za czasów staro¿ytnego Rzymu (i nie tylko).
Stara szkole raczej ...
Jak dla mnie takie uzywanie obcojezycznych nazw jest zrozumiale pod warunkiem, ze nie probuje sie ich spolszczac na sile... Czyli wspomniane wczesniej kasuale albo iwenty odpadaja. Natomiast jesli ktos chce sobie uzyc do opisu jakiejs imprezy slowa event, to niech to robi - jego rybka...
Niestety niektore wyrazy najlepiej brzmia po angielsku i jezyk polski choc bogaty nie odda ich znaczenia... Wezmy np. fireworks... Doslownie tego nie przetlumaczymy, uzywa sie okreslenia sztuczne ognie, ale... Co w niech takiego sztucznego jest? O_o Moze bombke atomowa nazwiemy bardzo duzym sztucznym ogniem? ...
I do tego wprowadzam produkt plejsment trze¼wego my¶lenia i posiadania ¶wiadomo¶ci, ¿e jest siê Polakiem
Dok³adnie o tym mówiê. O tej ca³ej twojej retoryce "Ja wprowadzam, Ja uczê, Ja wam pokazuje wzorce, Ja jestem ten jedyny waleczny o prawdê i ³ad spo³eczny"
A obywatel Zdzisio zauwa¿y³ - skoro tak rzadko bywa na Shamie - na jakiej to tablicy ten temat siê znajduje? :>
Zauwa¿y³, i jako¶ nie widzi co z tego wynika. Bo ta tablica nie nazywa siê "Publiczna narzekalnia plus bluzgi". No chyba ¿e teraz ta tablica s³u¿y w³a¶nie do tego a mój post powinien wygl±daæ mniej wiêcej tak:
"Te¿ mnie to wku... No ju¿ normalnie nie wytrzymujê jak widzê tego typu rzeczy. W du... mam rzeczywisto¶æ i to ¿e ten proces jest normalny jestem zwyczajnie wku... wiêc mogê sobie ponarzekaæ"
(..)ró¿nym takim ¶wiêtojebliwym m±dralom,
W³a¶nie o taki jêzyk mi chodzi³o kiedy mówi³em o "agresywnym marketingu" Squonka. Ja kontra oni, jacy¶ mityczni, wiecznie w opozycji do prawd które Ja g³oszê.
Otó¿, te wyrazy istniej± jako samodzielne twory - i ich pisownia jak wymowa i w sumie sens jest dobrze spolszczona.
Pewnie nie zaskoczê Ciê mówi±c ¿e to pochodzi od "oldschool".
Co wiêcej, muszê Ciê zmartwiæ ale mylisz siê, s³ówko Skull w jêzyku angielskim wymawia siê [skʌl] przez krótkie a. Natomiast s³ówko school wymawia siê w³a¶nie [sku:l] przez d³ugie u. Wiêc twoja teoria o nekromancji siê jednak nie sprawdza.
Swoja drog±, s³ysza³em zastêpowanie "oldschool" polskim tworem "staroszkolny".
Jakby nie patrzeæ, to obecnie "kultura anglosaska" (czy jak by tego nie uj±æ) jest traktowana podobnie jak kiedy¶ "kultura ³aciñska" (chyba istnieje co¶ takiego?) za czasów staro¿ytnego Rzymu (i nie tylko).
Dobrze, ¿e na prawos³awnych braci w wierze, nie mówimy "oldortodoksko¶cielni"
Pewnie dlatego ¿e wcze¶niej wyewoluowa³o "prawos³awni bracia w wierze". Chocia¿ i bez tego pewnie ten "oldortodoksko¶cielni" by siê nie pojawi³ bo to strasznie ciê¿ko wymówiæ
Chyba nie ma sensu ¿ebym Ci ty wyk³ada³ ¿e s³ówko School w angielskim ma troszeczkê szersze znaczenie ni¿ tylko budynek i instytucja?
Odno¶nie kultury anglosaskiej vs kultury ³aciñskiej.
Jestem pewien, ¿e za czasów ¶wietno¶ci kultury ³aciñskiej (wspomniane czasy staro¿ytne) by³o du¿o osób twojego pokroju, które wiesza³y na niej psy i uwa¿a³y, ¿e "moje jest mojsze i lepszejsze".
Mo¿e troszkê przysypia³em na lekcjach historii i polskiego, ale mam nieodparte wra¿enie, ¿e w naszej znaczy siê polskiej przesz³o¶ci istnia³y ju¿ mody na ró¿ne jêzyki i wspomniana tu ³acina nie by³a ani wyj±tkiem ani najwiêkszy jakim¶ ewenementem. Wszyscy znamy z literatury te namiêtne wtr±cenia, w co drugim zdaniu ³aciñskich przys³ów, dwuwierszy itp. tak ukochanych przez szlachtê polsk±. Ba wszak w pó¼niejszym okresie nasi wieszcze doskonale pisali w jêzyku francuskim a nie znaæ francuskiego by³o niedopuszczalne, zw³aszcza, ¿e jêzyk ten by³ podstaw± kulturalnej konwersacji. Tak wiêc czy Angole , Niemcy czy Chiñczycy nie ma siê czym przejmowaæ bo moda ma to do siebie ¿e zmienn± jest i wcze¶niej czy pó¼niej minie. Tak wiêc jak pisa³ autor jednego z moich ulubionych opowiadañ „Prze¿yli¶my najazd gotów prze¿yjemy i robotów”
Chyba nie ma sensu ¿ebym Ci ty wyk³ada³ ¿e s³ówko School w angielskim ma troszeczkê szersze znaczenie ni¿ tylko budynek i instytucja Jak studiujesz filologiê angielsk± to wy³o¿ - zawsze lepiej wiedzieæ wiêcej ni¿ mniej
Mo¿e przez to zbli¿ymy siê do j±dra z³a, które ka¿e ludziom u¿ywaæ takich koszmarów s³ownych lub te¿ nadawaæ swoim dzieciom imiona jak Zak czy ów Serfaim - zw³aszcza, gdy siê mieszka w Pipcimowie Górnym
Bo bo skoro to nie wp³yw "zmywaka"
Wszyscy znamy z literatury te namiêtne wtr±cenia, w co drugim zdaniu ³aciñskich przys³ów, dwuwierszy itp. tak ukochanych przez szlachtê polsk±. Ba wszak w pó¼niejszym okresie nasi wieszcze doskonale pisali w jêzyku francuskim a nie znaæ francuskiego by³o niedopuszczalne, zw³aszcza, ¿e jêzyk ten by³ podstaw± kulturalnej konwersacji. Czyli id±c dalej mo¿na za³o¿yæ, ¿e przysz³o¶ci± jêzyka polskiego jest mówiæ tak jak ojciec And¿eliku (vel Angie) z W³atcuf Móch? Hmm....
"joystick" - "magiczna pa³eczka" "Rower" (to z starego niemieckiego s³ówka, którego sami niemcy ju¿ nie u¿ywaj) - "dwuko³owy nogojazd" (wa?)
Migracja s³ów miêdzy jêzykami jest normalna i nieunikniona, to jedno z praw lingwistycznych. Drugim jest to ¿e rozwój jêzyka polega na jego upraszczaniu. Archaiczne jêzyki s± niemi³osiernie trudne - dlatego nauczenie ³aciny sprawia nam teraz taki problem z ogromn± liczb± konstrukcji gramatycznych.
Niestety wbrew temu co mówi± nawiedzeni ortodoksyjni narodowcy (i kto¶ jeszcze). Jêzyk angielski stoi na wy¿szym poziomie ni¿ polski (niestety). Dowód - prostota, szybko¶æ i komunikatywno¶æ.
SWATowiec wrzeszczy: "Breach, bang and clear. Go when ready!" SPATowiec: "eee... zdetonowaæ ³adunki, wrzuciæ granat hukowy, czy¶æ. Ruszaæ kiedy gotowi"
Dlatego SPECJALNIE trzeba wprowadzaæ skróty my¶lowe, które dla kogo¶ nieobeznanego z terminologi± nie maj± sensu. A te s³ówka po anglelsku nawet dla ludzi nieobeznanych i obserwuj±cych sytuacjê s± zrozumia³e, w 70%.
albo s³ówko "Hustle" (dos³ownie wepchnij siê) - którego jedynym odpowiednikiem po polsku jest "biegnij do nastêpnej os³ony" - ile to trzeba siê nagadaæ? Teoretycznie mo¿na to przet³umaczyæ na "biegnij"... ale rodak na to popatrzy siê na ciebie i odwrza¶nie "gdzie ?"
Do tego dochodzi angielski szkielet gramatyczny gdzie ju¿ nawet w AE nie ma w u¿yciu "prestent perfect" bo nie jest potrzebny.
U nich trzeba specjalnie znaæ inny tak jakby dialekt angielski by napisaæ ksi±¿kê, bo potocznie gada siê zupe³nie inaczej.
U nas literacki polski i potoczny niewiele siê w sumie ró¿ni±.
To raz... a dwa
No trudno! USA/UK to teraz pisiak i torba naszej planety - nie zgadzaj siê z tym jak nie chcesz ale co ci to da? Zaakceptuj fakt ¿e ekonomicznie i "modnie" rz±dz± t± planet±. Jak niegdy¶ Francja Europ±.
Mówisz ¿e powiew ¶wierzo¶ci bo jakie¶ kmioty ¶piewaj± po swojemu. Fajnie i brawo... ale zapominasz ¿e ca³y ROCK & ROLL i METAL powsta³y w znienawidzonym USA i to jest ICH spu¶cizna... emulowana przez wszystko inne...
Jasne trzeba dbaæ o niezale¿no¶æ jêzyka, o jego odrêbno¶æ. Nazywanie dzieæ Bobi powoduje ¿e mam ochotê rzygaæ na tych ludzi, ale tak podstawowe zjawisko jak wymiana s³ów? Nie masz na to wp³ywu... po³owa s³ów w naszym jêzyku pochodzi od niemieckiego... i co teraz? Rozs±dek przede wszystkim... a nie czepianie sie bzdur
Jak studiujesz filologiê angielsk± to wy³o¿ - zawsze lepiej wiedzieæ wiêcej ni¿ mniej tongue.gif
Wiêc tak:
Najbardziej podstawowe znaczenie szko³a "school" to oczywi¶cie instytucja edukacyjna która czego¶ tam konkretnego uczy albo budynek czy grupa budynków nale¿±ca do tej instytucji.
Jest jednak¿e jeszcze inne znaczenie, dalekie od edukacyjnych powi±zañ.
W angielskim school oznacza równie¿ grupê ludzi, artystów, pisarzy, malarzy, filozofów, których przemy¶lenia, prace albo ogólnie pojêty styl ma wspólne pochodzenie lub wspólny zestaw cech i zasad. Na przyk³ad "the school of Aristotle" "the Venetian school of painters"
Jak równie¿ oznacza to zwyczajnie grupê ludzi podobnych pod wzglêdem manier, zachowañ czy opinii, na przyk³ad "aristocrats of the old school"
Z ciekawostek: W Australii "school" oznacza grupê ludzi którzy zebrali siê razem w celu uprawiania hazardu. "School" oznacza te¿ grupê ryb czy innych wodnych stworzeñ p³yn±cych razem.
I tak jak ju¿ Headbanger wspomnia³, angielski stoi na wy¿szym poziomie bo jest prostszy, bardziej intuicyjny.
Co nie oznacza wcale ¿e wszyscy powinni¶my zacz±æ mówiæ po angielsku
Wiêc tak:
Najbardziej podstawowe znaczenie szko³a "school" to oczywi¶cie instytucja edukacyjna która czego¶ tam konkretnego uczy albo budynek czy grupa budynków nale¿±ca do tej instytucji.
Jest jednak¿e jeszcze inne znaczenie, dalekie od edukacyjnych powi±zañ.
W angielskim school oznacza równie¿ grupê ludzi, artystów, pisarzy, malarzy, filozofów, których przemy¶lenia, prace albo ogólnie pojêty styl ma wspólne pochodzenie lub wspólny zestaw cech i zasad. Na przyk³ad "the school of Aristotle" "the Venetian school of painters"
Jak równie¿ oznacza to zwyczajnie grupê ludzi podobnych pod wzglêdem manier, zachowañ czy opinii, na przyk³ad "aristocrats of the old school"
I to chcia³em pokazaæ Squonkowi. ¯e ten "oldschool" ma sens.
Jedynie co mo¿e mi nie pasowaæ to ten polski zapis "oldskul"
Jedynie co mo¿e mi nie pasowaæ to ten polski zapis "oldskul" No przeca to jest sensem mojego wkoorfa - albo walimy spolszczone anglicyzmy czy "oldscholowe casuale eventowe" albo wcale tych s³ów nie u¿ywamy.
Tylko, ¿e w przypadku pierwszym prêdzej czy pó¼niej wyjdzie na jaw bezsens i ¶mieszno¶æ takich zapo¿yczeñ, wiêc lepiej graæ na modnisia i lansiæ siê takim be³kotem jak robi± to na gram.pl
Poza tym jest chyba taka ustawa o ochronie jêzyka polskiego - uchwalona parê ³adnych lat temu. I o ile uda³o siê dziêki niej "szopy" ograniczyæ tylko do sex-shopów, o tyle choæby w przypadku podawania informacji w jêzyku polskim na towarach jest gorzej ni¿ do dupy.
Ja tam uwa¿am ¿e to zale¿y. W kupie znajomych jak pijemy piwo i nabijamy siê z czego¶ to czasem a czasem czê¶ciej takie makaronizmy lec±. Ale gdy gadam z kim¶ oficjalnie, lub mniej "slangowo potocznie - elo ziomów brak w okolicy" to ich nie u¿ywam.
"Ale hardcore", "oldschool straszny" u¿ywam zamiennie z "staroszkolne [...]" czy inne podobne w ramach ¿artu.
No kutwa mam 20 lat, mam siê za osobê wyluzowan± i ¿artobliw±... nie musze zawsze jak Miodek mówiæ...
Nie mam te¿ nic do s³ówka Casual bo to takie co¶ jak joystick i radio - po prostu ¶wietne s³owa bez polskich odpowiedników....
Tak samo jak próba przet³umaczenia Hack & Slash na Siecz i R±b... co nie ma sensu.
Cocia¿ przyznam ¿e te wszystkie telewizyjne "trendy" i "entertajnmenty" i inne "grejty" jakie widaæ w idiotycznych stacjach mnie wkurzaj± - bo s± sztuczne, kalecz± polszczyznê (to telewizja do ch00ja pana a nie browar z ziomkami na osiedlu).
Wiêc - same s³owa mnie nie obra¿aj±... to sposób ich u¿ycia. Bo na wszystko jest czas i miejsce. Jak znajoma mi dziewczyna w s±dzie powiedzia³a ¿e "bo takiego stajla mia³am" t my¶la³em ¿e oskarzony j± krzes³em rzuci . Na szczê¶cie mnie tam nie by³o bo zrobi³ bym to samo.
Sztuka polega na DOSTOSOWANIU siê do rozmówcy i naturalno¶ci mowy a nie byciem "kool" na si³ê
Adekwatne by³oby ju¿ prêdzej u¿ywanie "s³owiañszczyzny" from Ukraina czy S³owacja (nawet i od kacapów ) , ni¿ "anglicyzmów". 50 lat komuny ca³kowicie wyrugowa³o z ³epetyn ludzi, ¿e nasze centra kulturowe przez wieki nie mie¶ci³y siê na lini Wis³y ale na lini Buga.
Wiêc takie "job jeho matyre" jest bardziej s³uszne ni¿ "fakin siet"
No ale zach³y¶niecia siê kultur± anglosask± i np. takiego robienia z polskich blokowisk drugieog Bronxu ³atwo siê nie minie
Wiêc takie "job jeho matyre" jest bardziej s³uszne ni¿ "fakin siet"
Tylko dlatego, ze kiedys bylismy w Bloku Wschodnim? Jak dla mnie to zaden argument... Hehe - no i sami widzicie jaka jest wiedza naszej m³odzie¿y - im wszystko co le¿y na wschód to siê z komun± kojarzy*
Tylko dlatego, ¿e przez hmm - 500 lat tworzyli¶my jeden organizm pañstwowy z ró¿nymi pod wzglêdem jêzykowym ludami - jak Litwini, Rusini, ale tak¿e S³owacy, po czê¶ci Mo³dawianie, tak¿e Tatarzy, Prusacy no i w sumie £otysze i Estoñczycy, ¿e o protestanckich uchod¼cach z np. Holandii nie wspomnê.
To co na polu kulturowym nie zniszczy³a katolicka kontreformacja, podgni³y lata zaborów, ostatecznie pogrzeba³a komuna, tak naprawdê wrêcz gar¶ciami czerpi±ca z endeckich klimatów i tylko dla niepoznaki ubieraj±ca to w kosmopolityczny komunistyczny be³kot.
Takie to s± korzenie naszej jêzykowej polsko¶ci - która a i owszem - do czasów ¶redniowiecza mocno bra³a wzorce z kultury niemieckiej.
* - dobrze, ¿e nie napisa³e¶ nic o przedmurzu "chrze¶cijañstwa"
Hehe - no i sami widzicie jaka jest wiedza naszej m³odzie¿y - im wszystko co le¿y na wschód to siê z komun± kojarzy O co Ci chodzi? Sam napisales o 50. latach komunizmu wiec do tego nawiazalem...
Chcialem napisac o chrzescijanstwie - ze moze wg Ciebie samo to, ze teraz Polska jest uwazana za panstwo chrzescijanskie tez jest zle? Bo przeciez przed chrzescijanstwem tez przez x-set lat bylismy poganami razem z reszta slowian...
Swiat idzie naprzod i tego nie zmienimy - wplywy jednej kultury na druga sa nieuniknione, a ta kultura ktora jest lepiej rozwinieta (z punktu widzenia czlowieka cywilizowanego) zawsze miala wiekszy wplyw na te mniej rozwiniete...
Wole juz, zeby polskie dzieci od czasu do czasu uzywaly angielskich zamiennikow do niektorych slow, bo moze to troche wplynie na ich znajomosc tego jezyka... Prosty przyklad gram czasem w taka gierke MMO gdzie najwiecej jest Polakow I Brazylijczykow... Zwykle jak chce sie z kims pogadac to wyglada tak:
- Hi, can i join pt? - (jakies portugalskie slowa) - English plz... - (jakies portugalskie slowa) 80% przypadkow w ktorych sie spotka BR
2. sytuacja:
- Hi, got place in the pt? - Yes, you lvl? - XXX... where r u from? - Poland - lol ja tez
Trzeba przyznac, ze Polacy tam troche kuleja z angielskim, ale przynajmniej w jakims podstawowym stopniu wie jak sie nim poslugiwac... A takie napalone malolaty wiecej wynosza z piosenek Brygidy Dzidy niz z lekcji angielskiego, wiec na cos ten caly spisek z uwielbieniem kultury USA sie przydaje...
Ja sie nauczy³em troszke anglika na gierkach: ST: Phantom Menace, Fallouty. A potem przyszed³ Neverwinter Nights i serwer Arelith
Dlatego gdybym by³ Ministerm O¶wiaty to wprowadzi³bym reforme i na lekcjach jêzyków sadza³bym uczniów przed kompem ze s³owikiem w rêku i kaza³ im graæ w gry po angielsku/niemiecku itd. Gramatyki to siê mo¿e nie naucz± ale zawsze mozna zrobic pare zajêæ i z tego
Dlatego g³osujcie na mnie w nastêpnych wyborach
Ja sie nauczy³em troszke anglika na gierkach: ST: Phantom Menace, Fallouty. A potem przyszed³ Neverwinter Nights i serwer Arelith
I ja + brytyjski Cartoon Network... ale szko³a dopiero uporz±dkowa³a t± wiedzê
O co Ci chodzi? Sam napisales o 50. latach komunizmu wiec do tego nawiazalem... 50 lat komuny nie mia³o nic wspólnego z podtrzymywaniem prawdziwych tradycji i korzeni polsko¶ci. Np. zielone ¶wiat³o dostawali ci historycy, którzy skupiali siê w swoich badaniach na czasach piastowskich. To pozwala³o w³adzy udowodniaæ, ¿e kszta³t Polski po 1945 roku nawi±zuje do ziem jakie posiadali Mieszko I i Boles³aw Chrobry.
Tylko, ¿e jednocze¶nie jak diabe³ ¶wiêconej wody wystrzegano siê szerszego poruszania konsekwencji np. takiej unii lubelskiej i kulturowego parcia Polski na ziemie na wschód od Buga.
W rezultacie po 1945 roku wyros³y pokolenia, dla których wszystko co by³o na wschodzie po 1989 kojarzy³o siê z Rosj±, komun±, i w ogóle syfem i malari±. I nie wnikam tu teraz w to, jak polska w³adza na tych terenach by³a wprowadzana - poruszam tylko kwestie kultorowo - jêzykowe.
Chcialem napisac o chrzescijanstwie - ze moze wg Ciebie samo to, ze teraz Polska jest uwazana za panstwo chrzescijanskie tez jest zle? Kultura chrze¶cijañska jest fundamentem polsko¶ci - jak by to patetycznie nie brzmia³o. Jego wprowadzenie s³u¿y³o przede wszystkim umocnieniu w³adzy pierwszych Piastów, a nie mizianie po g³ówkach ludu zamieszkuj±cego obszar dzisiejszej Polski.
Jednak kulturowe pozytywy chrze¶cijañstwa na ziemiach polskich koñcz± siê, gdy zaczynamy mówiæ o katolicy¼mie - który mia³ jak najgorszy wp³yw na stosunki spo³eczne, kulturowe czy polityczne w Polsce na przestrzeni wieków. Czyli tak od pocz±tków XVII wieku.
Swiat idzie naprzod i tego nie zmienimy - wplywy jednej kultury na druga sa nieuniknione, a ta kultura ktora jest lepiej rozwinieta (z punktu widzenia czlowieka cywilizowanego) zawsze miala wiekszy wplyw na te mniej rozwiniete... A i owszem - jednak nie zmienimy te¿ skutków zasz³o¶ci historycznych. Np. takich dotycz±cych kwestii narodowo¶ciowych. Otó¿ mam kole¿ankê, której dziadkowie - a przez to i rodzice - s± Ukraiñcami przesiedlonymi w ramach akcji Wis³a. Mimo koñca komuny, up³ywu tylu lat po wojnie, 20 lat transformacji ustrojowej - nadal ¿ywa jest nieufno¶æ do "etnicznych Polaków" i strach przed byciem "inn±".
Mimo, ¿e kole¿anka jest wyznania greko-katolickiego to aby nie robiæ sensacji, przez pewien czas chodzi³a na katolickie lekcje religii.
Teraz odnie¶ to sobie do tego, ¿e ci co uwa¿aj± siê za prawdziwych Polaków (no np. ci od tego komercyjnego gówna, które robi³o za narodow± flagê) nie maj± zielonego pojêcia o tym czym jest ta polsko¶æ i gdzie siê ona narodzi³a.
A jak dodamy do tego w³a¶nie takie je¿ykowe zach³y¶niêcie siê tymi s³ówkami (a przez to i wp³ywem kultury anglosaskiej) to dostajemy pe³ny obraz osoby - co tu du¿o mówiæ - "kalekiej" - nie maj±cej pojêcia w jakim kraju ¿yje ani kim jest.
Wywieszenie raz na cztery lata na balkon takiego gówna - nie sprawi, ¿e nagle wszyacy nabior± pe³ni tej wiedzy i ¶wiadomo¶ci
Jednak kulturowe pozytywy chrze¶cijañstwa na ziemiach polskich koñcz± siê, gdy zaczynamy mówiæ o katolicy¼mie - który mia³ jak najgorszy wp³yw na stosunki spo³eczne, kulturowe czy polityczne w Polsce na przestrzeni wieków. Czyli tak od pocz±tków XVII wieku.
W³a¶ciwie to nie wiem do koñca co stanowi powód tych 'w±tpliwo¶ci' . Tzn. w kwestii zarzutów. Stosowanie anglicyzmów w ogóle, ich nadmiar czy te¿ co bardziej ra¿±ce jêzykowe hybrydy? Wykluczam to pierwsze, bo przecie¿ nie mo¿na mieæ pretensji o ogólne stosowanie anglicyzmów, je¶li samemu siê z nich korzysta (nawet w tym temacie)... Chyba, ¿e to jaka¶ zwyczajna niekonsekwencja.
Tylko dlatego, ¿e przez hmm - 500 lat tworzyli¶my jeden organizm pañstwowy z ró¿nymi pod wzglêdem jêzykowym ludami - jak Litwini, Rusini, ale tak¿e S³owacy, po czê¶ci Mo³dawianie, tak¿e Tatarzy, Prusacy no i w sumie £otysze i Estoñczycy, ¿e o protestanckich uchod¼cach z np. Holandii nie wspomnê.
Wyliczasz ludy, których ziemie po prostu w ró¿nych odstêpach czasu znajdowa³y siê pod takim czy innym polskim zwierzchnictwem (oprócz Tatarów i owych uchod¼ców), ale to wcale nie przes±dza o ¿adnej powa¿niejszej wspólnocie. S³owaków w czasach do których siê odnosisz nie by³o ('narodzili siê', przynajmniej jako S³owacy, w pó¼nych czasach nowo¿ytnych), byli conajwy¿ej s³owiañscy mieszkañcy poszczególnych obszarów - zreszt± oni maj± i tak wiêcej wspólnego z Wêgrami, pod których panowaniem znajdowali siê przez setki lat. Co do Estoñczyków i £otyszy, to oni z kolei zostali do¶æ mocno kulturowo zniemczeni (to zreszt± jedyne nacje z protestanck± tradycj± w tej czê¶ci Europy) - i to jeszcze zanim ich ziemie sta³y siê na pewien czas w³asno¶ci± Rzeczypospolitej - a ich elity pos³ugiwa³y siê jêzykiem niemieckim, tak te¿ ewentualny wp³yw ³otewskiego czy estoñskiego na polszczyznê jest raczej znikomy. Z Mo³dawianami podobnie - ich zwi±zek z Polsk± w kontek¶cie lenna by³ w sumie zbyt epizodyczny, aby mog³a narodziæ siê jaka¶ g³êbsza korelacja w kwestiach jêzykowo-etnicznych. A co do Litwinów i Rusinów, to oni w istocie przez d³ugi okres pos³ugiwali siê tym samym jêzykiem, czyli ruskim (litewski by³ jêzykiem ch³opstwa i ni¿szych warstw spo³ecznych, jêzykiem narodowym oficjalnie sta³ siê dopiero po odzyskaniu niepodleg³o¶ci).
Adekwatne by³oby ju¿ prêdzej u¿ywanie "s³owiañszczyzny" from Ukraina czy S³owacja (nawet i od kacapów ) , ni¿ "anglicyzmów". 50 lat komuny ca³kowicie wyrugowa³o z ³epetyn ludzi, ¿e nasze centra kulturowe przez wieki nie mie¶ci³y siê na lini Wis³y ale na lini Buga.
Adekwatne w jakim sensie? Pomijaj±c ju¿ fakt, ¿e najrozs±dniej by³oby u¿ywaæ po prostu rodzimych konstrukcji (ewentualnie dopasowywaæ obce) - w relacjach z Ukrain± to Polska by³a na przestrzeni wieków stron± dominuj±c±, wiêc dziwnym by³oby przerzucaæ siê masowo na rutenizmy i 'ichniejsze' s³ówka tylko z pobudek niechêci do dominacji angielskiego we wspó³czesnym ¶wiecie (i faktu jego nadu¿ywania przez spo³eczeñstwa nieanglosaskie), albo, ¿eby sobie wzajemnie udowadniaæ, ¿e to z nimi mamy wiêcej wspólnego. Co innego z rusycyzmami - tu ju¿ bardziej widzê tê 'adekwatno¶æ'. Podobnie z germanizmami. Te jêzyki mia³y wp³yw na wiele, wiele dziedzin, mimo, ¿e zarówno rosyjskie jak i niemieckie próby zdominowania ¶wiata nie powiod³y siê (a USA jak stoi tak sta³o, na pozycji - póki co). Na ten przyk³ad, Imperium Brytyjskiemu kres po³o¿y³a II W¦ oraz jej nastêpstwa i gdyby w tej sytuacji USA by³o np. niderlandzkojêzyczne, to byæ mo¿e ten temat dotyczy³by teraz kwestii nadu¿ywania zupe³nie innego jêzyka .
No ale zach³y¶niecia siê kultur± anglosask± i np. takiego robienia z polskich blokowisk drugieog Bronxu ³atwo siê nie minie
Do¶æ odwa¿na to teza... Zw³aszcza ¿e w Polsce zawsze panowa³a najwiêksza tolerancja do ró¿nych reilgii. Jedynym udoumentowanym przypadkiem brutalnych wojen religinych jest znisczenie Arian. Antysemityzm to niedawny wynalazek... tak gdzie¶... powojenny.
"Ej ziomek w co grasz? W siecza i r±ba"
Lito¶ci
Konfilkty z Kozakami mia³y bardziej podstawy ekonomiczne ni¿ religijne. To po prostu dopisana ideologia do faktu. Jak ju¿ prowadzisz z kim¶ wojnê to tosujesz wszystkich chwytów jakie masz - odwo³ywanie siê do jedynej s³usznej wiary to po prostu jeden z nich.
I chodzi³o mi o antysemicyzm polski. Gdyby by³ przed wojn± nie mieli by¶my takich jebitnych obozów koncentracyjnych jak by³y. Sk±d¶ siê ci nieszczê¶ni ludzie musieli wzi±¶æ
"Ej ziomek w co grasz? W siecza i r±ba" A czemu by nie? Diablowate gdy mo¿na by roboczo nazwaæ hmm... jako "sieczak rpg" albo "sieczr±b rpg"
G³upie?
A to niby czemu? Jêzyk polski jest naszym jêzykiem i my mo¿emy robiæ z nim co tylko chcemy aby wyraziæ swoje my¶li. A na przeszkodzie tego stoj± zarówno tacy jêzykowi nuworosze - jak ci z gram.pl, ale te¿ betonowa konserwa ¶rodowiska polskich polonistów, dla których fakt, ¿e dzieciaki czytaj± (je¶li w ogóle je czytaj±) nikomu nie potrzebne lektury jest powodem do orgazmów i uniesieñ
Konfilkty z Kozakami mia³y bardziej podstawy ekonomiczne ni¿ religijne. To po prostu dopisana ideologia do faktu. Jak ju¿ prowadzisz z kim¶ wojnê to tosujesz wszystkich chwytów jakie masz - odwo³ywanie siê do jedynej s³usznej wiary to po prostu jeden z nich.
W polityce ka¿dy pretekst jest dobry - nie zawsza walka o pe³n± michê sprawia by ludzie skutecznej dzia³ali (vide Grudzieñ '70). Gdy jedna doda sie do tego oprawê ideologiczn±, jak±¶ my¶l czy cel polityczny - to wówczas co innego.
Kozackie bunty nigdy nie nabra³yby charakteru wyzwoleñczego z pod buta polskich panów, gdyby nie pogrywanie z sednem ich to¿samo¶ci - czyli z wiar± prawos³awn±. Chyba do czasów kampanii beresteckiej chodzi³o tam jeszcze o walkê o "lepsze jutro" - jednak kiedy z polskiej strony zaczêto to przedstawiaæ jako walkê o wiarê, to co siê dziwiæ, ¿e Ukraiñcy jak nic zaczêli my¶leæ ju¿ nie o równych prawach w Rzeczpospolitej ale o wst±pieniu w szeregi Rosji. Tamci to chocia¿ czciæ po swojemu Boga pozwali
I chodzi³o mi o antysemicyzm polski. Getta ³awkowe czy ogólne klimaty antysemickie nie s± produktem polskiej lewicy czy centrum. To jadliwe pop³uczyny po endeckim smrodzie, zasilone najgorszym katolickim za¶ciañstwem.
Czy niejaki Rydzyk nie zarzuca³ prezydentowi RP, ¿e chodzi na ¿ydowskim pasku? A czemu nie zarzuci³, ¿e na pasku UFO?
No w³a¶nie
Bo Squonk to krypto komunista tylko albo o tym nie wie albo udaje Taki lewak który twierdzi ¿e sie brzydzi lewactwem a na ka¿dym kraku zachowuje sie jak lewak i stosuje typow± lewacka demagogie zaraz dopisuj±c ¿e "nie cierpi lewaków" tym samym udaje ¿e nie jest lewakiem ani nie wywodzi sie z komunistycznej nomenklatury. Dodatkowo z lubo¶ci± wszystkich z innym zdaniem nazywa lewakami i twierdzi ¿e siê zachowuj± jak jakies m³odziezowe komunistyczne gwardie widocznie nie umie zrozumiec ¿e w kraju który pod rz±dami komunistów tyle lat cierpia³ mêki uzywania takich okre¶len wobec kogo¶ to OBELGA potworna bo mojej rodzinie komuna tylko cierpienie da³a. Zobaczycie zaraz napisze ¿e wcale nie jest ani komunist± ani lewakiem i spróbuje odwróciæ kota ogonem ale pamiêtajcie ka¿dy lewak i komunista twierdzi ¿e nim nie jest
Poza tym jêzyk polski wbrew propagandzie naszych polonistów jest baaardzo ubogi w bardziej subtelne s³owa opisuj±ce ró¿ne rzeczy i zachowania czy nawet choroby no znajdzie mi w polskim s³owniku odpowiedniki takich s³ów jak VERTIGO na przyk³ad? Które oznacza pewne specyficzne po³±czenie lêku przestrzeni, lêku wysoko¶ci i "strachu" przed "miastem". To nie jest lêk wysoko¶ci ani lêk przestrzeni to jest VERTIGO co¶ innego.
A czemu by nie? biggrin.gif Diablowate gdy mo¿na by roboczo nazwaæ hmm... jako "sieczak rpg" albo "sieczr±b rpg" wink.gif
Nie to jest problemem Otó¿ s³owo RPG jest u¿ywane w pisaniu jako skrót lub te¿ jako s³owo "erpeg" - i w sumie spoko. Tak samo przeca na sracz mówimy WC lub te¿ "wucet".
Problemem by³o by - ale na szczê¶cie nie jest - gdyby u¿ywano w pisaniu s³ów: - rolpley - czy rolpleygejm
Takie co¶ w³a¶nie mnie wkoorfi³o - jak ten oldskul czy iwent
"Ej ziomek w co grasz? W siecza i r±ba"
Lito¶ci
Có¿, to ju¿ kwestia tego, czy ów 'ziomek' uznaje polszczyznê (i jej ewentualne mo¿liwo¶ci) za co¶ - jak to siê mówi - 'przypa³owego'. Ja tam nie mam z tym problemu i taki 'rodzimy neologizm' z przymru¿eniem oka wyda³by mi siê sympatyczny - choæ moim 'oficjalnym kandydatem' na spolszczenie w/w terminu raczej by nie by³ . Ale to kwestia pomys³owo¶ci, byæ mo¿e nie wszystko mo¿na w pe³ni oddaæ, ale spróbowaæ mo¿na . Sêk w tym, ¿e sporo ludzi zasiedzia³o siê w ró¿norakich anglicyzmach i jêzykowych kalkach (a to ludzie rozwijaj± jêzyk/-i). Nie jest to jednoznacznie z³e, a jêzyk to ¿ywio³, ale czy wszystko trzeba importowaæ 'na czysto'? Wiem, jakie s± czasy ('globalna wioska' i te sprawy), ale dla mnie to (przynajmniej je¶li ten przys³owiowy 'wzór' musi byæ wszêdzie jeden i ten sam) stanowi trochê tak± 'autopauperyzacjê' - i to z w³asnej woli.
kiedy¶ czyta³em jak Niemcy po pierwszej (bodajrze) wojnie ¶wiatowej postanowili kompletnie spuryfikowaæ swój jezyk i pozbyæ siê wszystkich (!) obcojêzycznych s³ów. Nawet by³ taki s³ownik... ale staro-nowy niemiecki straci³ po³owê komunikatytwno¶ci a niektóre s³owa by³y po prostu g³upie. Przyk³adem by³a zmiana s³owa "radio" na kilkunastosylabowe s³owo z dwoma my¶lnikami
Kto uczy³ siê niemieckiego nie traktuje tego jako banialuki bo wie jak u nich wygl±da pisownia liczebników.
Projekt upad³ bo wszyscy rozs±dni ludzie w III rzeszy z³apali siê za g³owê - ¿e to po prostu g³upie.
Z drugiej strony po I wojnie ¶wiatowej (znowu) nie by³o jezyka Czeskiego - jest to w ca³o¶ci jêzyk odtwarzany z najwiêkszych dziur gdzie ludzie nie wiedzieli ¿e wogóle istnia³o co¶ takiego jak Austro-Wêgry. Czesi po prostu gadali po niemiecku. To samo by³o ze Szwecj±, tyle ¿e tam mówiono po duñsku.
Jak zwykle - zdrowy rozs±dek to podstawa.
To samo by³o ze Szwecj±, tyle ¿e tam mówiono po duñsku.
Aj tam zaraz Polski jêzyk ubogi....W anglii maj± tylko Coffe OR Tea? a my mamy , Kawa albo Herbata , Kawa lub Herbata, Kawa b±d¼ Herbata, Kawa czy Herbata ... ;] (Kevin Aiston kiedys to w "Europa da sie lubic" zauwazy³) Ale z drugiej strony oni maja i fightera i warriora a my mamy tylko wojownika
Siecz i r±b? po co tlumaczyc dos³ownie w tym wypadku? Poprostu rze¼nia "Do sklepów trafi³ nowy klon gry Diablo, najpopularniejszej gry gatunku rze¼nia" czy¿ to nie pieknie brzmi?
Nie to jest problemem Otó¿ s³owo RPG jest u¿ywane w pisaniu jako skrót lub te¿ jako s³owo "erpeg" - i w sumie spoko. Tak samo przeca na sracz mówimy WC lub te¿ "wucet".
Problemem by³o by - ale na szczê¶cie nie jest - gdyby u¿ywano w pisaniu s³ów: - rolpley - czy rolpleygejm
Takie co¶ w³a¶nie mnie wkoorfi³o - jak ten oldskul czy iwent
Na scrolowane bijatyki mówi³o sie w moich czasach mordobicia chodzone.
Raczej z Norwegi± .
Na scrolowane bijatyki mówi³o sie w moich czasach mordobicia chodzone.
To sobie wstaw "bijatyka" chodzona to bez znaczenia bo mi chodzi o konkretne okre¶lenie "chodzone" co mia³o byæ polskim odpowiednikiem okre¶lenia side-scrolling a bijatyki, mordobicia chodzone czyli side-scrolling beat'em up.
Czyli mam rozumieæ ¿e krytykujesz jedynie stosowanie Angielskawego (Przekrêcanie Angielskich s³ów tak by brzmia³y bardziej Polsko)? No w sumie to joo
Nie doda³em tu jeszcze nic o nowomowie klanowej by "FBN" - okraszaj±c to swoimi przemy¶leniami Ale uzna³em, ¿e tego trupa nie ma co ruszaæ - niech zgnije do koñca
tyle ¿e scrolling to nie chodzenie...
Nie ma polskiego jednos³ownego okre¶lenia "przesuwanie obrazu za postaci±"
St±d ca³y pic...
Nie ¿ebym broni³ tego scrollingu ale ten przyk³ad dobrze uzmys³awia problem
I ja uwa¿am, ¿e istnienie takiego tworu jak Rzeczpospolita Dwojga - a nastêpnie Trojga Narodów by³o mo¿liwe do utrzymania. Jednak parê g³upich b³êdów, ale te¿ ta polska ma³o¶æ i s³u¿alczo¶æ - to co w nas jest najgorsze - sprawi³o, ¿e wpierw krzywdzili¶my innych a potem sami dostali¶my baty w dupê od protektora "uci¶nionych ludów wschodnich przez polsk± szlachtê" - czyli Rosji.
Ja uwazam, ze tu akurat prywata wladcow najbardziej zaszkodzila tworzeniu imperium polskiego... Zamiast myslec wzmacnianiu panstwa - kombinowali jakby napchac wlasna kabze, co mysle ze pokutuje do dzisiaj - patrz nasi politycy... To raczej brak silnej w³adzy centralnej oraz tzw. wspólnoty interesów - brakowa³o tego w¶ród pierwszych obywateli RP czyli magnaterii. Im - je¶li "dostali klapsa" od pañstwa, to od razu lecieli z "p³aczem" za granicê. XVIII wiek to ju¿ ewidentny tego przyk³ad.
Ty Squonk to powinienes w Czechach mieszkac. Oni tam maja bardzo restrykcyjna, z tego co pamietam, ustawe o ochronie jezyka. Bez przesady Wystarczy³oby tylko przestrzegaæ pewnych zasad i zdrowego rozs±dku. Bo nie mo¿e byæ, ¿e tacy kolesie co pisz± takie kiksy lecz± tym swoje kompleksy z liceum, kiedy musieli czytaæ te wszystkie "orzeszkowe i sienkiewicze" napisane poprawn± polszczyzn±.
Jak kto ma kompleksy to niech sobie w majtach pogmera - a nie p³odzi siê na serwisie, który czytaj± rzesze m³odych ludzi
Jak kto ma kompleksy to niech sobie w majtach pogmera - a nie p³odzi siê na serwisie, który czytaj± rzesze m³odych ludzi Mam nadziejê, ¿e to by³ tekst, po czê¶ci, autoironiczny
edit:literówka
Squonk ponizej masz kwintesencje tego co Cie wqrwia
"Stej baj mi tu blisko..."
Headbanger no w³a¶nie o to mi chodzi jêzyk polski jest ubogi i albo wracamy to lat 90 i wymy¶lania s³ów przez dzieci i m³odzie¿ albo bêdziemy spolszczaæ zagraniczne okre¶lenia.
Squonk ponizej masz kwintesencje tego co Cie wqrwia
Tylko, ¿e jego u¿ywanie nie ma nic wspólnego z tym co robi wielii serwis po¶wiêcony grom komputerowym. Otó¿ taki serwis - z uwagi na to, ¿e czytaj± go m³odzi ludzie, powinien te¿ przestrzegaæ pewnych zasad i mieæ ¶wiadomo¶æ swojego oddzia³ywania.
G³upie t³umaczenia, ¿e gry s± nieszkodliwe i ¿e granie nie ma wsp³ywu na psychikê m³odego cz³owieka - co udowadnia tak¿e najwiêksze pismo z sidi - to bzdury na dupie.
To mo¿e w ogóle postawiæ na ca³kowit± wolno¶æ i niczego nie zakazywaæ?
Powiedzenie, ¿e gry nak³aniaj± do agresji to spore nadu¿ycie Ludzka psychika jest bardzo przekorna i co¶ wrzucane jej na si³ê, bêdzie odrzucane. Bo np. czy takie go³e panienki w teledyskach krêc±ce dup± przezd czarnuchami, nak³aniaj± m³ode psiuty by byæ kurewkami? No nie - podobnie jak chude supermodelki - by nie wpieprzaæ obadu i kolacji.
Ale te wydarzenia kreuj± klimat, s± takim hmm... t³em intlektulanym, podglebiem na którym z³e ziarno mo¿e wydac plon.
Czy wzrost gospodarczy sam w sobei jest z³y? No nie! Ale sprawia, ¿e rodzice bardziej poch³aniaj± siê pracy i maj± mniej czasu dla swoich dzieci. Uwa¿aj±, ¿e to nauczyciel (zarabiaj±cy nêdzne pieni±dze) ma wychowaæ ich dzieci, którym oni zrekompensuj± swoj± nieobecno¶æ materialnym gad¿etami.
I czy co¶ tu jest bezpo¶rednio ze sob± zwi±zane? No nie - ale wp³yw jest.
Wracaj±c za¶ do tematu - to napiszê, ¿e na polu promocji polszczyzny - choæ tej brudnej i slangowej, spore dokonania ma serial "W³atcy móch" Dziêki niemu przypomnia³em sobie parê okre¶leñ, które wypar³y w przesz³o¶ci rózne modyfikacje "faków" i "sietów"
Powiedzenie, ¿e gry nak³aniaj± do agresji to spore nadu¿ycie biggrin.gif Ludzka psychika jest bardzo przekorna i co¶ wrzucane jej na si³ê, bêdzie odrzucane. Bo np. czy takie go³e panienki w teledyskach krêc±ce dup± przezd czarnuchami, nak³aniaj± m³ode psiuty by byæ kurewkami? No nie - podobnie jak chude supermodelki - by nie wpieprzaæ obadu i kolacji. Mo¿e nie nak³aniaja ale ju¿ bardziej kreuj± wzorce. W koñcu sk±d¶ siê bior± te ma³oletnie Hot Biczys krêc±ce go³ymi dupami przed kamerkami internetowymi
"Hot Biczys" - to z Sienkiewicza?
Zabawne jest czepianie siê takiego "oldskula" zwa¿ywszy na to, ¿e sama "szko³a" to powsta³e dok³adnie w taki sam sposób spolszczenie s³owa ³aciñskiego. To, ¿e zapo¿yczenia z czasem ulegaj± spolszczeniu jest w zasadzie norm±, a nie b³êdem.
Ka¿dy jêzyk ewoluuje i jêzyki zawsze zapo¿yczaj± s³owa od siebie nawzajem, a w szczególno¶ci od dominuj±cej w danym momencie lingua franca. Niektóre takie zapo¿yczenia zostan± w jêzyku, inne oka¿± siê przej¶ciowymi modami. Za 100 lat wasi potomkowie bêd± tak samo psioczyæ na to, ¿e "rdzennie polskie" s³owa, o których nawet nie wiedz±, ¿e s± zapo¿yczone z angielskiego, tak jak u¿ywane przez nas s³owa s± czêsto zapo¿yczeniami z ³aciny, francuskiego, rosyjskiego czy niemieckiego, zastêpowane s± chiñszczyzn±.
Za sto lat to trendy mo¿e byæ peda³kowanie siê, a zwi±zki hetero uznawane za nieporz±dane - jak zosta³o to wrzucone do kilku opowiadanek z Fenixa
Ja to widzê tak - z jednej strony s± sztywniacy po filogii polskiej, którzy siedz± po tych wszystkich MEN'ach i kuratoriach co uwa¿aj±, ¿e jak dzieciak nie przeczyta paru tomów sienkiewiczowskich wypocin to nie bêdzie dobry polakiem, patriot± i w ogóle.
Po drugiej stronie za¶ siedz± ró¿ne m³ode i wydawaæ by siê mog³o, ¿e otwarte na ¶wiat osoby - redaktorzy portali, czasopism, etc. Oni to pisz±c co¶ i nie zastanawiaj±c siê nad tym - kszta³tuj± takie a nie inne postawy jêzykowe.
Choæ z drugiej strony wydaje mi siê, ¿e takie co¶ mo¿e uderzyæ tylko w tê cze¶æ spo³eczeñstwa, która czyta lub buszuje w necie. A to jest niestety - a mo¿e i stety - mniejszo¶æ.
IMHO nie ma siê czym przejmowaæ. Ewolucji jêzyka zatrzymaæ siê nie da - jest jak lodowiec. Natomiast krótkotrwa³e i wprowadzane w pewnych krêgach niejako "na si³ê" mody na niektóre okre¶lenia umr± ¶mierci± naturaln± (chyba, ¿e s± czê¶ci± naturalnej ewolucji). Wiêkszym problemem jest analfabetyzm (i nie jest to ani dyslekcja, ani dysgrafia). Wystarczy poczytaæ niektóre komentarze.
Wg. mnie 'casual' brzmi jakos tak... delikatniej niz 'niedzielny gracz' - a o to w tym okresleniu chodzi
A dla mnie mo¿e byæ to mechanik pracuj±cy na samolotach CASA Wiêc...
A dla mnie uzywanie smiesznych slów typu "IMO" w czasopismach typu Cd-Action :/ To idzie na Polskê ca³± czytaja to m³odzi ludzie a wielcy panowie dziennikarze nie umiej± napisaæ "Moim zdaniem?", "Uwa¿am, ¿e", "Wed³ug mojej opinii" .... Nie pisz± "IMO ta gra sucks" :/
Chwal± sie ¿e znaj± "trendy skróty" czy siê ¿al±?
Zawsze mo¿e byæ jeszcze gorzej, i takie skróty mog± stosowaæ osoby, które nie znaj± ich znaczenia, ale aby nie "wypa¶æ z obiegu" bêd± to robiæ.
- IMO za chwilê bêdzie pada³ deszcz... - No ja te¿ uwa¿am, ¿e imo* s± jak deszcz
* - czyli emo
LOL
A mnie rozpier...ja mnie goscie ktorzy w "rilu" tak mowia...
IMO U R big LOL - BRB ASAP ROTFL....
ASAP? Tego to nie znam
ASAP? Tego to nie znam
Kolejne militarne okre¶lenie....
Co¶ jak SNAFU
Kto¶ wie co to znaczy?
Situation Normal: All Fucked Up?