X
ďťż
Katalog znalezionych fraz
Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

Temat wydzielony

"Za Doc'a czasów", a więc poniekąd i za moich... faktycznie ani adminów, ani SMów nie lubiano (w sensie większość użytkowników nie lubiała), wręcz był pewien dystans i... nie wiem, może nawet delikatny strach?

Niestety, z tego co zauważyłem, ostatnimi czasy tutaj i admini i SMi (póki nimi byli) nie tylko niespecjalnie trzymali porządek, ale w ogóle nie było widać ich roboty... a to niedobrze.

Oznacza to w sumie tyle, że kolejny SM nic nie zmieni (bo będzie miał najmniej do gadania w kwestiach spornych z innymi członkami head office).

Głosuję za opcją wymiany administracji (oczywiście poza założycielami), ale nie widzę kandydatów.

Co do nadawania rang, tytułów czy nie daj boże funkcji bez porozumienia z zainteresowanym: swego czasu "wlepiono mi" Człowieka Legendę, bez mojej wiedzy i moim zdaniem niesłusznie. To tylko ranga, a i tak niesmak pozostał. A nadanie funkcji - bardzo odpowiedzialnej i wymagającej poświęcenia, żeby ją dobrze sprawować - bez porozumienia z zainteresowanym, zakrawa już na totalitaryzm. A temu należy się zdecydowanie sprzeciwiać.


A kto mówi, że coś się tutaj komuś daje bez porozumienia? Spokojnie!!! Bo jeszcze do jakiś rejtanowskich gestów dojdzie

Zaś co do wymiany adminów - hmm - jeśli znalazły by się takie osoby, które:
- miały by pomysły i wizję by wdrożyć w życie coś lepszego niż obecna ekipa,
- te pomysły były na tyle dobre (a ich efekty trwałe) niż pomysły ekipy, która zarządzała Shamo przed ekipą obecną (palcyma nie pokaże o kogo chodzi),

to proszę bardzo - na Schronie mam w whooj roboty by się jeszcze w adminkę na Shamo bawić. Ale skoro mam parę pomysłów i wizji to chcę to zrealizować, a nie zbierać ogon pod siebie i jedyne co robić to wpadać na Shamo by przejrzeć tematy z Łapie i Klatce. I nie mam tu na myśli Wolva - żeby było jasne.

Abadon - choć parę rzeczy trafnie zdiagnozowałeś to nie masz racji w przedstawianiu całościowej oceny sytuacji - bo problemem Shamo nie jest to, że coś jest źle robione. Problemem jest to, że nic nie jest robione - a forum stało się skansenem, z którego nawet dawne eksponaty pouciekały.

Więc jeśli chce tu się zrobić jakaś "loża szyderczych dziadków" to powiem wam panowie, że gdybym to ja koordynował to odbyło to by się bez jakiejś "wolnej elekcji". Inna sprawa jednak to to, że mam średnią orientację w wytypowaniu, kto by mógł zostać SM. Osobę, której kandydaturę jakiś czas temu zaproponowałem na tą fuchę (opcja nie przeszła) dziś bym... No mniejsza z tym.

A skoro tak to pomysł obecny jest jak najbardziej trafny i ufam, że żaden drugi Henryk Walezy nie trafi na stołek SM. A tym bardziej Zygmunt III Waza



problemem Shamo nie jest to, że coś jest źle robione. Problemem jest to, że nic nie jest robione
Ależ dokładnie to napisałem. Tzn. nie napisałem tak dosadnie - bo nie zagladam wszędzie i nie mogę oceniać wszystkiego, ale napisałem

w ogóle nie było widać ich roboty
więc moje odczucia zgadzają się z Twoim stwierdzeniem.

I żeby było jasne - nie chcę nikogo oceniać, czegoś wytykać itp. Nie moja to sprawa. Ale chyba po prostu jest to efektem właśnie nadmiaru obowiązków "pozashamowych". Z resztą, robi się niepotrzebny OT. Ja nie głosuję na nikogo. I tyle.
@Spicmir
Łorn za mówienie co się myśli - to byłby dopiero totalitaryzm

Jeśli na Shamo za dawnych czasów było lepiej to czemu tyle ekip stąd się ewakuowało? Czemu nadal dawna ekipa nie zajmuje się prowadzeniem tego forum (skoro wszyscy się dobrze znali to było chyba jak w rodzinie, no nie?). Wreszcie skoro kiedyś było tak dobrze to czemu w pewnym okresie czasu (a był taki moment) na forum jedyną osobą, która pilnowała tu porządku byłem ja?

Dobre czasy można poznać, że są dobre po tym gdy wydają jakieś owoce, ziarno - które można spożytkować w przyszłości. A tych zabrakło.


W tym momencie powinienem siebie i innych bronić.... powstał regulamin, który nie jest teraz przestrzegany. To jeden z owoców....

I żeby nie było - nie znaczy to że chcę "wrócić". Nie podoba mi się insynuacja Squonka, zresztą Twój sposób postowania zawsze mi nie odpowiadał.
Prosze Was - takie dyskusje przeniescie gdzie indziej...

Prosze Was - takie dyskusje przeniescie gdzie indziej...


@Abadon
Pohamuj się z wyciąganiem pochopnych wniosków - bo równie dobrze ja mogę pochopnie stwierdzić, że starasz się mi dorobić na siłę jakąś gębę (już ją mam - nie potrzebuje pomagierów w robieniu następnej).

A co do "podobania się" - to akurat działa tu wzajemność, gdyż pamiętam Twoje dokonania z lat 2005-2006 i gdyby dziś działy się takie rzeczy jak wówczas to dopiero były rwania włosów, płacze i lamenty.
@Squonk
Pytasz czemu odeszli skoro shamo było tak zajebiste ? No cóż chyba musiał byś się zapytać tych co odeszli - z tego co wiem kilka osób odkryło że życie nie kończy się na shamo .

A co do łorna za mówienie jak to było to mogę dostać od Obsego - bo mi to obiecał
Z tym, że gwoli wyjaśnienia ja nie twierdzę, że Shamo kiedyś było zajebiste a dziś jest be. To się jednak nasuwa samo - bo jeśli ktoś mówi, że dziś jest sytuacja kąsająca godzillowego ogórka to znaczy (w domyśle), że kiedyś było dobrze.

A ni dziś nie jest zajebiście, a ni kiedyś nie było cacy - jest za to inaczej. I być może tym się różnie np. od Abadona, że nie uważam, że jeśli kiedyś coś na Shamo było zajebiste dla mnie - to powinienem zrobić wszystko by i inni mogli poczuć tą zajebistość jaką czułem kiedyś ja.

To są tylko moje odczucia i nikogo więcej - zaś dziś jest dziś - a przeszłość może być tylko nauką by nie popełniać błędów jakie popełniano wcześniej.

daj spokój, dotyczą tematu,


temat niepotrzebnie wydzielony - należało wyciąć w pień te posty.

Ten kto nie znał "starego" shamo nie zrozumie o co chodzi w tej słownej przepychance co takiego stare shamo miało czego nowe nie ma ... a tego się nie da wytłumaczyć jak się tego nie zaznało. Bo to była specyficzna wiązanka która tworzyli ludzi oraz nasz klimat. i

temat niepotrzebnie wydzielony  - należało  wyciąć w pień te posty.


Eh.. nie cenzura a co? Przeniosłeś część tematu bo kłół prawdą w oczy? Przerwałeś dość ciekawą dyskusję zanim dobrze się rozkręciła - bo na kontynuowanie jej tutaj raczej niema co liczyć.
Tylko nie zasłaniaj się spamem, proszę. W porównaniu z tym, co się dzieje zazwyczaj na forum, to rozmowa była bardziej na temat niż 3/4 łącznej sumy postów Shamo.
Czy to może nagle serca moderatorów uniosły się zapałem do pracy, w godzinę kiedy zwrócone są na nich oczy użytkowników? Mała pokazóweczka na poprawienie wizerunku grupy rządzącej?

Proponuję zająć się tematami gdzie posterzy sami proszą o wydzielenie wątku od kilkunastu stron, a nie zalatujące totalitaryzmem dbanie o poprawność polityczną tematów dotyczących moderacji/administracji.
Skoro tyle tematow tego typu dostrzegasz, moze zglosisz sie na funkcje SModa?

Nawet jesli potraktowalem tamten temat inaczej niz inne, to dlatego, ze... dotyczy spraw organizacyjnych calego forum - to chyba logiczne.

W tematach poswieconych narzekaniom na nowe czesci serii, albo chwaleniu sie pudelkami z szynka mozna sobie pozwolic na wiecej niz w temacie organizacyjnym...
I właśnie tu się różnimy. Bo moim zdaniem zasady są takie same wszędzie poza CP...

Skoro tyle tematow tego typu dostrzegasz, moze zglosisz sie na funkcje SModa?


Się znaczy że obecni A/SM/M nie wyrabiają się, czy jak to rozumieć?


- Na forach nie ma demokracji Choćby dlatego że są to fora tematyczne .
- Nigdy tego nie powiedziałem
Szpona bijom Nie ma to jak zalety posiadania "wadzy"

Co było a nie jest nie pisze się w rejestr - ot co. Taka dyskusja jest o niczym, bo co ona ma udowadniać? Choćby z racji tego, że Polacy są genetycznie uwarunkowani na sprzeciw wobec każdej władzy - takie i podobne tematy - i tak już sugerują czytającym po czyjej stronie się opowiedzieć A co ciekawe - głównymi potykającymi są dawni zarządzający. Zapewne teraz, gdy patrzą na to z dystansu już wiedzą lepiej co by można było poprawić by było jeszcze lepiej. Haa!!!

Spokojnie ludzie - co niektóre z waszych pomysłów jak np. wstręt do bycia na siłę mizianym do dupce, czeka na przemielenie i pchnięcie do przodu. Wszystko w swoim czasie. Ja od dawna zresztą chciałem by weszły.

Nie mierzcie nas miarą, która była cięta na osobę o której tu nie wspominamy, a którą ktoś, kiedyś mnie określił - że jestem jego pieskiem Woof! Woof!! Woof!!! Mnie tam zaszłości z przeszłości między wami odchodzą jak zeszłoroczna - za przeproszeniem - sraczka. Ale cały czas czytając wypowiedzi Aba i Doca czuję, że chcecie tu dojebać Obsemu - tylko, że tak nie wprost a po opłotkach.

Jak jest inaczej to jeb...cie jakiś elaborat o tym co można by zmienić na Shamo i gdzie - byłoby to lepsze niż szukanie esencji dobrych koncepcji po postach. Znacie te forum lepiej niż ja czy ktokolwiek inny. A jak tak tak jak myślę to napiszcie to wprost, a nie po opłotkach rozkręcacie dyskusję, której sensu i tak nikt nie zrozumie.
Jakbym chciał dojebać Obsemu, to bym to zrobił. Nie czuję takiej potrzeby i nie mam ku temu powodu.
Jakbym chciał dojebać komukolwiek, to by o tym wiedział. Więc Wam też nie chcę (chyba tak tego nie odczuliście?).
Nie nawołuję też do totalnej walki z offtopem, choć jakaś walka by się przydała.
I - szczególnie - walka o poprawność języka. Bo to co czytałem ostatnio na Shamo woła o pomstę do nieba...

Swoją drogą nie rozumiem Cię Szponie. Piszesz, że nie masz czasu na Shamo bo masz własne zabawki. Przecież na siłę Cię tu chyba nikt na stołku nie trzyma?
Powiem tak - nie mowilem, ze nie mam czasu na SHAMO, ino ze nie mam go tyle (i mysle, ze Squonk tak samo), by tylko w dwoch opanowac wszystko, co sie tu dzieje...
Jakby nie patrzec nie jest to male forum.
A ja powiem tak... to co piszecie brzmi dość śmiesznie... jakbyście rozmawiali ze samymi sobą... dlaczego?

Bo w czasach kiedy Ab i Doc sprawowali władzę na tym forum większość obecnej kadry była zwykłymi użytkownikami... natomiast teraz role te się odwróciły i większość ówczesnych adminów jest użytkownikami, a użytkownicy adminami... co z tego wynika? ano to, że macie identyczny bagaż doświadczeń (przynajmniej powinniście), a tym samym jesteście "skażeni" posiadaniem władzy i prawdę mówiąc wszystko co tu zostanie wylane teraz i przez następne N stron będzie średnio pouczające... a sprowadzi się raczej do wylewania swoich żali i lamentów które gdzieś siedzą...

Dla mnie o wiele cenniejsze byłyby uwagi zwykłych użytkowników, zarówno z okresu "starego Shamo" jak i obecnego... ale raczej nie ma na to szans bo jedyni którzy się tu udzielają to sami "skażeni" i bez urazy ;]...
Trochę racji masz. Tylko trzeba w takim razie się zastanowić dlaczego "zwykli" użytkownicy się nie udzielają. Może mają to w dupie?
Bo "zwykli" użytkownicy - podejrzewam - że nie mają pojęcia o czym my tutaj bla-blamy ;].
To juz nie te czasy - nie tylko na SHAMO sie nie udzielaja. Nie wiem czemu, ale wydaje mi sie, ze kiedys jak stale lacze bylo luksusem, to ludzie jakos chetniej sie zrzeszali i identyfikowali ze spolecznosciami internetowymi. Teraz kazdy woli pozostac anonimowy i sie niczym szczegolnym nie wyrozniac...

Trochę racji masz. Tylko trzeba w takim razie się zastanowić dlaczego "zwykli" użytkownicy się nie udzielają. Może mają to w dupie?


Się muszę odgryźć - sorka.

Zważ Makronie, że ostatnie czasy mojego pisowania na Shamo to tylko ograniczenie się w sumie do tablicy, która jest tutaj moim misiem kochanym i moją dzidzią - czyli Nauka i technika. To co miałem zamiar przekazywać na innych przekazałem i nie mam już zamiaru kopać się z koniem czyli z taką mieszanką kenigowszczyny i hedbangeryzmu.

kenigowszczyzny - czyli histerycznego wrzasku połączonego z dawaniem wszystkim naokoło mądrych rad przy jednoczesnym byciu leszczem - bo samemu nie potrafiącą nic zrobić.

oraz

hedbangeryzmu - czyli dogmatycznemu mędrkowaniu w olbrzymich postach, podszytym paranoicznymi wizjami na temat współdyskutantów.

Ich obecność i styl bardziej obrażała - bo obrażała inteligencję czytających. Jeśli odtrutką na to miało być moje squonkolenie to owszem - było nim. Tylko, że osoby udzielające się na tym forum to nie są chyba jakieś zamulone przymuły, które nie mają własnego zdania, nie potrafią samodzielnie myśleć.

Z reguły nie potrafią - ale większość jednak potrafi

Obie te osoby mocno się na mnie zawiodły - ten drugi bo coś tam śrośtam (nawet nie mam zamiaru wnikać w te rozemocjonowane, podszyte homoseksualnymi podtekstami - brednie), a ta pierwsza, gdy zadecydowałem, że nie dostanie przydziałowego F3 bo gówno zrobiła dla promocji tej gry.

Jeśli te dwie osoby mają być męczennikami mojej obecności na Shamo - no to ładne k...a sobie wzięliście przykłady. Może jeszcze kącik obrony Hassana (czy kto tam nim w końcu był) załóżcie - jemu też wiele razy dokopywałem. Tfu - obrażałem go - jak to się teraz - zgodnie z nową poprawnością polityczną mówi.

Podsumowując - jak się człowiek babra w gównie to się ubrudzi. A jak się sam ubrudzi to ubrudzi też innych. Ale jak mają oni łeb na karku to się umyją. A gówno można spuścić - co i w swoim przypadku często robię - bo nie tkwię w samouwielbieniu dla swojej osoby.

Trochę racji masz. Tylko trzeba w takim razie się zastanowić dlaczego "zwykli" użytkownicy się nie udzielają. Może mają to w dupie?



Oto więc moje zdanie: hassaństwa kiedyś nie było, jak sięgam pamięcią od okresu sprzed ok 2 lat to nie do pomyślenia było, że mogło się pojawić. Czemu? Bo władzia była surowsza, a może po prostu na forum mniej było ludzi, ergo lepiej się znali i krzywiej patrzyli na nowych, zwłaszcza spammerów. Tego drugiego już się nie przeskoczy, ale pierwsze można zdecydowanie zaostrzyć.
Heeeeee Aleś walnął

To przeca "potęga" Hassana w najlepsze rozwinęła się właśnie w latach sprzed 2006 rokiem. Te jego projekty, dublowanie kont i cały ten majdan. I czemu wtedy nikt nie reagował? Albo reagował ale coś słabo skoro typek nie dostał bana. Rokiem kluczowym był właśnie 2006 - kiedy dawna ekipa odeszła, a i zostało usuniętych wiele tablic offtopowych, które choć niekiedy bardzo płodne i inspirujące (jak nasza, Schronowa) - były także inkubatorami na takich właśnie "hassanów".

Dopiero jakoś tak w połowie 2007 roku - dzięki m.in. (co z niechęcią przyznaję) działaniu Vermina udało się wytropić i powiązać ze sobą całą działalność Hassana, a ja nauczony tymże przykładem (bo już wówczas byłem SM choć pojęcia o tej robocie nie miałem żadnego) wytropiłem co niektóre nowe wcielenia tegoż typa. Dostał porządnego bana + zmycie głowy i słuch po nim oraz po tych wszystkich fallchologach czy młodych winkach zanikł.

Takie to było kiedyś owe "stare" Shamo - patrzące przez palce na takich "tytanów pracy forumowej" jak Hassan właśnie
Popełnie trollizm zgadzając się z tym panem nade mną (o ile Squonk nie był szybszy, bo mówię o entropie =] ).

Ja mam wrażenie, że Shamo straciło jaja. Powinno teraz przeżywać nową falę użyszkodników - falę dzieci F3. Nie przeżywa. Bo odstrasza skostnieniem. Jedyne miejsca, gdzie się coś dzieje, to Bu...Bar i tablica OldTown. Ja się tu czuję jak w domu, ale zaczyna jechać myszą..

Buźki :*
No i tak jak przypuszczałem ;]... walenie farmazonów i wylewanie żółci... a żadnych rad jak tych wyimaginowanych rozkładających się myszy pozbyć nie ma ;]...
Squonk, przez "hassaństwo" miałem na mysli raczej zalew nowych użytkowników zachowujących się jakby miescili się w gimnazjalnej grupie wiekowej i ich sześciennie przyrastającej liczbie postów, w tym tych nawiazujacych defacto do świata kołofalloutowego: 5%.

Aktywność samego hassana przypadła akurat na moją nieaktywność na forum, także wybaczcie mi proszę moje faux pas, sądziłem że to było jakoś niedawno - znam jego akcje tylko z opowieści.

W świetle powyższego edytuje posta wyżej, żeby oddać co miałem na myśli.

Bo odstrasza skostnieniem.
Dupa tam a nie skostnieniem

Wyszedł ostatni Reaktor i nikt nikomu dupy nie obrobił (znaczy pewnie teksty tam były takie zajebiste, że pozatykały). Pojawił się news o nowym RTS i też nikt tego nie obsmarował. To nie skostnienie - tylko wszystkim tutaj przybyło parę latek, a i na scenie wydarzyło się parę rzeczy, które zabiły naiwny (ale szczery) zapał. Tak się zawsze dzieje jak coś trwa kilka lat. Tylko, że nie pojawiło się nic nowego, dojrzalszego i równie inspirującego co by nakręciło ludzi by chcieli coś zrobić.

Efekt jest taki, że łatwiej zebrać kilkudziesięciu ludzi, którzy poświęcą kupę czasu i pieniędzy na przygotowanie się do zlotu w stylu OT, niż kilku ludzi, którzy przygotują np. fanowskie materiały do polskiego wydania Fallouta 3.

O to i cała prawda o obecnym Shamo.
Obsydian ja teraz siedzę w reklamie, więc -- reklama. Domena nie jest najszczęśliwsza do przyciągnięcia rzeczy dzieci F3. Trzeba by Shamo pokazać z nowej strony. Może jakaś F3-owa skóra też?


Squonk, przez "hassaństwo" miałem na mysli raczej zalew nowych użytkowników zachowujących się jakby miescili się w gimnazjalnej grupie wiekowej i ich sześciennie przyrastającej liczbie postów, w tym tych nawiazujacych defacto do świata kołofalloutowego: 5%.
Właśnie to się teraz powinno dziać. A się nie dzieje.

Ja się tylko zastanawiam komu się tak naprawdę jeszcze chce. Bo mam wrażenie dziwne Squonk, że Tobie już nie... Chyba, że bro, nie idę z Twym flo...
entropens: wybacz, z całym szacunkiem, ale pie..szczotliwie rzecz ujmując - nie masz racji. Spamienie na Shamo i dominująca rola tematów offtopikowych były zawsze. Tyle, że wtedy głównymi bywalcami bu..baru byliśmy my: Ty, Ab, Theya, czy ja <a wcześniej jeszcze insi inni >. Więc naturalne jest, że siebie jako spamerów nie postrzegaliśmy. Bawią mnie komentarze, że kiedyś były inne czasy, bo w gruncie rzeczy wcale nie były takie inne. Tyle, że dawni spamerzy poza spamieniem chcieli też coś robić, coś osiągnąć. Większości nowych wystarczy spamienie. Starzy się powypalali, albo wąsko wyspecjalizowali, młodych aktywnych brak.

To, co moim zdaniem jest dużo poważniejszym problemem niż spam jako taki, to brak dopływu nowej, aktywnej krwi. Ludzi, którzy faktycznie coś konkretnego chcą robić. Co działa negatywnie w dwójnasób - po pierwsze nie ma komu robić, po drugie ci, co już robią tracą mobilizację, bo nie ma podnoszącego morale odzewu.

Chcesz konkretów, Obsy? Proszę bardzo:

1. Znajdź sposób na zapewnienie płynności działalności zespołu.
Nie masz dużo czasu na Shamo - i nie potępiam Cię za to. Ale jeżeli nie jesteś w stanie regularnie i aktywnie uczestniczyć w pracy zespołu, zwiększ uprawnienia adminów pomocniczych, albo ustanów przynajmniej jednego aktywnego zastępcę, który będzie miał z Tobą bezpośredni kontakt i przekazywał Ci do zatwierdzenia ekstrakt z dyskusji zespołu, pozostawiając ostateczną decyzję nadal w Twoich rękach, a jednocześnie rozwiązując problem propozycji zmian, czy zażaleń od userów czekających miesiącami na rozpatrzenie.

2. Kopnij w tyłek SM-ów.
Teraz będzie na to dobry moment - świeżo mianowani nie będą jeszcze zgnuśniali. Zauważyłem nieciekawą tendencję u SM-ów - coś, co szef w mojej pracy nazywa "schodzeniem z linii strzału". Chodzi mi o wygodnickie wykręcanie się od udziału w dyskusji z koronnym argumentem "to i tak admini, nie ja podejmują decyzję". I co z tego? Twój głos i tak jest ważny. Być może idealizuję sobie przeszłość, ale o ile pamiętam w czasach gdy Ab i ja byliśmy SM-ami to, że Obsy, czy Doc byli aż adminami, a my tylko SM-ami nie przeszkadzało nam w zabieraniu głosu w dyskusjach.

3. Poszukaj sposobów na promocję forum wśród nowego pokolenia i zachęcenie ich do ruszania ze scenowymi inicjatywami.
Wbrew temu, co się niektórym wydaje, kolejne pokolenie graczy to nie tylko rozpieszczone dzieci Neo. Tyle, że do tych produktywnych trzeba po pierwsze dotrzeć, a po drugie gdy się wreszcie znajdą nie ścinać ich inicjatyw w zarodku. Gdy wchodzi taki młody na Shamo, proponuje jakiś projekt i na "dzień dobry" dostaje kopa w krocze i repetę z bańki od starej wiary, bo sto poprzednich nie wypaliło, to nic dziwnego, że albo z forum odchodzi, albo dołącza do dryfujących spamerów. Bo tak jest łatwiej. Bo za nicnierobienie dopieprza tylko Squonk Bardzo Zły, ale znajdzie się cała paczka luzaków, która poklepie po pleckach i obetrze łezki. A w razie próby zrobienia czegoś znajdzie się cała armia "obytych i doświadczonych" <w tym - paradoksalnie - niekiedy również ten Squonk >, którzy przywitają ambitnego ścianą sceptycyzmu. To trzeba zmienić - nie wszyscy mają wystarczającą parę żeby mruknąć pod nosem "kij wam w oko, ja i tak to zrobię", wielu myśli "no, skoro tacy starzy scenowi bywalcy twierdzą, że nie warto, to chyba coś w tym jest". Spróbuj poszukać sposobów na zachęcenie ludzi do podejmowania inicjatyw. I uspokojenie nieco starej wiary, bo w tej chwili wygląda na to, że wielu osobom na rękę jest ten marazam - można sobie spokojnie powspominać, jak to panie kiedyś pięknie było, a teraz to nic się nie dzieje. Takie spokojne, beztroskie pluchanie w bajorku samouwielbienia - my to coś robiliśmy, a ci młodzi to nic tylko spamią.
@Rude
oraz za rozgryzkę :

Choć nie do końca, bo choć mi się w sumie nie chce to jednak wierzę, że może mieć to nadal sens skoro na Trzynastym Schronie znalazła się nowa (młoda stażem) ekipa z pomysłami i przede wszystkim z umiejętnością ich wdrażania w życie.

A nie dawałem wiary, że premiera F3 coś zmieni i uważałem, że stronę nadal będą firmować te same wyliniałe futrzaki. Lub też trzeba będzie się opędzać od tłumoof pokolenia JuTub co nawet dobrze po polsku pisać i mówić nie potrafi

Skoro tam system zadziałał to mam cichą nadzieję, że zadziała szerzej.
Słuchajcie, a dla mnie, jako osoby z zewnątrz, która od czasu do czasu przygląda się Shamo, cała sytuacja jest śmieszna. Jakby nie było, dorośli ludzie wylewają smuty, opluwając się i wylewając wszelkie żale. Dotąd taka praktyka typowa była dla konferencji i posiedzeń PiSu, ale widze że i na Shamo stała się popularna.

Nie mam zielonego pojęcia o starej ekipie, nowa mi za przeproszeniem lata. Z obecnych tu ludzi, odkąd tu zawitałem lat temu bodaj dwa, szacunek zawsze miałem do Obsydiana, Wolva za fakt, że jest niesamowicie inteligentny i kulturalny oraz Squonka za jego wiedze i cięte, inteligentne riposty.

Zaraz pojawią się głosy, żebym się nie wtrącał, że nie potrafię żadnego projektu doprowadzić do końca, czy też mam słomiany zapał, że tylko gadam, poza tym za mało znam sytuacje na Shamo: a dupa sranie. Pytacie dlaczego nikt poza starą ekipą już w zasadzie się nie udziela, brak świeżej krwi, to wam odpowiem.

Shamo jest obecnie zaściankowe. Dla osoby z zewnątrz to koło wzajemnej adoracji, grupa zmulonych nudziarzy, których reakcja jest zawsze taka sama: to nie ma szansy bytu, zawsze tak było, każdy projekt upadł. I co z tego? Jeśli jakiś jest ambitny - weźmy się za niego. Ch*ja, że poprzedni nie wyszedł, może temu się powiedzie - a jak nie - zawsze zyskamy nowe doświadczenie, itp.

A wszystko, co mówi Wolv, szczególnie o projektach.

Przyznaje: nie wyszło ŻB. VV też stanęło na pracach (które ukończyliśmy, chcieliśmy kontynuować na Shamo, ale nie było nam dane). Wtedy szczerze olałem Shamo i powędrowałem na stalker.pl, gdzie moją inicjatywę X-12 wszyscy poparli i pomagali. I nieważne, że rozwijamy się powolutku od roku - dla wszystkich z nas jest to niemała przyjemność.

I z chęcią włożyłbym sporo w rozwój Shamo, ongiś już włożyłem regularnie pisząc newsy - ale gdy zaoferowałem, że chciałbym zostać newsmanem - nie uzyskałem zgody.

Pozdrawiam.



Zaraz pojawią się głosy, żebym się nie wtrącał, że nie potrafię żadnego projektu doprowadzić do końca, czy też mam słomiany zapał



o takie cos to juz bym nikogo tutaj nie posadzal


Chcecie rad?

"Administrator" Grigorij - ostatnio na forum w sierpniu
"Administrator" Widgetrex - ostatnio przelotem na początku grudnia
"Super Moderator" Marteenez - ostatnio był w połowie listopada.
Poszczególnych "moderatorów" nawet nie chciało mi się sprawdzać.

Skoro nawet we własnym gronie nie robicie porządku, to jak możecie zrobić na całym forum?
Zresztą - kiedy ostatnio usuwaliście nieaktywne konta z zerową lub małą ilością postów? Z tego co pamiętam, jak robiłem to regularnie, to średnia ilość userów utrzymywała się około 1500. A teraz jest grubo ponad 4k (jakby wszyscy z nich byli aktywni, to byśmy nie mówili o marazmie a o rozkwicie Shamo).
Nawet tak proste sprawy nie są załatwiane. Nie wspomnę już o tym, że niestety zespół moderujący powinien zaglądać wszędzie, żeby mieć oko na całokształt, a nie na dwie ulubione tablice...

Nie chcę tu dyskutować jak było kiedyś - wskazuję tylko jak jest teraz. Może czas puknąć się w pierś?

Poszczególnych "moderatorów" nawet nie chciało mi się sprawdzać.
Bo nie ma takiej potrzeby gdy stało się to. I co? I tylko jak na razie jedna osoba się zgłosiła.


Zresztą - kiedy ostatnio usuwaliście nieaktywne konta z zerową lub małą ilością postów?
A tu odpowiedź na powyższe.
A fee burdel był jest i będzie na Shamo - w rożnych okresach różnie ten burdel wyglądał. Mi ten stary bałagan się bardziej podobał bo tam byle pies nie podskakiwał wyżej kagańca - dlatego mi. ja tak brutalnie eksterminowałem spam [ w sposób wiesniacki, chamski i wulgarny]
Co do pieprzenia o "skażeniu" to się nie wypowiadam - bo nie - za cienko mam.

Co do skostnienia to powiem szczerze że i o wszem jest ale Shamo to tylko małe zwierciadełko całości "sceny" wiec nie dziwcie się że na tapecie mamy f3 f2o i klopsa z rolmopsa. Bo co innego się dziej ?
Z pustego to nawet Salomon nie nalej wiec błagam skończcie pieprzyc ze tow ina userów/administracji/innych - tu nie ma winnych a zarazem wina jest w każdym z nas.

Tyle miał do powiedzenia [chwilowo] stary piernik co w stołek pierdzi.

Czytając ten wątek dochodzę do wniosku, że ten specyficzny klimat SHAMO sprzed kilku lat jednak nie umarł wtedy też były ciągłe kłótnie, wzajemne oskarżenia, pretensje itp itd
A tu masz czechu akurat rację. Zresztą odkąd pamiętam to raz na jakiś czas pojawia się dyskusja Quo Vadis Shamo? =]

Ale system ma jedną wadę - przy braku świeżej krwi i wykruszaniu się starych bywalców forum zejdzie śmiercią naturalną. =[
Tak jak się spodziewałem, jedni wpadli tutaj jak Filip z Konopi (Indyjskich ;]) i domagają się natychmiastowych zmian wykazując się przy tym ignorancją. Zaś drudzy w końcu podali jakieś fakty bez całej tej otoczki wodolejstwa i dorabiania ideologii.

Ode mnie: przyjąłem do wiadomości Wasze uwagi / żale / propozycje. Zgadzam się z Abem w kwestii adminów którzy byli tu miesiące temu. Na tablicy administracyjnej poruszamy już od jakiegoś czasu kwestię rang i grup użytkowników (coś z tego najpewniej wyjdzie). Co do zmian kosmetycznych o których pisze Ogoniok - też jestem tego świadom ale to dopiero wierzchołek góry lodowej. Bo zapodanie nowej skóry na forum nie stanowi problemu... problem pojawia się później bo nie jestem pewien czy chce tu na forum rzeszę gimnazjalistów nie znających podstawowych prawideł netykiety... netyco?

Bo zapodanie nowej skóry na forum nie stanowi problemu... problem pojawia się później bo nie jestem pewien czy chce tu na forum rzeszę gimnazjalistów nie znających podstawowych prawideł netykiety... netyco?
Wtedy warny jeden z drugim się posypią I Shamo zyska opinię złego forum bo tam biją

IMHO, może pośród nich będzie ktoś kto ma poukładane w głowie? Chociaż niby jak ktoś chce to do zachęty nowa skóra forum nie będzie mu potrzebna, ale spróbować chyba warto? Na Shamo nie spędzam za wiele czasu, ale ilu ostatnio wpadło nowych userów co regularnie je odwiedzają?
Ok, z moderatorami robiliście porządek (i chwała wam za to), ale usuwaniem kont nieaktywnych to nie Obsy się powinien zajmować tylko admini... A fakt, że ostatnie takie działanie było na początku września, świadczy akurat na niekorzyść aktualnego systemu zarządzania forum. Nie pamiętam już jak tutaj działa usuwanie kont, które mają jakieś posty, ale jeśli można bez utraty tych postów, to takie konta, gdzie liczba postów jest mniejsza niż np. 100 a ostatnie logowanie było rok temu - też powinny polecieć.

Obsy - "gimnazjalistoof" to już tu jest niemało. Wspominałem wcześniej o braku poprawności językowej - skąd on się niby bierze? Swego czasu zaraz po premierze F3 chciałem co nieco się dowiedzieć o grze z forum i co? I po kilkudziesięciu przeczytanych postach dochodziłem do wniosku że 1/3 nie rozumiem (właśnie przez zakazany regulaminem "slang"), 5/9 jest nie na temat a reszta coś tam mi powiedziała...
I to było w sumie od początku dyskusji, bo gdzieś tak od 30-40 posta to już nie ma sensu czytać...

Tak czy siak - nie chodzi o to żeby ich tu nie wpuszczać, tylko żeby ich "wychowywać". I wcale nie mam tu na myśli rzucania warnami na lewo i prawo. Najpierw upomnienie i wyjaśnienie, potem ewentualnie drugie upomnienie, no ale jak to nie skutkuje - od tego w końcu warny są. I zgadzam się z Entropem, że 10 to na tyle dużo, że każdy się nauczy. A jak się nie nauczy po 9, to do widzenia. Trolli tolerować przecież nie można.
Jakoś nawet Hammera można było nauczyć pisać w miarę poprawnie, więc z każdym powinno się udać

Squonk - co do działalności Hassana, to wybacz, ale nie wytykaj mi nieróbstwa w tej sprawie. Jego "działalność" faktycznie była w 2006 roku, a tymczasem ja już dawno nie byłem adminem

Chcesz iść jak zwykle w stronę personalnej utarczki, ale to nie ze mną. A jeśli już coś obwieszczasz światu, to przynajmniej trzymaj się faktów.
Hmm, o ile zgadzam się, że należy "wychowywać" o tyle w obecnej sytuacji, po prostu taka rozbrykana młodzież zwyczajnie znajdzie sobie inne miejsce, gdzie nikt ich nie skarci. Mi wydaje się, że znaczną część młodych, podjaranych F3 zgarnęło takie forum jak polskie centrum Fallout 3. Mają już 1,5k użytkowników, a 11 grudnia mieli 130 osób online. Jak na stosunkowo nowe forum to imponująca liczba. Kwestia tylko taka - ile uciągnie, bo póki co to trwa falloutowa ekstaza tłumu, a potem? Czasy się zmieniły i uważam, że jak nie wpadnie tu osobnik rozsądny z natury, to na tych do "resocjalizacji" nie ma co liczyć. Kiedyś Shamo naprawdę skupiało polski, f-owy net, teraz nie ma już "monopolu" na tę działkę.
@Micronus: połowa z tych kont o ile nie 3/4 to spam boty albo puste konta rejestrowane przez automaty... proceder ten stosuje się do sztucznego podbicia wartości forum, co przekłada się na realne pieniądze w przypadku sprzedaży domeny... a raczej nikt nie poda Ci konkretnej liczby aktywnych użytkowników.

@Kilroy: To można łatwo sprawdzić... już filtruję ;] za chwilę podam wynik.

EDIT: przybyło nam dokładnie 178 aktywnych użytkowników od stycznia tego roku. Kryterium była stała aktywność i więcej niż 1 post.
Ab & Entrop > Jakie 10 warnow? Warnow mozna dac 5... Jeden to 20% ostrzezenia, przy 100% jest ban...
Wyjasniam tylko, zeby nie bylo, ze mozemy sobie rzucac warnami na lewo i prawo...
A nie było kiedyś 10?

Obsy - 178 nowych. Niech będzie z 1000 starych, którzy już nie zaglądają ale wnieśli dużo do forum (postów). A na forum nadal 4k. Więc co z resztą?

Szczerze mówiąc zaczęło się od SModów (a dokładniej od "wyborów"). Nie bywam tu na tyle często, żeby wiedzieć kto jest warty a kto nie tej funkcji.

Musi to być osoba która:
- wie choć trochę o moderowaniu (funkcja SM to nie tylko warny...)
- mogła się w tym względzie wykazać tutaj, ewentualnie gdzie indziej (poparte dowodami, np. oświadczeniami innych)
- ma rozum w głowie (co widać po jakości postów)
- ma CZAS i CHĘCI by coś robić (o to już trzeba by potencjalnego kandydata zapytać)
- ma jaja

Nie znam teraz ludzi, nie czytam całego forum, ale z tych, których znam, to chyba tylko entropa mógłbym z czystym sumieniem polecić. O ile on by chciał się tutaj w ten sposób udzielać.

Masz trudny orzech do zgryzienia Obsy. I nie pisze tu nawet o problemie braku aktywności, braku świeżej krwi itd. Masz problem na samej górze - problem nierobienia.
Ty masz za mało czasu, jednocześnie chcesz mieć zawsze ostatnie słowo - ten problem jest stary i wnioskuję z postu Wolva że nic się nie zmieniło.
Admini mają swoje własne folwarki a tutaj, jak sami przyznają, tylko trochę się udzielają. To zdecydowanie za mało.
Potrzebujesz ludzi aktywnych i muszą mieć choć trochę do powiedzenia w sprawach codziennego zarządzania forum. Co dokładnie - to już kwestia do ustalenia z nimi. Na dobrą sprawę wystarczy jeden - byle faktycznie aktywny.
A dopiero potem trzeba znaleźć ze dwóch SMów, których pożądane cechy już opisałem.
Ab bez przesady ;]... jeżeli udaje się przeżyć i co rusz na nowo organizować najstarszemu tworowi community tj. Unwashed Villagers unwashed.eu to co dopiero nam ;].
Bylo kiedys 10, ale sie zmienilo na 5 juz ho ho ho...

Entrop za malo bywa na SHAMO i by byc SMem. Ja podajac kandydatow kierowalem sie dokladnie tymi samymi kryteriami, ktore podales
Obsy - nie "pogrzebałem" jeszcze Shamo i mu tego nie życzę
Chcieliście konstruktywnych wypowiedzi - staram się takich udzielać.

Szpon - nie wiem, jak wspomniałem sam bywam rzadko. Tyle że jak już się pojawiam to akurat natrafiam na jakiś post entropa i stąd myślałem że bywa często.
Resztę przymiotów ma - nie wiem jak z chęciami.

Zresztą napisałem to już i podtrzymuję zdanie, że bardziej potrzebny jest tu administrator z krwi i kości. (wybaczcie niską ocenę Waszej pracy, jest oczywiście subiektywna jak każda ocena i mam nadzieję że nie zostanie odebrana personalnie)
Wiecie jaki jest problem w obsadzie administracyjnych stanowisk?
Ze do tego potrzebna jest osoba dojrzała, potrafiaca sie wyslawiac inteligentnie i poprawnie w ojczystym jezyku, a jednoczesnie majaca sporo wolnego czasu aby poswiecic go na obowiazki administracyjno-porzadkowe...

Ergo - znalezienie takiej osoby graniczy z cudem, gdyz te "dojrzale" osobniki, z reguły maja juz prace, swoje zycie rodzinne - wiec nie dysponuja czasem...
Natomiast osoby czasowe, sa zazwyczaj z tzw. "mlodego pokolenia", ktore niestety nie nadaja sie na takie stanowiska, z racji tego, ze nie bylyby zadnym autorytetem, szczegolnie pod wzgledem poprawnosci jezykowej (o ile mialby byc przestrzegana - a mysle, ze mialaby) dla innych (starszych) uzyszkodnikow...

Wiem to z doswiadczenia, z poszukiwan nowego narybku do Outpostu - mlodsze pokolenie praktycznie nie nadaje sie na njusmenow/teksciarzy, gdyz nie potrafi sie poprawnie wyslawiac w jezyku polskim. I nie mowie tu o bledach ortograficznych, bo te wylapuje chociazby przegladarka - ale o "kleceniu zdan" - bo tak to trzeba nazwac po imieniu, w wiekszosci sa to zdania na poziomie szkoly podstawowej... niestety...

Wiadomo, ze ta umiejetnosc nie jest najwazniejsza w pracy administracyjnej, ale chyba tez jest wazna - no bo jakby wygladalo upomninanie uzyszkodnika, piszacego poprawna polszczyzna, choc nie na temat w stylu: "Ty przestac spammic, bo wlepim ci warna, to ostatnie moje ostrzezenie jest!"

Moze troche przekoloryzowalem, ale wiadomo o co chodzi...

Squonk - co do działalności Hassana, to wybacz, ale nie wytykaj mi nieróbstwa w tej sprawie. Jego "działalność" faktycznie była w 2006 roku, a tymczasem ja już dawno nie byłem adminem
Mam lepsze rzeczy na głowie niż bawienie się w słowne utarczki. Zwłaszcza z Tobą . W 2006 roku działalność Hassana osiągnęła apogeum - tak to ujmijmy. Ale ten człowiek działał na forum już od jakiegoś czasu. Była więc okazja by się przyjrzeć jego "dokonaniom".

To tak gdybyśmy się chcieli przyczepić do nieróbstwa kierownictwa (dawnego i obecnego) - rzekomego a i czasem faktycznego


A nie było kiedyś 10?
No właśnie - co było a nie jest, nie piszę się w... Też mogłeś to sprawdzić


Admini mają swoje własne folwarki a tutaj, jak sami przyznają, tylko trochę się udzielają. To zdecydowanie za mało.
Potrzebujesz ludzi aktywnych i muszą mieć choć trochę do powiedzenia w sprawach codziennego zarządzania forum. Co dokładnie - to już kwestia do ustalenia z nimi. Na dobrą sprawę wystarczy jeden - byle faktycznie aktywny.

Tu masz rację - sam pamiętam Ciebie z dawnego czasu jako osobę "bez ziemi" - działającą tylko na Shamo (może i gdzieś indziej ale tego nie zczaiłem).

Ale - trzymając się tych porównań średniowiecznych - zważ, że wielka wyprawa krzyżowa w której brało udział chyba z pół Shamo - czyli projekt Forlorn World - skończyła się porażką. Pojedynczy uczestniczy odchodzili z projektu, potem przestali aktywnie udzielać się na Shamo i zostali jedynie ludzie, którzy mieli własne folwarki. A sam FW... No nie będę pisał bo Bio się wkoorzy

A po upadku/zawieszeniu wszystkich planów, jedynymi aktywnymi miejscami na scenie są właśnie owe folwarki. I to one dały Shamo właśnie tych adminów, którzy znajdują czas by wpaść tu i tam i jakoś to jeszcze trzymać przy życiu. No chyba, że dodamy do tego ekipy udzielające się w rilu, które mają swoje sprawy i swoje kategorie wartości (nie zawsze zbieżne z tymi po tej stronie).

Jeśli teraz z tych kilku/kilkunastu projektów jakie narodziły się na Shamo nic nie zostało, ludzie aktywnie kiedyś na nim się udzielający mają w forum wyjebane to jak można myśleć o znalezieniu takiej osoby, która z pełnym serca oddaniem weźmie się za nie? Nawet dziecko Shamo czyli OT (bo tak je możemy nazwać) ma dziś już mało co wspólnego z forum by przyciągać poprzez zlot ludzi do niego.

A jak Shamo nie ma w pakiecie jakiegoś projektu to czym przyciągnie nowych i chcących coś robić ludzi? No przecież nie ładnym avkiem grupy i tytułem Wielkomocny Boss z Shamo, no nie?

Jest jak jest i ten burdel trzeba ogarnąć tak jak to się da. Bo cuda to tylko PO się zdarzają
Nie nazwalbym OldTown "dzieckiem SHAMO". Jak juz nazwyac, to predzej dzieckiem Fallout Corner.

Nawet dziecko Shamo czyli OT (bo tak je możemy nazwać)


Hmm... Więc Shamo to akuszerka?

I dodam jeszcze na koniec aby nie było, że się wszędzie wpieprzam

Otóż czymkolwiek Shamo by nie było i czymkolwiek chcielibyście by było - to ja bym chciał by było to miejsce, gdzie ludzie z różnych parafii mogli by tutaj wymieniać swoje poglądy na temat Falloutów, postapokalipsy czy nawet porad jak odpalić kompa.

I by jeden na drugiego nie patrzał jak na ufoluda czy coś w tym stylu, lub mówił, że problemy i sprawy drugiej strony "go jebią".

Tyle.
Forum ogranizacyjne OT zostalo przeniesione z prostych powodow. Niezaleznosc i mozliwosc samodzielnego administrowania wlasnego forum bardzo ulatwia prace. Zreszta nosimy sie z zamiarem aby otworzyc je dla konwentowiczow i przeniesienie tam wszystkich dyskusji z SHAMO (bo to zwyczajnie ulatwi nam robote)

Ja na SHAMO jestem od IX 2003 i zagladam tu glownie dlatego, ze jest tu tablica OT. Pozostalych tematow nie chce mi sie nawet otwierac. Chyba, ze mi sie naprawde nudzi. Ostatnio czesciej bywalem ale to z powodu czytania opinii o F3. I nie chodzi o to, ze "kiedys panie, to bylo lepiej". Po prostu mam wiele innych zajec.
Regularne odwiedzanie to logowanie się nie dalej niż tydzień temu i stan konta więcej niż 1 post.

Użytkowników z 0 stanem konta na dzień dzisiejszy kwalifikujących się do skasowania jest: 473... Gdybyśmy nie przykładali do tego wagi użytkowników byłoby 9114 gdyby nie były kasowane konta z zerowym stanem konta.
Sry, miałem missclick i posta skasowałem.

Gwoli wyjaśnienia, Obsego prosiłem o to co rozumie przez regularne odwiedzanie, bo dla mnie to coś zgoła odmiennego niż user z 1 postem na koncie

Edit:
Jeśli idzie o konta z zerową ilością postów, to czemu w liście użytkowników jak ustawiłem sortowanie wg ilości postów to było około 30 stron (po 50 wyników na stronę) z dołączeniem przed 2008 rokiem? Jak przeglądałem wybiórczo te konta to aktywność przeważnie kończyła się na dniu rejestracji To w końcu ile jest kont z zerową ilością postów, bo wedle tego wychodzi 1,5k
Za dużo. No powiedzcie sami czy nie raz wam się zdążyło zarejestrować na jakimś forum/portalu ponieważ było to niezbędne do wglądu potrzebnych materiałów /zassania pliku ? Wątpię ze nie - to zwyczajna praktyka użytkowników internetu i tego nie da się wyeliminować. Pytanie co zrobić by przyciagnąc większą ilość prawidłowego elementu ? Ktoś powie podnieść atrakcyjność forum - tyle że dla różnych ludzi różne rzeczy/sprawy bywają atrakcjami . itd itp.

Jest jeden barbarzyński wstrętny i ohydny sposób by na stałe zwiększyć zainteresowanie portalem/forum ale udostępniania piratów eFek nikt z nas nie przełknie ;P

i takie lekkie pytanie na boczku... co to za nowe rangi ? i czemu ich nie ma opisanych w temacie RANGI .. co to za dezinformacja społeczeństwa ? hemm?
Bo te rangi są dopiero wdrażane ;]. Wszelkie opisy się pokażą niebawem ;].

Entrop za malo bywa na SHAMO i by byc SMem.


Entropku, nie zlosc sie <glaszcze> ... Nie napisalem, ze wg mnie nie mozesz byc SM, ino ze wg mnie zbyt rzadko forum odwiedzasz jak na SMa. A sam dobrze wiesz, ze pelno bylo SMow, ktorzy byli SMami tylko z rangi.
Ja nie podejmuje ostatecznych decyzji bo ostateczny glos przeciez ma Obsy. Wiec jakby ktos Cie zglosil na SModa, to bys startowal normalnie w wyborach. Ja tylko podalem powod dla ktorego sam nie zglosilem Cie z reszta moich kandydatow. Musze przyznac, ze myslalem o Tobie, ale ostatecznie zrezygnowalem - powody podalem wczesniej.

Zreszta w pierwszym poscie tematu o wyborach pisze, ze po glosowaniu i tak administracja podejmie decyzje komu tego SModa dac, a komu nie. To ma byc tylko, albo az, sugestia dla nas kto sie najlepiej na to stanowisko nadaje... Tak wiec, jesli chcesz byc SModem, to niech ktos Cie zglosi, albo uderzaj do Obsego...
Mam nadziej Obsy bo narazie może wyniknąć z tego jedynie zamieszanie ... tak jak w trakcie wdrażania tamtych.

Aha gadałem kilka chwil z kumplem na temat Shamo i on powiedział coś tym stylu ...

on:
no daj se spokój .. takie forum umierają to naturalna rzecz - za to te wszystkie warezzy cda itd mają sie dobrze bo na piraty zawsze był popyt ...
ja : no a k**** na fallouty nie ?

on: no był i jest ale teraz na świecie żyją inni ludzie wiesz fast food fast car to komu się chce j**** po jakimś forum żeby coś tam znaleźć na temat fallouta ? lepiej fast SMS i za 60sekund masz dostęp do pełnej solucji na www.gram na kodach.pl

ja: to co teraz shamo ma być jak McDonalds ? byle więcej byle szybciej ?

on: no bez skrajności Spic , macie swój towar teraz musicie coś zrobić by go łatwiej "sprzedać" w szerszym gronie ...

No wiec panowie co jak co ale oświeciła mnie ta rozmowa ... i gosciu ma racje mamy Nasz towar , mamy Nas i to właśnie powinno przyciągać ludzi do nas to powinno być naszą reklamą i wizytówką ... nasz obraz niedoskonały ale prawdziwy.
i nie chodzi mi tu o żadne rozkładówki z Szponem czy Jakaś Kobieciną z Shamo - ale coś przemyślanego co może odbić się w szerszym kręgu .

edit. ps. cokolwiek..

aha miło by było np reaktywować Album rodzinny. szczególnie ze rodzina znacząco sie zmieniła.
Widać dwa razy napisałem że nie chodzi o mnie to za mało.
Pytanie było proste: "czemu wybory nie przebiegają w sposób demokratyczny" a nie "czemu entrop nie dostanie SMa". Za przeproszeniem w dupie mam co o mnie myślisz jako o SModzie i ile czasu się nad tym zastanawiałeś. Jeśli ktoś kogoś zgłasza, to powinien być zgłoszony, a nie blokowany przez Ciebie. I tak nie zamierzam zostać SM, nawet jakby ktoś przpchnął moją kandydaturę. Dlatego mam nadzieję, że tu chodzi wyłącznie o mnie, a nie o następną osobę która zostanie zgłoszona.. jak to napisałeś? "po glosowaniu i tak administracja podejmie decyzje" To w końcu PO czy PRZED?

A teraz to samo jak krowie na rowie: jeśli to odrzucenie mnie nie jest jednorazowym wybrykiem, to całe te wybory to szopka - bo wychodzi na to, że już wiecie kogo chcecie na stołku SMa, i tylko czekacie aż się zgłosi/sami go zgłosicie. Jaki zatem te wybory mają sens?
...że sobie pozwolę wtrącić.

Forum jak forum przeżywa to samo co 90% forów w tym wieku. Ludzie którzy robili za lokomotywę powoli przestają się interesować tą zabawką (jakkolwiek poważnie by ją traktowano). Każde długoletnie forum wytwarza sobie pewien krąg osób które się z nim identyfikują coraz bardziej i bardziej w pewnym momencie doprowadzając do wrażenia, że miejsce to jest zamknięte dla nowych.
"Nowi", jak było wspomniane, są nastawieni trochę inaczej, bardzie multimedialnie, są bardziej "prędcy" w ocenie i oczekiwaniach.
Dawniej forum żyło bo kreowało scenę, może nie jako jedyne ale bardziej ogólnie. Scena dawniej była czymś, czym każdy, w miarę ambitny człowiek z nią zapoznany, żył. Dawniej scena pozwalała na dokształcenie się w tych umiejętnościach, których nikt poza sceną nie nauczał. Teraz się dużo zmieniło - działania tego co jeszcze ktoś z sentymentu nazwie sceną, to podrygiwania martwych zwłok. F3 dał nową możliwość - nowy napływ rozpalonych głów - jednakże szukających już czego innego - jak nie zauważą w biegu jasnego neonu informującego co mogą "wyciągnąć" z tego miejsca - przelecą dalej.
Unowocześnienie Shamo pewnie jest rozwiązaniem - pytanie czy nie zabije resztek tego ducha który tu niegdyś panował. Ja myślę że takim ważnym krokiem w tym całym galimatiasie byłoby uwydatnienie dokonań osób które się przez to miejsce przewinęły. Nie w ten drażniący autochwalczy sposób Squonk'a (bez obrazy chłopie - tak to odbieram) ale jako suchą informację. Dobrze było by podążyć śladem. Pokazanie tych informacji da sugestię że tu siedzi jeszcze pewna doza inwencji. Może nie zachwyci to każdego ale z znowu nie jest to forum dla wszystkich.
Czy zamiana obsługi forum dużo tu da? Nawet jeśli to na jak długo?
Lepiej nakreślić sobie wewnętrznie (w kierownictwie) spójny plan rozwoju/przekształcenia i go wdrażać w miare możliwości niż bić pianę o tym co było lepsze.
(choć i tak "dawne shamo" mi się bardziej podobało)
Entrop ku**a o co Ci chodzi?
Pisze wyraznie, ze mozna zglosic kandydature kazdego i osobnik ten bedzie dopisany do listy i bedzie mozna na niego glosowac. A po wyborach i tak admini zweryfikuja komu sie nalezy SMod, a komu nie.

I o co Ci chodzi z tym blokowaniem Twojej kandydatury? O_o Napisalem jasno, ze ktos inny musi zglosic kandydata. Twoja kandydatura sie nie pojawila, bo nikt jej nie zglosil. Czego nie rozumiesz? No w tym temacie wspomnial o Tobie Ab, ale pomysl czlowieku - nie bede szukal po calym forum czy w jakims temacie ktos kogos zglosil... To chyba logiczne, ale taka rzeczy powinna sie pojawic w temacie o wyborach, zeby byla uznana...
Dobra, Szpon, nie ważne. Nie dogadamy się.
Nie mój cyrk, nie moje małpy.

Before you speak - both fo you. Thunderdome Thunderdomem, ale załóżcie sobie nowy temat na takie cuda.

Ruda

"Za Doc'a czasów", a więc poniekąd i za moich... faktycznie ani adminów, ani SMów nie lubiano (w sensie większość użytkowników nie lubiała), wręcz był pewien dystans i... nie wiem, może nawet delikatny strach?

Trochę offtopicznie, ale odniosę się do tego. Raczej nigdy nie było takich czasów, żeby nie lubiano adminów. Nie lubiano TYLKO JEDNEGO admina, a on wytwarzał aurę antypatii wobec całej administracji
Na początku mojej bytności na forum, Potfur o coś tak mnie zj**ał, że przez dłuższy czas bałem się udzielać w tych samych tematach co on Aż dziw, że ten sam Doc/Docent/Potfur okazał się później sympatycznym gościem
Szponie - wpisałem entropa tutaj, bo tamten temat był zamknięty w tym czasie....
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl


  • © Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress Design by Colombia Hosting