ďťż
Katalog znalezionych fraz
Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

Scrub

Gra będzie się toczyć w połowie 22 wieku w Europie zachodniej. Ziemia uświadczyła przesuniecie biegunów. Europa znajduje się teraz na równiku. Porasta ja dżungla i busz. Większość ludzi wyginęła, nieliczni, którzy ocaleli, zdziczeli i tworzą dzikie proste plemiona. Cywilizacja właściwie przepadła, wraz z jej wszystkimi osiągnięciami. Bron palna jest niesłychanie rzadka. Właściwie na każdym pistolecie jaki się znajdzie czas pozostawił swój ślad i jest nie do naprawy. Ciezsza bron moze byc uzywana jako maczugi. Możliwe, ze w jakiś magazynach lub bunkrach wojskowych, którym udało się ocaleć może być jakąś dobrze zachowania bron... Na codzień jednak używanym orężem są dzidy, luki, dmuchawki z trucizna, maczugi i kamienie.
Klimat jest tropikalny, zadnej cywilizacji, tylko zarosniete ruiny. Jednym slowem- Scrub = Planeta malp + Fallout + jeszcze wiecej rozlinnosci i zwierząt.

Nowa gra o klimacie/tematyce post-nuklearnej. Będzie ona tworzona na silniku Neuroshimy. Będzie także wykorzystywała hiperaktywność Słońca (Po prostu pole aktywne ma ulec zmianie, a Ziemia na chwile przestać się obracać, by po chwili znowu zacząć obracać się, tym razem w drugą stronę! Wtedy ma nastąpić przesunięcie biegunów, wszędzie będą trzęsienia ziemi, a w Polsce prawdopodobnie bnedzie rownik. Taki cykl powtarza się mniej więcej co jedenaście i pół tysiąca lat) . Zapowiada się ciekawie. Oto parę pierwszych screenów:
http://literatura2.9g.pl/autobus.jpg
http://xthost.info/mardukdigit/promoart.jpg

Oraz coś dla ludzi mających wielką ciekawość... oraz lubią się wypowiadać: http://downfall.pl/crpg/forum/viewtopic.php?t=15


Hmm w takim nieprzystepnym zdziczałym świecie ciekawe kim przyjdzie nam przeżyć przygodę. I co właściwie możemy dla takiego świata zrobić. Intresting.
powodzenia
A co z niebezpieczenstwami czekajacymi na ludzi? Beda to tylko zwierzeta znane wspolczesnie, czy tez roznego rodziaju mutanty, etc.?


Nie sądzę by zaatakował cię tygrys lub pantera... tylko zmutowany człekokształtny potwór.
Ale kto bedzie głównym bohaterem jezeli wszyscy ludzie to dzikusy? Jest już jakis ogólny zarys fabuły?
Tak wiec zwierzeta beda rozne. Glownie to te ktore uciekly z ogrodow zoologicznych i sie dostosowaly do nowych warunkow, ale przygotowywujemy kilka niespodzianek Mysle, ze przeciwnikami takze beda ludzie(wiem ze to niesmaczne, ale w innych grach tez mozna zabijac ludzi).
Mamy zgode na wykorzystanie mechaniki neuroshimy i jej loga.
Dwa koncepty zamieszczone tutaj, maja pomoc poczuc klimat Oczywiscie, jezeli ktos chce moze pomoc Pozdr!
Sporo nielogiczności widze.
Popieram opinię Theyi... Póki co to jakaś amatorka... Zupełnie jak Iceout...
Neuroshima? Nie chce mi sie wierzyc. Przeciez to zupelnie inny swiat, co to ma wspolnego z Neuroshima?
Nie no... przeciez chodzi tylko o engine Neuroshimy - co ma engine do swiata (no, troszke ma, ale niewiele - to zalezy jeszcze od uniwersalnosci engine)?

Ale racja - troche to traci amatorka (mam nadzieje, ze sie myle). Pytanie numer 1 - gdzie mozna znalezc oficjalna strone projektu?

pozdr.

Nie oceniajmy pochopnie... pewnie na poczatku bedzie im szlo jak po grudzie, pare osob pewnie sie zniecheci, napisza troche kodu, po czym - jak jeszcze beda mieli checi - wywala wszystko i zaczna od nowa porzadnie...

pozr.

i zaczna od jeszcze ambitniejszego projektu, ktorego znow nie ukoncza i tak bez konca.
oceniam to co widze na ich forum

Moze tak tez byc...

Ale nie zrazajcie sie (tworcy Scruba), my po prostu mamy juz pewne doswiadczenie w tym wzgledzie (bylo juz sporo takich projektow, np. Iceout), poza tym sami uczestniczylismy w wielu projektach, ktore padly przez to, ze nie byly profesjonalnie zorganizowane... Ale wam sie moze uda. Znane mi sa przypadki projektow, ktore powstawaly w kompletnym chaosie, a mimo to wypalily.

pozdr.

Świetnym tego przykładem jest New: RPG . Niby panował taki ogólny chaos, ale jakoś to poszło i sem gramy teraz na sesyjach .
Wlasnie. Najwazniejsze jest to, zeby zaczeli cos robic. Nawet jak im nie wyjdzie, to zawsze sie duzo naucza.

Przyklady? Np. Tibia. Nie jest to moze super gra, ale maja 62 serwery na calym swiecie, na ktorych gra cala masa graczy. Zostala zrobiona przez 4-ech Niemcow, z ktorych jeden byl webmasterem, a drugi grafikiem Wiec w sumie caly kod itd. odwalili we dwoch - z tego, co wiem, nie mieli duzego doswiadczenia i doswiadczonego koordynatora Ale to fakt - takie gry powstawaly jakis czas temu, teraz juz w zasadzie sie nie pojawiaja.

pozdr.

Może coś z tego projektu będzie, ale nie daję głowy. Na razie jedzie Iceoutem. Choć wiecie co? Jak zaczełem robić swój mod do Falla (B24) to też była to kompletna amatorka, teraz mam nawet 500kb samej dokumentacji, której nikomu oprócz mnie się nie przyda m.in. jakieś teksty na temat budowy schronów przeciwatomowych itepe)...
Ojoj... pol godziny tworzenie postaci? Tego moze nikt nie przetrwac. Mi by sie nie chcialo.

pozdr.

A ja życze żeby wam się udało, napewno wszystkie nielogiczności wyjdą wam same w robieniu gry i je poprawicie. Powodzenia
Tak, masz racje, ale my zastosujemy hiper kompresje czasu... Ale skonczmy z tym technicznym zargonem.
Ciagle myslimy nad dokladnym opracowaniem tego co sie stalo z ziemia...Jezeli w swiecie przedstawionym w grze mialo miejsce takie zjawisko to akcja na pewno bedzie sie toczyc juz PO nim czyli bedziemy widzieli same skutki.

Zreszta to wbrew pozorom teraz nie jest najwazniejsze. Narazie pracujemy nad swiatem przedstawionym w grze bo to gracz bedzie widzial. Co graczowi przyjdzie z realistycznej genezy jak gra bedzie miala nieciekawy swiat i tym sposobem bedzie nudna? Mysle, ze przecietny smiertelnik w grze(bochater niezalezny tak zwany npc) nie bedzie mial pojecia o tym co bylo przedtem, bedzie wiedzial, ze byla jakas "starozytna cywilizacja" i niewiele wiecej.

Mam teraz niezly metlik w glowie, po przeczytaniu rewelacjo o tym projekcie.

Nie zrazajcie sie krytyka, tylko wyciagajcie wnioski i robcie swoje. (nawet jakby mialo Wam sie nie udac)
IMHO geneza powinna być w miare logiczna, niektórych to nie obchodzi a dla niektórych jest to dosyć istotny element gry...
W NSie nie róbi się pół goziny postaci, jak się szybko liczy i wie co chce zrobić. W wersji komputerowej powinno dziać się to szybciej, może sami twórcy sobie nie zdają z tego sprawy. Oczywiście jak ktoś chce przejrzeć 200 sztuczek to może mu to zająć nawet cały dzień, ale sprawi gracze robią w 10 minut karte postaci.

Widziałem już zbyt wiele padających projektów, a jeżeli ten będzie darmowe to daje mu szanse 1 do 10, że się uda. Wiem ile zamieszania jest z głupią 50 stronnicową gazeta, a co dopiero z grą komputerową.

No, ale nie ma co krzanić bo to fandom umnie najlepiej Narzekać i nic samemu nie robić Powodzenia chopaki, jestem z Wami! Przynajmniej mentalnie :]
Kolos, co Cię tak dziwi? Ja po prostu lubię wiedzieć dużo o czymś co robię, żeby nikt mi później nie zarzucił że coś spieprzyłem
Tak sobie przeglądam ich forum i natrafiłem na coś ciekawego:

Heh, od początku mówiłem że ten projekt wydaje mi się drugim wcieleniem Iceouta za którego swojego czasu niezłe baty dostawałem (rozdwajaniej jazni itepe)...
Mi się zdaje, że on chyba już nawet umarł... Cóż niezła konkurencja (lmao)...


jeszcze nie umarl
Ale jakby nie patrzeć to stare forum nie żyje, na nowym nic nie ma, strona na sourceforge nie działa (jest pusta), a na serwerze downfall jest alfa..
A projekt jest teraz na serwerze only Sorum na downfall nie zyje bo zostalo opuszczone sourceforge.net tragicznie wolno dziala wiec musielismy przeniesc sie na szybszy serwer.

ja już się nie moge połapać. Ta historia tej gry taka troche nieprzemyślana. Nagle jak Europa zmieniła klimat ludzie zdziczeli i powstały mutanty i dziwne zwierzęta. Gdzie tutaj naukowe przemyślenia?

Ale jakby coś takiego wyszło to bym pograł.
No jakby wyszło (jak wyjdzie) to też bym pograł oczywiście.
Do autorów: czy są jakieś początkowe założenia pod jaki system będzie pisana gra (na jeden czy cross platform)? Czy własny engine czy któryś z enginów z sieci, czy jakiś komercyjny?
Gra bedzie pod GNU linuxa i windowsy. Jak bylo wspomniane wyzej jest Open Source, wiec silniki komercyjne odpadaja. Scrub z zalozenia ma byc groteskowy.

Co do historii to nie zamierzamy jej ujawniac, to ma byc tajemnica, w koncu z kad gracz ma wiedziec co sie stalo? Mozliwie, ze w Scrubie 4 wszystko sie wyjasni

Nazwy silnika nie pamietam, programowaniem sie nie zajmuje, ale jest to jakis engine open source.

Chcemy sie skupic na fabule. Wzorujemy sie na papierowych grach fabularnych. Mamy pozwolenie na wykorzystanie mechaniki neuroshimy, jest ona prostrza od tej uzywanej w komputerowych rpg.

Mam nadzieje, ze jezeli uda nam sie doprowadzic do konca projekt to bedzie on maksymalnie dziwny
A gdzie macie jakieś działające forum?
no widze ze Kds wie o co mi chodzi
ludzie malej wiary Troche niewyspany jestem, ale postaram sie odpisac.
Also:
Forum narazie jest niedostepne dla gosci, ale za jakis czas gdy takie forum bedzie potrzebne utworzymy je.

Gra nie powstala na zasadzie

Przecież jak już się zaprogramuje grafikę, fizykę, interackcję, przedmioty itp. to mechanika nie powinna być na ich tle szczególnie trudna do implementacji...
Heh, Vic... Programowanie gier troche inaczej wyglada.

pozdr.

Heh, Kds, ja wiem jak to wygląda, tak mi się tylko napisało.
Oj nie dołuj ich. Każdy tak kiedyś ma. A może im się akurat uda?
ja nie doluje nikogo, powinniscie powaznie popatrzyc na to co pisze...

Dacie rade, *wystarczy* chciec i pracowac, non toper
Mafia jest o wiele lepsza od gta i jak sam powiedziałeś wzorowali się na nim i się im udało spełnić założenia.

Nie widzę bo to nie jest otwarty na świat projekt, jeżeli wiesz o co mi chodzi. Zresztą ja nic nie mówię, nie wiem jak to u Was jest, mogę się jedynie domyślać. Jeżeli jest inaczej niż się domyślamy, to dobrze, prawda?
A wiecie co ja wam powiem? A powiem wa to:
Projekt pewnie nigdy w całości nie ujrzy światła dziennego. Życzę wam, żeby ujrzał, ale realia przedstawiają się inaczej. To po pierwsze.
Po drugie, to że projekt powstaje jest bardzo dobrym obiawem. Ja się tam jeszcze aż tak na programowaniu i te pe nie znam, żeby rzucać tu mądrymi hasłami (inni tu są od tego) ale swoje wiem, a wiem, że pisząc cokolwiek, człowiek może się bardzo wiele nauczyć, a nawet jak nie, to może się jeszcze bardziej przyzwyczaić do języka i środowiska programistycznego, co uznaję za bardz wielki plus projektu.
Organizacja,.... nie wiem, jak to u was przebiega, to oceniał nie będę, ale chyba nie jest za dobrze
Rada ode mnie: wybierzcie jednego gościa, który wie wszystko o projekcie który robicie, niech będzie to ktoś, komu ufacie, a potem dajcie mu ostateczny głos we wszystkich sprawach. Macie jakiś problem, podajecie mu swoje racje, a on mówi: tak, robimy to. Nie, nie robimy tego. To wam chyba wyjdzie na zdrowie (no chyba że wybierzecie nie tego co trzeba )

No i kodujcie to co macie. A jako że to ma być projekt Open Source, to dawajcie to, co macie. Takie jest moje zdanie. Nie czekajcie, aż wszystko będzie napisane, tylko już dawajcie to, co macie, a będzie dobrze.
Jak pisałem: ja się an robieniu gier nie znam nie znam się nawet dobrze, an graniu w nie
Ale chodzi mi tak ogólnie, a potem zazwyczaj samo się wszystko układa.
Nie chcemy was zniechecac... Zwlaszcza, ze to projekt open source. Zwlaszcza, ze robiac go - nawet jesli (nie zycze wam tego) nie wypali - nabierzecie niewatpliwe bardzo duzo doswiadczenia.

Nasze uwagi moze sa troche zlosliwe , ale mozecie wyciagnac z nich troche wnioskow. Zacznijcie przede wszystkim publikowac materialy dotyczace waszego projektu - przeciez to open source, to nie polega tylko na tym, ze napiszecie to i udostepnicie zrodla.

I szczerze wam radze - zacznijcie od porzadnej dokumentacji. Ale takiej naprawde porzadnej.

pozdr.

Dokładnie. Skoro Open Source, to to, co zrobiliście powinno być raczej ogólnodostępne na licencji GNU. Czekam, kiedy się coś pojawi
A doświadczenie, to bardzo ważna rzecz, jedna z najważniejszych w programowaniu. Także nie zniechęcać mi się tu. Oni są od najeżdżania, ale fakt, że dużo w tym prawdy, także uczcie się od nich :]
Na licencji GNU GPL powinno być. No i też jestem ciekawy, co z tego projektu wyjdzie.
Ja napisalem, ze gra nie bedzie do niej podobna a to roznica

No to zróbcie trochę tego kodu na początek, dajcie www i cvs.
Witam!

Jestem razem z kunajkiem liderem projektu Scrub i chciałem wyjaśnić pare niedomówień.
Pierwsza sprawa - wielokrotnie zarzucany nam brak organizacji:
Stare forum na downfall jest już dawno nieaktualne a z tamtejszego teamu po ostrej selekcji przeszło może 20 osób. Teraz w teamie mamy ich 26. Każdy dział ma swojego szefa, np. graficy 2d mają swojego gł. grafika 2d.
Każdy z nich oraz my dwaj zatwierdzamy pomysły, koncept arty, model itp. Wyznaczamy też kolejne zadania, które dodajemy do listy TODO.

Kiedyś może i było inaczej i tutaj przyznam rację Intoxicate, ale to było keidyś.
Teraz kaźdy kto chce do nas dołączyć musi chociażby przedstawić nam swoje prace, referencje oraz musi być dyspozycyjny - mieć czas. I koniecznie musi zaakceptować nasz regulamin, ponieważ z własnego doświadczenia wiemy, że jest to konieczne.

Druga sprawa - strona www jest w trakcie prac i przewiduje, że pod koniec tego tygodnia będziecie już mogli oglądać efekty naszych webmasterów oraz grafików. Nie chcemy robić czegoś co będzie naszą wizytówką na szybko. Natomiast bardzo chcemy, żeby layout strony odzwierciedlał świat Scruba.

Forum publiczne jeszcze dziś uruchomie na naszym nowym serwerze. Dziękujemy firmie hostingowej only.pl za wsparcie dla naszego projektu pod postacią hostingu.

Efekty pracy naszych grafików możecie zobaczyć tutaj:
scrub.sourceforge.net/koncepty/
scrub.sourceforge.net/modele3d/

Doskonale zdajemy sobie sprawe, że przeniesienie gotowego sytemu gry, jakim jest Neuroshima nie jest łatwe, ale jeszcze bardziej trudne do wykonania wydaje się nam stworzenie na nowo takiego systemu.
W teamie są dwie osoby oodpowiedzialne za 'przerabianie go' i te osoby uwielbjają ten system więc wiedzą co robią. Jeden z programistów natomiast kończy robienie szkieletu odpiwedniej klasy.

Nie chcemy robić konkurencji Burżuazji, ze względu na całkiem inny świat jaki tworzymy oraz nasze nowatorskie pomysły, które jednak do zrealizowania wymagają dużych nakładów pracy.
Jeśli się uda niektóre z nich na pewno was pozytywnie zaskoczą!

Co do modelu Open Source w naszym projekcie. Dyskutowaliśmy jak będzie wyglądał cykl wydań i tym podobne rzeczy i dzszliśmy do pewnych wniosków. Nie może to wyglądać jak w projektach programów narzędziowych, czy prostych gier. Raz, że nie chcemy zepsuć wam zabawy podając już na początku duża część fabuły, a dwa przecież ona będzie w jakimś stopniu ewoluowała.
Wersje przed stabilną będą miały tylko jakąś część mapy oraz jakieś małe, krótkie i oderwane od oficjalnej fabuły questy. Dopiero w wersji stabilnej i też nei wiemy czy tej pierwszej pojawi się już oficjalna fabuła.
Mamy nadzieje, że rzadnych przecieków nie będzie.

Napisałem też ze względu na liczne wasze głosy opowiadanie pokazujące wam klimat i realia naszego świata.
A oto i one: znależć je można także na: http://scrub.only.pl/opowiadanie.html

Byłem właśnie w jednym z tych zapadłych i zdziwaczałych miast jakich pełno i zastanawiałem się, jak ludzie tu mieszkający wytrzymują ten wszędzie wyczuwalny smród człowieka. Zewsząd słyszałem rozmowy – jedne były dla mnie zrozumiałe inne przypominały mi bezsensowny bełkot. To nie to co u mnie w wiosce małe i zamknięte społeczeństwo, w którym wszyscy się znają i wzajemnie szanują. Była to tak różna mieszanka kulturowa, że nigdy nie mogłeś być pewny jak ktoś zareaguje na twoją zaczepkę. Mijałem ruinę jakiegoś budynku. Na jego froncie stały skąpo ubrane prostytutki i od razu pomyślałem sobie, że co jak co, ale ich, morderców oraz wariatów w naszym świecie nie brakuje. Zauważyłem, że większość z 'mieszkańców' patrzy się na mnie wzrokiem zwierzęcia polującego na ofiarę. Byłem nieźle ubrany, a na swoich nogach miałem znoszone buty i właśnie to mówiło im wręcz: bogaty dziwak – nasza ofiara. Gdybym postał tam trochę dłużej pewnie rzuciliby się na mnie, a nigdy nie wiadomo jaką mają siłę, albo czy czasem nie mają jakiegoś syfa. Podszedłem do drzwi jednego z budynków, który jakimś szczęśliwym trafem zachował się w niezłym stanie. Obok drzwi, które czasy świetności miały już dawno za sobą przymocowana była żelazna, pordzewiała tabliczka z zarysowanym napisem: BAR. Skierowałem się tam, ponieważ wiedziałem, że jeśli szukasz jakiejkolwiek informacji takie miejsca są najlepszym początkiem.
Kiedy otworzyłem drzwi uderzył mnie smród potu oraz jakiś inny słabo wyczuwalny zapach.
Zaraz za drzwiami stał strażnik z dzidą w prawej ręce. Wiedziałem dobrze, że tacy jak on, tzn. dzikusi potrafią zrobić z niej broń o wiele groźniejszą od broni palnej.
Co tu robisz kurwa? - odezwał się chrapliwym głosem
Przyszedłem się czegoś napić. Co już nawet tego nie wolno, heh!?
By wejść daj mi coś! - jak widać nie był zbyt rozmowny
Mogłem się tego spodziewać, ale cóż informacja kosztuje.
Wyjąłem z plecaka mięso jaszczurki. Jego wzrok się roziskrzył i szybkim ruchem ręki wyrwał mi mięso. Przeszedłem koło niego i moim oczom ukazało się duże pomieszczenie wypełnione stołami i krzesłami za, którymi siedziało może z dziesięć osób. Coż założę się, że to przejezdni bo z moich obserwacji mało, którego z mieszkańców stać by było na takie luksusy. Na środku pomieszczenia ustawiony był barek zapełniony butelkami szklanymi, jak i drewnianymi naczyniami.
Podeszłemu bliżej i zobaczyłem siwego faceta stojącego za barkiem. Miał na oko około czterdziestki.
Kiedy byłem przy barku dostrzegłem, że brak mu lewej ręki. Ma farta – pomyślałem – bez prawej byłoby mu gorzej. Poprosiłem Wormina – krew z pewnego gatunku jaszczurki zmieszana z sokami roślin, która dawała niezłego kopa. Barman zażądał dwa kawałki mięsa, które po chwili mu dałem.
Dostałem drewniane naczynie w kształcie miski wypełnione czerwonawym nieźle pachnącym płynem. Podniosłem miskę do ust i jednym haustem wypiłem znaczną część jego zwartości.
Zwróciłem się ponownie do barmana:
Ile za informacje?
Dwa kolejne kawałki mięsa. Dajesz i może coś się dowiesz...
Obliczyłem, że zostanie mi już tylko jeden kawałek mięsa, ale ostatecznie zgodziłem się.
O nie... Nie zapłacę za twoje puste słowa! - powiedziałem stanowczo, po czym dodałem – Poszukam kogoś innego.
Nie... nie zaczekaj niech ci będzie. Pytaj.
Ile dni drogi i jak dojść do wioski Skrybów?
Gdy powiedziałem ostatnie dwa słowa barman zakrztusił się, a ja usłyszałem jak ktoś wstaje z krzesła. Barman patrzył się na mnie niezmiernie zdziwiony, lub też przestraszony. Trudno to było wyczytać patrząc w jego czarne, zimne oczy. Nagle poczułem jak ktoś złapał mnie od tyłu i z niesamowitą szybkością okręcił swoją rękę wokół mojej szyi. Barman padł na ziemie i teraz nie było już go widać. Dwaj siedzący przy stoliku mężczyźni nie zwracali na to wogóle uwagi.
Zacząłem się dusić. Minęła chwile, która ciągnęła mi się w nieskończoność, po czym nieznajomy zapytał. Jego głos momentami przechodził w świst.
Co chcesss od Skrrrybów?
Chciałem być twardy, więc odpowiedziałem z wyrzutem silnym głosem:
A co ci kurwa ... - nieznajomy zacisnął mocniej swoją rękę i zacząłem się dusić.
Co chcessszzz od Skrybóóówww?
Rozluźnił zacisk pozwalając mi mówić. Starałem się by mój głos był pewny, ale było to nadaremne.
Zo-stał-em... tam wys-łany przez mój-ą... wioskę.
Poczułem ogromny ból spowodowany mocnym uściskiem i z trudem kontynuowałem.
Oni... oni wie-dzą coś co nam pom-oże...
Nieznajomy silnym ruchem powalił mnie na ziemie. Leżąc na plecach widziałem jego zniekształconą twarz. Zamiast prawego policzka miał ropiejącą miazgę, a cała jego twarz pokryta była bliznami. Spotkałem wielu bardziej zniekształconych, ale ale jego oczy, które wydawały mi się podobne do koloru Wormina bezlitośnie na mnie patrzyły. Patrzyły, jak na kolejną ofiarę i już wiedziałem co mnie czeka. Z całych sił się szarpałem. Ale nie dałem rady nawet poruszyć jego nogi przygniatającej mój brzuch.
Twwwoja misja skkkończona.
Powiedział to tak, jakby obwieszczał coś uroczystego po czym wyjął zza skórzanego paska okalającego jego biodra wyciosane, kamienne ostrze. Zobaczyłem jego opadającą rękę po czym poczułem przeszywający ból w okolicach podbrzusza. Ręka uniosła się ponownie po czym z bezlitosną siłą opadła na mój prawy bark. Usłyszałem trzask kości oraz ujrzałem swoją własną krew która powoli sączyła się na podłogę. Widziałem jeszcze tylko niewyraźnie jak mój oprawca zdejmuje z szyi wisiorek z krzyżem i puszcza go na moje ciało. Po chwili jego ręka opadła znowu tym razem na moją szyję. Przestałem cokolwiek czuć i wiedziałem, że zaraz umrę.

Pozdrowienia i mam nadzieje, że zmieni to troche wasze opinie o Scrubie oraz jego developerach!
Samur
Sam jestem w tym projekcie programistą. Bynajmniej nie przyłączyłem się do niego ani żeby stworzyć super grę ani żeby zrobić komuś konkurencję (bo to nie mój cel i i tak jest to nierealne ). Stoimy w miejscu bo nie mamy naprawde dobrych programistów którzy by chcieli coś zrobić. Nikt nie potrafi nawet zarysu silnika zrobić, żeby to się skompilowało... wogóle za duże ambicje mają ludzie w projekcie ale uważam, że Ty intoxicate pozjadałeś wszystkie rozumy i poprostu się wymądrzasz jaki jesteś super. To, że będąc w tym projekcie żaden programista się nic nie nauczy to bujda jakich mało. Jeszcze nic prawie nie napisałem a już się czegoś nauczyłem. Nie będe wymianiał czego, nie wierzysz to nie. Twoja sprawa. Wierze, że jesteś dobry w pisaniu gier, ale widze też że jesteś cholernie przemądrzały... ja tam chodź by miał i rok stać w miejscu ten projekt to w nim będe bo zawsze jest okazja się czegoś dowiedzieć nowego od innych programistów którzy się przyłączął.

edit - Theya
Stara się nam pomóc mówiąc ciągle, że nic nie zdziałamy nic się nie nauczymy i lepiej pisać tetrisa. No dzięki za takie wsparcie duchowe aż rwie się do pracy po takim wsparciu. A początkującym programistą jestem tylko jeżeli chodzi o gry bo czyste C++ znam bardzo dobrze i pisze od kilku lat. Mam swój programik który był całkiem popularny póki jeszcze miał stronke www bo dostawałem mejle od nieznajomych to z uwagami to z propozycjami współpracy. Więc początkujący nie jestem.
To ze Intoxicate sie wymądrza nie wynika z tego ze daje rady, a z tego ze mowi ponad ludzmi a nie do ludzi.

Inna sprawa - ze to co on przedstawia, nie jest jedynym slusznym rozwiazaniem. Sa inne, lepsze i gorsze.
widzisz.. Doc, ja mam czysto REALNE podejscie do projektow.

nie przekrecaj prosze mojej ksywy.
Heh... zaczyna sie robic goraco. Nie bede sie wypowiadal za Intoxicate, ale mi chodzilo w moich postach glownie o to, zeby panow od Scruba troche wesprzec... Jesli to zostalo odebrane inaczej, coz. W kazdym razie pisanie tetrisa to jest naprawde dobra lekcja dla kazdego programisty....

pozdr.

Zgadzam się z Kdsem. Nie chodzi o to że Was jedziemy, że jesteśmy lepsi itp.
Chodzi o to że w miarę trzeźwo patrzymy na skomplikowany projekt (duży, skoro ponad 20 osób tam jest), którego członkowie nie mają doświadczenia w pisaniu gier i pracy w takim dużym zespole (jeżeli mają, to przepraszam, ale tak wynika z poprzednich postów). Do takiego projektu trzeba mieć zaliczone etapy jakby to powiedzieć obejmujące np. te różne tetrisy, wężyki itp. Bez tego ani rusz. Jeżeli jest to Wasz pierwszy projekt to skoro prace się nie posuwają do przodu m.in. w kwestii silnika gry, to jednak coś jest nie tak.
Może należało wybrać coś prostszego?
Może (skoro to Open Source) to udostępniajcie kod na bieżąco w CVSie, jeżeli czegoś nie zrobicie to może znaleźć się osoba która wam podeśle potrzebny kawałek kodu albo pomysł.
Wlasnie... w kwestii malych, ale uzytecznych kawalkow kodu moge sie przydac... mam kilka takich modulikow fajnych.

pozdr.

A teraz wypowiem się ja, programista (a co ) którego największym osiągnięciem jest naipsanie działającej gry Kółko i krzyżyk. Bez AI oczywiście
Wiem, że organizajca w grupach luźnech, że tak opwiem, czyli osób, które nie siedzą w jednym budynku, jest zawsze strasznie pogmatwana. Dlatego mam podziw dla Burżuji, że dają sobie z tym radę na taką skalę.
Nie twirdzę więc, że jest to niemozliwe, ale że jest trudne. Jeśli ludzie z projektu nie znają się dobrze, to jest to bardzo trudne. Przy takiej liczbie ludzi w projekcie jest to cholernie trudne, ale możeliwe do zrealizowania, jesli jest się wystarczająco odważnym i upartym.
Poza tym: projekt stoi, nie macie nawet napisanego silnika (zarysu). Reszta może wtedy drygać w tanecznych podskokach, ale bez silnika na nic wam się nie przyda. Także potrzebujecie utalentowanych programistów, którzy ten silnik napiszą.
To jedno.
Drugie: ja kds'a i intoxicate'a odbieram jako rady. Może i ostre, może i dające wam do zrozumienia, że to tak, jakby iść walczyć Polska vs. USA. Szanse mamy, ale jakie?
A tetris to cholernie skomplikowana gra. Zróbcie ją w 3d, widok z góry, obroty brył (klocków) w 3d, różne bajery, typu bonusy pojawiające się na drodze spadającego klocka (np, losowe obracanie się klocka aż spadnie na ziemię, zmiana kierunków klawiszy, aż klocek spadnie na ziemię itp). Dołóżcie internetową bazę danych z najlepszymi wynikami i internetowe pojedynki kilku graczy.
Małe wyzwanie jak na początek? A przynajmniej się poznacie, będziecie wiedzieli kogo na co stać itp.
Fakt, że może to napisać jeden programista, ale lepiej napisać to grupowo i poznać się.
IMHO kds i intoxicate dają wam dobre rady, żeby dac sobie chwilę spokoju. Bo NIE da się zrobić prostej gry RPG. Jeśli posiedzi się z kartką i pomyśli, co ta gra musiałaby robić, żeby działać dobrze, a do tego spełniać oczekiwania (bo nie warto chyba robić czegoś, co w założeniu jest kiepskie, nie?) to wychodzi tego w cholerę roboty.

Co do vica: też racja. Takie rozwiązanie powinno wam pomóc. nikt wam raczej silnika nie napisze, ale może doradzi, pokaże błędy, dorzuci coś przydatnego.

Co do Docenta i Intoxicate: od zawsze chyba gryźliście się z intoxicatem, dajcie sobie spokój choć na tej tablicy. Nie gryź się z Docentem. zostawcie się w spokoju, w najgorszym wypadku wymieniajcie argumenty, ale się nie gryźcie.
Ooo nie wiedzialem, ze jestesmy tacy slawni

Pelny profesjonalizm, hehe... Zamiast programowania, mozna troche popracować nad formą wypowiedzi ^^.

sorki za klopoty To pisalem ja SteveV
oooo ale meksyk sie z tego topicu zrobil

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl


  • © Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress Design by Colombia Hosting