Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress
przechodzę grę drogą beliara i oddałem już balaiarethowi krew ognionoścy. w solucji napisane jest że trzeba potem odszukać balaiaretha który zleci nam kolejne zadanie. i tu pojawia się problem: znalazłem go, ale martwego pod mostem prowadzącym do teleportu będącego wyjściem ze świata pradawnych. czy jest to właściwa lokacja czy to kolejny bug i muszę zacząć od nowa ścieżką innosa?
ps. wskrzeszanie balaiaretha kodami nic nie daje
przechodzę grę drogą beliara i oddałem już balaiarethowi krew ognionoścy. w solucji napisane jest że trzeba potem odszukać balaiaretha który zleci nam kolejne zadanie. i tu pojawia się problem: znalazłem go, ale martwego pod mostem prowadzącym do teleportu będącego wyjściem ze świata pradawnych. czy jest to właściwa lokacja czy to kolejny bug i muszę zacząć od nowa ścieżką innosa?
ps. wskrzeszanie balaiaretha kodami nic nie daje
No cóż, ja też tak miałem, trafiłem tam zupełnie przypadkiem, znalazłem jego martwe ciało. Ale Balaiareth oprócz tego, że tam jest martwy, znajduje się tam, gdzie w drugiej części Gothica siedział Diego razem ze skrzyniami rudy. To jest zaraz za bramą na teren orków, której strzegą dwaj strażnicy, trzeba się udać w lewo od tej bramy. Przejście do tej jaskini będzie mniej więcej w połowie drogi między tą bramą ze strażnikami, a obozem łowców orków.
Miejsce pobytu Balaiaretha jest opisane w solucji.
Gdybyś nie grał na kodach najprawdopodobniej nie miałbyś tego problemu, nie wchodziłbyś do miejsc do których normalnie dojść się nie da (no chyba że wykorzystując bugi).
To jest proste Kamilu, sądzę, że Oni wyczerpali temat.
Ale powiem to w prost. W Gothic, lokacje nie są ze sobą powiązane. A jedynie przejściami między nimi. A więc jeśli chcemy by postać "zniknęła" z danej lokacji trzeba ją wstawić gdzieś w niedostępne miejsce, a później zrobić jeden plik by "spawnował" się w GD. Pierwszy raz w GD musi również leżeć martwa w niedostępnym miejscu. Drugi raz można ustawić przed następną rutyną, że musi zostać wyczerpany dialog z Balaierethem o fałszywej/prawdziwej krwi. I wtedy właśnie przenosi się do jaskini tam gdzie w G2 siedzi Diego.
Miejsce pobytu Balaiaretha jest opisane w solucji.
Gdybyś nie grał na kodach najprawdopodobniej nie miałbyś tego problemu, nie wchodziłbyś do miejsc do których normalnie dojść się nie da (no chyba że wykorzystując bugi).
wszedłem tam bez używania kodów, wystarczy spaść z mostu, tam nie jest aż tak głęboko żeby upadku nie przeżyć.
dziękuję wszystkim za pomoc.
Ścieżka beliara nawet fajna bo trzeba wszystkich zabić
Ścieżka beliara nawet fajna bo trzeba wszystkich zabić
Ta... i nie nauczysz się zaklinania, na maksa broni dwuręcznej, nie dostaniesz szaty pradawnych ani zbroi paladyna. Jedyna zaleta jest taka, że za pradawnych pewnie są fajne itemy(Ken'udz ma chyba dobry kostur), exp, satysfakcja, że już nie trzeba ratować świata, w ciągu jednego dnia można przechylić szalę na korzyść zła(z tym, że i tak SPOILER . . . . . . . . . . . Uriziel i Balaiareth giną... . . . . . . . . . Koniec spoileru)
W dodatku 100 % broni jednoręcznej(niestety ktoś mnie wkręcił ponownie w drogie innosa, mówię, ma słuszność, Shergar nauczy mnie dużo siły, dostanę zbroję palka, żyć nie umierać.) Ale nie wiedziałem, że tylko Balaiareth uczy 100% broni 1h...
Nie wiem kim był ten user, choć jeśli idzie o poziomki to widać jak na dłoni, że droga innosa jest faworyzowana, no i zabrakło mi ścieżki adanosa, ale to raczej nie dziwne, że jej nie ma bo nie było jej w wersjach starych. A co za dużo to nie zdrowo. Gdyby tak jeden z tych czarnych magów, albo Uriziel uczyli zaklinania i kręgów... No, ale zaklinanie jest bardzo ważne, tak samo kręgi, więc ponownie przejdę drogą Innosa, drogą beliara raz przeszedłem 1.03 z tym, że tak na "szybkiego", możliwe, że nawet używałem kodów bo byłem tej ścieżki ciekawy i sejwa z przed wyboru drogi wczytałem.
Z tym, że te drogi są bardziej symboliczne niż praktyczne. Droga innosa pokazuje jak ważny jest honor, altruizm(choć ciężko to powiedzieć o pradawnych), walka ze złem, męstwo itp. a droga beliara to zdrada, hańba, wstyd, egoizm, nikczemność.
Z tym, że te drogi są bardziej symboliczne niż praktyczne. Droga innosa pokazuje jak ważny jest honor, altruizm(choć ciężko to powiedzieć o pradawnych), walka ze złem, męstwo itp. a droga beliara to zdrada, hańba, wstyd, egoizm, nikczemność.
Z tym się nie do końca zgodzę, wybrałem drogę Beliara, bo mnie po prostu wkurwiali Pradawni, a honor i męstwo zawsze miałem dostając baty od dużo silniejszych nie raz przeciwników, a walcząc do końca bez bugów i kodów, walcząc ze złem zabijając hordy bestii, szkieletów i orków, najemników i Uriziela. Nikczemny nie byłem i nie wstydziłem się tej drogi. Egoizm to zgadza się - ale to przecież kolonia karna(więzienie). Jedynie denerwowały mnie te zapiski w questach Pradawnych, że dałem się porobić, itp. itd. , bo od początku wiedziałem, że nie będę pomagał Pradawnym, a trzeba było wykonywać te questy, żeby ciągnąć fabułę no i wreszcie walczyć z Urizielem - co z ręsztą Poziomkom bardzo fajnie wyszło...