Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress
Co tu się dużo rozwodzić - nasi kochani idole z pod znaku Wuja Sama - po raz kolejny urzeczywistnili pukawkę rodem z S-F. Rail Gun bo o nim mowa występował w Fallout i szeregu innych grach jako maszynka do eksterminacji wrogów w dość efektowny sposób. Co prawda jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie zanim "pukawka" doczeka się miniaturyzacji i zastosowania na polu walki - lecz mimo tego już w 2020 mają powstać pierwsze instalacje tej broni na statkach marynarki wojennej USA.
Amerykańska marynarka wojenna testuje futurystyczną broń napędzaną na pole elektromagnetyczne. Jej śmiercionośną siłę zaprezentowano w ośrodku naukowo-badawczym marynarki wojennej USA w Dahlgren.
W trakcie demonstracji inżynierowie odpalili działko kinetyczne, które do wystrzelenia pocisku wykorzystuje silne pole elektromagnetyczne. Siła wystrzału osiągnęła rekordowy poziom 10 megadżuli. Wcześniejszy model działka strzelał z siłą 9 megadżuli skumulowanej energii.
Działka kinetyczne wystrzeliwują pociski na dalekie odległości, przekraczające nawet 200 mil morskich. Do wystrzału zamiast prochu wykorzystuje się w nich elektryczność. Dzięki temu wyeliminowano ryzyko eksplozji na pokładzie okrętu.
Marynarka wojenna chce, aby nowa broń w przyszłości zastąpiła standardowe działka kaliber 5 cali. Broń będzie rozlokowana na okrętach nie wcześniej niż w 2020 r.
Dżul to jednostka energii potrzebna do wyprodukowania jednego wata energii elektrycznej na sekundę. Testowane w czwartek działko kinetyczne jest w stanie osiągnąć poziom 32 megadżuli, jednak marynarka wojenna stopniowo zwiększa osiągi nowej broni. Wojskowi inżynierowie zapowiadają, że w pełni dopracowane działko będzie w stanie wystrzeliwać pociski z prędkością 5 Machów lub 3,700 mil na godzinę.
Źródło: gazeta.pl
Amerykanie znowu popisują się wystrzałowymi zabawkami - ale nawet przy obecnych osiągach nie zdąży taki potencjalny cel zareagować... Statki, potem przyjdzie kolej na samoloty, czołgi - widocznie epoka prochu odchodzi w zapomnienie... ciekawe, czy przed 2077 zdażą
Phi, Amerykanie. Gość z mojego roku na mojej polibudzie robił magisterkę o takim działku. Jeśli udostępni mi dane, artykuł na ten temat pojawi się w jednym z następnych Reaktorów.
Do wystrzału zamiast prochu wykorzystuje się w nich elektryczność.
Phi ! większość amatorskich grup paramilitarnych w Polsce strzela się z broni wykorzystujących elektryczność ... też mi postęp ;P hehe
A na poważnie, to sobie właśnie uświadomiłem ile lat temu zastosowano proch. Technika wojskowa niby cholernie poszla do przodu, zmieniło się praktycznie wszystko, ale strzelamy się na dobrą sprawę wciąż w ten sam sposób (może tylko troche udoskonalony) co przed wiekami.
Być może, ale wiedźmin mieczem już tego nie odbije
Mi podczas czytania tego newsa gdzieś tam w głowie szeptało "gauss.. gauss"
Railgun to nie to samo co gaussgun (coilgun)
osobiście mam na chacie Coilguna na kulki od łożyska ale waga kulek (a co za tym idzie energia kinetyczna) jest za duża do użycia takiego cacka w ASG. Próbowałem znaleźć ferromagnetyczne kulki 6mm o odpowiedniej masie ale bez skutku. a kulka 0.8g jest zbyt ciężka by leciała dostatecznie daleko przy zachowaniu bezpiecznej energii wystrzału.
EDIT: Dla osób chcących zrobić sobie gaussguna jakiegoś polecam Tą Stronę z niej właśnie korzystałem przy budowie mojego działka. Tyle mojego.
Pozwoliłem sobie na osobisty wtręt co do treści tego newsa na Schronie
Tu zaś tylko dodam, że zapewne spece od marketingu politycznego w Stanach, na uszach będą stawać gdy banda wieśniaków na łodkach z trzciny wypełnionymi materiałami wybuchowymi, podpłynie pod taki super duper nowoczesny okręt z taką armata i rozpieprzy im go - wysadzając się przy nim
No bo z kim Amerykanie chcą się ścigać w nowym uzbrojeniu? Przecież prędzej czy później Chińczycy i tak im to ukradną i skopiują na swój użytek
Tu widzę analogię z bombowcami B-2, które - choć przystosowane do innych celów - po zakończeniu Zimnej Wojny służyły do konwencjonalnych bombardowań. A owi spece robili wokół tego szum, podkreślając wielką wagę takich lotów (nawet film z Travoltą był w tych klimatach, a i w "Dniu niepodległości" żaden inny samolot nie może odpalić atomówki na ufoli jak tylko ten )
Góra urodziła mysz
to normalne że technika się rozwija... i rozwijać się dalej będzie do póki jest dostęp do taniej energii elektrycznej... w innych okolicznościach to właśnie może być problem
Być może energia jest tania ale przy Coil/Rail gunach pobór prądu przy wystrzałach pocisków o stosunkowo niewielkiej masie z wysoką prędkością, jest ogromny więc aby można było takie coś zaadoptować na broń ręczną należało by wynaleźć o wiele bardziej lekkie i pojemne kondensatory oraz ogniwa niż dotychczas stosowane, jednakże amerykanie już chcą zaadoptować railguny na działa czołgowe bo wg ich obliczeń pocisk o masie 1 Kg rozpędzony do prędkości 2Km/s przebijać będzie każdy współczesny pojazd opancerzony. Poczekamy zobaczymy, przy takiej prędkości rozwoju techniki wystarczy poczekać na stopniową miniaturyzację takiej "zabawki".
Energię można też magazynować w polu magnetycznym - czyli w cewkach Zaś praca w systemie impulsowym nie wymaga aż takich ciągłych mocy. Co nie znaczy, że cały ten projekt nie jest jakimś prostym przedsięwzięciem.
Po pierwsze: Railgun działa na zasadzie podobnej do maglev. Co powoduje że zużycie prądu w stosunku do uzyskanej mocy nie jest tak niekorzystne jak w przypadku Coligun'a, więc z poborem prądu nie jest tak źle (Należy dodać że w sprawie "magazynowania i wytwarzania energii" także dokonał się niesamowity rozwój że taż wspomnę np. o "Atomowych bateriach" które już USA używa).
Poza tym z "Discovery Channel" (Tak! Już było o tym w "Broń Przyszłości") wiem że już pracują nad wersją do zamontowania na czołgu więc nie jest z tym aż tak źle.