X
ďťż
Katalog znalezionych fraz
Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

W zamierzchlych czasach, gdy pojawialy sie pierwsze komputery, byly one wielkimi maszynami zajmujacymi cale hale. Informatycy pracowali przy terminalach polaczonych do komputera. Na poczatku bylo to klopotliwe - nie byla mozliwa praca kilku osob jednoczesnie - dopoki nie wprowadzono systemow opartych na tzw. podziale czasu. Dzieki tym systemom komputery mogly obslugiwac wiele terminali jednoczesnie (oczywiscie, ich wydajnosc spadala wraz ze wzrostem aktywnych terminali - dlatego programisci zaczeli pracowac w nocy: obciazenie bylo wtedymniejsze, gdyz pracownicy naukowi na uczelniach i w instytutach naukowych - nigdzie indziej komputerow nie bylo - pracowali w ciagu dnia).

Pozniej pojawily sie "male" komputery - komputery osobiste. Wowczas system maszyna + terminale zaczal zanikac, kazdy mogl miec komputer u siebie na biurku. Wlasnie to doprowadzilo do rozpowszechnienia sie komputerow w domach i w firmach.

Wydawac by sie moglo, ze ta tendencja zostanie utrzymana. Nic bardziej mylnego. Obecnie mozemy obserwowac poczatki powrotu do systemu terminalowego. Dzieki temu, ze lacza maja coraz wieksza przepustowosc a komputery staja sie coraz potezniejsze, aplikacje zaczynaja funkcjonowac tak ja za starych czasow - umieszcza sie je na serwerze, a komputer klienta jest tylko terminalem. Inna przyczyna jest rozwoj protokolow i mozliwosci przegladarek.

Prawie kazdy z nas codziennie korzysta z takich aplikacji - prostym przykladem jest to forum, ktore rowniez jest aplikacja zainstalowana na jakims serwerze. Kolejny przyklad to coraz bardziej rozbudowane programy pocztowe, dostepne przez przegladarke (kazdy portal, np. Interia czy WP ma cos takiego). Pojawiaja sie tez bardziej rozbudowane aplikacje (np. graficzne - na razie prymitywne - takie jak Xara) a takze gry - proste, takie jak znane wam Ogame az po bardzo rozbudowane i w pelni graficzne - takie jak Dofus (nie wspominajac o wielu grach flashowych, w ktore gramy za pomoca przegladarki czy takich serwisach jak Kurnik).

Mozliwosci takich systemow z dnia na dzien staja sie coraz wieksze, wiec nalezy sie spodziewac coraz bardziej rozbudowanych aplikacji, ktore dzialaja w taki sposob.

Mozna sobie zadac pytanie - dlaczego tak sie dzieje? Wedlug mnie przyczyna jest wygoda. Jesli ktos dysponuje szybkim laczem, woli otworzyc przegladarke i wpisac adres, niz instalowac aplikacje, ktora bedzie zajmowala miejsce na dysku (a miejsce na dysku przeciez trzeba oszczedzac, gdyz dyski - choc coraz wieksze - sa wypchane przez muzyke i filmy). Interfejsy dostepne za posrednictwem przegladarki w niczym nie ustepuja tym w aplikacjach zainstalowanych lokalnie, wiec mozna ominac proces instalacji i po prostu korzystac z danego programu. Znacznie latwiejsza jest tez dystrybucja - nie trzeba tloczyc plyt, robic pudelek itp. - wystarczy umiescic produkt na serwerze i sprawa zalatwiona.

Oczywiscie, proces ten jest powolny i na pewno potrwa jeszcze dlugo. Ale - jezeli nie nastapi jakas gwaltowna zmiana - za jakis czas znakomita wiekszosc aplikacji bedzie dzialala w opisany przeze mnie sposob i wrocimy do lat 60-tych - nasze komputery stana sie znow terminalami.

pozdr.



Ja widzę też inną drogę, dyski są coraz większe (500 GB można bez problemu zakupić, no problemem może być cena...), łącza są czoraz szybsze (czyli ściągnięcie programu trwa krócej), a coraz więcej firm oferuje zakup online (tzn. bez użycia nośnika), więc tak czy siak jest "bardziej prościej".
Z drugiej strony, rozwiązanie przez Ciebie przedstawione jest bardzo wygodne dla firm. Np. moja matka łączy się z serwerem firmowym (przez windowsowe Remote Desktop Connection), ma dostęp do wszystkich dla niej ważnych danych, więc może wszystko łatwo i bez problemów zaktualizować. Sądzę więc, że zwykły szary użytkownik pozostanie przy programach istalowanych na HDD (mogą się zdażać oczwiście wyjątki), zaś terminale mocno rozpowszechnią się w korporacjach (już dziś można spokojnie pracować przez Internet).
A ja obstawiam coś innego.
Problem w tym, co. Czemu taki problem? bo zapewne tego rozwiązania, które mam na myśli nie wymyślono jeszcze. Rynek koputerów rozwija się tak dynamicznie, że dzisiejsza moc obliczeniowa komputera 10 lat temu była niewyobrażalnie olbrzymia. Porównajcie Dooma 3D i Dooma 3. Wymodelowanie jednego stworka w doomie 3 pożera wiecej procesora i ramu, niż cała gra doom 3d.
Co więc statnie się za kolejne dziesięć lat? Zmęczenie materialu i chwilowy zastój? A może coś innego, może aplikacjie internetowe, jak to mówił kds zdominują?
A może po prostu będzie ajkieś inne rozwiązanie, zniknie internet jako taki, zastąpi go inna sieć?
Mogę sie założyć o moje wlosy (o nic wiecej ), że wszystko pójdzie drogą zupełnie inną niż możemy sobie teraz wyobrazić.

A na koniec Bill Gates.
512kb RAMu jest w zupełności wystarczające dla komputera domowego.

Windows 95 potrzebuje 16Mb pamieci ram.

Może zmieniłem wielkości, ale nie o to chodzi. Chodzi o nieprzewidywalność.
Tak jak napisalem - jezeli nie nastapi jakas gwaltowna zmiana. Ale na razie wszystko zmierza w tym kierunku. I nie ma znaczenia, co sie stanie z Internetem - nawet jak zostanie zastapiony przez cos innego, to mechanizm pozostanie taki sam.

BTW, to Bill Gates mowil, ze 640kB ramu starczy

pozdr.



hmm... Czy mi sie zdaje, czy kds robi tu dyskusje o cyberpunku? .
Pogadaj z webadminem mojej strony - ON kocha takie opcje...

Co do Internetu - kiedys czytalem wywiad z jakims starszym amerykanienm - podobno to legenda branzy IT.
Spec od bezpieczenstwa. Koles patrzy na net od cwierc wieku - i z calym przekonaniem twierdzi, ze nadejdzie moment, kiedy Internet po prostu dupnie - po prostu kiedys pojawi sie wirus, ktory polozy caly net...

Na polskiej wiki nawet pytalem, jak to jest z alternatywa dla netu (ja widze na razie dwie: 1. komercyjne sieci - placisz za brak obciazen "na linii" 2. Autostrady internetowe - ale to, o ile rozumiem, to tylko komeryjne uzupelnienie darmowej sieci... Czyli tylko numer 1 wchodzi w rachube.. brrrr ).

Postep - nie pamietam, jak sie nazywa koles, ktory powiedzial, ze procki maja przyrastac x2 / rok. Na razie wciaz (nie wiem, doprawdy, jak - podziwiam inzynierow z branzy) chyba sie jeszcze wyrabiaja...

Miniaturyzacja - pamietacie Szklana pulapke 4? Rozmowa o komorkach:
"...- Oni specjalnie buduja takie male, zeby czlowiek je gubil i kupowal nastepne..."
No wlasnie. Na mojej stronie zaliczalismy taka dyskusje 1,5 roku temu - wyszlo na to, ze miniaturyzacja granic nie zna, ale na cholere czlowiekowi komora wielkosci zapalki?
Jak bedzie pisal / wciskal przyciski?
Szpilka?
Dlatego raczej bedzie sie napychac palma (US) / komore (reszta swiata) kolejnymi funkcjami (policzcie, ile gadzetow zastepuje nokia, ktora macie w kieszeni. Moze ja zaczne: zegarek, budzik, kalkulator... Wiecie o co mi chodzi ).
Sam rozwoj sieci specjalnie mnie nie pociaga, ale co do przyszlosci to moim zdaniem rozwoj technologii musi dojsc do jakiegos krytycznego momentu. Byc moze bedzie to wtedy kiedy bedziemy miec juz w pelni zintegrowane, zautomatyzowane mieszkania polaczone do globalnej sieci (rowniez firmy, szkoly, itd.), a siec ta odmowi ktoregos dnia posluszenstwa.

Tak jak bylo w Deus Ex, kiedy moglismy zniszczyc AI i nastepowalo New Dark Age.

Osobiscie jestem za rozwojem i zwiekszaniem wygody (choc komory wole starsze i przede wszystkim bez aparatu czy innych combo), ale moja staroswiecka dusza zawsze patrzy na niektore nowosci ze sceptycyzmem (oczywiscie pomijam oczywiste dobra rozwoju farmacji, medycyny, itp.). Wszystko wciaz projektuje i buduje czlowiek, a jak wiadomo czlowiek popelnia bledy. Oczywiscie czarnych scenariuszy ksiazki/filmy serwuja nam tony ale i tak przewidziec nic sie nie da. Poczekamy, zobaczymy. Pewnie bedziemy miec problemy za kilkadziesiat lat zeby nadarzyc za tym co sie dzieje wokol nas

Co do HDD - ja mam 120 gb, z czego ok 30-40gb wolne Nigdy jeszcze nie udalo mi sie go zapelnic. Nawet podczas montazu filmu czy sortowaniu walizki divx'ow

Przypomniala mi sie ksiazka, ktorej tytulu nie pamietam. Generalnie ludzie budowali w niej superkomputer, zeby uzyskac informacje czy Bog istnieje. Kiedy go w koncu zbudowali i zadali pytanie, komputer odpowiedzial: "Teraz juz tak"...
Hmm... Miniiaturyzacja jest bardzo ok. Czemu? Bo w końcu komórkę będzie się... wszczepiać do ciała. I nie trzeba będzie pisać ani nic, samo się napisze, sama się rozmowa wybierze itp.
Problem jest raczej typu: kiedy powstanie na tyle zaawansowana technologia, a także problem: czy człowiek będzie wtedy człowiekiem, czy cyborgiem? Bo komórka to będzie nic, będą inne, o wiele bardziej zaawansowane technologie.
Już na dzień dzisiejszy prawie możliwe jest wszczepienie w siebie odtwarzacza mp3, opracowywana jest technologia, żeby całe menu itp było wyświetlane na... ręce, bezpośrednio na skórze. Zobaczymy, co będzie, ajk się pojaiwą nanoboty. Małe, chemiczne ustrojstwa, zdolne zrobić wszystko.
Co do wszczepow to najchetniej zrobilbym sobie implant, ktory by mi pozwalal przez sen grac w Dofusa ^^ Bo tak to nie mam czasu... caly dzien w pracy :/

Co do cyberpunka - http://shamo.gry-online.pl/agora/index.php...?showtopic=6711 - dziwi mnie to, ze nikt na Shamo sie tym filmem nie zainteresowal o:

pozdr.
Cz ydałbym sobie zrobić taką szczepionkę? Pewnie tak, jeśli byłaby bezpieczna (albo twierdziliby, że jest bezpieczna, ludzie by się szczepili). Przydatna rzecz.
Ogólnie jsetem za postępem. Ogólnie. Wyjątkiem jest AI. Tego się boję. Cholernie boję wręcz. Nie chcę AI
Jesteś za medycyną i genetyką a boisz się AI? Czytałem kiedyś książkę (oczywiście nie pamiętam ani tytułu ani autora, ale może to był Lem) w której pewien pilot trafia na nieznaną dotąd planetę. Pierwszą rzeczą z jaką ma do czynienia jest pole na którym rosną... gryzące krzesła (to chyba jednak był Lem). Na tej planecie rozwój genetyki, medycyny i innych pokrewnych technologi rozwinął się tak daleko, że zanikły jakiekolwiek bariery w wyglądzie i funkcjonowaniu żywego organizmu. To też władzę na plaecie (przejsciowo) sprawowały istoty, które tym wyżej stały w chierarchi społecznej im więcej miały nóg! Istoty te mając od 5do nawet 15 nóg przyczepionych do ludzkiego tłowia parktycznie nie potrafiły chodzić. Na tej planecie panował wogóle rozpad społeczny i kulturowy.... opowiadanie to w całości ostrzega, że rozwój właśnie medycyny i genetyki może być zgubny dla jednostki i cąłej cywilizacji.

W innych dziełach znowu, Lem dowodzi, że sztuczna inteligencja nie zaatakuje człowieka. Po pierwsze AI jest czystą logiką, po drugie nikt nie buduje go bez celu. Tak więc AI nie zabije ludzi bo najprawdopodobniej sam utrudniał by sobie wykonywanie zadania które jest dla niego sensem istnienia. Gdy się dokładnie przeanalizuje AI i odrzuci brednie takie jak Terminator to raczej nie ma się czego bać.

Odnośnie internetu, to że dupnie to bardzo prawodpodobne, ale na jego gruzach może wyrosnąć szereg niezależnych, na pewno inaczej zorganizowanych sieci, które (oby Bóg dał) pozbawione będą śmiecia...
Wymarzony wszczep?
Ten z książki "Wieczny Pokoj" Haldemana (interfejs umysł-umysł). Często pisząc na forum i patrząc mam wrażenie, że nie udało mi się... przelac na papier? Wstukac na klawiaturze? Wszystkiego, co mysle w danym temacie ...

Nr. 2 to implant z Shadowruna (jakże by inaczej ). Nazwy nie pamiętam, ale opis był taki. "Uzytkownik budzi się o określonej wcześniej godzinie. I jest natychmiast przytomny".

Kontrowersje wokół inż. genetycznej - kiedy rozmawiałem z kolegą o odrastających zębach i powiedziłałem mu: "wiesz, odrastałby ci, tak, jak jaszczurce ogon" natychmiast bardzo uprzedził się do pomysłu...
Pewnie nie chce, by ktoś do niego powiedział: "Ty gadzie" ...

EDIT:
Fleance - nie zgadzam sie. Za duzo Frankensteina, HALa, Skynetu i innych... fantazji.

AI
Jak widac po dinozaurach, kazdy gatunek, nawet najpotezniejszy, wczesniej, czy pozniej konczy jako kopalina.
AI jest tym, co ludzkosc moze po sobie pozostawic. I przeczytaj sobie "Ja, robot" Asimova (PRAWA ROBOTYKI!!!), zeby zobaczyc, jak naukowcy radza sobie z hipotetycznym buntem AI / robota (syndrom Frankensteina ).
Zreszta... - hmm... A powiem, co mysle - najwyzej mnie wysmiejecie.
Uwazam, ze na koncu lancucha ewolucji (zakladajac, ze czlowiek jest teraz najbardziej wyrafinowana forma), bedzie byt nie oparty na materii - pozbawiony watlej, opartej na bialku formy.
Wiecej nie napisze (rozwazania te dotychczas pozostawialem sobie). Sam nie wiem, jak to moze wygladac. Moze forma posrednia bedzie taka, jak opisal to Gibson (1. Zapis osobowosci ludzkiej do sieci lub 2. dodawanie AI, OPROCZ wspomnianych przeze mnie wczesniej praw Asimova metod postepowania opartych na konkretnej osobowosci)?

Za to mam pewne obawy mam co do dzikiej inż genetycznej (tworzenie czlowieka-pajaka - ale nie w rajtuzach, ale takiego z osmioma nogami; lub "czarne projekty" ktore beda w pewnym momencie prowadzone przez wojsko, poza kontrola, i bez zwazania na etyke...). Jesli takie cos sie wydarzy, bedzie burdel...
Z drugiej strony, jestem przekonany, ze to genetyka w przyszlosci wykosi chciwe lobby stomatologow (Borowanie to barbarzynstwo!), oraz wspomoze osoby, ktore na skutek wad wrodzonych, badz wypadkow, nie sa pelnosprawne.
Np. bodajze wczoraj widzialem wstrzasajacy dokument o 4-letniej dziewczynce, ktora padlo ofiara pozaru - pomine szczegoly, ale potwornego wygladu, oraz kalectwa nie moze "naprawic" dzisiejsza medycyna.
Uwazam, ze nakazanie genom (wł. oszukanie ich, ze nie stworzyly jeszcze brakujacego nosa, lub strawionych przez pozar rak), by odtworzyly braki bylby rozwiazaniem idealnym.
W d... mam etyke, kiedy w gre wchodzi dramat malego dziecka.
tak - ale popatrz ze nie wszyscy patrza na to w ten sposob, np. wyznawcy jehowy - ci to juz sa popaprani calkowicie - wola zeby ich dziecko umarlo, niz pozwolic na transfuzjae krwi, ktora moze uratowac mu zycie - bo to jest sprzeczne z ich wiara, pogladami i co tam jeszcze....

fak.... pomyslcie jakby tacy ludzie doszli do wladzy wraz z jeszcze bardziej popierd....mi islamistami i innymi wrogami postepu - podejrzewam, ze wtedy bylibysmy swiadkami swoistej "dżihad butlerjańskiej"....
Sorrow, przecież napisałem: "teoretycznie"
System oparty na terminalach gwarantuje przede wszystkim wygode. Nie ma potrzeby taszczyc ze soba oprogramowania - wchodzimy do kafejki lub logujemy sie w terminalu na dworcu i mozemy korzystac z tych samych narzedzi, co w domu. Jesli zas chodzi o media takie jak filmy czy muzyka, to przy rozwoju technologii prawdopodobnie nie trzeba bedzie ich sciagac na dysk, zeby obejrzec - wystarcza bezposrednie transmisje strumieniowe. To tez jest pewien sposob walki z piractwem - zeby rozpoczac transmisje strumieniowa, trzeba bedzie zaplacic.

Co do cen za Internet - system oparty na terminalach sprawi, ze polaczenie z siecia bedzie calkowicie bezplatne - placic bedziemy jedynie za wykorzystanie tresci, ktore sie tam znajduja.

Jesli chodzi o anonimowosc, to wizja przedstawiona przez Mattnessa jest najbardziej prawdopodobna - kazdy terminal bedzie identyfikowal uzytkownika (no, moze nie przez prymitywny odcisk palca, sa duzo doskonalsze metody). Ale nawet teraz anonimowosci w sieci nie ma - fakt, duzo latwiej bedzie kogos namierzyc, gdy od razu po wlaczeniu komputera bedzie podawal wszystkie swoje dane niezaleznie od tego, gdzie sie znajduje.

Ale to wszystko jest tak naprawde kolejne wyzwanie dla hackerow, ktorzy zawsze znajda sposob, zeby obejsc wszystkie zabezpieczenia.

Byc moze jest to wizja cyberpunkowa, ale moim zdaniem swiat zmierza w tym kierunku. Przykladem moze byc rozpoczynajacy sie podzial swiata na duze regiony - Europa, USA, Azja (vide ostatnie spotkanie Putina z przedstawicielami 6 panstw azjatyckich) - w wiekszosci cyberpunkowych wizji przyszlosci swiat jest wlasnie tak podzielony. Ponadto coraz wiekszy rozwoj megakorporacji skoncentrowanych na jednej tematyce - zywnosc (Nestle), chemikalia (BASF), technologie internetowe (Google) - o tym tez mozna przeczytac w wielu utworach cyberpunkowych.

pozdr.
Po co do kafejki, przeciez bedziesz mial terminal u siebie w domu...

Co w przypadku awarii pradu - no coz, w przypadku awarii pradu nawet teraz nic nie sklecisz w wordzie

pozdr.
Nie demonizujmy i nie przesadzajmy - ani w jedną ani w drugą stronę

Najbliższe czasy nie przyniosą nam ani żadnego cyberpunku czy AI ani też katastrofy energetycznej

Przyniosą nam za to coraz wiekszą sprzedaż różnych "gadżetów" związanych z komputerem. Są w końcu nowe, duże rynki zbytu - jak Chiny czy Indie. Pomyślcie - komp z dostępem do sieci w każdym domu tam To jest niewątpliwie czynnik, który będzie wpływał na cały rozwój owej sieci czy komputerów. W końcu bogaci Żydzi z Nowego Jorku - posiadacze akcji różnych koncernów elektroniczno - informatycznyh muszą wyjść na swoje. Zresztą nie tylko oni...

Co do problemów z energią zaś... Jeśli masz laptopa to małe miki. Bierzesz akumulator (ewentualnie przetwornicę 12/220) i jechane koksem. Oczywiście sprawdzi się to, tylko w przypadku krótkiej awarii
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl


  • © Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress Design by Colombia Hosting

    Drogi uzytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

    Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

     Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

     Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

    Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.