ďťż
Katalog znalezionych fraz
Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

Pojawił się pomysł założenia małej, dwu- góra trzyosobowej firmy zajmującej się videofilmowaniem - śluby, komunie, studniówki, etc. Plan jest na bardzo wczesnym etapie - staramy się realnie ocenić, ile będziemy musieli zainwestować, aby oferować zadowalającą (głównie nas, bo większość klientów łyknie wszystko) jakość. Chcemy być na czasie, więc filmy w HD na blu-ray to podstawa. Planujemy zacząć od jednej kamery, ale jak tylko ilość zleceń znajdzie się na wystarczającym poziomie, dojdzie druga, aby produkcje były bardziej efektowne, a firma bardziej konkurencyjna. Narazie nie planujemy się z tego utrzymywać - traktujemy to jako dodatek do normalnej pracy, poświęcimy temu wolny czas, a kiedy zwróci się za sprzęt, będziemy myśleć nad dalszym rozwojem.

Teraz przejdźmy do sedna. Wiemy, na czym będziemy pracować z materiałem video (mac z oprogramowaniem final cut), ale nie mamy pojęcia, czym go zarejestrujemy

Wiem jedynie, że kamera musi być na kasety - HDV - wszystkie AVCHD odpadają. No i wiem, że filmy kręcone z ręki często przy słabym oświetleniu (wesele, kościół) mają być dobre

Mam nadzieję, że uda się zamknąć w okolicy 10 tysięcy.

Oglądałem taki sprzęt KLIK, ale to raczej ślepy strzał. Do zastosowań domowych pewnie super (w końcu tanie to maleństwo nie jest), ale czy można z czymś takim startować do klienta?

PS: Czy chcąc oferować filmy w standardzie blu-ray, powinniśmy gdzieś odprowadzać jakąś opłatę licencyjną czy coś w tym stylu?


1) Masz jakies doswiadczenie ? Dobrymi chęciami niewiele zdziałasz choćbyś wparował do kościołą za sprzetem za 100 tysiecy (co wcale nie jest duzo jak na ENG czy eventy) Pracuje zawodowo z kamerą od przeszło 12 lat /robię różne rzeczy/ i coś na ten temat wiem... Praca pod presją czasu. ZERO dubli, trzeba myśleć o wszystkim - manualna ekspozycja /podstawa/, kontrola dzwieku, światło, kadrowanie+przewidywanie wydarzeń+oczy dookoła głowy...Skopać komuś taki film jest zatem BAAARDZO łatwo.
Musisz wiedzieć że w takiej sytuacji niezadowolony klient może ci przetrzepać porfel na drodze postepowania sądowego (znam przypadek gdzie odszkodowanie wynosiło ponad 10 000zł za straty moralne wynikłe z nierzetelnego wywiązania się z umowy przez "filmowca")
Montaż to także coś wiecej niż tylko wstawienie napisów + muzyka /odprowadzasz opłaty do ZAiKS'u/ jako tło. Trzeba znać pojecia montażu 2-3 punktowego... Zagadnień jest sporo.
Oczywiscie- można też podejść do tematu w sposób typowo chauturniczy czyli mam komputer, kupiłem kamerkę i jestem zawodowiec... ale wtedy nie chciałbym być w skórze Pary Młodej która skorzysta z takich usług....

2) Masz dokument z kurii uprawniajacy do pracy w kosciele ? Podpowiem że wpierw musiz mieć opinię od swojego proboszcza że jesteś PRAKTYKUJĄCYM KATOLIKIEM. Z takim swistkiem idziesz do Kurii która raz na 6 miesiecy (zazwyczaj) organizuje specjalny kurs (koszt ok 500-700zł) dla fotografów i filmowców. Bez tego zostaniesz wyproszony z kościoła

Co sie tyczy sprzetu to musisz pamietać ze kamery HDV mają OBRZYDLIWĄ przypadłość polegającą na gubieniu 12 klatek przy każdym dropie w nośniku... Mozna sobie na to pozwolic w kamerach amatorskich ale nie w sprzecie którym pracuje się zawodowo... Są wprawdzie kasetki dedykowane HDV ...ale kosztują 10x więcej niż zwykłe i trzeba je często wymieniać...(na jedną wchodzi ledwie 40 minut filmu) Ja osobiscie pracuje na innej kalsie psrzętu gdzie nośniki są jeszcze droższe....

Nie chcę Cie zniechcecać ale podpowiem ze jesli już chcesz kręcić kasę - lepiej wyjdziesz na chłodnictwie (zakładanie klimatyzacji - 3 godzny pracy i 1500zł w kieszeni)
Konczysz robotę i zapominasz o temacie. Tu skasujesz niewiele wiecej (chyba ze chcesz próbować "kosić" po 3 tys BRUTTO/zlecenie ale z kamerą -zabawką nie masz szans) a narobisz się jak pies (wliczajac montaż) Pomijam kwestię nakładów finansowych bo tu to już wogóle nie ma o czym gadać... A i jeszcze będą wspólnicy
Tyle tego, że w sumie nie wiem od czego zacząć

Doświadczenie - nic, czym warto byłoby się chwalić. Trochę filmów z różnych imprez rodzinnych, wakacji, itp. Dwa filmy ze ślubu i wesela dla znajomych, jedne chrzciny - zawsze po znajomości z proboszczem - grzecznie prosiliśmy, a on pozwolił filmować - żadnego pozwolenia z kurii nie było. Jak to wychodziło? Nie wstydziłem się efektu końcowego. W kościele trochę sztywno, ale już z wesel naprawdę fajne filmy - ważne momenty, kilka miłych i wartych zapamiętania, trochę naprawdę fajnych ujęć i żadnej poważnej wpadki. Na pewno miła pamiątka. Nic profesjonalnego, ale szczerze przyznaję, że widziałem filmy robione za sporą kasę gorszej jakości i ze znacznie gorszym montażem. Wiem, że na tym etapie łatwo schrzanić sprawę, dlatego nie ukrywam, że liczę na sprzęt + dwie kamery, bo to zawsze o połowę mniejsza szansa, że nie będzie czego poskładać. Montaż - tutaj pole do popisu jest większe. Raz, że mam Final Cut Express obcykany (choć w razie czego chciałbym się przesiąść na Studio), dwa - będę nad filmem siedział i lizał tak długo, aż sam nie będę zadowolony z efektu. Żadnego profesjonalnego podłoża nie mam, ale mogę włożyć własną pracę i sporo zapału.

Podkreślam jeszcze raz: na chwilę obecną nie myślimy o tym w kategoriach zarobienia dużych pieniędzy i utrzymania się. Gdybym myślał o kasie, czyściłbym buty w Sopocie na Monte Casino Ot, chcę nabrać doświadczenia, robić coś co lubię, poświęcić wolny czas, a może wyjdzie z tego poważniejszy biznes. Jak przy okazji zwróci się kasa za kamery, albo VAT od kompa będzie z czego odliczyć - pierwszy cel osiągnięty.

Papiery z kurii... No tu jest problem, bo choć ojczulek w kościele jest regularnie, a z księżmi żyje w dobrej komitywie, mnie tam zbyt często nie widują. Mimo wszystko myślę, że da się to jakoś załatwić

Widzę, że prezentujesz bardzo profesjonalne podejście. Przyznam, że wylałeś mi na głowę kubeł zimnej wody. Ja jestem totalnym amatorem, jednak ciągle wierzę, że zapał i pasja to już jest jakiś fundament. Do tego pewne fundusze, które pozwolą zgromadzić sprzęt zadowalającej jakości. Nie jestem pewny, jak miałoby to na początku wyglądać. Na pewno nie życzyłbym sobie 1000-1500 za filmowanie. Może praca za darmo i sprzedaż jej efektu, jeśli potencjalny klient byłby zainteresowany i zadowolony? Jeszcze nie wiem. Wiem tylko, że chciałbym robić to, a nie robić pieniądze. Ewentualna kasa będzie wypadkową ciężkiej pracy i nabytego doświadczenia.
jeśli znajdziesz klienta na swoje usługi, to nie bój się próbować. do "obskoczenia" są także imprezy szkolne, rozpoczęcie, zakończenie roku, imprezy firmowe itd itp.
ale zrób najpierw jakieś demo, cokolwiek, nawet krótkiego co będziesz mógł pokazać i się pochwalić. możesz np, pierwszą imprezę zrobić za free, ale w umowie zastrzeż, że będzie Ci to służyć jako materiał promocyjny. jak po 10 weselach nadal Cię będzie to kręcić, to znaczy, że temat dla Ciebie :-) ale na pewno nie jest to lekki i przyjemny kawałek chleba. no ale w sumie gdzie taki znaleźć?

a sprzęt - na pewno coś co WYGLĄDA profesjonalnie, łapiesz plusa na wstępie ;-) taki Canon XH-A1 myślę, że będzie bardzo OK. kamera FX7 też będzie odpowiednia.
to nie są absolutnie kamery do zastosowań domowych. to są kamery z segmentu profesjonalnego.
musisz jeszcze doliczyć trochę akcesoriów, więc w 10K ciężko się będzie zmieścić.

pzdr,
helcik



Ja trochę bawiłem się Final Cut Pro, nie zapomniaj wrzucić do Mac Pro 8GB ramu a nawet więcej bo 2 czy 4GB to jest bardzo mało dla FCP, FCE jest taki lajtowy/okrojony na maxa, typowy dla każdego n00ba, ale FCP(studio) to już potężne narzędzie do pracy o dużych możliwościach i wymaga od sprzętu dużo. Ram jest mega tani więc nawet pokusiłbym się o 16GB ramu. Mac Pro obsługuje do 32GB ramu chyba.
Odnośnie kamerki się nie wypowiem bo mało wiem i niedługo sam kupuję amatorską kamerę HD Canona HF10 avchd, ale taka nie dla Ciebie. Tobie raczej półprofejsonalna albo profesjonalna, ale z takiego budżetu jaki podajesz to raczej kupisz tylko półprofesjonalną. Powodzenia . Do odważnych świat należy...
kamery klasy VX czy FX to sprzęt amatorski...
Wszystko co nadaje się do pracy SONY ma w zupełnie innej ofercie na zupełnie innej niż SONY.PL stronie www
@helcik - w okolicy 10k, czyli pewnie przy 12 też bym sepuku nie popełnił. Muszę tylko wiedzieć, że warto do lepszego sprzętu dopłacać.

@mobor - yes sir! A czy HVR-V1E ewentualnie starczy, czy to ciągle nie to?
to nie to - to też zabawka

dla mnie są kluczowe zawsze 2 rzeczy

1) przetworniki - wielkość i technologia
2) obiektyw - przesłona, focus sterowane silnikiem krokowym zamiast z pierścienia to pierwszy znak tego że sprzet jest amatorski

Fakt że kamera posiada tryb manualny- obojętnie jak rozbudowany - o niczym jeszcze nie świadczy. W fotografii takze mamy doczynienia z zaawansowanymi kompaktami (np Canon G7 czy G9) którymi jednak nie da się pracować zawodowo ze względu na to jaki obraz generują. Dlatego poważny fotograf zawsze wybierze korpus lustrzanki+ porzadny obiektyw z profesjonalnej serii L
Oczywiscie ta kamera sprawdzi się podczas pracy na swierzym powietrzu ale wysiądzie w każdym ciemniejszym kościele dzięki kiepskim matrycom ... Chyba że ksiądz ci pozwoli i zapalisz na czas mszy 4 KW światła wyładowczego
Ok, w takim razie może polecisz mi coś konkretnego?
proszę bardzo

SONY EX1

koszt 23000zł, matryce 2/3 cala/ porządny obiektyw
Do tego dolicz sobie koszt kart pamięci - jakieś 8000zł - muszą być tminimum trzy + adaptor do kompa , zasilanie - kolejne 2000zł /musisz mieć dodatkowe, duże accu oraz zewnętrzną ładowarkę/...
To tak na początek. W dalszej perspektywie jeszcze statyw, mikroporty, dobry mikrofon...

To jest niezbędne minimum wg mnie
Imba Stać mnie, tylko musiałbym z samochodu zrezygnować

Jeśli z tańszym sprzętem nie mam co liczyć na dobrej jakości nagranie z kiepsko oświetlonego kościoła, lepiej sobie od razu daruję. Tyle, żeby zainwestować nie mam, a i na jednej kamerze bałbym się polegać.

SONY EX1
Zgadzam sie w 100% - to jest sprzet profesjonalny... tylko ze kamera + karty i reszta zabawek to nie wszystko! Trzeba miec jeszcze komputer + soft, ktory jest drooogi (zakladam ze chesz miec licencje... chociaz cena kompa tez moze zabic) W kamerach HD bitrate skacze nawet do 35 mb (pseudo pro - beda mialy w granicach 12-15) co wymusza - taaaaakie dyski, szybkie procesory i duuuuzo ramu.
Mysle ze 10 tys zl to jest kwota ktora moze nie wystarczyc

Sam sie zastanawiam nad zakupem czegos pozadnego... ale koszty sa gigantyczne (mozna przyjac ze z komputerem kwota zamknie sie w okolo 40-50 tys zl)

pozdrawiam

P.S.
Co do doplacania do dobrego sprzetu - wiesz.. na poczatku to mysle ze bym nie uderzal w jakies mega kamery - kupil bym przecietna Sony HDV z dobrym mikrofonem i popracowal nad filmem DEMO. Wiadomo, ze im wieksza, bardziej zbajerowana kamera - tym klienci chetniej wybiora wlasnie Twoje uslugi... mysle jednak ze ryzyko duzej inwestycji i potencjalnej wywrotki na pierwszym wirazu, moze okazac sie bolesna! Szczerze - nakrec kilka filmow w roznych tonacjach i pokazuj potencjalnym klientom - jesli masz talent i bedziesz potrafil ich zachecic, szybko znajda sie fundusze na PRO sprzet :-)
nie wydawaj na kamerę 23K, skoro dopiero zaczynasz.
polecam Canona XH-A1, a w zupełności Ci wystarczy. naucz się nią posługiwać, poszukaj na zachodnich forach jakie ustawienia do określonych sytuacji, a wtedy możesz inwestować dalej, a XH-A1 zostanie jako backup camera.

apropos cen, to z zachodu dużo taniej:

EX1 - 15K:
http://www.bhphotovideo.com/c/product/5207...CAM_EX_SxS.html

XH-A1 za połowę tego:
http://www.bhphotovideo.com/c/product/4470..._Camcorder.html

EX1 - to XDCAM, oczywiście profesjonalna, ale jest jeszcze segment PROSUMER, czyli np. XH-A1 i ten segment jest dla Ciebie właśnie.
XDCAMów używają w Discovery HD, ale zdarzają się również HDVy. Moim zdaniem XDCAMa zakupisz jak będziesz chciał żyć z filmowania, nie wcześniej.
HDV to format który znakomicie się obrabia w FCP i nie potrzeba do tego super wydajnej maszyny. oczywiście dobre dyski, najlepiej w jakiejś macierzy, to podstawa.

pzdr,
helcik
XDCAM spokojnie wciągnie mu FCP

I jeszcze jedna "świetna " cecha polecanych rozwiązań w stylu HDV - mozolne zrzucanie materiału z kamery /wiąże się to także z jej szybszym zużyciem/...lub zakup magnetowidu...
Cały swiat ucieka od taśm

reflect - nie wiem czy tak szybko znajdą się fundusze na sprzet PRO. Generalnie wyznaję zasadę że sprzet musi się całkowice zwrócić max w 2 lata + musi przynieść konkretny zarobek. Dlaczego 2 lata ? Załozmy ze wydasz 50 tys na sprzet. Po 2 latach jego rzeczywista wartosc /przy odsprzedaży/ bedzie na poziomie 10-15 tyś... Wynika wiec z tego że 35 tyś zł to STRATA. Zarabiając - średnio - 2000zł na 1 weselu wychodzi wiec że musisz obskoczyć 20 imprez żeby wogóle wyjść na ZERO ! Dopiero od 21 imprezy zaczynasz rzeczywiście zarabiać. Musisz mieć jeszcze tych kilkudziesięciu klientów o co - zapewniam Cię- wcale nie jest tak łatwo. Wiesz dlaczego ? Odrobina statystyki. W moim miescie rtocznie udziela się ok 3-3500 slubów. W jednej z hurtowni w których się zaopatruje zarejestrowanych jest >500< kamerzystów. Średnia arytmetyczna na jednego to zatem 7 wesel na rok...
Nie to że próbuję kogoś zniechęcić ale przed wydaniem sporych w koncu pieniedzy- warto czasami zrobić dobrą analizę. Sprzęt niestety trzeba zmieniać często. Ja w ciągu 12 lat zmieniałem kamerę 8 razy - po to by sprzet był PEWNY i NA CZASIE :-)
I pamietaj że jest to niewdzieczny fach bo nie ma mowy o stałych klientach tak jak w wypadku wielu innych zawodów..

helcik - czy byłbyś zadowolony z firmy którą wynająłeś do sfilmowania Twojego wesela która pracuje na kiepskiej kamerze ? Ciekawe czy przyjąłbys do wiadomosci tłumaczenie w stylu "mam taką kamerę bo mi było szkoda dołorzyć grosza na porządny sprzęt"... A1 to dobra kamera do tworzenia etiud filmowych na własny użytek. ma dobrą optykę /choć nieprofesjonalną/ Jest jednak "ciemna" jak ta baka w rogu ... jak wszystko inne co ma matryce wielkosci paznokcia
Mobor, sorry, ale muszę spytać: w jakim świecie Ty żyjesz?! Warszawa, czy w ogóle poza granicami Polski? Naprawdę uważasz, że każdy, kto zajmuje się tym zarobkowo, ma sprzęt za kilkadziesiąt tysięcy? Myślę, że w naszym kraju 95% jeszcze nawet w HD nie weszło. Przykład nie z filmu, ale z fotografii - mój siostrzeniec w tym roku zdjęcia na studniówce miał robione przez fotografkę Canonem 300D (na allegro używane < 1000 złotych) do tego z ciulowym obiektywem, bo przy krawędziach tracił ostrość. Zapłacił 40 złotych za 8 zdjęć w formacie pocztówkowym i 25 za jedno A3. Dla mnie zdjęcia były zwyczajnie słabe. Na A3 było widać mocne szumy w ciemnych partiach, do tego wyblakłe kolory, a jakby tego było mało - kiczowate filtry i efekty. Kobita ma swój zakład fotograficzny i zajmuje się tym "profesjonalnie", a klient był zadowolony...
W jakim swiecie ja zyje ? Zyje w swiecie w którym dbam o klienta na tyle że zminimalizowałem sobie koszty na jakąkolwiek reklamę. Moje prace się same sprzedają- ot co.
Nie mam niezadowolonych klientów i dzieki temu stać mnie na to by często zmieniać sprzęt. Pewnie że można tez wszystko olewać czyli odpier...ać fuszerę jak przytoczony przez ciebie osobnik. Ja jednak nie mam zamiaru chodzić po miescie kanałami aby nie spotkał mnie gdzieś przypadkiem niezadowolony klient i narobił publicznie wstydu lub podał do sądu. Czasy osób które robią byle co, byle jak i byle czym powoli się konczą... Trzech klientów da sobie wcisnąć chauę a czwarty się uprze i nie odpuści - i dobrze zrobi !

Tak przy okazji - mam w domu bardzo ciekawy pozew jaki niezadowolony Klient wniósł swego czasu przeciwko filmowcowi (sprawa była swego czasu dość mocno nagłosniona w moim mieście) za NIERZETELNĄ obsługę imprezy. Zainteresowanym mogę zeskanować (dane osobowe oczywiście będą zamazane) i przesłać mailem... Ciekawa lekturka

Jest takie przyslowie które mówi - lepiej mieć 10 klientów zadowolonych niż jednego niezadowolonego. Ten niezadowolony może narobić więcej szkody firmie niż przyniosą pożytku Ci zadowoleni (i to razem wzięci)

Kupno sprzętu HD to nie wszystko.Już o tym pisałem Mało tego. HD stawia przed operatorem znacznie wieksze wyzwania niż SD - trzeba np bardzo pilnować ostrości... Ale co tam - Ty już masz za sobą 3 imprezy - już wszystko umiiesz i wszystko wiesz :-)
Którą drogą pójdziesz- twoja sprawa :-)


Ale co tam - Ty już masz za sobą 3 imprezy - już wszystko umiiesz i wszystko wiesz :-)

Wybacz, ale teraz przesadziłeś. Nigdzie nie wypowiedziałem się w sposób, który pozwoliłby Ci wysunąć tego typu opinię na mój temat

Napisałem wyraźnie, że nie mam prawie żadnego doświadczenia. Chcę od czegoś zacząć. Kupić sprzęt, który pozwoli osiągnąć zadowalającą jakość i nabywać doświadczenie, a nie zbijać na starcie kokosy i robić z siebie pro. Nie mam podstaw, żeby podważać Twoje zdanie, ale nie wydaje mi się, aby do zarejestrowania ślubu czy komunii kamera z osprzętem za ponad 30 tysięcy to było "niezbędne minimum". Poza tym mam wrażenie, że kolegów po fachu dzielisz tylko na profesjonalistów ze sprzętem za dziesiątki tysięcy i kasujących grube tysiące za swoją pracę, oraz odstawiających fuszerę chałturników, jakby między nimi nie było nikogo pośrodku

proszę bardzo

SONY EX1

koszt 23000zł, matryce 2/3 cala/ porządny obiektyw
Do tego dolicz sobie koszt kart pamięci - jakieś 8000zł - muszą być tminimum trzy + adaptor do kompa , zasilanie - kolejne 2000zł /musisz mieć dodatkowe, duże accu oraz zewnętrzną ładowarkę/...
To tak na początek. W dalszej perspektywie jeszcze statyw, mikroporty, dobry mikrofon...

To jest niezbędne minimum wg mnie

A ten przetwornik to na pewno 2/3 cala a nie 1/2
http://www.beiks.pl/sony/pmw-ex1.html
sorki - ja jestem zakochany w ciut wyższym XD'CAM'ie i stad ta pomyłka -> http://www.sony.pl/biz/view/ShowProduct.ac...XDCAMCamcorders

Czytałem o EX1 jednak gustując w konstrukcjach naramiennych, z wymienną optyką oraz matrycami CCD - nie wgłębiałem się wiec zbytnio w temat
Bije się zatem w pierś - rzeczywiscie, EX1 ma 1/2 ...ale to i tak matryca czterokrotnie wieksza niż 1/4 "

IRAS- mniej wiecej tak jest. Niestety ale po sprzęcie widać najczęsciej co kto potrafi /poważny sprzet najczęściej wymaga czegoś wiecej niż obsługi przycisku Start/STOP -często nie ma wogóle tzw "automatu") i jaki ma stosunek do pracy - w 99% przypadkach taka analiza jest słuszna.
Nie masz się co obrazać bo podobnie zawodowy fotograf ocenia kogoś z Canonem 300 czy 400... I jak sam zauważyłeś kilka postów wcześniej- ma to pozniej pokrycie w materiale wynikowym

Nie masz się co obrazać bo podobnie zawodowy fotograf ocenia kogoś z Canonem 300 czy 400... I jak sam zauważyłeś kilka postów wcześniej- ma to pozniej pokrycie w materiale wynikowym

A ja ci opowiem taką historyjkę.
Mój przyjaciel wybrał się z kolegami na wakacje. Wszyscy pojechali wraz z rodzinkami.
Oni, zapalani fotoamatorzy. Sprzęt (body,obiektywy,statywy) kupiony, tak na oko, za około 10 tyś zł. No full proffesional.
On, zwykła porządniejsza 8Mpix "małpka" (chyba Lumix).

Efekt:
On .... zdjęcia porządnie skadrowane i ustawiane, ostre, o poprawej tonacji barwnej, żadnych prześwietleń. Po prostu porządne.
Oni .... szkoda gadać. Głupie ujęcia, niedoświetlone, idiotyczne kadry, błedne panoramowanie, .... totalna żenada.

Na marginesie, widziałem kiedyś "profesjonalny" film z wesela.
Faktycznie, co do jakości obrazu, mucha nie siada. Ideał.
Tylko ...... tego się oglądać nie dało. Nuda, przestoje, źle uchwycone momenty, dłużyzny itd.

Wniosek? Ocenianie kogoś po zawartości portfela i "profesjonalności" sprzętu jest tyle samo warte co ...... sam sobie dopowiedz.
Absolutnie i przenigdy nie ocenię nikogo w taki sposób jak Ty próbujesz.

PS. Przepraszam za ostrą ripostę ale zacytowany fragment przepełnił moją czarę goryczy. O ile wypadku kamer i ciemnych pomieszczeń takie argumenty mają rację bytu o tyle w wypadku fotografii jest to absolutnie nieprawda. Nawet kiepskim aparatem można zrobić zdjęcie na miarę dzieła sztuki. Kwestia fotografa.

Bije się zatem w pierś - rzeczywiscie, EX1 ma 1/2 ...ale to i tak matryca czterokrotnie wieksza niż 1/4 "

Polecany w tym temacie Canon XH-A1 ma przetworniki 1/3 cala, a tutaj różnica w porównaniu z 1/2 nie jest znowu tak duża.


IRAS- mniej wiecej tak jest. Niestety ale po sprzęcie widać najczęsciej co kto potrafi /poważny sprzet najczęściej wymaga czegoś wiecej niż obsługi przycisku Start/STOP -często nie ma wogóle tzw "automatu") i jaki ma stosunek do pracy - w 99% przypadkach taka analiza jest słuszna.
Nie masz się co obrazać bo podobnie zawodowy fotograf ocenia kogoś z Canonem 300 czy 400... I jak sam zauważyłeś kilka postów wcześniej- ma to pozniej pokrycie w materiale wynikowym


Porównanie z Canonem 300D trochę nietrafione, bo to jest naprawdę stary i na dzisiejsze standardy kiepski sprzęt. Jednocześnie nie wydaje mi się, żeby fotograf musiał mieć od razu Canona 1Ds. Sony A300 z dobrym obiektywem spokojnie do takiej pracy wystarczy. Tak samo sądzę (może też mam nadzieję), że do filmowania ślubów nie będzie potrzebna kamera na miarę Discovery HD.

Weź też poprawkę na to, że ktoś, kto dopiero zaczyna, nie ma szans równać się z zawodowcami, a usilne nadrabianie drogim sprzętem jest bez sensu. Poprostu - stawka adekwatna do sprzętu i umiejętności. Z czasem wzrośnie doświadczenie, będzie można kupić lepszy sprzęt i wołać więcej za swoją pracę.
:-)

Co miałem napisać, już napisałem
Ty masz swoją wizję a ja swoją, popartą jakimś tam doswiadczeniem zawodowym

PS 1/3 cala o rozdzielczości HD w ciemym kościele to nadal jest porażka- poszukaj w sieci informacji osób które przesiadły się z 1/3" SD na 1/3" HD. Swoje porównanie /1/2" vs 1/4" odnosiłem do proponowanej przez ciebie FX7...

powodzenia w biznesie :-)

Nawet kiepskim aparatem można zrobić zdjęcie na miarę dzieła sztuki. Kwestia fotografa.

No w tym zdaniu to chyba troche sie zagalopowales (oczywiscie wszystko zalezy od gustu) Bo dziela sztuki to gownianym aparatem nie zrobisz! Moze sie uda bardzo dobre zdjecie (co jest tez baaaardzo trudne) Kiepski aparat bedzie dziala dobrze w pewnym ograniczonym polu / w bardzo specyficznych warunkach. W sytuacjach trudnych oswietleniowo, czy tez obiektach o regularnych krzywiznach wyjda natychmiast "roznice" w jakosci sprzetu. Ale jak napisalem na poczatku - wszystko zalezy od gustu...

@Iras
No, przyznam ze mobor w temacie na pewno wie wiecej od Ciebie i nie nalezy sobie brac do serca tekstow, ze po 3 imprezach myslisz ze wszystko wiesz - bo nie wiesz nic o robieniu filmu (zakladajac ze zrobiles faktycznie kilka tylko prac). Moze jak zrobisz ich 100 albo 200 bedziesz mogl sie obrazac, ale na teraz na prawde - nie przesadzaj z sprzetem tylko naucz sie dobrze krecic i montowac (wyrobisz sobie dobra marke a na sprzet bardzo dobry przyjdzie czas).

pozdrawiam

No w tym zdaniu to chyba troche sie zagalopowales
Może tak, może nie
Swoją wypowiedzią dałem po prostu wyraz dezeprobaty na ocenę ludzi (i ich umiejętności) przez pryzmat wypasionego sprzętu. Nie tędy droga.
Dawniej używany sprzęt fotograficzny był nieporównywalnie słabszej jakości niż obecny. I co? Genialni fotografowie tworzyli coś czego obecnym ciężko jest nawet odtworzyć
Poza tym wolę mieć film z wesela fajnie nakręcony ale słabszej jakości niż kryształowe full HD nudy I tak myśli większość ludzi.
Fantom- skoro wiekszosci nie zależy na jakosci - to po kiego diabła zmieniałem tyle razy kamerę ?
Przecież nadal - majac takich jak Ty klientów, podobnie myślących - mógłbym kręcić jaką starą Betą czy nawet SVHS'em

Nie przekonujesz mnie. Szczególnie w kontekście tego forum na którym ponad 90% uzytkowników ma duże wyswietlacze > 40"...
Dobre zrodło sygnału jest w takim wypadku koniecznością - prawda ?

Fantom- skoro wiekszosci nie zależy na jakosci - to po kiego diabła zmieniałem tyle razy kamerę ?
Przecież nadal - majac takich jak Ty klientów, podobnie myślących - mógłbym kręcić jaką starą Betą czy nawet SVHS'em

Nie przekonujesz mnie. Szczególnie w kontekście tego forum na którym ponad 90% uzytkowników ma duże wyswietlacze > 40"...
Dobre zrodło sygnału jest w takim wypadku koniecznością - prawda ?


Mobor ja się nie spieram że dobry sprzęt jest podstawą. Nie zrozumiałeś mnie zupełnie
Ja sam mam tv 42" full HD, odtwarzacz NMT Popcon Hour i jestem maniakiem dobrej jakości (HD).

Chodzi mi o Twoje podejście do ludzi (dwukrotnie tak napisałeś więc chyba tak myślisz).
Ci którzy mają super wypasiony sprzęt za dziesiątki tysiecy to są PROFESJONALIŚCI którzy śmieją się z AMATORÓW którzy takiego sprzętu nie mają.
O to i tylko o to mi chodzi.

Poza tym posłucha takiego przykładu. Wyobraźmy sobie że jest jakaś niezamożna młoda para która chciała by jednak uwiecznić swoje wesele na filmie.
Jak na złość wokół sami profesjonaliści z super sprzętem wołający po 3-5 tyś za usługę. No i co? Mają obejść się smakiem?
Może nie. Może wynajmą pana Józka który ze swoją prostą kamerką kręci się po weselach już parę ładnych lat i zrobi im zgrabny ciekawy filmik (ok, może nienajwyższej jakości).
Weźmie za to 500 zł

nie przesadzaj z sprzetem tylko naucz sie dobrze krecic i montowac (wyrobisz sobie dobra marke a na sprzet bardzo dobry przyjdzie czas).

O, właśnie! Dokładnie tak uważam. Z resztą ze sprzętem za grubą kasę, a bez umiejętności, czułbym się jak... pozer.

Niestety mobor - człowiek z wieloletnim doświadczeniem, przekonuje mnie, że kamera za 23k, karty za 8 i aku za kolejne 2 to w tym fachu niezbędne minimum.

Muszę przyznać, że robi mi to trochę mętlik w głowie

Pozdrawiam.
Iras- nie wciskam Ci sprzetu który ma cię spłukać do ostaniej złotówki bo gdybym tak robił- od razu radziłbym XDCAM'a który kosztuje jako kompletny system jakieś 150-200 patyków... Tu byś sie na pewno ugotował. Aczkolwiek jest w Polsce parę osób która jezdzi z takimi gratami po chauturach.
Nie polecam takze czegoś co na starcie jest już kiepskie. Wyrzucisz ciezko zarobione pieniadze a efekt- mimo najszczerszych chęci - w wielu wypadkach bedzie marny co zadziala na twoją NIEKORZYŚĆ.
Co proponuje? Sprzęt na którym popracujesz parę lat, z którego bedziesz zadowolony, bedzie niezawodny i zapewni wysoki komfort pracy...
Mozesz oczywiscie wybrać ekonomiczniejszy wariant ale musisz pamietac że kupujac canona A1 czy sony fx1/fx7 - przy ich odsprzedaży stracisz sporo... pytanie czy warto..

To jest kwestia mieć, a nie mieć. Komp jest, ale oprogramowanie trzeba liczyć 4k. Nie chcę się ograniczać do jednej kamery - raz, że materiał byłby mniej atrakcyjny, dwa - nie zostawiłoby mi to ani odrobiny miejsca na wpadki, wypadki i różne zdarzenia losowe. Na dwa zestawy Sony EX1 + karty + zasilanie zwyczajnie mnie nie stać i jeśli to ma być minimum, to po prostu nie mam się co pchać w ten biznes.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl


  • © Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress Design by Colombia Hosting