Zakładając że maksymalny wiek przeciętnego alkoholika wynosi 55 lat,
a zaczyna on pić, powiedzmy mając 15 lat, to mamy 40 lat "stażu".
Przeliczamy lata na dni: 40*365=14600 dni picia. Jeżeli możemy wypić
1 080 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to: 900 000/14600 = 62
butelki wódki dziennie.
Wniosek:
Wy umrzeć z braku komórek nerwowych musielibymy pić po 20
butelek wódki na śniadanie, 20 na obiad i 30 na kolację.
Jest jeszcze wątroba, ale ona się regeneruje. )))))))))))))
zaiste pokrzepiające mnie tez kiedyś interesowały te aspekty ale porzuciłem bo biologia przestała mnie interesować (no są wyjątki ale to już inna sprawa :inlove: )
ja nie pije i raczej nie będe pił - raz że szkoda mi kasy dwa że sie obraziłem na qmpli bo niechcieli pić zemną na moje urodziny a sam pić nie będe
To jest raczej kwestja matematyki a nie biologi :smoke:
Ace
Proponuje lustro
domagam sie opcji : 'jaka dobra kawa, zdejm kapelusz (czyli nie mam pojecia)'
bo w sumie nie mam pojecia.... i w sumie mnie nie interesuje ile wypije..
(ale w tamtym roku wyszlo ze w ciagu miesiaca wypilem ponad 84 piwa... butelkowe.. nie wiem ile puszkowych, kuflowych.... ale przyznam sie ze to byly bardzo pijackie wakacje - to bylo rok temu, od tamtej pory ... pije tyle na ile mam ochote, kiedy mam ochote... czyli malo)
Lord killa porponuje edycje swoich postow zamiast pisania 2 watkow z rzedu ;]
[doc_style]
Hmm.... ja też chce opcje kawy i kapelusza...... albo można by dodać jeszcze opcje... pustego mieszka
w każdym razie.......... zagłosowałem...........
ale na co ..... to wiedzą .... niektórzy .... wybrańcy
[/doc_style]
Preferuje niewielkie ilosci w doborowym gronie - lekki humorek w zupelnosci wystarczy zeby sie dobrze bawic.. i potem nie byc rano chorym na kaca
Zbetonienie to osobna bajka.. - zdarza sie raz na czas, choc rzadko..
czlowiek jest trzezwy dopki o wlasnych silach moze lezec na podlodze :cool:
a co? tak sie spijasz ze lezac trzymasz sie podlogi? albo ludzie na tobie siedza bys nie odlecial??? QUOTE zaiste pokrzepiające mnie tez kiedyś interesowały te aspekty ale porzuciłem bo biologia przestała mnie interesować
a szkoda...
Wyliczenia o szkodliwosci alkohlo moze i sa prawdziwe. lecz zapomniales o jednej sprawie, otoz alkohol moze zniszczyc akurat te komorki ktore sa uzywane i sa nam potrzebne, albo przechowaujemy w nich jakies dane ( np. ktoredy do domu, i fakt posiadania zony\dziweczyny). Poza tym wieksze uszkodzenia nasz mozg odniesie wtedy gdy zona bedzie nas bila walkiem po glowie, lub jezeli w drodze do domu pare razy sie przewrocimy.
Czechu
To czy jesteś żonaty i gdzie mieszkasz masz w dowodzie osobistym więc nie masz się o co martwic, a cala reszta to ryzyko takie samo jakie podejmujesz idąc do warzywniaka po marchewkę
a co? tak sie spijasz ze lezac trzymasz sie podlogi? albo ludzie na tobie siedza bys nie odlecial???
a nie...ja tylko tak profilaktycznie :cool:
Najlepce Łaciate czerwone wysokoprocentowe (3,2%) i potencji ponoć sprzyja:
Pij mleko będziesz wielki
...miał
Natomiast jeśli macie ochotę na serek, jednak nie żółty, proponuję popić pewną ilość wódki dużą ilością mleka. Pewien gringo zrobił taki właśnie motyw i po chwili zapodał kilo sera, no i tylko ciasto na pierożki zamietosić
albo najlepiej od razu pierożka...
a ja tam wogule nie pijam alkocholu... jusz nie pijam... a to co piłem/wypiłem są to śmieszne ilości śladowe... w sumie to może wypiłem kilka browców w zbyt dużym okresie czasu by mi coś było... a ostatnio połem jakiś alkichol (chyba piwo) z 5 lat temu... i od tamtej pory ani kropli nie ruszyłem
a tak na marginesie to wyniki ankiety nie odzwierciedlają rzeczywistości, a zwłaszcza ta przedostatnia pozycja
Hmmm. Aż mi sie chce zrobić ankietę 'na jakich studiach jesteś/co chcesz w życiu robić', ale tego nie zrobię, bo juz mi nie dobrze jak widzę kolejną ankietę... Przykre, że żaden z Was nie zauważył, że inteligencja nie zależy od ilości neuronów, a od ilości aktywnych synaps pom. neuronami... Tak więc Mat, pomimo, że wlew w siebie min 2-3 piwka dziennie (wykluczając dzień, kiedy ma kaca) pozostaje w pełni sił intelektualnych, bo nigdy nie traci okazji do przeczytania xiążki lub porozmawiania z ELOKWENTNĄ osobą...
ee a ile masz lat, tak z ciekawości spytam... 20?
a ja teraz na antybiotykach jade i ani browara nie wypije ... a imprezy przelatują mi koło nosa... i teraz zauważam jakie to jest chore takie chlanie non stop jak się uskutecznia... w moim wieku w niektórych kręgach QUOTEMathaus napisał(a)
Hmmm. Aż mi sie chce zrobić ankietę 'na jakich studiach jesteś/co chcesz w życiu robić', ale tego nie zrobię, bo juz mi nie dobrze jak widzę kolejną ankietę...
spox ja jutro zrobie bo jak dzis jeszcze jedna walne to mnie zamorduja :jezyk1:
Proszę mi tu OT nie robić QUOTEMaetiou napisał(a)
ee a ile masz lat, tak z ciekawości spytam... 20?
Khem... Jeśli to było do mła, to datę urodzenia mam nieprzekłamaną w profilu...
Jestem abstynenten i jestem z tego dumny Chocby mieli mnie za to znienawidzic :bs: QUOTEMathaus napisał(a)
Przykre, że żaden z Was nie zauważył, że inteligencja nie zależy od ilości neuronów, a od ilości aktywnych synaps pom. neuronami... pozostaje w pełni sił intelektualnych, bo nigdy nie traci okazji do przeczytania xiążki lub porozmawiania z ELOKWENTNĄ osobą...
a tak wogule to poziom inteligencji nie zależy od ilości przeprowadzonych elokfentnych rozmów czy przeczytanych xiążek... "ilośC aktywnych synaps pom" - być może chociaż tesz nie jestem do końca przekonany... tak czy tak jest ona z góry zapisana genetycznie, a w trakcie życia można ją tylko nieznacznie zmienić
EEEEEEEE WRONG!!! Zależnie od przeprowadzanych badań genetyka wpływa na inteligencję (nie IQ, bo IQ to tylko int. matematyczna) od 20 do 50 %, i naukowcy skłaniają się do pierwszej liczby... A częstotliwość wykorzystania mózgu wpływa pobudzająco na organizację nowych powiązan neurytowo-dendrycznych, ergo rozwija inteligencję... Ofkoz łatwiej jest to zrobic za młodu, lub tylko pobudzić mózg i później rozwijać... Dla tego sądzono na początku, że większy jest wpływ uwarunkowań genetycznych. Ale kupa... Wyjrzyj przez okno i spójrz na pierwszego lepszego dresiarza... I teraz możesz na prawdę uważać go za kupę gówna, bo to jest tylko i wyłączne jego wina, że jest tym czym jest... Uwarunkowania genetyczne mają mało z tym wspólnego...
cóż... w takim razie w wakacje będe pił bardzo dużo alkoholu dziennie..... przyajmniej jak skończy sie antydupabiokurnatyk
pytanie o wiek było do abstynentów... bo zastanawiam się co skłąnia człowieka do abstynencji.... czy to krytyka wobec świata? czy dbałość o zdrowie? czy znudzenie hulanką? albo może coś innego...?
co do mózgu, to zgadzam się z mathausem - czytałem bardzo podobne wywody i zgadzam się z tym. To wyjaśnia dlaczego jestem takim debilen, choć mam całkiem niegłupich rodziców
Cały ten wywód rodzi pytanie:
GENY CZY WYCHOWANIE?
Cały ten wywód również odpowiada (jak dla mnie):
WYCHOWANIE!
That's it Mefiu!!! Może jednak to twierdzenie o zabijaniu neuronów nie jest pozbawione podstaw teoretycznych, bo ostatnio chlałem przez 3 dni i dzisiaj oblałem egzamin... I najgorsze jest w tym to, że dzisiaj nie moge znaleźć nikogo do zapicia bo większość moich znajomych ma kaca mordercę (u mnie minął ze stresu)... So Mefiu odstawiaj antybiotyk i wpadaj nah Posen idziemy pić i zabijać kolejne neurony, ale w trakcie będziemy gadać i rozwijac kolejne linki dendryt-neuryt...
po pierwsze: to trzeba by było wyjaśnić co rozumiemy przez pojęcie inteligencja bo wydaje mi się zaistniało tu jakieś logiczne nieporozyumienie
po drugie: to apropo dresów, to są oni właśnie tymi w społeczeństwi którzym w genach ułożyło się że są debilami i nie zgadzam się że jest to ich wina... poprostu oni nic na to nie poradzą że są debilami... a skąd wiesz ile oni czytali jak byli mali... może teraz są głupi bo za młodu za bardzo pobudzali swoje powiązania neurytowo-dendryczne i im się przepaliły
a po trzecie: to skąd ty dziecko tyle mądrych słówek znasz :D:D:D ?? QUOTEdziki napisał(a)
a ja tam wogule nie pijam alkocholu... (...) a ostatnio połem jakiś alkichol (chyba piwo) z 5 lat temu... i od tamtej pory ani kropli nie ruszyłem
Oto jest niezłomna postawa! Pytanie tylko czy godna naśladowania!? A jakże, tylko troche niewygodna...
Najlepsza jest woda! Przez o nie ó. No i jeszcze nomen omen Smakuś!
O! To jest coś co warto chlać w ilościach nieumiarkowanych!
No to chlup! [(_)
eeeeee tam... za młody jestem na to, a tak wogule to sake jak juz QUOTEKittyHawk napisał(a)
Najlepsza jest woda! Przez o nie ó.
[b]No to chlup! [(_) [/B]
O i tu się zgodze :D to jest mój człowiek :cool:
a jak jusz jesteśmy przy wodzie to tego trunku wypijam średnio 1L dziennie
oh.. one more thing... jeszcze jak woda to tylo żywiec niegazowany
Nie pisz 2 postow pod rzad, tylko edytuj.
hehe kolejna złota myśl
Abstynenci!! Co ws skłoniło do takiego stylu życia?? QUOTEAusir napisał(a)
Nie pisz 2 postow pod rzad, tylko edytuj.
yes, mummy :jezyk:
Maetiou - primo: jest to bardzo oszczędny sposób bycia... co okazało się brdzo mi na ręke... zwłszcza teraz ;]
dekundo: nie pisie alkocholu = wyraźny brak problemów z min związanych. np.: skąd wziąść kase na browca, gdzie tu jest jakiśmonopol bo musze się napić... etc.
i po trzecie (nie wiem co jest po sekundo): jaką mam pewność, pijąc teraz piwo, że w przyszłości nie będe alkocholikiem i że nie zrujnuje sobie tym życia QUOTEMaetiou napisał(a)
hehe kolejna złota myśl
Abstynenci!! Co ws skłoniło do takiego stylu życia??
takich sie leczy :cool:
Zalecam terapie wstrząsową!!!!! QUOTEMaetiou napisał(a)
Abstynenci!! Co ws skłoniło do takiego stylu życia??
1. to że szkoda mi kasy żeby najpierw coś wypic, potem sie odlać a drógiego dnia żeby mnie sagan na... i jeszcze mam za to płacić
2. zbieram na kilka ważnych rzeczy więc szkoda mi $
3. ja już teraz wyglądam jakbym pił z 2/3 mojego życia więc wole sie nie zastanawiać jak będe wyglądał jak naprawde tak będzie.....
4. wiem jak wygląda człowiek który ma 50 lat i przez połowe żyycia ćpał i pił.... (chętnym dam linka do zdjęcia)
brakuje jeszcze ankiety "ile razy w tygodniu planujesz wspolzyc w trakcie wakacji"...
Oooo dobra koncepcja , pomyśle o tym , pomyśle
lub dłubanie w nosie, pierdzenie i bekanie skraca życie ... QUOTE.:] Spce Ace [: napisał(a)
1. to że szkoda mi kasy żeby najpierw coś wypic, potem sie odlać a drógiego dnia żeby mnie sagan na... i jeszcze mam za to płacić
2. zbieram na kilka ważnych rzeczy więc szkoda mi $
3. ja już teraz wyglądam jakbym pił z 2/3 mojego życia więc wole sie nie zastanawiać jak będe wyglądał jak naprawde tak będzie.....
4. wiem jak wygląda człowiek który ma 50 lat i przez połowe żyycia ćpał i pił.... (chętnym dam linka do zdjęcia)
1) ALE JEST FAJNIE :piwo:
2) U nas w BoBie tez ale PIWO rzecz SWIETA :twist: BOSKA :jezyk1:
3) Hehe dobrze sie odzywiasz moze zamiast tyle jesc oszczedzil bys na jedzeniu a nie na boskim piwku a zreszta jedno piwko dziennie to nie tak duzo kalorii a nerki czysci !!
4) Ale nikt nie mowi o cpaniu tylko piciu, a w BoBie to wszyscy pija jakby od urodzenia i 3maja sie swietnie (chetnym dam linka do zdjec )
:jump:
[QUOTE].:] ktos tam [: napisał(a)
brakuje jeszcze ankiety "ile razy w tygodniu planujesz wspolzyc w trakcie wakacji"... [QUOTE]
ile sie zmiesci lasek w namiocie
:inlove:
ah te Quotki :jezyk: QUOTENico napisał(a)
[3) Hehe dobrze sie odzywiasz moze zamiast tyle jesc oszczedzil bys na jedzeniu a nie na boskim piwku a zreszta jedno piwko dziennie to nie tak duzo kalorii a nerki czysci !!
[/B]
ale ja właśnie jestem taki chudy jakbym już pił z 10 lat więc na żarciu raczej nie oszczędze....
Hmmm, słyszales kiedys o czyms takim jak piwny brzuch? I ty mowisz ze jak jestes chudy to wyglada jakbys pil 2/3 zycia?
Jeśli chodzi o mnie i o picie to jedno pyfko (max 3) raz na jakis czas, i mi wystarczy.
Ps. Jesli chodzi o Ace'a to ma jeszcze czas zeby pic
O Jezu! Nawet Jezus pił kiedy żył, a właściwie zanim zmartwychwstał, potem też coś pił skoro jadł ze smakiem to musiał ździebko popijać...
A impre w Kanie Galilejskiej pamietacie? I kto go do tego namówił? Maryja! Nie Radio ani nie Częstochowska raczej żydowska...
Częstochowska ma dziwną cerę jak na żydówkę i smutne oblicze..., po takim winku to raczej człek szczęsliwy winien być ;P
Czyli w sumie Jeus miał całkiem rozrywkową familię..., a propos Jezus gdzieś rzucił takim hasłem oj cytuje z ulotnej pamięci że "co ja mogę i wy mozecie a nawet o wiele więcej bowiem ja spadam do chaty (czy Taty!?)"
No czyli sami spójrzcie jakie wiara czynic może cudeńka! Wodę w przednie winko! Jezu jak to sie robi? Dzięki się składa!?
Ciekawe co mi wyjdzie z miejscowej kranówy?
Upsssssssssssssss, kwas azotowy! Ajjj!
problem w tym ze jezus nie jest autorytetem dla niektorych
Taaa.... zwalcie na niego taaa...
dajcie Chrystusowi kolejny krzyz do noszenia
Jezus nie jest autorytetem dla cieniasów ;D
No patrz: facet przyfruną z Tamtąd Gdzie Jest Klawo i Fajnie dał sie przygwoździć, pokazał że Kośka to betka i jeszcze pokazał Ci jak się zyskać niezależność od bonzów przemysłu przynajmniej winiarskiego, a Ty mówisz że to nie autorytet??? No chto jest autorytet dla niektórych, DeathClaw??? ;D
A co do krzyży, zdaje się że gość zna sie na rzeczy czyli wie w czym ona tkwi...
poznaj prawdę, a ocipiejejesz z wrażenia!
Kolo stworzył pierwszego jabcoka (bo nic tak szybko by nie sfermentowało)...
Poza tym jarał ziele i rżnął.... eee... no dobra nie wnikajmy w to, bo zacznę nauczac a do tego nie chcemy doprowadzić.
Zacytuje jeszcze tylko:
"Zalecam ziele leśne i wode czystą" - tak powiedział Jezus. Aj law dis nigga!
Co do abstynencji:
1. nie wciskajcie mi że to z powodu kasy. żrecie w mcdonaldzie? wpie********* pizze? browarek was nie zrujnuje od czasu do czasu
nie trzeba od razu chlac na umór... może macie takich znajomych, że "nie ma imprezki bez rzygania" (jak to powiedziała jedna kumpela dzisiaj)...? TO ŹLE. Można się bawić z alkoholem nie wydając horendalnych sum i niekoniecznie chlać w bramie mózgojeby... co też nie znaczy że jeśli tak robisz to umrzesz czy co... MAM NADZIEJE!
2. szkoda mi kasy żeby najpierw coś wypic, potem sie odlać - ale ile zabawy w miedzyczasie!! (fajny cytat wogle, musze go sobie gdzies zapisać)
3. wiem jak wygląda conajmniej tuzin ludzi, którzy nieźle chlali za młodu, a teraz osiągnęli sukces i są (nie do końca) zdrowymi ludźmi.
znam też i wiem jak wyglądają ludzie któzy nigdy nie pili i chorują na jeszcze gorsze rzeczy niż ci wcześniejsi :|
4. "jaką mam pewność, pijąc teraz piwo, że w przyszłości nie będe alkocholikiem i że nie zrujnuje sobie tym życia"
Taką samą, jaką masz pewność że nie pijąc nie staniesz się sztywnym frajerem ktorego nikt nie lubi i który nie potrafi się bawić
Poza tym czy naprawde porównujesz sie z lumpami któzy chodzą po ulicach i śpią po dworcach? Bo mówisz tak, jakby ci się picie z takim stylem życia kojarzyło...
5. Ja wyglądam jakbym był wiecznie powazny... no coż....
PS: To nie to, że uważam że nie można siębawić bez alkoholu - sam tak robie. Po prostu poczułem, że musze coś napisać i jakoś tak przyszło :piwo: Kolo stworzył pierwszego jabcoka (bo nic tak szybko by nie sfermentowało)...
prędzej oliwcoka, jako że gajów oliwnych tam zatrzęsienie było, ale jeśli w kwadrans czy nawet pół spreparował taki staff to mio!
Poza tym jarał ziele i rżnął.... eee... no dobra nie wnikajmy w to, bo zacznę nauczac a do tego nie chcemy doprowadzić.
Ziele dobra rzecz! A że rżnął normalka cieślą był!
A propos nauki, ucząc dowiadujesz sie jak mało wiesz, stąd warto uczyć ...się ;D
Zacytuje jeszcze tylko:
"Zalecam ziele leśne i wode czystą" - tak powiedział Jezus. Aj law dis nigga!
To ten Jezus co miał 30 w roku 1960 ;D 1. nie wciskajcie mi że to z powodu kasy. żrecie w mcdonaldzie? wpie********* pizze? browarek was nie zrujnuje od czasu do czasu
nie jadam o też mi szkoda kasy :cool: a co do malutkiego pifka to założymy że średnio 1/tydz. co daje 4 w iwsiącu czyli 4*~3 zł *12 (miesięcy w roku) = 144zł rocznie ! a to już troche kasy jest !
2. "jaką mam pewność, pijąc teraz piwo, że w przyszłości nie będe alkocholikiem i że nie zrujnuje sobie tym życia"
Taką samą, jaką masz pewność że nie pijąc nie staniesz się sztywnym frajerem ktorego nikt nie lubi i który nie potrafi się bawić
ostatnio usłyszałem taką teze "z alkoholem każdy umie ale bez to mało kto" i wole sie tego trzymać QUOTE.:] Spce Ace [: napisał(a)
ostatnio usłyszałem taką teze \"z alkoholem każdy umie ale bez to mało kto\" i wole sie tego trzymać
Moge byc tego doskonalym przykladem.
Kiedy wszyscy w okolo mnie podczas zabawy pija, a ja nie, to i tak w dalszym ciagu ja czesto potrafie sie bawic najlepiej (i nie dlatego, ze tamci nie potrafia sie bawic) . Moze to tak jak z tym, ze wiekszosc ludzi do rozwiazania jakichs kosmicznych zdan matematycznych potrzebuje kalkulatora (albo masy czasu), a garstka geniuszy wylicza to w myslach w ciagu kilku sekund :>
respect
nie rozumiem ludzi na przykład, którzy palą a nie piją... dziwacy
a mnie piwko poprawia humor.... a jak mam dobry humor to się dobrze bawie
poza tym na mnie każda używka ma swój specyficzny sposób działania....
Papierosy sux.
Browar rula.
Duzo browar byc gud.
NOOOOOOO!!!!!!!
I taki tok rozumowania mi się podoba :D:D:D:D:D:D
Ale ja niestety jaram :|
tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie...
Jednym słowem Żywiec!
...i to już 3! No i jedyne czego mi tu brakuje to 3 Fallout!
Jedna Rzecz mnie dziwi , nikt nie pija Vodki .
Nie nikt nie pije... wiesz..... dożylnie się przyjmuje
Eee... Na jakiej podstawie stwierdzasz że nikt nie pija wódki?
Bo w takim razie chętnie bym twój tok rozumowania przedstawił moim rodzicą (choć oni i tak już na mnie krzyżyk postawili) QUOTEMaetiou napisał(a)
Eee... Na jakiej podstawie stwierdzasz że nikt nie pija wódki?
No patrz na ankiete, nikt się jeszcze nie przyznał, boja mają czy co? Ciekawe przed kim sie tak kryją? Overseer? Master? Mom? Dad? Bat?
No ale cóż na pustkowiach ziemniak kiepsko rodzi stonki jak krowy wpierdzielają nawet małe dzieci, a co tak dopiero ziemniaki, a żyto ledwo zakiełkuje zaraz kiśnie, jedynie chmiel poprawnie zmutował i pleni się jak nie przymierzajac plenum KaCe oczywiście PZPR, no i dlatego waży się duże ilości zupki chmielowej, no bo jak jest to trza coś z tym zrobić, czy jak...
Naważyłeś sobie piwa? To teraz je wypij!
No! Chendnie!
QUOTEMaetiou napisał(a)
choć oni i tak już na mnie krzyżyk postawili)
Maetiou! Ty lepiej uciekaj bo Cie jeszcze przybiją!!!
Pokaż rodzicom ankietę
Wóda jest bleeee... ten smak... co innego dobre wino, rum, brandy czy likierek
O piwku nie wspominając
chcialem zameldowac ;] ze wczoraj odbyly sie manewry w Lodzi, zaprawa byla :cool: , wypito szesc tanich browarkow (podkreslam tanich 1,59zl *2 1,475zl *4 ) :inlove:
Gerard musze ci dac sprobowac wódy mojego dziadka. Mioodzio wchodzi to jak złoto, a w dodatku zawiera witamine C i następnego dnia budzisz sie bez kaca! Ico moze byc lepszego od czegos takiego??
Oprócz tego ten niepowtarzalny pigwowy smak(pigwa-taki owoc)... QUOTEDeathEater napisał(a)
Oprócz tego ten niepowtarzalny pigwowy smak(pigwa-taki owoc)... [/B]
I Ty jesteś pewien że to jest wódka? No to powąchaj to jeszcze raz! Łaciata daje nie tylko mleko, dziadzio Ci nie mówił!?
QUOTEDeathEater napisał(a)
(pigwa-taki owoc)... [/B]
Dupa Jasia! Pigwa to taka Genowefa, wielce jajeczna kobita zresztą. I co wy z nią tam wyprawiacie ja się pytam!? W kadzi ją może trzymacie? Ja cies krence, ponoć kompanioni na Mastera wołali Dziadek! DeathEater prawda niczym glista wypełzła na wierzch! Ja Ci dam Pigwe! Raczej pigułe! Zostaw moją babcię w spokoju!!!
Spokojnie kotku, to jest na pewno wódka, lub jak kto woli bimber i musze powiedziec ze niezle grzeje
A co do reszty twego bełkotu, to nic nie zrozumiałem. Gwoli ścisłości Pigwa naprawde jest owocem, o kwaśnym smaku żołtej skórce i rośnie na krzakach przed domem mojego dziadka .
Można z niej równiez robic syrop/sok do herbaty który tez jest dobry ale z bymberkem rownac sie rzecz oczywista nie moze.
mowiac o vodce wlasnie byl u mnie qmpel i gralismy se nocke przez lana z towarzystwem sake i nie narzekam (tylko troche niewyspany jezdem ),wlasnie niedawno poszedl i stwierdzam ze absolute dobry
JERRY DOBRY !!!
...JERRY SMACZNY
A te Abstynenty to psie syny, tyle wam powiem. Bo jest tak: alkoholik zdradzi cię za butelkę wódki. A ten Bstynend to przecie niby nie pija, więc cię zakapuje za friko, zez samej złośliwości.
[BA te Abstynenty to psie syny, tyle wam powiem. Bo jest tak: alkoholik zdradzi cię za butelkę wódki. A ten Bstynend to przecie niby nie pija, więc cię zakapuje za friko, zez samej złośliwości.[/B]
A nawet gorzej... Siedzisz sobie na imprezie, wszyscy piją aż miło i zjawia się TAKI JEDEN . I następnego dnia wszyscy mają kaca i zastanawiają sie co takiego wyprawiali wczoraj, a TEN sobie przychodzi jak gdyby nigdy nic i wszystkim wytyka...
Albo człowiek woli nie pamiętać co robił poprzedniego dnia , A ten przychodzi i wszystko opowiada ( god damyt mather-fucker )
albo siedzisz sobie najebany w 3 dupy i robisz coś głupiego typu ... ee choćby tańczenie bez koszulki po dachu altanki (motyw z wczoraj)... a on głupio na ciebie patrzy.... i patrzy... i stoi z założonymi rękami.... no i jak takiemnu nie przyłożyć?!?!?!
(widzicie? czasem abstynencja jest NIEZDROWA!)
Ja tu mwłaśbie najebany siedzę! Koniec sxzkoły jest! Kolejka wdla wszystkich. Yeehaa!
NIE DALI MI zagłosować w ankiecie !!!!! buuuuuuuraki
Jezu, kiedy ja to na górze napisałem? :eek:
ekhm nie wiem jak inni ale ja tam lubie :blant:
Sam nie jesteś. Nie bój żaby. :blant:
ojojoj a to chyba nielegalne
popieram :blant: ale :piwo: tez niczego sobie...
ja tam duzo pic nie moge, w koncu mam na razie tylko 16 lat i poza 4 piwa dziennie nie wykraczam, wino rzadko pije, wodki nie lubie bo droga, pije tylko jak ktos kupi a :blant: nie prubowalem i probowac nie mam zamiaru wole :brynda: a jeszcze bardziej wole :piwo:
droga i ma srednie walory smakowe...
ale tanie wino - gloria cytrynowa... dobre na przeczyszczenie...
a :blant: popieram tzn. jestem za legalizacją lae nie korzystam (nie mam na co kasy wydawać)