Katalog znalezionych fraz
"Epidemia tajemniczej choroby po upadku meteorytu"
Erotyka â strony, Obrazki i wiele wiÄcej na WordPress
Wirus z kosmosu jednak możliwy? Otóż w ostatni weekend w Peru, na pograniczu z Boliwią spadł meteoryt, tworząc niewielki krater o szerokości 30 i głębokości 6 metrów.
Osoby przebywające w pobliżu krateru miały zapaść na dziwną chorobę, która jednak objawia się dość typowo, to znaczy nudnościami, bólami głowy i problemami z oddychaniem. Dodatkowo nie wiadomo do końca, czy był to faktycznie meteoryt.
Wygląda na to, że jest to kolejne plotkarskie doniesienie Portalu o2.pl, bowiem specjaliści twierdzą, iż rzekoma choroba jest zwyczajnie efektem nawdychania się pyłu pochodzącego z meteorytu.
Źródło: o2.pl
ktos chyba ogladal ostanio "Andromeda Strain"
Niech najpierw wykopią to, co tam rzeczywiście spadło (może wcale nie meteoryt, ale na przykład jakaś rakieta), a potem bawią się w dywagacje o wirusach z kosmosu... ale przecież padł byk pasący się w oko9licy, więc no na pewno Obcy... Rok 2012 się zbliża! Ratuj się, kto może!
Ed: zabawne, Bio, że właśnie wspominasz o Andromeda Strain... całkiem przypadkiem odkryłem to właśnie na płycie w moim kompie...
Z tego, co czytałem, to meteor rąbnął w jakieś gorące źródła, które wylały - pewnie to unoszące się z nich gazy albo jakieś bakterie żyjące w owych źrodłach...
mhm jutro w fakcie napiszą że cała ameryka południowa została zgładzona tajemniczym wirusem, którego przywlekł zapewnie tam słynny wieloryb który gościł w warszawie [źródło: fakt].
Dlatego też podkreśliłem, że o2.pl to niezwykle wiarygodne źródło. ;]
Tu macie materiał Reutersa o meteorycie, bardziej wiarygodny, jak przypuszczam.
Ed: zabawne, Bio, że właśnie wspominasz o Andromeda Strain... całkiem przypadkiem odkryłem to właśnie na płycie w moim kompie...
Wirus z kosmosu jednak możliwy? Otóż w ostatni weekend w Peru, na pograniczu z Boliwią spadł meteoryt, tworząc niewielki krater o szerokości 30 i głębokości 6 metrów.
Osoby przebywające w pobliżu krateru miały zapaść na dziwną chorobę, która jednak objawia się dość typowo, to znaczy nudnościami, bólami głowy i problemami z oddychaniem. Dodatkowo nie wiadomo do końca, czy był to faktycznie meteoryt.
Wygląda na to, że jest to kolejne plotkarskie doniesienie Portalu o2.pl, bowiem specjaliści twierdzą, iż rzekoma choroba jest zwyczajnie efektem nawdychania się pyłu pochodzącego z meteorytu.
Źródło: o2.pl
Wygląda na to, że jest to kolejne plotkarskie doniesienie Portalu o2.pl, bowiem specjaliści twierdzą, iż rzekoma choroba jest zwyczajnie efektem nawdychania się pyłu pochodzącego z meteorytu.
Zostało to... dobitnie podkreślone przeze mnie. ;]
A dlaczego przegięcie? Skoro ziemskie mikroorganizmy są w stanie w kosmosie przetrwać to wszystko jest możliwe, skoro wielu naukowców uważa że panspermiia jest możliwe to niby dlaczego trzeba zakładać że nie realne jest aby coś z kosmosu na skale przyleciało. Tam pewnie nic nie ma w tym kraterze ale nie naśmiewałbym się z potencjalnego przybycia na ziemie mikroorganizmu na kawałku skały.
Teoretycznie jakieś tam mikroorganizmy mogą sobie z kosmosu do nas przywędrować i pomachać wiciami, nibynóżkami, czy co one tam mają, ale żeby od razu morderczy wirus? I to taki działający na ludzi i zwierzęta, skoro miałby ukształtować się gdzieś bardzo daleko stąd... dziwne to wszystko. Gdyby spadł w Polsce, to nie żadnej sensacji by nie było (większe cuda się dzieją 
). Ale żwby w Peru?
swoją drogą te mikroorganizmy musza być nieźle schowane, żeby przeżyć w temperaturze ok 3 K
A dlaczego przegięcie? Skoro ziemskie mikroorganizmy są w stanie w kosmosie przetrwać to wszystko jest możliwe, skoro wielu naukowców uważa że panspermia jest możliwe to niby dlaczego trzeba zakładać że nie realne jest aby coś z kosmosu na skale przyleciało. Tam pewnie nic nie ma w tym kraterze ale nie naśmiewałbym się z potencjalnego przybycia na ziemie mikroorganizmu na kawałku skały.
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl erfly06132.opx.pl
Wirus z kosmosu jednak możliwy? Otóż w ostatni weekend w Peru, na pograniczu z Boliwią spadł meteoryt, tworząc niewielki krater o szerokości 30 i głębokości 6 metrów.
Osoby przebywające w pobliżu krateru miały zapaść na dziwną chorobę, która jednak objawia się dość typowo, to znaczy nudnościami, bólami głowy i problemami z oddychaniem. Dodatkowo nie wiadomo do końca, czy był to faktycznie meteoryt.
Wygląda na to, że jest to kolejne plotkarskie doniesienie Portalu o2.pl, bowiem specjaliści twierdzą, iż rzekoma choroba jest zwyczajnie efektem nawdychania się pyłu pochodzącego z meteorytu.
Źródło: o2.pl
ktos chyba ogladal ostanio "Andromeda Strain"
Niech najpierw wykopią to, co tam rzeczywiście spadło (może wcale nie meteoryt, ale na przykład jakaś rakieta), a potem bawią się w dywagacje o wirusach z kosmosu... ale przecież padł byk pasący się w oko9licy, więc no na pewno Obcy... Rok 2012 się zbliża! Ratuj się, kto może!
Ed: zabawne, Bio, że właśnie wspominasz o Andromeda Strain... całkiem przypadkiem odkryłem to właśnie na płycie w moim kompie...
Z tego, co czytałem, to meteor rąbnął w jakieś gorące źródła, które wylały - pewnie to unoszące się z nich gazy albo jakieś bakterie żyjące w owych źrodłach...
mhm jutro w fakcie napiszą że cała ameryka południowa została zgładzona tajemniczym wirusem, którego przywlekł zapewnie tam słynny wieloryb który gościł w warszawie [źródło: fakt].
Dlatego też podkreśliłem, że o2.pl to niezwykle wiarygodne źródło. ;]
Tu macie materiał Reutersa o meteorycie, bardziej wiarygodny, jak przypuszczam.
Ed: zabawne, Bio, że właśnie wspominasz o Andromeda Strain... całkiem przypadkiem odkryłem to właśnie na płycie w moim kompie...
Wirus z kosmosu jednak możliwy? Otóż w ostatni weekend w Peru, na pograniczu z Boliwią spadł meteoryt, tworząc niewielki krater o szerokości 30 i głębokości 6 metrów.
Osoby przebywające w pobliżu krateru miały zapaść na dziwną chorobę, która jednak objawia się dość typowo, to znaczy nudnościami, bólami głowy i problemami z oddychaniem. Dodatkowo nie wiadomo do końca, czy był to faktycznie meteoryt.
Wygląda na to, że jest to kolejne plotkarskie doniesienie Portalu o2.pl, bowiem specjaliści twierdzą, iż rzekoma choroba jest zwyczajnie efektem nawdychania się pyłu pochodzącego z meteorytu.
Źródło: o2.pl
Wygląda na to, że jest to kolejne plotkarskie doniesienie Portalu o2.pl, bowiem specjaliści twierdzą, iż rzekoma choroba jest zwyczajnie efektem nawdychania się pyłu pochodzącego z meteorytu.
Zostało to... dobitnie podkreślone przeze mnie. ;]
A dlaczego przegięcie? Skoro ziemskie mikroorganizmy są w stanie w kosmosie przetrwać to wszystko jest możliwe, skoro wielu naukowców uważa że panspermiia jest możliwe to niby dlaczego trzeba zakładać że nie realne jest aby coś z kosmosu na skale przyleciało. Tam pewnie nic nie ma w tym kraterze ale nie naśmiewałbym się z potencjalnego przybycia na ziemie mikroorganizmu na kawałku skały.
Teoretycznie jakieś tam mikroorganizmy mogą sobie z kosmosu do nas przywędrować i pomachać wiciami, nibynóżkami, czy co one tam mają
, ale żeby od razu morderczy wirus? I to taki działający na ludzi i zwierzęta, skoro miałby ukształtować się gdzieś bardzo daleko stąd... dziwne to wszystko. Gdyby spadł w Polsce, to nie żadnej sensacji by nie było (większe cuda się dzieją ). Ale żwby w Peru?swoją drogą te mikroorganizmy musza być nieźle schowane, żeby przeżyć w temperaturze ok 3 K
A dlaczego przegięcie? Skoro ziemskie mikroorganizmy są w stanie w kosmosie przetrwać to wszystko jest możliwe, skoro wielu naukowców uważa że panspermia jest możliwe to niby dlaczego trzeba zakładać że nie realne jest aby coś z kosmosu na skale przyleciało. Tam pewnie nic nie ma w tym kraterze ale nie naśmiewałbym się z potencjalnego przybycia na ziemie mikroorganizmu na kawałku skały.