ďťż
Katalog znalezionych fraz
Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

Ja już zastanawiałem się nad tym aby odgruzować tą część pomiędzy barem a salą prelekcyjną (w tym odgruzowanym może być mały ogródek piwny (tak jakby), salę prelekcyjną oczyścić i zrobić tam drugą część baru, ew. kasyno a samą sale prelekcyjną przenieść do tego bunkra o którym mówili raidersi - gdzieś on ponoć jest i o wiele większy.

Po za tym, światłoby się przydało (więcej) no i stoliki musimy inaczej za rok ustawić (ladę też) żeby się tam ładnie siedziało i piło . Oprócz tego musimy te browary zabezpieczyć odpowiednio bo bez tego to nie ma bata. A co do koloryzowania ścian to jak najbardziej jest to wskazane - tak żeby już za 3 lata wszystko było kolorowe w tym barze tak jak wnętrza głów bywalców baru.


Ok, ale jedna rzecz mnie toche martwi, nie chcialabym żeby to było wszystko porozrzucane za bardzo, podobalo mi sie ze bar był kolo sali prelekcyjnej dlatego, że ci którzy brali udzial w konkursach czy w prelekcjach wychodząc kupowali coś tam, siadali gadali itepe. ale oczywiście to nie jest wymóg jakiś tylko taka uwaga, jeśli waszym zdaniem lepiej bedzie powiekszyć bar to spoko. a na tym placu przed barem moze nie ogródek piwny bo to tak brzmi hmmm.... ale poprostu pare stolików kilka pieńków i ognisko.
Kurcze Rawdan z odruzowaniem tej czesci moze byc malutki problem... Zreszta sam wiesz najlepiej jak to wyglada i w ogole. Najwyzej przyjade wczesniej jak w tym roku, wezme dwoch ludzikow i az do Zlotu nie bedziemy robic nic innego oprocz odgruzowywania tej czesci. Jak to skonczymy (przy pomocy Swietego Plomienia), to odgruzujemy jeszcze troche budynki ASG, bo widac, ze ASG'owcow bedzie wiecej na nastepny rok
no mysl jest niezla trza by bylo tylko jakies pienki skombinowac albo wiecej desek i cegiel ale jest to do zrobienia


Właśnie to miałem na myśli tylko inne okreslenie nie przyszło mi do głowy

Takie miejsce gdzie właśnie to ognisko się pali, albo np. stawiamy tam 2 piecyki z cegieł i kratki, a obok trzymamy drzewo na opał. Hę?
Pomysl swietny jest, ale bez dynamitu bedzie raczej ciezko poradzic sobie z ta czescia bunkra. A trzebaby ja piknie wwyrownac do poziomu podlog baru i sali prelekcyjnej... Trzoche roboty przy tym bedzie...
oj tak smoq, odgruzowac to bedzie trudno (w podłodze są dziuru aż do gleby!), ale efektem byłby ogrom miejsca do zagospodarowania (sciana do egzekucji asg etc )

post sprawdziła mi mama
Dobra, wiec miejscowi musieliby zrobic rozeznanie terenu, zeby zobaczyc jak to mnie wiecej wyglada. Muscice sie dowiedziec czegos wiecej oprocz tego, co wiemy: ze jest tam pelno gruzu , ze w niektorych miejscach sa zarabiscie duze kamerdolce, ze niektore plyty betonowe sa polaczone ze soba zbrojeniem i ze niektore sa przymocowane do podloza.

Mysle, ze dodatkowo bedzie nam potrzebna jeszcze pila do metalu, zeby poradzic sobie ze zbrojeniami...
Moj pomysł wygląda tak :
Cały bunkier ( bar+sala prelekcyjna+ te przejscie pomiedzy ) beda terenem baru a robimy to tak .
Lade baru przenosimy do sali prelekcyjnej i ustawiamy wpoprzek . Tam gdzie byl magazynek tam bedzie magazynek . W sali prelekcyjnej jakieś ławeczki + stoliczki i to ma być czysty bar ludzie przychodza i wszamaja smieci wdupiaja obok to smietniczka .
Tam gdzie był bar tam bedzie taka sala do wszytkiego czyli ruletka jedzonko libacje itd . Ten plac pomiedzy trzeba odgrużowac a do tego bedzie potrzebne duże młoty , kilof , majzel zwany dłutem , piła do metalu , łopaty i saperki . Po odgruzowaniu przysypiemyy to piaskiem ( wiadomo skąd ) , i tam bedzie ogrudek piwny lub cokolwiek związane z barem
A ognisko ognisko sprawa prosta . W lewym przednim rogu bunkru [lokacji] ( jak bys stal tylem do jebnietego wyjscia a przodem do ogniska byly jakiestam zawalone ruinki gdzie kiedyś byly 2 pary dzwi a teraz zostaly takie male zakaminiowane placyki
i tam to wystarczy odgruzowac i mozna zrobic dwa ogniską albo ognisko a obok schody do góry albo składowisko drewienka .

Sala prelekcyjna bedzie w tym bunkrze od rajdersów , albo gdziekolwiek indziej .

i już jakies pytania ?
Plan w sumie niezly i Theya mialaby blisko po zapasy i wiecej miejsca byloby na kasyno, a i napic sie piwka na swiezym powietrzu jest przyjemniej...
Wszystko fajnie ale lada musi byc przy wejściu, to było dobre miejsce może niekoniecznie z tej strony ale przy wejściu było gicio. A już na pewno w tym pomieszczeniu gdzie jest wejście.
Hmmm... Na zlocie byla tez rozmowa, zeby wejscie do baru zrobic naprzeciw sali prelekcyjnej. Wystarczyloby tam tylko usypac troche te piaskowa 'sciane' i zrobic jakies schodki. Uniknelibysmy kolejnych propzycji na zmiane nazwy baru na 'Pod jebni**ym lbem', a Ty mialabys lade naprzeciw wejscia do baru...
Plan Spica jest ful-wypas, będzie kupa roboty, ale da się to zrobić

@Theya: Jeśli ladę będziesz miała koło wejścia, a magazyn w drugiej sali to codziennie będziecie musieli zapierniczać w tą i spowrotem, żeby przenieść żarcie! Moim zdaniem powinno być tak jak napisał Spic, bo wtedy masz bezpośredni dostęp do magazynu !!!
Takie jest moje zdanie !
Ale ja wole miec bezpośredni dostęp do wejścia a przeniesienie troche żarcia jak sie ma do pomocy tylu ludzi to nie jest problem.
W sumie zarcie to nie jest az taki problem prawda, piwo wazniejsze

Racje ma Theya, ale Spic ma zarabisty pomysl, wiec co robimy? Ja jestem za pomyslem Spica, ale Theya rzadzi barem, wiec decyzja powinna nalezec do niej...
wiecie z tym barem chodzi mi o to ze theya bedzie miała własne zaplecze gdzie nie bedzie sie nikt obcy plontal i to nie bedzie tak przy przejsci ze ktos coś gwizdnie i tyle .
ponadto jesli zaopatrzymy sie w duża ilosc wody piwa itd to bez sensu bedzie to dziennie transportowac tam i z powrotem a jesli sie nie bedzie chcialo to ktos bedzie musiał siedzieć w tym magazynku i tego pilnować .
Mysle ze jak przy barze ktoś był non stop to by nic sie nie stalo zlego .
ale ja nie widze problemu żadnego zeby połączyć dwa pomysły, piwo niech sobie bedzie zamknięte na kłódkę w tej wnęce a ja niech sobie będę przed wejściem, jak mi sie piwo za barem skończy to ktoś się kopsnie po dwie góra trzy zgrzewki i tyle. Przecież ta wnęka tam jest duża, można przybić z jednej strony dwa nawiasy, z jakiś dech zrobić prowizoryczne drzwi, zawiesic kłódkę i już, przecież nikt nie będzie sie na chama w dzień tam włamywał przy ludziach a na noc i tak będa warty rozstawione.
No tak theyu nie rozumiesz w czym problem a otoz mianowicie zeby zrobić dzwi nalezy posiadac :

a) wiertarke , wiertła , kołki rozporowe , srUby
skobel ( ta metalowa czesc co ma ze sciany wystawac ) + młot udarowy ( albo bardzo dobra wiertarka) cement
c) drewno drewno i jeszcze raz drewno + gwoŹdzie zawiasy i kłÓdeczka .

No teoretycznire wszytko ładnie pieknie i ogolnie no ale jakos trza to wszytko zamocować wiec najpierw trza próg ( tam gdzie mają być zawiasy) wyprostowac ( zeby zawiasy były w jednej osi ) potem trza wywierciĆ minimum 4 dziurki (mysle ze 10 mm wystarczy a na glebokosc kolo50-60 mm / w ramach przypomnieniA te sciany są dosyć twarde . Potem z 2 strony trza albo wywiercic gleboką dziure wsadzić skobel i zacementować . Albo przewiercic calą sciane (miala kolo 20 cm wiec bedzie potrzebne dlugie specjalne wiertlo) no i potem poszerzyc to przelozyć skobel z 2 strony lekko podcementować no i potem dzwi to pól problemu i tyle :] aa jeszcze ten metalowy skobel do dzwi przymocowac nalozyć na zawiasy no i zamknąc na kłÓdeczke :]

wszytko łatwo i pieknie może nawet sprzet wiertniczy sie skołuje nawet wiertła , skoble , cement itd ... no ale jak nie bedzie prądu to moze na 24 zlot fanów fallouta to bedzie gotowe .

Wiec sorry nie chce ci zarządzac barem ale chyba te moje rozwiązanie bedzie prostrze tansze mniej pracochłonne i pozatym bedziesz miała swięty spokÓj :]

Spic sprawdzasz moja cierpliwosc? Nie bede edytowal kazdego twojego posta...
@Theya - a jak pisałem o drzwiach na kłódkę to mnie ludzie jechali, że szkoda czasu!

Jak już pisałem:
Jeśli nikt mi nie pomoże to zrobię te drzwi sam !!! (o ile się sam w czasie wyrobię)

@Spic - przecież chodzi o to żeby nikt nie podbierał nic, a nikt nie będzie drzwi wyrywał. Dlatego też nie muszą być one nie wiadomo jakie! Ja myślę tak:
1. Dziur nikt wiercić nie będzie bo ... one już są !!! Trzeba tylko jakoś zamocować w nich zawiasy i od środka jakoś umocować (kawałek drzewa i parę gwoździ wystarczy na bank)
2. Drzwi nikt kołować nie musi bo (jak już pisałem ) odpowiednie drzwi leżą na śmietniku opodal (poza tym zawsze można zbic parę desek).
3. Kłódkę się kupi, a ten ... hmm skobel się zamontuje tak jak zawiasy i powinno być git!

Czyli moim zdaniem:
mamy już: dziury w ścianie, drzwi na złomowisku (się ukryje, żeby nikt nie zajumał), drewno (nawet sporo w postaci takich zielonego czegoś ... aha - drzew )
potrzebujmy: młotek, parę gwoździ, kłódkę i 2-3 zawiasy (co się nie znajdzie to się kupi), jedno wolne popołudnie i trochę wyobraźni

Może to pro nie będzie, ale zlot powinno wytrzymać!
No przecież mi cały czas o to chodzi, ja nie chce żebyście mi jakieś pancerne drzwi tam zakladali!
poza tym i tak bedzie tam stal straznik...
Zrobimy tak jak proponował Spicmir z tym że z małą modyfikacją czyli lada w pierwszym powmieszczeniu i drewniane tandeciarskie drzwi przy schowku.
Post przeniesiony stąd ---->Klick <-Theya

Wiecei czego brakowało w barze? Takich konkretnych stolików. Gdyby udało się takie załatwić, zrobić to było by zajebiście! Można by w ten sposób roższerzyć bar o "ogródek" w miejscu gdzie są gruzy. Oczywiście to cholernie trudna rzecz, aby taki "wysoki" stolik stał i jeszcze nie rozleciał się pod naporem 4 puszek piwa i tali kart... Nieznam się na stolarce, ale mam kolege w techinkum stolarskim. Moge z nim pogadać, czy mógłby jakoś pomóc, czy załatwić za mała kase jakieś stoliki (maaaaałe). Of course jeżeli jesteście zaiteresowani.

[color=blue][SIZE=0]rozszerzac jest od szeroki więc rz ma byc a nie ż :-) pisz poprawnie swoje posty plis<- Theya,
A ja bym jeszcze chciala zeby przy ladzie byly ze dwa stoliki barowe takie wysokie zeby mozna bylo sobie przy tej ladzie usiąść i pogadac z barmanką, da sie to jakoś zrobić?
Siostra - mysle, ze stolki wysokie do baru to nie bedzie duzy problem. Mozna to wykonac z trzech desek i jakiegos siedziska.

pozdr.
to się wszystko ładnie mówi: "nieproblem", ale to jest problem. Bo wcale nie łatwo jest coś samemu zrobić! :-)

Odgrzeje tą znajomość i zobacze jak sprawa wygląda.
"ogrudek, kórwa, robim" - wykonać trzeba:

-sprzątanie

tym można się zając przed zlotem - na czas prac wiosennych można ułożyć ze śmieci mount everest

-odgruzowanie

myślę, że zajmiemy się tym po zimie (niech wilgoci to nabierze, zmięknie moze) - mam nadzieje że to się uda i starczy sił.

-umeblowanie

Tu licze na tych zdolanych technikov coto by byli w stanie skonstruować jakieś wolnostojące stoły. W sumie sporo drewna, kilka narzędzi i można robić. Jeśli Szpon byłby przed zlotem sporo czasu to ja widzę jego w tej branży (i Spicmira hehe)

Po zimie cześć gruzu może odpaść ze ścian, ale to tylko tak z 30 łopat. Tego cuda w barze (a konkretnie w przejściu) bym nie ruszał, możliwe są dziury w podłodze. Jeśli ruszmy, to bez piłek do metalu, kilofów i dźwigu (najprostszy) tego nie ruszymy, oczywiście maski przeciw-pylne, ale to detal.
ja mam lepszy pomysł...

rzucimy wśród złomiarskiego światka, że tam pod spodem leży tona złomu. Ci co mieszkają w stargardzie wiedzą pewnie, że np. Ci co rozkuli hangary (kilka ton betonu!) weszli tam tylko po to, by pościągać metalowe korpusy ze ścian. Może nas wyręczą?
Apropo stolików, ja też mam kolege w technikum drzewnym- spytam go czy da rade coś "załatwić" () a jak nie to sprubóje normalnie (za pieniądze:))
A wojtusia pomysł apropo tego aby prace nad ogródkiem zacząć robic po zimie popieram.
Panowie jak bedzie wcześniej agregat to dobrym pomysłem byloby przyniesienie tam młota do rozwiercenia gruzu, no chyba że macie AKU udarowe
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl


  • © Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress Design by Colombia Hosting