X
ďťż
Katalog znalezionych fraz
Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

Długo czekałem na nowe wieści z tego projektu, oj długo. Lecz czekanie moje jak zapewne wielu z was opłaciło się. Na stronie Afterfall ukazała się notka informująca o aktualnej sytuacji w której znajduje się projekt. Czytając ją zrobiło mi się ciepło na sercu widząc Intoxicate Interactive dążącą ku świetlanej przyszłości. Uświadczyło mnie to w przekonaniu, że zapał i oddanie się swej pasji czyni wszystko możliwym.

Poza informacjami otrzymaliśmy również perełki w postaci: trzech funky nówek utworów muzycznych, sześć grafik - NAPRAWDE warto je zobaczyć, opowiadanie, zaktualizowane FAQ... powiadam wam, szaleństwo.

Kto żyw niechli pędzi na STRONE AFTERFALL bo warto!


No dobra jakos mnei to zastanawia, i wytrzymac tlamszac to w sobie nie moge :] Kto ogladal te grafiki? Ta z kolesiem na tronie nie przypomina wam jednego z ryzunkow Luisa Royo? Poszukam na necie to moze go znajde. No i w ogole jakcys niemrawi jestescie z komentarzami, tak wszystko wam pasuje czy tak was malo to interesuje? Z ciekawosci pytam :]
Dzieki Kazul za zainteresowanie i tego newsa, mnie osobiscie cos takiego najbardziej przypieprza do pracy ;***


Kazul, w przypadku moich newsów jest podobnie - niemrawo z komentarzami. Ale przecież nie zawsze są one konieczne.

Trzeba dać news o zamieszczeniu na Shamo filmu z panienkami z lat 50. Komentarzy będzie sporo. ^^


intoxicate: nie ma sprawy! Moglby powiedziec ze robie co do mnie nalezy, ale moje osobiste zainteresowanie projektem tez ma w tym duzy udzial ;] Pracujcie dalej i niech nastepna informacja ebdzie rownie pozytywna

Quinn: mnie tma nei rpzeszkadza ze nie komentuje sie moich informacji, zawsze mozna w samozachwycie ze news jest taki boski ze wszystkim "dech" odebralo Tylko mialem wrazenie ze te grafiki beda komentowane...

Nadal szukam tego ryzunku Luisa Royo ;]
Mnie raczej smuci ograniczenie uwagi większości użytkowników takich serwisów jak Shamo czy NMA, tylko i wyłącznie do informacji o Falloucie (patrz liczba wyświetleń). Newsy nt AF nie są wyjątkiem. Choćbyśmy dali półgołą, napaloną mutantkę z trzema cyckami, to ktoś kto nie otworzy newsa, nie ozbaczy jego zawartości choćby niewiem jak obiecującej i atrakcyjnej.
Dla mnie bomba Dobra wiadomość, miło słyszeć, że coś stale się dzieje, że chłopaki pracują. Jeśli chodzi o nowe materiały na stronie to "Tron" jest najfajniejszy, chociaż pewne szczegóły wydały mi się nieco zabawne, ale to rzecz gustu. Pozostałe grafiki też stoją na odpowiednim - wysokim poziomie, chociaż np. jeśli chodzi o "Rossiye" to obrazek, poza paroma szczegółami jak np. zniszczone budynki, tematyką nie nawiązuje do postapo. Oczywiście to moje subiektywne odczucia. Jeśli zaś chodzi o kawałki muzyczne to chłopaki trzymają poziom, czego przykładem może być bardzo klimatyczny kawałek "Fail". Oby tak dalej.
Dobrze wiedziec ze chłopaki działaja. Nowwe graficzki są na dobrym poziomie (zwłaszcza "Konwój")
No Panowie, bez przesady, każdy nowy news ma budzić milionowe komentarze? Afterfall skopie dupy tak czy siak.. a to że wiele z nas żywi w stosunku do Fallouta dozgonne zauroczenie to już inna sprawa. W świat fallouta mnóstwo osób mogło się już zatopić, poznać, zakochać. Dacie taką możliwość do Afterfall - ruch również urośnie:)
Pozdrawiam
Bardzo fajnie, że pojawiło się nowe FAQ - obszerne, właściwie wszystko wyjaśniające (chociaż duża część dostępna była już dawniej) - mam tylko jedno zastrzeżenie - literówki - w takim, bądź, co bądź, poważnym "dokumencie" nie powinno ich być. Błędy interpunkcyjne też się zdarzają - zarówno tu, jak i na samej stronie... Co do grafik, to są niezłe, chociaż po "Rossiyi" spodziewałem się czegoś więcej - właściwie taki Dziki Zachód wam wyszedł - i czemu na tym szyldzie nie ma cyrylicy?!

Mnie raczej smuci ograniczenie uwagi większości użytkowników takich serwisów jak Shamo czy NMA, tylko i wyłącznie do informacji o Falloucie (patrz liczba wyświetleń). Newsy nt AF nie są wyjątkiem. Choćbyśmy dali półgołą, napaloną mutantkę z trzema cyckami, to ktoś kto nie otworzy newsa, nie ozbaczy jego zawartości choćby niewiem jak obiecującej i atrakcyjnej.

Ej Squonk chyba przesadzasz Ja tam nie wymagam bysmy mieli ogladalnosc newsow na poziomie milionowym, szczeze: mam to gleboko - liczy sie gra. Mysle ze post Augustusa wziales za bardzo do siebie, ogolnie przeciez pisze o postapo

No i dobrze wiem Squonk ze zawsze piszesz jak daje Ci znac i dziekuje Ci za to - ale przesadzasz w tym poscie bynajmniej ja niczego nie oczekuje.


To może niech projekt AF i ludzie z nim związani, się zdecydują czy wypinają na nas tyłek - żaląc się przy tym czemu my ich olewamy. Czy może ustalą jakieś normalne kanały współpracy i wymiany informacji. Oraz informowania o tym - w sposób bezpośredni.

Ja juz skonczylem sie daaaawno wypinac, polska scena sie zmienila - na lepsze. Szkoda ze tego nie zauwazyles

Przez tego typu akcje zle mi jest z tym, ze musielismy obrac droge "marketingowa", by znalezc team, kontakty,etc Przez to kazdy z Was (rowniez Ty Squonk) mysli ze chcemy newsa na kazdym serwisie, bo jak by to bylo gdyby ktos nie pisal o *wielkim* AF. Za to osobiscie przepraszam, ale niestety nie bylo innej drogi
Choc z drugiej strony przez taka dosc mocna strategie jestesmy tam gdzie jestesmy teraz.
Celowo przesadziłem aby - tak jak podczas sztormu wyrównoważa się statek - wszystko weszło na normalne tory

Może i są takie kręgi na scenie - dla których liczy się tylko rzecz mająca emblemat IP/BiS czy teraz Beth. My do takich kręgów nie należymy

EDIT:
Poza tym nie chodzi mi tu o to, żeby "konsolowe piętnastolatki" które i tak mają w większości w Was wyje...ne mogli się dowiedzieć co się dzieje w AF. Takie strony jak Trzynasty Schron przeglądają nie tylko tacy ludzie - z pośród całej rzeszy czytających może trafić się jedna osoba, której wsparcie dla projektu może się okazać większe niż całej masy potakiwaczy i klakierów.

Z drugiej strony mamy już na scenie podział na serwisy ograniczone do samych Falloutów, ale też są i takie, które śmiało żeglują ku szerszym wodom zainteresowań.

No kwestia trzecia - to odpowiedni target i odpowiednie go obrobienie Nawet - wspomniani wyżej "konsolowi piętnastolatkowie" mogą jednak przetransformować się w poszukujących nowych wrażeń ludzi. Więc po co i ich "niedopuszczać" do projektu
Mnie również zdziwiła taka silna reakcja na mój post. Jak napisał Into, miałem na myśli post apo jako takie, które nie jest Falloutem. Wystarczy zerknąć na ilość wyświetleń kolejnych newsów żeby stwierdzić że pod katem odwiedzin można je podzielić na "związane z F" i na "całą resztę".


No Panowie, bez przesady, każdy nowy news ma budzić milionowe komentarze? Nie, ale szczerze mówiąc miło jest jak się kilka dostanie

A jak napisał Into, w naszej strategii marketingowej niema żadnego "wypinania się". Jak pewnie wiecie, mamy ambicję zajść dużo dalej niż teraz jesteśmy. AF ma szansę stać się kiedyś jednym z najlepszych cRPG ostatnich dziesięciu lat. Z resztą już teraz takie CDaction zalicza nas do czołówki najlepiej zapowiadających się polskich gier (patrz zapowiedź w majowym numerze).
Sęk w tym że pamiętamy i będziemy zawsze pamiętać że wyrośliśmy ze sceny, karmieni fascynacją Falloutem, która i ją napędza. Czy siedząc przed domowymi kompami i robiąc za darmo, czy już w zorganizowanym studio. Zawsze to będzie "by gamers, for gamers".
Bardziej obawiam się tego, czego objawy już nieraz widuję - że to niektóre kręgi sceny się na nas wypną "bo wielki Afterfall", "bo się wożą" itd. Zachwalanie własnego dzieła jest naturalne - jeśli napisało się najlepszy w historii cRPG system hodowli kaktusów-chowańców, to się o tym mówi. Życząc fanowskiemu projektowi sukcesów, należy pamiętać że życzenie może się spełnić, by potem nie toczyć piany że się spełnia.


Tak narzekasz - a czy ktoś się od Was pofatygował aby dac bezpośrednie info do nas? Mam kontakty z Into i Talanarem - żaden z nich się nie odezwał. A ja nie jestem "dżony sześciopalczasty" żebym każde serwisy przez parę godzin przeszukiwał z poszukiwanu wieści. "Narzekałem" na brak komentarzy pod newsem, a nie na brak newsa

A nam jak i każdej innej powstającej grze powoli zaczyna chodzić w coraz mniejszym stopniu o rekrutację (bo sytuacja kadrowa jest z czasem coraz stabilniejsza) ale o szeroko pojętą promocję. Wierzcie mi lub nie ale było w historii gier wiele produkcji conajmniej dobrych, a niekiedy znakomitych, rewolucyjnych i genialnych, które przeszły bez echa (jak Omnikron: The Nomad soul, Trespasser) bo zbyt mało osób o nich wiedziało. Mam nadzieję że AF uniknie takiego losu.
Arty fajne ale przyznam, że mi zbrzydły ile można "karmić" ludzi tylko artami... trochę Preludium się opóźnia.
Muzyka... "vinyl song" jest bardzo fajny, "fail" też nice ale the "the days that followed" brzmi jak kolejny utwór z UT2004
Tails: Nie wypuszczamy za dużo screenów i filmików z prostego powodu - kiedy skończymy techdemo (planujemy latem, i tempo prac wskazuje na to że się uda) będziemy dawać filmiki i screeny bezpośrednio z niego, z elementami GUI, z BG, akcją itd.
marketing f3 ruszyl wiec bedzie o czym pisac przez nastepne miesiace ;D

No dobra jakos mnei to zastanawia, i wytrzymac tlamszac to w sobie nie moge :] Kto ogladal te grafiki? Ta z kolesiem na tronie nie przypomina wam jednego z ryzunkow Luisa Royo? Poszukam na necie to moze go znajde. No i w ogole jakcys niemrawi jestescie z komentarzami, tak wszystko wam pasuje czy tak was malo to interesuje? Z ciekawosci pytam :]


Lol Bio - dobre - tak jakby z FW było inaczej - prosta sprawa kazdy broni swoejgo "dziecka"

Jednak myslę ze Afterfall stac na coś więcej niż wystawianie kilku graficzek, dzwieków i opowiadania. Są w końcu w takim stadium (jak mówią) ze wartało by puscic jakiegoś porzadnego niusa.

Graficzki - hmm prawde mówiąc nie podobaja mi się, głownie od technicznej strony - są płaskie - wszystkie, bez wyjątku. Jednak misio strasznie (pomimo wykonania) przypadl mi do gustu - czuc od niego klimat z filmu "Syriusz 5"
wiedzialem kurna ze jak sie odezwe - to znowu ktos wywlecze FW :/

napisalem to jako osoba bezstronna - obserwator... i napisze cos jeszcze - popsuty misio jedzie na kilometr Scremersem - ale czy to dobrze??? a reszta grafik? za bardzo zaczyna przypominac mi warhammera czy jakies inne doom tropery - co mi sie niespecjalnie podoba - ot takie moje zdanie...
Bio, spoko pisalem ze to rozumiem ale uwazam ze juz od jakiegos roku wszystkie komenty jakie poszly weszly do serduszka i tyle

z ciekawosci - przypomnij sobie co dzialo sie wczesniej przy niepochlebnych komentarzach, ludzie sie boja ze jak napisza cos krytycznego to zacznie sie ujadanie... mam nadzieje, ze teraz by juz tak nie bylo, ale smrod pozostal... Z naszej strony nie będzie ujadania Być może kiedyś było, ale że tak powiem... wyrośliśmy z tego i nabraliśmy pewnego dystansu do komentarzy, zarówno pochlebnych jak i nie. Najlepszym na to dowodem jest fakt, że nie daliśmy sobie wmówić że nie mamy szans i powinniśmy upaść już dawno, a tylko jakieś anomalie trzymają nas dalej w kupie ;P


Jednak myslę ze Afterfall stac na coś więcej niż wystawianie kilku graficzek, dzwieków i opowiadania. Są w końcu w takim stadium (jak mówią) ze wartało by puscic jakiegoś porzadnego niusa. Zależy co się rozumie przez "porządnego". Jak dla mnie 2 najważniejsze rzeczy w tym newsie to FAQ i współpraca z Creative, a grafiki i opowiadanko to tylko niewiele znaczące dodatki.


Jednak misio strasznie (pomimo wykonania) przypadl mi do gustu - czuc od niego klimat z filmu "Syriusz 5" A dziękuję To akurat mój misio, z tym że ja nigdy nie robiłem artów i grafik dla AF, a zajmuję się pisaniem ;] Miło mi że mój pierwszy art komuś się podoba Obawiałem się że jest o wiele za słaby żeby dać go obok reszty
A "Syriusza 5" ani "Screamers" nie znam, więc wszelkie zbieżności klimatyczne są przypadkowe.

Bio: Apropos pewnej rozbieżności klimatycznej artów to jest ona celowa. A to dlatego że na klimat Afterfalla składa się grupa cech tworzących klimat globalny, które jednak zawsze uzupełniają się przez cechy klimatu lokalnego (danej lokacji lub strefy). Dzięki temu świat AF będzie spójny, a jednocześnie każda lokacja specyficzna klimatycznie i wyrazista. Na budowanie klimatu składają się setki drobiazgów i detali, a na artach widzicie niestety tylko ich wyrywki - zbyt mało by zbudować pełny obraz klimatu AF.
mam nadzieje ze podolacie w kwestii spojnosci swiata, zwazywszy na szeroki rozstrzal klimatow w niego wchodzacych... bo cos mam co do tego watpliwosci.. ale "pazywiom - uwidim"...

i czemu na tym szyldzie nie ma cyrylicy?!

ja zadałem to samo pytanie

a oto odpowiedź


pewnie dlatego ze tak sie nazywal w oryginale? i cyrylicy tam nie ma bo miescil sie w warszawie?

a to dla poszerzenia horyzontów


Gmach Towarzystwa Ubezpieczeniowego "Rossija" - 1937r - lineart.

Zapewne najbardziej pracochłonny i najbardziej precyzyjnie wykonany przeze mnie dotąd podrys przedstawia nieistniejący w tej formie już dziś budynek przy Marszałkowskiej 124/128 pomiędzy ulicami Moniuszki i Sienkiewicza. Podrys powstał z myślą dalszej obróbki tabletem na komputerze, którą zamierzam zastosować w najbliższych tygodniach. Zjadł 4 długie tygodnie żmudnego i bardzo precyzyjnego wykreślania pierzeji nieistniejących kamienic na podstawie rzutów i zdjęć, w taki sposób by w 100% pokrywał się z przedwojennym widokiem. Cel został osiągnięty i powstał linearcik nowej sceny nie pokrywającej się z żadnym istniejącym do dziś zdjęciem tej okolicy.

A teraz coś ze strony historycznej, jak zwykle u mnie.

Gmach powstał w latach 1896-1899 na czterech działkach rozparcelowanych pomiędzy ulicami Moniuszki i uwczesną Boduena wzdłuż jednej z najważniejszych ulic warszawskich - Marszałkowskiej. Autorami zwycięskiego konkursowego projektu na budowę siedziby firmy zostali łódzcy architekci Otton Gehling i Piotr Brukalski. Z niewiadomych przyczyn do realizacji został jednak skierowany pokonkursowy projekt jednego z najlepszych warszawskich architektów - Władysława Marconiego. Gmach znany Warszawiakom sprzed stu lat jako "Rossya" został oddany do użytku w końcu 1899 roku, niemal równocześnie z rozpoczęciem budowy drugiego z tej klasy dzieł Marconiego - słynnego Hotelu "Bristol". Gmach nie tylko charakteryzował się niezwykle bogata i wysmakowaną architekturą, był to także obiekt o charakterze prekursorskim - jako pierwszy w Warszawie szeroko wykorzystywał stal i beton w konstrukcji nośnej.

Na zabudowanej niewielkimi i niezbyt atrakcyjnymi kamienicami neorenesansowymi z połowy 19 wieku ulicy Marszałkowskiej gmach prezentował się nadzwyczajnie imponująco. Parter, cztery wysokie piętra i bardzo stromy zwieńczony stalową balustradą wysoki dach czyniły "Rossiję" największym i najbardziej eleganckim gmachem w całym mieście. Oba narożniki zwieńczone zostały stalowymi hełmami z bogato zdobionymi igilicami na szczycie. Oś głównej elewacji podkreślał ponad 4 piętrem ogromny rozerwany łuk na tle czworobocznego hełmu. Po środku rozerwania znalazła się bogato dekorowana wystawka zwieńczona trójkątnym przyczółkiem na którym stanęła pięciometrowa naga kobieta pochylona nad ulicą i dzierżąca wielką lampę. Rzeźba ta - "Alegoria Elektryczności" została wykonana przez Leona Wasilkowskiego i była na tamte czasy bardzo odważna, za co autorowi nie szczędzono uwag. Sam budynek jakością architektury i ogólnymi parametrami w żadnym stopniu nie ustępował najwspanialszym podobnym realizacjom w Wiedniu, Paryżu czy Nowym Jorku, można więc powiedzieć, ze bardzo godnie reprezentował metropolitalność i wielkomiejskość Warszawy początku XX wieku. Niezwykle bogaty eklektyczny detal, ciekawe formy, mnogość elementów w kompozycji oraz niepowatarzalne zwieńczenie uczyniły budynek prawdopodobnie najpiękniejszym i najelegantszym z warszawskich budowli przed II wojną światową.

Widoczne dalej budynki, czyli po kolei: Kamienica Jankowskiego (1904), kamienica pod adresem 132 (1881 / w 1925 nadbudowana) i wysoki modernistyczny biurowiec PKO (1938) na rogu z ulicą świętkorzyską stanowią godne tło dla wspaniałego gmachu.

Całą widoczna na rysunku zabudowa uchowała się do 1944 roku bez najmniejszych uszczerbków. Czwartego września trafiona bombą kamienica Jankowskiego ulega prawie całkowitemu zniszczeniu, budynek pod adresem 132 spotyka podobny los dwa dni później. Wielokrotnie trafiony bombami i pociskami gmach PKO straszy swoim podziurawionym i rozstrzelanym żelbetowym szkieletem do 1962 roku, kiedy to zostaje rozebrany (w dawnym skarbcu i podziemiach budynku urządzono szalet, który w połowie lat 90tych XX wieku zajął słynny warszawski klub muzyczny "Underground"). Sam gmach "Rossya" cudem jako jedyny budynek przy Marszałkowskiej na odcinku Aleje Jerozolimskie - Świętokrzyska nie uległ zniszczeniu. Po upadku powstania został celowo podpalony przez oddziały SS i spłonął. Już w 1946 roku zachowane mury zostają rozebrane do wysokości stropu ponad 1 piętrem. Całkowitej rozbiórce ulegają oficyny tylna, poprzeczna i boczne gmachy frontowe. W jednym z artykułów z tamtych czasów dotyczących rozbiórki pojawił się cytat skierowany do mieszkańców: "Nie będziemy tolerować ani odbudowywać burżuazyjnych kamienic zbudowanych za kapitalistyczne pieniądze utuczone na krzywdzie klasy robotniczej". W 1947r zachowane szczątki gmachu zostają zmłotowane z wszelkich detali i nadbudowane o kolejne 7 niskich kondygnacji wg. wzorcowego dla nowej Marszałkowskiej projektu Bohdana Lacherta. Zachowane niższe kondygnacje zostały przysłonięte wielką ceramiczną ramą by nie kolidowac z zupełnie innymi w układzie i kompozycji partiami górnymi. Rama ta posiadała charakterystyczne ceramiczne elementy przypominające sedesowe deski, stąd gmach został przez warszawiaków przezwany "Domem Pod Sedesami". Kolejna przebudowa nadeszła w 1998r. Cały gmach dostał nowoczesne szklane panele. Likwidacji uległy równierz słynne "sedesy" które zastąpiono zwykłymi kształtkami kwadratowymi.

Jak to ładnie pisze Jarosław Zieliński w swoim "Atlasie Dawnej Architektury Ulic i Placów Warszawy", Tom 10:

"Przykład tuż powojennego i współczesnego niezrozumienia rangi pierwotnej architektury gmachu, znacząco współkreującej niegdyś wizerunek wielkomiejskiej Warszawy, a także dwukrotnego zaprzepaszczenia szansy przywrócenia budynkowi dawnego wyglądu".

Ruch na ulicy został możliwie wiernie odwzorowany w duchu jaki tam panował w końcu lat 30tych XX wieku. Po prawej stronie zaparkowany stoi 1935' Auburn Speedster 851, po środku widać jeden z nowocześniejszych tramwai tamtych czasów - wagon silnikowy typu "F" z przyczepą typi "P14", oba zbudowane w 1929r w Sanockiej Fabryce Wagonów (wozy tego typu ekslploatowano w stolicy do 1968r). Po lewej stronie stoi ciężarówka Forda a z za niej wychyla się właśnie duża limuzyna typu Duesenberg Model J. W przeciwnym kierunku widać podążającego z wolna Blackhawka i pare innych pojazdów.

Rysunek przedstawia południowo zachodni narożnik gmachu, dorbze widoczna jest 1/3 jego południowej elewacji oraz całość elewacji zachodniej. Widok w kierunku zbiegu jest na północ

Bio: Już teraz wiemy że nie będzie to łatwe, z tym że nie od początku zdawaliśmy sobie z tego sprawę Obecnie jest to, obok ergonomii obsługi, jeden z podstawowych priorytetów

Zależy co się rozumie przez "porządnego". Jak dla mnie 2 najważniejsze rzeczy w tym newsie to FAQ i współpraca z Creative, a grafiki i opowiadanko to tylko niewiele znaczące dodatki. Brak doświadczenia w kwestii PR macie i to widać Można było bardziej się pochwalić tą współpracą z Creativem (że jesteście dumni i wogóle i że cieszycie się tym, że wierzą w was duże i uznane firmy)

Inną sprawą jest niestety sceptycyzm obserwatorów AF jak i niskie zainteresowanie wogóle. Bethesda zapewne jest na znacznie dalszym etapie prac przy F3, a pokazuje pojedyncze grafiki, które jednak są komentowane w wątkach na wiele stron na wielu różnych forach. Zwykle negatywnie ale jka powszechnie wiadomo, nie ważne, co o tobie mówią, ważne, że mówią

Inną sprawą jest niestety sceptycyzm obserwatorów AF jak i niskie zainteresowanie wogóle. Bethesda zapewne jest na znacznie dalszym etapie prac przy F3
Zwróć uwagę że panowie z Bethesdy mają niezłe zaplecze pieniężne i technologiczne

pokazuje pojedyncze grafiki, które jednak są komentowane w wątkach na wiele stron na wielu różnych forach. Zwykle negatywnie ale jka powszechnie wiadomo, nie ważne, co o tobie mówią, ważne, że mówią
Jak narazie Bethesda nie ma czym się chwalić jeśli chodzi o komentarze i tak nie biorą ich pod uwagę..
Globbi nie porownuj nas do Bethesdy Ale jak tak myslisz to spoko

Mnie nie dziwi ze wieksze zainteresowanie jest F3, logiczne to jest chyba. Choc komentarze na temat AF sa optymistyczne imho.

Jedziemy dalej, a o PR to ja sie nie martwie, jestesmy amatorkami i w tym momencie za duzo czasu na pr nie poswiecamy. Bedzie studio, bedzie ustawiony wydawca to juz cos innego

Lol Bio - dobre - tak jakby z FW było inaczej  - prosta sprawa kazdy broni swoejgo "dziecka"
Jak chcesz dosrać osobie z "konkurencji" dla AF, to może podaj jakiś kokretny przykład "haka" na FW - błędy w konstrukcji fabuły, w osadzeniu świata - cokolwiek. A nie bazujesz na "przeczuciach"

A w sprawie wszystkich projektów - to uważam, że ujadają na nie głownie małe pieski. Nieprzygłaskane kundelki, mające o sobie wyższe mniemanie niż własny wzrost.

Nie chodzi mi tu o rzeczową krytykę - bo ona potrzebna po to aby aureola chwały nie uciskała twórcom główki - ale o owe ujadanie. Zapewne większość tych kundelków - jak niczym fani Pink Floyd, na kolejną płytę swojego zespołu - gotowi są też czekać tyle na F3. Albo w cichości swoich domostw, grać poraz tysiąc n-ty w F1/F2

Natomiast żaden z takich kundelków nie wejdzie w "świat" w którym robi się taką grę. Nie zobaczy z jakim ogromem prac ma się do czynienia - logiczność fabuły, oprawa muzyczna, wreszcie grafika. Zapewne wówczas taki kundelek - który swoim ujadaniem, daje powody myśleć, że ma się do czynienia z brytanem - szybko i dosadnie pokazałby kim jest. Czyli kundelkiem

No i ujadanie z własnej budy jest zawsze bardziej bezpieczne

-----

No a wracając do kwestii, jakie lekko prowokacyjnie poruszyłem w pierwszym poście tej dyskusji

Otóż ekipa z AF nie ma się czego obawiać, że ludzie mogą się na nich wypiąć - dlatego tylko, że robicie AF. Jak już to wypną się na was (o ile już to nie zrobiły) takie owe kundelki mające oczy zasłonięte Falloutami

Natomiast ważne jest abyście wy - razem z nami (m.in. ludźmi prowadzącymi serwisy) razem, tworzyli coś co nie będzie tylko ograniczało się do tej wygodnych, choć ciasnych ram związanych z Falloutami.

Czyli reasumując - chodzi mi tu o szeroką informację i o budowanie wizji szerszej niż wojna atomowa i schrony A przez to tworzenie wśród wszystkich graczy/zainteresowanych klimatami otwartego i nie ograniczonego myślenia o nich.

BTW:
Przypominam sobie reakcję, na moje pierwsze newsy na 13S - o tym, że za dużo jest tam "o broni atomowej, Korei i Iranie". Co myślałem o takich głosach - to moja tajemnica - ale nadal robiłem i robię swoje I jak widzę - przynosi to jakieś efekty - choć nadal nie takie jakie jeszcze powinny być
Heh Squonk przeczytaj co pisałem i przemysl... a potem przemyśl jeszcze raz, ok?
Bo ja nie widzę abym komukolwiek dosrywał. Tymbardziej nie widze konkurencji - bo ani nie jestem przy AF ani przy FW - co więcej obu projektom gorąco kibicuję.
A co do kundelka ujadającego to świetnie sobie zdaje sprawy jak wygląda produkcja gier bo od 5 lat pracuje jako grafik koncypcyjny w tym przemysle.
tyle odemnie
sorka za offtop
zjechaliscie ostro z tematu
http://community.afterfall.pl/index.php?showtopic=5380 - jak ktosby chcial zobaczyc pare konceptow swierzych
Co do zalinkowanych przez intoxicate'a concept artów - ja chcę to wszysko zobaczyć w AF! Przynajmniej w zbliżonej formie - chociaż gość z mlotem niezbyt mi odpowiada - jakaś broń palna też by mu się przydała (bardziej widoczna). A facet z czwartego obrazka - wygląda jak postapokaliptyczny Robin Hood (chociaż to pewnie przedstawiać ma jakiegoś zepsutego do szpiku kości bandytę ) - fajne, proszę o więcej.
Ruda dziewczyna wygląda prawie identycznie jak bohaterka gry "BloodRayne" tylko że nie ma kłów i mieczy. Poza tym graficzki mnie nie zachwycają tylko koleś w tym "pancerzu" z gnatem jest bardzo ok.
http://blog.knysha.com/?p=17 przy okazji wywiadzik z Marcinem Klickim.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl


  • © Erotyka — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress Design by Colombia Hosting